Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[khloe]

Napisane przez drabineczka

Tak, afera i żałoba, ja już np założyłam mój żałobny strój i będę się bić w pierś z żalu.

Ja też!!

[Harakiri]

Dobra skończmy już wszystkie może z tym?

Dziwi i denerwuje mnie mój mózg albo coś innego co sprawia że jak mam budzik na 7 to od paru dni budzę się pare minut przed 7 :/ tak automatycznie jakby podświadomość chciała być pierwsza od budzika. Czaicie.

[201604190949]

Tak, zaśpiewajmy coś na rozluźnienie atmosfery


Ja budzę się przed budzikiem kiedy boję się, że zaśpię a mi kategorycznie nie wolno.

[201604181004]

Świat się dowiedział, nic nie powiedział...


Nie budzę się przed budzikiem, zazwyczaj budzę się po nim

[Darkoz]

Napisane przez drabineczka

Nie zapomnij kliknąć zgłoś obok mnie ;-p



To może pośpiewamy skoro i tak te strony zostaną skasowane?

A może jakiś wierszyk?

ach zacna panno
jakaś ty prawa
zgłosiłaś wizażanek koło tysiąca
bezczelne dziewki
bana dostały
twa radość nie ma końca

[khloe]

Napisane przez Harakiri

Dziwi i denerwuje mnie mój mózg albo coś innego co sprawia że jak mam budzik na 7 to od paru dni budzę się pare minut przed 7 :/ tak automatycznie jakby podświadomość chciała być pierwsza od budzika. Czaicie.

Też tak mam

Teraz mi sie taka myśl nasunęła, że większośc moich znajomych, która obejrzała Egzorcyzmy Emily Rose budziła się równo o 3 w nocy ( we filmie była to godzina, o której sie bodajże demony budziły )

potęga podświadomości albo coś w ten deseń

[heksita]

Napisane przez agniesikk

O ,a Ty ile masz lat? Bo mi lekarz powiedzial, ze od 25r.z. cytologia jest bezplatna. Ja place 30zl.

Miałam robioną jedną albo dwie w wieku <25, nie płaciłam, tak więc może to zależy od regionu?

[201604200942]

Napisane przez drabineczka

Nie zapomnij kliknąć zgłoś obok mnie ;-p



To może pośpiewamy skoro i tak te strony zostaną skasowane?

to ja decyduję, kogo będę zgłaszać :like_a_boss:

cytując moją siostrę: "nie rozkazuj mi, nie jesteś moją mamą"



Dziwią mnie studenci, którzy wrzucili palące się krzesło do windy w akademiku, a jeszcze bardziej dziwi mnie administracja akademika, która nie potrafi znaleźć sprawców i w ogóle nie podniosła wymagań jeśli chodzi o przyjmowanie do akademika, mimo że kilka lat temu też były tam podobno dziwne akcje...

[201604181004]

No dooobra, to się zdam na to czy będziesz chciała kliknąć zgłoś czy nie

Yyyy a moje serduszko się raduje gdy widzi reklamę WYŁĄCZAMY prąd. Może Polacy w końcu zaczną mówić poprawnie bo wyłanczam włanczam załanczam odłanczam podłanczam nadłanczam złanczam mi działa na nerwy.

[Darkoz]

Napisane przez SamaraMorganx

Dziwią mnie studenci, którzy wrzucili palące się krzesło do windy w akademiku, a jeszcze bardziej dziwi mnie administracja akademika, która nie potrafi znaleźć sprawców i w ogóle nie podniosła wymagań jeśli chodzi o przyjmowanie do akademika, mimo że kilka lat temu też były tam podobno dziwne akcje...

Ludzie często robią głupie rzeczy, kiedy coś się pali (no chyba, że sami specjalnie podpalili to krzesło), ale wrzucić do windy? Mistrzowie w zachowywaniu zimnej krwi widzę.

[Harakiri]

Napisane przez SamaraMorganx

Dziwią mnie studenci, którzy wrzucili palące się krzesło do windy w akademiku, a jeszcze bardziej dziwi mnie administracja akademika, która nie potrafi znaleźć sprawców i w ogóle nie podniosła wymagań jeśli chodzi o przyjmowanie do akademika, mimo że kilka lat temu też były tam podobno dziwne akcje...

o kurde :/ niech wyłączą (administracja) windę i powiedzą że wlączą dopiero jak sprawcy się znajdą. od razu ktoś ich wsypie :P

[khloe]

Napisane przez Harakiri

o kurde :/ niech wyłączą (administracja) windę i powiedzą że wlączą dopiero jak sprawcy się znajdą. od razu ktoś ich wsypie :P

Super pomysł!

[magyarparaszt]

Napisane przez khloe

Też tak mam

Teraz mi sie taka myśl nasunęła, że większośc moich znajomych, która obejrzała Egzorcyzmy Emily Rose budziła się równo o 3 w nocy ( we filmie była to godzina, o której sie bodajże demony budziły )

potęga podświadomości albo coś w ten deseń

ja sie często budze miedzy 2 a 4 na siku ale filmu nie widziałam

[agniesikk]

Napisane przez Darkoz

Ludzie często robią głupie rzeczy, kiedy coś się pali (no chyba, że sami specjalnie podpalili to krzesło), ale wrzucić do windy? Mistrzowie w zachowywaniu zimnej krwi widzę.

No właśnie chodzi o to, że oni specjalnie podpalili krzesło i wrzucili je do windy, dzięki czemu ludzie na 15 piętro wchodzą po schodach Gratulacje dla tego przygłupa, który to zrobił. Liczę, że wyleci z wilczym biletem z uczelni. Dla mnie to taki sam wandalizm jak niszczenie przystanków np.

Krążą plotki , że już wiadomo kto to zrobił.

[mm444]

Treść usunięta

[Mileva_]

Napisane przez Harakiri

o kurde :/ niech wyłączą (administracja) windę i powiedzą że wlączą dopiero jak sprawcy się znajdą. od razu ktoś ich wsypie :P

A mnie dziwią pracownicy (akademikowych) administracji, którzy znając sprawców, nic z tym nie robią i nie wyciągają wobec nich żadnych konsekwencji. Tak na przykład było w "moim" przybytku - było tajemnicą poliszynela, kto zdemolował łazienkę i wyrzucał przez okno butelki - i nikt, nic.

[201604200942]

Napisane przez Darkoz

Ludzie często robią głupie rzeczy, kiedy coś się pali (no chyba, że sami specjalnie podpalili to krzesło), ale wrzucić do windy? Mistrzowie w zachowywaniu zimnej krwi widzę.

No właśnie to oni podpalili i "spuścili" windą w dół

Napisane przez Harakiri

o kurde :/ niech wyłączą (administracja) windę i powiedzą że wlączą dopiero jak sprawcy się znajdą. od razu ktoś ich wsypie :P

ale akademik nie miał monitoringu? Jak nie, to współczuję głupoty...
windy nie działają, bo system się zepsuł (straty oszacowano na 150 tys.)

[agniesikk]

"Babilon" nie ma monitoringu. Ci idioci powinni opłacić wszystkie szkody.

[Kojaniskatsi]

Mnie dziwią ludzie, którzy dają sobie prawo do głoszenia morałów i narzucania innym swoich poglądów i stylu życia. Oraz tacy, którzy w wyniku pewnych doświadczeń zmienili zdanie na jakiś temat i wykazują w stosunku do innych dokładnie takie same zachowania, jakie niegdyś potępiali.

Przykład? Znajoma, która jeszcze parę lat temu mówiła, że do szału doprowadzają ją osoby, które bez przerwy gadają o swoich dzieciach, wypytują ją, kiedy ona będzie miała swoje, mówią, że jej się dziwią, że jeszcze nie ma, bo życie bez dzieci jest bez sensu itp. Teraz, gdy sama ma dziecko, robi identycznie - praktycznie jedyny temat to ubranka, wózki, chusty, wypytywanie innych kiedy zamierzają, wyrażanie zdziwienia w stosunku do par, które są w małżeństwie a dzieci nie mają. Na moje pytanie, czemu robi coś, co sama kiedyś krytykowała i ją denerwowało,odpowiedziała , że pogląd jej się zmienił i tłumaczyła mi, ze zrozumiem, jak bedę mamą. Powiedziałam, że może i tak, ale póki co dziwi mnie to, że gada tak (chodzi mi bardziej o te teksty i pytania kiedy, niż o gadki o wózkach) mimo, że wie, jak bardzo to kogoś wkurza. Oburzyła się. Kurcze, nie każdy sobie życzy, ludzie z różnych powodów nie mają dzieci, nie koniecznie z wygody... A człowiek tak gadając czasem nawet nie zdaje sobie sprawy, jaką komuś sprawia przykrość...

[blekitne_niebo]

Przebóg [...] Powiało poezją.

Kto zgadnie skąd ten cytat?

[matyldaaaa]

Napisane przez blekitne_niebo

Przebóg [...] Powiało poezją.

Kto zgadnie skąd ten cytat?

Z wizażu

[WhiteCherry]

ta, pewnie skończy się na tym, że mieszkańcy aka będą obciążeni kosztami, a ponoć coś koło 15 tysięcy to będzie kosztować.
ciekawa jestem, czy to mieszkańcy się zabawiali czy może ''goście'' ;-) akurat do Babilonu zwykle dało się wejść bez żadnych większych problemów.

[agniesikk]

Napisane przez Kojaniskatsi

Mnie dziwią ludzie, którzy dają sobie prawo do głoszenia morałów i narzucania innym swoich poglądów i stylu życia. Oraz tacy, którzy w wyniku pewnych doświadczeń zmienili zdanie na jakiś temat i wykazują w stosunku do innych dokładnie takie same zachowania, jakie niegdyś potępiali.

Przykład? Znajoma, która jeszcze parę lat temu mówiła, że do szału doprowadzają ją osoby, które bez przerwy gadają o swoich dzieciach, wypytują ją, kiedy ona będzie miała swoje, mówią, że jej się dziwią, że jeszcze nie ma, bo życie bez dzieci jest bez sensu itp. Teraz, gdy sama ma dziecko, robi identycznie - praktycznie jedyny temat to ubranka, wózki, chusty, wypytywanie innych kiedy zamierzają, wyrażanie zdziwienia w stosunku do par, które są w małżeństwie a dzieci nie mają. Na moje pytanie, czemu robi coś, co sama kiedyś krytykowała i ją denerwowało,odpowiedziała , że pogląd jej się zmienił i tłumaczyła mi, ze zrozumiem, jak bedę mamą. Powiedziałam, że może i tak, ale póki co dziwi mnie to, że gada tak (chodzi mi bardziej o te teksty i pytania kiedy, niż o gadki o wózkach) mimo, że wie, jak bardzo to kogoś wkurza. Oburzyła się. Kurcze, nie każdy sobie życzy, ludzie z różnych powodów nie mają dzieci, nie koniecznie z wygody... A człowiek tak gadając czasem nawet nie zdaje sobie sprawy, jaką komuś sprawia przykrość...

Tez mnie takie cos denerwuje, tylko ze ja mam przyklad innej sytuacji, jak ktoś powiedzmy rozstaje się ze swoją pierwszą miłością, bo coś się popsuło, wypaliło i potem innym naokoło prawi morały, którzy są w kilkuletnim związku ze swoim pierwszym partnerem na poważnie. Takie gadanie "Ooo, nie wyobrażam sobie mieć jednego partnera seksualnego" albo "Uważam, że w życiu trzeba zasmakować różnych związków, a nie tylko jednego", kiedy jeszcze do niedawna samemu srało się tą pierwszą miłością i zarzekało się, że seks cudny, że nie trzeba nikogo innego. Potem nagle zmiana sytuacji życiowej i wmawianie innym w jakim to beznadziejnym położeniu się znaleźli i że na pewno zmarnują sobie życie u boku pierwszego prawdziwego partnera.

[201604200942]

Napisane przez agniesikk

"Babilon" nie ma monitoringu. Ci idioci powinni opłacić wszystkie szkody.

no i kierownik ma za swoje

dziwi mnie brak kamer w akademikach.

[agniesikk]

Napisane przez SamaraMorganx

no i kierownik ma za swoje

dziwi mnie brak kamer w akademikach.

Mnie szczerze mówiąc też. Już nawet nie chodzi o tych debilnych studentów, chociaż to by wiele ułatwiło w takiej sytuacji jak w Babilonie, ale ogólnie dla bezpieczeństwa. Jeszcze bardziej dziwią mnie ci zidiocieli ludzie, którzy mają legitymacje studenckie (bo studentami to ich nazwać nie można), którzy zachowują się jak trudna młodzież z poprawczaka. U mojego TŻ w akademiku ktoś notorycznie wyrzucał miotły przez okno, jak jechał pociąg. No czy ci ludzie są normalni? Nie wiem co ktoś musi mieć nasrane w głowie, żeby tak robić.

[linka_12]

Napisane przez Mileva_

A mnie dziwią pracownicy (akademikowych) administracji, którzy znając sprawców, nic z tym nie robią i nie wyciągają wobec nich żadnych konsekwencji. Tak na przykład było w "moim" przybytku - było tajemnicą poliszynela, kto zdemolował łazienkę i wyrzucał przez okno butelki - i nikt, nic.

Mnie też tazy pracownicy/administracja dziwi. mój kolega w zeszłym roku trafił na wyjątkowo niereformalnego współlokatora, który przyprowadzał sobie dziewczynę na noc i bynajmniej nie spali. Rozmowy w cztery oczy i postawienie sprawy jasno nic nie dały, więc kolega zgłosił to do administracji i dowiedział się, że tak długo, jak jego współlokator płaci za nocleg dziewczyny to oni nic z tym zrobić nie mogą. Więc skończyło się to szukaniem pokoju w środku roku akademickiego

[mm444]

Treść usunięta

[201604200942]

Napisane przez linka_12

Mnie też tazy pracownicy/administracja dziwi. mój kolega w zeszłym roku trafił na wyjątkowo niereformalnego współlokatora, który przyprowadzał sobie dziewczynę na noc i bynajmniej nie spali. Rozmowy w cztery oczy i postawienie sprawy jasno nic nie dały, więc kolega zgłosił to do administracji i dowiedział się, że tak długo, jak jego współlokator płaci za nocleg dziewczyny to oni nic z tym zrobić nie mogą. Więc skończyło się to szukaniem pokoju w środku roku akademickiego

no, ale co administracja może innego zrobić? Przecież nie będzie łaziła po nocy od pokoju do pokoju i sprawdzała, czy gość aby zachowuje się przyzwoicie
Kolega mógł poprosić o zmianę pokoju, albo uprzykrzyć życie współlokatorowi tak, by to on zechciał go zmienić.

[alkaxy]

Napisane przez SamaraMorganx

no, ale co administracja może innego zrobić? Przecież nie będzie łaziła po nocy od pokoju do pokoju i sprawdzała, czy gość aby zachowuje się przyzwoicie
Kolega mógł poprosić o zmianę pokoju, albo uprzykrzyć życie współlokatorowi tak, by to on zechciał go zmienić.

I tak jest prawie z każda sytuacją w akademiku Co do kamer to ja tam nie upieram się, że wszędzie powinny być. No niestety, akademiki to nie jest wysokiej klasy hotel. Nie wiem czy jakby wszędzie dać monitoring to studenci nie narzekaliby, że mogli zamiast tego wyremontować łazienki.
Ten, kto wpakował krzesło do windy był głupi, ale niestety i takie osoby mamy w społeczeństwie i co byśmy nie robili do końca ich nie unieszkodliwimy.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Zabijasz ducha imprez w akademikach.

[Mileva_]

Napisane przez linka_12

Mnie też tazy pracownicy/administracja dziwi. mój kolega w zeszłym roku trafił na wyjątkowo niereformalnego współlokatora, który przyprowadzał sobie dziewczynę na noc i bynajmniej nie spali. Rozmowy w cztery oczy i postawienie sprawy jasno nic nie dały, więc kolega zgłosił to do administracji i dowiedział się, że tak długo, jak jego współlokator płaci za nocleg dziewczyny to oni nic z tym zrobić nie mogą. Więc skończyło się to szukaniem pokoju w środku roku akademickiego

Eeech, to co opisujesz, to był standard w DS mojego kolegi, niestety. Teatrzyk cieni co noc Administracja odesłała gościa na portiernię, portierka oderwała na chwilę oczy od telewizorka, i zapytała co z tego

Któraś z dziewczyn słusznie zauważyła, że to są po coraz częściej posiadacze legitymacji studenckich, nie studenci. I bydło, które robią, jest bodaj z roku na rok (moje obserwacje) większe. No bo jak nazwać ludzi, którzy wtykają kupę w kratkę wentylacyjną, lub wrzucają dziesiątki petów do dziury w ścianie?

Pamiętam, że przed jakimś ważnym egzaminem kolega poprosił ludzi, by uspokoili się trochę na korytarzu. Reakcja: spier..., kto ci każe w akademiku mieszkać?

Tzw bankietówka w jednym ze znajomych deesów to też musi być horror dla mieszkańców - sala napierd.alająca jak klub trzy noce w tygodniu, otoczona pokojami. Świetnie, że ludzie chcą się bawić, jednak fajnie byłoby, gdyby projektujący owo miejsce liczyli się trochę z ludźmi mającymi ową bankietówkę za ścianą. (Dosłownie.) Zagadnięta przeze mnie na ten temat znajoma częstokroć korzystająca z owego przybytku (sama mieszka ładnych kilka pięter wyżej, gdzie basy nie dochodzą), wybałuszyła oczy, że przecież od tego jest akademik...

Nie wiem, ja to jakaś niedzisiejsza jestem, jeśli o studiowanie chodzi.