Facet poznany na necie cz. III :)

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;37117088]U mnie nic nowego. Pracujemy, staramy się o dziecko - nadal bez efektów A zaglądam rzadziej, bo i czasu mam mało.[/QUOTE]
Ja z kolei czasu mam aż nadto Może to dziwnie brzmi ale taka jest prawda Gdybym chociaż pracę miała to już by było inaczej... A tak to takie siedzenie w domu- wiadomo, obowiązki mam jakieś ale to nie to samo... Pieniądze by się przydały no i kontakt z ludźmi większy
Dobrze, że choć tż jest

Napisane przez jenny1234

ja tez praca, studia w sb, przygotowania do slubu
dzis mielismy drugie spotkanie w poradni przedmalzenskiej, jeszcze jedno i koniec.

i jakos leci..

Karola ja kupowalam Tż nie raz perfumy i sama od niego je dostalam... db pomysl na prezent

Jenny nie dziwię się, że czas Ci leci- jednak studia, praca i przygotowania do ślubu to niemało
A takie spotkania w poradni to są obowązkowe?To są spotkania z lekarzem czy co?
Wiesz pytam, bo np moi rodzice (28 lat temu) chodzili tylko na kurs przedmałżeński i żadnej poradni nie mieli

[madzia2306]

wizyty w poradni polegają na tym że zazwyczaj prowadzą je panie psycholorzki czy jak to się tam zwie, przynajmniej nasze spotkania prowadziła pani psycholog i gada na temat rodziny jak się zachowywac wobec siebie jak wobec dzieci ogólnie o rodzinie no i motyw przewodni NPR czy naturalne metody planowania rodziny czyli obliczanie dni płodnych i niepłodnych mieliśmy zeszyty cwiczeń i mieliśmy pracę domową , miałam to opanowane do perfekcji grupa okrzyknęła mnie kujonką ale już wszystko zapomniałam

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

my mieliśmy o tyle fajnie że mieliśmy i nauki przedmałżeńskie i poradnię w jednym miejscu bo do parafii gdzie chodziliśmy na nauki przyjeżdżała pani psycholog i odrazu mieliśmy z głowy też poradnie

[karolinka86]

A to tak
Ja w klasie maturalnej miałam niby kurs przedmałżeński ale czy to wystarczy...Słyszałam, że nieraz tego nie akceptują i trzeba przed ślubem robić i tak
No ale ja jeszcze ślubu w planie nie mam Pożyjemy zobaczymy

[madzia2306]

Napisane przez karolinka86

A to tak
Ja w klasie maturalnej miałam niby kurs przedmałżeński ale czy to wystarczy...Słyszałam, że nieraz tego nie akceptują i trzeba przed ślubem robić i tak
No ale ja jeszcze ślubu w planie nie mam Pożyjemy zobaczymy

a chciałabyś żeby twój przyszły mąż chodził sam na taki kurs jakby go nie miał wcześniej zrobionego? wątpię i tak pewnie byś chodziła żeby mu chociaż dotrzymac towarzystwa hehe a i fakt nie wszyscy uznają takie nauki jak się robiło za czasów szkolnych bo taka prawda że mało się z tego pamięta a przynajmniej ja po niecałym roku już zapomniałam prawie wszystko

[karolinka86]

Pewnie, że chodziłabym z nim chociażby dla towarzystwa
Ja tam mało co już pamiętam z mojego kursu- w końcu już 7 lat ponad minęło

[2018070520180950]

Cieszę sie ze u was Karola wszystko ok


U mnie znów kicha trafiam na samych dekli chyba ostatnio wole już byc singlem

[madzia2306]

Napisane przez Kachaaa

Cieszę sie ze u was Karola wszystko ok


U mnie znów kicha trafiam na samych dekli chyba ostatnio wole już byc singlem

no właśnie coś mi mignęło że na FB zmieniłaś status związku, stało się coś?

[2018070520180950]

no jestem singlem, coz, facetow 'logiki' nie pojme, nie ma co sie rozpisywac, rozpaczac nie bede tez bo dlugo nie bylismy razem ale no w 2012 mam mega pecha dam se siana z facetami :P

skupie sie na moim hobby

[jenny1234]

Kachaaa.. przykro mi, kurcze...

Karola nam ksiadz uznal kurs przedmalzenski robiony w LO ale poradnia jest obowiazkowa ( bynajmniej u mnie ) tego w szkole na bank nie ma.

Tak jak pisze Madzia, prowadzi to pani psycholozka, moze jakas katechetka i rozmwiamy o rodzinie o wsplonym zyciu, istocie malzenstwa i o npr. Kalendarzyk tez mamy, cwiczenia ostatnio tez byly i Madziu, prace domowa tez miałam hheh ogolnie sympatycznie

[karolinka86]

Napisane przez Kachaaa

Cieszę sie ze u was Karola wszystko ok
U mnie znów kicha trafiam na samych dekli chyba ostatnio wole już byc singlem

Też się cieszę, że w końcu się ułożyło mi Bo wcześniej miałam przejścia z facetami wręcz pecha

Napisane przez Kachaaa

no jestem singlem, coz, facetow 'logiki' nie pojme, nie ma co sie rozpisywac, rozpaczac nie bede tez bo dlugo nie bylismy razem ale no w 2012 mam mega pecha dam se siana z facetami :P

skupie sie na moim hobby

Oj szkoda Wiadomo szkoda, ale grunt że sie nie załamujesz Oby następny trafił się fajny!

Napisane przez jenny1234

Kachaaa.. przykro mi, kurcze...

Karola nam ksiadz uznal kurs przedmalzenski robiony w LO ale poradnia jest obowiazkowa ( bynajmniej u mnie ) tego w szkole na bank nie ma.

Tak jak pisze Madzia, prowadzi to pani psycholozka, moze jakas katechetka i rozmwiamy o rodzinie o wsplonym zyciu, istocie malzenstwa i o npr. Kalendarzyk tez mamy, cwiczenia ostatnio tez byly i Madziu, prace domowa tez miałam hheh ogolnie sympatycznie

No tak, w szkole nie miałam poradni
Zastanawiałm sie tylko co to takiego po tym jak rodzice mi mówili, że nie mieli: tylko coś takiego że na kurs organizowany w parafii kiedyś był zaproszony lekarz i on mówił o tym całym planowaniu rodziny itp Ale to było dawno, widać się zmieniło

[2018070520180950]

Nie załamuje sie bo nie mam czego, młoda jestem a nie od faceta czy jego braku moje szczęście zależy

[jenny1234]

Kachaaaa bardzo dobre masz podejscie...

ja jutro do szkoly jade i tak mi sie dziewczyny nie chceee, ze szoOok

[karolinka86]

Napisane przez Kachaaa

Nie załamuje sie bo nie mam czego, młoda jestem a nie od faceta czy jego braku moje szczęście zależy

Napisane przez jenny1234

Kachaaaa bardzo dobre masz podejscie...
ja jutro do szkoly jade i tak mi sie dziewczyny nie chceee, ze szoOok

Jenny pomyśl sobie, że jesteś na finiszu A tak a propo to daleko dojeżdżasz do szkoły? Ja na zaoczne miałam ok 50 km

U mnie weekend spędzony z tż milutko

[jenny1234]

tez okolo 50km mam do szkoly, ale juz mi sie nie chce pisac tej mgr, chodzic na zajecia itd. - juz mam dosc szkoly

a poza tym to oczywiscie weekend tez milutko razem z Tż wybieralismy zaproszenia

mam pytanie do dziewczyn zameznych... jaka piosenke mialyscie na pierwszy taniec i jaka w podziekowaniu dla rodziców??

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez jenny1234

mam pytanie do dziewczyn zameznych...
1) jaka piosenke mialyscie na pierwszy taniec
2) i jaka w podziekowaniu dla rodziców??

1) "When you love someone" Bryana Adamsa
2) żadnej - podziękowań dla rodziców nie było

[Hosenka*]

Jenny:

Pierwsza piosenka - Nothing gonna change my love for you

Na podziękowanie - nie było podziękowań na sali. Podziękowaliśmy w domu, po błogosławieństwie. Nie chcieliśmy robić szopki przy wszystkich, recytując wierszyki z netu "za trud wychowania blablabla"
Natomiast zrobiliśmy coś innego: akurat w tym samym miesiącu brali ślub i moi rodzice i TŻa, więc powiedzieliśmy o tym i dj puścił "Przeżyłam z Tobą tyle lat" - tym byli całkowicie zaskoczeni.

[madzia2306]

Napisane przez jenny1234

tez okolo 50km mam do szkoly, ale juz mi sie nie chce pisac tej mgr, chodzic na zajecia itd. - juz mam dosc szkoly

a poza tym to oczywiscie weekend tez milutko razem z Tż wybieralismy zaproszenia

mam pytanie do dziewczyn zameznych... jaka piosenke mialyscie na pierwszy taniec i jaka w podziekowaniu dla rodziców??

ad1 mieliśmy kancelarię zabiorę cię ale w wersji Karolaka, piosenka dla innych oklepana ale to akurat taka nasza piosenka
ad2 standard czyli cudownych rodziców mam piosenka przy której maksymalnie sie rozklejam

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

tez okolo 50km mam do szkoly, ale juz mi sie nie chce pisac tej mgr, chodzic na zajecia itd. - juz mam dosc szkoly

Też tak miałam I cieszę się, że już mam to za sobą...Obym tylko robotę znalazła bo jak sobie pomyślę, że męczyłam się na studiach i lipa z tego to normalnie
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;37195413]
żadnej - podziękowań dla rodziców nie było[/QUOTE]

Napisane przez Hosenka*

Na podziękowanie - nie było podziękowań na sali. Podziękowaliśmy w domu, po błogosławieństwie. Nie chcieliśmy robić szopki przy wszystkich, recytując wierszyki z netu "za trud wychowania blablabla"
Natomiast zrobiliśmy coś innego: akurat w tym samym miesiącu brali ślub i moi rodzice i TŻa, więc powiedzieliśmy o tym i dj puścił "Przeżyłam z Tobą tyle lat" - tym byli całkowicie zaskoczeni.

Też uważam, że te podziękowania na sali to taka szopka Ja bym nie chciała, nie wyobrażam sobie w ogóle mówić do mikrofonu do takiego tłumu...

Jenny a na pierwszy taniec uczycie się czegoś czy po prostu zwykły taniec to będzie ?

[madzia2306]

a kto powiedział że w ogóle trzeba coś mówic do mikrofonu? my mieliśmy podziękowania na sali ale nic a nic nie mówiliśmy do mikrofonu bo po pierwsze to sami nie lubimy przemówień pod publiczkę a po drugie to się tak rozkleiłam że nie byłam w stanie cokolwiek mówic, nasze podziękowanie na sali polegało na tym że poprostu podeszliśmy z mężem do moich i jego rodziców i im podziękowaliśmy za wszystko, mocno się przytuliliśmy i tak zostaliśmy jak grali piosenkę dla rodziców

[karolinka86]

Napisane przez madzia2306

a kto powiedział że w ogóle trzeba coś mówic do mikrofonu? my mieliśmy podziękowania na sali ale nic a nic nie mówiliśmy do mikrofonu bo po pierwsze to sami nie lubimy przemówień pod publiczkę a po drugie to się tak rozkleiłam że nie byłam w stanie cokolwiek mówic, nasze podziękowanie na sali polegało na tym że poprostu podeszliśmy z mężem do moich i jego rodziców i im podziękowaliśmy za wszystko, mocno się przytuliliśmy i tak zostaliśmy jak grali piosenkę dla rodziców

Tzn jak ja chodziłam na wesela to było coś takiego, że w pewnym momencie młodzi wychodzili na środek, strawali przed mikrofonem i jakiś tam tekst wygłaszali Stąd moje przypuszczenia Oj niejednokrotnie młodym głos się łamał...nie dziwię się zresztą

[madzia2306]

my nic nie mówiliśmy przez mikrofon, chociaż ostatnio jak byliśmy na weselu to Młodzi właśnie dziękowali przez mikrofon i średnio mi się to podobało

[skrywana_fantazja]

Faceci, których poznaję na necie nie pociągają mnie :/

[jenny1234]

Napisane przez madzia2306

a kto powiedział że w ogóle trzeba coś mówic do mikrofonu? my mieliśmy podziękowania na sali ale nic a nic nie mówiliśmy do mikrofonu bo po pierwsze to sami nie lubimy przemówień pod publiczkę a po drugie to się tak rozkleiłam że nie byłam w stanie cokolwiek mówic, nasze podziękowanie na sali polegało na tym że poprostu podeszliśmy z mężem do moich i jego rodziców i im podziękowaliśmy za wszystko, mocno się przytuliliśmy i tak zostaliśmy jak grali piosenkę dla rodziców

dokladnie tak zamierzamy zrobic, nie bedziemy przemawiac do mikrofonu tylko tak jak Madzia pisze, orkiestra cos powie a my podejdziemy z kwiatami do rodzicow i podziekujemy im za wszystki

Karolinko... nie uczymy sie zadnych pokazowych tancy, po prostu zatanczymy nasz pierwszy taniec jako malzonkow tak jak nam w duszy gra nie podobaja mi sie takie szopki...

[karka1986]

hej my mieliśmy piosenkę "Z kimś takim jak ty"
podziękowania dla rodziców były, kilka słów i pokaz slajdów z naszego dzieciństwa i początków znajomości

[karolinka86]

Napisane przez skrywana_fantazja

Faceci, których poznaję na necie nie pociągają mnie :/

To już kwestia szczęścia- nie ma znaczenia, że każdy poznany na necie jest do niczego a w realu od razu super Widać że Ty na takich akurat trafiałaś Ja tez kilku poznałam nim na TZ trafiłam, uwierz mi też miałam chwile zwątpienia, że poznam tam kogoś wartościowego

Napisane przez jenny1234

dokladnie tak zamierzamy zrobic, nie bedziemy przemawiac do mikrofonu tylko tak jak Madzia pisze, orkiestra cos powie a my podejdziemy z kwiatami do rodzicow i podziekujemy im za wszystki

I dobrze

Napisane przez jenny1234

Karolinko... nie uczymy sie zadnych pokazowych tancy, po prostu zatanczymy nasz pierwszy taniec jako malzonkow tak jak nam w duszy gra nie podobaja mi sie takie szopki...

Też dobrze Ja też nie chciaąłbym uczyć się jakiegoś pokazowego walca czy innego tańca...Poza tym i ja i tż nie jesteśmy jakimiś super tancerzami więc pewnie i tak średnio by to wyszło

Napisane przez karka1986

hej my mieliśmy piosenkę "Z kimś takim jak ty"
podziękowania dla rodziców były, kilka słów i pokaz slajdów z naszego dzieciństwa i początków znajomości

Karka a co u Ciebie? Mało się udzielasz...

[karka1986]

karolinko dawno nie pisałam, ponieważ mam mało czasu, praca, ostatnio jestem w rozjazdach i nie mam kiedy odpocząć..
na szczęście w listopadzie mam urlop i zamierzam go spędzić z mężem

[jenny1234]

hej wszystkim wizazankom

jak leci?

kochane, podrzuccie mi jakis link do strony z fajnymi przepisami na ciasta.

Bede bardzo wdzieczna.

Pozdrawiam

[2018070520180950]

Ja na wielkie żarcie zawsze patrzę są opinie i zdjęcia zajrzyj tam

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez jenny1234

hej wszystkim wizazankom

jak leci?

kochane, podrzuccie mi jakis link do strony z fajnymi przepisami na ciasta.

Bede bardzo wdzieczna.

Pozdrawiam

Ja lubię stronę mojewypieki.

[karolinka86]

jenny dużo przepisów jest na stronie www.przyslijprzepis.pl
Albo są też blogi kulinarne fajne m.in.
mojewypieki.blox.pl
http://www.mojeciasto.pl/

U mnie nuda...za oknem szaro a właściwie ciemno i do tego deszczowo, tż pracuje i dopiero po weekendzie się spotkamy Smutno mi tak samej, właściwie nawet nie mam sie czym zająć i mało co sie chce