Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[Lewek]

Napisane przez kraven

Lewek ja też ostatnio o wszystko mam pretensje do TŻ. To chyba taki stres przedporodowy.
Chociaż jak sobie czasem przypomne co wymysla to mi się nóz w kieszeni otwiera

To na pewno stres przedporodowy, ale czemu on mi w tym stresie pomóc nie chce?! Choc jemu może się wydaje że pomaga No dobra, dziś pomógł posprzątać chatę deko. Po swojemu, ale zawsze..
Gda Ty to masz jakiegoś chłopa złoto, no ale komuś te rodzynki muszą się trafiać pozazdrościć

[Asiuulka89]

Napisane przez Iwoncia81

Hejjooo
Alan przy cycu a ja na fonie i właśnie kupala trzasnął że drażni to mój nos.
A poza tym 15minut temu przebrałam mu pampersa zasikanego,.umyłam dupke i zaś powtórka z rozrywki

A ja mam dziś urodzinyyy
Stara dupa ze mnie :p

Jejku ide tego pampka mu przebrać bo padne

wszystkiego najlepszego

Napisane przez martusia26

I ja się witam z rana,

Wieczorem i w nocy miałam dość silne skurcze, ale to chyba dlatego że mnie nerwy wczoraj poniosły przez tą budowę. majstry coś źle zaznaczyli, koparka źle wykopała i potem po nocy musieli poprawiać i jedni na drugich zwalali. a muszę jeszcze tydzień wytrzymać do cc
Dziś będę leżakować i nie mam zamiaru się denerwować...

Anusia trzymam kciuki żeby coś się dziś ruszyło

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Iwoncia wszystkiego najlepszego

no tak to jest z majstramni nie przejmuj sie zazdroszcze budowy domku, myśmy odło,żyli na wiosne bo teraz kawiarnia sie zajmujemy

Napisane przez Agnus21

Iwoncia wszystkiego najlepszego! Zdrowego dzieciaczka, dużo miłości i żeby facet Ci się ogarnął.

QUOTE=Anusia479;37046948]Dzień dobry no to sie witamy dzisiaj w 40 tygdoniu na suwaczkuczyli wkraczamy w 41 Jakby ktoś pytał to chciałabym już urodzić,termin mamy na dzisiajwięc jeszcze troszke czasu mamy Do tej pory odliczałam dni do terminu a dzisiaj będę odliczała dni po terminie hehe.

do pólnocy bardzo duzo czasu
To faktycznie jeszcze trchę czasu, nie ma się co śpieszyć a tak na serio to do roboty Kochana. Obyś miał dzisiaj niespodziankę

Maggie słodziutka ta Twoja kruszynka
U mnie w obu piersiach jest tak dużo pokarmu i też na poczatku słysze jakby mała polykała powietrze wraz z jedzeniem Przez to co chwilke przystawiam ją do odbicia bo widzę że się denerwuje. Jak już troche wyssie to jest spokojniej.

Mam dzisiaj doła... Jak dotąd znosilam, że mąż stał się gościem w domu, ale dzisiaj jest sobota i zamiast spędzić więcej czasu z rodziną to najpierw pogrzebał coś przy kompie, a następnie pojechał na szrot szukać części do samochodu... Jak go znam to następnie pojedzie do brata szperać przy aucie, a na wieczór jest umówiony na urodziny do kolegi...
Chce mi się płakać. Mam go dość. Stara się, ale tak minimalnie, a ja oczywiście powinnam to docenić bo to przecież facet i nie stać go na takie oddanie jak kobietę. To bez sensu. Wiem, że ma prace i egzaminy na uczelni, ale gdyby chciał miałby dla nas dużo czasu.
Od roku pisze CV, a już dawno powinien szukać lepszej pracy bo nie stać nas na kredyt, a mieszkamy w 1-pokojowym mieszkaniu. Najlepsze, że on chce dom stawiać haha. Nawet gdyby było nas stać to co, mamy kolejne 10 lat spędzić w tej klitce? Zresztą zanim się coś ruszy z tym chłopem to nasze dziecko już do szkoły będzie chodzilo.

Pomarudziłam, a mogłabym dużo więcej napisać. No cóż, może mnie zaskoczy jak wróci, czymś miłym. Haha jasne...

Dobrze, że jest Alicja i Wy.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------



Śliczna, prawie jak moja [/QUOTE]
No to nie fajnie. Fajnie jest jak mąż wspiera, ehh ja tez duzo narzekam na mojego ale widzę że Twój to powienien oberwać. Może porozmawiaj z nim? przeciez wkoncu dojdzie do tego ze córka go poznawać nie bedzie

Napisane przez sandra23s

no to sio sio na porodówke



ja mialam na 80 i nic nie czulam



100 lat 100 lat



a mi babka nie chciala totolotka sprzedacbo nie mailam dowodu przy sobie,wiec moj tż musial swój pokazac



sojeczko twoja Zosia cudo...niedlugo cie przerosnie,taka duza

a tak wygląda ten gadzet,który Pola musi nosic minimum 23 godz na dobe przez 6 tygodni.na szczescie jej to nie przeszkadza,tylko placze przy ubieraniu

a moze lezec na brzuszku w tym?

gda czasami zdarzaja sie takie dni. co do kp nie poradze bo ja zielonego pojecia nie mam.


bylam na grzybach i blada jest niestety. wog,ole dzisiaj jedziemy do mojej "ulubionej" babci mojego M. ahhh uwiebiam ja ale trzeba zaprosic na chrzciny na ktore i tak nie przyjdzie zreszta pewnie znowu przez caly czas bede wysluchiwac jak to ja lupie w kregoslupie i bedzie mnie opierdalac jak zwykle ona mnie nie cierpi z wzajemnoscia drugi raz pojade na swieta

[kraven]

Lewek tylko, że ja się czepiam o takie rzeczy, o któe normalnie tego nie robię i wiem że TŻ jest przykro.

Za to teraz od wczoraj jest w pracy do poniedziałku i sama siedze w domu i mi smutno. Ale jakoś sobie czas organizuje. Czytam ksiażke Jerzego Stuhra - bardzo szybko i ciekawie się czyta.

[Anusia479]

Kraven dziękuję kochana Te Wasze dzieciaczki to jak laleczki normalne,takie słodkie ide,zaraz mąż wróci z pracywpadne wieczorkiem,miłego dnia

[Lewek]

Napisane przez kraven

Lewek tylko, że ja się czepiam o takie rzeczy, o któe normalnie tego nie robię i wiem że TŻ jest przykro.

Za to teraz od wczoraj jest w pracy do poniedziałku i sama siedze w domu i mi smutno. Ale jakoś sobie czas organizuje. Czytam ksiażke Jerzego Stuhra - bardzo szybko i ciekawie się czyta.

To u Ciebie ewidentnie hormony, u mnie to pewnie po części, choć sama już nie wiem, nie jestem obiektywna.
No dobra, dosyć tego narzekania.

Nie mogę się doczekać mojego malucha, i tych wszystkich zabiegów wokół niego, hehe nieprzespanych nocy i popękanych sutków

[katiem]

Napisane przez Sojka1990

tak jest Katiem mam działalność- prowadzę szkółkę jeździecką, tyle że mimo macieżyńskiego i tak pracuje 3razy w tygodniu bo nie chce ludzi potracić

Teraz mam przerwe do 14 i wpadłam do domku odpocząć

KOchana ja tez mam i na dzialalnosci mozna pracowac na macierzyskim. no sorka ale Zus kokosow nie daje. Gdybym nie mogla dorobic teraz to chyba bym z glodu umarla. mam kredyt, rachunki....


Wpadne do Was pozniej bo szukam tej kiecki zakichanej....

[lukrecja_25]

Napisane przez lourose

Cześć dziewczyny
przywitam się tylko i zmykam do szkoły, bo coś córka nie chce mojego brzusia opuścić
A najbardziej mnie wpieniają telefony, smsy, maile i fb wiadomości CZY JUŻ URODZIŁAM Jak dostanę jeszcze jedną wiadomość albo radę żebym okna umyła to

o boooosze pamietam jeszczxe jak mnie to wkurrr... przestałam z domu wychodzic dwavc tygodnie przed porodem

Napisane przez Anusia479

Tamlin chciałabym na porodówke tylko to co ja chce jest mało istotne hehe ja dzisiaj nic nie gotuje,bo wczoraj robiłam gołąbkito mam na dzisiaj jeszcze. i zrobiłam sernik na zimno,więc na deser też coś jest. kurcze to jak wszyscy to ja też chce na fb

haha trzeba było jak w tym kawa.le:
przychodzi maz do domun i pyta zony co dzis na obiad. Zona odpowiada: to samo co wczoraj.
Na co mąż: ale wczoraj nic nie było
a zona: aa bo ugotowałam na dwa dni hahaha

Napisane przez Lewek

Wszystkiego najlepszego



Ech, nie wiem czy to Cię pocieszy, ale mam podobnie. Mój -też mam wrażenie daje z siebie minimum, bo mu się zwyczajnie nie chce, a jak jestem zła to oczywiście nie wie o co chodzi. A że mnie hormony ostatnio ponoszą to dosyć często bywam zła - choć nie wydaje mi się aby tak całkiem bez powodu. Boję się jak to będzie jak urodzę, choć obiecuje że będzie pomagał, ale wiele obietnic już słyszałam... Myślę, że trzeba niestety na nich znaleźć jakiś sposób, tylko nie zawsze się chce, bo jakby było miło gdyby oni tak czasem sami z siebie nas zaskoczyli ... A to trzeba wszystko mówić i pokazywać palcem.
No też się wyżaliłam, bo ostatnio jestem jakaś cała w pretensjach

Powiedzcie mi Dziewczyny, czy po urodzeniu smarujecie jeszcze piersi kremami na rozstępy? Bo nie wiem czy można jak się karmi. Mi się jeszcze nie pojawiły nigdzie na szczęście, ale wiem że równie dobrze mogą wystąpić po porodzie..

Jutro jadę do Białegostoku, jedna nocka w hotelu, a w poniedziałek rano cięcie.. Chyba wytrzymam Ale stresik jest.

bosze kocham to... kocham cc i za nic nie wyobrazam sobie innego porodu... nie bój sie cc serio potem boli ale trza twardym byc.. mnie bolało z tydzien ale juz na drugi dzien biegalam polozne sie az dziwiły hehe

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

aaaaa Bafi mój dzidek nie chce smoka ssac... czasem babcia jakos mu wepchnie ale szybko wypluwa... ma tak od urodzenia. inne dzieci w szpitalu ssały smoka a on jeden nie chciał

[Lewek]

Napisane przez lukrecja_25

bosze kocham to... kocham cc i za nic nie wyobrazam sobie innego porodu... nie bój sie cc serio potem boli ale trza twardym byc.. mnie bolało z tydzien ale juz na drugi dzien biegalam polozne sie az dziwiły hehe[COLOR="Silver"]

No ja też za nic nie wyobrażam sobie innego, podoba mi się to że mam to zaplanowane, trochę się boję wiadomo, bo to nowe, ja nigdy w szpitalu nie leżałam. Na razie mam stresa aby wcześniej się nie zaczęło, choć wyjazd już jutro, wiec na pewno dotrwam A że będzie bolało to jestem na to nastawiona. Teraz też do pełnej sprawności mi daleko więc wiem że będę musiała na nią jeszcze trochę poczekać.

[lukrecja_25]

nooo i cudne jest to ze ci daja znieczulenie, i za 5 minut dzidzia na swiecie

[gda]

Napisane przez Lewek

To na pewno stres przedporodowy, ale czemu on mi w tym stresie pomóc nie chce?! Choc jemu może się wydaje że pomaga No dobra, dziś pomógł posprzątać chatę deko. Po swojemu, ale zawsze..
Gda Ty to masz jakiegoś chłopa złoto, no ale komuś te rodzynki muszą się trafiać pozazdrościć

No jest kochany bardzo, masz rację.

Ale wiecie jak to jest z humorem baby, byle co wyprowadzi z równowagi

Aaaa i zwalczyłam bobra! Bałam się bardzo przy ranie operować maszynką, ale delikatnie się udało.

Za to znowu krwawię... To już zaraz będzie 4 tygodnie i nie zanosi się na koniec.

Dziś mam jeszcze plan pojechać kupić sobie czapkę i pomalować paznokcie i będę szczęśliwa

Pytanko - co można sobie zrobić samodzielnie do kanapeczek? W sensie jakie mięso? Byle nie schab...

[Agnus21]

Ok wrócił mój chłop. Zrobił porządne zakupy, kupil mi czekolade i teraz robi obiad, także troche mi lepiej, że nie zostawił nas na cały dzień. Już go troche bardziej lubie

Zamówiłam córci karuzelke i bujaczek Tiny love. Kupa kasy wydana, ciekawe czy chociaż na to spojrzy

[Hatti]

Napisane przez Lewek

Jutro jadę do Białegostoku, jedna nocka w hotelu, a w poniedziałek rano cięcie.. Chyba wytrzymam Ale stresik jest.

no to razem sie stawiamy w poniedzialek do szpitala...
tyle,ze ja na indukcje-dzis juz 11 dni po terminie i nic!
ciagnie mnie brzuch cholernie,kluje z boku ale szyjka trzyma
chyba jestem najbardziej opozniona na watku z tym porodem..
i wszyscy w kolo mnie denerwuja ze swoimi 'poradami',niech juz bedzie po.
ech..

[martusia26]

Napisane przez gda

Pytanko - co można sobie zrobić samodzielnie do kanapeczek? W sensie jakie mięso? Byle nie schab...

szynke mozesz jeszcze upiec

a ja chcę pomarańcze, a nie ma mi kto kupić

[kraven]

Martusia ja też mam straszną ochotę na pomarańcze ale od około miesiąca niedobrze mi po nich I soku też nie mogę

[Lewek]

Napisane przez gda

No jest kochany bardzo, masz rację.

Ale wiecie jak to jest z humorem baby, byle co wyprowadzi z równowagi

Aaaa i zwalczyłam bobra! Bałam się bardzo przy ranie operować maszynką, ale delikatnie się udało.

Za to znowu krwawię... To już zaraz będzie 4 tygodnie i nie zanosi się na koniec.

Dziś mam jeszcze plan pojechać kupić sobie czapkę i pomalować paznokcie i będę szczęśliwa

Pytanko - co można sobie zrobić samodzielnie do kanapeczek? W sensie jakie mięso? Byle nie schab...

Szynkę, polędwicę, pierś indyczą.. A jak lubisz na tłusto to i karkóweczkę.
Nie wiedziałam że tak długo się krwawi.. hmm. A zaczęłaś zaraz po cc?

[Aneczka_G]

Udało mi się jakoś zmobilizować i usiadłam wreszcie do kompa
Majeczka moja bardzo grzeczna Bałam się jak to z NIą będzie, bo Lenka dała nam popalić, a tu taki aniołek.

kiedy tylko się naje to śpi niczym mały susełek. Oczywiście potrzebuje już uwagi, ale cały czas ma wprost wspaniały humorek.

Z moim tylko gorzej... Ale widzę, że tutaj też panuje wkurzenie macic Czasem wszystko jest mnie w stanie wyprowadzić z równowagi. Innym razem ciągle chce mi się ryczeć, oczywiście bez powodu

Ale mąż dzielnie mnie wspiera, jeszcze tydzień będę Go miała w domku

Napisane przez gda

Pytanko - co można sobie zrobić samodzielnie do kanapeczek? W sensie jakie mięso? Byle nie schab...

Do upieczenia nadaje się też świetnie boczek, byle nie był bardzo tłusty, no i oczywiście można zrobić pyszny pasztecik

[lidka0308]

Witam!

Nacytowałam się, naodpisywałam na wasze posty i pokazało mi, że sesja wygasła i sraka

Zapamiętałam, że 100 lat mam życzyć Maggie i Iwonce!!! wszystkiego dobrego dziewczyny!!!

O wagach pisałyście, więc wszystkim szybko odchudzonym wielkie gratulacje

Anusia nadal w dwupaku, więc oby po terminie tych dni nie było tak dużo

Gda współczuję tej restrykcyjnej diety no i kolek, oby czas szybko zleciał i wszystko wróciło do normy

Katee rozbawił mnie opis karmienia i ściągania jednocześnie

tyle udało mi się zapamiętać

a teraz mąż wzywa, żeby go posmyrać, więc lecę

[Sara_m7]

Hej, 10.10.12 przyszła na świat Alicja Aleksandra. Zgodnie z planem Ważyła 3270 i 52 cm. Poród był ciężki, trwał 14,5 godz. zakończony vacum :/ Jesteśmy już w domku od piątku i uczymy się nowej sytuacji.

[Aneczka_G]

Napisane przez Sara_m7

Hej, 10.10.12 przyszła na świat Alicja Aleksandra. Zgodnie z planem Ważyła 3270 i 52 cm. Poród był ciężki, trwał 14,5 godz. zakończony vacum :/ Jesteśmy już w domku od piątku i uczymy się nowej sytuacji.

Gratulacje!!! Umęczone porodem, odpoczywajcie i cieszcie się sobą

[kraven]

Sara gratulacje

[aaliyah]

Napisane przez gda

No jest kochany bardzo, masz rację.

Ale wiecie jak to jest z humorem baby, byle co wyprowadzi z równowagi

Aaaa i zwalczyłam bobra! Bałam się bardzo przy ranie operować maszynką, ale delikatnie się udało.

Za to znowu krwawię... To już zaraz będzie 4 tygodnie i nie zanosi się na koniec.

Dziś mam jeszcze plan pojechać kupić sobie czapkę i pomalować paznokcie i będę szczęśliwa

Pytanko - co można sobie zrobić samodzielnie do kanapeczek? W sensie jakie mięso? Byle nie schab...

Długo krwawisz, choć można ponoć do 6 czy 8 tygodni. Masakra. A ja juz tylko plamię delikatnie, krwawiłam chyba z 9 dni.

Napisane przez Hatti

no to razem sie stawiamy w poniedzialek do szpitala...
tyle,ze ja na indukcje-dzis juz 11 dni po terminie i nic!
ciagnie mnie brzuch cholernie,kluje z boku ale szyjka trzyma
chyba jestem najbardziej opozniona na watku z tym porodem..
i wszyscy w kolo mnie denerwuja ze swoimi 'poradami',niech juz bedzie po.
ech..

Ojejku, współczuję. Ja się przeterminowałam 4 dni i wydawało mi się to wiecznością. Właśnie się ostatnio zastanawiałam czy już urodziłaś.

Sara, Aneczka, gratulacje.

[gda]

Napisane przez Agnus21

Ok wrócił mój chłop. Zrobił porządne zakupy, kupil mi czekolade i teraz robi obiad, także troche mi lepiej, że nie zostawił nas na cały dzień. Już go troche bardziej lubie

Zamówiłam córci karuzelke i bujaczek Tiny love. Kupa kasy wydana, ciekawe czy chociaż na to spojrzy

A Ty karmisz piersią? Marzę o czekoladzie, ale pewnie wieki miną jak znowu ją zjem...

Napisane przez martusia26

szynke mozesz jeszcze upiec

a ja chcę pomarańcze, a nie ma mi kto kupić

A jak się piecze szynkę???

Napisane przez Lewek

Szynkę, polędwicę, pierś indyczą.. A jak lubisz na tłusto to i karkóweczkę.
Nie wiedziałam że tak długo się krwawi.. hmm. A zaczęłaś zaraz po cc?

Od razu po cc to lało się ze mnie litrami! Teraz troszeczkę stopuje i jest brązowa wydzielina i co kilka dni znowu ciemna krew.

Napisane przez Aneczka_G

Do upieczenia nadaje się też świetnie boczek, byle nie był bardzo tłusty, no i oczywiście można zrobić pyszny pasztecik

Kurczę nie umiem pasztetu...

Napisane przez aaliyah

Długo krwawisz, choć można ponoć do 6 czy 8 tygodni. Masakra. A ja juz tylko plamię delikatnie, krwawiłam chyba z 9 dni.

Mam nadzieję, że 5-6 tygodni to będzie maksimum.

Byliśmy na spacerku i w kawiarni i zjadłam szarlotkę z gruszką, teraz mam wyrzuty sumienia, że kolejne kolki zafunduję synkowi.
Teraz śpi jak marzenie, a ja bym chciała wyjść, ale muszę czekać na karmienie cierpliwie...

Dziewczyny po cc mam pytanie - czy seks po cesarce boli??? A jak tak, to gdzie i czemu?

[Lewek]

Napisane przez Sara_m7

Hej, 10.10.12 przyszła na świat Alicja Aleksandra. Zgodnie z planem Ważyła 3270 i 52 cm. Poród był ciężki, trwał 14,5 godz. zakończony vacum :/ Jesteśmy już w domku od piątku i uczymy się nowej sytuacji.

Gratulacje dla nowej Mamusi

[lukrecja_25]

no własnie tez sie zastanawiam czemu sex po cc boli... i gdzie bo mnie on czeka ja krwawiłam 3 dni obficie ze skrzepami potem plamienia i tak do tej pory raz wiesze raz mniejsze a i miałam wrazenie ze macica mi wypadnie jak siku robiłam serio...

[martusia26]

Napisane przez gda

A jak się piecze szynkę???

Byliśmy na spacerku i w kawiarni i zjadłam szarlotkę z gruszką, teraz mam wyrzuty sumienia, że kolejne kolki zafunduję synkowi.
Teraz śpi jak marzenie, a ja bym chciała wyjść, ale muszę czekać na karmienie cierpliwie...

ja zwykle mięsa piekę w rękawie, czyli w tych torebkach do pieczenia. wcześniej należałoby ją zamarynować lub odsypać chociaż jakimiś przyprawami-choć nie wiem jakimi. w ciązy chyba wszystkie mozna
a dziś maliny znalazłam w produktach bezwzglednie zakazanych w ciązy, nie wiem jak jest z gruszkami...

[lukrecja_25]

no maliny truskawki i poziomnki są bardzo alergenne a gruszki wzdymaqjące

[Sojka1990]

Seks po cc boli. a boli w brzuchu- mięśnie brzucha w sensie i "rozluźnianie się" nie pomoże- bo sie rozluźnić nie da.
no i w bobrze tez ma prawo bolec bo dawno nie używany ja się zbieram, zbieram i zebrać się nie mogę bo sie właśnie bólu boje strasznie- to jedyny ból którego sie boje i ktorego nienawidze- ból podczas seksu, tyle ze ja to miałam na co dzień. inny ból mi nie straszny, przebijanie języka, tatuaże- pikuś a seks o zgrozo!!!

Sara ogromne gratulacje

[gda]

Napisane przez martusia26

ja zwykle mięsa piekę w rękawie, czyli w tych torebkach do pieczenia. wcześniej należałoby ją zamarynować lub odsypać chociaż jakimiś przyprawami-choć nie wiem jakimi. w ciązy chyba wszystkie mozna
a dziś maliny znalazłam w produktach bezwzglednie zakazanych w ciązy, nie wiem jak jest z gruszkami...

Ale ja nie w ciąży, tylko karmiąca!

Też piekę w rękawie. A jak szynkę, to idę do sklepu i proszę o co? O szynkę?

Gruszki podobno wzdymające...
Maliny chyba uczuliły mi malucha

[gda]

Napisane przez Sojka1990

Seks po cc boli. a boli w brzuchu- mięśnie brzucha w sensie i "rozluźnianie się" nie pomoże- bo sie rozluźnić nie da.
no i w bobrze tez ma prawo bolec bo dawno nie używany ja się zbieram, zbieram i zebrać się nie mogę bo sie właśnie bólu boje strasznie- to jedyny ból którego sie boje i ktorego nienawidze- ból podczas seksu, tyle ze ja to miałam na co dzień. inny ból mi nie straszny, przebijanie języka, tatuaże- pikuś a seks o zgrozo!!!

Sara ogromne gratulacje

O nie... To ja teraz się boję!

Mnie seks nigdy nie bolał, nawet pierwszy raz


Sojka Twój brzuch wygląda super! Ale jeszcze bardziej podobają mi się Twoje cycki
A jak bliźniaczki zareagowały na siostrzyczkę?

[aga_ton]

nam w szpitalu zafundowali na śniadanie dżem truskawkowy
matko, mała darła się do 2 w nocy, tak ją brzuszek bolał...
myślałam, że w szpitalu tak dobierają menu by było odpowiednie dla matek karmiących, ale jak się później okazało trzeba było samemu wybierać co można a co nie... głupota po prostu
i tak w kolejnych dniach był groszek z marchewką, tłuste sosy, mięso mielone
gdyby tż nie przywoził mi żarcia z domu to bym chyba zdechła z głodu...