Poużalajmy Się Nad Sobą....

[ahinsa]

Napisane przez Belcia

kura himenes!!!

Życzę udanych polowań.

Ja se pomarudze, bo mi sie juz winko skończyło

[klaudynka4]

przytyłaaaaaaaam !!!

[*~An!@~*]

Co za fatalny dzień ...
Powody:
1. Wyglądam grubo i ogólnie brzydko !
2. Jestem niska i jakoś szczególnie dzisiaj zaczęło mi to przeszkadzać .
3. Wyskoczyło mi kilka pryszczy ! I muszę chodzić po domu wysmarowana maścią, która ściaga skórę .
4. Niby mam przyjaciół, ale...nie mam drugiej połówki i czuję się samotna .
5. Czuję wewnętrzną pustkę . Bóg wie czemu?
6. Cały czas jest mi ziiiimno .
7. Dzisiaj są Walentynki ! Blee! Walentynki=komercja . Dobrze chociaż, że za kilka minut nowy dzień!
8. Okulary mi się rozlatują ...
9. Spotkałam dzisiaj osobę z którą jestem pokłócona. To spojrzenie


FATALNY DZIEŃ!

[miss_seepy]

Odpowiem hurtem. Mam tak samo :/ Eh

[miss_seepy]

Napisane przez *~An!@~*

Co za fatalny dzień ...
Powody:
1. Wyglądam grubo i ogólnie brzydko !
2. Jestem niska i jakoś szczególnie dzisiaj zaczęło mi to przeszkadzać .
3. Wyskoczyło mi kilka pryszczy ! I muszę chodzić po domu wysmarowana maścią, która ściaga skórę .
4. Niby mam przyjaciół, ale...nie mam drugiej połówki i czuję się samotna .
5. Czuję wewnętrzną pustkę . Bóg wie czemu?
6. Cały czas jest mi ziiiimno .
7. Dzisiaj są Walentynki ! Blee! Walentynki=komercja . Dobrze chociaż, że za kilka minut nowy dzień!
8. Okulary mi się rozlatują ...
9. Spotkałam dzisiaj osobę z którą jestem pokłócona. To spojrzenie


FATALNY DZIEŃ!

Napisane przez klaudynka4

przytyłaaaaaaaam !!!

Napisane przez _Magda

W użalaniu się jestem dobra.Tym razem spróbuje w skrócie:w niczym innym nie jestem.

Napisane przez noemi_kh

- boli mnie brzuch nie wiem czemu
- nie moge znaleźć pracy
- gruba jestem i brzydka

......................... ..... i za nic nie mogę ZASNĄĆ !!! grrr...

Napisane przez myShaczeQ

czuje sie gruba i nie mam dosc silnej woli zeby cos z tym zrobic ;/

Napisane przez sky1980

ide jutro na impreze urodzinowa i wlasnie przymierzylam spodnie ktore jeszcze kilka miesiecy temu byly jak szyte na mnie a teraz....cholera sa takie obcisle i niewygodne!!!!!!
przytrafila mi sie kilka razy depresja+czekolada i prosze kilogramow przybylo.. jestem beznadziejna,nawet wagi nie umiem utrzymac,nie wspominajac o innych rzeczach

Tez zgrublam zamiast schudnac, ale to przez napietrzajace sie na mnie ze wszad problemy wymagania, brak celu, chwili czasu dla siebie, ciagly stres ;/ zycie jest niesprawiedliwe

[*~An!@~*]

Ehh...Życie jest WSTRĘTNE!
Na dodatek zaczęło mnie wszystko, dosłownie WSZYSTKO denerwować. Wolno otwierające się okienka na komputerze, krzesło, na którym mi niewygodnie ! Grrr...

I na dodatek będę zgorzkniałą starą panną !

[miss_seepy]

Napisane przez laylady

Jęczeć nie będę ale musze to z siebie wyrzucić.
3 tygodnie temu dowiedziałam się, że moja dawna, bliska znajoma jest w ciąży. 2 lata temu nasze drogi się rozeszły, i do teraz mam z nią słaby kontakt, chociaż nadal czuje do niej sympatię. Nie potrafie dawać "życiowych rad", żadna moralizatorką tez nie jestem, ale póki się z nia spotykałam miałam na nia jakis wpływ i "trzymałam ją ryzach". Niestety moja znajoma jest bardzo podatna, naiwna i ufna, przez co maja na nią wpływ ludzie, którzy niekoniecznie chca dla niej dobrze. I tak zaszła w ciążę z chłopakiem, który nie zapewni jej i jej dziecku godnego zycia, musi przerwac szkołę, co oznacza, że matury nie zda juz nigdy. Mam cholerny żal do siebie, że nie zrobiłam kilku rzeczy, nie dałam jej kopniaka w tyłek...wrrr, przecież wiedziałam jak to sie skończy!! Jak sobie pomyślę...Być może to co pisze, dla niektórych jest nie zrozumiałe, co mnie nie dziwi. Poprostu czuję sie za nia odpowiedzialna.

o temacie mysle w podobny sposob, ze to w pewnym sensie zmarnowanie zycia sobie choc to groznie brzmi, albo chociaz pozbawienie sie pewnych rzeczy. taka ryzykowana gra konczy sie happy endem, ale rzadko.

moja kolezanka ze szkoly urodzila tuz przed sama matura i mature zdala, studiuje zaocznie i wychowuje blizniaki. w dniu porodu byla w szkole to byl chyba piatek albo czwartek a po weekandzie byla z powrotem jakgdybynigdy nic! chyba sie zlozylo na to 2 rzeczy, ze z niej jest niezla cholera, a dwa ze po prostu nie zostawiono jej samej ze soba.

ladnie z twojej strony, ale ona sama juz zadecydowala o swoim zyciu. Jesli chcesz ja wspierac, to mysle ze warto odnowic kontakt, nawet nie w celach pomocy czy odciazenia, bo nie taka jesttwoja rola,nie mozna brac na siebie zbyt duzo wpadac w jakies zobowiazania. ale zyczliwa osoba na pewno jest na wage zlota
zaakceptuj ta sytuacje, mozesz ja motywowac do tego by zostala w szkole i zrobila mature

[myShaczeQ]

mam kaca giganta ;/;/;/

[chilanes]

I ile do cholery razy można nie dostać odpowiedzi na powysyłane CV w związku z poszukiwaniempracy grrr

[Cdz]

byłam dzis w złotych tarasach zobaczyc co to za nowe miejsce.. i nagle uswiadomiłam sobei jak bardzo jestem samotna w życiu ... wszędzie zakochane pary.. generalnie: pary. trzymające sie za rękę. ja nigdy nie przeżyłam takiego - jakby tu powiedziec - zatracenia się w drugiej osobie... bywało miło, ale nigdy tak, by zapomniec o świecie..
mam 1 bardzo dobra koleżankę, ale ona ma bardzo mało czasu na wszsytko i nie moze mi poswiecac zbyt duzo czasu - tyle, ze widzimy sie na uczelni. reszte życia jestem zupelnie sama. nawet nie mam do kogo zadzwonic i się pożalic... i muszę Was męczyc
tak mi smutno. jestem sama jak patyk. jak znam zycie to z mojej winy, ale same wiecie ze najłatwiej miec żal do całego świata - i ja walsnie mam żal.
wszsycy są szczęsliwi tylko ja nie.. całe życie mam pod górkę. moja szefowa mówi, ze Bóg ma jakis plan wobec mnie skoro wszsytko mi z tak cięzko przychodzi.
ja mam dosc takiego życia. nie ma nikogo, kto mnie kocha... i podejrzewam, ze nigdy ktos taki sie nie zjawi,bo zawsze wszelkie relacje konczą się bardzo źle.. wiec skoro mam byc całe życie sama to chcialabym byc bogata... zebym weszła do sklepu i kupiła to co mi się podoba nie zważając na cene.

dobra koniec tego biadolenia. nawet troche mi ulzyło jak się wygadałam ('wypisałam')

[vikuniaa]

smutno mi
-wszystko mnie wkurza (nawet to, że telefon leży na gazecie )
-kłócę się z ludźmi o bzdety
-jestem samotna tak bardzo...
-chcę na imprezę
-potrzebuję więcej kasy
-mam dużo rzeczy do zrobienia w szkole sprawdziany, kartkówki!!
-dostanę w tym miesiącu małą wypłatę
-ciągle na gg ktoś do mnie pisze, mimo, ze tego nie chcę
-chcę już mieć długie włosy!
-kur*a!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[HulaGirl]

jestem chora, katar mi cieknie z nosa i ciągle kaszle. W dodatku w poniedziałek i wtorek musze iść do szkoły, bo znów mam spr z niemca a juz nie moge ich opuscić. Dodatkowo moje przyjaciółka nie odwiedza mnie juz 3 tygodnie...

[miss_seepy]

Napisane przez Cdz

byłam dzis w złotych tarasach zobaczyc co to za nowe miejsce.. i nagle uswiadomiłam sobei jak bardzo jestem samotna w życiu ... [...]
dobra koniec tego biadolenia. nawet troche mi ulzyło jak się wygadałam ('wypisałam')

Cdz
głowka do gory, jestes bardzo mloda osoba i wszystko co najlepsze jest jeszcze przed Toba

[Cdz]

Napisane przez miss_seepy

Cdz
głowka do gory, jestes bardzo mloda osoba i wszystko co najlepsze jest jeszcze przed Toba

Dziękuję Ci Miss
czasem tak trudno mi myslec w inny sposób.. w koncu dobrze sie ucze, nie mam zadnych poprawek, wreszcie znalazłam praktyki i w pon ide podpisac umowę, dostalam się na kurs menedzerski, rozwijam swoją grupę konsultantów w oriflame... no nie jest najgorzej..ale i tak jestem sama a to przeważa wszsytko..
czesto nie wierze, ze moze sie cos polepszyc, ze moge byc szczesliwa ehhh
dzis jest nowy dzien i lepiej mi juz mam nadzieje, ze dzis bedzie lepszy dzien

[ahinsa]

brzucho mnie boleje

[anCcik]

1. znowu mi coś wyskoczyło na buzi!
2. to co już mam się strasznie wolno goi
3. chcę mieć juz dłuzsze włosy!!
4. mam brzydki nos
5. brzydko wyszłam na zdjęciach z balu

[laylady]

miss_seepy, dzięki wielkie ciesze się, że ktos wie co siedzi w mojej głowie tyle, że wiem, że ona matury juz nie zda...nigdy, szkoły tez nie skończy, i poprostu mi jej szkoda...

[YenneferD]

Mam doła juz od kilku miesięcy, czasami jest mniejszy i wydaje się, ze go nie ma... Dziz, czasami wydaje mi sie, ze sama wymyślam sobie problemy, a przecież nie jest w sumie aż tak źle, mam fajną pracę, mam gdzie mieszkać (na razie niestety jeszcze z rodzicami), mam super faceta... Ale jakoś tak czuję się nikomu niepotrzebna, czuję, że wszystkim przeszkadzam i najlepiej jakby mnie nie było, czuję sie taka najgorsza Jakoś nie widzę sensu tej mojej marnej egzystencji... Ciągle chce mi się płakać... Zawsze sobie radziłam, a teraz jakoś mi to nie wychodzi, i denerwuję się na siebie coraz bardziej... Tęsknię za słońcem... Jestem bez-na-dziej-na

Uh, lepiej jak się trochę wygadałam, wyrzuciłam to z siebie - życie stało sie troszkę mniej czarne

[Cdz]

Napisane przez YenneferD

Mam doła juz od kilku miesięcy, czasami jest mniejszy i wydaje się, ze go nie ma... Dziz, czasami wydaje mi sie, ze sama wymyślam sobie problemy, a przecież nie jest w sumie aż tak źle, mam fajną pracę, mam gdzie mieszkać (na razie niestety jeszcze z rodzicami), mam super faceta... Ale jakoś tak czuję się nikomu niepotrzebna, czuję, że wszystkim przeszkadzam i najlepiej jakby mnie nie było, czuję sie taka najgorsza Jakoś nie widzę sensu tej mojej marnej egzystencji... Ciągle chce mi się płakać... Zawsze sobie radziłam, a teraz jakoś mi to nie wychodzi, i denerwuję się na siebie coraz bardziej... Tęsknię za słońcem... Jestem bez-na-dziej-na

Uh, lepiej jak się trochę wygadałam, wyrzuciłam to z siebie - życie stało sie troszkę mniej czarne

napewno nie jest tak źle jak Ci się wydaje trzeba tylko spojrzec na to z innej strony wiem, ze trudno ale trzeba spróbowac. kazdy z nas ma takie ciężkie okresy w życiu, ale glowa do góry - wszsytko się ułozy.
i znów zaświeci dla Ciebie słonce

[moniska]

coś ostatnio łape doła. Nie moge się dogadać z przyjaciółką. I wkurza mnie wszysko dookoła

[male]

Jestem chora! Grypa, angina i wszystko inne. Buuuu

[moee]

to ja tez sie poskarze

musze wstac z lozeczka, cieplej poscieli , ubrac sie i isc do sklepu bo mi sie fajki koncza te nalogi mnie wkurzaja ot co

[de35d43552ef1d33ea99a1a4e553dcd0bc1b19b7_64597ef2c913b]

O, jakie miłe miejsce . To ja się dołączam...

- Jestem gruba i brzydka
- Nikt mnie nie kocha i nie mam chłopaka
- Nigdy nie byłam zakochana, a mam 18 lat
- Nikt nigdy nie był zakochany we mnie
- I nie będzie...
- Nic mi się nie chce, zwłaszcza uczyć się
- A za parę miesięcy matura
- Nie dogaduję się z mamą i generalnie nie mam w domu żadnego wsparcia
- Ze wsparciem z zewnątrz też są problemy - mam cudownych przyjaciół, ale prawie się z nimi nie spotykam, bo mama uważa, że powinnam siedzieć w domu i kuć od rana do nocy...
- Na moje wymarzone studia jest 20 chętnych na miejsce....
- I pewnie się na nie nie dostanę
- A jak już się na nie nie dostanę, to czeka mnie wyjazd do Anglii, ewentualnie rodzime sprzątanie kibli, bo rodzice mnie z chałupy wywalą
- Nie dośc, że sama nie wierzę w to, że dostanę się na wymarzone studia, to nie wierzy w to mój wychowawca, który publicznie mi to często powtarza. Ten wychowawca odkrył we mnie talent polonistyczny (którego nie ma - jedno wypracowanie mi kiedyś wyszło...) i ciągle powtarza, że powinnam iśc na polonistykę...
- W związku z zachowaniem wychowawcy jestem uważana za jego pupilkę i wszyscy się ze mnie śmieją...
- Nie mam kasy. Na nic.
- Ogólnie jestem beznadziejna...


Ufffffff

[Belcia]

kolega się zaangażował...i to bardzo
a ja, nie mogę tak z dnia na dzień do kogos coś poczuć.
ciężko mi z tym.

[phoebe]

"Przepakowałam" ramiona wrrr

[anestet-ka]

angina ropna mnie wzieeeela ja nie mam teraz czasu chorowac! [w sumie nigdy nie mam]

[kiniaczeq]

boje się że psychicznie nie dam rady w sądzie.. że sie rozkleje i to wszystko co przeszłam .. nikomu nie dam rady o tym powiedzieć a moje zeznania będą bardzo istotne

[phoebe]

kiniaczeq dasz radę! nie napiszę Ci, że nie ma się czego bać, bo zeznawanie w sądzie to duże przeżycie, ale tam też siedzą normalni ludzie. Wiem, co mówię, bo miałam z tym do czynienia, jakby to powiedzieć "od kuchni". Nie stresuj się tak, poradzisz sobie!

A ja się będę nad sobą użalać calutki post, bo odmawiam sobie słodyczy Dzisiaj drugi dzień

[Cyprianka]

Poużalam się nad sobą,tomoże zrobimy mi sie trochę lżej na duszy...Od jakiegoś czasu jestem w kiepskim stanie emocjonalnym,niby nie jest źle,ale...Czuję się jak jedyna nieszczęśliwa w doskonałym i radosnym świecie moich znajomych.Nie potrafię odnaleźć się na uniwerku po powrocie z wymiany.Czuję się obco i izoluje się od ludzi,z którymi kiedyś lubiłam spędzac czas.Jestem rozgoryczona i zniechęcona.Tłumacze sobie,że wszystko się w końcu ułozy-że spotkam jakiegos fajnego faceta,dzięki któremu na nowo uwierzę w siebie.Wiem,że wiara w siebie powinna pochodzić z wewnątrz,ale kurczę,ciężko mi taki stan osiągnąć.I z dnia na dzień wątpię w siebie i sens tego wszystkiego.Jestem płaczliwa i smutna i tak bardzo chcę,żeby ktoś mnie zapewnił,że słońce w końcu zaświeci...

[iceflower]

Ja też się dzisiaj poużalam, bo taki beznadziejny ten tydzień, że chyba tylko użalanie pomoże...
*Jedna moja przyjaciółka pojechała dzisiaj w góry z TŻ. Druga moja przyjaciółka jedzie jutro w góry z TŻ. W sobote spotykaja sie w 4 na nartach. Mój TŻ jest przeziebiony, pracuje w sobote i ma poprawić zaliczenie z matematyki, więc ja zamiast się bawić na śniegu i cieszyć końcem ferii, siedzę cały weekend w domu.
*TŻ jak już wspomniała jest przeziębiony, miał dziś przyjechać, ale nie czuł się dobrze. Nie widzieliśmy sie od soboty i trochę mi tęskno.
*Skończył mi sie dzisiaj płyn do spryskiwacza, pojechałam na stację, kupiłam, pobrudziłam ulubione rękawiczki otwierając maskę, 15 minut szarpałam się z korkiem od zbiornika zanim raczył się otworzyć znosząc ironiczne spojrzenia panów-kierowców płacących za benzynę (robiłam to przed drzwiami budynku stacji, bo z boku nie było miejsc).
*Mam odrosty i za długą grzywkę, a moja fryzjerka jest na urlopie macierzyńskim.
*Za tydzień w pt mam kolokwium. Trudne kolokwium, na które jeszcze nie zaczęłam się uczyć.
*Nie ma jeszcze wiosny i to chyba jest najgorsze...

Trochę mi lżej.