Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 14.

[mysia1986]

Napisane przez Nikita...

oooo Bikusia!
wrzuc foto do k. jak ostatnio

Malenstfo , nie do klubu tylko jak możesz na swój profil, bo ja w klubie nie zobacze

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

Ja bym sosu do farszu nie dawała..Tylko osobno...
A ze składników ryż, mięso + szpinak - moim zdaniem



A nie pokaże, bo nie zapisuję. Oglądam i zapamiętuję.
Ale zrobię mumie z parówek w cieście, pizzę w kształcie kości, jajka z pająkami z oliwek i coś słodkiego z jakimiś obrazkami dyni...

Z dekoracji, to może podrukuję dynie, zrobię sieć z wełny i mam gumowego pająka to przymocuję

Dzięki Ci! posłucham się! (sosu chciałam tylko troszkę, żeby mi się farsz skleił ale może faktycznie nie jest to konieczne )

Imprezę halloweenową macie u siebie? Świetnie te rzeczy będą wyglądać!

[ButterBear]

Napisane przez Nikita...

wow, twoja mama to rzeczywiscie ma zimna krew

Oj tak, zostało jej to. Twarda z niej sztuka!! Nie odziedziczyłam tego po niej

Napisane przez Malensstfo

Ja chyba nie miałam takich pomysłów...chociaż kiedyś zamknęłam brata przez przypadek w bagażniku samochodu wujka i się przestraszyłam, bo myślałam, że kluczyki są w środku...i że brat się udusi...ale na szczęście wujek miał kluczyki i brata uwolnił

Heheheheh.... nieźle...pewnie brat ostro wydygał

[Nikita...]

A ja chyba "nudne"dziecinstwo mialam bo nic sobie nigdzie nie wsadzilam

[Malensstfo]

Wrzuciłam!

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez mysia1986

Malenstfo , nie do klubu tylko jak możesz na swój profil, bo ja w klubie nie zobacze

w moim profilu też jest...inaczej bym nie wkleiła do klubu

[Amani]

Napisane przez Nikita...

niestety na pysznym polskim jedzieniu kg leca. a diety juz zadnej nie robisz jak w USA?

no wlasnie jestem na diecie od miesiaca, dopiero 4kg w dol... ostatnio bylo bezgrzesznie, ale u mnie jest tak, ze jak tylko cos zjem niedietowego (wcale nie musi byc to duzo czy caly dzien) to wszystko wyjdzie na wadze od razu
A jablecznik zrobilam chociaz go nie moge, bo mamy 2 siaty jablek z ogrodu i trzeba cos z tym zrobic...

[mysia1986]

Napisane przez Malensstfo

Wrzuciłam!

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------



w moim profilu też jest...inaczej bym nie wkleiła do klubu

A no widzisz. Tego nie wiedziałam. Widziałam małą, słodka jest!!

[Malensstfo]

Napisane przez ButterBear

Heheheheh.... nieźle...pewnie brat ostro wydygał

Nie, właśnie nie...czekał sobie grzecznie!

[kotekk81]

Napisane przez Gucia0987

Buuter, Kotku przeraziły mnie Wasze historię, chyba na taki surwiwal nie jestem i nie będę gotowa Ja takich rzeczy nie robiłam
hahaha mnie wystarczy sie modlic zeby Maja nie miala takich pomyslow chociaz zapedy juz ma
Kobiety, będę dzisiaj po raz pierwszy robić faszerowane papryki. Myślicie, że taki farsz będzie ok, czy przesadziłam z ilością składników? (ryż brązowy, troszkę mięska mielonego, albo jakiś serowy sos albo pomidorowy....)

Napisane przez Nikita...

A ty sie lepiej przyznaj, czy Skalpelka zrobilas wczoraj?

a robilas robilas tyle ze z przerwami malymi na odstawianie Mai na sofe

[Malensstfo]

Dobra dziołchy...ja mykam wywieźć kilka rzeczy do starego domku i na zakupy z mamą...

[Amani]

Napisane przez kotekk81

a robilas robilas tyle ze z przerwami malymi na odstawianie Mai na sofe

ja jeszcze nie robilam

[Nikita...]

Napisane przez Amani

no wlasnie jestem na diecie od miesiaca, dopiero 4kg w dol... ostatnio bylo bezgrzesznie, ale u mnie jest tak, ze jak tylko cos zjem niedietowego (wcale nie musi byc to duzo czy caly dzien) to wszystko wyjdzie na wadze od razu
A jablecznik zrobilam chociaz go nie moge, bo mamy 2 siaty jablek z ogrodu i trzeba cos z tym zrobic...

Ale 1-2kg to sa raczej wachania wody w organizmie kochana.

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Dzięki Ci! posłucham się! (sosu chciałam tylko troszkę, żeby mi się farsz skleił ale może faktycznie nie jest to konieczne )
Imprezę halloweenową macie u siebie? Świetnie te rzeczy będą wyglądać!

Sosu nie trzeba, jak dasz surowe mięso mielone Scali wszystko

Tak, robimy u siebie, przyjeżdża moja przyjaciółka z Niemiec więc upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu... spotkamy się i impreza będzie
Ja bym chciała, żebyśmy się przebrali, ale obawiam się, ze tylko ja

Napisane przez Nikita...

A ja hyba "nudne"dziecinstwo mialam bo nic sobie nigdzie nie wsadzilam

Ja też...to moja siostra miała takie akcje.
Raz porwała zapalonego papierosa z popielniczki i chciała udać, że pali i tym palącym się końcem prztknęła sobie go do nosa. Innym razem, w przedszkolu, wkładała sobie długopis w każde oczko w rajtuzach...jak ją mama rozebrała po powrocie to miała sino-granatowe CAŁE nogi...
Takich akcji można by wymieniać na pęczki... a wyrosła na w miarę normalną kobietę mama też nie oszalała Ale mówiła, że błogosławieństwem było takie drugie dziecko, jak ja, które spało, jadło i się śmiało...bylam podobno małym ideałem... (teraz mi przeszło). Nawet jak poznawałam nowe słowo,to podobno szłam do kąta, ćwiczyłam, wychodziłam i potrafiłam wszystko powiedzieć bez przekręcania...mały świr - perfekcjonista
Potem mi przeszło, zrobiłam się niegrzeczna czasam, to musiałam stać w kącie za karę, wtedy liczyłam guziki w szkatułce,ktora tam stała...lubiłam to. Jak się mama kapnęła, to mi zabrała te guziki - wtedy nastały czasy butnu


Ale mnie wzięło na wspominki z dzieciństwa

[Nikita...]

Napisane przez kotekk81

a robilas robilas tyle ze z przerwami malymi na odstawianie Mai na sofe

pieknie moja droga!

Napisane przez Amani

ja jeszcze nie robilam

no to juz, koniecznie za ten sernikowy grzech trza Skalpelka zrobic

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez ButterBear

Ja też...to moja siostra miała takie akcje.
Raz porwała zapalonego papierosa z popielniczki i chciała udać, że pali i tym palącym się końcem prztknęła sobie go do nosa. Innym razem, w przedszkolu, wkładała sobie długopis w każde oczko w rajtuzach...jak ją mama rozebrała po powrocie to miała sino-granatowe CAŁE nogi...
Takich akcji można by wymieniać na pęczki... a wyrosła na w miarę normalną kobietę mama też nie oszalała Ale mówiła, że błogosławieństwem było takie drugie dziecko, jak ja, które spało, jadło i się śmiało...bylam podobno małym ideałem... (teraz mi przeszło). Nawet jak poznawałam nowe słowo,to podobno szłam do kąta, ćwiczyłam, wychodziłam i potrafiłam wszystko powiedzieć bez przekręcania...mały świr - perfekcjonista
Potem mi przeszło, zrobiłam się niegrzeczna czasam, to musiałam stać w kącie za karę, wtedy liczyłam guziki w szkatułce,ktora tam stała...lubiłam to. Jak się mama kapnęła, to mi zabrała te guziki - wtedy nastały czasy butnu

Ja tez bylam taki idealnym dzieckiem, spalo, jadlo, wierszyki na akademiach recytowalo.

[blonde_hair]

Napisane przez Malensstfo

Wrzuciłam!

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------



w moim profilu też jest...inaczej bym nie wkleiła do klubu

ale sliczna Emilka
Bika slicznosci

Wkleilabys tylko nie do galerii klubu

Napisane przez Amani

no wlasnie jestem na diecie od miesiaca, dopiero 4kg w dol... ostatnio bylo bezgrzesznie, ale u mnie jest tak, ze jak tylko cos zjem niedietowego (wcale nie musi byc to duzo czy caly dzien) to wszystko wyjdzie na wadze od razu
A jablecznik zrobilam chociaz go nie moge, bo mamy 2 siaty jablek z ogrodu i trzeba cos z tym zrobic...

4 kg na miesiac to bardzo zdrowo

Ja bym sobie zjadla ptysie

[strongwomen]

melduję tylko że moją nieobecność sponsoruje dziurawa rura w gruntach pod domem, zalewa nam dom, faceci odkupują całe drenaże itp. a ja latam ze szmatą i kamilem na zmianę.

[Nikita...]

Napisane przez strongwomen

melduję tylko że moją nieobecność sponsoruje dziurawa rura w gruntach pod domem, zalewa nam dom, faceci odkupują całe drenaże itp. a ja latam ze szmatą i kamilem na zmianę.

kule bele ale awaria!

[Amani]

Napisane przez Nikita...

Ale 1-2kg to sa raczej wachania wody w organizmie kochana.

ja wierze, ze moj organizm po zrzuceniu tylu kg juz sie przyzwyczail i nie byl w szoku na poczatku diety zrzucajac tylko wode a zwykle jak sie waze codziennie to pare gram systematycznie idzie w dol albo stoi... jak zgrzesze to idzie do gory. Jak w zegarku

Napisane przez Nikita...

no to juz, koniecznie za ten sernikowy grzech trza Skalpelka zrobic

tak zamierzam odpokutowac

Napisane przez blonde_hair

4 kg na miesiac to bardzo zdrowo

no niby tak, to jest kontynuacja diety, wiec nie liczylam ,ze w pierwszej fazie zrzuce jak kiedys z 6kg dobre i 4...

Napisane przez strongwomen

melduję tylko że moją nieobecność sponsoruje dziurawa rura w gruntach pod domem, zalewa nam dom, faceci odkupują całe drenaże itp. a ja latam ze szmatą i kamilem na zmianę.

o matko, drenaze, to pewnie plywacie... wspolczuje kochana!!! trzymaj sie dzielnie

[metkaa]

mysia

Napisane przez Malensstfo

Dziewczyny coś na poprawę humoru:

Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

Napisane przez strongwomen

melduję tylko że moją nieobecność sponsoruje dziurawa rura w gruntach pod domem, zalewa nam dom, faceci odkupują całe drenaże itp. a ja latam ze szmatą i kamilem na zmianę.

o mamo,

[ButterBear]

O kurcze, Strong...taka awaria... powodzenia!!

[Nikita...]

Czesc Metka

Napisane przez Amani

ja wierze, ze moj organizm po zrzuceniu tylu kg juz sie przyzwyczail i nie byl w szoku na poczatku diety zrzucajac tylko wode a zwykle jak sie waze codziennie to pare gram systematycznie idzie w dol albo stoi... jak zgrzesze to idzie do gory. Jak w zegarku

A ja polecam spalic wage na stosie i zaprzyjaznienie sie z centrymentrem bo to jest lepszy wymiernik wynikow odchudzania.

[(t)asia]

Napisane przez ButterBear

Ja też...to moja siostra miała takie akcje.
Raz porwała zapalonego papierosa z popielniczki i chciała udać, że pali i tym palącym się końcem prztknęła sobie go do nosa. Innym razem, w przedszkolu, wkładała sobie długopis w każde oczko w rajtuzach...jak ją mama rozebrała po powrocie to miała sino-granatowe CAŁE nogi...
Takich akcji można by wymieniać na pęczki... a wyrosła na w miarę normalną kobietę mama też nie oszalała Ale mówiła, że błogosławieństwem było takie drugie dziecko, jak ja, które spało, jadło i się śmiało...bylam podobno małym ideałem... (teraz mi przeszło). Nawet jak poznawałam nowe słowo,to podobno szłam do kąta, ćwiczyłam, wychodziłam i potrafiłam wszystko powiedzieć bez przekręcania...mały świr - perfekcjonista
Potem mi przeszło, zrobiłam się niegrzeczna czasam, to musiałam stać w kącie za karę, wtedy liczyłam guziki w szkatułce,ktora tam stała...lubiłam to. Jak się mama kapnęła, to mi zabrała te guziki - wtedy nastały czasy butnu

Napisane przez Malensstfo

Wrzuciłam!

A ja nie widzę...znowu...

Napisane przez strongwomen

melduję tylko że moją nieobecność sponsoruje dziurawa rura w gruntach pod domem, zalewa nam dom, faceci odkupują całe drenaże itp. a ja latam ze szmatą i kamilem na zmianę.

o mamusiu... o jeju byle się dało to wszystko szybciutko naprawić!

[Gucia0987]

BIka mała jest słodka!

Strong powodzenia w awarii... ło matko!

Butter uśmiałam się! Siostra miała rewelacyjne pomysły, ale widzę, że Ty też przeżyłaś bunt Guziki na pewno były tego warte!

Kochana, a to ja nie muszę wcześniej tego mięska przesmażać? No co Ty mówisz! I wystarczy, że będę piekła około 40min?

Nikita to ja i moja siostra byłyśmy takimi samymi idealnymi dziećmi jak Ty! Wierszyki, akademie, zawsze razem bez krzyków się bawiłyśmy.
Szaleństwem może było to, że zadzierałam sobie nos do góry i rodzice mnie straszyli, że go złamię i że przede wszystkim tak mi zostanie

[Amani]

Napisane przez ButterBear

Ja też...to moja siostra miała takie akcje.
Raz porwała zapalonego papierosa z popielniczki i chciała udać, że pali i tym palącym się końcem prztknęła sobie go do nosa. Innym razem, w przedszkolu, wkładała sobie długopis w każde oczko w rajtuzach...jak ją mama rozebrała po powrocie to miała sino-granatowe CAŁE nogi...
Takich akcji można by wymieniać na pęczki... a wyrosła na w miarę normalną kobietę mama też nie oszalała Ale mówiła, że błogosławieństwem było takie drugie dziecko, jak ja, które spało, jadło i się śmiało...bylam podobno małym ideałem... (teraz mi przeszło). Nawet jak poznawałam nowe słowo,to podobno szłam do kąta, ćwiczyłam, wychodziłam i potrafiłam wszystko powiedzieć bez przekręcania...mały świr - perfekcjonista
Potem mi przeszło, zrobiłam się niegrzeczna czasam, to musiałam stać w kącie za karę, wtedy liczyłam guziki w szkatułce,ktora tam stała...lubiłam to. Jak się mama kapnęła, to mi zabrała te guziki - wtedy nastały czasy butnu


Ale mnie wzięło na wspominki z dzieciństwa

usmialam sie

[Bika83]

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

[Nikita...]

Napisane przez Gucia0987

Nikita to ja i moja siostra byłyśmy takimi samymi idealnymi dziećmi jak Ty! Wierszyki, akademie, zawsze razem bez krzyków się bawiłyśmy.
Szaleństwem może było to, że zadzierałam sobie nos do góry i rodzice mnie straszyli, że go złamię i że przede wszystkim tak mi zostanie

Do tego iles tam lat przedowniczaca klasy i zawsze wzorowy uczen, swiadectwa z paskiem i stypendia. Potrafilam plakac jak dostalam 4, durna ja.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez Bika83

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

Czekam z zacisnietymi miesniami kegla na opis

[mysia1986]

Napisane przez Bika83

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

Hej Czekamy na sprawozdanie

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez tomalinka

Z tego co wiem to powinnaś od jutra liczyć. Oby clo Tobie pomógł

I tak zrobiłam Rozkręciło się dopiero nad ranem. No to zaczynamy nowy cykl - tym razem ze wspomaganiem.

Napisane przez stokrotka24

a no to faktycznie zmienia postać rzeczy, ale chyba faktycznie jutro to będzie akurat jak uznasz to za 1 dzień. Ja ten lek też mam w domu (dostałam w spadku po siostrze tz, która wykupiła ale okazało się że jest w ciąży) i za 2 cykle jak się nie uda też będę go brała. oby Tobie pomógł

Ale lekarz Ci sugerował, że powinnaś brać, czy chcesz na własną rękę zacząć?

Napisane przez ButterBear

Mrowinko, przestań gadać głupoty Nie było testów, bo nikt nie zaszedł, a nie bo Ty prowadziłaś listę...

No przecież ja żartowałam

Napisane przez mysia1986

No własnie... żeby to ja wiedziała..
Ale zauważyłam jedną rzecz, z której wogóle nie jestem zadowolona.
Zaczynamy powoli z mężem podporządkowywać nasze życie pod starania... Testy, foliki, obserwacje śluzu.....
Nie chciałam nigdy żeby to tak wyglądało ,a zaczyna... i powiem szczerze , że mnie to przerażać zaczyna poważnie

Napisane przez ButterBear

Mysiu... jakbym siebie widziała, Kochana. Ja zawsze myślałam, że jak zaczniemy się starać, to to będzie na luzie, na spokojnie, uda się to super, nie uda się to kolejny miesiąc,bo w końcu się uda... a tu mam to samo, o czym piszesz! Obserwacje, zaganianie męża, jak wczoraj odpuściliśmy, bo najzwyklej w świecie nie mieliśmy siły, to się wkurzyłam, podłamałam...w ten sposób oszaleje

Dziewczyny, ale tak nie można Nie załamywać się! To dopiero początki przecież... cieszcie się mężami, czułością, bliskością - i nie myślcie tylko o tym, czy się uda, czy nie.

Napisane przez Bika83

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

Hej, Bikuś

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Butter uśmiałam się! Siostra miała rewelacyjne pomysły, ale widzę, że Ty też przeżyłaś bunt Guziki na pewno były tego warte!

Kochana, a to ja nie muszę wcześniej tego mięska przesmażać? No co Ty mówisz! I wystarczy, że będę piekła około 40min?

Były tego warte...były rózne, kolorowe, w kwiaty, przezroczyste...w szaro-burych czasach PRLu każdy kolorowy guzik był na wagę złota

Ale muszę powiedzieć, że marzy mi się być taką matką, jaką była/jest moja mama!

Nie musisz mięsa smażyć, 40 minut duszenia wystarczy ewentualnie 50 minut

Napisane przez Bika83

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

Kochana!! Super, że jesteście. Pisz. Interesuje mnie wszystko!! Przebieg porodu, jak się TŻ sprawował, jaka była Twoja reakcja, jak zobaczyłaś Emilkę...WSZYSTKO!!

Napisane przez Nikita...

Czekam z zacisnietymi miesniami kegla na opis

Nikita...Ty płakałaś?? Ja mdlałam przy tablicy, jak nie znałam odpowiedzi...
A tak na serio to w okresie dojrzewania tak miałam... nikt nie wiedział, co mi jest, ale mi przeszło...

[Gucia0987]

Napisane przez Bika83

Wróciłam

e..... mam tylko 20 stron do nadrobienia

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, oczywiście strzelę Wam tu taki elaborat z opisem porodu że ho ho bądźcie przygotowane

My już w domku...... próbujemy się ogarnąć..... teraz zmykam, ale wrócę

Czekamy na Ciebie! Super, że już jesteście!

Napisane przez Nikita...

Do tego iles tam lat przedowniczaca klasy i zawsze wzorowy uczen, swiadectwa z paskiem i stypendia. Potrafilam plakac jak dostalam 4, durna ja.

haha, to nie... aż tak to nie miałam

Napisane przez ButterBear

Były tego warte...były rózne, kolorowe, w kwiaty, przezroczyste...w szaro-burych czasach PRLu każdy kolorowy guzik był na wagę złota

Ale muszę powiedzieć, że marzy mi się być taką matką, jaką była/jest moja mama!

Nie musisz mięsa smażyć, 40 minut duszenia wystarczy ewentualnie 50 minut

Dzięki Ci

ja tez chciałabym żebyśmy byli rodzicami jakimi są moi rodzice