|
|
#1711 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() już tak dawno nie spędzaliśmy razem weekendów.. ostatnio chyba jak miałam urlop, na początku września, później pracowałam, a jak miałam wolne to tż zawsze miał coś ważnego do zrobienia - jechał do domu albo tak jak dziś na trening i tyle wychodziło z mojego wolnego cudownego weekenu, że sobotę przesiedziałam sama w domu, a w niedzielę się spotykaliśmy popołudniu.. wiem że nie powinno tak być, że jak nie tż to gniję w samotności, ale teraz mam znajomych jedynie w pracy, ze wszystkimi spoza potraciłam kontakty, trochę w tym mojej winy.. nowych znajomych nie potrafię sobie znaleźć, hobby żadnego nie mam, więc tylko siedzę i świruję.. właściwie nawet nie wiem co mnie denerwuje.. wszystko ![]() naprawdę muszę sobie znaleźć jakieś hobby, bo długo tak nie wyrobię psychicznie
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
|
#1712 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
przeczytałam pierwszy post na tym wątku i uznałam, że idealnie pasuję do mnie. Tym bardziej, że w ostatnich 2 tygodniach przechodzimy chyba jakiś kryzys. Oczywiście tylko ja widzę problemy, mój Tż uważa, że wszystko jest ok.
|
|
|
|
|
#1713 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ---------- Cytat:
Może da się coś na to poradzić.![]() ---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- Cytat:
Trening się przedłużył..to ja czegoś tu nie rozumiem, to jakiś trening z noclegiem? Nie mógłby na niego pójść/pojechać i potem spotkać się z Tobą? Tzn, zrozumiałam, że przy okazji tego wydarzenia musi wyjechać tak? A mówiłaś mu, że uważasz, że za mało czasu ze sobą spędzacie, brakuje Ci go? I co on na to? Nie dociera do niego? To, że się nudzicie na spotkaniach i wkrada się rutyna, to akurat problem na który z pewnością można zaradzić. Jesteście takim typem domatorów, czy może jedno z Was jest bardziej aktywne? Jeżeli różnicie się usposobieniem w tej kwestii to jedna osoba może motywować drugą do porobienia czegoś ciekawego. Czyli jeżeli się nudzisz, to zaproponuj sama, że wyjdziecie choćby do głupiego kina zamiast oglądać film na kompie, zawsze to lepsze niż leżenie plackiem. Albo chociażby wyjście na pizzę, na krótki spacer jak jest ładna pogoda. Chociażby takie proste, banalne pomysły. Możliwości jest dużo, tylko trzeba chęci.A wybacz, że spytam, ale jak Wam się w łóżku układa? Wszystko ok? Bo jeżeli tam też jest jakaś rutyna, to może warto coś pomyśleć w tym temacie, żeby ożywić Wasz związek i Tż może bardziej zatęskni Nie wiem jak jest, to tylko takie moje luźne rozmyślania.![]() A co do tego, że wszystko Cię denerwuje, to pewnie po prostu wpływa na to fakt, że w związku nie jest tak jakbyś chciała. Sama wiem, że np. w moim przypadku potrafi mnie to trochę zdołować.
__________________
|
|||
|
|
|
|
#1714 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
zaczęło się od tego, że 3 tygodnie temu w piątek powiedział, że się nie widzimy bo on chce zostać w domu i pograć itd. Spoko. Tego samego wieczoru dowiaduje się od koleżanki, że mój Tż bawi się w clubie. Mamy taką umowę między sobą, że nie chodzimy do clubów bez siebie. Ok wybaczyłabym mu gdyby się przyznał, ale pytając się co robił to nie mówił w sumie nic. Dopiero jak się spytałam o to, powiedział, że to prawda i że 'tak wyszło' i nie widzi w tym problemu. nie powiedział o tym bo wiedział, że się wkurzę o ten club. A ja widzę... oszukał mnie i zawiodłam się. To jednak nie jest tak ważna sprawa.
Natomiast wkurza mnie fakt, że np. umawiamy się, że np. jutro się widzimy i co będziemy robić, a on potrafi albo 1h przed spotkaniem potrafi powiedzieć, że jednak nie lub w dzień kiedy mamy się widzieć on na moje pytanie 'to o której się widzimy?'' odpowiada 'no raczej dzisiaj nie'. Wybiera wtedy kumpli i chlanie. Czuję się jakby wgl mnie nie szanował i uważał, że będę na księcia czekać jak piesek. Kiedyś już o tym z nim gadałam i było ok, ale ostatnio znów to samo... Czuję się jakbym była opcją gdy nie ma nic lepszego do roboty... I nie pamiętam kiedy spędziłam z nim jakiś weekend (chociaż obiecywał). A w tygodniu nie mamy za wiele czasu dla siebie, a ja chciałabym czasem nawet coś zaplanować, zrobić coś innego niż leżeć na kanapie przed tv... Edytowane przez kasiarzynaa Czas edycji: 2012-10-27 o 22:42 |
|
|
|
|
#1715 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Tak, pojechali całą grupą na jakąś wiochę, ale miał wrócić, a przez pogodę znajomy znajomego jednak nie przyjechał i wszyscy nocują..
W łóżku jest dobrze, tu nie narzekam spacery uwielbiam, ale teraz ta pogoda taka.. Jeśli chodzi o pizzę i tego typu wypady, to niestety, mój tż jako sportowiec unika fast foodowych przybytków jak ognia..Jak jutro się spotkamy - muszę się trzymać, żebym nie strzeliła focha i nie wymyśliła, że jednak nie chce się z nim spotkać, bo coś mnie tak korci, żeby go olać
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#1716 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
napiszę o swojej sytuacji, która jest dla mnie bardzo ciężka i niezrozumiała.
byliśmy ze sobą 2,5roku. Rozstaliśmy się 01.01.2012, chyba byliśmy zmęczeni, może zbyt młodzi (on22, ja 21). pokłóciliśmy się o jego zachowanie. niby nic wielkiego, ale .... przez miesiąc próbowałam coś zrobić, potem przestałam sie odzywać. "umarłam" dla niego. od marca, średnio co 3-4 tyg się ze mną kontaktował, pisał, dzwonił, interesował się .... ja kogoś poznałam, ale to tylko miało chyba zagłuszyć dziurę w sercu po nim. on miał kogoś, pisał do mnie. i u mnie i u niego nie przetrwało dłużej niż dwa miesiące. widzieliśmy się raz, w maju. przez przypadek. chwile porozmawialiśmy, pocałowałam go i uciekłam.. w czerwcu, pod koniec zadzwonił, że tęskni.. bardzo. nic mu nie odpowiedziałam, wiedziałam, że dla niego to jest bardzo ciężkie, samo to wyznanie. nie lubi rozmawiać o uczuciach. zadzwonił po niesiącu, złożył życzenia na imieniny.. rozmawialiśmy chyba godzinę. po tygodniu się spotkaliśmy. i coraz częściej, częściej... było ciężko. w końcu jakieś 2tyg temu postawiłam mu ultimatum, albo jesteśmy razem, albo koniec raz na zawsze. bo ja już tak nie potrafię. to sie dowiedziałam, że on gotowy nie jest.. i że mnie przeprasza, ale on się jeszcze odezwie, bo on tak nie potrafi beze mnie, bo on tęskni cały czas za mną. i to zawsze wraca, po kilku dniach, ale rwaca... powiedzcie mi, co ja mam o tym myśleć? mam ciągle wrażenie, że to nie jest zamknięty etap w moim życiu, a już dawno powinien się zamknąć. zawsze ON wraca, pojawia się w moim życiu. mam już tego dość, a sama nie potrafię mi nie odpisać czy nie odebrać telefonu od niego. tam, w środku to boli jak cholera.. a najgorsze jest to, ze mi na nim bardzo zależy, że coś czuje. gdzieś tam w serduszku, nie wiem czy sama sobie wmawiam, czy tak jest, czuję to w podświadomości, że go kocham. i może sobie uroiłam, może to nadzieja, ale wydaje mi się, że jeszcze razem będziemy, ale ni eprędko. dlatego żyję własnym życiem. tylko chciałąbym wiedzieć jak to wygląda z boku, z tego co opisałam |
|
|
|
|
#1717 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dobrze rozumiem, że czujesz się olana, bo faktycznie masz do tego prawo. Już samo to, że zostaje w domu żeby pograć, jak dla mnie trochę dziwne, bo nie sądzę, żeby granie było lepsze od spędzenia czasu z ukochaną osobą, w sytuacji, kiedy w tygodniu nie macie za dużo czasu na spotkania. Ale ok, jeszcze bym przebolała. A tutaj jest tak, że facet Cię okłamuje, żeby sobie pójść do klubu i się zabawić bez Ciebie. Więc nie wiem, czy to nie jest takie ważne, ja bym się też zdenerwowała za takie kłamstwo ![]() Czyi ogólnie to wygląda tak, że musisz się dopraszać o spotkania a szanowny pan się rozmyśla w ostatniej chwili? ![]() Co możesz zrobić? Spróbować porozmawiać jeszcze raz i powiedzieć mu to wszystko co napisałaś tutaj, że czujesz się opcją którąś z kolei, jak nie ma w zanadrzu lepszych. Jeżeli oleje sprawę to ja na Twoim miejscu nie dałabym się tak traktować. Zasługujesz na więcej. ![]() ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ---------- Cytat:
Pogoda wszyscy widzimy jaka jest więc może tym razem mu wybacz O ile jutro się będzie dobrze zachowywał![]() Skoro sportowiec to możecie się np. razem na siłownię zapisać. Albo może zaplanujcie jakiś krótki wyjazd np na weekend, o ile macie taką możliwość i budżet pozwala, pobędziecie trochę ze sobą. ![]() No jeżeli w łóżku dobrze, to nie mam pytań. ![]() No cóż, też tak czasami mam. Ale może najpierw spokojnie powiedz, że Ci mało, poczekaj z tym fochem ![]() ---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Cytat:
![]() Nie było ta przypadkiem jakiegoś seksu między Wami po drodze? Wiesz, co daj sobie spokój, bo sama widzisz, że to nie jest zdrowe nawet dla Twojego zdrowia emocjonalnego, psychicznego, itd. Ja to wygląda z boku? A no tak jak to opisałam. Jeżeli facetowi zależy to nie będzie zajmował się pleceniem głupot, że nie jest gotowy, tego jestem pewna na 100%. Zamknij już ten etap za sobą, tak będzie dla Ciebie lepiej.
__________________
Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2012-10-27 o 23:15 |
|||
|
|
|
|
#1718 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Na siłownię jestem zapisana od pół roku, ostatnio byłam tam 4 miesiące temu
ja do sportowców nie należę, fajnie by to wyglądało, gdybym po 3 minutach na bieżni leżała i zdychała ![]() fajnie byłoby gdzieś wyjechać, może uda nam się na jakiś weekend w listopadzie, zapodam mu temat jutro, w końcu zbliża się rocznica, trzeba to jakoś uczcić ![]() a teraz lepiej położę się spać, zanim wpadnie mi jakaś głupota do głowy..
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 Edytowane przez Ojoanna29 Czas edycji: 2012-10-27 o 23:19 |
|
|
|
|
#1719 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Spokojnie jutro, bez fochów. Bo już ja wczoraj marudziłam, były fochy i potem tego baaardzo żałowałam, bo okropna byłam. A dzisiaj dzień fajnie spędzony, bo bez moich niepotrzebnych fochów o duperele.Daj znać jak się czas spędzony z Tż udał ![]() Ja też już sie kładę, więc dobranoc wszystkim
__________________
|
|
|
|
|
|
#1720 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
nie odpisał mi paskud na żadnego wieczornego smsa, za to dzisiaj napisał, że przeprasza, bla bla.. jak mnie wszystko denerwuje z samego rana! obudziłam się z bólem głowy, w kuchni za ścianą tata wali młotkiem, siostra trzaska drzwiami, mama chodzi i gdera.. nie wiem czy uda mi się nie fochować dzisiaj..
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#1721 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() , chcę się spotkać, ale mówie, że nie, żeby TŻ poczuł się jak to jest nie mieć czasu i czuć się olanym, niestety ten pomysł zawsze nie wypala i jest gubsza afera z tego Do Twoich innych problemów niestety Ci nic nie doradzę, bo my to akurat bardzo aktywna para jesteśmy i czasem marzę, żeby po prostu walnąć się na kanapie i razem zasnąć, a co robimy? Dużo imprez, dyskotek, kina, koncertów, wypadów jedno-, dwudniowych, chodzimy razem na siłownie (kiedyś był kurs tańca), spacery, przejażdżki, ogólnie co jakiś znajomy zaproponuje jakiś wypad to ja zawsze się zgadzam ![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#1722 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
dlatego zbieram się w sobie, idę do łazienki zrelaksować się, wystroję się i pojadę do tego swojego tż
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#1723 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Będzie dobrze, powiesz, co Ci leży na sercu i na pewno spędzicie bardzo miło czas A za co on Cię przepraszał tak w ogóle? Powiedz mu, żeby zamiast Cię przepraszać, postępował tak, żeby te przeprosiny nie były w ogóle potrzebne.
__________________
Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2012-10-28 o 09:38 |
|
|
|
|
|
#1724 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
że się wczoraj nie odzywał
![]() lecę na spotkanie, trzymajcie kciuki żebym była normalna
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#1725 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen,
z tym, że mało czasu to nie chodzi, że się nie widzimy bo widzimy się prawie codziennie lub codziennie (tyle ze najczęsciej to mniej więcej na 2h - bo albo on trening albo ja), więc rozumiem gdy czasem chce pograć w nową grę/posiedzieć w domu/spotkać się z kumplem. Każdy z nas moim zdaniem czasem potrzebuje takiego dnia tylko dla siebie. Nie, to nie wygląda tak, że ja się dopraszam o spotkania bo często to on zaczyna 'to co o której jutro się widzimy?' więc jest ok. Tylko wkurzające jest to, że się umawia sam ze mną, a następnego dnia ma to gdzieś - szczególnie gdy to jest weekend. Rozumiem, że raz na 2 tygodnie chciałby się spotkać ze znajomymi itd, ale czemu nie zaproponuje mi np. czy nie chce też pójść... tylko mnie olewa... Z tym pójciem do clubu było tak, że spotkał się kumplami na 'rozmowe przy flaszce' i podobno po prostu wyszło tak, że oni mieli ciśnienie mocne na pójście. Wiem też od tej znajomej, że w sumie nic nie robił tylko siedział i pił piwo. Pewnie poszedł bo nie chciał powiedzieć kumplom, czemu nie chcę, bo i tak z niego się śmieją, że jest pantoflem, chociaż daleko mu do niego. LillyLala, mam nadzieje, że to chwilowe. Dokładnie podobnie z tym klubem myślę. Tylko, że on uważa, że przesadzam a gdy powiedziałam mu cokolwiek o zdradzie to się prawie na mnie obraził, że tak nisko go cenie. Chociaż akurat tego się tak nie obawiam, chociaż...lepiej dmuchać na zimne. Szczególności, że my też poznaliśmy się w takim miejscu, tylko no...okoliczności były ehm... trochę inne ![]() Napisał do mnie przed chwilą, czy się dziś widzimy. Oczywiście chciałam być dumna jak to ja i powiedzieć, że nie. Jednak uznałam, że to trochę dziecinne i lepiej jednak spotkać się i szczerze pogadać. Edytowane przez kasiarzynaa Czas edycji: 2012-10-28 o 11:58 |
|
|
|
|
#1726 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Mój TŻ jest bardzo nerwowy i niemiły dla mnie, dzień w dzień się kłócimy o byle bzdurę, wyżywa się na mnie i nie widzi w tym problemu. ja nie mogę mu nic powiedzieć, a on bezczelnie po mnie jeździ. nie widzę w nim już mężczyzny w którym się zakochałam. cała ta przeprowadzka i wspólne zamieszkanie okazało sie jedną wielką klapą. na dodatek dobijają mnie studia, to miasto i nie mam z jego strony żadnego wsparcia, tylko jeszcze bardziej mnie przytłacza. Cierpię na nerwice i czuję, że on ją tylko zaostrza.
__________________
Ewa Ch.
-killer: 11 -skalpel: 9 -turbo: 4 - tzg: 6 - inne: 19 Tiffany R.: 29 - bodyrock: 13 bieganie: 2 km - inne:28 |
|
|
|
|
#1727 | ||
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Po co w tym tkwisz tak naprawdę ? A i do Morelci - a tak mówiac calkiem serio, nie myslalas nigdy o rozmowie z psychologiem ?Ja sama się nad tym zastanawiam, moze dowiedzialabym się czegos, jak sobie z tym wszystkim radzic, panować nad emocjami.
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() Edytowane przez Unex Czas edycji: 2012-10-28 o 12:49 |
||
|
|
|
|
#1728 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Z przyzwyczajenia, z wygody? Chociaż teraz o takowej mówić za bardzo nie mogę...
__________________
Ewa Ch.
-killer: 11 -skalpel: 9 -turbo: 4 - tzg: 6 - inne: 19 Tiffany R.: 29 - bodyrock: 13 bieganie: 2 km - inne:28 |
|
|
|
|
#1729 | ||
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Bardzo Ci wspolczuje. Niestety wspolne mieszkanie jest probą, nie wszyscy ją wytrzymują, ale plus z tego taki, ze doszlas do wniosku TERAZ, ze raczej nie warto. Ja bym nie tkwila w takiej relacji, gdzie facet nie ma do mnie szacunku zbytnio
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
||
|
|
|
|
#1730 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
Ewa Ch.
-killer: 11 -skalpel: 9 -turbo: 4 - tzg: 6 - inne: 19 Tiffany R.: 29 - bodyrock: 13 bieganie: 2 km - inne:28 |
|
|
|
|
|
#1731 | |
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Jeden dzień lepszy nie czyni z niego superbohatera, no ale to już Twoje wybory
![]() o jakim czasie zamieszkaliscie ze sobą ? Może go to przerosło ?
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
|
|
|
|
#1732 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Po 3,5 roku. To ma problem skoro go to przerosło i nie potrafi ze mną rozmawiać.
__________________
Ewa Ch.
-killer: 11 -skalpel: 9 -turbo: 4 - tzg: 6 - inne: 19 Tiffany R.: 29 - bodyrock: 13 bieganie: 2 km - inne:28 |
|
|
|
|
#1733 | |
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Nie no pytam dlatego, bo jedną z opcji bylo to, ze 'zbyt wczesniej' ale to raczej wykluczamy
![]() No to nic, rozmowa, rozmowa a jak sięnie da to chyba nie ma co ratowac, moim skormnym. Tak czy tak trzymam kciuki za Was
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
|
|
|
|
#1734 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 457
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
__________________
Ewa Ch.
-killer: 11 -skalpel: 9 -turbo: 4 - tzg: 6 - inne: 19 Tiffany R.: 29 - bodyrock: 13 bieganie: 2 km - inne:28 |
|
|
|
|
|
#1735 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() A z kolei ja też chciałabym poprosić kogoś o poradę. Ale wolałabym na priv, a nie publcznie. Bo znowu mi się jakieś schizy zaczynają, fochy i kłopoty z zaufaniem, już na początku, eh. Więc jeżeli ktoś mógłby pomóc, to byłabym wdzięczna. ![]() Unex, a jak sytuacja u Ciebie?
__________________
|
|
|
|
|
|
#1736 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen, jakbyś chciała to jestem do dyspozycji. U mnie póki co jest spokojnie, TŻ u siebie w mieście, ja u siebie
Poznałam nowego znajomego i trochę mnie zauroczył, ale nie w sensie związkowo-uczuciowo-erotycznym. To znaczy - zupełnie nie mój typ faceta, nie chciałabym z niby być, ale ma coś w sobie takiego, że świetnie się z nim spędza czas. Kurczę, myślałam, że tacy ludzie jak on wymarli, a tutaj niespodzianka. Póki co jest wolny, także jakby któraś z Was chciała poznać artystę-dżentelmena to zapraszam do mojego miasta
Edytowane przez Nuova Czas edycji: 2012-10-28 o 17:45 |
|
|
|
|
#1737 | |
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
U mnie bardzo ok
Widzialam się wczoraj z Tż i w sumie pojechał dziś do domu około 13 ![]() Widać że on się stara. Wspiera mnie i jest czuły. Ja tez staram się ogarnać samą siebie i juz widac pozytywne rezultaty w tym wszystkim.
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
|
|
|
|
#1738 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
poza tym rejony nie moje, ale czyżby kolega szukał dziewczyny, że tak go reklamujesz?![]() Dziękuję, wyślę Ci później wiadomość na priv. ![]() ---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- Cytat:
Trzymam kciuki, oby tak dalej
__________________
|
||
|
|
|
|
#1739 | |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Sama nie mogę to może komuś pomogę
|
|
|
|
|
|
#1740 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 103
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
czesc dziewczyny, nie wiem czy dobrze wybralam watek ale chce jak najszybciej z kims porozmawiac.
Chodzi o mojego ex, to ja go zostawilam juz 2 razy. A on to naprawde cudowny facet tylko problem tkwil we mnie. Nie jestesmy ze soba od czerwca. Nie mamy ze soba kontaktu. Ale ja wiele spraw zrozumialam przez ten czas i chcialabym do niego wrocic. On mnie kochal nad zycie, nie widzial swiata poza mna a ja go tak potraktowalam jak jakiegos smiecia i mnie to boli. Juz od jakiegos czasu mysle jak za to sie wszystko zabrac i sprobowac z nim porozmawiac. Tylko jest problem ze on zaczal sie spotykac z jakas dziewczyna, wiem ze to jest swieze. Ale na pewno nie przestal do mnie czegos czuc. Nie chce zaprzepascic te 1.5 roku co bylismy razem. Poczatki byly jak w bajce. A duzo nas laczylo bo planowalismy dziecko, razem mieszkalismy, slub. tylko mnie to wszystko przeroslo i ucieklam. Napisalam jakis czas temu mu sms ze mam nadzieje ze jest szczesliwy z ta dziewczyna i przeprosilam go za moje zachowanie. On mi odpisal ze czemu pisze, ze on nie wroci do mnie. Ale znam go i wiem ze go to boli ze go tak potraktowalam. Gdyby naprawde nie chcial mnie znac to by nawet nie odpisal. Jeszcze dzieli nas odleglosc 250 km, on mieszka w moim rodzinnym miescie , ja sie ucze w innym. Ja mam 20 lat on ma 23. Ale jade do domu w srode i chcialabym sie z nim spotkac. Jest to wszystko przemyslane, nie jest to moj kaprys ze zaczal sie z kims spotykac i chce go odzyskac tylko dlatego. Naprawde wierze ze moglibysmy byc znowu szczesliwi. Pomozcie mi czy probowac ? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:30.











spacery uwielbiam, ale teraz ta pogoda taka.. Jeśli chodzi o pizzę i tego typu wypady, to niestety, mój tż jako sportowiec








