|
|
#1561 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Ja również mam taki problem
---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ---------- Cześć! Ja również mam podobny problem. Czytając tego co tutaj piszą inni ludzie myślałam że nic się z tym nie da zrobić. Postanowiłam jednak nie szukać pomocy w jakiś kosmetykach lecz u specjalisty psychologa. Uważam że to nie jest do końca wina naszej cery. To wszystko jest związane z naszą psychiką. To jest problem który siedzi w nas a objawia się tylko rumieńcem. Po rocznej psychoterapi jestem o wiele spokojniejsza, nie robię z tego już tak wielkiego problemu i godzę się z tym (bo cóż innego mi zostało). Nie czerwienię się już bez kontroli lecz panuję nad własnymi emocjami
|
|
|
|
|
#1562 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 780
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
to prawda, że nerwusy będą się częściej czerwienić ale na niektóre sytuacje nie mamy wpływu, jak np. uprawianie sportu - zawsze jestem czerwona, mimo że się wtedy nie denerwuję a relaksuję
|
|
|
|
|
#1563 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cześć! Nie wiem, czy są tu jacyś faceci, którzy się udzielają, no ale to jedyny wątek tak długi jaki znalazłem, więc opiszę tu swój problem. Od kilku lat zacząłem zauważać, że mam okropne dwa czerwone plastry na policzkach. Wcześniej (w więku gimnazjalnym, nie wiem) nie miałem raczej tego problemu, tzn. policzki miałem czerwone, ale dało się wytrzymać, nie zauważałem tego, więc raczej mi to nie przeszkadzało, natomiast trochę później już nie dało się nie zauważyć tego. Nie mam pojęcia jak to zwalczyć, byłem u dermatologa i mówił, że to dziedziczne (no tak, mam również tego typu wysypkę od małolata na przedramieniu, na udach etc.), ale ja znam osoby, które mają również to samo, a policzki w normalnym stanie ;_; Niezależnie od tego czy jest mi zimno, ciepło, nawet jak dopiero wstaję, od razu pojawiają się te policzki. Dodaję zdjęcia, i liczę na odzew, proszę! : (
|
|
|
|
|
#1564 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 357
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
redi- a próbowałeś zastosowac jakieś rady z tego wątku? Nie wygląda mi to na trądzik różowaty
|
|
|
|
|
#1565 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Hej Red
![]() mam bardzo podobną sytuacje jak Ty.Próbowałam już wielu rzeczy,jezdzilam po Polsce w poszukiwaniu dermatologów,byłam na zabiegacjh laserowych na które straciłam fortune i tak naprawde dopiero pomogły mi info z tego fora. Po pierwsze odstawiłam nabiał i czekolade i juz widziałam małą poprawe,do tego niewazne jaki krem ale zaraz po zastosowaniu było gorzej (a próbowałam już ich miliony i to niektóre za grube pieniazki przeznaczone do naszej cery naycznkowej.)Więc teraz odstawiłam je wszystkie i używam auridermu,co drugi dzień maseczke nawilżającą o konsystencji żelu,raz w tygodniu peeling enzymatyczny i jest lepiej choc baaardzo daleko do oki.Sa dni ze mam wrazenie ze nic sie nie zmienilo,jak zmywam makijaz wieczorem to chce mi sie płakac no ale czekam az wymysla lekarstwo cud,które jak ręką odjął rozwiąze nasze wszystkie problemy i nawet po biegu na 100 kilometrów nie bedzie śladu po kolorze czerwonym. Pytanie do pozostałych- ktoś niedawno wzpomniał o maseczkach z tabletek -ibupromuy jak dobrze pamietam????ktos próbował?????ja kupiłam krople visine czerwone o któych była mowa i jak na mnie zupełnie nie działająPozdrawiam |
|
|
|
|
#1566 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 357
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
skusiłam się na auriderm i nie żałuję
u mnie działa cuda
|
|
|
|
|
#1567 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 177
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
Jezeli masz czerwone krostki na przedramionach udach czasem posladkach lydkach czy biodrach to nic innego jak klasyczne kp na ciele i kprf na twarzy. Slabo czytales moze temat ale sporo sie tu o tym rozpisywalem bo sam to mam. A najlepiej jak zrobisz foto tych swoich ramion i wkleisz. Zajrzyj tez na http://keratosispilaris.org i tak dermatolog mial racje, ze jest to dziediczne, a najczesiej "atakuje" w wieku 10-14 lat i trzyma do 30-40 bo jak czesto jest to dziediczne tak wmiare rzadko znika z wiekiem ale w to nie wierz, szukaj swojego panaceum i dobrego dermatologa.
Edytowane przez pandrov Czas edycji: 2012-07-25 o 16:47 |
|
|
|
|
|
#1568 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Hejka kochani ja mam prośbę do was moze ktos mi pomoze
wiem ze jestem głupia i niepoważna ale w sobote pojechalam nad jezioro smarowalam sie filtrem 50 i policzki mi prawie nei wzielo ale pod oczami i nos mam caly czerwony tak sie strzaskałam smaruje maslanka kremami ale jakos słabo to schodzi mam pytanie czy moze ktos mial podobnie i czy zeszło to po słoncu ?? chronilam sie jak moglam a i tak mnei dopadło |
|
|
|
|
#1569 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam, mam ten sam problem co wy tylko , że jestem facetem i tego nie zakryje, tak wielkiego problemu jak Red1 nie mam u mnie zatrzymalo sie tylko w pasmie kosci policzkowych az do nosa poprostu taki pasek.Byłem dzisiaj u dermatologa i przepisał mi masc Protopic 0.1% i raczej nie zdecyduje się jej kupic bo nie dosc ze jest bardzo droga 10g kosztuje nawet 70zł to jest bardzo silna a ja nie mam takiej zmiany na policzkach zebym musiał uzywac tak silnego srodka.Dziewczyny co sprawdzonego mogły byście mi doradzić ?
i jeszcze jedno pytanko czy z wiekiem faktycznie to zaniknie? bo doszukalem sie takiego twierdzenia w tym wątku |
|
|
|
|
#1570 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 281
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
siema, tak ja mowilam o maseczke z ibuprofenu i z kropli visine. Na niektórych działa, a na niektórych nie. To prawda: dieta duża daje. I uważaj, czym zmywasz makijaż. najlepiej mlekiem albo wodą mineralnąz mlekiem (może być też przegotowana). pzdr! |
|
|
|
|
|
#1571 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ---------- Cytat:
__________________
Rudzielec o farbowaniu i pielęgnacji skóry wrażliwej... Początkująca włosomaniaczka www.red-head-rules.blogspot.com |
||
|
|
|
|
#1572 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Mam to samo i po wielu kremach i dermatologach w wieku 25lat poddałam się bo ile można na czerwone policzki wydawać pieniędzy.
Ale niedawno dostałam od siostry w prezencie krem ORIFLAME BIO-CLINIC RED AWAY i naprawde mi pomaga, nie mam takich napadów buraka na twarzy jak kiedyś, no i może nie zszedł do końca ale nie jest ten rumień taki czerwony tylko taki blady róż. teraz jak patrze w lustro to sie dziwie co ja taka blada... dowiedziała się jeszcze że w oriflame jest tak że jak Cię krem uczuli a nie zużyjesz więcej niż 30% to masz prawo oddać na podstawie jakiejś gwarancji satysfakcji czy jakoś, więc warto sprubować |
|
|
|
|
#1573 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
hej jest kroś moze z okolic rzeszowa? ja też mam buśke czerwoną- masakra, a do tego wrażliwą. dzis byłam na laserze tylko nos a policzki jakiś meeting rzeby zobaczyc jak reaguje i czy warto dalej, zobaczymy. piszcie ludzie
|
|
|
|
|
#1574 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
.
Edytowane przez bangerz Czas edycji: 2012-10-09 o 14:46 |
|
|
|
|
#1575 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Czy ktoś był u dr Agnieszki Czarneckiej z Opola? Zamierzam iść na zabieg laserowy by wreszcie pozbyć się tego problemu, ale nie jestem pewien co do tej osoby. Słyszałem ogólnie dobre opinie, ale co wy sądzicie?
Może jakaś inna znana i renomowana klinika, gdzie można wykonać taki zabieg? |
|
|
|
|
#1576 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2 023
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam
![]() jesień sie zbliża czas kiedy moje rumence zaczynaja grasowac na mojej twarzy. zawsze miała cere naczynkową ale powiem szczerze ze nigdy nie stosowałam zadnych kosmetyków na ta przypadłość. ogarnełam mniej wiecej ten wątek ale wiadomo coraz to nowsze kosmetyki sie pojawiaja dlatego jestem tu aby dowiedziec sie czegos nowego. jakie polecacie maseczki do twarzy? jesli chodzi o krem to zastanawiam sie nad tym z ziaji med na naczynka |
|
|
|
|
#1577 |
|
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Kremy na naczynka niestety raczej nie pomagają. I chyba nie ma co ukrywać, że problemy ze skórą twarzy kwalifikują się do podleczania droższymi kremami. Przynajmniej w moim odczuciu. Przetestowałam Ziaje, Atopre i nic. Pieniadze wurzycone w bloto.
|
|
|
|
|
#1578 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
Daj znac jakie wrazenia po wizycie u dr Agnieszki Czarneckiej. Dzieki |
|
|
|
|
|
#1579 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
Połączenie to dość znacznie złagodziło rumień, niestety kiedyś byłem nieostrożny i wyszedłem nad wodę nie smarując się wcześniej. Dziś te kremy działają słabiej, znacznie słabiej. OK, zamierzam iść do niej po 20 października ;] |
|
|
|
|
|
#1580 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
Damy rade!
|
|
|
|
|
|
#1581 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Prawda jest taka że nigdy się tego dziadostwa nie pozbędziemy wiem co mowie tez mam to na twarzy próbowalem wiele rzeczy bylem u dermatologa a on ze taka juz moja uroda i kremy ani inne rzeczy nie pomogą.. Mam juz obsesje na tym punkcie nie wychodze z domu ze szkoly mnie wywalili właśnie przez to i myśle juz o ostatecznym NIE DAJE SOBIE Z TYM RADY NIENAWIDZE TEGO.
|
|
|
|
|
#1582 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Żadne kremy na mnie nie działały. Jestem po 2 zabiegach laserowych-zamykanie popękanych naczynek na nosie i redukcja rumienia. Już po pierwszym było super. Najciężej idzie zamykanie naczynek na skrzydełkach nosa. Jeszcze jeden zabieg mnie czeka i po problemie
Żałuję, że tak długo czekałam. Straszono mnie siniakami i opuchlizną. Sa małe sączące strupki, skóra się trochę łuszczy, ale efekt rewelacyjny. Mam zakaz opalania twarzy i nakaz stosowania kremu z wysokim filtrem. Używam Iwostin Solecrin 50. Cena jednego zabiegu 450 zł. Wychodzi taniej niż specjalistyczne kremy z apteki. Zabieg robiłam w Warszawie na pl. Konstytucji. |
|
|
|
|
#1583 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
mig25 a napiszesz jakim laserem mialas zamykane te naczynka?
__________________
http://www.agigi1990.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#1584 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
az sie milo czyta, jak piszecie, ze potrzeba wam bylo zaledwie 2-5 zabiegow IPL aby pozbyc sie tego syfu.. ja jestem po 9ciu... bolesne niesamowicie a poprawy brak, moze minimalna (tak mowi matka, ale pewnie aby mnie pocieszyc x))
|
|
|
|
|
#1585 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 177
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Jak ci pomogl laser tzn ze mialas nie zbyt mocno zaawansowane zmiany na twarzy, w wiekszosci przypadkow ipl to strata pieniedzy, mowie o buraczanych rumienach, a nie jakimis dupowatymi naczynkami przy nosie ;p
|
|
|
|
|
#1586 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Koleżanki, a wiecie coś o WelDerma z Wrocławia (ul. Inowrocławska)? Ogólnie czytałem pozytywne opinie, niestety w Opolu dostępne miejsca są dopiero na koniec listopada, a we Wrocku przyjmą po tygodniu
|
|
|
|
|
#1587 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Co powiecie o laserze VPL ? słyszałem że jest bardziej efektywny w usuwaniu rumienia od IPL .
|
|
|
|
|
#1588 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
No... ze strony tego instytutu wynika, że to był laser diodowy i redukcja rumienia ipl + nd:yag
Edytowane przez mig25 Czas edycji: 2012-10-22 o 19:00 Powód: dod. info |
|
|
|
|
#1589 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Hej, ja także miałam kiedyś podobny problem - bardzo często się czerwieniłam i to tak, że moje policzki wyglądały jak buraki. Chodziłam do dermatologów, używałam różnych maści, specjalnych kremów a nawet łykałam zapisane tabletki. To wcale mi nie pomagało. W końcu zaczęłam nosić przy sobie mały notesik i zapisywałam kiedy i po czym tak się czerwieniłam. Z moich danych wynikało, że było to na tle nerwowym. Zawsze gdy znajdowałam się w niekomfortowej dla mnie sytuacji moje policzki biły na alarm... Niestety musiałam w wielu kwestiach się przełamać i nabrać pewności siebie. Aby być odważniejsza najpierw pod fluid umieszczałam korektor do cery naczynkowej (jest on w kolorze zielony). Dzięki niemu nie było tak bardzo widać moich czerwonych policzków. Dopiero po jakimś 1,5 roku gdy nabrałam większej odwagi odstawiłam korektor i teraz maluję się już tylko fluidem. Trochę to trwało ale na prawdę pomogło. Oczywiście jest także wiele chorób z naczynkami ale czasami w takich przypadkach naprawdę to pomaga. Dlatego też polecam Wam sprawdzić, w jakich sytuacjach pojawiają się rumieńce.
|
|
|
|
|
#1590 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam ponownie.
Byłem dziś u dermatologa, trafiłem na bardzo sympatyczną panią doktor, która dużo mi wyjaśniła. Gdy wszedłem do gabinetu, i powiedziałem, że chodzi o policzki pierwsze co chciała zobaczyć moje ramiona. Okazało się, że mam na ramionach małe krosteczki, które jak pani doktor wyjaśniła spowodowane są genetycznie uwarunkowym upośledzeniem rogowacenia naskórka. Pani Dermatolog powiedziała, że moje czerwone policzki są powiązane z tym problemem. Ta choroba ma nawet nazwę, niestety nie ma polskiej. Nazywa się "keratosis rubra pilaris faciei, ulerythema ophryogenes" co można przetłumaczyć - keratosis rubra pilaris faciei (Rogowacenie mieszkowe ), ulerythema ophryogenes (zaczerwienienie twarzy). Po rozmowiem dowiedziałem się, że niestety choroba ta jest uwarunkowana genetycznie i całkowite wyleczenie nie jeste możliwe, leczenie jest tylko objawowe. Przepisała mi tabletki, do tego płyn którym mam przemywać ramiona, następną wizytę mam za 2 miesiące i do tego czasu powinenem zobaczyć poprawe. Rumień powinien się ustabilizować, być łagodniejszy, mniej wrażliwy na warunki atmosferyczne. Jestem bardzo zadowolony z wizyty i mam nadzieję, że zobacze skutki. Pozdrawiam
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dermatologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:39.










wiem ze jestem głupia i niepoważna ale w sobote pojechalam nad jezioro smarowalam sie filtrem 50 i policzki mi prawie nei wzielo ale pod oczami i nos mam caly czerwony tak sie strzaskałam





