Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[WhiteCherry]

Napisane przez ville

Ja sobie nie wyobrażam, żeby czytać książki jeden raz. Mówię o tych pięknych, ciekawych, przyjemnych. Dla mnie to jak zobaczyć jakieś cudowne miejsce i już nigdy do niego nie wrócić, bo już się raz je widziało.

Ilości przeczytanych Potterów nie zliczę, Przeminęło z wiatrem mogę skończyć i za chwilę otworzyć pierwszą stronę i zacząć czytać od nowa, a kryminały Chmielewskiej nie znudzą mi się do końca świata i zawsze będę się z nich śmiała

ja sobie nie wyobrażam, by czytać więcej niż jeden raz
przecież to już nie to samo, gdzie akcja, gdzie napięcie i oczekiwanie na rozwiązanie, gdy już wszystko z góry wiem. Zdecydowanie wolę poznawać nowe niż tracić czas na czytanie sto razy tego samego.
no chyba, że ktoś mówi o jakichś poradnikach i innych pseudofilozoficznych książkach itp.

[Duszaniola]

Napisane przez Chatul

Numer posta (ten, który widzisz na górze po prawej stronie), to jednocześnie link do tego posta. Wystarczy, że skopiujesz adres odnośnika

o dzięki

[natalkaa7522]

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie, że niektórzy czytają jedną książkę wiele razy Ja tak nie potrafię, jeśli coś z tej książki jeszcze pamiętam. I do tego zawsze podczas kolejnego czytania, mam wrażenie, że jakiejś części w książce brakuje Po dłuższych rozważaniach doszłam do tego, że widać w trakcie czytania książki sama tworzę sobie jakieś obrazy w głowie, których nie mam potem podczas kolejnego czytania, i to tego mi brakuje. Chociaż nie jestem pewna, czy to o to chodzi. Niemniej samo wrażenie braku jakiejś istotnej części książki jest dla mnie tak paskudne, że nie czytam książek więcej niż raz

Ja czytam czasami więcej niż jeden raz. Niektóre Sagi to czytam po nawet 5 razy Poza tym jest kilka książek które lubię bardzo i lubię do nich wracać. A poza tym to ja zawsze jak zaczynam czytać książkę to po paru stronach czytam ostatnią stronę książki żeby dowiedzieć się jak się skończy

[makaron91]

Napisane przez natalkaa7522

A poza tym to ja zawsze jak zaczynam czytać książkę to po paru stronach czytam ostatnią stronę książki żeby dowiedzieć się jak się skończy

Też tak robię a później się denerwuję jak już jestem przy końcu, że wiem jak to się skończy

[Ruby Invicta]

Mnie się często zdarza przeczytać książkę 2 razy, tak jak ktoś pisał - żeby dostrzec wszystkie smaczki i szczególiki skoro całą historię już znam

Gorzej jest u mnie z filmami - są takie, które obejrzałam już kilkadziesiąt razy i dosłownie znam na pamięć

[Julie_]

Zdziwiła mnie dziś prowadząca jednego programu śniadaniowego, która pokazała że Chile są w Ameryce Północnej

[201604190949]

:O no to dla mnie to jest calkowicie niepojete. Czytanie ostatniej strony, zeby wiedziec jak sie skonczy... przeciez autro specjalnie zaplanowal akcje w jakis sposob, nameczyl sie, zeby zaciekawic, zaskoczyc... Biedny autor

[siarka40]

Napisane przez ville

Ja sobie nie wyobrażam, żeby czytać książki jeden raz. Mówię o tych pięknych, ciekawych, przyjemnych. Dla mnie to jak zobaczyć jakieś cudowne miejsce i już nigdy do niego nie wrócić, bo już się raz je widziało.

mnie jednak szkoda czasu na czytanie kazdej ciekawszej ksiazki wiecej niz raz, skoro moglabym siegnac po kolejna. ale zdarzylo mi sie przeczytac pewne pozycje dwa razy, co ciekawe, byly to miedzy innymi kryminaly Agaty Christie - mozliwe, ze stad, ze niestety, ilosc jej ksiazek jest liczba zamknieta, w zwiazku z czym nic nowego sie juz nie pojawi, a rzadko o kryminaly na poziomie.

przeczytalam rowniez dwa razy "Gre w klasy", i to o tyle bylo dla mnie nietypowe, ze zrobilam to praktycznie pod rzad - chodzi oczywiscie o czytanie jej drugi raz wedlug "klucza", ale badz co badz, materia ta sama.

[WhiteCherry]

Napisane przez 1000days

:O no to dla mnie to jest calkowicie niepojete. Czytanie ostatniej strony, zeby wiedziec jak sie skonczy... przeciez autro specjalnie zaplanowal akcje w jakis sposob, nameczyl sie, zeby zaciekawic, zaskoczyc... Biedny autor

to jak zacząć oglądać trzymający w napięciu film i po pierwszej scenie przewinąć na końcową albo czytanie szczegółowych spoilerów i dopiero oglądanie.

dla mnie bezsens, no ale co kto lubi.

[201604200942]

Napisane przez WhiteCherry

ja sobie nie wyobrażam, by czytać więcej niż jeden raz
przecież to już nie to samo, gdzie akcja, gdzie napięcie i oczekiwanie na rozwiązanie, gdy już wszystko z góry wiem. Zdecydowanie wolę poznawać nowe niż tracić czas na czytanie sto razy tego samego.
no chyba, że ktoś mówi o jakichś poradnikach i innych pseudofilozoficznych książkach itp.

Ja lubię czytać książki kilka razy. Za każdym razem można dostrzec jakiś szczegół, który ominęliśmy na początku

"wyspe skazańców" czytałam wiele, wiele razy i za każdym razem czytam ją w napięciu i tym razem mam nadzieję, że będzie jakiś zwrot akcji

[makaron91]

Napisane przez 1000days

:O no to dla mnie to jest calkowicie niepojete. Czytanie ostatniej strony, zeby wiedziec jak sie skonczy... przeciez autro specjalnie zaplanowal akcje w jakis sposob, nameczyl sie, zeby zaciekawic, zaskoczyc... Biedny autor

Chyba jestem w takim razie zbyt ciekawska

A co mnie jeszcze dziwi? Sytuacja w naszym kraju, o.

[Julie_]

Ja należe do tych co tylko Harrego Pottera przeczytali więcej niż jeden raz
Staram się czytać dużo książek i ciężko byłoby mi czytać po kilka razy. Nie byłoby już elementów zaskoczenia oraz sam fakt poznania zakończenia.
Nie zmienia to faktu, że niektóre fragmenty lubię czytać kilka razy.

[Finlora]

Ja też wracam czasami do ulubionych książek - najwięcej razy czytałam "My, dzieci z dworca Zoo", potrafię otworzyć na dowolnej stronie i zacząć czytać.

Z kolei moja mama po kilka razy czyta thrillery medyczne Robina Cooka, chociaż dobrze wie jak się kończą.

[Suvia]

Z okazji czyjegoś ślubu w bloku obok, przed klatka stoi orkiestra i napitala muzykę z Janosika: http://www.youtube.com/watch?v=1pSc4bu7QtY


Dzizass, jak ja uwielbiam polskie wesela

[201604200942]

Dziwi mnie promowanie w TV programów, które mają wyglądac na prawdziwe, a tak naprawdę są reżyserowane. Na przykład program z nianiami na TVN Style. Parki przeważnie mieszkają w wielkich apartamentach, kamerzyści latają za niańką, a ona sie nawet nie domyśli, że po wyjściu matki, kamery znikną i ona nie będzie nagrywana. I te sztuczne reakcje, no matko...

Drugi program to jak małe dzieci gotują wykwintne potrawy. Co jak co, ale nie uwierzę, że 12 letnie dziecko potrafi zrobić sushi czy pięknie udekorować talerz i poukładać wszystko tak ładnie i spójnie... Fakt, może zdarzyć się jakiś wyjątek, ale na pewno nie ma tylu zdolnych dzieci, by stworzyć program, a najlepiej kilka sezonów takiego programu.

Nie wiem po co tyle sztuczności, już wolę jakieś głupkowate seriale niż pseudo reality show, w którym wygra ta, która sprzeda najbardziej ckliwa historię

[201604190949]

Napisane przez SamaraMorganx

Dziwi mnie promowanie w TV programów, które mają wyglądac na prawdziwe, a tak naprawdę są reżyserowane. Na przykład program z nianiami na TVN Style. Parki przeważnie mieszkają w wielkich apartamentach, kamerzyści latają za niańką, a ona sie nawet nie domyśli, że po wyjściu matki, kamery znikną i ona nie będzie nagrywana. I te sztuczne reakcje, no matko...

Drugi program to jak małe dzieci gotują wykwintne potrawy. Co jak co, ale nie uwierzę, że 12 letnie dziecko potrafi zrobić sushi czy pięknie udekorować talerz i poukładać wszystko tak ładnie i spójnie... Fakt, może zdarzyć się jakiś wyjątek, ale na pewno nie ma tylu zdolnych dzieci, by stworzyć program, a najlepiej kilka sezonów takiego programu.

Nie wiem po co tyle sztuczności, już wolę jakieś głupkowate seriale niż pseudo reality show, w którym wygra ta, która sprzeda najbardziej ckliwa historię

To pierwsze to jakieś Ukryte Prawdy i inne Dlaczego ja ale to z drugiego akapitu? Co to za program, gdzie leci? Aż muszę to zobaczyć

[natalkaa7522]

Napisane przez makaron91

Też tak robię a później się denerwuję jak już jestem przy końcu, że wiem jak to się skończy

Ale ja nie jestem wkurzona potem. Ja lubię wiedzieć po prostu jak się książka skończy.

[201604200942]

Napisane przez 1000days

To pierwsze to jakieś Ukryte Prawdy i inne Dlaczego ja ale to z drugiego akapitu? Co to za program, gdzie leci? Aż muszę to zobaczyć

to nie jest tego typu (o tych gniotach nawet nie chcę wspominać...). To jest "idealna niania" http://www.telemagazyn.pl/program-tv...ania,id,t.html

a ten drugi to Mistrz kuchni: Juniorzy http://www.telemagazyn.pl/program-tv...orzy,id,t.html


a i jeszcze kobita z "Wiem co jem" program sam w sobie jest fajny, można się wielu rzeczy dowiedzieć o produktach w sklepie, ale jak prowadząca przebiera się za robaka, czy kurczaka to już jest przegięcie. Reżyser nie wie, że to jest zenujące? chyba, że nie lubi prowadzącej i chce ją poniżyć. Te jej przebieranki są tak głupie, że muszę robić facepalma ręką Tżta, bo moją to za mało....

[20160901857]

Napisane przez 1000days

To pierwsze to jakieś Ukryte Prawdy i inne Dlaczego ja ale to z drugiego akapitu? Co to za program, gdzie leci? Aż muszę to zobaczyć

Nie do mnie, ale wydaje mi się, że może chodzić o MasterChef Junior.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez Julie_

Ja należe do tych co tylko Harrego Pottera przeczytali więcej niż jeden raz

Nie jesteś sama Wracałam do tych książek za każdym razem, kiedy miała wyjść kolejna część, żeby przypomnieć sobie wszystkie szczegóły.

[Gofrzyca]

Napisane przez 1000days

To pierwsze to jakieś Ukryte Prawdy i inne Dlaczego ja ale to z drugiego akapitu? Co to za program, gdzie leci? Aż muszę to zobaczyć

to drugie to Maste Chef junior
a to pierwsze to Nianie się nazywają czy coś, jeszcze tak sztucznego programu nie widziałam

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

to nie jest tego typu (o tych gniotach nawet nie chcę wspominać...). To jest "idealna niania" http://www.telemagazyn.pl/program-tv...ania,id,t.html

a ten drugi to Mistrz kuchni: Juniorzy http://www.telemagazyn.pl/program-tv...orzy,id,t.html


a i jeszcze kobita z "Wiem co jem" program sam w sobie jest fajny, można się wielu rzeczy dowiedzieć o produktach w sklepie, ale jak prowadząca przebiera się za robaka, czy kurczaka to już jest przegięcie. Reżyser nie wie, że to jest zenujące? chyba, że nie lubi prowadzącej i chce ją poniżyć. Te jej przebieranki są tak głupie, że muszę robić facepalma ręką Tżta, bo moją to za mało....

ja mistrza kuchni lubię ale ja zazwyczaj wszystkie o gotowaniu lubię

a ten wiem co jem to serio porażka, ta kobitka pajaca robi z siebie. Chciałam nawet raz obejrzeć ale zniechęciła mnie

[201604200942]

co do tych niań, to zastanawiam się co zrobią te osoby, jak zechcą gdzieś pracować, a pracodawca uwierzy, że ten program był prawdziwy?
Nie wiem, czasem wydaje mi się, że ludzie nie myślą....

[matyldaaaa]

Napisane przez Gofrzyca

a ten wiem co jem to serio porażka, ta kobitka pajaca robi z siebie. Chciałam nawet raz obejrzeć ale zniechęciła mnie

Oj prowadząca jest bardzo wkurzająca, gada jak do dzieci w przedszkolu, które są niegrzeczne. I jeszcze ta ekspertka `pani zdrówko` czy jak ona się tam nazywa. Pomysł na program fajny, ale wykonanie żenada.

[201604200942]

Napisane przez Gofrzyca

ja mistrza kuchni lubię ale ja zazwyczaj wszystkie o gotowaniu lubię

a ten wiem co jem to serio porażka, ta kobitka pajaca robi z siebie. Chciałam nawet raz obejrzeć ale zniechęciła mnie

mistrz kuchni może być, ale nie uwierzę, że te potrawy dzieci SAME przyrządzają....


a ta kobita, fajnie mówi, tylko mogłaby sobie oszczędzić te przebieranki....

[makaron91]

Napisane przez SamaraMorganx

a ta kobita, fajnie mówi, tylko mogłaby sobie oszczędzić te przebieranki....

Moja mama to ogląda. Raz zerknęłam i była właśnie jakimś zielonym robakiem. Jej głos też mnie irytuje, ale dużo można się dowiedzieć z tego programu jak się te dwa upierdliwe fakty przeboleje...

[Gofrzyca]

Napisane przez matyldaaaa

Oj prowadząca jest bardzo wkurzająca, gada jak do dzieci w przedszkolu, które są niegrzeczne. I jeszcze ta ekspertka `pani zdrówko` czy jak ona się tam nazywa. Pomysł na program fajny, ale wykonanie żenada.

Napisane przez SamaraMorganx

mistrz kuchni może być, ale nie uwierzę, że te potrawy dzieci SAME przyrządzają....


a ta kobita, fajnie mówi, tylko mogłaby sobie oszczędzić te przebieranki....

na innym kanale jest jeszcze jakiś program ale tytułu nie pamiętam i występuje tam kobita w stylu babcia dobra rada, która umie wymienić tusz w drukarce, napisać maila, obsłużyć telefon dotykowy, a jest w wieku gdzie ludzie mają na prawdę z tym problemy i dodatkowo jest tak sztuczna że aż zęby bolą no czy ci producenci/twórcy nie mogą lepszych aktorów znaleźć?!

[201604200942]

Napisane przez matyldaaaa

Oj prowadząca jest bardzo wkurzająca, gada jak do dzieci w przedszkolu, które są niegrzeczne. I jeszcze ta ekspertka `pani zdrówko` czy jak ona się tam nazywa. Pomysł na program fajny, ale wykonanie żenada.

albo jak prowadząca udaje, że dzwoni do "Pani zdrówko" a ona normalnie odpowiada. Nie mogą usiąść przy kawie i pogadać face to face?

Napisane przez makaron91

Moja mama to ogląda. Raz zerknęłam i była właśnie jakimś zielonym robakiem. Jej głos też mnie irytuje, ale dużo można się dowiedzieć z tego programu jak się te dwa upierdliwe fakty przeboleje...

głos jeszcze ok, gdyby nie skrzeczała

Napisane przez Gofrzyca

na innym kanale jest jeszcze jakiś program ale tytułu nie pamiętam i występuje tam kobita w stylu babcia dobra rada, która umie wymienić tusz w drukarce, napisać maila, obsłużyć telefon dotykowy, a jest w wieku gdzie ludzie mają na prawdę z tym problemy i dodatkowo jest tak sztuczna że aż zęby bolą no czy ci producenci/twórcy nie mogą lepszych aktorów znaleźć?!

widziałam to jak babka wymieniała tusz w drukarce
też nie pamiętam co to za tytuł i na jakim kanale to było

[new_me]

co do programow, to ostatnio ogladalam jakis na youtube iwpadlam na... "Breaking Amish" zapewne domyslacie sie o czym jest noszz kurde luszie to wszystko wymysla

[magyarparaszt]

Napisane przez Laurelindorenan

Lubiłam też dzwony i żałuję, że nie widzę ich na ulicach, a głupio mi wkładać coś, czego nikt nie nosi.

boisz sie ze trafisz do "moda która nas rozwala"?

Napisane przez ciri15

Na zaocznych to niepracowanie jest dla mnie dziwne.

I narzekanie na brak kasy

Napisane przez Chatul

Dziwi mnie, że niektórzy czytają jedną książkę wiele razy Ja tak nie potrafię, jeśli coś z tej książki jeszcze pamiętam. I do tego zawsze podczas kolejnego czytania, mam wrażenie, że jakiejś części w książce brakuje Po dłuższych rozważaniach doszłam do tego, że widać w trakcie czytania książki sama tworzę sobie jakieś obrazy w głowie, których nie mam potem podczas kolejnego czytania, i to tego mi brakuje. Chociaż nie jestem pewna, czy to o to chodzi. Niemniej samo wrażenie braku jakiejś istotnej części książki jest dla mnie tak paskudne, że nie czytam książek więcej niż raz

Ja też czytam po razie, za dużo mam ksiażek na liście, aby wracać do innych

Napisane przez 1000days

przeciez autro specjalnie zaplanowal akcje w jakis sposob, nameczyl sie, zeby zaciekawic, zaskoczyc... Biedny autor

[201604200942]

Napisane przez new_me

co do programow, to ostatnio ogladalam jakis na youtube iwpadlam na... "Breaking Amish" zapewne domyslacie sie o czym jest noszz kurde luszie to wszystko wymysla

oczywiście TLC. Ta stacja mnie już chyba niczym nie zaskoczy, jak nie rodzina karłów to amisze, Boże, kto to ogląda?