Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 ;)) cz.V

[LadyWhisper]

Djerba kochanie ten Twoj maz to grabi sobie strasznie.

Debrah gdzie nie czytalam frida ma najlepsze opinie, dziewczyny tez tu zachwalaly
Co do siedzenia to mi wygodnie tylko na boku - i to najlepiej lewym. Na siedzaco lezaco mam wrazenie ze brzuch uciska mi przepone i nie moge oddychac.

Aga mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala


Boli mnie podbrzusze i znowu taki skurcz mnie zlapal ze musialam ratowac sie 4 w tym dniu nospa nie moglam sie wyprostowac...... niech juz bedzie poniedzialek.....niby 3 dni a tak pieronsko daleko ze mam wrazenie, ze sie nie doczekam

[Lenova]

Napisane przez litllesweetangel

djerba- za taka akcje moj mialby niezly opieprz

Dziewczyny co do wierzchniej odziezy ciazowej- wszedzie same puchowe kurtki w ktorych wyglada sie jak wielka beza- nie moge znalezc klasycznego plaszcza, odcinanego pod biustem lub w talii. W H&M byl jeden ciazowy ale taka szmatka na zime sie nie nadaje. Plus cena... Znalazlam cos takiego- zalacznik na dole - jedyny w ktorym nie wygladam jak beza, rozszerza sie na dole i w ogole jest bardzo ladny i moglabym go nosic po ciazy. Niestety komentarz mojej matki " to nie jest plaszcz na ciaze" zniszczyl moje zamiary...

Widzialyscie gdzies cos podobnego? Bardziej ciazowego

Mam taki sam krój płaszcza jesiennego, szczerze mówić faktycznie nie jest na ciąże bo te guziki na dole strasznie zaczynają przeszkadzać jak brzuch rośnie już pod samymi cyckami, mi właśnie pękły dwa guziki jak mocniej oddychałam no i na dole się brzydko rozkloszowuje jak brzuch większy. No chyba że Ty masz brzuch tak bardzo na dole .
Mierzyłam też podobny na zime ale miał guziki które kończyły się tuż pod cyckami to już lepszy był bo oddychać się dało

[LadyWhisper]

Co do jedzenia to od wczoraj mam wlaczona opcje odkurzacz - ciagle jem i ciagle jestem glodna. Czasem mam takie dni jak dzisiaj, a czasem zjem rano jogurt, potem musli z mlekiem i do konca dnia nie jestem w stanie nic przelknac.


Czytam wlasnie straszna ksiazke i nie wiem jak ja w nocy bede spala ale nie moge sie oderwac

[elllmi]

Napisane przez Debrah

Słuchajcie - czy wy też się czujecie takie ociężałe po jedzeniu?
Np. Zjadłam póóóóóźnyyyyy obiad o 18:00, potem dosłwonie 4 kostki czekolady gorzkiej - i czuję się jakbym zjadła wagon. Wciąż mi się odbija, mam uczucie pełnego żołądka, a przecież jest 21:30.
Chyba mi się faktycznie wszystkie wnętrzności gniotą.
Ja autentycznie w ciąży nie jestem w stanie jeść jakoś szczególnie więcej niż przed ciążą. Owszem - jeśli mam długą przerwę między posiłkami to bardzo mnie mdli - i MUSZĘ zjeść żeby to minęło. Ale wystarczy mała ilość i mija. Jeśli np zjem pełny obiad, a porcja taka sama jak przed ciążą - to zwyczajnie czuję się nieciekawie, bekam jak jakiś żul po prostu. Nie wyobrażam sobie jeść więcej.

ja też tak mam; jak dawniej mogłam zjeść normalnie dwudaniowy obiad, to teraz za cholerę na raz tego nie wciągnę - albo zupa albo drugie i to w mniejszej ilośći niż przed ciążą; chyba mi dzidziak siedzi na żołądku i mniej się mieści

Napisane przez nafiyqa

ellmi, moj TZ tez pracuje przez caly weekend, takze jest nas, nudzacych sie, juz dwie

tylko ja mojego dopiero w następny weekend zobaczę

[djerba]

Napisane przez LadyWhisper

Ja to wiem, ale jemu sie przetlumaczyc nie da, on wie swoje


Z chcecia oddam Ci moj dzien, tak mi sie dluzy, ze nie wiem juz co mam robic.
Sprzatac nie moge bo mam lezec.
Patrze na kompa, chce mi sie rzygac
Patrze na tv, chce mi sie plakac
Patrze na ksiazki, i mam ochote skoczyc przez okno

Sorry, mam dzis taki dzien ze ciagle bym plakala

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Lenova nie strasz
Ja sie zastanawiam tylko nad rozmiarem, generalnie teraz mam 96cm w brzuchu i mysle ze na zime, skoro jeszcze dojdzie na pewno pod spod jakis sweter, to tak 105, a 105cm to rozmiary xl,xxl, i nie wiem kurcze, nie chcialabym wygladac jakbym namiot na siebie zalozyla, a z drugiej strony musze byc zapieta na brzuchu bo nie cierpie jak mi cos spod spodu zawiewa

ojjjjjjjjj

[nafiyqa]

Kurcze, mi sie wydaje, ze w takim kroju plaszcza bedzie zwyczajnie zimno. Brzuszek bedzie rosl, material podnosil sie do gory, a wiatr bedzie hulal.
Takie mam wyobrazenie.

[elllmi]

Napisane przez LadyWhisper

Czytam wlasnie straszna ksiazke i nie wiem jak ja w nocy bede spala ale nie moge sie oderwac

jaki tytuł bo ja opcję odkurzacz mam własnie na książki

[Lenova]

Napisane przez Debrah

Słuchajcie - czy wy też się czujecie takie ociężałe po jedzeniu?
Np. Zjadłam póóóóóźnyyyyy obiad o 18:00, potem dosłwonie 4 kostki czekolady gorzkiej - i czuję się jakbym zjadła wagon. Wciąż mi się odbija, mam uczucie pełnego żołądka, a przecież jest 21:30.
Chyba mi się faktycznie wszystkie wnętrzności gniotą.
Ja autentycznie w ciąży nie jestem w stanie jeść jakoś szczególnie więcej niż przed ciążą. Owszem - jeśli mam długą przerwę między posiłkami to bardzo mnie mdli - i MUSZĘ zjeść żeby to minęło. Ale wystarczy mała ilość i mija. Jeśli np zjem pełny obiad, a porcja taka sama jak przed ciążą - to zwyczajnie czuję się nieciekawie, bekam jak jakiś żul po prostu. Nie wyobrażam sobie jeść więcej.

Dokładnie mam tak samo i jak się tak najem to aż mi się ciężko oddycha , w ogóle brzuch mi coraz bardziej idzie do góry i ciężko na żołądku, przeponie.

Napisane przez nafiyqa

ellmi, moj TZ tez pracuje przez caly weekend, takze jest nas, nudzacych sie, juz dwie

Jestem dzis tak padnieta codziennym wstawaniem o 6-7 (dla mnie norma to 9-10), ze jest ledwo po 21, a ja padam na pyszczek.
Chyba sie juz poloze...

A ja trzecia

[LadyWhisper]

Ellllmi - Dean Koontz 'Recenzja'

[djerba]

Napisane przez hope01

Witam nową mamunię

A ja dziewczynki na uczelni

jeśli chodzi o leżaczek to mój TŻ kupił na giełdzie za 10 zł pasy ma, regulacje ma także spoko
Natomiast w niedzielę jedziemy po wózek za 170 zł. Stwierdziliśmy, że bierzemy, a jeśli nie będzie nam odpowiadał to go na komisie opchniemy

co do wysyłek to dwa tygodnie czekam na łóżeczko pisałam do firmy, wysłałam potwierdzenie zapłaty a baba mi odp że zamówienia realizują w kolejności.

o kurde......to aż dziwnie długo!!!!! ja się zdziwiłam, że zamówiłam łóżeczko któregoś tam dnia wieczorem i następnego dnia wysłali...baaardzo szybko.
jak kiedyś zamawiałam łóżeczko przez allegro dla Sade (takie już większe) to Pan stolarz do mnie dzwonił i mówił, że będzie czas ok 2 tyg i czy mi to nie przeszkadza (tak zazwyczaj długo je robią)..ale spoko..zostałam uprzedzona...ale w tym wypadku?

[elllmi]

Napisane przez LadyWhisper

Ellllmi - Dean Koontz 'Recenzja'

nie czytałam, ale zobaczyłam o czym to i lubię takie

[Lenova]

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, mi sie wydaje, ze w takim kroju plaszcza bedzie zwyczajnie zimno. Brzuszek bedzie rosl, material podnosil sie do gory, a wiatr bedzie hulal.
Takie mam wyobrazenie.

No wieje pod płaszczykiem własnie. Dziś wyszłam w moim jesiennym i mnie wypizgało

[charlizz]

Napisane przez litllesweetangel

20 latka z Bydgoszczy 22 tydzien ciazy z Antonina. Termin porodu- hmm co chwile slyszalam inne daty, z usg 3d wyszlo 12 luty (licze jednak na walentynki :P)

Mimo braku okresu, 3 pozytywnych testach, wizyty u lekarza itp. dopiero gdy ja zobaczylam uwierzylam, ze naprawde jestem w ciazy Udalo sie przy pierwszym cyklu staran co do teraz jest dla mnie cudem

Co do facetow i wychodzenia z domu po klotni- moj ma tak samo. Jakis czas temu potrafil tak lazic do 5 rano! Tyle, ze ma ciezko gdy wraca, bo nie zawsze ja tak szybko sie uspokajam i bywam strasznie wredna( z reszta jego zdaniem w ciazy jestem zlosliwsza niz bylam ale sadze, ze troche przesadza :P)

Też jestem wredna, TŻ mówi, że drugiej takiej wrednej osoby nie zna
W ogóle witam młodą mamę Jestem tylko rok starsza od Ciebie też nie docierało do mnie, że będę mieć dzidziusia

Napisane przez bokeh

a ja zaczynam 26 tydzień i mi napisało że to początek III trmestru a toche mi to nie pasi... bo ja zaczynam niby 3 trym za tydzień.....
I wg mnie dużo za tą huśtawkę.... i to używkę, moż ekup najpierw najpotrzebniejsze rzeczy a potem zobaczysz czy takie coś rzeczywiście Ci potrzebne. Ja zauważyłam że często "znajomi" którzy już mają dzieci i widzą że gdzieś w otoczeniu jest świeża para pod względem dziecka to chcą wtedy sprzedać swoje różne rzeczy które niekoniecznie u niech się sprawdziły... może jest mało używana bo ich dziecko tego nie chciało używać???

też zaczynam 26 tydzien. Jeszcze ten i zaczynamy.... 7 miesiąc?!

Napisane przez Aga8484

Słyszałyście, w expose premiera urlop macierzyński od 2014 ma trwać rok. Pierwsze pół roku 100% płatne, a drugie 80% !!!!!
Ciekawe czy to przejdzie w ogóle czy to takie obiecanki cacanki

Taaaak, a becikowe też miało być wyższe i same wiecie jak wyszło...
Ja już dawno przestałam wierzyć, że w tym kraju państwo wesprze rodziny, dajta spokój

Napisane przez Lenova

Też miałam ostatnio taki humor. Też siedzę w domu. Niby szkoła się zaczęła ale to i tak tylko w weekendy, koleżanki mnie nie odwiedzają bo odkąd jestem w ciąży nikt mnie nie lubi bo przecież piwa się u mnie nie napiją, papierosa nie zapalą i nie wyjdą ze mną na impreze- więc jestem osobą mało atrakcyjną towarzysko jak dla nich. A że moi rówieśnicy mają fjubździu w głowie to siedzę sama. Na szczęście mogę sprzątać ale też nie za długo bo brzuch boli ;/

och rozumiem Cię doskonale! Ja to nazywam postawą pod tytułem "idź być w ciąży gdzie indziej" Niby pogadają, zapytają o ciążę, tylko jak zacznę opowiadać to tak patrzą na mnie jakbym z kosmosu była. Sami mają siano w głowach, więc myslą, że ciąża to moja największa porażka i życiowy bład, bo przecież na imprezę nie pójdę, nie napiję się. szkoda gadać.

[LadyWhisper]

Ja tak mialam wczoraj, z tymze zapielam sie tylko w cyckach ledwo ledwo reszte zostawilam rozpieta i myslalam ze zamarzne a autem jechalismy i tylko kawalek trzeba bylo przjesc to mi tak podwiewalo od spodu ze koszmar

[charlizz]

Chciałabym Wam kochane powiedzieć, że wczoraj w pracy znajomy powiedział, że o ciąży dowiedział się dwa dni temu, a tak to nie zauważył po mnie naprawdę nie widać! No i nasłuchałam się komplementów (od facetów!) jak to ja ładnie wyglądam, taka szczupła po całości i na twarzy, tylko brzuszek malutki i okrągły to było miłe.
A TŻ dziś powiedział, że ma dla mnie mega niespodziankę, ale to w przyszłym tygodniu. I że będę przeszczęśliwa. Kurka siwa! Może też się doczekam pierścionka?! Czekam z niecierpliwością, oby to nie były takie obiecanki jak u pana premiera odnośnie macierzyństwa

[djerba]

Napisane przez bokeh

zawsze możemy razem jechać w góry :P chociaż haha ja i góry....
mój Dawid uwiebia.... a ja .

patrzałam sobie własnie ma moje fotki z dzieciństwa, ciekawe czy Hania będzie do mnie podobna

jaka mała sweetie

[bokeh]

Napisane przez Debrah

Słuchajcie - czy wy też się czujecie takie ociężałe po jedzeniu?
Np. Zjadłam póóóóóźnyyyyy obiad o 18:00, potem dosłwonie 4 kostki czekolady gorzkiej - i czuję się jakbym zjadła wagon. Wciąż mi się odbija, mam uczucie pełnego żołądka, a przecież jest 21:30.
Chyba mi się faktycznie wszystkie wnętrzności gniotą.
Ja autentycznie w ciąży nie jestem w stanie jeść jakoś szczególnie więcej niż przed ciążą. Owszem - jeśli mam długą przerwę między posiłkami to bardzo mnie mdli - i MUSZĘ zjeść żeby to minęło. Ale wystarczy mała ilość i mija. Jeśli np zjem pełny obiad, a porcja taka sama jak przed ciążą - to zwyczajnie czuję się nieciekawie, bekam jak jakiś żul po prostu. Nie wyobrażam sobie jeść więcej.

Ja to nawet jem mniej niz przed bo zwyczajnie czuje sie pelna, najgorsze ze odbijanie wymyka mi sie tak ze nie umiem tego skontorolowac....

Napisane przez LadyWhisper

Co do jedzenia to od wczoraj mam wlaczona opcje odkurzacz - ciagle jem i ciagle jestem glodna. Czasem mam takie dni jak dzisiaj, a czasem zjem rano jogurt, potem musli z mlekiem i do konca dnia nie jestem w stanie nic przelknac.


Czytam wlasnie straszna ksiazke i nie wiem jak ja w nocy bede spala ale nie moge sie oderwac

Ja tez mam czasem tak ze ciagle zajadam jakies cos a czasem mam tak ze wieczorem sie orientuje ze nie jadlam obiadu :/

Czuje sie dzis jak kluska

W ogole wkurzam sie bo tz ma takiego kumpla tzn w sumie to moj kumpel ale teraz tak sie skumali z tz i tak mnie to wnerwia bo on ma takie specyficzne podejscie do wszystkiego ze wyprowadza mnie z rownowagi bardziej niz tz i se wlasnie na piwie byli mimo ze ja czekam na tz...

[Debrah]

Bokeh : nie od wczoraj wiem, że z Ciebie jest super laska, ale jako dziewczynka byłaś po prostu obłędna!

[djerba]

Napisane przez Debrah

Słuchajcie - czy wy też się czujecie takie ociężałe po jedzeniu?
Np. Zjadłam póóóóóźnyyyyy obiad o 18:00, potem dosłwonie 4 kostki czekolady gorzkiej - i czuję się jakbym zjadła wagon. Wciąż mi się odbija, mam uczucie pełnego żołądka, a przecież jest 21:30.
Chyba mi się faktycznie wszystkie wnętrzności gniotą.
Ja autentycznie w ciąży nie jestem w stanie jeść jakoś szczególnie więcej niż przed ciążą. Owszem - jeśli mam długą przerwę między posiłkami to bardzo mnie mdli - i MUSZĘ zjeść żeby to minęło. Ale wystarczy mała ilość i mija. Jeśli np zjem pełny obiad, a porcja taka sama jak przed ciążą - to zwyczajnie czuję się nieciekawie, bekam jak jakiś żul po prostu. Nie wyobrażam sobie jeść więcej.

hehehe to ja dołączam do grona żuli też
ja widzę, że muszę jeść mniej porcji a częściej..
dzisiaj np. zjadłam o 9 rano śniadanie...i dopiero o 18 dużą zapiekankę.. i finito... nic pomiędzy...ale to z nerwów...jak jestem zdenerwowana to mogłabym nic nie jeść..

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Djerba kochanie ten Twoj maz to grabi sobie strasznie.

Debrah gdzie nie czytalam frida ma najlepsze opinie, dziewczyny tez tu zachwalaly
Co do siedzenia to mi wygodnie tylko na boku - i to najlepiej lewym. Na siedzaco lezaco mam wrazenie ze brzuch uciska mi przepone i nie moge oddychac.

Aga mam nadzieje ze obejdzie sie bez szpitala


Boli mnie podbrzusze i znowu taki skurcz mnie zlapal ze musialam ratowac sie 4 w tym dniu nospa nie moglam sie wyprostowac...... niech juz bedzie poniedzialek.....niby 3 dni a tak pieronsko daleko ze mam wrazenie, ze sie nie doczekam

ojjj tak grabi sobie grabi..... ;/

[Debrah]

Wiesz Bokeh...tak sobie myślę - że może błąd tkwi w tym, że ty...czekasz na Tż? Bo całą energię inwestujesz w to, co będzie jak on przyjdzie - to jest ta "ciekawa część dnia". Normalne, że jak się siedzi w domu to d.upa do krzesła przyrasta, mam tak samo teraz - ale potem się strasznie łatwo rozczarować, jak Tż przyjdzie za późno lub wypadają inne plany i jest "nie po naszej myśli", ciężko zapanować nad uczuciem zawodu.
On tego nie ogarnia, bo jest zalatany cały dzień - odczułby to gdyby go zamknąć w domu, na np dwa tygodnie, i to od czekałby na Ciebie - a tak? Zupełnie nie wczuwa się w Twoje położenie.

[bokeh]

Napisane przez Debrah

Bokeh : nie od wczoraj wiem, że z Ciebie jest super laska, ale jako dziewczynka byłaś po prostu obłędna!

Nieskromnie powiem ze tez uwazam ze bylam dosc urocza dlatego fajnie jakby corka byla do mnie podobna, w okresie dorastania moglaby jednak nie isc s moje slady

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez Debrah

Wiesz Bokeh...tak sobie myślę - że może błąd tkwi w tym, że ty...czekasz na Tż? Bo całą energię inwestujesz w to, co będzie jak on przyjdzie - to jest ta "ciekawa część dnia". Normalne, że jak się siedzi w domu to d.upa do krzesła przyrasta, mam tak samo teraz - ale potem się strasznie łatwo rozczarować, jak Tż przyjdzie za późno lub wypadają inne plany i jest "nie po naszej myśli", ciężko zapanować nad uczuciem zawodu.
On tego nie ogarnia, bo jest zalatany cały dzień - odczułby to gdyby go zamknąć w domu, na np dwa tygodnie, i to od czekałby na Ciebie - a tak? Zupełnie nie wczuwa się w Twoje położenie.

Ja zdaje sobie z tego sprawe bo jak pracowalam tak nie bylo, ale to tez chodzi o to ze ja przeswaznie umiem zorganizowac sobie dzień tylko akurat dziś jestem u rodziców bo jutro mama robi imprezę i miałam jej pomoc a on miał wcześniej tu przyjechac też... I w sumie to mnie wkurza a nie to ze czekam tylko takie robienie z geby dup.y

[charlizz]

Napisane przez Debrah

Wiesz Bokeh...tak sobie myślę - że może błąd tkwi w tym, że ty...czekasz na Tż? Bo całą energię inwestujesz w to, co będzie jak on przyjdzie - to jest ta "ciekawa część dnia". Normalne, że jak się siedzi w domu to d.upa do krzesła przyrasta, mam tak samo teraz - ale potem się strasznie łatwo rozczarować, jak Tż przyjdzie za późno lub wypadają inne plany i jest "nie po naszej myśli", ciężko zapanować nad uczuciem zawodu.
On tego nie ogarnia, bo jest zalatany cały dzień - odczułby to gdyby go zamknąć w domu, na np dwa tygodnie, i to od czekałby na Ciebie - a tak? Zupełnie nie wczuwa się w Twoje położenie.

A wiesz bokeh, to jest może jakiś sposób. niby podstepny ale... Zrób tak samo jak TŻ. Musisz wyczuć moment i to niech on na Ciebie czeka w pustym domu, spóźnij się. Ja tak zrobiłam, zadziałało w sumie i jest trochę lepiej chłopa to jednak trzeba sposobem, tłumaczenie nie pomoże, bo taki przecież wie swoje.

[bokeh]

Napisane przez charlizz

A wiesz bokeh, to jest może jakiś sposób. niby podstepny ale... Zrób tak samo jak TŻ. Musisz wyczuć moment i to niech on na Ciebie czeka w pustym domu, spóźnij się. Ja tak zrobiłam, zadziałało w sumie i jest trochę lepiej chłopa to jednak trzeba sposobem, tłumaczenie nie pomoże, bo taki przecież wie swoje.

To se do pracy pojdzie

[hope01]

Napisane przez BlackSanctum

Wróciłam z uczelni.
Matma przyjemna, technologie informacyjne też... No cóż, skrócili nam trochę wykłady i jestem wcześniej, idę więc jeść kolację z TŻem.
Jutro pewnie nie będzie mnie do 19:00 tak mniej więcej, także będę miała co nadrabiać wieczorkiem.

ja skończyłam dziś za piętnaście ósma. Jutro od 9 do 19:15. A tak się wkurzyłam!!! Babka na spotkaniu organizacyjnym nam mówi, że weszło rozporządzenie, że wykłady są obowiązkowe i sprawdzana ma być na nich obecność jak się wszyscy do tego zastosują to padniemy

Napisane przez Debrah

Słuchajcie - czy wy też się czujecie takie ociężałe po jedzeniu?
Np. Zjadłam póóóóóźnyyyyy obiad o 18:00, potem dosłwonie 4 kostki czekolady gorzkiej - i czuję się jakbym zjadła wagon. Wciąż mi się odbija, mam uczucie pełnego żołądka, a przecież jest 21:30.
Chyba mi się faktycznie wszystkie wnętrzności gniotą.
Ja autentycznie w ciąży nie jestem w stanie jeść jakoś szczególnie więcej niż przed ciążą. Owszem - jeśli mam długą przerwę między posiłkami to bardzo mnie mdli - i MUSZĘ zjeść żeby to minęło. Ale wystarczy mała ilość i mija. Jeśli np zjem pełny obiad, a porcja taka sama jak przed ciążą - to zwyczajnie czuję się nieciekawie, bekam jak jakiś żul po prostu. Nie wyobrażam sobie jeść więcej.

oooj ja też.. nie tyle ociężała ile z tym bekaniem dziś np na uczelni zjadłam sobie wafelka w czekoladzie i popiłam Kubusiem. Dziewczyny!!! Non stop mi się odbjało, no masakra jakaś. Babka mnie coś na angielskim pyta, a ja zaczynam: In my opinion .... heeeeep! I'm sorry...

Napisane przez djerba

o kurde......to aż dziwnie długo!!!!! ja się zdziwiłam, że zamówiłam łóżeczko któregoś tam dnia wieczorem i następnego dnia wysłali...baaardzo szybko.
jak kiedyś zamawiałam łóżeczko przez allegro dla Sade (takie już większe) to Pan stolarz do mnie dzwonił i mówił, że będzie czas ok 2 tyg i czy mi to nie przeszkadza (tak zazwyczaj długo je robią)..ale spoko..zostałam uprzedzona...ale w tym wypadku?

no właśnie wkurzona jestem! Widzisz,Ciebie to przynajmniej uprzedził grzecznie. Jak mi to tylko przyślą, to pierniczę, opinię ode mnie na pewno dostaną

Względem płaszczyka, to ja sobie kupiłam kurtkę w Pepco, o której któraś już pisała, fajna i faktycznie można guziki przeszyć, a kaptur ubóstwiam

[Debrah]

A czemu? Taka niegrzeczna dziewczynka była z Ciebie?

[BlackSanctum]

Napisane przez hope01

ja skończyłam dziś za piętnaście ósma. Jutro od 9 do 19:15. A tak się wkurzyłam!!! Babka na spotkaniu organizacyjnym nam mówi, że weszło rozporządzenie, że wykłady są obowiązkowe i sprawdzana ma być na nich obecność jak się wszyscy do tego zastosują to padniemy

oooj ja też.. nie tyle ociężała ile z tym bekaniem dziś np na uczelni zjadłam sobie wafelka w czekoladzie i popiłam Kubusiem. Dziewczyny!!! Non stop mi się odbjało, no masakra jakaś. Babka mnie coś na angielskim pyta, a ja zaczynam: In my opinion .... heeeeep! I'm sorry...

Hmm, u mnie na uczelni też lista chodzi na wykładach. Czyżby to było rozporządzenie dla wszystkich uczelni w całej Polsce? Ja tam chodzę, bo wykłady mi się przydadzą na zaliczeniach.

Haha.
Ja z kolei mam tak, że czasem mi się tak głośno odbija, że szczekam w tym momencie jak pies, takie "HEŁ" głośne, jak moja syberianka. Oliwka mi chyba trochę naciska na przeponę albo coś w tym stylu. Na uczelni mi się nie zdarzyło, ale wszystko jeszcze przede mną.

[Debrah]

Ale to, że Twój Tż Bokeh - wybitnie często nawala ;/ to inna inszość;/
Ten facet musi mieć masę innych zalet, skoro za niego wyszłaś, a ty masz całkiem sporą cierpliwość.

Edit: u mnie na większości wykładów chodzą listy.

[hope01]

Napisane przez BlackSanctum

Hmm, u mnie na uczelni też lista chodzi na wykładach. Czyżby to było rozporządzenie dla wszystkich uczelni w całej Polsce? Ja tam chodzę, bo wykłady mi się przydadzą na zaliczeniach.

Haha.
Ja z kolei mam tak, że czasem mi się tak głośno odbija, że szczekam w tym momencie jak pies, takie "HEŁ" głośne, jak moja syberianka. Oliwka mi chyba trochę naciska na przeponę albo coś w tym stylu. Na uczelni mi się nie zdarzyło, ale wszystko jeszcze przede mną.

no np jak jest mało godzin przedmiotu to wykłady liczą psorki do zaliczenia na podst obecności. Na przedmioty z których jest egzamin zawsze chodziłam, choć nie były np wymagane. A były i takie przedmioty, że o dupe rozbić, nie potrzebne i nudne (HW ). A teraz takie coś jeszcze nam mówi że na innych uczelniach dawno tak jest

Napisane przez Debrah

Ale to, że Twój Tż Bokeh - wybitnie często nawala ;/ to inna inszość;/
Ten facet musi mieć masę innych zalet, skoro za niego wyszłaś, a ty masz całkiem sporą cierpliwość.

Edit: u mnie na większości wykładów chodzą listy.

i za tą cierpliwość Bokeh podziwiam my co prawda jak się żremy to cisza nie trwa nawet dnia, ale za to darcie jest intensywne, a ja mam akurat cierpliwość baaaardzo słabiutką, teraz w ciąży to już w ogóle z tego co widzę ze mną jest masarnia, no ale on np. ma jedną taką wadę, której nie mogę za nic wyplewić ... mianowicie, kłótnia z jego winy, nawrzeszczy, narobi i za nic nie powie sam od siebie "przepraszam". Zacznie się np łasić, podchody do przytulania robić czy coś, ale sam przed sobą nie przyzna się do błędu, nie stanie przede mną i nie powie po prostu: Przepraszam.

Ale za to po poważnych kłótniach seks lepiej smakuje

[BlackSanctum]

Dobra, czas spać, bo jutro muszę wstać o 6:30, ehh . Ale na pożegnanie wkleję Wam to: http://kwejk.pl/obrazek/1465042/kill-me.html

[sarah67]

Napisane przez hope01

Ale za to po poważnych kłótniach seks lepiej smakuje

oooo tak