Prezerwatywy - naprawdę SKUTECZNA metoda antykoncepcji ;)

[maya89]

Napisane przez Gaga1995

właśnie jak się okazało nie u mnie w przychodni, bo mam umówioną wizytę na 31 października, ale pani w rejestracji uprzedziła mnie, że mam przyjść z prawnym opiekunem

co to znaczy, że masz przyjść z prawnym opiekunem?? jakaś głupota! pamiętam jak ja byłam koło 18tki i sama poszłam do ginki, może nie była specjalnie miła i nie była zachwycona, że zaczęłam współżycie ale pamiętam, że bez problemu przepisała mi tabletki (czego w sumie teraz żałuję, ale to inna sprawa).
Na prawdę szkoda nerwów, idź prywatnie lub szukaj innego gina, przecież jesteś bardzo młoda i szkoda by było, żebyś zmarnowała sobie młodość przez niechcianą ciążę!

[Gaga1995]

najpierw musi wujaszek przyjść i jak się skończy to wtedy pomyślę.

[Annabella_]

Napisane przez maya89

co to znaczy, że masz przyjść z prawnym opiekunem?? jakaś głupota! pamiętam jak ja byłam koło 18tki i sama poszłam do ginki, może nie była specjalnie miła i nie była zachwycona, że zaczęłam współżycie ale pamiętam, że bez problemu przepisała mi tabletki (czego w sumie teraz żałuję, ale to inna sprawa).
Na prawdę szkoda nerwów, idź prywatnie lub szukaj innego gina, przecież jesteś bardzo młoda i szkoda by było, żebyś zmarnowała sobie młodość przez niechcianą ciążę!

Nawet gdy byłam prywatnie, kilka dni po 18stce u mojej obecnej pani gin to powiedziała, że gdybym nie miała 18 lat, nie przepisałaby mi tabletek. Babka jak najbardziej dzisiejsza że tak powiem, znająca się na swojej pracy, nie jakas zaściankowa wręcz przeciwnie
Może dlatego lekarze są tacy niechętni ponieważ gdyby przypuścmy okazało się po fakcie że np. dana dziewczyna nie może przyjmować tabletek, np. wystąpiła by zakrzepica, -> szpital itd. dziewczyna niepełnoletnia to kto ponosi odpowiedzialność jeśli rodzice nie wiedzieli?

Nie znam się, tak tylko gdybam jeśli chodzi o powody. Z drugiej strony nie jest tak, że lekarz nie może przepisać anty komuś kto nie jest pełnoletni, bo może, tylko spora część lekarzy chyba ze strachu tego nie robi.

Gaga1995, jeśli jesteś nastawiona na tabletki, to idź prywatnie do gina, jesli na nfz Ci nie przepiszą. Prywatnie lekarze są o wieeeele bardziej chętni więc chyba większe prawdopodobieństwo że Ci przepiszą.

[Gaga1995]

Pomyśle nad tym, albo po prostu poczekam do 18-nastki.
Najpierw wujaszek na dniach przyjść musi

[maya89]

tak, zgadzam się, że lekarze nie powinni od razu przepisywać tabletek 17-18latką, ale dobry lekarz powinien wyjaśnić dziewczynie jak działają tabletki, jakie są korzyści ale też w jaki sposób mogą zaszkodzić i kiedy są niezalecane, powinien zrobić mini wywiad i zalecić badania przed przepisaniem (moja tak niestety nie zrobiła...). Rozumiem, że ktoś jest niepełnoletni itp, ale do dentysty może się zapisać, a do gin nie, bez sensu. Przecież dziewczyny w tym wieku niekoniecznie chcą od razu tabletki tylko po prostu chcą iść na wizytę i co, muszą iść z mamą (które nie zawsze chcą/nie dają dobrego przykładu, nie wiem)? Rozumiem, że lekarz ''może się bać'', ale uświadamianie młodych dziewczyn to też jego praca. Lepiej żeby taka dziewczyna przyszła i się wszystkiego dowiedziała, niż potem była w niechcianej ciąży, bo wstydziła się poprosić mamy o wizytę. Przepraszam za wywody ale wkurzają mnie takie panie recepcjonistki/przychodnie/lekarze, którzy wolą zwalić wszystko na rodziców niż sami trochę zadbać o świadomość swoich pacjentów

Gaga1995 - w każdym razie życzę Ci wujaszka! Nie martw się, na pewno przyjdzie ale stresując się tylko go opóźnisz. Ale jeżeli myślisz, że w przyszłości zdarzą Ci się szaleństwa bez gumki to może lepiej pomyśleć o tabletkach.

[Gaga1995]

czekam i wyczekuje, może będzie

[Akcila]

A wczoraj była próba generalna nakładki wibracyjnej. I w sumie nic nie czułam(tż zresztą też), jak bym usiadła na telefonie i włączyła wibracje. Bzyczy i tyle. Może jakoś inna pozycja(my to robiliśmy na jeźdźca jedynej w naszym przekonaniu sensownej przy użyciu tego kółeczka). Może dzisiaj będzie próba nr 2.

[Anusia3]

Akcila mówisz o tej promocji żel+ gumki=GRATIS Nakładka w R.?
My również posiadamy tą nakładkę,ale że mieszkamy z babcią to jak ją kiedyś włączyliśmy to krzyczała z obok z pokoju że telefon gdzieś wibruje ;D

My nie kochamy się na jeźdźca nigdy ponieważ strasznie mnie boli...
Ale od tyłu/przodu jest fajnie

[apows]

Napisane przez wontrubka

ooo to straszna lipa ta niepewność jest najgorsza... a nie myślałaś o tabletkach? mniej stresów, no i mi elegancko wyregulowały cykle (a też miewałam różne...)

Dziewczyny drogie. Jako kobieta po 30 powiem Wam tak. Już sama obawa przed ciążą może zrujnować życie seksualne. Ciągle myślicie o niechcianej ciąży, a jeśli należycie do kobiet, które mają nieregularne cykle, to każde spóźnienie przyprawia o ból głowy. Kupujecie test za testem, macie ranne mdłości, często oddajecie mocz, jesteście rozdrażnione - typowe objawy ciąży są podobne do objawów silnego stresu.
Powiem tylko tyle. Test, który wykonany jest na czczo z rannego moczu, w dniu spodziewanej miesiączki, i nie piłyście alkoholu przed jego wykonaniem -daje ponad 90procent pewności. Zabezpieczenie w postaci gumek moim zdaniem daje również ciekawe doznania pod warunkiem, że nie będziecie traktować prezerwatyw jako zła koniecznego. Przecież w aptekach można nabyć tyle konkretnych gumek, które dają fajniutkie doznania. Urozmaicenie seksu takimi gadżetami również może być przyjemne,trzeba tylko troszkę wyobraźni. Lepiej się zabezpieczyć i nie załować pieniędzy na solidne gumki, niż kupować test za testem i tracić kasę i nerwy.

[Akcila]

Napisane przez Anusia3

Akcila mówisz o tej promocji żel+ gumki=GRATIS Nakładka w R.?
My również posiadamy tą nakładkę,ale że mieszkamy z babcią to jak ją kiedyś włączyliśmy to krzyczała z obok z pokoju że telefon gdzieś wibruje ;D

Mało nie spadłam z krzesła ze śmiechu

No jest taka promocja ;-) I w innej pozycji też się sprawdza? A w jakiej lepiej od przodu czy od tyłu(tzn. na pieska?)

[pewnaKa]

hej dziewczynki
u mnie dziś byl sex na stojaka, przed lustrem hehehe przyjemnie, nie powiem

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez Anusia3

Akcila

My nie kochamy się na jeźdźca nigdy ponieważ strasznie mnie boli...
Ale od tyłu/przodu jest fajnie

mnie też jakby boli ale też trochę jakby...chciało mi się siusiu...
wiem ze dużo dziewczyn ma różne bóle przy tej pozycji

[yes]

Napisane przez pewnaKa

hej dziewczynki
u mnie dziś byl sex na stojaka, przed lustrem hehehe przyjemnie, nie powiem

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------



mnie też jakby boli ale też trochę jakby...chciało mi się siusiu...
wiem ze dużo dziewczyn ma różne bóle przy tej pozycji

mnie na pieska boli strasznie.. bo penis uderza w szyjkę macicy, a jest to ból okropny, strasznie kłujący i niestety musimy odpuścić sobie tę pozycję

[Cherry90]

Napisane przez Chatul

Ja bym się pewnie nie zdecydowała. Za dużo wad, za mało zysku

A jakie mogą być wady kapturka? Oprócz mniejszej skutczności od prezerwatyw

Gaga1995, przemyśl jeszcze antykoncepcję. Tabletki hormonalne to nie cukierki, przed konieczne są badania, wywiad U mnie tabletki nie zdały egzaminu, skutki ich brania były nieciekawe ( i bynajmniej nie chodzi o takie "błachostki" jak złe samopoczucie czy kilka kg w górę ) Oczywiście to kwestia indywidualna; mam koleżanki które biorą i wszystko ok - piszę to tylko dlatego bo wiem, że jesteś młodą kobietką

[Chatul]

Napisane przez Cherry90

A jakie mogą być wady kapturka? Oprócz mniejszej skutczności od prezerwatyw

Chociażby to, że trzeba go trzymać po seksie przez 6 godzin w pochwie. No i razem z nim należy stosować jakiś produkt plemnikobójczy.

[Monichulaa]

Napisane przez Anusia3

My również posiadamy tą nakładkę,ale że mieszkamy z babcią to jak ją kiedyś włączyliśmy to krzyczała z obok z pokoju że telefon gdzieś wibruje ;D

Padam, dobre, dobre

[wontrubka]

Napisane przez Anusia3

Akcila mówisz o tej promocji żel+ gumki=GRATIS Nakładka w R.?
My również posiadamy tą nakładkę,ale że mieszkamy z babcią to jak ją kiedyś włączyliśmy to krzyczała z obok z pokoju że telefon gdzieś wibruje ;D

My nie kochamy się na jeźdźca nigdy ponieważ strasznie mnie boli...
Ale od tyłu/przodu jest fajnie

hahahahah doooobreeee

[Akcila]

A do mnie 5 dni przed terminem przyjechał wujaszek i chyba kran odkręcił i zapomniał zakręcić, bo się leje jak nigdy Po prostu, aż się boje z domu wyłazić że mnie przeleje

[Gaga1995]

Akcila to możesz mi go oddać,bo mój jeszcze nie przyjechał

[paulinka_47]

A mój przyjechał wcześnie rano, ale poki co przywitał się tylko kilkoma różowymi plamkami na papierze Także czekam, aż się rozgości.
Przez ostatnie dwa tygodnie był szybko, bo już po 24dniach, a dziś po 27 się zjawił I wolałabym, żeby przychodził po takim czasie, jak teraz, bo po 24dniach to strasznie szybko. mam wrażenie że dopiero był, a jest znow
także dziś przyjechał w fajnym terminie, nie za szybko, ale bez opóźnienia.

Gaga, ale juz masz jakieś spoxnienie, czy jeszcze masz troche zapasu w postacie dnia czy dwóch?
Wiem, że to nie pomoże, ale spokojnie, stres też robi swoje. Wiesz o tym

[_St0kr0tka]

A ja mam takie trochę dziwne pytanko Skąd Wam się wzięło określenie wujaszek na okres? Może jest jakaś historia z tym związana? Pewnie jakbym przeczytała wszystkie posty to bym się dowiedziała, ale zajęłoby mi to z pewnością duuuużo czasu.

[Akcila]

Napisane przez _St0kr0tka

A ja mam takie trochę dziwne pytanko Skąd Wam się wzięło określenie wujaszek na okres? Może jest jakaś historia z tym związana? Pewnie jakbym przeczytała wszystkie posty to bym się dowiedziała, ale zajęłoby mi to z pewnością duuuużo czasu.

Hm.... u mnie się po prostu tak mówi, albo wujek z ameryki (dlaczego? Nie wiem ) niektóre koleżanki używały określenia ciotka, ale czy z mówieniem o okresie wujaszek jest jakaś konkretna historia to nie wiem.

[Gaga1995]

w sumie z dokładnych wczorajszych wyliczeń wynika, że powinien przyjść 2 listopada, zatem sobie jeszcze poczekam staram się odganiać od siebie myśli o prawdopodobnej ciąży, więc jakoś tam jest. czekam i tyle

[wontrubka]

Napisane przez Gaga1995

w sumie z dokładnych wczorajszych wyliczeń wynika, że powinien przyjść 2 listopada, zatem sobie jeszcze poczekam staram się odganiać od siebie myśli o prawdopodobnej ciąży, więc jakoś tam jest. czekam i tyle

ja też powinnam dostać 2 lub 3. czekamy razem

Napisane przez _St0kr0tka

A ja mam takie trochę dziwne pytanko Skąd Wam się wzięło określenie wujaszek na okres? Może jest jakaś historia z tym związana? Pewnie jakbym przeczytała wszystkie posty to bym się dowiedziała, ale zajęłoby mi to z pewnością duuuużo czasu.

Zdaje się, że właśnie zamiast pisać "ciota"/"ciotka z ameryki" wymyśliłyśmy przygody wujaszka Ktoś tu się kiedyś bulwersował, że to bez sensu, ale takie "oswojenie" okresu uważam za sympatyczne, niegroźne wariactwo

[paulinka_47]

Cześć, dziewczyny
Ale się dziś podle czuję. Całą noc nie mogłam spać, bolał mnie brzuch (zoładek chyba), strasznie mi się tam mieszała, zbierało na wymioty, przez co nie mogłam spać. Zasnełam tak na dobre w okolicach godziny 5 nad ranem, zmęczona, zrozpaczona, no maskara jakaś. Do tego jeszcze bol podbrzusza i pleców, bo wujek się rozgościł.
A od rana ciągły ból glowy i mieśni, ledwo siedzę, tak mnie plecy bolą, a leżeć to już w ogóle nie dałabym rady.

Co za totalna maskara. Jeszcze wczoraj czułam się dobrze. Obwiniam kurczaka z rożna zjedzonego na iweczór i popitego kawą z mlekiem, stąd te dolegliwości załądkowe

Musiałam się wyżalić...

[wontrubka]

Napisane przez paulinka_47

Cześć, dziewczyny
Ale się dziś podle czuję. Całą noc nie mogłam spać, bolał mnie brzuch (zoładek chyba), strasznie mi się tam mieszała, zbierało na wymioty, przez co nie mogłam spać. Zasnełam tak na dobre w okolicach godziny 5 nad ranem, zmęczona, zrozpaczona, no maskara jakaś. Do tego jeszcze bol podbrzusza i pleców, bo wujek się rozgościł.
A od rana ciągły ból glowy i mieśni, ledwo siedzę, tak mnie plecy bolą, a leżeć to już w ogóle nie dałabym rady.

Co za totalna maskara. Jeszcze wczoraj czułam się dobrze. Obwiniam kurczaka z rożna zjedzonego na iweczór i popitego kawą z mlekiem, stąd te dolegliwości załądkowe

Musiałam się wyżalić...

ooo jutro już będzie lepiej...

a do mnie też przyszedł wujek... dwa dni za wcześnie

[Niewymierna]

A u mnie będzie dopiero za tydzień. Planuję nieogumione szaleństwo dzień wcześniej, ale pewnie stchórzę może to i lepiej xD przynajmniej nie będę świrować ;p

[wontrubka]

haha a ja zdążyłam z nieogumionym szaleństwem! i jak zawsze było... bosko

[paulinka_47]

Oj, dziewczyny, tylko Was lać

Tyle dobrze, że mam nadzieję, wiecie co robicie i robicie to rozsądnie, mam nadzieję
A jak jest bossko, to pozazdrościć

[Mariatta]

Napisane przez paulinka_47

Cześć, dziewczyny
Ale się dziś podle czuję. Całą noc nie mogłam spać, bolał mnie brzuch (zoładek chyba), strasznie mi się tam mieszała, zbierało na wymioty, przez co nie mogłam spać. Zasnełam tak na dobre w okolicach godziny 5 nad ranem, zmęczona, zrozpaczona, no maskara jakaś. Do tego jeszcze bol podbrzusza i pleców, bo wujek się rozgościł.
A od rana ciągły ból glowy i mieśni, ledwo siedzę, tak mnie plecy bolą, a leżeć to już w ogóle nie dałabym rady.

Co za totalna maskara. Jeszcze wczoraj czułam się dobrze. Obwiniam kurczaka z rożna zjedzonego na iweczór i popitego kawą z mlekiem, stąd te dolegliwości załądkowe

Musiałam się wyżalić...

Eh, ja podobnie miałam I w sumie nie wiem co obwinić. I za to się zeschizowałam z tego powodu

[paulinka_47]

Napisane przez Mariatta

Eh, ja podobnie miałam I w sumie nie wiem co obwinić. I za to się zeschizowałam z tego powodu

Heh, przynajmniej ja nie mam prawa schizować, tyle dobrze, bo bym się chyba zamartwiała strasznie A tak z góry zrzuciłam na tego kurczaka z rożna i już:P
Ale dziś masakra jeśli chodzi o samopoczucie

Mariatta, a szybko Ci takie zatrucie przeszło? Moja wspólokatorka z akademika miała coś takiego dwa dni temu, przeszło jej po dobie. Mam nadzieję, że to jakiś wirus, który szybko odpusci, tak jak jej.