Ruszamy z kopyta, bo to już 6 część - czas zakończyć odchudzanie i osiągnąć cel!

[Promyczek Nadziei]

Cześć
Wracam do was i może już nie ucieknę

[IR1988]

dirtty współczuje

Uzależniłam się od pasztetu z cukinii
I też mam wzmożony apetyt dobrze ze mam zajęcie przez większość dnia, bo bym tylko jadła i jadła

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Cześć
Wracam do was i może już nie ucieknę

a jak uciekniesz to dam na dupsko pasem

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez IR1988

dirtty współczuje

Uzależniłam się od pasztetu z cukinii

ja też wlasnie w piekarniku owy pasztet się robi

[Magdzia94]

Co wy macie z tym pasztetem z cukinii
Nigdy nie jadłam

[laisla]

Napisane przez IR1988

dirtty współczuje

Uzależniłam się od pasztetu z cukinii
I też mam wzmożony apetyt dobrze ze mam zajęcie przez większość dnia, bo bym tylko jadła i jadła

U mnie jest odwrotnie, tzn jak nie mam zajęć to jem wzorowo, logiczna porcja co ok. 3 godziny, a jak pracuję dużo to robi się nieciekawie bo zwykle chodzę głodna od śniadania, a później nadrabiam na wieczór Tak jak dzisiaj, niedawno dopiero jadłam obiad i naprawdę siłą odciągnęłam siebie od stołu bo dalej tylko jadłabym i jadła z łakomstwa A do mózgu sygnał o sytości dociera po jakimś kwadransie..

Witaj Promyczku

[Magdzia94]

Ja właśnie w ramach przerwy od nauki pojeżdżę na rowerku

a na jutro do szkoły
- 5x Wasa razowa
- pudełeczko pełne warzy: papryka, pomidorki, marchewka, kalafior.

[Magdzia94]

Buuuuuuuuuuu
Cześć dziewczyny Jak tam minął wam dzień ?
Miałam fajny sen, że chodziłam na siłownię i biegałam
To jest mój plan po maturze

Dzień u mnie zaliczony pozytywnie, sniadanie na jutro przygotowane- znowu pudełeczko warzywek+ kanapka.
A rowerek będzie zaraz.

[dirtyy]

hej a ja wczoraj miałam zły dzien i wylądowałam w Mc donald's
tez dlatego zaraz sniadanko a potem rowerek przez godzinkę + ćwiczenia

[IR1988]

Taka leniwa jestem. Ćwiczyć się nie chce, jem co popadnie. Aż tęsknie za starymi czasami jak się wszystko udawało

Jeszcze dwie nocki i weekend i chrzciny i się już nimi stresuje i tym że Tżet nie zdąży wrócić z trasy

[Magdzia94]

Na mnie też ta pogoda wpływa że jadłabym i jadła. Nie robię tego, ale nie zmienia to faktu że mam ochotę

A dirtyy narobiła mi smaka na coś niezdrowego

[laisla]

Napisane przez IR1988

Taka leniwa jestem. Ćwiczyć się nie chce, jem co popadnie. Aż tęsknie za starymi czasami jak się wszystko udawało

Jeszcze dwie nocki i weekend i chrzciny i się już nimi stresuje i tym że Tżet nie zdąży wrócić z trasy

U nas chrzciny za trzy tygodnie
Na mnie także jesień tak wpływa, trudniej poskromić łakomstwo Dzisiaj jednak było pięknie więc udało mi się wyjść na rower, las tak kolorowo wygląda teraz

[IR1988]

Pięknie jest, pieknie gdyby jesień była tylko taka

U mnie dziś wzorowo z jedzeniem

[IR1988]

Puk puk jestescie?

[laisla]

Napisane przez IR1988

Puk puk jestescie?

Co tam słychać? U mnie trochę więcej imprez więc trzeba walczyć z licznymi pokusami.. no i dużo roboty ostatnio Ale udało mi się wyrwać na rower do lasu wczoraj w takiej mgle, że niemal drzew przed sobą nie widziałam, super wrażenia Ach, i od jutra ..zaczynam biegać (sama nie wierzę, że to mówię) dla towarzystwa małej bo ma jakieś testy w szkole do zaliczenia na długi dystans..

[Magdzia94]

Cześść
Ale super że zaczynasz biegać, ja też mam takie plany po maturze, no ale zobaczymy co z tego wyjdzie
U mnie spoko jest dobrze, tylko powinnam trochę więcej ćwiczyć. Tylko zwyczajnie jestem taka zmęczona że nia mam na to siły Nie mogę zostawiać sobie ćwiczeń na tak późną porę bo właśnie ta się to potem kończy.


A teraz mykam na sprawdzian z matmy

[IR1988]

Trzymam kciuki dziewczyny za sprawdzian i za bieganie

Sobotnia impreza bardzo udana. Tak się napatrzyłam na małą, że aż płakać się chce, że z Tżetem nam się nie udaje. W załączniku solenizantka, która przespała całą swoją imprezę

[Magdzia94]

Brak załącznika ale domyślam się że piękna

[_Baletnica_]

Dziewczyny mogę się przyłączyć?
odchudzałam się rok temu.
od lutego do sierpnia 2011 schudłam z 63kg. na 50- 51kg. przy wzroście 166cm- z pomocą wizażu.
Potem utrzymywałam wagę 53-55kg przez ponad pół roku.
Potem przyszedł kwiecień 2012, zaczęło się robić ciepło...mam faceta wędkarza, więc cotygodniowe wyprawy na ryby- piwka, grillowane jedzenie w olbrzymich ilościach..no i dzisiaj na wadze znowu 60kg.
Próbuje od ponad miesiąca, nic Mi nie wychodzi.
Może z waszą pomocą i moimi szczerymi spowiedziami tym razem znowu Mi się uda?

Przyjmiecie?

[Magdzia94]

Cześć Baletnico
Oczywiście że damy radęę
Ja właśnie zabieram się za to http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ

A jutro do szkoły mam kanapkę z razowca z szynką i pomidorkiem aaa na 3 śniadanie pudełeczko marchewek i pomidorki koktajlowe

[laisla]

Witaj _Baletnico_ mam wrażenie, że już kiedyś przez chwilę z nami byłaś, ale może to tylko wrażenie

Pobiegałam trochę dzisiaj, ale mała jest marudna i ciągle przystawała, nie wiem jak ona chce zaliczyć te swoje testy Gdy byłam w jej wieku to moją mamę zostawiłabym na kilometr, a u nas jest odwrotnie..Ale i tak nie lubię biegać, wszystko tylko nie to

Ir chyba nie załączyłaś tej fotki malutkiej A za Wasze próby kiedyś Ci Go wywróżyłam to i może teraz magia zadziała skoro już tego chcesz

[IR1988]

Haha no faktycznie zapomniałam załączyć

Laisla może przez to, że biega z Tobą. W szkole wśród rówieśników na pewno nie będzie marudzenia ani przystawania.

Witaj Baletnico

W week z Tżetem wspólnie świętujemy i bedę robić torcika tak dawno nie było:d

[laisla]

Ale słodziaczek I ten kapelusik.. U nas chrzciny już niebawem. Póki co widziałam..garniturek mikroskopijny

Nie wiem..sama mnie wyciągała bo musi trenować, a wcale jej się nie chciało albo faktycznie z kondycją tak krucho..Jej rower leży nieużywany, jeżdżę więc na rowerze sama z rolkami to samo..Jedynie na hulajnodze śmigała do szkoły, ale teraz i to odpadło bo dojeżdża no nowej szkoły autobusem. W ogóle dzisiaj mi oświadczyła, że jestem dziwną mamą bo za bardzo o siebie dbam. Muszę uważać chyba bardziej przy niej z dietą bo ona obserwuje mnie cały czas..

[Magdzia94]

Laisla To młoda osóbka to nigdy nie dogodzisz Fajnie byłoby gdyby poczuła frajdę w sporcie, a nie tylko przymus.
Ja tam miałm duży wysiłek na wf i wspominam to bardzo dobrze

Poruszałam wczoraj trochę boczki i mam zakwasy

[laisla]

Też bym chciała Magdziu, póki co marudzi na wf..że pani wymagająca. Ja też miałam wymagającą i myślę, że to dobrze..Mają dwie godziny wf tylko, reszta w formie fakultetów więc chodzi na..kręgle jak dla mnie to mało ruchu jest na kręglach..i namawiałam ją na tenis albo siatkę, ale ona widać woli się nie przemęczać..
Ja dzisiaj na zajęcia znowu pojechałam rowerem, przez las coby sobie drogę urozmaicić muszę następnym razem wreszcie wziąć aparat bo w końcu wszystkie kolorowe liście spadną..

Jedzeniowo jest ok, ale w weekend kolejna impreza, w kolejny znowu i następny też więc wiecie jak to jest w takich okresach Po drodze jeszcze wszystkich świętych i także okazja do spotkania przy słodkim

[Magdzia94]

Ja tez mam teraz imprezę domową i sama piekę na nią 2 ciasta Poczęstuję się kawałkiem a na resztę sobie popatrzę

Laisla spróbuj w niej obudzić jakiś zapał, może zabierz na basen, rower czy coś. A jak na rower to idźcie na lody, poróbcie zdjęca czy coś Musi poczuć że to coś fajnego


Zabieram się za ćwiczonka na boczki żeby odświeżyć mózg i kończę z nauką.

A jutro do szkoły
-kanapka z szynką i pomidorem
- sałatka( kapusta pekinska, mozzarella, pomidor, cebulka )

Miłego dnia

[dirtyy]

hej jestem nie , nie wcale nie uciekłam tylko od 10 dni nie mialam dnia wolnego by normalnie usiąść na dupsku przed tv nawet , chodzilam taka zmęczona, ze widziałam tylko lózko

tak bardzo mnie ciągnie do slodyczy i jedzenia ze się zapominam ale to chyba przed @ ja tak nie chcę Matko gdzie moja motywacja jak kiedys?

[IR1988]

Laisla ale to się pozmieniało. Miałam kilka godz w tygodniu wf i zawsze nas wymęczyli, a o wybieraniu co chcemy robic zamiast typowych lekcji nie było mowy


dirtty osłodzisz sobie trochę życia

[laisla]

Ir chyba nadal tak jest, jej gimnazjum to wyjątek..Kręgle

[samaraNW]

hej

laisla, a ja Twoją córkę po części rozumiem, bo wiem jak wf wygląda w szkołach i mi osobiście się kojarzył bardzo źle. musisz jej pokazać, że ruch w życiu codziennym jest zupełnie inny - nikt nie ocenia, robi się co chce i po to, aby się lepiej czuć, a nie dlatego, że trzeba najlepszy jest ruch i rozrywka w jednym

[Magdzia94]

Napisane przez samaraNW

hej

laisla, a ja Twoją córkę po części rozumiem, bo wiem jak wf wygląda w szkołach i mi osobiście się kojarzył bardzo źle. musisz jej pokazać, że ruch w życiu codziennym jest zupełnie inny - nikt nie ocenia, robi się co chce i po to, aby się lepiej czuć, a nie dlatego, że trzeba najlepszy jest ruch i rozrywka w jednym

Święta prawda

Jeszcze jutro i wolneee

Ale mam zakwasy po tych ćwiczeniach na boczki, trochę poruszałam innymi mięśniami i dzisiaj to czuję