|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4231 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
![]() ![]() |
![]() |
#4232 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4234 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Dziękuje za miłe powitanie
![]() Moja ciąża to było jedno wielkie pasmo problemów ( a ja naczelna hipochondryczka RP byłam o dziwo w tym czasie oazą spokoju- jak nigdy!!), podczas pierwszej wizyty na usg okazało się, ze ciąża jest o 3 tyg za mała w stosunku do OM (był to 6 tydz), kolejna wizyta dwa tygodnie później no i diagnoza - ciąża martwa. Lekarz kazała mi czekać - na co- nie wyjaśniła i gdyby coś się działo jechać do szpitala , a jakby się nic nie działo to przyjść za dwa tygodnie. Oczywiście poszukałam innego lekarza, poszłam do niego po 3 dniach no i diagnoza- martwy zarodek a obok niego drugi rozwijający się!! Niestety radości nie było w ogóle bo od razu zostałam uprzedzona, że donoszenie tej ciąży będzie bardzo trudne, no a poza tym istniało bardzo wysokie ryzyko, że na skutek nie prawidłowych podziałów komórek dziecko będzie bardzo chore czyt posiadało wiele wad. Kolejna wizyta 10 dni później, no i niestety serduszko przestało bić..., zadziwiający był jednak fakt, że mimo braku akcji serca zarodek urósł od poprzedniej wizyty ponad dwukrotnie, w związku z czym lekarz kilkakrotnie zwiększył mi dawkę duphastonu i kwasu i kazał czekać 3 dni z nadzieją, że serce zacznie bić, nie zaczęło.... Trafiłam do szpitala 27 marca (12 tc) z podejrzeniem zaśniadu groniastego. Najpierw miałam wywoływane poronienie, następnego dnia w asyście 3 lekarzy, 3 pielęgniarek i ok 10 studentów łyżeczkowanie ![]() Tego samego dnia zostałam wypisana ze szpitala z wskazaniem badania bety co 7 dni . Niestety cały czas była bardzo wysoka, stąd wizja zaśniadu była bardzo realna. Po 4 tygodniach przyszłam do mojego lekarza na usg, zrobił je i się przeraził- powiedział mi, że to zaśniad, który idzie w kierunku złośliwego, konieczne jest powtórne łyżeczkowanie i włączenie chemioterapii- dostałam kolejne skierowanie do szpitala (Z informacją aby poczekać na wynik hisopat. bo inaczej będą mnie łyżeczkować co tydzień, dopóki nie będą mogli mi podać chemii) . Wynik histopatologiczny zamiast po 3 tyg był dopiero po 5, nie potwierdził jednak zaśniadu, natomiast doszło najprawdopodobniej do zakażenie wskutek czego pojawiły się ropienie? . USG w szpitalu również nie potwierdziło zaśniadu. Jednak tak poważna diagnoza nie może być bagatelizowana ( w związku z tym, że miałam wywoływane poronienie i nie został zbadany cały materiał, istniało prawdopodobieństwo, że to mimo wszystko był jednak zaśniad). Kolejne tygodnie spędziłam na badaniu bety (która spadała, jednak bardzo wolno) i wizytach u lekarzy. Niestety nikt nie był w stanie postawić jednoznacznej diagnozy. Do dziś w związku z tym nie wiem co się wydarzyło, dlaczego stało się tak jak się stało, czy to zaśniad czy nie zaśniad itd. Beta spadała do poziomu 0 po ponad 3 msc no i od tej pory staram się żyć normalnie. Czasami się zastanawiam czy wszystko ze mną w porządku, czytam o Waszym cierpieniu, smutku, żalu i nawet (zabrzmi to bardzo głupio) czasami trochę zazdroszczę bo u mniej najczęstszym uczuciem w tej kwestii jest poczucie winy. Poczucie winy, że nie potrafię sama przed sobą przyznać co się stało i tak po prostu najzwyczajniej w świecie pocierpieć. Boję się, że jak nadejdzie ten dzień i postanowimy starać się o kolejne dziecko a coś pójdzie nie tak (nie będę mogła zajść w ciążę, albo nie daj Boże stracę ją ponownie) wszystko wybuchnie we mnie ze wzmożoną siłą. Edytowane przez Caalineczka Czas edycji: 2012-10-15 o 12:23 |
![]() ![]() |
![]() |
#4235 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Witam
![]() kajam się nisko bo jak to się tutaj mówi siedzę ostatnio w "krzaczorach"... i tam sobie smutam po cichutku.. ale czytam na bieżąco tyko siły brak na pisanie |
![]() ![]() |
![]() |
#4236 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
tez inaczej przezywam niz dziewczyny... kazdy ma prawo do wsobności w tej tragedii ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4237 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() pani nie masz brzucha, ja ci oddam swego ![]() calineczko witaj ![]()
__________________
27.06.2011 ![]() ![]() Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4238 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
KOOCUR! ale bosko1 Jak w raju! Ja my slałam ze takie zdjęcia to tylko w folderach!
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() CALINECZKA!!! nie proównuj sie do zadnej z nas z przezywaniem żaloby. Kazda jest inna, inaczej to przezywa, choć mamy jedno doswiadczenie to przeciez historia kazdej z nas jest troche inna. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4239 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() To ja proszę Twojego Bąbelka o systematyczne kopniaczki ![]() Dzięki. Na litość liczyc nie mogę- babsko jest zimne jak lód i czerpie dziką satysfakcję z uwalania ludzi na ostatnim semestrze ![]() Wiem, wiem... Jak zdam, to Ci się chętnie pod ten toporek nadstawię. ![]() A jak Ty o sobie- Ciężaróweczce- mówisz, żeś leń po 2 godzinach spaceru, to co ja o sobie mam powiedzieć ![]() Cytat:
![]() Fantastycznie się czyta takie posty ![]() Wow! Ależ miałaś piękne wakacje ![]() Caalineczko, ależ Cię los doświadczył... Przykro mi z powodu Twojej straty. A co do przeżywania- ja z kolei zazdroszczę dziewczynom tej pokory i spokoju. We mnie wszystko krzyczy, wścieka się i nie zgadza na taką niesprawiedliwość. Naprawdę ciężko mi się pogodzić ze stratą Antosia, zaakceptować ten fakt... Dziewczyny, jadę na AWF. Będzie, co będzie. A potem na cmentarz... Edytowane przez Mmedeah88 Czas edycji: 2012-10-15 o 13:16 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4240 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
hehe ja mam ciaze spozywcza wciaz. i ona jest zaawansowana
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4241 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Koocur piękne zdjęcie
![]() Medi trzymam ![]() Pani to na pewno Torresiątko, a nie ciąża spożywcza ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4242 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
![]() ![]() |
![]() |
#4243 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Chciałam się serdecznie przywitać z nowymi dziewczynami - Medi, 22Paula22, Calineczko witajcie kochane
![]() Medi zaciskam za egzamin ![]() U mnie lipno strasznie.. od zeszłego tygodnia mam strasznie destrukcyjny etap.. jakoś tak się nie lubię sama siebie.. coś muszę ze sobą zrobić bo dłużej nie wytrzymam ![]() uczucie znane mi doskonale ![]() Monia a jak u Ciebie? poukładało się jakoś? Mega bardzo współczuję powodu dziadka.. Dużo siły życzę zarówno Jemu jak i całej rodzinie. Mam nadzieje że Twój maluszek Cię jednak dzisiaj porządnie kopnie co by trochę uspokoić głupie myśli! Trzymaj się ciepło kochana ![]() Pani maratończyk z Ciebie - dwu godzinny spacer to nie lada wyczyn ![]() Ewel chodzisz do pracy? lekarz nie dał zwolnienia? Kocurku zdjęcie są cudne, Ty na nich jesteś nieziemsko zgrabna i w ogóle super że odbyliście taką podróż!!! wrażenia niezapomniane zapewne do końca życia ![]() ![]() I w ogóle to już nie wiem co więcej... Perse ![]() Fiol zdrówka dla Ciebie i Stasia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Co do ciąży spożywczej to ja też posiadam taki brzuszek
![]() ![]() Eh.. idę myć naczynia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4245 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Wieczorem idę na różaniec i zapalić aniołkowe światełko dla moich Maleństw.. ot tyle tylko mogę zrobić dla Nich..
|
![]() ![]() |
![]() |
#4246 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
![]() ![]() |
![]() |
#4247 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Witam Was
![]() Najgorsze było to jak lekarz powiedział że juz możemy się starac o następną ciaże ![]()
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4248 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Czyli dalszy ciąg mętliku emocjonalnego? cholera trudne to wszystko.. ale umiesz określić co się tak naprawdę dzieje? albo co musiało by się zmienić żeby było lepiej?
Ja to czasami czuję się jak jakaś popier.niczona bohaterka niekończącej sie telenoweli brazylijskiej -popadam od euforii do załamania - taka sinusoida .. tylko że ja już sama sobą zaczynam się męczyć ![]() ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ---------- Cytat:
![]() Dobrze że fizycznie wszystko jest ok, bo to jest naprawdę ważne. Współczuję Ci z całego serca Twoich ostatnich przeżyć.. Wiesz jak to mówią nieszczęścia nie chodzą parami, ale od razu stadami.. i tu wiele jest historii to potwierdzających.. ale.. teraz postaraj się odpocząć i zadbaj o siebie!!! Z czasem będzie inaczej.. nie koniecznie łatwiej ale inaczej.. Uczucie pustki jest mi niestety też znane.. i nie mam na nie rady.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4249 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Witam dziewczyny w ten smutny dzień
![]() (*)za wszystkie nasze aniołki ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ja już po pracy.Szybkie zakupy.W tym tygodniu mam luz bo mijamy sie z tż zmianami,on ma 2.Więc gotuje rano obiad a jak przychodze i odgrzewam gotowe ![]() ![]()
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 ![]() Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#4250 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4251 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
no tak mozna sie bylo domyslic
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ja tez. Cytat:
![]() Monika wiem ze to Twoja mama ale czy moge ją kopnac w d*pe? ![]() swoja droga ja tez juz wymiekam.. jak tz przychodzi o 22 to cieszcze sie jak dziecko.. albo kundelek ktorego Pan zostawil na caly dzien samego w mieszkaniu. mam nadzieje ze jeszcze tydzien i bede mogla chociaz wyjsc do sklepu... |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#4252 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Dobrze, że u lekarza w porządku
![]() Ale z TŻ w ogóle nie rozmawiacie? Chociaż tak powinno być, że on mówi, ze będzie dobrze, no bo przecież nie może Cię dołować. A nie masz żadnej koleżanki, nikt Cię nie odwiedza?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4253 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() Cytat:
chyba jeszcze tu nie pisałam ![]() byłam dziś na drugim usg, pęchol dominujący w prawym jajniku 15mm, kazał jeszcze dziś przyjąć stymulację czyli w sumie 8dni brałam, prawdopodobnie jutro dostanę zastrzyk na pęknięcie
__________________
|
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4254 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 ![]() Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4255 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
na ten temat rozmawiamy mało, generalnie on wie, że się martwię, ale to tyle, nie chce za bardzo o tym słuchać, bo przecież musi być dobrze to po co sobie wymyślać problemy. z koleżankami tak na prawdę od # mam bardzo rzadki kontakt, wiedzą i o # i o ciąży, ale nie rozmawiamy o tym, jak już były jakieś próby to tematy szybko się zmieniały, także nie zmuszam. i tym sposobem zostałam sama. nie pracuję, więc nawet minimalnego kontaktu z ludźmi nie mam, czasem ktoś z pracy zadzwoni, ale to też na prawdę bardzo rzadko.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4256 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 ![]() Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
![]() ![]() a siostra???
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4259 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Monia to może Ty zadzwoń i zaproś jakąś koleżankę lub nawet dwie. Przecież nie musicie rozmawiać tylko o # i ciąży
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Monika dziewczyny mają racje nie masz jakiejś starej i dobrej koleżanki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.