Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[magi21]

Hej dziewczyny, powiedzcie mi jak wy to robicie, że gotujecie np. obiad dla męża, dzieci, a same nic z tego nie kosztujecie. Jak mam coś przyrządzić bez kosztowania, czy np. dobrze doprawione :P

[Melkorka]

Napisane przez magi21

Hej dziewczyny, powiedzcie mi jak wy to robicie, że gotujecie np. obiad dla męża, dzieci, a same nic z tego nie kosztujecie. Jak mam coś przyrządzić bez kosztowania, czy np. dobrze doprawione :P

Prosty trik: bierzesz do ust, smakujesz i wypluwasz ;-)

[magi21]

Hehe "wypluwasz" szkoda wypluwać, jak coś jest pyszne, ale dziękuję za radę. Napewno skorzystam

[Melkorka]

Napisane przez magi21

Hehe "wypluwasz" szkoda wypluwać, jak coś jest pyszne, ale dziękuję za radę. Napewno skorzystam

hehe no szkoda, szkoda, ale taki mam system

[moose1979]

Napisane przez Milennka03

Łosiek vel Rodzynek może pretendować do miana Lasek/Lach lub jak to kobitki mawiają Ciacho (byle nie Kruche)

Łoś Zakalec

[Milennka03]

Napisane przez moose1979

Łoś Zakalec

eeee ,zakalec to ciastko które się nie udało a Tyś się chyba udał- to już Emi może stwierdzić

[moose1979]

Napisane przez Milennka03

eeee ,zakalec to ciastko które się nie udało a Tyś się chyba udał- to już Emi może stwierdzić

Ja np. uwielbiam zakalce. Kiedyś Babci wyszły dwa pyszne zakalce... mmmmm... palce lizać Zjadłem jeden w ciągu jednego wieczora
A drugi zabrał kuzyn

[Milennka03]

Napisane przez moose1979

Ja np. uwielbiam zakalce. Kiedyś Babci wyszły dwa pyszne zakalce... mmmmm... palce lizać Zjadłem jeden w ciągu jednego wieczora
A drugi zabrał kuzyn

mam to samo, mojej mamie czasem jak nie wyszedł jakiś placek - tzw "gnieciuch" jak zwykła mawiać na zakalce to od razu lądował u mnie w brzuchu Ale przymierzam się do robienia ciasta marchewkowo murzynkowego i wolałabym żeby mi wyszło, z racji że będę nim częstować. Dziś - teraz-właśnie czynię sernik na zimno.

[Emilia 25]

Napisane przez Milennka03

eeee ,zakalec to ciastko które się nie udało a Tyś się chyba udał- to już Emi może stwierdzić

Jest najlepsiejszy na całym świecie.

[Milennka03]

Napisane przez Emilia 25

Jest najlepsiejszy na całym świecie.

ha- Łośku patrz jak Ci kobieta słodzi No - i tak trzymaj- bo mało która tak miło pisze o swoim Zakalcu

A ja sprzątam sobie , robiąc co chwilę przerwy bo zapał mnie opuścił, niestety zjadłam nutelkę tym razem o smaku amaretto- ależ pyszne toto było...

zjadłam również łososia biedronowskiego z dipem czosnkowym i jestem nażarta na maksa. Teraz najchętniej bym się położyla ale obowiązki wzywają, jeszcze pojeżdżę na mopie co by lśniło a potem może relaksik. Weekend!!!!!!!!!t ajm tu party(znaczy H2O nie piwem )

[Emilia 25]

Napisane przez Milennka03

ha- Łośku patrz jak Ci kobieta słodzi No - i tak trzymaj- bo mało która tak miło pisze o swoim Zakalcu

[fasolinno]

no mało brakowało
dzień był ciezki , junior dał mi w kość i nic nie poszło tak jak planowałam
nawet kolacji nie miałam siły sobie zrobic bo to niestety nie wycagnięcie pajde chleba i posamrowanie pasztetem tylko trochę trzeba pokombinowac no i zaczelo mnie nachodzic że może by tak...............a w domu tyle tego jest a ja taka zmęcozna i po co mi to chudnięcie itp i że może zjeśc coś normalnego .........

i potem pomyślałam ze to wstyd , podniosłam dupe , zrobiłam pieczywo z mirko , obralam tłustą makrelę z ości i zajadam

[Milennka03]

Napisane przez fasolinno

no mało brakowało

i potem pomyślałam ze to wstyd , podniosłam dupe , zrobiłam pieczywo z mirko , obralam tłustą makrelę z ości i zajadam

tak trzymaj słońce!

[fasolinno]

zjadłam czekoladki ...

[Melkorka]

Napisane przez fasolinno

zjadłam czekoladki ...

nieeeeeeeee weź się w garść, bo nas pozarażasz!

[_Trufla_]

czuj czuj czuwaj!

watek nam umiera, nie bylo mnie od wczoraj a tu raptem dwa posty na krzyz do nadrobienia.

Napisane przez moose1979

Łoś Zakalec

Łoś jaki jest każdy widzi.
A , że zakalcowy łasuch, to nic nowego. Każdy chłop lubi słodkie.

Napisane przez fasolinno

no mało brakowało
dzień był ciezki , junior dał mi w kość i nic nie poszło tak jak planowałam
nawet kolacji nie miałam siły sobie zrobic bo to niestety nie wycagnięcie pajde chleba i posamrowanie pasztetem tylko trochę trzeba pokombinowac no i zaczelo mnie nachodzic że może by tak...............a w domu tyle tego jest a ja taka zmęcozna i po co mi to chudnięcie itp i że może zjeśc coś normalnego .........

i potem pomyślałam ze to wstyd , podniosłam dupe , zrobiłam pieczywo z mirko , obralam tłustą makrelę z ości i zajadam

jakam dumna z Ciebie

Napisane przez fasolinno

zjadłam czekoladki ...

hm, czy ja dobrze rozumiem, ze zjadlas moje czekoladki ???!!!!

to masz przerabane kobieto teraz do wyboru albo jedziesz z koksem z mezem by spalic zbedne kalorie, labo przyjezdzasz do mnie na rowerek na dwie godziny treningu na pelnym obciazeniu. nie ma lekko lauchu brzydalu jeden. MIALAS NIE JESC!!

a u mnie lipton totalny. malpiszin przyszedl, siedze, wyje rozczulam sie nad soba i jest ofolnie do niczego. jestem brzydka, gruba, mam garba i wąsy. deprecha na całego.

[fasolinno]

Napisane przez fasolinno

zjadłam czekoladki ...

wariaty to żart taki
na rozruszanie forum, czekoladusy mają się dobrze i czekają w zamknięciu na wizytę Tereski

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

także luz, ciekawa byłam czy jeszcze baty dostne czy mnie olejecie z góry

dzis ostatni 5 dzień P , waga ok 1-1,5 mniej , no i od jutro boskie warzywka , rano to się po przebudzeniu objem pomidorów od razu bo taka mam chcice

na obiad planuje kuraka w sosie pieczarkowym, do tego gotowany brokuł - ma robić z ziemniaki no i surowka z pekińskiej z czosnkiem i marchewką z jourtem
taki plan

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez _Trufla_

a u mnie lipton totalny. malpiszin przyszedl, siedze, wyje rozczulam sie nad soba i jest ofolnie do niczego. jestem brzydka, gruba, mam garba i wąsy. deprecha na całego.

ha ha ha wariatka tak na pewno jesteś garbata , z daleka widze : hahaha::h ahaha: głupolu , a wąsy to nie ty jedna masz , u mnie też są i u Łosia

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

nie masz tam kogo kto by cię mocno przytulił ? jakby co wal do mnie ,mogę męża pozyczyć

[_Trufla_]

fasola Ty łotrze jeden. za te dowcipaski toporka dostaniesz

a poważnie rzecz ujmując, to ciesze się, że trwasz.

w sumie to trochę mi głupio ganiac za Tobą z pałą gdy sama dziś grzeszę piwkiem. sama sobie szkodze. wie.
juz odpowiadam, ze meza nie mam przy sobie by pocieszyl i w sumie sie ciesze, bo gdyby byl, to nie pozwolilabym, sobie na fontanne rozpaczy tylko grałabym bohatera. tym sposobem będe jutro królowa opuchn iętych oczu. cos za cos.

dziękuję za propozycje użyczenia męskiego ramienia lecz w tej spawie wyznję zasadę iż swojego nie oddam, a cudzego nie chcę raz jeszcze dziękuję za propozycję, bo wiem, że intencja jest szczera

jutro u mnie dni bialkowe. może na chandrę pomoże.

[EMNE]

Napisane przez fasolinno

zjadłam czekoladki ...

Napisane przez fasolinno

wariaty to żart taki
na rozruszanie forum, czekoladusy mają się dobrze i czekają w zamknięciu na wizytę Tereski

TY nas do grobu wprowadzisz.
Jak przeczytałam pierwszy wpis to zaczęłam szukać jakiejś brutalnej emotki odpowiedniej do sytuacji.
Ty masz szczęście że doczytałam do końca.

Napisane przez _Trufla_

hm, czy ja dobrze rozumiem, ze zjadlas moje czekoladki ???!!!!
to masz przerabane kobieto teraz do wyboru albo jedziesz z koksem z mezem by spalic zbedne kalorie, labo przyjezdzasz do mnie na rowerek na dwie godziny treningu na pelnym obciazeniu. nie ma lekko lauchu brzydalu jeden. MIALAS NIE JESC!!

A z tego się uśmiałam. Gdyby nie późna pora to bym śmiała się w głos, ale boję się, że pomęczonych domowników pobudzę. Rozbawiłaś mnie.

Pół dnia walczyłam dziś z internetem. Postanowiłam że podłączę router. Coś tam wiem ale większość to czarna magia, a centrum pomocy technicznej działa tylko w dni powszednie eeeh.
Po wielu trudach w końcu się udało - jak widać na załączonym obrazku.

Dziś zakończyłam dni PW od jutra P.
Dziś rano waga wskazała 75,2 kg czyli mogę chyba powiedzieć że w końcu coś drgnęło. Mam tylko nadzieję że nie będzie to drgnienie jednorazowe.

Dobrej nocy wszystkim.
Ja się zwijam.

[_Trufla_]

dzień dobry.

Emne waga super! do celu coraz mniej ale jazda!

internetu nie odpuszczaj. mimo, że ruszyło pomęcz trochę biuro obsługi by sprawdzili co z tym netem.

u m nie od dziś białkowe dni. Nie poddam się! dajcie mi kopa jakiegoś albo co innego?

[Milennka03]

Fasolka- aleś tymi czekoladkami mnie nastraszyła
ale baty to mi sie należą , przyjaciółka wczoraj do mnie przyjechała no i byłyśmy w knajpie, nie dość że poszły 3 piwa to i 2... kawałki pizzy... tak tak- dobrze czytacie. Niestety, pojechałam jak na uczcie na III. Dziś już aktywny wypoczynek z H2O w tle, i ostre dietowanie przez cały tydzień mimo że PW. Choć rozważam same P za karę za wczoraj. Ale była dobra, po 7 miesiącach nie jedzenia takich smakołyków- orgazm podniebienia... Ależ jestem głupia.

[_Trufla_]

Napisane przez Milennka03

Fasolka- aleś tymi czekoladkami mnie nastraszyła
ale baty to mi sie należą , przyjaciółka wczoraj do mnie przyjechała no i byłyśmy w knajpie, nie dość że poszły 3 piwa to i 2... kawałki pizzy... tak tak- dobrze czytacie. Niestety, pojechałam jak na uczcie na III. Dziś już aktywny wypoczynek z H2O w tle, i ostre dietowanie przez cały tydzień mimo że PW. Choć rozważam same P za karę za wczoraj. Ale była dobra, po 7 miesiącach nie jedzenia takich smakołyków- orgazm podniebienia... Ależ jestem głupia.

bedzie dobrze

[fasolinno]

byłam wczoraj na jesiennym ognisku, wiecie wyżera na maxa , sałatki boczek gril i kiełbaski, slodkości , alkoholu całe morze a ja ......................... ......................... .... obtrąbiłam butle widy mineralnej o smaku cytrynowym

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Milennka03

Fasolka- aleś tymi czekoladkami mnie nastraszyła
ale baty to mi sie należą , przyjaciółka wczoraj do mnie przyjechała no i byłyśmy w knajpie, nie dość że poszły 3 piwa to i 2... kawałki pizzy... tak tak- dobrze czytacie. Niestety, pojechałam jak na uczcie na III. Dziś już aktywny wypoczynek z H2O w tle, i ostre dietowanie przez cały tydzień mimo że PW. Choć rozważam same P za karę za wczoraj. Ale była dobra, po 7 miesiącach nie jedzenia takich smakołyków- orgazm podniebienia... Ależ jestem głupia.

nikt nie jest święty a ty i tak dlugo w dziewictwie dukanowym wytrzymałas , a teraz trzeba się pozbierać , i zmierzac do celu - a tu juz chyba blisko, a pizza tuz tuż za rogiem na III czeka i piwko też

[fasolinno]

tak się jada na diecie

[fasolinno]

Trufla jak tam chandra ? mam nadzieję że nie ma po niej śladu
i że słonko dzis u ciebie świeci

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez EMNE

Emne no michola to masz fajnego i ta mycka , do twarzy ci

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

i gratuluje , waga drgnęła

[Milennka03]

No, ja już po wizytacji, przyjaciółka właśnie odjechała, przełaziłyśmy cały ten czas więc pizza mam nadzieję spalona, tak czy inaczej moralniak jest ale czasu nie cofnę.Wiem że teraz w tym tygodniu zepnę poślady i nie zgrzeszę. Nogi mnie okrutnie bolą ale pogoda tak piękna że sama przyjemność z łazikowania. Zwiedziłam miejsca w których wcześniej nie byłam ,pięknie tu jednak ,zwłaszcza w kolorach jesieni.
Menu na dziś skromne bo rano parówki, bułki itp...ale tylko dla gościa, a ja wieśniaka i otrębowca a teraz myśle co by tu zjeść, dokończę chyba sernik na zimno i potem coś sobie upichcę, póki co spać mi się chce

[fasolinno]

przechodzę jakieś straszne popołudnie , taki mi sie chce jakiegoś czkoladowego wafelka że aż boli, ........................w alczę bardzo zjadłam już galaretke i nutelkę ale nie przeszlo, zapijam kawą na słodko i licze ze przetrwam, w domu mam mase kuszących artykułów bo mąż podjada
ech cięzko , szukam w sobie motywacji ale sił coraz mniej

[kmb1]

Dziewczyny, tragedia :///

Ja na Proteinkach dwa dni.. i przytyłam 2 kg! Walczyłam z nimi 2 miesiące a teraz, nagle, podczas przykładnego dukania nagle się pojawiły 2 kg!

Ja wiem, że to tylko woda, bo to niemożliwe żeby 2 kg tłuszczyku mi w 2 dni przybyło ^^ ale to już 3 raz w październiku tak puchnę i ogólnie okresu nadal nie mam (od czerwca - od odstawienia tabletek). Mam tylko PMS + plamienia, w ciąży nie jestem a ginekologowi wyregulować okresu nie dam, bo jedyne wyjście to hormonalnie a ja nie mogę, bo mi wątroba padnie. I nerki. I żołądek. Wyjście nr dwa to spirala, Mirena, zbieram się do niej od kiedy odstawiłam tabletki ale na razie ciągle mnie przeraża.
Ja przepraszam że tak z tematu zbaczam ale te kg na wadze to mnie psychicznie w czarną dziurę wpędzają

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez fasolinno

przechodzę jakieś straszne popołudnie , taki mi sie chce jakiegoś czkoladowego wafelka że aż boli, ........................w alczę bardzo zjadłam już galaretke i nutelkę ale nie przeszlo, zapijam kawą na słodko i licze ze przetrwam, w domu mam mase kuszących artykułów bo mąż podjada
ech cięzko , szukam w sobie motywacji ale sił coraz mniej

A czekoladowy balsam do ciała? Lakier na paznokciach? Kolczyki - czekoladki? Może to pomoże? Albo guma do żucia ?

[EMNE]

Napisane przez kmb1

Dziewczyny, tragedia :///
A czekoladowy balsam do ciała? Lakier na paznokciach? Kolczyki - czekoladki? Może to pomoże? Albo guma do żucia ?

O tak. Np takie, takie, albo takie.
Ja to bym normalnie się na takie rzuciła od razu z zębami. Albo na takiego torta czy babeczkę.

[fasolinno]

Napisane przez kmb1

Dziewczyny, tragedia :///

Ja na Proteinkach dwa dni.. i przytyłam 2 kg! Walczyłam z nimi 2 miesiące a teraz, nagle, podczas przykładnego dukania nagle się pojawiły 2 kg!

Ja wiem, że to tylko woda, bo to niemożliwe żeby 2 kg tłuszczyku mi w 2 dni przybyło ^^ ale to już 3 raz w październiku tak puchnę i ogólnie okresu nadal nie mam (od czerwca - od odstawienia tabletek). Mam tylko PMS + plamienia, w ciąży nie jestem a ginekologowi wyregulować okresu nie dam, bo jedyne wyjście to hormonalnie a ja nie mogę, bo mi wątroba padnie. I nerki. I żołądek. Wyjście nr dwa to spirala, Mirena, zbieram się do niej od kiedy odstawiłam tabletki ale na razie ciągle mnie przeraża.
Ja przepraszam że tak z tematu zbaczam ale te kg na wadze to mnie psychicznie w czarną dziurę wpędzają

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



A czekoladowy balsam do ciała? Lakier na paznokciach? Kolczyki - czekoladki? Może to pomoże? Albo guma do żucia ?

no współczuję , może się twój organizm tak męczy po tej horobie , bo to przecież niedawno było, trzeba się w cierpliwośc uzbroic i tyle

no i dzięki za pomysły ale ja chce WAFELEK w czekoladzie taki świeży chrupiący a nalejpiej to ze 3 kg od razu , WIEM CO CHCE

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez EMNE

O tak. Np takie, takie, albo takie.
Ja to bym normalnie się na takie rzuciła od razu z zębami. Albo na takiego torta czy babeczkę.

Emne niezłe dziela sztuki , ale to nie to


na dodatek jeszcze miałam gości ktorzy wpadli z walówką - cistem czekoladowym z kremem, i częsc tego ciacha leży w mojej lodówce, jakoś nie korci ale dobrze ze wafelka w domu nie mam bo chyba bym padał, są inne ciacha - pachną bosko, mąż pyta czemu siedze z nosem w puszce z ciastkami a ju mu na to że wirtulanie konsumuję :brzyda l:
teraz pocinęłam sałatkę z borkuła z białym serem i jogurtem i do tego owsianka cynamonowa i zaraz uciekam spac - tak będzie bezpieczniej może mi sie jakaś uczta przyśni

fakt że zbliżą się @ więc tak to szaleństwo tłumaczę