Perfumy dla potwora?

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

Tak poza tym, to podejrzewam, że do Duchafoura przychodza stadami takie bogate niunie, co chca pachnieć "misterjess" różyczką, ubierają się w tych samych sklepach, naciągają zmarchy u tych samych chirurgów, wyglądają jak klony, przyszła kolejna taka, powiedziała co chce, Duchafour zamieszał, zapomniał wypytać o koligacje rodzinne i... klops Czemu zaraz dopisujemy mu wspieranie reżimu? Bijonsom i innym też wierze, że nie wiedziały kto to Kadafi, skoro zamiast do szkoły chodzić kręcily pupą na scenie.

[SzatAnka71]

Napisane przez dzika truskawa

przyszła kolejna taka, powiedziała co chce, Duchafour zamieszał, zapomniał wypytać o koligacje rodzinne i... klops Czemu zaraz dopisujemy mu wspieranie reżimu?

Myślę ze tak było

Coco to inna sprawa

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Tak poza tym, to podejrzewam, że do Duchafoura przychodza stadami takie bogate niunie, co chca pachnieć "misterjess" różyczką, ubierają się w tych samych sklepach, naciągają zmarchy u tych samych chirurgów, wyglądają jak klony, przyszła kolejna taka, powiedziała co chce, Duchafour zamieszał, zapomniał wypytać o koligacje rodzinne i... klops Czemu zaraz dopisujemy mu wspieranie reżimu? Bijonsom i innym też wierze, że nie wiedziały kto to Kadafi, skoro zamiast do szkoły chodzić kręcily pupą na scenie.

jak do Ciebie przychodzi klient, to czy wypytujesz o zawód i poglądy polityczne rodziców? Nie.
Inni ludzie pracujący w usługach (no przecież perfumiarze robią sztukę użytkową, którą sprzedają, a czasem często tworzą na zamówienia, to nie jakieś dzieło dla samego dzieła, stworzone w ilości 1 buteleczki, żeby stało i cieszyło nos) też nie mają obowiązku tego robić

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

jak do Ciebie przychodzi klient, to czy wypytujesz o zawód i poglądy polityczne rodziców? Nie.
Inni ludzie pracujący w usługach (no przecież perfumiarze robią sztukę użytkową, którą sprzedają, a czasem często tworzą na zamówienia, to nie jakieś dzieło dla samego dzieła, stworzone w ilości 1 buteleczki, żeby stało i cieszyło nos) też nie mają obowiązku tego robić

Boże broń
Są tacy, co sami wyskakują ze zwierzeniami, ale nie ukrywam, że mię to dżaźni

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Boże broń
Są tacy, co sami wyskakują ze zwierzeniami, ale nie ukrywam, że mię to dżaźni

nie dziwie Ci się, sama tez tego nie znoszę

Pomijając już fakt, że są ludzie, którzy polityką się nie interesująą, lub wręcz od niej stronią (w tym ja ).

(Tru, ale nie dlatego, że kręciłam pupą na scenie uwielbiam geografię fizyczno-przyrodniczą, ale polityki nienawidzę i unikam jak się da)

Przyznajcie, ile z Was,przed postem Sabbath, wiedziało kim jest Gulnara Karimova?
I jak często pytacie swoich klientów o poglądy polityczne?

[winter76]

Napisane przez Maja102

Przyznajcie, ile z Was,przed postem Sabbath, wiedziało kim jest Gulnara Karimova?

A Ty wiedziałaś?

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

nie dziwie Ci się, sama tez tego nie znoszę

Pomijając już fakt, że są ludzie, którzy polityką się nie interesująą, lub wręcz od niej stronią (w tym ja ).

(Tru, ale nie dlatego, że kręciłam pupą na scenie uwielbiam geografię fizyczno-przyrodniczą, ale polityki nienawidzę i unikam jak się da)

Przyznajcie, ile z Was,przed postem Sabbath, wiedziało kim jest Gulnara Karimova?

Ja nie wiedziałam

Nie wiedziałam też kim jest Karimov. Na temat Uzbekistanu miałam mgliste pojęcie: jest taki kraj i jest to gdzieś w Azji, na to hasło wizualizują mi się - pewnie zupełnie błędnie - jakieś jurty, koczownicze plemiona wypasające owieczki, a ustrój polityczny tam Większość krajów na swiecie umiem przypisać mniej więcej do miejsca na mapie, ale w polityce się nie łapię, choć na ograniczony dostęp do informacji nie narzekam. Serwisy informacyjne w radio wyłączam, telewizora nie mam, gazety czytam babskie i muzyczne, jak po pracy zostaje mi intelektualna para to nie zajmuję się doniesieniami o problemach na świecie tylko raczej najnowszymi badaniami naukowymi na temat leczenia za przeproszeniem kociej sraczki. Podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona, i nawet od najlepszych perfumiarzy nie wymagam, żeby nadążali za wyczynami wszystkich dyktatorów na swiecie i danymi osobowymi oraz rysopisami ich potomstwa

[Maja102]

Napisane przez winter76

A Ty wiedziałaś?

Ja to wiem tylko, co jest stolicą Uzbekistanu i gdzie mniej więcej leży

Napisane przez dzika truskawa

Ja nie wiedziałam

Nie wiedziałam też kim jest Karimov. Na temat Uzbekistanu miałam mgliste pojęcie: jest taki kraj i jest to gdzieś w Azji, na to hasło wizualizują mi się - pewnie zupełnie błędnie - jakieś jurty, koczownicze plemiona wypasające owieczki, a ustrój polityczny tam Większość krajów na swiecie umiem przypisać mniej więcej do miejsca na mapie, ale w polityce się nie łapię, choć na ograniczony dostęp do informacji nie narzekam. Serwisy informacyjne w radio wyłączam, telewizora nie mam, gazety czytam babskie i muzyczne, jak po pracy zostaje mi intelektualna para to nie zajmuję się doniesieniami o problemach na świecie tylko raczej najnowszymi badaniami naukowymi na temat leczenia za przeproszeniem kociej sraczki. Podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona, i nawet od najlepszych perfumiarzy nie wymagam, żeby nadążali za wyczynami wszystkich dyktatorów na swiecie i danymi osobowymi oraz rysopisami ich potomstwa

i po raz kolejny

A jak szukam informacji na temat jakiegoś kraju, to zwykle geografia, przyroda, zabytki itp. Ustrój i włądze polityczne omijam z dala

[dzika truskawa]

Majek, to trzecie piwo w ciagu godziny miej litość dla mojej wątroby

[winter76]

Napisane przez dzika truskawa

Tak poza tym, to podejrzewam, że do Duchafoura przychodza stadami takie bogate niunie, co chca pachnieć "misterjess" różyczką, ubierają się w tych samych sklepach, naciągają zmarchy u tych samych chirurgów, wyglądają jak klony, przyszła kolejna taka, powiedziała co chce, Duchafour zamieszał, zapomniał wypytać o koligacje rodzinne i... klops Czemu zaraz dopisujemy mu wspieranie reżimu? Bijonsom i innym też wierze, że nie wiedziały kto to Kadafi, skoro zamiast do szkoły chodzić kręcily pupą na scenie.

I dostał zlecenie stworzenia indywidualnych i oryginalnych perfum dla konkretnej osoby, spytał o imię i nazwisko i nieświadomy całej reszty zabrał się do pracy? No nie, może poprosił też o zdjęcie i razem z danymi osobowymi wystarczyło mu informacji
Jednym to wisi, innym nie i tyle, ot clou tego tematu

[ania105]

Po przeczytaniu watku od razu skojarzyl mi sie pewien fakt...otoz kiedys przyszla mi probka z H. de perfums...nawet na poczatku zapach w miare ,ale jak pozniej sie okazalo ze to perfumy na czesc starego zwyrodnialca ,psychopaty i zboczenca Markiz de Sade podbilo mnie bo od razu poczulam na sobie automatycznie obrzydzenie i brud........samosugestia czy cus

[dzika truskawa]

Napisane przez winter76

I dostał zlecenie stworzenia indywidualnych i oryginalnych perfum dla konkretnej osoby, spytał o imię i nazwisko i nieświadomy całej reszty zabrał się do pracy? No nie, może poprosił też o zdjęcie i razem z danymi osobowymi wystarczyło mu informacji
Jednym to wisi, innym nie i tyle, ot clou tego tematu

Jakby przedwczoraj przyszedł do mnie ktoś i się przedstawił nazwiskiem Karimov to nawet bym nie wiedziała jaki kraj typować na jego ojczyznę

Przychodzi do mnie z pieskiem pani ze wschodnim akcentem, wypisuję jej swiadectwa zdrowia psiaczka i podbijam paszport jak jeździ na Białoruś, a co jeśli to krewna Łukaszenki? Muszę spytać

[winter76]

Napisane przez dzika truskawa

Jakby przedwczoraj przyszedł do mnie ktoś i się przedstawił nazwiskiem Karimov to nawet bym nie wiedziała jaki kraj typować na jego ojczyznę

Przychodzi do mnie z pieskiem pani ze wschodnim akcentem, wypisuję jej swiadectwa zdrowia psiaczka i podbijam paszport jak jeździ na Białoruś, a co jeśli to krewna Łukaszenki? Muszę spytać

Mam się śmiać Bo to chyba miało być zabawne, chyba...

[dzika truskawa]

Napisane przez winter76

Mam się śmiać Bo to chyba miało być zabawne, chyba...

Nie no, serio się zastanawiam czy może nie jestem w jakiś sposób współwinna łamania praw człowieka

[winter76]

Napisane przez dzika truskawa

Nie no, serio się zastanawiam czy może nie jestem w jakiś sposób współwinna łamania praw człowieka

Dalej jakoś mnie to nie śmieszy, więc może zakończmy wymianę postów na tym etapie. Wg mnie Sabbath założyła wątek, żeby podyskutować w miarę poważnie, a tu zaczyna się robić "jajcarska" atmosfera. Takie moje zdanie

[Maja102]

Napisane przez winter76

I dostał zlecenie stworzenia indywidualnych i oryginalnych perfum dla konkretnej osoby, spytał o imię i nazwisko i nieświadomy całej reszty zabrał się do pracy? No nie, może poprosił też o zdjęcie i razem z danymi osobowymi wystarczyło mu informacji

prędzej obstawiam, że wypytał o ulubione zapachy, skojarzenia jakie ma wywoływać itp.
No ale jak Twoim zdaniem sytuacja polityczna w kraju, źródła dochodów i zawód rodziców są potrzebne do stworzenia perfum, to możesz mieć oczywiście swoje zdanie.

Napisane przez dzika truskawa

Nie no, serio się zastanawiam czy może nie jestem w jakiś sposób współwinna łamania praw człowieka

a Winter mogła odmówić badań kilku politykom, wspierała w ten sposób fatalną sytuację polityczną w tym kraju i podwyższenie wieku emerytalnego

pewnie Winter zaraz się sfocha, ale dla mnie sytuacja taka sama: przychodzi klient, zamawia usługę, płaci i wychodzi. Koniec

[winter76]

Napisane przez Maja102

a Winter mogła odmówić badań kilku politykom, wspierała w ten sposób fatalną sytuację polityczną w tym kraju i podwyższenie wieku emerytalnego

pewnie Winter zaraz się sfocha, ale dla mnie sytuacja podobna: przychodzi klient, zamawia usługę, płaci i wychodzi. Koniec

Temat nie jest o mnie, więc daruj sobie dyskusję o mojej pracy, dobrze? Bo skoro tak bardzo brakowało Ci ostrych rozmów to tocz je na innym poziomie. Bez osobistych wycieczek

i jeśli nie widzisz różnicy między kimś kto pracuje na własny rachunek i może sam sobie wybierać klientow, a osobą, która pracuje dla kogoś i takiego komfortu nie ma to trudno, ja akurat to umiem zauważyć.

[Kattarina]

Napisane przez Maja102

Poza tym artysta to też zawód. I jak każdy inny zawód, ten też łączy się z osobistymi predyspozycjami/talentami. Mają kwalifikacje zdobyte w wyniku kształcenia lub praktyki i wykonują go w celu zdobycia dochodu. Wielu handlowców/rzemieślników itp. po prostu wykonuje swoją prace, jak ktoś przyjdzie i zapłaci, więc nie rozumiem, czemu sam fakt, że ktoś zajmuje się zawodowo sztuką czyni go automatycznie jakimś nadczłowiekiem, co nie może się zachowywać jak każdy inny.

Majuta, moge pisac za siebie i wiem, ze nie gloryfikuje artysty i nie oceniam jako istoty wyzszej, tylko jako czlowieka wlasnie. wiem, ze moze jestem dziwna, ale potepilabym takze czlonka rodziny, gdybym wiedziala, ze z wlasnej, nieprzymuszonej woli, w celach zysku pracowalby dla "potwora".
Kazdy taki przypadek rozpatruje indywidualnie i w tym watku pisze konkretnie o Bertrandzie, nie dorabiajac do tego uniwersalnej zasady, a mierzac sie z faktami i wlasnymi emocjami.

Napisane przez Maja102

nie dziwie Ci się, sama tez tego nie znoszę

Pomijając już fakt, że są ludzie, którzy polityką się nie interesująą, lub wręcz od niej stronią (w tym ja ).

(Tru, ale nie dlatego, że kręciłam pupą na scenie uwielbiam geografię fizyczno-przyrodniczą, ale polityki nienawidzę i unikam jak się da)

Przyznajcie, ile z Was,przed postem Sabbath, wiedziało kim jest Gulnara Karimova?
I jak często pytacie swoich klientów o poglądy polityczne?

Wiedzialam od lat, jak o wielu innych zbrodniach, choc polityka gardze i sie brzydze. Jednak uwazam, ze aby prezentowac taka postawe musze miec podstawowa wiedze co i dlaczego neguje.
A niewiedza, (zeby nie napisac brutalnie; ignorancja), nie jest dla mnie usprawiedliwieniem dla czynienia czy popierania "zła".

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez dzika truskawa

Nie no, serio się zastanawiam czy może nie jestem w jakiś sposób współwinna łamania praw człowieka

a nie zastanawiasz sie na co dzien, np. podczas zakupow?
dla mnie to nieodlaczny element "swiadomego" zycia. (nie kupuje nawet coca-coli, bo nie chce wspierac ich "dzialanosci")

[rousse]

Napisane przez winter76

No ale jak to sobie wyobrażasz- że ludzie mieli pisać do niego maila z pytaniem jakie ma poglądy, bo chcą zakupić jego rzeczy? Ja z góry zakładam, że ktoś jest ok, jeśli go w ogóle nie znam. Jak coś "wypłynie" to sorry, ale mogę z czystym przekonaniem skreślić taką osobę.

No właśnie, dopóki wszystko jest ukryte nikogo moralność twórców nie interesuje. Zakładamy, że jest ok, w tym państwie w Azji też założylibyśmy, że wszystko jest ok gdybyśmy teraz o nim nie usłyszeli. Może artysta tworzący perfumy dla wspomnianej w temacie córki dyktatora też tak założył, że jest ok? Lub, że nie będzie oceniał córki po czynach ojca, bo rodziców się sobie nie wybiera

[winter76]

Napisane przez rousse

No właśnie, dopóki wszystko jest ukryte nikogo moralność twórców nie interesuje. Zakładamy, że jest ok, w tym państwie w Azji też założylibyśmy, że wszystko jest ok gdybyśmy teraz o nim nie usłyszeli. Może artysta tworzący perfumy dla wspomnianej w temacie córki dyktatora też tak założył, że jest ok? Lub, że nie będzie oceniał córki po czynach ojca, bo rodziców się sobie nie wybiera

Rodziców się nie wybiera, ale naśladowanie ich i owszem, a ta pani podążyła ich ścieżką życiowo-polityczną.

[Kattarina]

Napisane przez dzika truskawa

Jakby przedwczoraj przyszedł do mnie ktoś i się przedstawił nazwiskiem Karimov to nawet bym nie wiedziała jaki kraj typować na jego ojczyznę

Przychodzi do mnie z pieskiem pani ze wschodnim akcentem, wypisuję jej swiadectwa zdrowia psiaczka i podbijam paszport jak jeździ na Białoruś, a co jeśli to krewna Łukaszenki? Muszę spytać

A co z Kodeksem Etyki Lekarza Weterynarii? z Przyrzeczeniem? przeciez to wyklucza takie zachowania i dylematy- nie mozesz dzialac na szkode pacjenta, niezaleznie od tego, kto jest jego opiekunem/wlascicielem.

[rousse]

Napisane przez Kattarina

dla mnie to nieodlaczny element "swiadomego" zycia. (nie kupuje nawet coca-coli, bo nie chce wspierac ich "dzialanosci")

A co oni robią?

[Kattarina]

Napisane przez rousse

A co oni robią?

m.in w Indiach rabunkowo osuszaja teran, zatruwaja zrodla wody, represjonuja dzialaczy zwiazkow zawodowych, walczacych o prawa pracownikow.

[rousse]

Napisane przez Kattarina

m.in w Indiach rabunkowo osuszaja teran, zatruwaja zrodla wody, represjonuja dzialaczy zwiazkow zawodowych, walczacych o prawa pracownikow.

Hmm.. Myślę, że inne firmy też to robią, jeśli nie na tak dużą skalę to przez to, że są mniejsze, a coca cola czy pepsi są gigantami. Nawet może inni producenci napoi więcej chemii leją do środowiska, bo coca cola o ile wiem jest do dziś produkowana tylko z naturalnych składników.

[Kattarina]

Napisane przez rousse

Hmm.. Myślę, że inne firmy też to robią, jeśli nie na tak dużą skalę to przez to, że są mniejsze, a coca cola czy pepsi są gigantami. Nawet może inni producenci napoi więcej chemii leją do środowiska, bo coca cola o ile wiem jest do dziś produkowana tylko z naturalnych składników.

owszem, robia- nie napisalam, ze nie robia. o coli wspomnialam, bo to wszechobecna korporacja. to byl tylko przyklad.

[hey]

Trudny temat i daje do myslenia. Jednak uwazam, ze gdyby tak byc konsekwentnym w tym osobistym bojkocie to musielibyśmy zrezygnowac z dzieł, na czele ze sztuką z poprzednich epok, kiedy to ludzie byli prymitywni i okrutni dla wpółczesnych przestrzegających praw człowieka, a typ rządzenia podobny do dzisiejszych dyktatur. Czy przez to mamy bojkotować artystów, którzy sprzedawali sie okrutnym władcom? Czy bojkotować sztuke która powstała z inspiracji i pod wpływem trzech religii Księgi, przy których "osiągnieciach" w zakresie prześladowań, tortur i niszczenia dytkatura w Uzbekistanie to prawie liberalny kraj itd? Tego było by chyba za dużo.

I niestety to samo jest z bardziej przyziemnymi i podstawowymi rzeczami niż sztuka. Kazda dziedzina przemysłu wiąże sie z jakąś ekspoloatacją surowców, a to z wykorzystywaniem pracownikników i niszczeniem środowiska, szczególnie w krajach o dużej korupcji i niskich standardach ochrony pracowników czy środowiska

Co do samego Duchafoura to mysle, że przyjmuje postawe typowa dla Zachodu, czyli "umywania rączek", póki na własne oczy nie zobaczy co robi tatuś wpływowej klientki to to nie bedzie sie przejmował, nie ona pierwsza i nie ostatnia ma taką rodzine. A płytcy celebryci leca po prostu na władze, bo to im imponuje

[Parabelka]

Napisane przez Maja102

to w końcu bandzior, czy "członek panteonu artystycznego" jak nazywasz artystów? Bo że ważnym muzykiem dla gatunku jest, to rzecz niepodważalna.
to był pierwszy z brzegu przykład
Możemy też porozmawiać na przykład o Polańskim


wyrżnięcie ludzi w Iraku i Afganistanie było zapewne walką o terytorium Amerykanów i Polaków



Poza tym artysta to też zawód. I jak każdy inny zawód, ten też łączy się z osobistymi predyspozycjami/talentami. Mają kwalifikacje zdobyte w wyniku kształcenia lub praktyki i wykonują go w celu zdobycia dochodu. Wielu handlowców/rzemieślników itp. po prostu wykonuje swoją prace, jak ktoś przyjdzie i zapłaci, więc nie rozumiem, czemu sam fakt, że ktoś zajmuje się zawodowo sztuką czyni go automatycznie jakimś nadczłowiekiem, co nie może się zachowywać jak każdy inny.

1.artysta jako muzyk , bandzior jako człowiek , jedno drugiego nie wyklucza .
Przede wszystkim należy porozmawiać o kobiecie , która 13-letnią córkę zaprowadziła na orgietkę ,będąc jak się zdaje w pełni świadomą tego co robi Dziś też jest pełno spraw przeciw facetom , którzy przespali się z małoletnią , bo wyglądała na 23 lata , sama takie znam .
2. Majuta , nie demagogizuj . Dobrze wiesz , co robią wojska sojusznicze i dlaczego . My też liczyliśmy w 1939 roku na aliantów , tyle że się przeliczyliśmy .
3.a czy ja coś takiego napisałam , że to nadludzie ? Każdy człowiek ma obowiązek zachowywać się przyzwoicie , niezależnie od tego , czy jest artystą czy nie . Zresztą częściej artyści uważają się za tych , którym ze względu na większą wrażliwość , talent , misję itp więcej wolno . Tylko że nic takiego wcześniej nie napisałam , natomiast napisałam , że mogą stać się wzorem do naśladowania dla innych .I dlatego powinni się zachowywać przyzwoicie .

[dzika truskawa]

Napisane przez winter76

Dalej jakoś mnie to nie śmieszy, więc może zakończmy wymianę postów na tym etapie. Wg mnie Sabbath założyła wątek, żeby podyskutować w miarę poważnie, a tu zaczyna się robić "jajcarska" atmosfera. Takie moje zdanie

Aha. Czyli jak nie uważam, że Duchafour zrobił świadomie coś okropnego wspierającego dyktaturę to jestem niepoważna?

Napisane przez Kattarina

a nie zastanawiasz sie na co dzien, np. podczas zakupow?
dla mnie to nieodlaczny element "swiadomego" zycia. (nie kupuje nawet coca-coli, bo nie chce wspierac ich "dzialanosci")

A jak producent organicznych pomidorów bije zonę? Każdy ma coś za uszami

Napisane przez Kattarina

A co z Kodeksem Etyki Lekarza Weterynarii? z Przyrzeczeniem? przeciez to wyklucza takie zachowania i dylematy- nie mozesz dzialac na szkode pacjenta, niezaleznie od tego, kto jest jego opiekunem/wlascicielem.

Uff, czuję się rozgrzeszona z ewentualnego umożliwiania międzynarodowych wojaży z pieskiem rodzinie dyktatora

[winter76]

Napisane przez dzika truskawa

Aha. Czyli jak nie uważam, że Duchafour zrobił świadomie coś okropnego wspierającego dyktaturę to jestem niepoważna?



A jak producent organicznych pomidorów bije zonę? Każdy ma coś za uszami



Uff, czuję się rozgrzeszona z ewentualnego umożliwiania międzynarodowych wojaży z pieskiem rodzinie dyktatora

Czyli tylko ja w Twoich słowach widzę ironię i sarkazm? I z lekka prześmiewczy ton, którego jakoś nie widzę w postach osób, którym odpowiadasz? No cóż, jestem widocznie z innego pokolenia, albo po prostu zbyt ponura
I osobiste wycieczki Mai też wymyśliłam

Spoko, peace @ smile bracia i siostry

[Trzy_Ryby]

Napisane przez Parabelka

(...)Dziś też jest pełno spraw przeciw facetom , którzy przespali się z małoletnią , bo wyglądała na 23 lata , sama takie znam.

Dziś jest pełno spraw przeciw mężczyznom, którym małolata powiedziała, że lat osiemnaście albo i więcej. Ja też znam takie wypadki i znam dramat tych mężczyzn, ze szczególnym naciskiem na tych, co trafią do więzienia z paragrafu 200. Pedofile nie mają zakładach karnych łatwego życia.
Ale to tak na marginesie.

Mam wrażenie, że pierwotny temat rozmył się trochę i roztarł w toku dyskusji.
Taktyka "nie widzę zła, nie słyszę zła, nie mówię o tym co złe" nie sprawdza się, trudno jest być ślepym, głuchym, niemym i nie dostrzegać tego, co się dookoła nas dzieje. Na pewne rzeczy, zachowania, postawy nie może być zgody, czynnej czy biernej. Na jakie- to już każdy musi sobie rozstrzygnąć sam na własny użytek. Zagrożeniem zbytniej surowości jest fanatyzm, relatywizmu, liberalności, subietywizowania zaś- obojętność i milczące przyzwolenie.
Mnie bliżej do tego liberalnego krańca kontinuum może dlatego, że źle czuję się w roli sędziego. W mojej pracy mam obowiązek być obrońcą, adwokatem jednostki z którą pracuję, a czasami, wierzcie mi nie jest to łatwe. Może się po prostu uwarunkowałam.

Co nie zmienia faktu że staram się moją obecnością szkodzić tak mało jak to możliwe. Szkodzić bliźnim, środowisku, krajowi, czemukolwiek z czym się stykam. Czy takie niewiele to wystarczy by być przyzwoitym człowiekiem?
Mam nadzieję że tak.