Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 ;)) cz.V

[LadyWhisper]

No wlasnie w pn bede w pracy i pogadam co maja w planach, powiem, ze chcialabym zeby mi przedluzyli na dluzej niz tylko do porodu.

Bokeh, jakby mi przedluzyli np na 5 lat to ide na wychowawczy i moge pracowac na zlecenie, albo u mnie w robocie wrocic po macierzynskim na pol etatu, przy trybie pracy 12h to niecale 2 dni tyg wiec np weekendy, w te dni mysle, ze spokojnie ktos do 17 sie Malym zajmie, o 17 wraca maz wiec potem on przejmuje paleczke. Po prostu jak mysle ze mialabym jeszcze tyle czasu siedziec w domu to mi slabo, wiem, ze przy Malym bedzie duzo roboty, ale ja musze w koncu wyjsc do ludzi bo oszaleje

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Bokeh no niestety takie sa realia, siostra mojego ze swoim mezem pracuja tak juz 3ci rok, zostal jesczze rok i maly idzie do przedszkola, wiec w koncu jakos sobie zmiany poukladaja ze beda sie widziec czesciej

[nafiyqa]

Napisane przez charlizz

Powiem Wam, że ja jak zasypiam to układam się wygodnie, czyli na ramieniu tża a potem jak spie to nie wiem Na brzuchu jest mi wygodnie i czasem tak leżę, nie czuję,żeby był jakoś mocno uciskany wtedy. Nie umiem kontrolować tego, w jakiej pozycji śpię

Jak Ci jest wygodnie, to tak spij, tym bardziej, ze nie czujesz wiekszego ucisku

Napisane przez charlizz

Wiecie co, ja próbuję kleić relacje z rodzicami, no ale się nie da! Przyjeżdżam, staram się i po co, skoro nawet nie padło pytanie o ciążę! Rozumiecie? Nic, zero zainteresowania typu jak się czujesz albo że brzuszek urósł, temat tabu!! A myslałam, że już się oswoili z tą myślą, że doszło do nich,że to żaden wstyd, ale nie, wyobraźcie sobie sytuację: siedzę sobie, rodzice na chwilę wychodzą z domu i mama do mnie z tekstem "Jak ktoś przyjdzie to nikomu nie otwieraj!" Bo co, brzuch zobaczy, że w ciąży, że bez slubu?! Średniowiecze i ciemnogród! I ten brak zainteresowania jeszcze bym przeżyla, gdyby nie pytanie znienawidzone przeze mnie już "ZAŁATWILIŚCIE W KOŃCU ZESPÓŁ NA WESELE?! A KSIĄDZ?!" Nie do ku****y nędzy! A jak zwracam uwagę, że może by tak o coś innego zapytala i czy naprawdę tylko to ją interesuje, to słyszę tylko, że będę miała gówniane wesele, bo załatwię byle co. Nie wiem, zero pomocy, zero zainteresowania tym co trzeba, po co ja się w ogóle staram o te relacje?

Straszne jest to, co piszesz.
Ja bym juz teraz na zlosc mamie nie brala tego slubu w najblizszym czasie i pokazala jej, ze jednak postawie na swoim.
Mysle, ze jak nadal bedziesz przyjezdzac, odwiedzac ich, to oni nie zmienia swojego postepowania.
Ja na Twoim miejscu odcielabym sie na jakis czas od rodziny.

Napisane przez Hosenka*

Body "najlepszy synuś" sa słodkie, ale ... jejku, jak ja nienawidzę określeń "synuś", "córcia" "

Hehhe, dlatego takie napisy najlepiej brzmia w innym jezyku
Tez ich nie lubie.


Uff, wrocilam z obiadu u tesciow, TZ niestety w pracy.
Zajadam teraz chipsy (a co, nalezy mi sie od czasu do czasu, daaaawno juz nie jadlam) i popijam sokiem pomaranczowym przez rurkę

[LadyWhisper]

Aaaaaa wkurzylam sie i posprzatalam cala lazienke i sypialnie, jeszcze salon mi zostal. Jak moj jest chory to od razu umiera i wnerwia mnie to straszliwie wrrrrr

[elllmi]

czym to idzie, że każdy chory facet najlepiej by się od razu do trumny położył i czekał na koniec

[pstryczek84]

Napisane przez elllmi

czym to idzie, że każdy chory facet najlepiej by się od razu do trumny położył i czekał na koniec

oj nie każdy mój jak choruje to nie chce nic brac, zadnych lekarstw i strasznie mnie to wkurza
teraz też łazi, chrycha, prycha, kaszle i nochalem pociąga no ale przecież syrop czy tabletki to dla niego ujma na honorze!
Juz bym chyba wolała żeby chorował tak jak wasi panowie


przegladam all w poszukiwaniu ciuszkow, chce juz sobie skompletowac wszystko tak na tip-top i znalazłam kilka fajnych ofert,
możecie korzystac bo ja juz szukam raczej "pojedynczych" sztuk

http://allegro.pl/wyprawka-dla-nowor...702321645.html

http://allegro.pl/body-7-sztuk-i2699605724.html

http://allegro.pl/bodziaki-i2702352377.html

http://allegro.pl/6-x-body-dla-malus...702162044.html

[elllmi]

Napisane przez pstryczek84

oj nie każdy mój jak choruje to nie chce nic brac, zadnych lekarstw i strasznie mnie to wkurza
teraz też łazi, chrycha, prycha, kaszle i nochalem pociąga no ale przecież syrop czy tabletki to dla niego ujma na honorze!
Juz bym chyba wolała żeby chorował tak jak wasi panowie

w moim przypadku jedno drugiego nie wyklucza do lekarza nie pójdzie, bo co on mu pomoże, lekarstw nie weźmie, bo nic nie dają (no chyba że ktoś poda do łóżka i wciśnie na siłę), a mimo to jęczy jaki on jest biedny i chory

ja na razie z ciuszkami stopuję, bo mama mnie namawia na objazd lumpów w przyszłym tygodniu, więc może coś wpadnie
wózki też przejrzałam, parę wybrałam i czekam na męża żeby się ostatecznie zdecydować;
łóżeczka już chyba 3 raz przeglądam i chyba udało mi się znaleźć, ale na razie jestem na etapie mailowania ze sprzedajacym, więc się jeszcze nie cieszę;
a teraz dla odmiany szukam albumu na zdjęcia, żeby gdzieś powklejać wszystkie USG i tak dalej po kolei

[nafiyqa]

Ja tez nie cierpie, jak moj TZ choruje.
Doslownie umierajacy jest, dzieki niemu dowiedzialam sie, ze katar to choroba niemalze smiertelna.

[bokeh]

Napisane przez elllmi

czym to idzie, że każdy chory facet najlepiej by się od razu do trumny położył i czekał na koniec

mój wcale nie, ale najchętniej zjadł by całe opakowanie gripexów i czekał na cud, bo przeciez do lekarza nie pójdzie.... samo przejdzie


Zamiast pracować na kompie to ja buszuje po necie, pomyślałam sobie żeby zaoszczedzic na kupnie komody, chciałam taka z ikei za 299, to odnowie te co tam są na tym mieszkaniu (jeśli właścielka pozwoli) już kiedyś bawiłam się w decoupage, i poszukałam fajnego pomysłu i znalazłam
http://www.pomyslowastrona.pl/ciekaw...c-stara-komode tamte są troche inne bo nie sa takie proste... ale może dam rade podoba Wam się? i lampa taka tez fajna
http://www.pomyslowastrona.pl/ciekaw...anych-serwetek

i półka na mój aparat z obiektywami żeby sie pieknie prezentowało
http://www.tip y.pl/artykul_5786,jak-zrobic-elegancka-polke-na-sciane.html

[LadyWhisper]

Faceci chyba czasem lubia po prostu sie nad soba legalnie pouzalac hehe

[nafiyqa]

bokeh, lampa fajna, ale ta komoda mi sie nie podoba. Uwazam, ze wczesniej bylo lepiej.
Choc ogolnie pomysl odnawiania jest dobry

A tak na marginesie: nie szkoda Ci inwestowac czasu i funduszy w meble z wynajmowanego mieszkania?

[elllmi]

Napisane przez bokeh

Zamiast pracować na kompie to ja buszuje po necie, pomyślałam sobie żeby zaoszczedzic na kupnie komody, chciałam taka z ikei za 299, to odnowie te co tam są na tym mieszkaniu (jeśli właścielka pozwoli) już kiedyś bawiłam się w decoupage, i poszukałam fajnego pomysłu i znalazłam
http://www.pomyslowastrona.pl/ciekaw...c-stara-komode tamte są troche inne bo nie sa takie proste... ale może dam rade podoba Wam się? i lampa taka tez fajna
http://www.pomyslowastrona.pl/ciekaw...anych-serwetek

i półka na mój aparat z obiektywami żeby sie pieknie prezentowało
http://www.tip y.pl/artykul_5786,jak-zrobic-elegancka-polke-na-sciane.html

wszystko mi się podoba a lampa jest genialna, już gdzieś kiedyś widziałam taki pomysł na balonie; mam nadzieję, że się uda

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bokeh

no jest jedno Patka i Grześ tylko wiem że im z tym synkiem też mama siedzi Pati chyba.
Musielibysmy pracować 2 na 2 dni, nie wiem czy tak by nam sie udalo no i co w nocy bysmy sie widywali tylko ?

Jeszcze tak (tylko w różnych sklepach) pracował Sławek z telewizorów z żoną no ale fakt, męczące :/ ale może dałoby się dogadać na 8h pracy (któraś u P. na dziale tak pracowała na początku), albo na 3/4 etatu na przykład?


Co do komody to popatrz na to:

http://sagitta123.blogspot.com/2012/...omoda-diy.html

[elllmi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37065441]Co do komody to popatrz na to:

http://sagitta123.blogspot.com/2012/07/turkusowa-komoda-
diy.html[/QUOTE]

o łał, świetnie zrobione ale to jednak trzeba mieć jakieś zdolności i cierpliwość

[LadyWhisper]

Ja juz kiedys pisalam, jak za cos sie biore mam pomysl i wene, to wyglada to tak, jakby wyszlo spod rak przedszkolaka w ogole nie mam talentu do takich rzeczy a mega mi sie podobaja.

Nafiyqa ale koszt takiego odnowienia nie wydaje mi sie duzy, jedynie co to jest to pewnie czasochlonne, ale jak ktos lubi to czemu nie

Bokeh naprawde piekne rzeczy, a lampa w ogole powala na kolana

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37065441]

Co do komody to popatrz na to:

http://sagitta123.blogspot.com/2012/...omoda-diy.html[/QUOTE]

[nafiyqa]

Napisane przez LadyWhisper

Ja juz kiedys pisalam, jak za cos sie biore mam pomysl i wene, to wyglada to tak, jakby wyszlo spod rak przedszkolaka w ogole nie mam talentu do takich rzeczy a mega mi sie podobaja.

Nafiyqa ale koszt takiego odnowienia nie wydaje mi sie duzy, jedynie co to jest to pewnie czasochlonne, ale jak ktos lubi to czemu nie

Bokeh naprawde piekne rzeczy, a lampa w ogole powala na kolana

Na pewno, o to m.in. mi chodzilo


Kurcze, skladam wlasnie pranie i robie spis rzeczy dla dzidziusia.
Jak sie moje szalenstwo zakupowe nie skonczy, to bede miec wyprawke na pierwszy rok, a nie jedynie na 3 miesiace

[bokeh]

Szaja też fajna ta komoda chociaż bardziej podoba mi się ta wersja 1sza z tym ozdobbnym papierem niż w tym w kratke ale to rzecz gustu, ja tam zawsze miałam smykałkę do takich udziwnień chociaż zdecydowaie więcej zachwytu niż w efekcie robienia tego potem...
kiedyś odnowiłam sobie takie drewniane krzesło :P

I Szaja dla Ciebie tez coś mam

i krzesło http://www.digart.pl/zoom/4795364/vi...abby_chic.html musze wam tak pokazać bo sie nie da tego ściągnąć a nie mam zdjęcia na tym kompie :P

[elllmi]

tą pierwszą dziewuszkę chyba któraś z dziewczyn tutaj miałą w avatarze

[bokeh]

Napisane przez nafiyqa

bokeh, lampa fajna, ale ta komoda mi sie nie podoba. Uwazam, ze wczesniej bylo lepiej.
Choc ogolnie pomysl odnawiania jest dobry

A tak na marginesie: nie szkoda Ci inwestowac czasu i funduszy w meble z wynajmowanego mieszkania?

No to kwestia gustu, a na czas to akurat obecnie mam pozatym, mi takie coś sprawia frajde a fundusze.....? papier ścierny farba akrylowa (moze byc zwykła biała śnieżka plus jakiś beżowy barwnik) kawałek wykładziny lub czegoś nieprzemakalego no i ten tynk strukturalny, będę musiała pomyśleć jak go zdobyć w małej ilości bądź czymś zastapić myślę że koszt tego to około 30-40 zł, w porównaniu do nowej komody za 299?

[LadyWhisper]

Bokeh Ty zdolna bestio. Mam 4 krzesla i stol w oplakanym stanie wiec jakbys chciala sie kiedys pobawic to zapraszam hehe

[bokeh]

Napisane przez LadyWhisper

Bokeh Ty zdolna bestio. Mam 4 krzesla i stol w oplakanym stanie wiec jakbys chciala sie kiedys pobawic to zapraszam hehe

hehe ok :P ale wiesz to serio żadna filozofia, matowisz papierem malujesz farbą az będzie jednolite potem naklejasz jakiś wycięty wcześniej wzór z serwetki i siup lakierem mozna się potem dodatkowo bawić w jakieś cieniowanie przecieranie itp ale to zalezy jaki się chce efekt. Chociaż nie wszyscy może lubią takie rzeczy :P

[elllmi]

wzięło mnie na budyń śmietankowy s sokiem malinowym zaniosłam połowę bratu, bo wciągnęłabym cały

[Hosenka*]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, czy ktoras z was ma sytuacje, ze w czasie ciazy konczy sie umowa o prace? Wiem, ze Hosence, ale ona ma juz raczej sprawe jasna.
Jak to u was wyglada? Przedluzaja? Bo ja nie mam zielonego pojecia na czym stoje, raz mi mowia tak, raz inaczej, i nie wiem, czy mam walczyc o ta umowe, czy nie...... Generalnie po macierzynskim raczej na pewno nie wroce do pracy, ew.na pol etatu, niby pracodawca ma obowiazek mimdac te pol etatu, ale wiem, ze bede im przeszkadzac no i nie wiem. Umowa mi sie konczy w ttym miesiacu......

Ja walczyłam, bo mi zależy na tej pracy.

Ale "raczej na pewno" nie wrócisz dlaczego? Bo nie chcesz, czy nie dostaniesz umowy?

Pierwsze słyszę o tym 1/2 etatu



---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez LadyWhisper

No wlasnie w pn bede w pracy i pogadam co maja w planach, powiem, ze chcialabym zeby mi przedluzyli na dluzej niz tylko do porodu.

Ja myślę, że bardziej by poszli na układ jaki ja mam, czyli nowe zatrudnienie po macierzyńskim. Bo tak w trakcie macierzyńskiego stanowiłabyś koszt dla pracodawcy, a tak odpadają wszelkie zusy itp.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez nafiyqa

Hehhe, dlatego takie napisy najlepiej brzmia w innym jezyku
Tez ich nie lubie.

Nie, jak dla mnie mogłoby pisać po polsku (w końcu jesteśmy w Polsce), ale prostu syn, albo synek. Na synuś i córcia aż mi się flaki przewracają

[Lenova]

Napisane przez charlizz

z Warszawy

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Wiecie co, ja próbuję kleić relacje z rodzicami, no ale się nie da! Przyjeżdżam, staram się i po co, skoro nawet nie padło pytanie o ciążę! Rozumiecie? Nic, zero zainteresowania typu jak się czujesz albo że brzuszek urósł, temat tabu!! A myslałam, że już się oswoili z tą myślą, że doszło do nich,że to żaden wstyd, ale nie, wyobraźcie sobie sytuację: siedzę sobie, rodzice na chwilę wychodzą z domu i mama do mnie z tekstem "Jak ktoś przyjdzie to nikomu nie otwieraj!" Bo co, brzuch zobaczy, że w ciąży, że bez slubu?! Średniowiecze i ciemnogród! I ten brak zainteresowania jeszcze bym przeżyla, gdyby nie pytanie znienawidzone przeze mnie już "ZAŁATWILIŚCIE W KOŃCU ZESPÓŁ NA WESELE?! A KSIĄDZ?!" Nie do ku****y nędzy! A jak zwracam uwagę, że może by tak o coś innego zapytala i czy naprawdę tylko to ją interesuje, to słyszę tylko, że będę miała gówniane wesele, bo załatwię byle co. Nie wiem, zero pomocy, zero zainteresowania tym co trzeba, po co ja się w ogóle staram o te relacje?

Napisane przez charlizz

Swoją drogą z tym ślubem u mnie to też jest trochę dziwna akcja. Spotkaliśmy się wszyscy razem, uzgodniliśmy, że w przyszłym roku chcemy (bo był pomysł oczywiście zeby jeszcze tej jesieni). Jak sala zalatwiona, to nagle TŻ mówi, że on w przyszłym roku nie chce i koniec. Za dwa lata. Twierdzi, że znowu mylimy kolejność, że najpierw powinniśmy się jakoś ustatkowac/'dorobić' a potem mysleć u slubie. A ja uważam, że akurat w tym roku będzie kasa, więc wziąć slub i zacząć się wtedy dorabiać. Bo za dwa lata co? Stwierdzi, że jak już mamy lepszą sytuacje, to szkoda pieniędzy na jakieś przyjęcia i skoro do tej pory zyliśmy bez slubu to po co to zmieniać. I nie potrafię się z nim na ten temat dogadac. I jeszcze rodzice swoje 3 groszę muszą wsadzić. Przed chwilą awantura, bo mama mi oświadcza, że sama w tym tygodniu poszuka mi zespołu i jak będzie miał wolny termin, to wplaca zaliczkę. A ja w płacz, że nikt nie zapyta jak się czuję, tylko najważniejsze jakieś wesele. i wiecie co ona na to?! Że TAK! Bo wesele jest najwazniejsze w tej chwili, wszyscy biorą slub a ja tak zyję, jak tak w ogóle mozna i że ona wszystko załatwi, ja nie bedę rządzić. CZUJECIE TO?Co ja tu w ogóle robię...

To jak z Warszawy to może umówimy się kiedyś na herbatkę

Jesli chodzi o rodziców i ślub to tak jak dziewczyny mówiły najlepiej jest się odciąć, jeśli się zapytają dlaczego ich nie odwiedzasz to im powiedz że sprawili Ci przykrość, że nie dasz się traktować jak małe dziecko.
Niestety istnieją jeszcze tacy ludzie co to się bardziej przejmują opinią innych ludzi niż dobrem ich bliskich. My jak mieszkaliśmy razem przed ślubem to teściowa w ogóle do nas nie dzwoniła , nie odwiedzała bo przecież to wbrew jej wierze.
Na prawdę nie gódź sie na takie rządzenie Twoim życiem bo potem możesz tego żałować że zrobiłaś coś wbrew sobie tylko dla przyjemności innych.
I zajmij się sobią i dzieckiem

Napisane przez bokeh

mój wcale nie, ale najchętniej zjadł by całe opakowanie gripexów i czekał na cud, bo przeciez do lekarza nie pójdzie.... samo przejdzie

Mój taki sam w tym przypadku

[meduzza]

Napisane przez bokeh

I Szaja dla Ciebie tez coś mam

i krzesło http://www.digart.pl/zoom/4795364/vi...abby_chic.html musze wam tak pokazać bo sie nie da tego ściągnąć a nie mam zdjęcia na tym kompie :P

Ten drugi komin świetny A tą pierwszą fotke miała na awatarze chyba cytrynowo-piaskowa

Dobra wrzucam nasz remont przedpokoju (bifor i after)

[elllmi]

Napisane przez meduzza

Dobra wrzucam nasz remont przedpokoju (bifor i after)

nie wiem jak było jeszcze przed demolką, ale po jest fajnie podoba mi się połączenie zieleni z brązem, sama mam takie kolory w dużym pokoju, tylko mniej intensywne

[nafiyqa]

Napisane przez bokeh

No to kwestia gustu, a na czas to akurat obecnie mam pozatym, mi takie coś sprawia frajde a fundusze.....? papier ścierny farba akrylowa (moze byc zwykła biała śnieżka plus jakiś beżowy barwnik) kawałek wykładziny lub czegoś nieprzemakalego no i ten tynk strukturalny, będę musiała pomyśleć jak go zdobyć w małej ilości bądź czymś zastapić myślę że koszt tego to około 30-40 zł, w porównaniu do nowej komody za 299?

Jak Ci sprawia frajde to kombinuj

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

meduzza, bardzo ladny efekt
Wiedzieliscie, ze tesciowie lubia to polaczenie kolorow czy sami wybieraliscie?

[ilkas]

meduzza efekt super ! też mamy zieleń z brązem tylko, że w pokoju

Zniknęłam na chwilę, bo wyjechałam do teściów. Wczoraj wróciliśmy i wzięliśmy się za remont tak niespodziewanie Mieliśmy robić troszkę później, ale teść przyjechał z nami i zaoferował się, że nam pomoże
Także teraz remont, latanie po sklepach, a od jutra jeszcze trzeba będzie to połączyć z pracą Aleee...jak wybieram te wszystkie rzeczy dla Emilki to jestem wniebowzięta

[LadyWhisper]

Hosenko bo nie bedzie sie mial kto Malym zajac, jeszcze na pol etatu by sie cos wykombinowalo ale na caly nie ma szans.
O obnizeniu czasu pracy po macierzynskim jest tutaj
http://kodeks-pracy.wieszjak.pl/prac...-art-1867.html

Meduzza efekt piekny, sliczna zielen!!!

[djerba]

Hej kobitki....

ja trochę zdołowana, więc napiszę tylko jedno....wczoraj o 5 rano nastąpił niestety nawrót mojej neurologicznej choroby........ po 2 latach przerwy!!!!!! która wie ta wie........
musiałam pojechać do szpitala na ktg i usg i do neurologa...na szczęście wszystko z dzidzią ok...tylko nie ze mną...bo już wierzyłam, że nic się w tej ciąży nie przydarzy... a jednak

[bokeh]

Napisane przez LadyWhisper

Hosenko bo nie bedzie sie mial kto Malym zajac, jeszcze na pol etatu by sie cos wykombinowalo ale na caly nie ma szans.
O obnizeniu czasu pracy po macierzynskim jest tutaj
http://kodeks-pracy.wieszjak.pl/prac...-art-1867.html

Meduzza efekt piekny, sliczna zielen!!!

Ciekawe..... ciekawe jakby u mnie to wyglądało czy dostała bym 11h tylko o połowe dni mniej niz pracuje czy bym przychodziła na 8h, albo od 12 do końca.... pewnie cos w ten deseń. O ile w ogole by sie zgodzili.

Napisane przez djerba

Hej kobitki....

ja trochę zdołowana, więc napiszę tylko jedno....wczoraj o 5 rano nastąpił niestety nawrót mojej neurologicznej choroby........ po 2 latach przerwy!!!!!! która wie ta wie........
musiałam pojechać do szpitala na ktg i usg i do neurologa...na szczęście wszystko z dzidzią ok...tylko nie ze mną...bo już wierzyłam, że nic się w tej ciąży nie przydarzy... a jednak

Mogę się tylko domyślać o co chodzi, aczkolwiek na szczęście z dzidzia wszystko ok ! Jak byłam malutka też miałam jakąś chorobę neurologiczną ale tak tylko do 2 lat