Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[lidka0308]

Napisane przez Nisia4

Dzięki wielkie, może się wcześniej czy później taka wiedza przydać.

My dzisiaj byłyśmy u pediatry na pierwszej wizycie. Zapisałam Maję do tej samej pani doktor do której chodziłam ja, mój brat i siostra, a siostra moja ma w tej chwili 38 lat Ona w dalszym ciągu nas wszystkich pamięta doskonale. Bardzo jej się Maja podobała, tzn. powiedziała, że ma ładną, symetryczną główkę, różową skórę, biodra w normie, ale dała skierowanie na usg (ja do roku czasu przeżyłam horror z biodrami i ona na pewno to pamięta) oraz zważyła Maję i wyszło na to, że przez ponad dwa tygodnie przybrała na wadze 600 gram, czyli waży 4 kg To zgrubienie pod piersią powiedziała, że to normalne, że to wpływ moich hormonów, ale dobrze zrobiłyśmy, że ten okład z sody oczyszczonej był, oczywiście to moja mama wpadła na to. To zgrubienie jest już znacznie mniejsze, powiedziała, że jeszcze ze dwa razy zrobię okład i będzie okej. Jeśli chodzi o tę wysypkę na czole to powiedziała, że to wychodzi jeszcze po porodzie, ale nie jest to żadne uczulenie, ani potówki ani nic z tych rzeczy. No i stwierdziła, że Maja jest bardzo silna bo po złapaniu ją za rączki ta podniosła główkę dość wysoko.
Teraz we wtorek mamy powtórkę badania słuchu, gdyż na początku ciąży miałam opryszczkę więc lepiej powtórzyć to badanie, a na początku grudnia zrobić usg bioder, no i około 10 listopada na szczepienia. Na chwilę obecną postanowiłam szczepić normalnie, jeśli będzie bardzo źle przejdziemy na skojarzone.
Ja czuję się już lepiej, nawet byłam dzisiaj na spacerze, ale na wszelki wypadek ubrałam się znacznie cieplej, założyłam cienką czapkę i nawet piersi owinęłam dodatkowo chustą.
Tę ciemną kreskę na brzuchu też mam jeszcze. A śniło mi się dzisiaj, że takie wielkie rozstępy mi zostały po ciąży, tymczasem mój brzuch momentami wydaje mi się ładniejszy niż przed ciążą :P

Nisia a jak ten okład robiłaś? bo moja mała ma takie spompowane cycuszki, podobno od moich hormonów

[lukrecja_25]

Mi pediatra mówiła ze to normalne te cycuszki takie ze to od naszych hormonów i samo zniknie za kilka dni i zeby sie nie martwic

[katarzinka]

Napisane przez Iwoncia81

Hejka
Podczytuje ale jakoś mi sie nie chciało nic pisać bo zmęczenie wzięło góre.


Poza tym na 21 października mamy chrzciny już zaklepane a co najgorsze że u nas w domu cała impreza.
Jakoś tego kuźwa nie widze...

my też chrzcimy 21go, ale obiad mamy zamówiony w restauracji, przy starszej też tak robiłam, bo po pierwsze nie zmieściłabym wszystkich w domu na obiad (chyba że na raty) a po drugie musiaąłbym ciągle usługiwać gościom no i sobotę spędzić w kuchni...więc odpada

[mala mysz]

Napisane przez lukrecja_25

dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieci tez oprócz tego ze czasem spia to ryczą albo wręcz się drą albo wisza na cycku??? Bo ja nie wiem no czuje sie sama z tym wszystkim bo moje dziecko ciagle wisi na cycku u mnie ze czasem juz sie wscieka bo juz nic z zadnej piersi nie leci a on jesc chce, czasem se spi w dzien a jak nie wisi na cycku i nie spi to sie drze i ani przytulanie ani cycek nic nie skutkuje nic go nie boli a sie drze no... czasem tylko bardzo rzadko powiedziała bym se lezy i mysli o czyms albo jak do niego gadam to sie patrzy i dziwi o czym to ja mówie powiedzcie ze wy macie to samo z dziecmi no....

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

mi brzuch maleje powoli a prawie 3 tygodnie po cc jestem ... no juz zapinam sie w płaszcz co sie nie zapinałam jeszcze 3 dni temu do wagi z przed ciązy jeszcze mni 3 kg zostało teraz spada mi tak około o,5 kg dziennie czasem 0,5 na dwa dni... no ale spada a bałam sie ze zostanie mi to wszystko a juz w sumie 19 kg spadło mi
ale jeszcze mnie czeka odchudzanie aby spadło do 60 kg

na pocieszenie ci napisze ze moja nie spi... caly dlugi dzien... nie chce sama lezec, caly czas tylko na rekach. masakra jakas... jak nie na rekach to sie drze.

[colds]

Chwalę sięęęe...

Melcia ciągnie smoczka

Nie żebym za wszelką cenę chciała Ją, momentami, uciszyć..

[gda]

Napisane przez mala mysz

na pocieszenie ci napisze ze moja nie spi... caly dlugi dzien... nie chce sama lezec, caly czas tylko na rekach. masakra jakas... jak nie na rekach to sie drze.

Mój dziś od rana tak miał aż do spaceru o 14.30. Wróciliśmy po 16, pospał do 17, wrócił mąż, karmienie i oczywiście teraz śpi jak aniołek

Dlatego ja zostawiam ich samych i jadę się odstresować na zakupy!

[Nisia4]

Napisane przez lidka0308

Nisia a jak ten okład robiłaś? bo moja mała ma takie spompowane cycuszki, podobno od moich hormonów

Lekarz powiedział żeby się tym nie martwić, ale bardzo dobrze, że zrobiłam okład, czyli to nie zaszkodzi, a na pewno szybciej zejdzie.
Do przegotowanej wody, około 150 ml wsypuję 1 łyżeczkę sody oczyszczonej, mieszam do rozpuszczenia i jak jest ciepłe namaczam tym wacik, wyciskam, przykładam do cycuszka, na to kładę jakiś kawałek folii, żeby ciuszków nie przemoczyć i zostawiam na godzinę. Robię to przed kąpielą bo tak mi najwygodniej.
Mai to nie przeszkadza, nie awanturuje się i wacik nie wysycha na skórze i nie robi się zimny więc dziecko nie czuje dyskomfortu.

[Agnus21]

Moja córcia śpi już prawie 3 godzinki... czuję się z tym dziwnie. W dzień sie jej nie zdażało tyle spać

[marta1986222]

Cześć kochane

Aga ton witaj kochana najważniejsze że już jesteście w domku.


Dearlie witaj w dwupaku

Anusia trzymam kciuki by mały zechciał opuścić ciepły brzuszek

Gda mi zostało 7 kg do powrotu wagi a ona jak na złość stoi w miejscu.

Maggie wszystkiego naj z okazji urodzin,samych słonecznych dni,zadowolenia z Zuzanki

Dziewczyny ratujcie ktoś podmienił mi dziecko,od kilku dni mam takie koncerty popołudniami ze nie wiem gdzie uciec,od 15 do 19 wrzask ciągły aż głowa pęka i przestała mi spać popołudniami.
Mąż w pracy,jutro mamy gości a ja nie mam czasu nic zrobić,jakaś masakra mam nadzieję ze to minie.
Od rana dopiero teraz udalo mi się internet odpalić.

Asiulka z tego co wiem karmisz tylko mm,jak często mały robi kupki bo się martwię czy moja Zuzia nie robi za rzadko

Do tego kręgosłup mnie tak boli ze padam,normalnie mam dzisiaj dzień marudy ale gdzieś się muszę wyżalić,nie chcę mężulowi truć bo też siedzi całymi dniami w pracy a jak wraca to i tak mi pomaga więc nie mogę narzekać.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Dearlie w tym podgrzewaczu wlewasz wodę bezpośrednio do niego czy do plastikowego pojemnika?

[aga_ton]

dzięki dziewczyny za powitanie

właśnie wyszła ode mnie położna, super babeczka, przynajmniej narazie

Napisane przez lukrecja_25

dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieci tez oprócz tego ze czasem spia to ryczą albo wręcz się drą albo wisza na cycku??? Bo ja nie wiem no czuje sie sama z tym wszystkim bo moje dziecko ciagle wisi na cycku u mnie ze czasem juz sie wscieka bo juz nic z zadnej piersi nie leci a on jesc chce, czasem se spi w dzien a jak nie wisi na cycku i nie spi to sie drze i ani przytulanie ani cycek nic nie skutkuje nic go nie boli a sie drze no... czasem tylko bardzo rzadko powiedziała bym se lezy i mysli o czyms albo jak do niego gadam to sie patrzy i dziwi o czym to ja mówie powiedzcie ze wy macie to samo z dziecmi no....

jakbym czytała o moim dziecku albo cyc, albo wrzask
Lucia, nie jesteś więc sama

Napisane przez lukrecja_25

Mi pediatra mówiła ze to normalne te cycuszki takie ze to od naszych hormonów i samo zniknie za kilka dni i zeby sie nie martwic

to samo słyszałam
poza tym od nadmiaru hormonów matki dziewczynka może mieć tzw. rzekomą miesiączkę, moja właśnie ją miała w szpitalu. ale się wystraszyłam, przebieram małą a tam w pieluszce krew to ja w panikę i pędem do pielęgniarki, ze coś dzieje się z małą a ona zobaczyła co i jak mówi, że to miesiączka. początkowo myślałam, że sobie jaja robi, ale wytłumaczyła mi, że to normalne.




co do kilogramów, to spadło mi już prawie 10, do wagi sprzed ciąży zostało niecałe 5 tyle, że ja nie chcę ich zgubić, dobrze mi z tymi 53 kg

[marta1986222]

powiem wam ze łamię wszelkie postanowienia które sobie założyłam przed porodem,noszę na rękach,bujam w nosidle itd. żeby choć na chwilkę był spokój,teraz właśnie zasypia na moich rękach

[Dearlie]

Jeeezu ze mnie znowu poleciało jakieś 10 minut temu tak samo jak wtedy w szpitalu. I znowu w tych samych okolicznościach... jak poszłam siku i ściągałam majtki. Podejrzewam, że to po prostu mocz. Znowu była sytuacja, że dłużej siedziałam przedtem, a jednak wykonując ruch ściągania bielizny to jakoś tak naciskamy brzuch, a Mały jest już nisko, więc istnieje prawdopodobieństwo, że naciska w tej sytuacji na pęcherz. Druga opcja... że to ta płynna część czopu, bo mi nadal czop nie odszedł. Siedzę z podpaską teraz i obserwuję co się będzie działo.

A powiedzcie mi proszę... czy aby wody się sączyły to najpierw musi odejść czop czy niekoniecznie?

Napisane przez marta1986222

Dearlie w tym podgrzewaczu wlewasz wodę bezpośrednio do niego czy do plastikowego pojemnika?

Marta przyznaję się bez bicia, że jeszcze nie testowałam tego podgrzewacza, bo przyszedł mi w poniedziałek, zanim wylądowałam w szpitalu, a nie miałam wtedy głowy do tego. Chyba Sojka pisała o tym, że wodę wlewa się bezpośrednio do podgrzewacza. Te plastikowe pojemniczki chyba są do tego, aby podgrzewać w nich jakieś potrawy przez siebie przyrządzone.

[katiem]

CZesc dziewczyny

Bylam dzisiaj chwile w pracy zawsze pare groszy wpadnie, a humor mi to poprawia
Kubus zaprzyjaznia sie z babcia i na razie idzie swietnie.

Poza tym jestem na etapie poszukiwan kiecki. niedlugo wyprawiam 2 urodziny PAwelka a w moje zeby sie zmiescic w biuscie nie ma szans
Wyjsc z domu tez ciezko wiec przeczesuje internet.

Lidka ja mam laktator ale go nie uzywam. odciagam palcami - szybciej mi to idzie

A teraz nadrabiam

[Anusia479]

Dzień dobry.
Melduje,że u Nas :dupa:,byłam u położnej i szyjka zgładzona,ale ujście trzyma jak cholera i nie chce puścić. Przepuszcza dwa palce i tyle. Więc pozostało Nam czekać,termin na jutro więc mamy jeszcze czas

Najgorsze jest to,że nie mam żadnych skurczyi nic mnie nie boli

Aga ton witaj kochana

Śliczne te Wasze maluszki.

[Sojka1990]

Napisane przez Dearlie

Jeeezu ze mnie znowu poleciało jakieś 10 minut temu tak samo jak wtedy w szpitalu. I znowu w tych samych okolicznościach... jak poszłam siku i ściągałam majtki. Podejrzewam, że to po prostu mocz. Znowu była sytuacja, że dłużej siedziałam przedtem, a jednak wykonując ruch ściągania bielizny to jakoś tak naciskamy brzuch, a Mały jest już nisko, więc istnieje prawdopodobieństwo, że naciska w tej sytuacji na pęcherz. Druga opcja... że to ta płynna część czopu, bo mi nadal czop nie odszedł. Siedzę z podpaską teraz i obserwuję co się będzie działo.

A powiedzcie mi proszę... czy aby wody się sączyły to najpierw musi odejść czop czy niekoniecznie?




Marta przyznaję się bez bicia, że jeszcze nie testowałam tego podgrzewacza, bo przyszedł mi w poniedziałek, zanim wylądowałam w szpitalu, a nie miałam wtedy głowy do tego. Chyba Sojka pisała o tym, że wodę wlewa się bezpośrednio do podgrzewacza. Te plastikowe pojemniczki chyba są do tego, aby podgrzewać w nich jakieś potrawy przez siebie przyrządzone.

żeby się wody sączyły czop nie musi odejść.

a co do podgrzewacza- to dokladnie tak wode do niczego bezpośrednio na podgrzewacz a pojemniczek plastikowy jest na stałe pokarmy

Maggie sto lat sto lat!!!!!!!!!!!!!!!!!! albo nawet i 200 co byś się prawnukai nacieszyła porządnie

btw Asiulka, Maggie- co to za konspira że wy się macie na fb a ja nie ?!

[marta1986222]

Napisane przez Dearlie

Jeeezu ze mnie znowu poleciało jakieś 10 minut temu tak samo jak wtedy w szpitalu. I znowu w tych samych okolicznościach... jak poszłam siku i ściągałam majtki. Podejrzewam, że to po prostu mocz. Znowu była sytuacja, że dłużej siedziałam przedtem, a jednak wykonując ruch ściągania bielizny to jakoś tak naciskamy brzuch, a Mały jest już nisko, więc istnieje prawdopodobieństwo, że naciska w tej sytuacji na pęcherz. Druga opcja... że to ta płynna część czopu, bo mi nadal czop nie odszedł. Siedzę z podpaską teraz i obserwuję co się będzie działo.

A powiedzcie mi proszę... czy aby wody się sączyły to najpierw musi odejść czop czy niekoniecznie?




Marta przyznaję się bez bicia, że jeszcze nie testowałam tego podgrzewacza, bo przyszedł mi w poniedziałek, zanim wylądowałam w szpitalu, a nie miałam wtedy głowy do tego. Chyba Sojka pisała o tym, że wodę wlewa się bezpośrednio do podgrzewacza. Te plastikowe pojemniczki chyba są do tego, aby podgrzewać w nich jakieś potrawy przez siebie przyrządzone.

Mi czop wogóle nie odszedł

Ale za to wody jak się polały to konkretnie.

[kraven]

Ale mi jeździ po brzuchu. I co chwila chodze do toalety. Na razie podziękuje za wizyty u teściowej

Maggie wszystkiego naj. Ja też bym chciała dołaczyć do kręgu fb

A co do wiosennego spotkania w Poznaniu to jestem za

[katiem]

Napisane przez Dearlie

Jeeezu ze mnie znowu poleciało jakieś 10 minut temu tak samo jak wtedy w szpitalu. I znowu w tych samych okolicznościach... jak poszłam siku i ściągałam majtki. Podejrzewam, że to po prostu mocz. Znowu była sytuacja, że dłużej siedziałam przedtem, a jednak wykonując ruch ściągania bielizny to jakoś tak naciskamy brzuch, a Mały jest już nisko, więc istnieje prawdopodobieństwo, że naciska w tej sytuacji na pęcherz. Druga opcja... że to ta płynna część czopu, bo mi nadal czop nie odszedł. Siedzę z podpaską teraz i obserwuję co się będzie działo.

A powiedzcie mi proszę... czy aby wody się sączyły to najpierw musi odejść czop czy niekoniecznie?
)

moim zdaniem niekonieczne.Jesli wody potrafia odejsc i czop im w zaden sposob nie przeszkadza to tym bardziej saczenie.

[kraven]

Dziewczyny i mam pytanie. Bo czytam o tych rodzajach oddychania przy porodzie. Czy to faktycznie jest tak kolorowo, że jest się w stanie przy porodzie myśleć o rodzajach oddechu? Bo wiem, że położna na pewno mówi jak oddychać, ale czy to jest takie proste przy tym całym zamieszaniu??

[Katee27]

Napisane przez lidka0308

Kochana kciuki zaciśnięte za przegonienie tej żółtaczki paskudnej!!!
No i szczerze powiem, że ja na bank z tym odciąganiem bym nie dała rady i raczej przeszłabym na mm, więc podziwiam twoje samozaparcie- ze mnie słabeusz pod tym względem, bo ja za miesiąc muszę do pracy wrócić i nie miałabym czasu na takie kombinowanie, jesteś wspaniałą mamą, że się podejmujesz takiego wyzwania, brawo

Moje samozaparcie na nic się zdało,bo Kubuś wstaje co godzine,albo i co pół i nie produkuję aż tyle mleka,żeby zdążyć je spasteryzować,ostudzić i mu podać,dlatego mąż pojechał kupić bebilon,mam nadzieję,że małemu podpasuje.Będę podawać mu trochę swojego i troche sztucznego przez 2 dni.Oby to pomogło,bo Kuba nadal żółtawy
W ogóle to jaja jak my dzis karmiliśmy Kubusia
tzn.ja strzykawką z rurką i na palcu,ale mój mąż przystawiony z laktatorem do mojej piersi i odciągał mi mleko,co by nie tracić czasu,bo mały dziabąg głodny

Napisane przez lukrecja_25

dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieci tez oprócz tego ze czasem spia to ryczą albo wręcz się drą albo wisza na cycku??? Bo ja nie wiem no czuje sie sama z tym wszystkim bo moje dziecko ciagle wisi na cycku u mnie ze czasem juz sie wscieka bo juz nic z zadnej piersi nie leci a on jesc chce, czasem se spi w dzien a jak nie wisi na cycku i nie spi to sie drze i ani przytulanie ani cycek nic nie skutkuje nic go nie boli a sie drze no... czasem tylko bardzo rzadko powiedziała bym se lezy i mysli o czyms albo jak do niego gadam to sie patrzy i dziwi o czym to ja mówie powiedzcie ze wy macie to samo z dziecmi no....

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

mi brzuch maleje powoli a prawie 3 tygodnie po cc jestem ... no juz zapinam sie w płaszcz co sie nie zapinałam jeszcze 3 dni temu do wagi z przed ciązy jeszcze mni 3 kg zostało teraz spada mi tak około o,5 kg dziennie czasem 0,5 na dwa dni... no ale spada a bałam sie ze zostanie mi to wszystko a juz w sumie 19 kg spadło mi
ale jeszcze mnie czeka odchudzanie aby spadło do 60 kg

A jesteś pewna,że go nic nie boli?mój tak ma i położna w szpitalu powiedziała,że ma prawo po 2tyg.i że to moga być kolki i faktycznie mojego brzuch boli.
To ładnie Ci waga poleciała

Napisane przez colds

Chwalę sięęęe...

Melcia ciągnie smoczka

Nie żebym za wszelką cenę chciała Ją, momentami, uciszyć..

to cieszmy się tak

Napisane przez Nisia4

Lekarz powiedział żeby się tym nie martwić, ale bardzo dobrze, że zrobiłam okład, czyli to nie zaszkodzi, a na pewno szybciej zejdzie.
Do przegotowanej wody, około 150 ml wsypuję 1 łyżeczkę sody oczyszczonej, mieszam do rozpuszczenia i jak jest ciepłe namaczam tym wacik, wyciskam, przykładam do cycuszka, na to kładę jakiś kawałek folii, żeby ciuszków nie przemoczyć i zostawiam na godzinę. Robię to przed kąpielą bo tak mi najwygodniej.
Mai to nie przeszkadza, nie awanturuje się i wacik nie wysycha na skórze i nie robi się zimny więc dziecko nie czuje dyskomfortu.

ten okład to konieczny?czy samo zejdzie?

[tamlin111]

Napisane przez Bafi@Home

Kurczaki a Sonia nie chce mi ssać lewego cyca bo tam jest go mniej i słabiej leci, więc musi więcej się napracować. Od początku moja prawa pierś produkowała więcej pokarmu, bo to było widać po spaniu małej, jak ja karmiłam z lewej to krócej spała jak z prawej to dłużej.

Zastanawiam się co robić czy pobudzić laktacje w tej lewej odciągając laktatorem i pić herbatki na laktacje czy sprawę zostawić. Ale je nie chce byc potem madonną z wielkim prawym cycem buu.

Ja mam lewego większego. I przystawiam Matiego do prawego częściej i jak na razie bez efektu.

Napisane przez Asiuulka89

Maggie dojrzałam na FB Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dużo radości i pociechy z Zuzanki. No pijemy

dzięki za cynk. Maggie sto lat kochana

Napisane przez gda

Ojeeeju ja też dziś mam koszmarek

Nie wiem czy Henio się nie zorientował, że jak go trzymam tak "na siedząco", to mniej boli brzuszek i teraz już leżeć nie chce! Zasypia na rękach skulony, tylko go odłożę i znów stęka i się pręży...

A tak w ogóle, to pediatra wspomniała coś o nietolerancji laktozy i się tak zastanawiam ile miesięcy będę się tak męczyć

Odstawisz mleko i już. Do roku samo powinno minąć. pauli tak jakoś minęło.

Napisane przez Bafi@Home

Axxa krztuszą się, moja też tak ma. Dokładnie półtorej tygodnia temu taką akcję, że mi kolana zmiękły, ubieram małą żeby pójść do przedszkola po córkę i założyłam jej czapkę, zapinam kombinezon a mała nagle zakrztusiła się śliną albo czymś podobnym i nie mogła powietrza złapać, momentalnie zrobiła mi się sztywna oczy w górę wywalone jejku musiałam szybko ten kombinezonik ściągać tą czapkę, małą odwróciłam twarzą w dół, głowa lekko łącznie z tułowiem w dół klepie po pleckach jejku jak złapała oddech to byłam już na skraju granicy wytrzymałości. Jak szłam do przedszkola, to łzy mi same ciekły po policzkach z tego zdenerwowania.

O matko, współczuję.

Napisane przez Dearlie

Właśnie zorientowałam się, że dzisiaj piątek, więc razem z kraven i I_K zaczynamy dzisiaj 39 tydzień!

Napisane przez kraven

Cześć.

Ja dzisiaj poszłam do pracy w odwiedziny i dopiero wróciłam.
Po tej wczorajszej kolacji u teściowej chorowaliśmy z TŻ prawie całą noc. Myślałam, że rodze tak mnie brzuch bolał, ale okazało się że czymś struliśmy się

To Was mamusia ugościła.

[QUOTE=lidka0308;37039662 Tamlin na laktację polecam Karmi - Elena też wczoraj popijała-chociaż wiem, że ty nie lubisz takiego "piwa"
Wczoraj miałam wrażenie, że mała mi wydoiła cycki do cna - 10 łyków karmi i w nocy już było mleka że hoho[/QUOTE]
Muszę spróbować. A zwykłe piwko tak nie działa

Napisane przez colds

Chwalę sięęęe...

Melcia ciągnie smoczka

Nie żebym za wszelką cenę chciała Ją, momentami, uciszyć..

[marta1986222]

Napisane przez kraven

Dziewczyny i mam pytanie. Bo czytam o tych rodzajach oddychania przy porodzie. Czy to faktycznie jest tak kolorowo, że jest się w stanie przy porodzie myśleć o rodzajach oddechu? Bo wiem, że położna na pewno mówi jak oddychać, ale czy to jest takie proste przy tym całym zamieszaniu??

Mi bardzo pomagało oddychanie przy porodzie,na początku z tej paniki i bólu nie słuchałam położnej i małej też wariowało tętno bo jej nie dotleniałam a potem jak zaczęłam oddychać tak jak ona radziła było o niebo lepiej i troszkę mniej bolało.

[aga_ton]

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry.
Melduje,że u Nas :dupa:,byłam u położnej i szyjka zgładzona,ale ujście trzyma jak cholera i nie chce puścić. Przepuszcza dwa palce i tyle. Więc pozostało Nam czekać,termin na jutro więc mamy jeszcze czas

Najgorsze jest to,że nie mam żadnych skurczyi nic mnie nie boli

Aga ton witaj kochana

Śliczne te Wasze maluszki.

trzymam kciuki za rozwój akcji, może do jutra zdążysz
ja w poniedziałek rano miałam się zgłosić na patologię ciąży a w niedzielę kilka minut przed północą odeszły mi wody

Napisane przez kraven

Dziewczyny i mam pytanie. Bo czytam o tych rodzajach oddychania przy porodzie. Czy to faktycznie jest tak kolorowo, że jest się w stanie przy porodzie myśleć o rodzajach oddechu? Bo wiem, że położna na pewno mówi jak oddychać, ale czy to jest takie proste przy tym całym zamieszaniu??

kraven, to zależy... ja miałam takie bóle, że dosłownie sikałam po nogach, o kontroli oddechu nie było mowy. chociaż przy partych poszło o wiele lepiej.


pisałyście o laktatorach, ja mam avent ręczny i polecam, sprawnie nim idzie

tyle, że ja mam sporo pokarmu, kilka chwil i butelka pełna

[anesh_]

Hej Tak w skrócie - bo padam na twarz:

Pojechałam dziś na ktg, bo całą dobę od wczoraj moje dziecie się nie ruszało... pierwszy zapis był zły, więc kazali powtórzyć, drugi już był ok.

Lekarz do mnie - pani ma skurcze... czuje je Pani?
Ja: - tak
On: - bo się poród może zacząć...
Ja: - tak, wiem
On: - ale 37 tydzień to już może być

No to niech się zacznie w końcu.... nie.... bo od kilku dni je mam i co... nic się nie dzieje.... A ja chcę urodzić.... A jtr. do Pzn. jadę....

A jest jakaś skala tych skurczy?

[Nisia4]

Napisane przez Katee27

ten okład to konieczny?czy samo zejdzie?

Zejdzie samo, hormony się wypłukają.
Ale oczywiście obserwuj to. Powinno się zmniejszać. Ja po okładach się uspokoiłam bo się zmniejszało więc wiedziałam, że to jest to o czym mówiła moja mama.

[kraven]

Jest skala. Na wykresie ktg na dole jest zapis skurczów. I tam jest skala do 100.

[sandra23s]

Napisane przez colds

Pozycja przy karmieniu, czy to butlą czy też cycem, jest ważna . Z tego, co pamiętam to chyba dziecko powinno mieć główkę na 45stopni?

sandra23s - Pola ma dużego tego naczyniaka? Płaskiego? Czy tego jamistego?

na plecach jamistego takiego 1cm na 0,5 cm

bylismy u ortopedy.niestety musi nosic te spodnki 6 tyg.bo na pieluchowannie jest za pozno

[Iwoncia81]

Napisane przez mala mysz

Sprawdziłam patent z okapem i szczoteczką elektryczn ą- oba działają

Chrzciny w domu -łoo matko, moj kochany tez miał taki pomysł ale jak mu powiedziałam ze sam bedzie ziemniaki obierał i mięso tłukł na 17 osób to dał spokój.
nie wspomne o tym ze musiałabym chyba talerze pozyczac.

Napisane przez katarzinka

my też chrzcimy 21go, ale obiad mamy zamówiony w restauracji, przy starszej też tak robiłam, bo po pierwsze nie zmieściłabym wszystkich w domu na obiad (chyba że na raty) a po drugie musiaąłbym ciągle usługiwać gościom no i sobotę spędzić w kuchni...więc odpada

Ja mam 14 ludzi w sumie - razem ze mną,.męzem i dzieckiem.
Musze krzesła pozyczyć od rodziców, szklanki i talerze
Na szczęscie mama, bratowa i mąż mi pomogą we wszystkim

[katiem]

Napisane przez colds

Chwalę sięęęe...

Melcia ciągnie smoczka

Nie żebym za wszelką cenę chciała Ją, momentami, uciszyć..

Super a jakis konkretny polubila?

Napisane przez kraven

A pijecie zwykłe karmi czy można być takie kawowe?

Moze byc. Ja najbardziej lubie wisniowe.

Napisane przez Asiuulka89

tak jas lubi, sobie ładnie cwiczy widziałam ze naramowice ja dokłądnie na anrmowickiej mam tą kuzynkę więc jak jestem wpoznaniu zawsze ją odwiedzam a stresik był baaaardzo duży nawet ochota na seks przeszła

No prosze jaki zbieg okolicznosci to zapraszam.

No nas ostatnio tez ponioslo, ale ja karmie wiec mam nadzieje

[Sojka1990]

Kraven proponuje zrobić dziewczynom zbiorowe za tego fb