Ważysz 100 lub więcej kg? Dołącz do mnie!!!!

[mahhdalena]

No tak,z tym mierzeniem i wazeniem to prawda-ja tam moglabym wazyc i 200 kg,ale zeby miec wymiary 90-60-90 Ale jak widac mniej na wadze,to tak motywuje...A ja dzis taka marudna,tylko o jedzeniu mysle,na razie sie nie daje pokusom,mimo,ze mam dwa ciasta i mimo namow typu-no kawaleczek,nic sie nie stanie.Ale wizja sylwestra skutecznie(na razie)zniecheca mnie do dzikiego palaszowania

[kas2709]

ja też zacznę ćwiczyć brzuszki. Ciężko będzie

[juulita]

Ale się rozpisałyście dziewczyny super Co do wagi i mierzenia to też myślę że lepiej jest optycznie schudnąć niż wagowo;p mój kolega załóżmy ważył przedtem jakieś 100 kg ale miał umięśniony brzuch i wogóle i wyglądał spoko a teraz waży 92 ale nie ćwiczył ostatnio i pojawił się nieciekawy brzuszek no i wygląda po prostu gorzej:/ Także to tak co do naszego chudnięcia... No ja również zgrzeszyłam dzisiaj:/ zjadłam nieciekawy obiad:/ a jeszcze koło 20 wypił shake z Maca:/:/ co było bardzo głupie;( no mogę się pocieszać tylko że w Macu jestem raz na rok a koleżanki zamówiły mega kaloryczne rzeczy.... także ja przy nich nie wypadłam tak źle Inna sprawa, że one nie muszą wcale chudnąć (chociaż oczywiście narzekają straszliwie że są grube...) No ale od jutra idę na siłownie i będę śmigać na bieżni i może trochę brzuszków porobię i plan jest żeby codziennie się jakoś ruszać Głównie planuje ćwiczenia aerobowe czyli bieżnie no i jak już wcześniej wspomniałam zumbę Jak byłam teraz w domu to się oczywiście też zważyłam i było o 2 kilo mniej Co prawda wiem że na pewno już się wyrównało po tym co dzisiaj zjadłam:/ no ale było mniej więc są szanse... Także dziewczyny nie zważamy na małe słabostki i trwamy dalej Pozdrawiam

[fatass]

W załączniku coś dla motywacji
Pozdrawiam

[patrycja1901]

kas2709 będzie trudno ale jak zaczniesz to potem coraz łatwiej ^^

Juulita Shake , mmmmm ;D Też bym sobie wypiła ;p Ale nie martw się, jeden raz nie zaszkodzi ^^ Co do tych twoich koleżanek. Nie znoszę jak dziewczyny są chude jak palec a non stop powtarzają że muszą schudnąć To co w takim razie ja mam powiedzieć... Zazwyczaj staram się to ignorować ale nie zawsze się da

fatass to drugie zdjęcie to zdecydowanie prawda. Od tygodnia biegam (tak wiem że nie powinnam) i na samym początku ledwo dawałam radę 10 min przebiec a wczoraj biegłam 17 i wcalnie nie byłam jakoś bardzo zmęczona

Pochwalę się że po dzisiejszym porannym ważeniu ze 101 zleciałam na 97,6! Od razu mam chęć do dalszej walki ^^

[fatass]

Hej
Gratuluję serdecznie dużego spadku wagi.
Ale jednocześnie muszę przestrzec - pilnuj się i się nie załamuj w razie zastoju wagi. 3,5 kg w tydzień to za duży spadek ażby mógł być tylko tłuszczowy. Zazwyczaj jest tak, że organizm się odwadnia i spala mięśnie jeśli nagle drastycznie zostały zmienione nawyki żywieniowe. Więc kolejne spadki raczej nie będą tak spektakularne, być może w pewnym momencie waga się nawet zatrzyma, ale nie poddawaj się, bo teraz WIDZISZ że Twoja postawa ma sens! Da się! Tylko trzeba chcieć! Pozdrawiam

P.S. No i kondycji "bieganiowej" też tylko pozazdrościć

[kruszi91]

Hej dziewczyny , fajny wątek założyłyście
Ja sama zaczynałam od wagi 108 kg kilka miesięcy temu .
Teraz jest 88 więc zdecydowana różnica , jednak czeka mnie jeszcze mnóstwo walki , stąd moje pytanie , mogę się przyłączyć ?

[patrycja1901]

Napisane przez kruszi91

Hej dziewczyny , fajny wątek założyłyście
Ja sama zaczynałam od wagi 108 kg kilka miesięcy temu .
Teraz jest 88 więc zdecydowana różnica , jednak czeka mnie jeszcze mnóstwo walki , stąd moje pytanie , mogę się przyłączyć ?

Pewnie że możesz!! Im nas więcej tym lepiej ^^ Opowiedz o sobie coś więcej ^^

[Pindzin]

Dziewczyny, weszłam z ciekawości na ten wątek i poprostu czytam Was z usmiechem na twarzy. Tak fajnie, że spięłyście się i wzięłyście za siebie. I pamiętajcie robicie to dla siebie, a nie dla innych, to jest najlepszy powód!!!
I gratuluje spadków wagi i chooolernie mocno trzymam za Was wszystkie kciuksy. I wierze, że uda się każdej z Was osiągnąć wymarzony cel! A forum, to idealne miejsce, żeby szukać motywacji! Wiem, bo też chudnę i trzymam się jakoś właśnie dzięki forum, więc nie przestawajcie pisać, to będzie was mobilizować.

I mogę Wam polecić ćwiczenia na brzuch zamiast brzuszków. 8 minutówki są super i rzeźbą mocno.
Także dziewczynki, będę wchodzić i Was czytać, mam nadzieje, że wątek nie umrze. A Patrycja, super, że tyle spadło, 100% więcej chęci do bycia fit!
Powodzenia

[mahhdalena]

Witam nowe dziewczynyFajnie ,że się tu zapełniaMusimy się postarać,aby nasze forum nie umarło.
U mnie dziś paskudna pogoda,nic tylko zaszyć się w ciepłym kątku z dobrą książką i górą kanapekOj,kusi,k usi...Ale jestem dzielna i nie poddaję się.Mam nadzieję,że wytrwam,czego i Wam życzę.

[Rubella]

dziewczyny!
może nie kwalifikuję się wagowo do wątku (moja waga przed odchudzaniem 80kg, a obecnie 65- dąże do 57), ale całym sercem Was wspieram

co do wytrawałości- może ulegającym pokusom pomoże ten wątek ?
ma on na celu wytrawanie 100dni bez słodyczy i codzienne chwalenie się wynikiem- ja dzięki niemu naprawdę się zmobilizowałam i jestem już na 54 dniu- no a poza słodyczami, liczę też do tego ogólnie niezdrowe, kaloryczne i niedietetyczne rzeczy

życzę Wam powodzenia

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

a jeszcze dodam, że w domu słodyczy od groma
a ja... uwielbiam piec

w ten weekend zrobiłam tort, tartę z budyniem, babeczki kokosowe i ciasteczka francuskie z jabłkami i krówką i niczego nie ruszyłam

[kas2709]

witam nowe koleżanki. Fajnie że jest nas coraz wiecej. Jeśli chodzi o moje brzuszki to było ciężko Zrobiłam ich aż 50 plus te ćwiczenia A6W. Dzisiaj mam nadzieję będzie lepiej. Gratuluję spadku kilogramów. Ja też schudłam przez tydzień 4 kilo i waga się zatrzymała.Trochę za dużo. A jak waga się zatrzymała to miałam doła i juz jest kilogram więcej. Ale z Waszym wsparciem jest dużo, dużo lżej

[patrycja1901]

Mmmmm Rubella jakie pyszności na tej stronce ;D Ale zapisałam się dzięki tobie na forum 100 dni bez słodyczy i teraz wolę nawet na to nie patrzeć bo jeszcze się skuszę ;p

Kas 50 brzuszków to dużo!! Ja na samym początku robiłam max 30 ;o Co do wagi to własnie tez boję się że jak za tydzień się zatrzyma (a będzie tak na pewno) to się załamię i stwierdzę że to nie ma sensu przez co wrócę do starych nawyków żywieniowych ;/ Macie mnie wtedy walnąć w twarz i porządnie na mnie nakrzyczeć ;p

[mahhdalena]

patrycja,nie bedzie tak zle,ja w pierwszym tygodniu schudłam ok3,5kg,w drugim ok4kg,a teraz w trzecim 1,2...Wiem,że zeszła ze mnie woda,ale i taka ogólna opuchliznaWizualnie już jest mnie mniej
A dziś pojechałam kupić sobie gacie obciskowe,żeby brzusio ukryć i optymistycznie wzięłam rozmiar mniejszy i okazało się,że muszę wymienić na jeszcze mniejsze,żeby spełniły swoją rolęA w sklepach popatrzyłam tęsknym wzrokiem na różne pyszności i poszłam dalej,ale kusi,oj kusi.Ale na szczęście wizja tego sylwestra wciąż krąży wokół mnie i nie daję się.

[tygrysek1111]

Trzymam kciuki żebyś wytrwała w swoim postanowieniu,wiem co czujesz mam trochę więcej lat ale takie same problemy .Postanowiłam zrobić coś z tym przy wzroście 165 ważyłam 104.700kg,od trzech tygodni jestem na diecie i spadło mi 5kgjestem szczęśliwa niebyło łatwo ale wiem że warto czuję się lepiej mam lepsze samopoczucie ,nie czuję się napchana.Jeśli chcesz schudąć czekają cię trudne chwile i byłoby lepiej gdybyś zrobiła to pod okiem dietetyka samemu jest ciężko wiem bo prubowałam kilka razy Trzymam za ciebie kciuki i wierzę że ci się uda

[patrycja1901]

Ja byłam dzisiaj w Lidlu i jak zobaczyłam te pyszne orzeszki w panierce i nachosy, którymi się tak zawsze zajadałam to miałam ochotę od razu wszystko kupić ;p Ale potem pomyślałam o studniówce i pokusa przeszła ;p Ale fajnie że jest nadzieja że w przyszłym tygodniu tez będę miała troszkę mniej na wadze ^^ Dostałam własnie karnet na dwa tygodnie na siłownię i w czwartek zaczynam. Tylko nie mam pojęcia co tam robić a trener trochę kosztuje ;/

[juulita]

Patrze, że coraz więcej nas ja od dzisiaj zapisałam sie do klubu fitness i zamierzam tam chodzić codziennie Co do ćwiczeń na siłowniach i tym podobnych to polecam cwiczenia aerobowe... czyli bieżnie i rowerki ja najbardziej lubię szybki chód na bieżni. Gdzieś wyczytałam ze ćwiczenia aerobowe powinno się robić od 40 do 60 min. Wtedy jest optymalnie Oczywiście zamiast szybkiego chodu można tez biegać ale no po wizycie u lekarki zaprzestałam tego... Uznała, że strasznie obciąża to stawy i jest niebezpieczne przy mojej otyłości. A tak poza tym to kalorie lepiej się spalaja przy długotrwałym ale mniej męczącym wysiłku niż przy krótkim a męczącym... No ale u mnie też nie jest tak super Niedawno okazało się, że mój były się ohajtał:/ i jakoś tak dół ogarnął i głód odrazu przyszedł... i koło 22 zjadłam plaster wędliny i gotowane jajko:/ Wiem, że nie powinnam jeść o tej porze no ale wiecie jak to jest:/ Zawsze przy emocjach przychodzi też głód:/ Ale dzisiaj to wyjątkowo chce mi się jeść wieczorem... Może to przez tą bieżnie;p No nie wiem;p No ale mam nadzieję, że jakoś wytrzymamy razem!

[mahhdalena]

juulita wiemy wszystkie,jak to jest zajadać stres,nie Ty jedna tak masz.Nie martw się,plaster wędliny,czy jajko to nie dramat,ważne,że dal chcesz trwać w diecieA co do byłego...W związku z tym,że to byly-niech spada na bambus

[patrycja1901]

Juulita plaster szynki i jajko to na prawdę nic ;p Raz na jakiś czas nic się nie stanie ^^

[fatass]

Ćwiczenia na siłowni .... Jak dla mnie są dwie opcje:

1) połączenie treningu siłowego + aerobowego. Przykład: rozgrzewka (może być orbitrek) - ćwiczenia siłowe - ćwiczenia aerobowe - rozciąganie - chłodny prysznic.
(nie ma fizycznej możliwości, że będąc na diecie redukcyjnej rozbudujesz mięśnie, do tego potrzebna jest nadwyżka kaloryczna. Mięśnie muszą się przecież z czegoś budować)

2) Trening interwałowy, hiit.
Podczas umiarkowanego treningu aerobowego zużywa się procentowo więcej kalorii z tłuszczu, niż poprzez wykonywanie interwałów. Jednak najważniejsze dla ogólnego pozbycia się tkanki tłuszczowej jest, nie to co dzieje się w trakcie wysiłku, lecz po nim. Po ćwiczeniach następuje w naszym organizmie proces tzw. zwiększonego powysiłkowego zapotrzebowania na tlen, który spowodowany jest zużyciem zapasów energii znajdujących się w mięśniach. Deficyt ten zostaje uzupełniany przez organizm i może trwać nawet do 48 godzin po zakończeniu ćwiczeń. Podczas tego czasu ciało korzysta z zapasów tłuszczu znajdujących się w organizmie, niezależnie od tego czy śpimy, oglądamy telewizję lub jesteśmy w pracy. Jak wykazują badania trening interwałowy wpływa znacznie bardziej na zwiększenie powysiłkowego zapotrzebowania na tlen niż trening aerobowy o niskiej intensywności. Dlatego jest skuteczniejszym środkiem w redukcji tkanki tłuszczowej w organizmie.
O treningu interwałowym i "hiit" znajdziesz więcej informacji w dziale fitness

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez juulita

Gdzieś wyczytałam ze ćwiczenia aerobowe powinno się robić od 40 do 60 min. Wtedy jest optymalnie

Tia, bo podobno przy ćwiczeniach aerobowych tłuszcz zaczyna się spalać dopiero po 30 minutach ćwiczeń. Ale ostatnio zdania na ten temat są coraz bardziej podzielone.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez juulita

(...) i jakoś tak dół ogarnął i głód odrazu przyszedł... i koło 22 zjadłam plaster wędliny i gotowane jajko:/ Wiem, że nie powinnam jeść o tej porze no ale wiecie jak to jest:/ Zawsze przy emocjach przychodzi też głód:/

A niby dlaczego nie wolno jeść o 22? Ja dość często jem po 22-ej właśnie . Wiem, że DAAAWNO DAAAWNO temu mówiło się, że po 18ej nie powinno się nic jeść, ale tą opinię już dawno powinno się między bajki włożyć. Każdy organizm jest co prawda inny, ale dla większości najlepszym wyjściem jest jedzenie posiłków co ok. 3-3,5h. Przy czym ostatni posiłek powinien być własnie ok 3h przed snem. Więc jeśli chodzisz spać o 21 to nie jedzenie po 18 ma sens, ale jeśli później, to już niestety sensu nie ma . Organizm zostaje przegłodzony na noc i później to powoduje problemy z kompulsywnym objadaniem się. Ja np. jak dostaję dodatkowe zlecenie i muszę wziąć pracę do domu, to przeważnie chodzę spać ok. 2-ej w nocy. To by była masakra dla organizmu nie jeść tyle godzin.

Poza tym wędlina i jajko to chyba najlepsze co mogłaś zjeść Żadnych węglowodanów W sam raz na kolację Więc głowa do góry, nie martw się niczym, a na byłego lej ciepłym moczem

[patrycja1901]

dzięki fatass ;** Pomogłaś mi z tym treningiem ^^ Poczytam teraz troszkę o tym interwałowym i w czwartek go wypróbuję.

Od wczoraj mam mega lenia i wgl nie chce mi się ćwiczyć ;/ Co prawda chodzę biegać a rano i wieczorem robię to 100 brzuszków ale to raczej zdecydowanie za mało ;<

[fatass]

To znacznie więcej niż ja robię codziennie .
Biegając możesz robić trening HIIT

[monika_2424]

Cześć laski.

Postanowiłam do Was dołączyć. Jestem tu od niedawna.
W poniedziałek rozpoczęłam dietę. Urodziłam 3 miesiące temu syna i po ciąży wyglądam jak czołg.
Ważę 138 kg przy wzroście 170 cm. Tragedia.
Nie byłam u dietetyka, bo niestety nie stać mnie na to - koszt ponad 300 zł.
Na razie sama sobie radzę - serki wiejskie, gotowane mięso, warzywa, jogurty naturalne i mnóstwo wody.
Piszę tutaj, z nadzieją, że będę mogła prosić o pomoc. Boję się, że nie dam rady, ale nie pragnę niczego jak zejść na razie do 100 kg.
Nie umie zabrać się, za żadne ćwiczenia. Kolana mi wysiadają i nie wiem co mogłabym na początek robić w domu. Bo wyjścia na razie nie wchodzą w grę z powodu Maluszka.

Pomożecie?

I trzymam kciuki za Was. Jesteście najlepszą motywacją.! )

[patrycja1901]

Spróbuję ten HIIT dzisiaj wypróbować chociaż strasznie u mnie leje i nie wiem czy pójdę dzisiaj biegać. I jak tak patrzę na ten trening to ciężko będzie ;p

Monika super że dołączyłaś! Mam nadzieję że razem z nami dasz radę i już niedługo dojdziesz do tej 100 ^^ A potem zrzucisz jeszcze mniej. Niestety nie wiem co mogłabyś ćwiczyć przez te kolana ale będę szukać a jak znajdę to dam znać ^^

[fatass]

Hiit możesz wykonac też w domu np. w formie pajacyków lub skakanki ... no i na deszcz nie trzeba wychodzić

[patrycja1901]

heh, pajacyki i skakanka odpadają bo by mnie sąsiedzi chyba zabili ;p Ale spróbuję najwyżej z rowerkiem do ćwiczeń ^^

[mahhdalena]

monika witaj u nas,im nas wiecej tym przyjemniej
patrycja w porównaniu do mnie to Ty kochana cyborg sportowy jesteś...Ja mam lenia do ćwiczeń codziennie Dziś zamówiłam sobie rower treningowy,czekam na dostawe,jak to mnie nie zmobilizuje do ćwiczeń,to pozostanie mi chyba tylko strzał w łeb

[patrycja1901]

Napisane przez mahhdalena

Dziś zamówiłam sobie rower treningowy,czekam na dostawe,jak to mnie nie zmobilizuje do ćwiczeń,to pozostanie mi chyba tylko strzał w łeb

No ja powiem że u mnie stoi ten rower do ćwiczeń już ho ho ho a nie jeżdżę na nim wgl. Jest to strasznie nudne i monotonne. Próbowałam nawet puszczać sobie jakiś film i jeździć podczas oglądania ale niczego to nie zmieniało ;p Oby dla Ciebie było to bardziej wciągające ;p

[kas2709]

Hej dziewczyny!Mam dzisiaj strasznego doła dzięki koleżance z pracy, a jak ma się doła to co się robi? Dużo je-przynajmniej w moim przypadku Coś nie idzie mi to odchudzanie Dopadł mnie kolejny kryzys. A miało być tym razem lepiej niż zawsze. Dużo chęci jest tylko życie mnie dobija.Nie wiem co dalej ze mną będzie.Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie lepszy od dzisiejszego

[patrycja1901]

Kas spokojnie. Zobacz, masz już 3 kg za sobą ^^ Musisz znaleźć na prawdę dobrą motywację. Na mnie wcześniej nic nie działało. Zaczynałam i po tygodniu przestawałam. Zadziałały na mnie dopiero słowa kolegi, które na prawdę mnie dotknęły. Pewnie by mnie to nie wzruszyło gdyby nie fakt ze ten idiota mi się tak cholernie podoba ;p Może zapisz na jakieś męczące zajęcia i jeśli będziesz miała doła lub po prostu coś/ktoś cię wkurzy to będziesz mogła się wyładować dzięki czemu nie będziesz się objadać.

Ja własnie jestem po pierwszym HIIT. I to było coś strasznego ;o Robiłam te ćwiczenie na rowerze po 30 sek każdą fazę. Zdołałam zrobić tylko 3 powtórzenia ;< Moje nogi po prostu odmówiły posłuszeństwa ;/ I myślę sobie że przez pierwszy tydzień będę robiła te 3 powtórki a już w drugim tygodniu spróbuję z czterema.