Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 14.

[gochaa_p]

MLENSTFO "nienormalne" sny w ciąży to ponoć norma. Mnie się sniło że miałam wypadek samochodowy jadąc z Wojtkiem droga którą do ginka jezdzę, Wojtkowi nic nie było, zatrzymali go tylko na obserwacji, ze mną było gorzej , byłam operowana i musieli ze mnie Ewcię wyciągać! Nigdy tego snu nie zapomnę! Na szczęście to tylko sny!

[Nikita...]

Napisane przez Malensstfo

Dziewczyny coś na poprawę humoru:

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

dobre

[kotekk81]

Napisane przez Malensstfo

Ale powiem wam...że tak naprawdę przestraszyłam się dopiero wtedy, jak skojarzyłam, że to za wcześnie na poród...bo tak to sen nie był zły... A potem się szybko skończył...

Dziewczyny coś na poprawę humoru:

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

[(t)asia]

Napisane przez Malensstfo

Ale powiem wam...że tak naprawdę przestraszyłam się dopiero wtedy, jak skojarzyłam, że to za wcześnie na poród...bo tak to sen nie był zły... A potem się szybko skończył...

Dziewczyny coś na poprawę humoru:

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

Przeczytałam przed chwilą TZowi... Nie śmiał się. powiedział, cytuje "hmm"

[kotekk81]

Napisane przez (t)asia

Przeczytałam przed chwilą TZowi... Nie śmiał się. powiedział, cytuje "hmm"

czyli cos w tym musi byc

[(t)asia]

Napisane przez kotekk81

czyli cos w tym musi byc

I to mnie właśnie zmartwiło

[blonde_hair]

Napisane przez metkaa

wiem ze nie bylo Ci do smiechu ale teraz bardzo mnie to rozbawilo
dobrze ze udalo sie ja zdjac,

[

Napisane przez gochaa_p

nie jesteś jedyna - są nas już dwie ja wogókle tematyki "wampirzej", czarownic, magów itp. nie trawię, ani w książce ani w filmie

o no to super
Ja tez takiej tematyki nie lubie

Napisane przez ButterBear

Nie jedyna

Napisane przez (t)asia

blonde_hair przepraszam za moją reakcję, ale wiesz...nie mam jeszcze dzieci... jak wyobraziłam sobie tą sytuację to zaczęłam się śmiać, a dopiero później się zastanowiłam co ja bym zrobiła takiej sytuacji- odpowiedz prosta- zawał i koniec.
Ale matki mają jakiś takiś instynkt i zawsze wiedzą co zrobić.
Całkiem niedawno byłam u bratowej, gadamy śmiejemy się nagle przybiega z przeraźliwym płaczem jej 2,5 letni synek, stoi zanosi się z płaczu i nie chce powiedzieć co się stało. Nagle bratowa patrzy na niego- włożył sobie coś do nosa, podleciała do niego patrzy i faktycznie. Włożył sobie głęboko jakiegoś klocuszka. Z zewnątrz w ogóle nie było go widać, nie wiem jak ona się zorientowała. Szybko penseta w ruch i po krzyku!
Matki mają w sobie to coś...ten dar...moc



))

wiesz...teraz tez sie z tego smieje
ale wtedy faktycznie bylam cala mokra...a co jakbym nie zdjela?Juz mialam wizje piłowania

Kolezanki synek z dzieciowego watku ostatnio wlozył sobie cukiierka do nosa...dobrze ze jej o tym powiedzial...oczywiscie nie obylo sie bez wizyty u lekarzaCale szczescie udalo sie to wyjac...

Wrocilismy
Nie nagadalam sie...1,5 godz to zdecydowanie za krotko
Umowilysmy sie w przyszlym tyg

A dzis w tym przedszkoly sajgonniewiem co oni tam robili, ale kurtki byly nie na swoim miejscu, Seby chustki szukalam i czapki nie znalazlamKolezanka tak samo...

[ButterBear]

Napisane przez kotekk81

czyli cos w tym musi byc

Nie no, podejrzewam, że mąż Tasi jest w takim wieku, że jeszcze nie wie...

Ale tu dziś mało aktywnie i cicho - dziwne
A mi się standardowo nudzi w pracy, przeglądam halloweenowe inspiracje

[kotekk81]

chyba mam jesienna depresje pomalowalam nawet paznokcie na czerwono i zawsze poprawialo mi to humor a dzis czuje ze nie obejdzie sie bez goracego kakao albo lepiej....czekolady na goraca z nutka pomaranczy

[mysia1986]

Napisane przez ButterBear

Ale tu dziś mało aktywnie i cicho - dziwne
A mi się standardowo nudzi w pracy, przeglądam halloweenowe inspiracje

Ja jestem, ale tylko czytam. Bo mimi szczerych checi ten paskudny humor jeszcze mnie trzyma

[ButterBear]

Napisane przez blonde_hair

Kolezanki synek z dzieciowego watku ostatnio wlozył sobie cukiierka do nosa...dobrze ze jej o tym powiedzial...oczywiscie nie obylo sie bez wizyty u lekarzaCale szczescie udalo sie to wyjac...

No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym i na to nie miała stosownej opowieści. Moja siostra jako dziecko wsadziła sobie do nosa koralik...mama, jako, że potrafi zawsze zachować zimną krew, wyjęła jej go szydełkiem
A ja jako maluch zakrztusiłam się landrynką...mama wzięła mnie za nogi i ją wytrzepała...
Tak to piszę i piszę...i dochodzę do wniosku, że bycie matką, to niezły surwiwal

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

A mi się standardowo nudzi w pracy, przeglądam halloweenowe inspiracje

kulinarne inspiracje czy dekoracyjne

[Emilia211]

hej

spałam z Lenka do 12.00

Napisane przez Malensstfo

Zapomniałam wam napisać!

Śniło mi się dzisiaj, że miałam cesarkę robioną!! I niby dwie dziewczynki miałam...ale zorientowałam się, że to było w takim okresie ciąży, jak teraz jestem! I się przeraziłam, dlaczego mi je wyjęli, skoro to jest zdecydowanie za wcześnie!

Masakra jakaś...

też miałam takie sny to norma

[ButterBear]

Mysiu, ja też mam dziś du.piaty humor całkiem...

Napisane przez kotekk81

kulinarne inspiracje czy dekoracyjne

Takie i takie

[Malensstfo]

Napisane przez ButterBear

No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym i na to nie miała stosownej opowieści. Moja siostra jako dziecko wsadziła sobie do nosa koralik...mama, jako, że potrafi zawsze zachować zimną krew, wyjęła jej go szydełkiem
A ja jako maluch zakrztusiłam się landrynką...mama wzięła mnie za nogi i ją wytrzepała...
Tak to piszę i piszę...i dochodzę do wniosku, że bycie matką, to niezły surwiwal

Ja miałam podobnie...tylko że jak już byłam większa...jadłam takiego cukierka Brando chyba...one takie duże okrągłe są...i jakoś mi się przekręcił i zatkał gardło na amen...a akurat gdzieś wychodziliśmy z rodzicami...pamiętam, że zaczęłam machać rękami, aż w końcu tata zorientował się, że coś jest nie tak...zgiął mnie w pół i chyba uderzył mnie po plecach..aż w końcu wypadł mi ten cukierek!...Masakra..troc hę się wtedy przestraszyłam...

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym i na to nie miała stosownej opowieści. Moja siostra jako dziecko wsadziła sobie do nosa koralik...mama, jako, że potrafi zawsze zachować zimną krew, wyjęła jej go szydełkiem
A ja jako maluch zakrztusiłam się landrynką...mama wzięła mnie za nogi i ją wytrzepała...
Tak to piszę i piszę...i dochodzę do wniosku, że bycie matką, to niezły surwiwal

ja jak bylam mala napchalam se do nosa chusteczke higieniczna rwalam i po malutkiej kupeczce wkladalam do nosa az skonczylo sie miejsce w nosie to zaczelam wciskac do ucha mama miala niezla niespodzianke jak weszla do pokoju zobaczyc co mala ja robie hahahah (a mialam spac)

ale za to mojemu bratu dalam pieniazka...mial 5 miesiecy i lezal w lozeczku i tak biedny wyciagal raczki to mu dalam....a on wlozyl do buzi i zsinial....polecialam po mame (mialam 5 lat) i jej powiedzialam ze M. dziwnie sie zachowuje....przyznalam sie ze dalam mu pieniazka....tata zlapal go za nogi a mama wlozyla mu reke do gardziolka i wyjela pieniazka czizas traume mam do dzis

[Malensstfo]

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

[ButterBear]

Napisane przez Malensstfo

Ja miałam podobnie...tylko że jak już byłam większa...jadłam takiego cukierka Brando chyba...one takie duże okrągłe są...i jakoś mi się przekręcił i zatkał gardło na amen...a akurat gdzieś wychodziliśmy z rodzicami...pamiętam, że zaczęłam machać rękami, aż w końcu tata zorientował się, że coś jest nie tak...zgiął mnie w pół i chyba uderzył mnie po plecach..aż w końcu wypadł mi ten cukierek!...Masakra..troc hę się wtedy przestraszyłam...

O matko, dobrze, że tata szybko zareagował, bo by się mogła udusić....

Napisane przez kotekk81

ja jak bylam mala napchalam se do nosa chusteczke higieniczna rwalam i po malutkiej kupeczce wkladalam do nosa az skonczylo sie miejsce w nosie to zaczelam wciskac do ucha mama miala niezla niespodzianke jak weszla do pokoju zobaczyc co mala ja robie hahahah (a mialam spac)

ale za to mojemu bratu dalam pieniazka...mial 5 miesiecy i lezal w lozeczku i tak biedny wyciagal raczki to mu dalam....a on wlozyl do buzi i zsinial....polecialam po mame (mialam 5 lat) i jej powiedzialam ze M. dziwnie sie zachowuje....przyznalam sie ze dalam mu pieniazka....tata zlapal go za nogi a mama wlozyla mu reke do gardziolka i wyjela pieniazka czizas traume mam do dzis

Ok Kotek, Twoja historia utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa....
Dobrze, że się przyznałaś, że mu dałaś ten pieniążek...

[Gucia0987]

Buuter, Kotku przeraziły mnie Wasze historię, chyba na taki surwiwal nie jestem i nie będę gotowa Ja takich rzeczy nie robiłam

Butter co ciekawego znalazłaś?

Kobiety, będę dzisiaj po raz pierwszy robić faszerowane papryki. Myślicie, że taki farsz będzie ok, czy przesadziłam z ilością składników? (ryż brązowy, troszkę mięska mielonego, szpinak, suszone pomidory i albo jakiś serowy sos albo pomidorowy....)

[ButterBear]

Napisane przez Malensstfo

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

Ooo..
Bika, to wszystkiego dobrego, uczcie się siebie i odpoczywajcie,ogarniajcie się

[Gucia0987]

Napisane przez Malensstfo

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

SUPER, że są już w domu!

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Takie i takie

poka poka

zainspiruj mnie

Napisane przez Malensstfo

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

Napisane przez ButterBear

Ok Kotek, Twoja historia utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa....
Dobrze, że się przyznałaś, że mu dałaś ten pieniążek...

no masakra


rodzice na mnie nie krzyczeli a wrecz pochwalili ze przyszlam i powiedzialam co sie stalo bo przeciez by sie udusil.....jezu jak ja strasznie plakalam....bo przeciez nie chcialam mu zrobic krzywdy ja dobra siostra bylam zawsze sie dzielilam ale nie wiedzialam ze on wszystko do buzi bedzie bral

[Amani]

Hej Dziewczyny!

Naprawilam komputer
Ale mialyscie przygody z tymi zachlysnieciami i wkladaniem przedmiotow jednak co siedzi w glowie dziecka, tego nikt nie wie....
Moja mama wczoraj przyleciala ze Stanow, ja zrobilam moj pierwszy jablecznik, ktory wyszedl o dziwo pycha i teraz sie mecze, zeby sie nie skusic i nie zjesc wczoraj sprobowalam, mama przywiozla tez takie pyszne precelki i dzis rano dupa, 0,5kg do przodu

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Nie no, podejrzewam, że mąż Tasi jest w takim wieku, że jeszcze nie wie...

Ale tu dziś mało aktywnie i cicho - dziwne
A mi się standardowo nudzi w pracy, przeglądam halloweenowe inspiracje

No cichutko dzis.

Napisane przez kotekk81

chyba mam jesienna depresje pomalowalam nawet paznokcie na czerwono i zawsze poprawialo mi to humor a dzis czuje ze nie obejdzie sie bez goracego kakao albo lepiej....czekolady na goraca z nutka pomaranczy

A ty sie lepiej przyznaj, czy Skalpelka zrobilas wczoraj?

Napisane przez ButterBear

No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym i na to nie miała stosownej opowieści. Moja siostra jako dziecko wsadziła sobie do nosa koralik...mama, jako, że potrafi zawsze zachować zimną krew, wyjęła jej go szydełkiem
A ja jako maluch zakrztusiłam się landrynką...mama wzięła mnie za nogi i ją wytrzepała...
Tak to piszę i piszę...i dochodzę do wniosku, że bycie matką, to niezły surwiwal

wow, twoja mama to rzeczywiscie ma zimna krew

[Malensstfo]

Napisane przez ButterBear

Ok Kotek, Twoja historia utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa....
Dobrze, że się przyznałaś, że mu dałaś ten pieniążek...

Ja chyba nie miałam takich pomysłów...chociaż kiedyś zamknęłam brata przez przypadek w bagażniku samochodu wujka i się przestraszyłam, bo myślałam, że kluczyki są w środku...i że brat się udusi...ale na szczęście wujek miał kluczyki i brata uwolnił

[dodaja]

Napisane przez mysia1986

dokładnie tak Ja to jednak chyba bym sie tych kropli nie podjeła uzywac, to jest jedna lek przepiswyany na receptę ale ponoc działąnie jest identyczne i cena hmm... 5x niższa

Ja też bym się tego nie podjęła

Napisane przez ButterBear

No nie wiem czy nie za późno...ale jajnik jeszcze jakby lekko kłuje - może jest szansa?? Chyba, że to wina za ciasnych spodni

Poprawić można, akurat może będzie szczęście

Napisane przez gochaa_p

odwiozłam dziś młodego do przedszkoal, mam nadzieje ze rewelacji zadnych nie bedzie :/
teraz znówi seidze i czekam na "fachowca" bo ma mi dziś kominek konczyć, wczoraj przez prawie pół dni azlew montował :/
czy Wam też te Święta tak nie na rękę są? kurde mam w portfelu 200 zł do końca miesiąca i jeszcze zniczy nie mam Oj życie....

Witaj w klubie. U nas ten miesiąc też bardzo kiepski.

Napisane przez Nikita...

W Czechach w sumie nie traktuje sie tego jak swieta, ludzie ida tylko symbolicznie ze swieczkami (doslownie, nie znicze tylko jakies male swieczki). W PL mam wrazenie, ze ludzie jak zwykle przesadzaja i jest wyscig kto ma najwiecej kwiatow, stroikow, zniczy na grobie.
200zeta to bardzo malo do konca miesiaca, mam nadzieje, ze dasz rade

To jest prawda. Kto ma wieksze kwiaty, droższe wiązanki, większe znicze Ale to i tak nic. Nie potrafię zrozumieć tego, że od jakiś 3 czy 4 lat, przy cmentarzach pojawiają się stragany, takie same jak w wesołym miasteczku. Kompletnie nie rozumiem tego, że dzieci wchodzące na cmentarz mają balony, świecące rogi, wcinają pączki i zagryzają żelkami z ciastkami.

Napisane przez (t)asia

Ja na hennę chodzę do kosmetyczki, jakbym miała się nią sama bawić to pewnie z miesiąc bym z domu nie wychodziła =) Wystarczy że kupiłam sobie zestaw do woskowania =)

Ja byłam osobą, która bała się nawet brwi wyregulować. Ale jedna wizażanka zrobiła mi filmik instruktażowy jak robić hennę, napisała jak działa, że nie brudzi skóry itd i skusiłam się raz, drugi i teraz już sama sobie robię. Nic trudnego !

Napisane przez Malensstfo

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

Napisane przez kotekk81

ale za to mojemu bratu dalam pieniazka...mial 5 miesiecy i lezal w lozeczku i tak biedny wyciagal raczki to mu dalam....a on wlozyl do buzi i zsinial....polecialam po mame (mialam 5 lat) i jej powiedzialam ze M. dziwnie sie zachowuje....przyznalam sie ze dalam mu pieniazka....tata zlapal go za nogi a mama wlozyla mu reke do gardziolka i wyjela pieniazka czizas traume mam do dzis

O matko święta!

U mnie z kolei siostry zawsze coś nawywijały. Kiedyś miały iść spać i siedziały na łóżku. Jedna podrzucała metalową kilkę, a druga ziewała. Tak, tak niefortunnie rzuciła, że tamta ją łyknęła! Pojechali na pogotowie, ale lekarz stwierdził, że teraz trzeba dokładnie "badać" kał. Kilka wyszła na drugi dzień cała zardzewiała

[Nikita...]

Napisane przez Malensstfo

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

oooo Bikusia!
wrzuc foto do k. jak ostatnio

Napisane przez Amani

Hej Dziewczyny!

Naprawilam komputer
Ale mialyscie przygody z tymi zachlysnieciami i wkladaniem przedmiotow jednak co siedzi w glowie dziecka, tego nikt nie wie....
Moja mama wczoraj przyleciala ze Stanow, ja zrobilam moj pierwszy jablecznik, ktory wyszedl o dziwo pycha i teraz sie mecze, zeby sie nie skusic i nie zjesc wczoraj sprobowalam, mama przywiozla tez takie pyszne precelki i dzis rano dupa, 0,5kg do przodu

niestety na pysznym polskim jedzieniu kg leca. a diety juz zadnej nie robisz jak w USA?

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

No i oczywiście nie byłabym sobą gdybym i na to nie miała stosownej opowieści. Moja siostra jako dziecko wsadziła sobie do nosa koralik...mama, jako, że potrafi zawsze zachować zimną krew, wyjęła jej go szydełkiem
A ja jako maluch zakrztusiłam się landrynką...mama wzięła mnie za nogi i ją wytrzepała...
Tak to piszę i piszę...i dochodzę do wniosku, że bycie matką, to niezły surwiwal :brzydal:

oj tak

Napisane przez kotekk81

j

ale za to mojemu bratu dalam pieniazka...mial 5 miesiecy i lezal w lozeczku i tak biedny wyciagal raczki to mu dalam....a on wlozyl do buzi i zsinial....polecialam po mame (mialam 5 lat) i jej powiedzialam ze M. dziwnie sie zachowuje....przyznalam sie ze dalam mu pieniazka....tata zlapal go za nogi a mama wlozyla mu reke do gardziolka i wyjela pieniazka czizas traume mam do dzis

o matko

Napisane przez Malensstfo

Aha i pisałam do Biki, więc:

Właśnie wrócili do domku. Emilka śpi od 9 rano...teraz muszą się uczyć siebie i jakoś ogarnąć...
I pozdrowienia dla wszystkich dziewczynek!

Mam też kolejną focię! Ale to znowu muszę przekombinować, żeby wstawić..

super
To czekamy na nie

Napisane przez Gucia0987

Buuter, Kotku przeraziły mnie Wasze historię, chyba na taki surwiwal nie jestem i nie będę gotowa Ja takich rzeczy nie robiłam

oj tam oj tam...w takich sytuacjach kazda matka potrafi zachowac zimna krew
To sa tylko sytuacje ekstremalne, macierzynstwo ma swoje inne uroki

[(t)asia]

Napisane przez ButterBear

Ok Kotek, Twoja historia utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa....
Dobrze, że się przyznałaś, że mu dałaś ten pieniążek...

Mój TŻ ma starszego o 6 lat brata. Gdyby to jednak on był starszy to by zhandlował brata za małego. A jakby mu coś zrobił to nawet jakby go ze skóry obdzierali to by się nie przyznał, jego tekst- to nie ja, mnie tu nie było, ja zarobiony jestem.
Moja siostra całe dzieciństwo przytrzaskiwała sobie palce,niezdara. I zawsze zganiała na mnie. A ja oczywiście lanie dostawałam. Rodzice mi uwierzyli dopiero jak przytrzasnęła sobie palce po raz kolejny, zgoniła na mnie a ja byłam wtedy u babci.
Bika fajno że już w domku!

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Buuter, Kotku przeraziły mnie Wasze historię, chyba na taki surwiwal nie jestem i nie będę gotowa Ja takich rzeczy nie robiłam

Butter co ciekawego znalazłaś?

Kobiety, będę dzisiaj po raz pierwszy robić faszerowane papryki. Myślicie, że taki farsz będzie ok, czy przesadziłam z ilością składników? (ryż brązowy, troszkę mięska mielonego, szpinak, suszone pomidory i albo jakiś serowy sos albo pomidorowy....)

Ja bym sosu do farszu nie dawała..Tylko osobno...
A ze składników ryż, mięso + szpinak - moim zdaniem

Napisane przez kotekk81

poka poka

zainspiruj mnie

rodzice na mnie nie krzyczeli a wrecz pochwalili ze przyszlam i powiedzialam co sie stalo bo przeciez by sie udusil.....jezu jak ja strasznie plakalam....bo przeciez nie chcialam mu zrobic krzywdy ja dobra siostra bylam zawsze sie dzielilam ale nie wiedzialam ze on wszystko do buzi bedzie bral

A nie pokaże, bo nie zapisuję. Oglądam i zapamiętuję.
Ale zrobię mumie z parówek w cieście, pizzę w kształcie kości, jajka z pająkami z oliwek i coś słodkiego z jakimiś obrazkami dyni...

Z dekoracji, to może podrukuję dynie, zrobię sieć z wełny i mam gumowego pająka to przymocuję