2012-10-07, 15:05 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Literatura ambitna
Witam!
Po przeszukaniu sieciowych czeluści i moim niedosytem z tym związanym, postanowiłam założyć wątek o literaturze ambitnej. Czym ona jest, a czym nie jest należy do osobistej interpretacji każdego czytelnika. Dla mnie jest to literatura wartościowa, z której wynosimy wiedzę o życiu i dzięki której kształtujemy własny światopogląd. To również wiedza o zjawiskach zachodzących we współczesnym świecie, globalnych problemach i różnych spojrzeniach na nie. Nie pomijam również literatury pięknej, nad której zawiłościami możemy rozmyślać i dzięki temu zauważać kolejne dna, nawiązania czy też po prostu nadążać za gonitwą myśli autora. W skrócie - literatura ambitna to dla mnie literatura wymagająca wysiłku umysłowego oraz taka, która zostawia trwały ślad w głowie, a nie zostaje zapomniana równie szybko jak została pochłonięta. Warto również spojrzeć na definicję encyklopedyczną, wedle której słowo ambitny oznacza: «wymagający wielkiego wysiłku i dużych zdolności» «wartościowy pod względem artystycznym» W pamięci zapadł mi cytat z pewnego wywiadu: "Życie jest zbyt krótkie by czytać chłam". Poniekąd się z tym zgadzam i choć nie są obce pozycje typowo rozrywkowe - proste, łatwe i przyjemne, to myślę, że warto się czasem sięgnąć po coś trudniejszego. Moje propozycje: - większość książek należących do popularnonaukowej serii Spectrum (wyd. Muza) - "Gra w klasy" Julio Cortazar - "Imię róży" Umberto Eco - "Proces" Franz Kafka - "Rok 1984" George Orwell - "Bóg urojony" Richard Dawkins (na razie tyle sobie przypominam) Czym jest dla Was literatura ambitna? Jakie pozycje możecie polecić? Jeżeli wątek się rozkręci, będę wpisywać do pierwszego postu polecane przez Was pozycje. Edytowane przez Helineth Czas edycji: 2012-10-07 o 16:24 |
2012-10-07, 16:07 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Literatura ambitna
Jakoś reklamą mi zapachniało. Tylko Muza wydaje twoim zdaniem książki ambitne?
|
2012-10-07, 16:21 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
Seria spectrum to kilkadziesiąt książek, więc wygodniej było podać link do spisu niż wypisywać tytuły. Czytałam kilkanaście z nich, dlatego uważam, że są bardzo wartościowe, choć mało popularne. Pięć książek pod linkiem to literatura innego typu i nie dotyczy wydawnictwa Muza (nie pamiętam wydawców). Edytowane przez Helineth Czas edycji: 2012-10-07 o 16:23 |
|
2012-10-07, 16:37 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa.
Wiadomości: 829
|
Dot.: Literatura ambitna
Myślę, że to może być też taka, którą może przeczytać również młodszy czytelnik, a która będzie zawierała jakieś przesłanie, które dotrze do podświadomości. Chyba najpopularniejszy przykład to "Mały Książe" - Antoine de Saint Exupery.
Ale ostatnio znalazłam Trylogię Zimnego Ognia (1991-1995) - Celii S. Friedman. Polecam zobaczyć recenzje w internecie. ARCYDZIEŁO. |
2012-10-07, 16:44 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 95
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
O tej trylogii poczytam, dzięki |
|
2012-10-07, 17:16 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Literatura ambitna
Jacek Dukaj - "Inne pieśni"
|
2012-10-07, 18:21 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: Literatura ambitna
Literatura ambitna dla mnie to na pewno taka, która wymaga pracy interpretacji podczas czytania, słowem nie nadaje się do metra czy autobusu.
Każdy ma swoją definicję, są książki, które lubię, nie wydaja mi się mało ambitne ale też do absolutnych wyżyn literatury bym ich nie zaliczyła (Mendoza, Zafon). Są ciekawe i językowo nie przynoszą wstydu, ten sam autor unika też powtarzalności i banału, to jest moim zdaniem dobra książka. Moją granicą jest Paulo Coelho, ani jego ani nic poniżej nie wezmę nawet do pociągu, bo szkoda mi czasu. Z ostatnich ambitnych wg. mnie polecam: Waldemar Łysiak "Satynowy magik" Goncalo M.Tavares "Jeruzalem"
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
2012-10-07, 20:01 | #8 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Literatura ambitna
Czy ja wiem, ambitność sztuki to wbrew pozorom dość śliski temat. Łatwo o niepotrzebny snobizm
Ja sięgnęłam parę razy po autorów utytułowanych nagrodą Nike, i rzeczywiście większość z nich ma w sobie coś, co każe do nich wracać. Fajnie metafizycznie pisze Myśliwski, właściwie nie ma jego książki przez mnie przeczytanej którą się nie zachwyciłam. Poza tym co kto lubi, ja lubię sięgać po filozofię, psychologię, szczególnie wielbię Fromma. |
2012-10-08, 13:57 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 155
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
Dla mnie literatura ambitna to taka, którą dłużej nosi się w sobie, pamięta, zastanawia się nad nią i można nad nią podyskutować z innymi ludźmi. Jeśli o mnie chodzi, można na tyle wyłączyć się w autobusie, by ją czytać, choć oczywiście jest lepiej robić to w domowym zaciszu. Ja polecam z nowych: "Mapę i terytorium" Houellebecqa ze starszych: "Strażnika sadu" McCarthyego |
|
2012-10-08, 15:46 | #10 |
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
|
Dot.: Literatura ambitna
Książki wydawnictwa Czarne. Uwielbiam Zarówno genialne moim zdaniem reportaże (Np Pochówek dla rezuna, Światu nie mamy czego zazdrościć) jak i literatura bałkańska (chociażby Mamidło). Niektóre lektury naprawdę dają duzo do myslenia
Polecam też audycję Michała Nogasia w radiowej Trójce - Z najwyższej półki. Poleca świetne książki |
2012-10-08, 19:26 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: Literatura ambitna
Dla mnie akurat "Klub Dantego" nie ma w sobie nic z literatury ambitnej.
To może powiem, co uważam za taką literaturę - literaturę piękną, czyli po prostu książkę, która wymaga skupienia, żeby dostrzec zawarte w niej głębsze treści. Odrzucam jednak rzeczy tak nadęte, że się ich nie da czytać. Polecam Marqueza, zwłaszcza "Sto lat samotności", Mario Vargas Llosę - "Pantaleon i Wizytantki" (trzymaj się z dala od "Szelmostw niegrzecznej dziewczynki", to koszmarny chłam), Isabel Allende to już bardziej beletrystyka (też polecam, z tym że nie nazwałabym jej twórczości literaturą ambitną ) Z science-fiction - cykl o Fundacji Asimova! Z noblistów - "Rok Potopu" Margaret Atwood. "Traktat o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego... Zupełnie bez składu to wszystko, ale takim torem powędrowały moje myśli ---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- Cytat:
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
2012-10-08, 21:18 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Literatura ambitna
Ja bym dorzuciła Braci Karamazow Dostojewskiego.
|
2012-10-10, 08:02 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Literatura ambitna
Nie lubię używać słów literatura ambitna, ale książki, które moim zdaniem warto przeczytać (i uważam za bardzo dobre) to takie, które właśnie zapadają w pamięć, czegoś uczą, coś pokazują. Takie, które chętnie się poleca, chętnie do nich wraca, ma się ulubione cytaty albo nawet fragmenty, które zna się na pamięć.
Ostatnio czytałam książkę, którą poleciła mi koleżanka, od 3 lat żadna książka nie wciągnęła mnie tak abym w kilka godzin ją przeczytała. Wtorki z Morriem, taki tytuł, polecam, prawdziwa historia.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2012-10-11, 19:54 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Literatura ambitna
Tak Dostojeski!
Z "klasyków" ja bym dodała Nabokowa - Lolitę. I Witkacego - Dramaty (jeśli się lubi dramaty)
__________________
Blogguję: http://lupus-pilum-mutat.blogspot.com/ Lupus pilum mutat, non mentem. -------------------------------------------------------------- http://paper-glass-project.blogspot.com/ |
2012-10-12, 10:51 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: Literatura ambitna
Jak byłam młodsza chętnie czytałam Noblistów. Teraz zresztą też, ale rzadziej.
Z ambitnych ksiazek [dla mnie znaczy to nieoklepanych] zapadly mi w pamiec: "Blaszany bebenek" Grassa; oraz ksiązki Javiera Mariasa |
2012-10-12, 12:10 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Literatura ambitna
Blaszany bębenek - jeszcze czeka na przeczytanie Jakoś nie mogę się za to zabrać. Tak samo jak za "Idiotę" Dostojewskiego.
__________________
Blogguję: http://lupus-pilum-mutat.blogspot.com/ Lupus pilum mutat, non mentem. -------------------------------------------------------------- http://paper-glass-project.blogspot.com/ |
2012-10-12, 18:56 | #17 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Literatura ambitna
Ach, Idiota to książka cudowna Nie zapomnij o niej przypadkiem
|
2012-10-12, 19:28 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Literatura ambitna
Jak tylko przeczytam to, co leży u mnie na biurku (12 książek w tym 6 na zajęcia) to zabiorę się za "Idiotę"
__________________
Blogguję: http://lupus-pilum-mutat.blogspot.com/ Lupus pilum mutat, non mentem. -------------------------------------------------------------- http://paper-glass-project.blogspot.com/ |
2012-10-12, 20:40 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Literatura ambitna
Z ambitnych a nie wymienionych, Mistrz i Małgorzata Bułhakowa, cudowna, choć zaliczyłabym ją do działu "bufonada" z racji tego, że często jest wymieniana razem z książkami, które warto przeczytać dla prestiżu , albo przynajmniej mieć na półce. Ja uwielbiam.
Z takich mocno zapadających w pamięć: - Chłopiec z latawcem, Khaled Hosseini - Gra Endera, Orson Scott Card - Filary Ziemi, Ken Follett |
2012-10-12, 21:29 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Literatura ambitna
|
2012-10-12, 22:35 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 187
|
Dot.: Literatura ambitna
Można wymieniac bez konca, Śniadanie u tiffany'ego, Nana, Ojciec Goriot, Władca much, Upadek (Camus), Ziemia obiecana, Komu bije dzwon, Ten obcy, Świat Zofii, Katedra Marii Panny w Paryżu, Kocia kołyska, Trans-atlantyk, Zniewolony umysł, Psie lata (G.Grass), ale jesli ma być całkiem ambitnie to może Iliadia i Odyseja przegryziona Ulissesem
__________________
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, niech płonie starość tuż przed kresem dni, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, walcz, walcz gdy światło traci swoją moc." |
2012-10-13, 12:30 | #22 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
Cytat:
Władca Much bardzo mi się podobał. Ojca Goriot nie czytałam jeszcze Trans Atlantyk czeka na półce Aaa Ulisses - próbowałam, ale nie przetrwałam kilku pierwszych stron. Może dlatego że próbowałam w orginale. Zdecydowanie z Joyce'a "Dublińczycy"
__________________
Blogguję: http://lupus-pilum-mutat.blogspot.com/ Lupus pilum mutat, non mentem. -------------------------------------------------------------- http://paper-glass-project.blogspot.com/ |
||
2012-10-13, 16:47 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 507
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
Ja znów dwukrotnie. Poruszyła mnie ta powieść. Niestety prawdziwe i nadal aktualne, mimo, że z XIX wieku. Polecam. Trans Atlantyk u mnie czeka na swoją kolej. |
|
2012-10-17, 16:38 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Literatura ambitna
Właśnie zdałam sobie sprawę jak mało ostatnimi czasy czytam książek (prozy), tak dla siebie :/
Obecnie moje czytanie kręci się wokół podręczników i literatury naukowej, więc ciężko mi będzie odnaleźć w pamieci książki, które przeczytałam, które ostatnio wywarły na mnie jakieś wrażenie... Ale odniosę się do Twoich pozycji - "Gra w klasy" Julio Cortazar- Mam tę książkę w pdfie nie mam czasu jej przeczytać, kiedyś na pewno to zrobię - "Imię róży" Umberto Eco- obejrzałam film, nie porwał mnie - "Proces" Franz Kafka- męczyłam się czytając tę książkę. Na finiszu się poddałam i niestety nie dobrnęłam do końca - "Rok 1984" George Orwell- moja ulubiona książka, tak jak "Folwark zwierzęcy" - "Bóg urojony" Richard Dawkins- słyszałam o niej, też kiedyś po nią sięgnę, ale jestem sceptycznie do niej nastawiona, podejrzewam, że książka jest pisana "dla ludu", nie poparta żadnymi badaniami. Ostatnio czytam "Historję Polski 11 listopada 1918 do 17 września 1939 Stanisława Cata Mackiewicza- mężczyzna co prawda jest publicystą, niekoniecznie może przedstawiać fakty historyczne, ale za to dobrze się go czyta. I jeszcze polecam "Historię świata w 6 szklankach" i "Ziarna zmian. Sześć roślin, które zmieniły historię świata"- o coca coli, ziemniaku i kokainie napisane w sposób ciekawy i przystępny. A do tego wpleciono wydarzenia historyczne i ciekawostki, którym można się pochwalić w towarzystwie W ogóle nie przemawia do mnie literatura Paula Coelho i książki "filozoficzne" typu "Świat Zofii" Edytowane przez 201604200942 Czas edycji: 2012-10-17 o 16:40 |
2012-10-17, 20:13 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 348
|
Dot.: Literatura ambitna
Wszystkie noble z dziedziny literatury to literatura ambitna, bo głębsza, niosąca za sobą jakieś przesłanie. Oprócz tego klasyka literatury, powrót do dawnych epok.
Słowo ambitna jest dość relatywnym określeniem i każdy może inaczej go pojmować.
__________________
http://art-lifestyle-by-bea.blogspot.com/ blog o codziennych rzeczach w niecodziennym stylu... |
2012-10-17, 20:44 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Literatura ambitna
Twoje podejrzenia są błędne Dawkins jest naukowcem i kładzie duży nacisk na udowodnienie swoich tez. Często odwołuje się do badań naukowych i innych publikacji, co w przypadku "Boga urojonego" jest o tyle istotne, że stanowi kontrast do "głosicieli" religii. To prawda, że książka jest pisana "dla ludu", ale nie oznacza to pseudonaukowych banałów, tylko styl i zasób informacji przystępny dla laika. Podobne wrażenia odniosłam po jego książce o ewolucji "Najwspanialsze widowisko". Jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów, to może zajrzeć do przypisów.
|
2012-10-17, 23:08 | #27 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Literatura ambitna
Cytat:
Coelho to takie baśni dla dorosłych, bardzo lekkie moim zdaniem |
|
2012-10-18, 07:16 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Literatura ambitna
I bardzo głupie moim zdaniem Wiem, że nie jestem oryginalna w tej krytyce Coelho, ale naprawdę na nerwy działają mi on i podobni "eteryczni" pisarze wciskający ciemnemu ludowi tanią filozofię.
Ale co Coelho w ogóle robi w temacie o literaturze ambitnej? Co do moich typów - Sołżenicyn (Archipelag GUŁag, Oddział chorych na raka), Dumas (Dama kameliowa), coś Emila Zoli, Hemingway (ale na pewno nie nudny "Stary człowiek i morze" ), Steinback (Na wschód od Edenu), Hugo (Nędznicy), Tołstoj (Wojna i pokój), Stendhal (Czerwone i czarne), Mann (Czarodziejska góra), Faulkner (Światłość w sierpniu), "Paragraf 22" Hellera, "451 stopni Fahrenheita" Bradbury'ego, "Wilk stepowy" Hessego czy np. Gombrowicz. Z moich ulubionych ambitniejszych pisarzy to koniecznie Virginia Woolf i Vladimir Nabokov Ale zwracam uwagę też na ambitne "czytadła", które nie są może pełne znaczeń, symboliki, nie są trudne etc., ale dostarczają w miarę inteligentnej rozrywki. Polecę powieści Jane Austen (świetnie nakreślające realia epoki i klasy społecznej, w której żyła) czy "Panią Bovary" Flauberta. Rzucę jeszcze tym linkiem: http://pl.wikipedia.org/wiki/100_ksi...%82ug_Le_Monde |
2012-10-18, 08:14 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 745
|
Dot.: Literatura ambitna
A co powiecie na Orhan Pamuk "Nowe życie"?
__________________
Blogguję: http://lupus-pilum-mutat.blogspot.com/ Lupus pilum mutat, non mentem. -------------------------------------------------------------- http://paper-glass-project.blogspot.com/ |
2012-10-18, 08:42 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Literatura ambitna
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;37123397]Twoje podejrzenia są błędne Dawkins jest naukowcem i kładzie duży nacisk na udowodnienie swoich tez. Często odwołuje się do badań naukowych i innych publikacji, co w przypadku "Boga urojonego" jest o tyle istotne, że stanowi kontrast do "głosicieli" religii. To prawda, że książka jest pisana "dla ludu", ale nie oznacza to pseudonaukowych banałów, tylko styl i zasób informacji przystępny dla laika. Podobne wrażenia odniosłam po jego książce o ewolucji "Najwspanialsze widowisko". Jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów, to może zajrzeć do przypisów.[/QUOTE]
w takim razie nie zostaje mi nic innego jak sięgnąć po książkę |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:49.