Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[patik87]

Myha kurteczkę "wygrywa" Lilii, więc jej nie podbijaj.
Weź licytuj te wszystkie aukcje które sie kończą zaraz, Nawet jak nikt nie licytuje. Ale sporo osób ma w obserwowanych, tylko narazie nie licytuje.

[83monia]

uwaga, drastyczne (nikt nie umiera, ale nie dla wrazliwych rodzicow!)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...prywatnym.html <--- widze ze juz było... nadrabiam dalej (edit)
niedrastyczne ale wredne http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...narzekaja.html

[myha82]

Napisane przez patik87

Myha kurteczkę "wygrywa" Lilii, więc jej nie podbijaj.
Weź licytuj te wszystkie aukcje które sie kończą zaraz, Nawet jak nikt nie licytuje. Ale sporo osób ma w obserwowanych, tylko narazie nie licytuje.

ok podbije do 5 zł

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Zalicytowałam pare aukcji
nie licytowąłam tych z kup teraz

[patik87]

myha

[agawoo]

Hello
Pojawiam się znowu
Mam chwilkę przerwy w szkoleniach, to przynajmniej się ze światem pokontaktuję
Spróbuję Was trochę nadrobić może

Patik, zajrzałam na Twoje aukcje ( nie licytowałam, bo nie pamiętam hasła do konta TZta ) Powiedz mi za ile chcesz sprzedać te spodnie narciarskie. Bo chyba bym była zainteresowana Własnie jeszcze spodni mi dla Amelki brakuje Kolor co prawda kopie po oczach , ale co tam

[iustyna1]

monia tylko Kuba jest przynajmniej o głowę niższy od wszystkich dzieci w grupie i najdrobniejsz, najlżejszy. dopiero pasuje na niego roz. 104, przekroczył wreszcie magiczną barierę 15kg wagi, no i te buty 24-25. Kruszynka jest.

[Marina1]

Napisane przez iustyna1

monia tylko Kuba jest przynajmniej o głowę niższy od wszystkich dzieci w grupie i najdrobniejsz, najlżejszy. dopiero pasuje na niego roz. 104, przekroczył wreszcie magiczną barierę 15kg wagi, no i te buty 24-25. Kruszynka jest.

może ruszy później z wzrostem.
Mój ojciec do szóstej klasy był najniższy z wszystkich dzieci ( zdjęcia ) a potem tak ruszył i ma prawie 190 cm teraz. A był taką drobinką na foto.


Młody mój też ma stopę 24 w jesiennych butkach. Nie mam jeszcze zimówek.

Ależ mnie sąsiad wkurzył. Usypiałam młodego godz. a ten zadzwonił dzwonkiem dwa razy ( głośny! ) i się obudził mały, bujałam z 40 minut z nadzieją, że uśnie, ale nie i musiałam go wyciągnąć. Baran nam cały dzień przez to rozwalił ;/ ( patik miał taką samą kurtkę jak Ty )
Łapy mnie bolą tylko, bo wózkiem tak trzeba ☠☠☠.ać, żeby usnął, żę hej.

[patik87]

może ktoś to podbić? ( 15 zł conajmniej) pliss

[Chelsea91]

Dzień dobry

Napisane przez Scio

Chelsea nie wiem jezcze co zrobie. Na pewno nie zaszczepie dopóki nie skończy półtora roku.

Sezon spania w skarpetkach uważam za otwarty

Oo do półtora roku? Ja planuję zaszczepić tylko na na odrę, na świnkę i różyczkę nie

Ja śpię w polarowej piżamie

Napisane przez patik87

Bry.

Noc zła. Poszłam spać po północy, bo kiedy przed 23 już szłam do sypialni usłyszalam głośny ryyyyk. I tak na zmianę, noszenie, usypianie, odkładanie. Jestem zombiak.

Łączę się w bólu bo ja też jestem dziś zombiak, tż nie mógł już słuchać jęczenia i 3,45 przeniósł się na kanapę. Też poszłam spać ok.północy,Julek wstał, przyszedł do kuchni, wypił mleko a potem już nie chciał spać. Brzuch go bolał całą noc tylko od czego? Nie dał się nawet dotknąć po brzuszku...

[myha82]

Napisane przez Marina1

może ruszy później z wzrostem.
Mój ojciec do szóstej klasy był najniższy z wszystkich dzieci ( zdjęcia ) a potem tak ruszył i ma prawie 190 cm teraz. A był taką drobinką na foto.


Młody mój też ma stopę 24 w jesiennych butkach. Nie mam jeszcze zimówek.

Ależ mnie sąsiad wkurzył. Usypiałam młodego godz. a ten zadzwonił dzwonkiem dwa razy ( głośny! ) i się obudził mały, bujałam z 40 minut z nadzieją, że uśnie, ale nie i musiałam go wyciągnąć. Baran nam cały dzień przez to rozwalił ;/ ( patik miał taką samą kurtkę jak Ty )
Łapy mnie bolą tylko, bo wózkiem tak trzeba ☠☠☠.ać, żeby usnął, żę hej.

Dlatego my mamy powyłanczane wszystko-i dzwinek i domofon

Napisane przez patik87

http://allegro.pl/kombinezon-zimowy-i2702528495.html może ktoś to podbić? ( 15 zł conajmniej) pliss

Już

[patik87]

Myha a możesz jeszcze te bezrękawnik podbić ? ( tak z 8 zł..)
sorki że zawracam Ci głowe.

Ja się babram z gołąbkami. Kapustę gotuje na raty. Ściągnę 3 liście, reszta twarda. I tak 4 raz już. Szlak mnie trafia, i cierpliwości mi brakuje do Sary bo buczy ciągle.

[myha82]

Napisane przez patik87

Myha a możesz jeszcze te bezrękawnik podbić ? ( tak z 8 zł..)
sorki że zawracam Ci głowe.

Ja się babram z gołąbkami. Kapustę gotuje na raty. Ściągnę 3 liście, reszta twarda. I tak 4 raz już. Szlak mnie trafia, i cierpliwości mi brakuje do Sary bo buczy ciągle.

Nie ma sprawy

[Marina1]

myha a mozna tak, w sensie czy sie da. pisze 1 reka

[83monia]

Napisane przez iustyna1

monia tylko Kuba jest przynajmniej o głowę niższy od wszystkich dzieci w grupie i najdrobniejsz, najlżejszy. dopiero pasuje na niego roz. 104, przekroczył wreszcie magiczną barierę 15kg wagi, no i te buty 24-25. Kruszynka jest.

mój przy twoim to jak mutant: 117 cm i 22 kg... najwiekszy (znowu!) w grupie. ba, w całym przedszkolu! chyba po mnie, bo ja zwasze duza bylam. maz wiekowo to dopiero pod koniec podstawowki byl wiekszy ode mnie - tak to ciagle w karcie od pielegniarki, ktora mam w domu, byl mniejszy.

[myha82]

Napisane przez Marina1

myha a mozna tak, w sensie czy sie da. pisze 1 reka

Dzwonek mój TŻ odłanczał a domofon mam tak, ze przy słuchawce mam włanczanie i wyłanczanie. Musicie zobaczyc u siebie.

[Sloneczko555xxx]

Marinko ja też mam dzwonek wyłączony a domofonu nie ma w klatce

spanie mnie bierze a już po drugiej kawie jestem

[brumek]

Hej

I u nas noc pełna wrażeń Tymek spał do 1, miał godzinną przerwę, potem do 4 i przerwa 1,5 godzinna. Musiałam go było tulić i trzymać na rękach. Na szczęście mnie jakoś nie denerwuje to nocne wstawanie. Tzn. oczywiście, nie lubię samego momentu przebudzania się, ale jak już do niego pójdę i wezmę na ręce to od razu mi się dobrze robi Że jest taki maleńki i cieplutki, i że się przy mnie zaraz uspokaja. To chyba hormony tak mnie jeszcze ogłupiają

A, no i news - jestem trochę chora Katar i gardło lekko drapie. Założę się, że to weekendowe przyjęcie z chorowitkami Modlę się, żeby tylko Tymuś nie podłapał

Napisane przez agni82

no w końcu wyszedł! uffff. to może Tymek oddech złapie przed następnym. ale noż już chyba jest prawie w połowie uzebienia. idzie jak burza

Dzięki
Nawet dalej niż w połowie, bo zostały nam tylko 4 piątki, 1 czwórka i 3 trójki

Napisane przez myha82

BRUMKU dzieki za link do bloga. juz zapsiałam w ulubionych Dobrze, ze zebisko wylało. Wreszcie Tymcio odpocznie. I ty też.

Byłysmy wczoraj u lekarki. na szczescie gardło czyste. Katar tez w zasadzie ustapił. Mimo wszytsko miałaysmy jeszcze wczoraj siedziec w domu.

Uff, dobrze, że z Martynką nie jest źle. A gorączkuje teraz?

Napisane przez Sloneczko555xxx

u mnie noc też koszmarna .... mały wstał przed 4 i spać nie chce, wierci się , łazi po łóżku, kwęczy, musiałam go do wózka włożyć i huśtać do rana ... najgorzej jak sie przyśnie i ręka spadnie z rączki od wózka i walnie o łóżko ... dobrze że wózek jeszcze duży mamy chodź już Maks ledwo się mieści w spacerówce rozłożonej na płasko

jakbym o nas czytała

Napisane przez 83monia

niedrastyczne ale wredne http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...narzekaja.html

Każdą możliwą furtką próbują włazić nam w życie producenci jedzenia dla dzieci Bardzo nie lubię tej ich manipulacji.


Poważne pytanie mam Wręcz egzystencjalne
Choinka... Jak jest z choinką przy rocznym-1,5rocznym dziecku. Tymek wszystko zrywa, ciągnie, zjada, więc nie ma mowy, żeby choinka stała w zasięgu jego niszczycielskich dłoni Jak robiłyście mamusie, które już mają starsze dzieci? Choinka była wysoko jakoś? Czy może Wasze dzieci bardziej cywilizowane i jej nie ciągały/gryzły/zwalały?


Youyou - brak tu Ciebie, wiesz?

[blondynkapoznan]

Brumek mój O w zeszłym roku przewrócił na siebie choinke.Chyba wtedy o tym pisałam.Naszczęście nić mu się nie stało bardziej się wystraszył
choinka stała na komodzie chyba pociągną za coś dokładnie nie pamiętam

justyna mój O nosi rzeczy też na 104 i waży podobnie jak twój tylko że O prawie nic nie je.Mam nadzieje że z tego wyrośnie.Natomiast B jest wyższy niż O w jego wieku ale wagowo szzcuplejszy
Monia ja zawsze była wysoka na niektórych zdj z podst.niektórzy myśleli że to ja jestem wychowawczynią bo wszyscy mi do ramienia sięgali.

[Stronczek27]

Hej

U nas noc tez koszmar. Wiki nie spała od 1.30 do 5 juz dawno sie to nie zdazylo. Od ponad tygodnia ładnie przesypiala całe noce w swoim łóżeczku bez pobudki a tu dzis taki klops. No nic Moze to jednorazowy wybryk, albo kolejne zeby sie zbliżają

Brumku wczoraj Wlasnie rozmawiałam z mężem na temat choinki. My mamy taka nie duża (ok 1 m wysoka) zwykle na komodzie stała. W tym roku chyba tez tam postawie. Zobaczę jaka bedzie reakcja ze strony Wiki

Dziewczyny prosba, WYSYLAJCIE PROPOZYJE TYTUŁÓW. watek nam sie powoli kończy.

Ide cos porobie, Mloda Zasnela Wlasnie

Aha... Dziękujemy za wszystkie komplementy

[brumek]

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek mój O w zeszłym roku przewrócił na siebie choinke.Chyba wtedy o tym pisałam.Naszczęście nić mu się nie stało bardziej się wystraszył
choinka stała na komodzie chyba pociągną za coś dokładnie nie pamiętam

No właśnie o to mi chodzi...

Napisane przez Stronczek27

1. U nas noc tez koszmar. Wiki nie spała od 1.30 do 5 juz dawno sie to nie zdazylo. Od ponad tygodnia ładnie przesypiala całe noce w swoim łóżeczku bez pobudki a tu dzis taki klops. No nic Moze to jednorazowy wybryk, albo kolejne zeby sie zbliżają

2. Brumku wczoraj Wlasnie rozmawiałam z mężem na temat choinki. My mamy taka nie duża (ok 1 m wysoka) zwykle na komodzie stała. W tym roku chyba tez tam postawie. Zobaczę jaka bedzie reakcja ze strony Wiki

3. Dziewczyny prosba, WYSYLAJCIE PROPOZYJE TYTUŁÓW. watek nam sie powoli kończy.

1. Stronczuś, a wiesz, co ja podejrzewam? Że to może być przez nową umiejętność chodzenie. Tymek tak miał. Jak poszedł, to przez kilka nocy wiercił się, przeżywał itp. Tak samo zresztą było, jak nauczył się pełzać a potem raczkować...

2. U nas zawsze żywa i chciałabym, żeby tak zostało. Ale chyba będzie jakaś mniejsza i postawimy wysoko (tylko na czym ). No i pewnie opadające igły będzie zjadał

3. O matko, znowu koniec

[83monia]

Napisane przez brumek

Poważne pytanie mam Wręcz egzystencjalne
Choinka... Jak jest z choinką przy rocznym-1,5rocznym dziecku. Tymek wszystko zrywa, ciągnie, zjada, więc nie ma mowy, żeby choinka stała w zasięgu jego niszczycielskich dłoni Jak robiłyście mamusie, które już mają starsze dzieci? Choinka była wysoko jakoś? Czy może Wasze dzieci bardziej cywilizowane i jej nie ciągały/gryzły/zwalały?

[B]

1. nietłukące chińskie plastikowe bombki
2. brak pierników i cukierków (artur zjadał )
3. choinka na wyciagniecie reki (chyba 1,5 m ma drzewko) i nauka ze choinki sie nie rpzesuwa/nie rzuca/nie chowa w nia itd.
4. pozwolenie na ruszanie bombkami
5. zakaz dotykania swiatełek
6. nie moze byc wysoko - i tak by dosięgały albo wpadły na pomysł wspinaczki po meblach do choinki
7. pocztakowo i tak jest szok zwiaazany z choinka wiec mozna go wykorzystac do nauki nieinwazyjego dotykania choinki

[blondynkapoznan]

wiem jak w tym roku zrobimy z choinką .Bo nie mam pomysłu gdzie ją ustawić.chyba że jakąś mini kupimy na komode

[myha82]

Juz koniec watku? wow...
BRUMKU u nas tez zawsze prawdziwa choinka. Poniewaz mamy małe mieszkanko choinka jest maluta i stoi na komodzie. tez ostatnio myslałam jak to bedzie z choinka. czy bedzie ja interesowac? Pewnie tak. Pewnie bedzie póbowała sie do niej jakos dostac

[agni82]

Napisane przez Scio

Sezon spania w skarpetkach uważam za otwarty

powiadasz? to ide wyciągac swoje, choć T. mnie pewnie pogoni z tymi skarpetkami.

Brumku - my tez mamy zagłostkę, ale że wyjeżdzamy do teściów, to planujemy kupić małaą żywą choineczkę i przystroic ją w takie ozdoby które, nawet jak Emil ściągnie to nic się nie stanie. myślałam o postawieniu jej wyżej, ale boję się że ją ściągnie i będzie większe nieszczęście niż gdyby stałą na ziemi. będę pilnowac, zresztą znając Emila jak się ukłuje igiełkami to nie będzie już taki chętny na włażenie tam.
a choinką u teściów... niech się teściowa martwi

idę zaraz odebrać Emila. dziś rano wstał w złym humorze i do żłobka poszedł w złym humorze. zostawiliśmy go to płakał i w sumie nie wiem o co chodziło., chyba o to że był troszkę zmęczony.
brak telefonu ze złobka, znaczy że dają sobie radę.
postawię jeszcze kilka klockowych budowli co by mógł je zniszczyć pieknie i lecę.

Stronczek- już rzeczywiście prawie koniec, akiedy to zleciało???

[Stronczek27]

Napisane przez brumek

No właśnie o to mi chodzi...

1. Stronczuś, a wiesz, co ja podejrzewam? Że to może być przez nową umiejętność chodzenie. Tymek tak miał. Jak poszedł, to przez kilka nocy wiercił się, przeżywał itp. Tak samo zresztą było, jak nauczył się pełzać a potem raczkować...

Tez o tym pomyslalam...przypomnialo mi sie wlasnie ze Tymek tak mial. Wierze ze szybko przejdzie i wroca cudowne, przespane noce

A Wiki coraz lepiej sobie radzi z chodzeniem. Odwazna dziewczyna, choc wczoraj zaliczyla upadek, poleciala do tylu i klapnela na pupe a pozniej z tego rozpedu glowa o podloge. Balam sie ze sie zrazi, ale po chwili placzu poszla dalej. Zwykle jak traci rownowage to na kolana klęka.
Tymus chodzi juz sam po dworzu? Wiki jeszcze sie boi. Dookola wozka przejdzie, za reke tez ale sama nie chce.

Wiecie moze co u Eveewe i Marysi? Scio?

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Tez o tym pomyslalam...przypomnialo mi sie wlasnie ze Tymek tak mial. Wierze ze szybko przejdzie i wroca cudowne, przespane noce

A Wiki coraz lepiej sobie radzi z chodzeniem. Odwazna dziewczyna, choc wczoraj zaliczyla upadek, poleciala do tylu i klapnela na pupe a pozniej z tego rozpedu glowa o podloge. Balam sie ze sie zrazi, ale po chwili placzu poszla dalej. Zwykle jak traci rownowage to na kolana klęka.
Tymus chodzi juz sam po dworzu? Wiki jeszcze sie boi. Dookola wozka przejdzie, za reke tez ale sama nie chce.

On już biega
I za rączkę nie bardzo, tylko sam i sam!

Też mam nadzieję, ze szybko się uspokoi
te dzieciaki mają zapała 0 mimo upadków, rozbitych nosów itp nie zrażają się ani trochę. Przynajmniej Tymek tak ma

[myha82]

Napisane przez brumek

On już biega
I za rączkę nie bardzo, tylko sam i sam!

Też mam nadzieję, ze szybko się uspokoi
te dzieciaki mają zapała 0 mimo upadków, rozbitych nosów itp nie zrażają się ani trochę. Przynajmniej Tymek tak ma

U nas tez pełna samodzielnosc. Nie chce chodzic za raczke z mamusia
Co do upadków to tez sie nie zraza jedynie potem bardziej uwaza

[JustPi]

Napisane przez Natka_

dla Hanki!

Napisane przez Stronczek27

Hej

Ja tak na szybko. Brumku pytalas o filmik, prosze bardzo
http://www.youtube.com/watch?v=YPiX9...ature=youtu.be

sama słodycz

Napisane przez marzena_S

Ale nowych chodziarzy na forum się pojawiło- Wiki (filmik genialny i ten podkład muzyczny ), Dawid, Hania GRATULACJE!

Tymek jest niezły (Moja siostra ma synka Tymka lat 2 i ma podobne zagrania )

Napisane przez brumek

Hej.

Potem ponadrabiam, teraz się pochwalę: mamy 12 ząb Ta czwórka od krwiaka się przebiła. Ale się cieszę! Za to cały dzień masakryczny - Tymek okropnie się męczył, płakał, cały czas musiałam go tulić. Nawet obiadu nie zrobiłam i kanapki jedliśmy W końcu dałam Nurofen i po godzinie poprawa I już wieczorem hasał jak opętany, tym bardziej że miał widownię, bo byli goście urodzinowi u męża
No a teraz w wannie wymacałam tę czwóreczkę, więc mam nadzieję, że choć kilka dni spokoju będzie. Chociaż trójka w natarciu i w sumie to ją podejrzewałam, że będzie pierwsza...

No i mam nietypową prośbę - nie mogę się zdecydować na grafikę (coś do pracy). Którą byście wybrały:

wow 12 to poważna ilość, szczególnie w zestawieniu z Haniowymi 4 sztukami
jeżeli chodzi o grafikę to nr 1, zdecydowania

Napisane przez brumek

Heeeej
Ty, jak zjawa, pojawiasz się i znikasz

mam tylko nadzieję, że nie straszę
bardzo bym chciała już nie znikać

Napisane przez brumek

Hej
I u nas noc pełna wrażeń Tymek spał do 1, miał godzinną przerwę, potem do 4 i przerwa 1,5 godzinna. Musiałam go było tulić i trzymać na rękach. Na szczęście mnie jakoś nie denerwuje to nocne wstawanie. Tzn. oczywiście, nie lubię samego momentu przebudzania się, ale jak już do niego pójdę i wezmę na ręce to od razu mi się dobrze robi Że jest taki maleńki i cieplutki, i że się przy mnie zaraz uspokaja. To chyba hormony tak mnie jeszcze ogłupiają

A, no i news - jestem trochę chora Katar i gardło lekko drapie. Założę się, że to weekendowe przyjęcie z chorowitkami Modlę się, żeby tylko Tymuś nie podłapał

Poważne pytanie mam Wręcz egzystencjalne
Choinka... Jak jest z choinką przy rocznym-1,5rocznym dziecku. Tymek wszystko zrywa, ciągnie, zjada, więc nie ma mowy, żeby choinka stała w zasięgu jego niszczycielskich dłoni Jak robiłyście mamusie, które już mają starsze dzieci? Choinka była wysoko jakoś? Czy może Wasze dzieci bardziej cywilizowane i jej nie ciągały/gryzły/zwalały?
[/B]

1. ehhh moje hormony chyba wyparowały, bo jak mnie dziewczyny w nocy budzą, a niestety ostatnio często im się to zdarza i oczywiście na zmianę, to mam tylko ochotę przykryć się poduszką, żeby jęków i płaczu nie słyszeć.... ale kończy się na wstaniu i przytulaniu - i tu się zgodzę, takie cieplutkie, uspokajające się przy mamie dziecko to sama słodycz i wszystko się zapomina, a następnego dnia ilością kaw nadrabia
2. zdrówka
3. przy Majce z choinką nie było problemów, tylko zero szklanych bombek, w sumie za czasów fretki byłwało gorzej niestety Hania chyba na większego szkudnika rośnie... ale w planach mam dużą żywą choinkę
chyba zgodzę się z tym co Monia napisała

Dzień dobry
powinnam pracować.....
niestety na horyzoncie zbliża się więcej roboty, ale może coś wykombinuję, żeby znowu nie zniknąć
powiem Wam tylko, że pierwszy miesiąc w pracy zleciał błyskawicznie i chyba ciężej było mi wrócić, niż po Mai.

[marzena_S]

Oj u nas po upadku był dwutygodniowy foch i tylko za rękę chciała chodzić. Teraz w domu już nieźle zasuwa, a w obcych miejscach czy na dworze jeszcze tak ostrożnie.

Brumku,Stronczek, współczuję nocy. My dla odmiany pospałyśmy do 9.30 ,ale do 1 to budziła się non stop, więc chyba musiała to po prostu odespać.

Do słownika mojego dziecka doszło słowo "dzieci" i nie ma ewoluowało. Najpierw było "ba", później "ma" i bezradne rozkładanie rączek, a teraz "nia ma". Niesamowite są te postępy.

[myha82]

Napisane przez marzena_S

Do słownika mojego dziecka doszło słowo "dzieci" i nie ma ewoluowało. Najpierw było "ba", później "ma" i bezradne rozkładanie rączek, a teraz "nia ma". Niesamowite są te postępy.

Tak te postepy sa widoczne gołym okiem. ja wystarczy ze pokaże cos Martynie a ona za chwile to powtarza. np.kładłysmy lale spac i jej pokazuje, ze teraz trzeba byc ciii i ona za chwile kładzie paluszek na usta i mówi ciiii. Tak samo grałysmyw piłke kurczakiem. tzn.kurczak biegał z piłka i teraz ona bierze tego kurczaka i kaze mu kopac piłke