Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz,II

[Sorceresss]

Napisane przez kwiatuszekkk21

z 19.03 tak jak mój tata mamy podwójne święto a jeśli nasz maluszek też się trochę spóźni to będzie potrójne. Dodatkowo to jest św. Józefa więc jedyny dzień w Wielkim Poście z dyspensą wiedziałam na co czekać

To jak mój troszkę przyspieszy na finiszu to może też się załapie na dyspensę .... Takie urodziny w Poście to można mieć...
Tymczasem mam termin na Wielki Piątek :P

O rany ! Ale mam dzisiaj senny dzień! Nie mogę się za nic zebrać! Miałam posprzątać, poukładać w szafie... i nie daję rady! Jakoś mi źle, niedobrze... boli głowa... WRRRRR.... Na 15 do koleżanki się umówiłam więc mam nadzieję, że jakoś się tam dotoczę... Zostawię ten burdel w mieszkaniu, a co!

[Luna0]

Napisane przez Sorceresss

To jak mój troszkę przyspieszy na finiszu to może też się załapie na dyspensę .... Takie urodziny w Poście to można mieć...
Tymczasem mam termin na Wielki Piątek :P

ja na niedziele palmowa

[czarny flamaster]

Napisane przez Luna0

ja na niedziele palmowa

A my na Pierwsze Dzień Wiosny vel Dzień Wagarowicza

[Dragusia88]

klementyna1 brawo za wizyte i za kolejnego chlopa niedlugo bedzie 20 chlopow hehe. No nie mierzy juz sie bo jak mi to pani powiedziala trzeba by go zlapac i naciagnac :p ciekawi mnie jeszcze ile u nas maluszkow zmieni plec. Hehe. co do tematu swiat to ja sie wylamie bo ja lubie rodzinnie rodzice dziadki i ciotka z wujkiem kuzyn kuzynka to u mnie a jak u tzta to tesciowie dziadki siostra. W tym roku znowu u mnie. Juz nie mog sie doczekac na kompot i zupe rybna mniam

[bmma]

Napisane przez Dragusia88

za wizyte to kiedy pani doktor obiecała podać płeć ?

a oto foteczki mam nadzieje że będzie widać

Piękny

[megi-megi]

Cześć Pięknym Mamusiom

U nas słoneczko wyszło, synek drzemie, ja po przebudzeniu Cudownie

Dumnie kończymy 17 tydzień i zaczynamy 18 i jak czytam, co tam w tym tygodniu u okruszka, to już bym chciała go/ją mieć i tulić i całować i znów tulić.
Przynajmniej jak się przebudzi synek to zanim dojdzie do siebie, to daje mi się wyżyć na nim. Ale takie maleństwo jest bezbronne i nie ucieka przed nawiedzoną matką
Ale czujecie mieć na rękach takie maleństwo? Aż mi się płakać chce, jak sobie wyobrażę.


No dobra To wracam do normalności i widzę, że Święta... moi rodzice w Koszalinie, tż'ta w Warszawie, więc jedne spędzamy z jednymi, drugie z drugimi. Szczerze to jest mi to obojętne nieco. Wolałabym, żebyśmy głównie spędzali je ze sobą w naszym małym gronie. A wigilię i kilka godzin przy stole przeżyję z każdym.


Klementynko - gratulację za chłopca - chłopaki są mega fajne

Dragusia - piękna dzidzia A jaka cudna nóżeczka

[czarny flamaster]

megi-megi

Jak miałam 15 lat na świecie pojawił się mój najmłodszy brat Przeszłam więc przez wszystko- od nieprzespanych nocy i zmianę pieluch do tabliczki mnożenia i problemów w szkole )
Uwielbiam takie maleństwa, hehe. Najśmieszniejsze jest to, że nie boję się opieki nad nim, ale zastanawiam się czy będę dobrą mamą, czy uda mi się wychować go na dobrego i mądrego człowieka z jakąś fajną pasją.

Moja mama często wspomina jak miałam 3 latka, a na świecie pojawił się mój pierwszy brat. Oni, chociaż mieli już mnie, bali się, że zrobią mu krzywdę, a mała ja bez skrępowania przewracała go z brzuszka na plecki

[strippi]

Napisane przez klementyna1

Jestem i ja po wizycie. I chyba wiem juz płec, przez chwile nam tylko mignęło i widziałam i ja i lekarka,a potem sie wypięło i guzik chciało pokazac....Ale przez chwile obie widziałyśmy Zatem tak jak tradycja forumowa nakazuje, najprawdopodobniej....uwa ga, uwaga chwila napięcia......tak, jest to chłopaczek Potwierdzenie za miesiąc. Ale dziś widziałyśmy siusiaka. Zdziwiła mnie tylko lekarka, bo powiedziała, że dzidziol nie mieści sie już w USg wiec nie mierzymy już go tylko będziemy tylko wazyć. Myslałam, ze mierzy sie do końca ciąży. ALe dzidziol wazy 251 gram Po raz pierwszy miałam mierzone: obwody głowki, brzucha, dlugosci nóg itp. Wszystko w ranicach normy głowa tylko ciut wieksza, ale lekarka mowila, ze troche zle sie jej zmierzyła, bo sie poruszył. Ogólnie to mimo,ze zjadłam 2 cukierki, mało ruchawe dzieciątko było. Pytałam o połowkowe to powiedziała, ze będe miała za 4 tyg czyli po 22 tyg, bo wtedy najlepiej widac, zrobi mi ona, a potem wyśle mniee jszcze do kolegi( p. Błazukiewicz, podobno specjalista w USG). Pytała mnie jeszce czy czuje ruchy, to mowiłam, że mam bąbelki Poza tym na wydruku z USG mam że wedłu Om termin 13.03 a wedłu USG 8 marzec 13- imieniny mojej mamy, 8-dzien kobiet No i nadal mam nadżerkę i jakas infekcje i dostałam globulki bETADINA, ale na opakowaniu jest napisane, ze nie zaleca sie w ciązy ze względu na jod...;/ I sama nie wiem, chociaz na forach pisza, ze ulotki sa nieaktualne. Poza tym waże 62kg czyli już 4kg na plusie ;o I to tyle z relacji z wizyty, nastepna dopiero 10.XI. Dziekuję za kciuki

gratuluję synka

Napisane przez Dragusia88

a oto foteczki mam nadzieje że będzie widać

piękna dzidzia

Napisane przez takinna

gratuluję nowych syneczków i córuni a ja mam wizytę 18-tego i wtedy potwierdzi się płeć już nie mogę się doczekać chociaż czuję, że i tak zostanie przy chłopaczku

to już niedługo

[megi-megi]

Napisane przez czarny flamaster

megi-megi

Jak miałam 15 lat na świecie pojawił się mój najmłodszy brat Przeszłam więc przez wszystko- od nieprzespanych nocy i zmianę pieluch do tabliczki mnożenia i problemów w szkole )
Uwielbiam takie maleństwa, hehe. Najśmieszniejsze jest to, że nie boję się opieki nad nim, ale zastanawiam się czy będę dobrą mamą, czy uda mi się wychować go na dobrego i mądrego człowieka z jakąś fajną pasją.

Moja mama często wspomina jak miałam 3 latka, a na świecie pojawił się mój pierwszy brat. Oni, chociaż mieli już mnie, bali się, że zrobią mu krzywdę, a mała ja bez skrępowania przewracała go z brzuszka na plecki

Ja Ci powiem, że dla mnie mega ważne jest, żeby dziecku wpoić poczucie wartości, żeby czuło się kochane, żeby umiało żyć jak chce i mieć odwagę czerpać szczęście skąd chce. Żeby myślało. Żeby czuło. Myślę, że wychowanie dziecka to bardzo trudna sztuka.

Swego czasu chodziłam na terapię, interesowałam się psychologią i na swoim przykładzie wiem, co zrobili mi rodzice, a czego na pewno nie chcieli mi zrobić.

Ale zanim nadejdzie to wielkie wychowanie będziemy miały słodkie i pachnące niemowlaczki -- cuda.


Swoją drogą jest taka teoria, żeby dziecku dać się wypłakać, żeby nie latać do niego (nawet noworodka), żeby uczyć samodzielnie opanowywać emocje. Ale ja osobiście mam to za nic. I wolę, żeby dziecko od początku czuło się wspierane, kochane i szczęśliwe blisko mamy Żeby nie zaznało od razu odrzucenia i samotności.

[monicca1989]

Dziewczyny nie wiem już co mam robić, tak mnie bolą plecy(górna część jeszcze wyżej niz zapięcie od biustonosza) i ramiona, tak jak by mięśnie tego po prostu nie idzie wytrzymać, nie mogę się nawet położyć bo ból jest naprawde nie do wytrzymania. Normalnie płaczę z bólu, nie mam pojęcia co to może być i co mogłoby pomóc Jeszcze sobota dzisiaj ani lekarza ani nic

[Dragusia88]

megi-megi z ta teoria o wyplakaniu nawiazjjesz do psychologii? Mnie uczono ze wlasnie jak taki maluch placze to trzeba byc odrazu przy nim. Ze przez pierwsze miesiace przezywa yylko dwie skrajne emocji i gdy placze to wlasnie ta negatywna i nie rozumie ze cie nie ma.

[maria28]

Witam mamusie!

Dragusia, piękny dzieciaczek, i to udko na jednym ze zdjęć jakie wyraźne!

Napisane przez klementyna1

Jestem i ja po wizycie. I chyba wiem juz płec, przez chwile nam tylko mignęło i widziałam i ja i lekarka,a potem sie wypięło i guzik chciało pokazac....Ale przez chwile obie widziałyśmy Zatem tak jak tradycja forumowa nakazuje, najprawdopodobniej....uwa ga, uwaga chwila napięcia......tak, jest to chłopaczek

Gratulacje

Napisane przez Sorceresss

Witajcie ranne ptaszki! Jak Wy to robicie? Ja w z łóżka wyszłam godzinę temu

Szczęściara

Ja z samego rana poszłam do przychodni na badania, ale niestety na darmo, bo przychodnia zamknięta. A tak grzecznie swe siuśki poranne wiozłam...

Dziś mamy dzień gracki przez przypadek. Musaka na obiad, a na kolację sałatka grecka. Musakę robię po raz pierwszy, nie wiedziałam, że aż tyle z tym zachodu, nogi mnie od stania przy kuchni bolą

U mnie 17 tydzień, to już 5 miesiąc, czy jak?

A tak, słyszałam o tej nowej teorii, że dziecko ma się wypłakać i należy mu na to pozwolić. Jakoś to do mnie nie przemawia.

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez megi-megi

Ale czujecie mieć na rękach takie maleństwo? Aż mi się płakać chce, jak sobie wyobrażę.

mi też chyba obudził się we mnie mocny instynkt macierzyński, bo oczy mam mokre już jak widzę jakiegoś bobasa w tv (zawsze płaczę jak leci teledysk nickelback-lullaby http://www.youtube.com/watch?v=4OjiOn5s8s8 ) a co dopiero na żywo.

W poprzednim tygodniu widziałam maluśkiego dzidziusia w sklepie i na prawdę musiałam się powstrzymywać żeby nie podejść i go nie przytulić strasznie się nie mogę doczekać mojego maluszka, przytulania i w ogóle tych małych rączek, stópek...

[nestelle]

no u nas też słonecznie.....
byliśmy na spacerku ,mam wrażenie ,że pół lasu przeszliśmy .... no ale ninka już czuje się leiej więc musiała się wybiegać........
mój tż zabrał aparat i jak tylko zaczął pstrykać to aparat "papał",że baterie słabe...... zaczęłam się śmiać bo ostatnio to normalka ...no ale dał radę pstryknąć nam nawet dosyć sporo zdięć ,nawet dzieci nam zrobiły.......... w drodze powrotnej chcąc zobaczyć fotki wyszły .... okazało się ,że to "pipanie " to nie brak baterii tylko brak karty pamięci ..... tż zapomniał włożyć po wczorajszym przeglądaniu na kompie.... i takie mamy fotki ........ ale się z niego śmiałam i z tego naszego "pozowania"....

Napisane przez klementyna1

Jestem i ja po wizycie. I chyba wiem juz płec, przez chwile nam tylko mignęło i widziałam i ja i lekarka,a potem sie wypięło i guzik chciało pokazac....Ale przez chwile obie widziałyśmy Zatem tak jak tradycja forumowa nakazuje, najprawdopodobniej....uwa ga, uwaga chwila napięcia......tak, jest to chłopaczek

gratuluje synka !

Napisane przez kwiatuszekkk21

kolejny chłopaczek super i rówieśnik mojego a wiesz, że na pierwszym usg też wyszedł mi termin na 8 marca? idziemy leb w leb hehe
no i moja mama jak była ze mną w ciąży też miała na 8 marca ale posiedziałam jeszcze ponad tydzień i wyskoczyłam w taty urodziny

no ja też mam na 8 marca......

Napisane przez megi-megi

Dumnie kończymy 17 tydzień i zaczynamy 18 i jak czytam, co tam w tym tygodniu u okruszka, to już bym chciała go/ją mieć i tulić i całować i znów tulić.
Przynajmniej jak się przebudzi synek to zanim dojdzie do siebie, to daje mi się wyżyć na nim. Ale takie maleństwo jest bezbronne i nie ucieka przed nawiedzoną matką
Ale czujecie mieć na rękach takie maleństwo? Aż mi się płakać chce, jak sobie wyobrażę.

za 18 !

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez megi-megi

Swoją drogą jest taka teoria, żeby dziecku dać się wypłakać, żeby nie latać do niego (nawet noworodka), żeby uczyć samodzielnie opanowywać emocje. Ale ja osobiście mam to za nic. I wolę, żeby dziecko od początku czuło się wspierane, kochane i szczęśliwe blisko mamy Żeby nie zaznało od razu odrzucenia i samotności.

...tak na prawdę jest tyle teorii na temat sposobu wychowywania....,że głowa boli...... ale tak na prawdę to ważne jest robić tak jak serce i rozum nakazuje .....
gdybym miała maleństwo pozostawić na "wypłakanie"się .... to serce by mi pękło ......

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny nie wiem już co mam robić, tak mnie bolą plecy(górna część jeszcze wyżej niz zapięcie od biustonosza) i ramiona, tak jak by mięśnie tego po prostu nie idzie wytrzymać, nie mogę się nawet położyć bo ból jest naprawde nie do wytrzymania. Normalnie płaczę z bólu, nie mam pojęcia co to może być i co mogłoby pomóc Jeszcze sobota dzisiaj ani lekarza ani nic

u mnie każdy ból kręgosłupa to zawsze była wina materaca ....
(nie licząc ,że parę razy coś mi przeskoczyło po podniesieniu czegoś ciężkiego.....).... a u Ciebię nie ma to związku? a masaż pomoże?

[megi-megi]

Napisane przez Dragusia88

megi-megi z ta teoria o wyplakaniu nawiazjjesz do psychologii? Mnie uczono ze wlasnie jak taki maluch placze to trzeba byc odrazu przy nim. Ze przez pierwsze miesiace przezywa yylko dwie skrajne emocji i gdy placze to wlasnie ta negatywna i nie rozumie ze cie nie ma.

Tak. Ale są jednostki, które uważają, że w ten sposób hartują charakter dziecka, no i uczą, żeby nie płakało cały czas - BZDURY!!!!!!! bo po co być na usługach małego..... Kolega w pracy mi opowiadał, że ma takiego super zaradnego kolegę, który mając 25 lat już się dorobił itd., bo rodzice nie rozpieszczali go od małego i teraz ten kolega ma dziecko i ono leży i płacze w łóżeczku i oni nie chodzą do niego, żeby też był taki twardy w przyszłości... straszna krzywda - może i będzie twardy, ale czy szczęśliwy?

[monicca1989]

Napisane przez nestelle

u mnie każdy ból kręgosłupa to zawsze była wina materaca ....
(nie licząc ,że parę razy coś mi przeskoczyło po podniesieniu czegoś ciężkiego.....).... a u Ciebię nie ma to związku? a masaż pomoże?

Tylko , że nie czuję żeby to był kręgosłup bo największy i nie do wytrzymania ból mam w prawym ramieniu. Szukałam na internecie co to może być i jedyna rzecz z podobnymi objawami to rwa barkowa no ale skąd i tak nagle. Próbowałam już kłaść się i na podłodze i na różnych poduszkach nie ma szans chyba w ogóle nie będę mogła się dzisiaj położyć dosłownie płaczę z bólu

[megi-megi]

Napisane przez monicca1989

Tylko , że nie czuję żeby to był kręgosłup bo największy i nie do wytrzymania ból mam w prawym ramieniu. Szukałam na internecie co to może być i jedyna rzecz z podobnymi objawami to rwa barkowa no ale skąd i tak nagle. Próbowałam już kłaść się i na podłodze i na różnych poduszkach nie ma szans chyba w ogóle nie będę mogła się dzisiaj położyć dosłownie płaczę z bólu

A może jakieś maści przeciwbólowe?
Trzeba poczytać ulotki w necie, czy w ciąży można. Kurka. Może jakiś stan zapalny się zrobił. A może pomoc doraźna?

[nestelle]

Napisane przez monicca1989

Tylko , że nie czuję żeby to był kręgosłup bo największy i nie do wytrzymania ból mam w prawym ramieniu. Szukałam na internecie co to może być i jedyna rzecz z podobnymi objawami to rwa barkowa no ale skąd i tak nagle. Próbowałam już kłaść się i na podłodze i na różnych poduszkach nie ma szans chyba w ogóle nie będę mogła się dzisiaj położyć dosłownie płaczę z bólu

...bardzo Ci współczuję,bo wiem co taki ból ,że aż się płaczę .....
niestety nie mam pomysłu aby pomóc.....

[monicca1989]

Napisane przez megi-megi

A może jakieś maści przeciwbólowe?
Trzeba poczytać ulotki w necie, czy w ciąży można. Kurka. Może jakiś stan zapalny się zrobił. A może pomoc doraźna?

Właśnie muszę poszukać na necie czy można jakieś maści a co masz na myśli przez pomoc doraźna?

[megi-megi]

W przychodniach jest w weekendy lekarz dyżurujący, więc możesz się przejechać, żeby ocenił to i ewentualnie coś przepisał.

[moni_ka.g]

Napisane przez megi-megi

Tak. Ale są jednostki, które uważają, że w ten sposób hartują charakter dziecka, no i uczą, żeby nie płakało cały czas - BZDURY!!!!!!! bo po co być na usługach małego..... Kolega w pracy mi opowiadał, że ma takiego super zaradnego kolegę, który mając 25 lat już się dorobił itd., bo rodzice nie rozpieszczali go od małego i teraz ten kolega ma dziecko i ono leży i płacze w łóżeczku i oni nie chodzą do niego, żeby też był taki twardy w przyszłości... straszna krzywda - może i będzie twardy, ale czy szczęśliwy?

nie, no można dać dziecku się wypłakać, czasem nawet trzeba, ale nie takiemu małemu, które jeszcze nic nie rozumie. tak to można ze starszym, z którym się porozmawia. w końcu każdy czasem potrzebuje samotności i nie zawsze musi płakać w czyjś rękaw.

[Agateczka*]

Napisane przez megi-megi

Cześć Pięknym Mamusiom

U nas słoneczko wyszło, synek drzemie, ja po przebudzeniu Cudownie

Dumnie kończymy 17 tydzień i zaczynamy 18 i jak czytam, co tam w tym tygodniu u okruszka, to już bym chciała go/ją mieć i tulić i całować i znów tulić.

za 18 t

Napisane przez maria28

Witam mamusie!
U mnie 17 tydzień, to już 5 miesiąc, czy jak?
.

U mnie też dziś 17 piąty miesiąc zdaje się jest od 18 tc

monicca1989 właśnie miałam mówić że może to zapalenie mięśni, maści albo amolem się nasmarować i wygrzać. Tylko właśnie czy można trzeba poczytać

[czarny flamaster]

Dziewczyny, czy mogę w ciąży zjeść makrelę wędzoną? Od samego początku mam na nią mega chęci, w końcu kupiłam, ale ciągle się zastanawiam czy mogę....

[megi-megi]

Napisane przez czarny flamaster

Dziewczyny, czy mogę w ciąży zjeść makrelę wędzoną? Od samego początku mam na nią mega chęci, w końcu kupiłam, ale ciągle się zastanawiam czy mogę....

Wg mnie możesz. Oby nie za często, bo dużo soli.
Ja dzisiaj pstrąga wędzonego wciągnęłam.
Za zdrowy rozum nie widzę przeciwwskazań poza tą solą.

[Mokka_83]

Napisane przez Agnjeska

Jestem już po
I melduję... dziewczynkę na wątku
Moje przeczucie było jednym słowem do d...
Mała ruchliwa, nogi prostuje, podskakuje a ja nie czuję nic oO
Łapkami tylko główkę cały czas zasłaniała (:
Tż zawiedziony że jego teoria się nie sprawdziła
Dodaje Wam parę fotek:

nooo... I super Przecież dziewczyny na naszym wątku to towar deficytowy Cieszyć się trzeba

Napisane przez strippi

na innym forum, dziś usłyszałam taką legendę

Gdzieś na wsi, 20-30 lat temu, było wesele. Na weselu tym była między innymi znajoma panny młodej z kilkumiesięcznym dzieckiem. Wesele mijało fajnie, dzieciątko grzeczne, spało bardzo ładnie. Ale mija już drugi dzień wesela, a dzieciak się nie budzi... oddycha normalnie, coś tam przez sen nawet pokwękuje, ale obudzić się nie daje- żadne potrząsanie, przekładanie, bujanie, nawet delikatne polewanie wodą- nic nie daje rezultatu. No to dzieciaka w samochód i do szpitala. W szpitalu lekarze załamują ręce- nie mają pojęcia o co chodzi. Malucha badali prawie wszyscy doktorzy ze szpitala i żaden nie umiał wskazać przyczyny snu i metody wybudzenia. Rodzice załamani, nie wiedzą co robić. Do gabinetu przypadkiem zawitał starszy, siwy już doktor. Zainteresował się sprawą, podszedł do dziecka, obejrzał je, osłuchał, powąchał, spojrzał na rodziców i pyta:
- Co, wesele było?
Zdziwiona matka odpowiada, że owszem, właśnie z niego jadą.
- A dziecko piersią karmi?
- No tak!
Lekarz owinął dzieciaka w kocyk, oddał rodzicom i stwierdził rezolutnie:
- Wytrzeźwieje to się obudzi.

o matko... Naprawdę są takie kobiety?

Napisane przez kwiatuszekkk21

cześć dziewczyny wiecie co? chyba dziś poczułam ruchy... rano coś mi 3 razy zapukało w brzuchu (czułam to nawet pod ręką) i teraz tak jakby ktoś tam się poruszał ale nie wiem czy to to co myślę czy już po prostu zaczynam sobie wydumywać

fajna siostra ja też taka byłam, cieszyłam się siostry dzieckiem jakby to było moje. było to parę lat temu, uczyłam się więc pieniędzy prawie nie miałam ale co uzbierałam to kupowałam jakieś ubranka dla małego, zabawki, karuzele itp.
no i powiem wam szczerze, ze ostatnio trochę się zawiodłam, bo byłam pewna, że siostra odda mi ubranka po swoim synku ale nic o tym nie mówila a ja stwierdziłam ze sie upominać nie będe, bo może jeszcze za wczesnie albo coś. niedawno mama tak niezobowiązująco przy rozmowie spytała czy może już pooddawała komuś ciuchy czy będzie mi dawać, no i jak zobaczyłam jej minę i z jaką niechęcią powiedziała, że mi pożyczy to jakoś strasznie mnie to zabolało ciągle słyszę, że innym nawet koleżanki oddają a moja siostra nawet o mnie nie pomyślała...

ehhh to się wam wyżaliłam, wiem że chaotycznie napisałam ale jakoś nie potrafię tego ładnie i jasno ująć

Gratuluję pierwszych ruchów
A co do siostry... no to faktycznie niewesoło Moja ma już 3 letniego synka, a poza tym my zawsze odpychaliśmy temat dziecka gdy nas pytano, więc ona ciuszki po swoich powydawała... ale oczywiście nie mam jej tego za złe, no bo i po co miała trzymać
Za to już wiem, że będę miaal masę ciuszków od moich dwóch koleżanek. Kochane są - wczoraj gdy jedna z nich u mnie ze swoim malcem byla to jeszcze mówiła że jak tylko chce, to ma rzeczy ciążowe również pochowane, więc może mi dać/pożyczyc A dodam, że sami planują kolejnego brzdąca, wiec tym bardziej jest dla mnie mile że mimo to da mi te ciuszki dla malucha Oczywiście - wiadomo, jak potem ona urodzi kolejne to oczywiście wszystkie w dobrym stanie (lub te ktore sami dokupimy) im damy I wydaje mi się, że ogolnie tak powinno być, bo przecież ciuszki na takim maluchu który tylko leży w ogóle się nie niszczą... więc po co trzymać je w szafie, jak komus innemu mogą posłużyć

Napisane przez Dragusia88

hej tak na szybko wam powiem ze wszystko dobrze zjadlam batona i maly sie fajnie ruszal
I NADAL JEST CHŁOPCEM :JUPI: JA WIDZIALAM, MĄŻ WIDZIAŁ, LEKARZ WIDZIAŁ SIUSIAK JEST

no to super Gratuluję potwierdzenia siusiaka

Napisane przez strippi

wiecie co..
wchodzę do wc, a tam pachnie pączkami
sąsiedzi pieką pączki i mnie nie zaprosili!! SKANDAL!!

ale mnie wystrzaszyłas tym wstępem Już się balam, ze cos zlego A tu pączki

Napisane przez czarny flamaster

Do tego mój mąż wspominał by już dzieciaczka do żłobka zapisywać, a ja nie widzę sensu. Nie chcę oddawać takiego małego szkraba obcym ludziom. Pominę fakt, że teściowie już gdy byłam w 6tc chcieli bym zapisywała. Będzie wojna o to, już to widzę.

Zaczynam też się bać o zbliżające się święta. Skoro się pobraliśmy spędzamy je razem. Coś czuję, że teściowie będą nas spraszać na 'rodzinne' święta, bo ich córka z zięciem przyjedzie, dziadków sproszą i będą się domem chwalić. Nie widzę tego... Chyba serio mało rodzinna jestem, ale u mnie w domu zawsze spędzaliśmy je tylko my (dzieci_) i rodzice. Mimo, że rodzina blisko.

Co do żłobka, to powiem szczerze, że ja akurat własnie dziś pomyślalam o tym by się zacząć rozglądać... tym bardziej, że może akurat udaloby się zapisac do żłobka gdzie np. miasto doplaca do miejsca?... To zawsze coś Ja wiem, że zostawić 8-miesięcznego malca w żłobku to będzie koszmar... ale z drugiej strony może nie być innej mozliwości Jeszcze bierzemy pod uwagę taką opcję, że po tym jak wrócę do pracy Tż przejmie opieke nad małym (ma zajęcia po kilka godz w tyg, a w wiekszości w weekend), a wtedy gdy nie będzie mógł, to jakaś opiekunka na te pare godzin w tygodniu... Pożyjemy-zobaczymy Tak czy inaczej - wydaje mi sie, że lepiej miec zaklepane miejsce i potem ewentualnie z niego zrezygnowac niż zostać bez żłobka w sytuacji gdy okaże się, że tzrba jednak wrócic do pracy

A co do świąt - to mnie też wkurza to, że odkąd jesteśmy z Tżtem trzeba je dzielić na dwa domy A najgorsze jest jeszcze to, że moi rodzice mieszkają 300km od nas, więc tak sobie w święta jeździmy w tę i z powrotem (bo teściowie mieszkają w tym mieście co my). A oczywiście jednych i drugich rodziców trzeba zaliczyc W sumie pewnie możnaby ustalić tak - że jednego roku jedziemy do tesciów a drugiego do rodziców - ale powiem szczerze że ja sobie nie wyobrażam nie spotkać się z rodzicami w świeta U teściów to ledwo siedzę - zawsze jest tak sztywno. Trzeba jeść danie po daniu, tak jak teściowa podaje i żadnej dowolności A w moim domu rodzinnym to zawsze luz blus - wszystkie potrawy wyjazd na stół od razu i każdy pałaszuje co chce
[QUOTE=nestelle;37047473]

Napisane przez pani22ka

dla mnie to technologiczny cud.
jak matka opowiada mi o swoich 3 zagrozonych, wylezanych ciazach... heh.

ja też nei wiem jak kiedyś bez usg kobiety wytrzymywaly caa ciążę... Teściowa mi opowiadala, że ona to tylko w czasie ciąży raz byla u poloznej, któraj jej brzuch obmacala i tyle

Napisane przez klementyna1

Jestem i ja po wizycie. I chyba wiem juz płec, przez chwile nam tylko mignęło i widziałam i ja i lekarka,a potem sie wypięło i guzik chciało pokazac....Ale przez chwile obie widziałyśmy Zatem tak jak tradycja forumowa nakazuje, najprawdopodobniej....uwa ga, uwaga chwila napięcia......tak, jest to chłopaczek Potwierdzenie za miesiąc. Ale dziś widziałyśmy siusiaka. Zdziwiła mnie tylko lekarka, bo powiedziała, że dzidziol nie mieści sie już w USg wiec nie mierzymy już go tylko będziemy tylko wazyć. Myslałam, ze mierzy sie do końca ciąży. ALe dzidziol wazy 251 gram Po raz pierwszy miałam mierzone: obwody głowki, brzucha, dlugosci nóg itp. Wszystko w ranicach normy głowa tylko ciut wieksza, ale lekarka mowila, ze troche zle sie jej zmierzyła, bo sie poruszył. Ogólnie to mimo,ze zjadłam 2 cukierki, mało ruchawe dzieciątko było. Pytałam o połowkowe to powiedziała, ze będe miała za 4 tyg czyli po 22 tyg, bo wtedy najlepiej widac, zrobi mi ona, a potem wyśle mniee jszcze do kolegi( p. Błazukiewicz, podobno specjalista w USG). Pytała mnie jeszce czy czuje ruchy, to mowiłam, że mam bąbelki Poza tym na wydruku z USG mam że wedłu Om termin 13.03 a wedłu USG 8 marzec 13- imieniny mojej mamy, 8-dzien kobiet No i nadal mam nadżerkę i jakas infekcje i dostałam globulki bETADINA, ale na opakowaniu jest napisane, ze nie zaleca sie w ciązy ze względu na jod...;/ I sama nie wiem, chociaz na forach pisza, ze ulotki sa nieaktualne. Poza tym waże 62kg czyli już 4kg na plusie ;o I to tyle z relacji z wizyty, nastepna dopiero 10.XI. Dziekuję za kciuki

gratuluję udanej wizyty no i prawdopodobnego kolejnego siusiaka

Napisane przez czarny flamaster

A my na Pierwsze Dzień Wiosny vel Dzień Wagarowicza

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Agateczka*

U mnie też dziś 17 piąty miesiąc zdaje się jest od 18 tc

no ja też się własnie nad tym zastanawiałam I doszłam do wniosku, żemiast liczyć na tygodnie (co na różnych stronach traktowane jest różnie), po prostu będe liczyć misiące zgodnie z kalendarzem - czyli jeśli pierwszy dzień miesiączki miałam 14 czerwca, to 4 miesiąc kończy mi się 13 października (czyli dziś), a od 14 października (czyli od jutra) będzie lecia już 5 miesiąc

[jolanT]

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny nie wiem już co mam robić, tak mnie bolą plecy(górna część jeszcze wyżej niz zapięcie od biustonosza) i ramiona, tak jak by mięśnie tego po prostu nie idzie wytrzymać, nie mogę się nawet położyć bo ból jest naprawde nie do wytrzymania. Normalnie płaczę z bólu, nie mam pojęcia co to może być i co mogłoby pomóc Jeszcze sobota dzisiaj ani lekarza ani nic

masz może maść Wick albo Rub arom.. ponoć nie szkodzą a może pomogą.. ja się smaruje bo dopadło mnie przeziębienie ale może i na to poskutkuje.. nie zazdroszczę ;/ ja mam rwę kulszową i wiem co to za ból ;/ spróbuj się wygrzać do porzadku! ciepła kąpiel też powinna pomóc..

[Chanel_Coco]

Napisane przez Dragusia88

SIUSIAK JEST

za wizytę i za potwierdzenie siusiaka, teraz możesz już śmiało imię wybierać i kompetować wyprawkę dla chłopczyka A fotki cudaśne i opis taki fachowy

Napisane przez Malpka

ale mamy zapachy mi śmietnik pachniał konwaliami ostatnio u ciebie w kiblu pączkami

Padłam.... Ja dziś jedząc grzyby, stwierdziłam że czuję rybę

monicca1989 Współczuję choroby i bólu

klementyna1 Gratuluję siusiaka

Napisane przez monicca1989

Widziałyście?.http://demotywatory.pl/3938763/Otwarcie-2000-Biedronki

Koszmar, naród nam się cofa!!

Napisane przez Mi6ka

Już po wizycie

za wizytę

Napisane przez takinna

gratuluję nowych syneczków i córuni a ja mam wizytę 18-tego i wtedy potwierdzi się płeć już nie mogę się doczekać chociaż czuję, że i tak zostanie przy chłopaczku

No to podobnie jak ja, tyle że wizyta 17-go

Napisane przez nestelle

no u nas też słonecznie.....
byliśmy na spacerku ,mam wrażenie ,że pół lasu przeszliśmy .... no ale ninka już czuje się leiej więc musiała się wybiegać........
mój tż zabrał aparat i jak tylko zaczął pstrykać to aparat "papał",że baterie słabe...... zaczęłam się śmiać bo ostatnio to normalka ...no ale dał radę pstryknąć nam nawet dosyć sporo zdięć ,nawet dzieci nam zrobiły.......... w drodze powrotnej chcąc zobaczyć fotki wyszły .... okazało się ,że to "pipanie " to nie brak baterii tylko brak karty pamięci ..... tż zapomniał włożyć po wczorajszym przeglądaniu na kompie.... i takie mamy fotki ........ ale się z niego śmiałam i z tego naszego "pozowania"....

Hahaha dobre

Ja dziś też byłam z tż'tem i teściową w lesie na grzybach, nawet kilka udało mi się znaleźć
I niech żyje moja zgrabność!!! Zaliczyłam taką glebe, że aż się sama wystraszyłam jak można tak niezdarnie upaść.
Biegnę do psa, on biegnie do mnie, i nagle jakiś korzeń mi wyrasta pod nogami, potknęłam się i porządnie wyłożyłam, aż twarz miałam w ziemi i liściach musiało to prze zabawnie wyglądać. Ale poza śmieszną stroną całej tej sytuacji, trochę się wystraszyłam co na tan upadek didol, mam nadzieję że nic mu się nie stało. Niezdara ze mnie okropna

[Mokka_83]

czyli u mnie 5 miesiąc rozpocznie się w 17t3d

[czarny flamaster]

Napisane przez Mokka_83

no ja też się własnie nad tym zastanawiałam I doszłam do wniosku, żemiast liczyć na tygodnie (co na różnych stronach traktowane jest różnie), po prostu będe liczyć misiące zgodnie z kalendarzem - czyli jeśli pierwszy dzień miesiączki miałam 14 czerwca, to 4 miesiąc kończy mi się 13 października (czyli dziś), a od 14 października (czyli od jutra) będzie lecia już 5 miesiąc

Noooo! To mamy tak samo Też się zastanawiałam nad tymi miesiącami. Każdy kalendarz liczy mi inaczej. Czyli co? Zaczynamy 5 miesiąc ciąży? Jestem za!

[Chanel_Coco]

Napisane przez kwiatuszekkk21

mi też chyba obudził się we mnie mocny instynkt macierzyński, bo oczy mam mokre już jak widzę jakiegoś bobasa w tv (zawsze płaczę jak leci teledysk nickelback-lullaby http://www.youtube.com/watch?v=4OjiOn5s8s8 ) a co dopiero na żywo.

Dzięki za ten teledysk, jakoś nigdy na niego nie trafiłam, choć kawałek zawsze bardzo mi się podobał.
Poryczałam się jak bóbr...