Ogłaszamy koniec obijania-przed nami czas pieluszek przewijania - Mamusie XI-XII 2012

[halwaya]

Witam i ja..
Właśnie zrobiłam sobie gorącą kąpiel.. poprzedzoną masażem sutków.. nic się nie dzieje
Czytałam gdzieś, że ananas może pomóc - chyba wyślę kogoś
Jak się dziś nie uda to już się poddaję i nic a nic nie będę robić.. tylko drażnią mnie te wszystkie dopytywania się i ponaglania.. eh.. jakby to ode mnie zależało..

[rosllinka]

Napisane przez jagnna

Swoją drogą, jak tak czytam o waszych kłopotach ze spaniem - ja mam wręcz przeciwnie. Owszem budzę się 2-3 razy w ciągu nocy, ale potem do rana śpię jak zabita. Do 10-11tej. Aż mi wstyd, bo mi życie przez to ucieka i czas :P

Hmmm... ja mam podobnie zawsze lubiłam pospać Zazdroszczę osobom, które są rannymi ptaszkami i mają tyyyle energii. Ja od zawsze mam rano niskie ciśnienie i nawet jak rano wstanę (bo muszę) to jestem nie do życia Za to dłużej czasem siedzę wieczorem


halwaya a może właśnie jak odpuścisz to się zacznie

[Nicole03]

Napisane przez halwaya

Witam i ja..
Właśnie zrobiłam sobie gorącą kąpiel.. poprzedzoną masażem sutków.. nic się nie dzieje
Czytałam gdzieś, że ananas może pomóc - chyba wyślę kogoś
Jak się dziś nie uda to już się poddaję i nic a nic nie będę robić.. tylko drażnią mnie te wszystkie dopytywania się i ponaglania.. eh.. jakby to ode mnie zależało..

Spacer po schodach podobno pomaga
Powiem Ci że położna kiedyś opowiadała jak to w szpitalach wywoływano poród i używano olejku rycynowego - ja sama przy pierwszej ciąży w dzień terminu tego spróbowałam i mimo że nie bardzo wierzyłam w cudowne działanie pomogło Wiem że nie każdy uznaje takie metody

Mówią że dziecko samo wie kiedy wyjść ale ja do cierpliwych nie należę

[MiciaKicia]

Napisane przez rosllinka

MiciaKicia jacy wspaniałomyślni na tej uczelni pewnie wszystkim (nie tyko studentom) jest na rękę opcja nr 2

hehe nooo 70% głosów

Napisane przez Nicole03

2 godziny snu to stanowczo za mało TŻ wrócił o 2 .00 do domu bo przecież Halloween i trzeba było świętować a ja siedziałam jak pipa z oczami jak 5 zł , teraz by się człowiek zdrzemną ale... mamoooo , a mamoo , a jeść a pić a bawić bo jak by taty w domu nie było

eh..

[jagnna]

Napisane przez halwaya

Witam i ja..
Właśnie zrobiłam sobie gorącą kąpiel.. poprzedzoną masażem sutków.. nic się nie dzieje
Czytałam gdzieś, że ananas może pomóc - chyba wyślę kogoś
Jak się dziś nie uda to już się poddaję i nic a nic nie będę robić.. tylko drażnią mnie te wszystkie dopytywania się i ponaglania.. eh.. jakby to ode mnie zależało..

Nie stresuj się kochana, dzieciątko wyjdzie, jak będzie gotowe. Moja siostra jak się przeterminowała, to dni "po" odliczała na minus I takim sposobem mój chrześniak urodził się w -10 dniu Głowa do góry, a namolnych ludzi nie słuchaj i ignoruj. Albo zbywaj jakimiś hasłami od czapy.

[halwaya]

Napisane przez rosllinka

Hmmm... ja mam podobnie zawsze lubiłam pospać Zazdroszczę osobom, które są rannymi ptaszkami i mają tyyyle energii. Ja od zawsze mam rano niskie ciśnienie i nawet jak rano wstanę (bo muszę) to jestem nie do życia Za to dłużej czasem siedzę wieczorem


halwaya a może właśnie jak odpuścisz to się zacznie

może to jest metoda

a co do spania - to ja muszę przyznać, że nawet pasowała mi praca na nocną zmianę - spałam kiedy chciałam i ile chciałam i mogłam sobie ładnie dzień zaplanować.. chociaż życie towarzyskie umiera przez to..

[musso4]

Napisane przez judkama

to co za tydzien rodzimy

ok

[ausente]

ide pograc w simsy )

[jagnna]

Dobra - koniec obijania się! Idę się zrobić na bóstwo. Piekąc chleb, też powinnam wyglądać jak kobieta
Poza tym może się faktycznie przejdę po cmentarzach, w sumie ładna pogoda u mnie jest :| A ubrać się mogę na cebulkę - nikt nie musi wiedzieć, że pod (pseudo)skórzaną kurteczką mam 17 podkoszulków i bluzek a niemożność zasunięcia jej rozwiążę jakimś malowniczym wiązaniem chusty. O!
Ciumasy - wpadne potem, jak już będę wyglądać jak bogini

[Dojotka1987]

Napisane przez halwaya

może to jest metoda

a co do spania - to ja muszę przyznać, że nawet pasowała mi praca na nocną zmianę - spałam kiedy chciałam i ile chciałam i mogłam sobie ładnie dzień zaplanować.. chociaż życie towarzyskie umiera przez to..

ja przez ponad 2 lata pracowalam tylko na nocki... i fakt, zycie towarzyskie odpada... i czlowiek jest przestawiony... nawet jak ma wolne to spi do 13 a pozniej nie da sie spac w nocy... masakra...

[meiadeleite]

Napisane przez Gabi2

Spokojnie 8 dni to tak malutko juz

Hrh, spojrzałam na suwaczek...pomyłka - 7 dni

Napisane przez Gabi2

Wydaje mi sie ze 36 startuje 9 miesiąc a donoszona to nie wiem zaczęty czy skończony 37?

Za ciążę donoszoną lekarze uznają taką, która ma skończone 37 tygodni - tak nam przynajmniej mówiła ginekolog na sr

[MiciaKicia]

pracowałam na nocki 3 miesiace.. w mc donaldze... prze☠☠☠ane

[Pokrzywka19]

Hej Mamuśki
Rodzi któraś ??????

[MiciaKicia]

Napisane przez Pokrzywka19

Hej Mamuśki
Rodzi któraś ??????

Zobacz na pierwszej stronie ile już dzieciaczków sie urodziło ;] w tym porody sn

[nielegalnaa]

meyka87 - MOJE GRATULACJE!!! Życzę Tobie i małej wszystkiego dobrego!!!:ro za:

Kasia_11_83 - piękny opis!!! Na pewno jesteś zmęczona, miło więc że znalazłaś siły i czas żeby nam wszystko zrelacjonować!!! GRATULUJĘ więc zdrowej i ślicznej Neli!!!
------------------------------------------------------------
Ehh a ja dziś czuję się nie za dobrze. Pewnie przez tę pogodę. Głowa mnie pobolewa, brzuszek się napina co jakiś czas...jakaś ogólnie obolała jestem. Za to wczoraj byłam zrobić badania i pani, która zawsze mi krew pobiera stwierdziła, że już mi się trochę brzuszek obniżył I rzeczywiście ruchy stópek małej odczuwam już niżej niż zwykle

[halwaya]

Napisane przez Dojotka1987

ja przez ponad 2 lata pracowalam tylko na nocki... i fakt, zycie towarzyskie odpada... i czlowiek jest przestawiony... nawet jak ma wolne to spi do 13 a pozniej nie da sie spac w nocy... masakra...

Napisane przez MiciaKicia

pracowałam na nocki 3 miesiace.. w mc donaldze... prze☠☠☠ane

ja pracowałam na nocki przez 7 lat
ale to chyba jedyne możliwe jak partner też pracuje na nocki i nie ma się dzieci.. gdy mój tż odszedł do innej pracy na dzienną zmianę to już nie było tak fajnie, bo po prostu się mijaliśmy i spaliśmy oddzielnie.. no i prawda z tymi dniami wolnymi - rozbija to cały system

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez jagnna

Dobra - koniec obijania się! Idę się zrobić na bóstwo. Piekąc chleb, też powinnam wyglądać jak kobieta
Poza tym może się faktycznie przejdę po cmentarzach, w sumie ładna pogoda u mnie jest :| A ubrać się mogę na cebulkę - nikt nie musi wiedzieć, że pod (pseudo)skórzaną kurteczką mam 17 podkoszulków i bluzek a niemożność zasunięcia jej rozwiążę jakimś malowniczym wiązaniem chusty. O!
Ciumasy - wpadne potem, jak już będę wyglądać jak bogini

tu same boginie i modelki są w końcu forum wizażu

[happy_eve]

Cześć!

My dzisiaj siedzimy w domu, nie mamy tutaj nikogo na cmentarzach, do rodzinnej miejscowości nie pojechaliśmy, bo już się boję tyle jeździć...

za nowe tygodnie

Napisane przez mmm12345

Karolek się pojawił 3300 g 53 cm

Napisane przez mmm12345

No wczoraj wieczorem było ok... potem w nocy zaczęło się... rano po wizycie zaplanowanej zatrzymali ją do wyjaśnienia a od ca. 17 się zaczęło poważnie. o 21 Karol sie objawił. Resztę szczęśliwa Mama wam napisze a póki co pozdrawia Was w jej imieniu też szczęśliwy Tata

wow kolejna niespodzianka Gratulacje

[lena3012]

Napisane przez karolla12

Witam w 38 tygodniu

Kasia cudowny opis,dziękuję Ci,bo też będę miała cc i dałaś mi nadzieję,że będzie dobrze

Gratuluję nowym mamusiom cudownych dzieciaczków

Moi poszli do kościoła i na cmentarz do rodziny męża,a później jedziemy do mojej mamy na obiadek.Ja wybieram się tylko na grób taty,bo nie chcę się forsować,a ostatnio coś brzuch i krocze mnie częściej pobolewa.Bardzo chce dotrzymać do 14 listopada,boję się porodu naturalnego z zaskoczenia.

To podobnie jak ja. Mam termin z om na 7 grudnia a lekarz zaproponował termin cc 3 grudnia. I zastanawiam się czy dotrwamy...Wolałabym pod koniec listopada, byłabym spokojniejsza... Chociaż pierwsza ciąża była przenoszona. Synek urodził się w 41 tygodniu przez planowane cc . Dlaczego tak późno?- byłam szalona i sama prosiłam o późniejszy termin zabiegu bo chciałam mieć synka Wodnika A lekarz nie widział przeciwwskazań. Teraz nie jestem taka odważna i gdy mąż nieśmiało zapytał czy nie dotrwamy do 11 grudnia do dnia jego urodzin powiedziałam że nie mowy. Dziś nie jestem w stanie pojąć swojego zachowania sprzed kilku lat...

[rosllinka]

Napisane przez meiadeleite

Za ciążę donoszoną lekarze uznają taką, która ma skończone 37 tygodni - tak nam przynajmniej mówiła ginekolog na sr

Ja jak pytałam lekarza to powiedział że 36 skończony ale z tego co czytam to rzeczywiście 37 tydz skończony. Myślę że waga dziecka ma tutaj też znaczenie...

Onet: Wcześniak, noworodek urodzony między 26. a 37. tygodniem ciąży (poród przedwczesny). Cechy charakterystyczne: waga poniżej 2500 g, ...
http://portalwiedzy.onet.pl/57894,,,,wczesniak,haslo. html


Wikipedia : Wcześniactwo – urodzenie dziecka między 22 a 37[1] tygodniem ciąży (przed 259 dniem ciąży).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wcze%C5%9Bniactwo

[agrafka85]

my wczoraj odwiedziliśmy większość grobów - na dziś zostały te najważniejsze, niedługo będziemy jechać i też muszę się odsztafirować

pogoda póki co piękna: słońce świeci chociaż trochę chłodno bo zimny wiaterek wieje, ale najważniejsze, że nic nie pada

a mnie od wtorkowego grzebanka pobolewa podbrzusze jak na okres, czyli pewnie szyjka się wygładza i skraca (we wtorek miała już tylko 3mm) więc mam nadzieję, że na dniach zacznie się konkretna akcja no i ciąg dalszy wydalania czopa.

Jestem już trochę zmęczona tym bólem i dziś prawie cały dzień przespałam, ale muszę zbierać siły naprawdę chciałabym już urodzić, bo już ledwo się przekręcam z boku na bok, dłuższe chodzenie mnie wykańcza, i w ogóle nic mi się nie chce...

[Sola1]

Napisane przez Gabi2

Wydaje mi sie ze 36 startuje 9 miesiąc a donoszona to nie wiem zaczęty czy skończony 37?

Dziewczyny pisały kiedyś, że skończony 37.

Napisane przez halwaya

Witam i ja..
Właśnie zrobiłam sobie gorącą kąpiel.. poprzedzoną masażem sutków.. nic się nie dzieje
Czytałam gdzieś, że ananas może pomóc - chyba wyślę kogoś
Jak się dziś nie uda to już się poddaję i nic a nic nie będę robić.. tylko drażnią mnie te wszystkie dopytywania się i ponaglania.. eh.. jakby to ode mnie zależało..

Ja słyszałam o ananasie, ale niedojrzałym, który jest czy był stosowany w jakiś plemionach afrykańskich, żeby wywołać poronienie. A więc pewnie na tym etapie ciąży - poród, bo dziecko jest już w stanie przeżyć. Nie wiem jak w Anglii, ale u nas to raczej trudno o niedojrzałego ananasa.

[meiadeleite]

Napisane przez agrafka85

my wczoraj odwiedziliśmy większość grobów - na dziś zostały te najważniejsze, niedługo będziemy jechać i też muszę się odsztafirować

pogoda póki co piękna: słońce świeci chociaż trochę chłodno bo zimny wiaterek wieje, ale najważniejsze, że nic nie pada

a mnie od wtorkowego grzebanka pobolewa podbrzusze jak na okres, czyli pewnie szyjka się wygładza i skraca (we wtorek miała już tylko 3mm) więc mam nadzieję, że na dniach zacznie się konkretna akcja no i ciąg dalszy wydalania czopa.

Jestem już trochę zmęczona tym bólem i dziś prawie cały dzień przespałam, ale muszę zbierać siły naprawdę chciałabym już urodzić, bo już ledwo się przekręcam z boku na bok, dłuższe chodzenie mnie wykańcza, i w ogóle nic mi się nie chce...

Jakie fajne określenie Ja mówię wypacykować
Dziewczyny pytanie z cyklu "nie mam problemu to sobie znajdę":
czy przy dziecku można używac perfum? Nie mówie przy noworodku, bo pewnie nawet nie będzie mi to w głowie, ale przy takim, które ma kilka m-cy? Moje perfumy są akurat bardzo mocne (Dune), więc nie wiem co zrobię z flakonikiem 100 ml, jeśli mały ich nie polubi

[Pokrzywka19]

Napisane przez MiciaKicia

Zobacz na pierwszej stronie ile już dzieciaczków sie urodziło ;] w tym porody sn

Właśnie przejżałam

Gratulecje dla rozpakowanych mamusiek kl aski:


Ja się czuje coraz gorzej wczoraj wieczorem znów bóle, przedwczoraj wieczorem również aż wyprostować się nie szło.
Martwię się tym co mi wczoraj poleciało ale krwi tam całe szczęście nie było, w poniedziałek wizyta więc zapytam lekarz, do tego wszystkiego jakaś spuchnięta jestem ach szkoda gadać.....

Mój TŻ wrócił koło 4 w nocy dziś i mówił że położył się do łózka przytulił mnie i z Adasiem się bawił bo on nie spał pukał sobie w brzuch normalnie a ja sobie w najlepsze spałam. Musiałam spać jak zabita skoro TŻ mnie pukał w brzuch i do tego jeszcze Adaśko od środka he he he

[weronika23]

kochana dokladnie wyjdzie kiedy przyjdzie pora moja gabryska przeterminowana byla 10 dni i wcale nie zamierzala wychodzic

[Karla1983]

Napisane przez mmm12345

Karolek się pojawił 3300 g 53 cm

Ruszyło pełną parą

Napisane przez musso4

w końcu się ruszyło
witam się w 37 tygodniu

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Od wczoraj jestem okropnie zła. Mój Marcin miał zostać 3 tygodnie dłużej w pracy żeby potem być przy porodzie. Wczoraj się okazało że było dużo chętnych na zostawanie i nie ma już miejsca. A miał obiecane że zostanie, bo mówił prezesowi, że ma mu się Dziecko urodzić w grudniu i nie może jechać na swoją zmianę...Czy zostanie czy nie to i tak nie pojedzie, bo powiedział, że mnie samej nie zostawi i nie wytrzymał by w Holandii wiedząc, że ja rodzę...
Najgorsza jest kwestia finansowa, bo z wypłaty, która będzie 10 listopada musimy przeżyć do 10 lutego...Ciężko będzie. A potem jak pojedzie w styczniu to tylko raz na 3 tyg bo potem ma mieć operację na żylaki i znów parę miesięcy bez kasy...Muszę dzisiaj zrobić listę co jest nam niezbędne na te 3 miesiące i jakie mamy inne wydatki. W sumie to w grudniu jeszcze dostanie za 3 dni to będzie z 500 zł to zawsze coś...
No i jeszcze wczoraj mi powiedział żebym się tak bardzo nie martwiła bo w tej firmie to się zmienia z godziny na godzinę...Jutro ma jeszcze dzwonić do prezesa czy by się nie dało żeby został bo 24 listopada to już nie pojedzie. Może się uda...Oby...Tylko będę wiedzieć w piątek po południu a jak zostanie to muszę zrobić 100 pierogów, usmażyć mielone, upiec udka i zrobić zakupy na paczkę...Mogę się poświęcić...Byle tylko został...

Mój mąż też od dawna w pracy zapowiadał, że zostawia sobie caly urlop na grudzien,żeby juz byc ze mna. I oczywiscie na koniec pojawily sie problemy bo jak to, bedzie duzo roboty w grudniu itp.itd.Ale koniec koncow uparl sie i ma grudzien wolny.... Byle mały nam sie w listopadzie nie pospieszyl...

Napisane przez rosllinka

Hmmm... ja mam podobnie zawsze lubiłam pospać Zazdroszczę osobom, które są rannymi ptaszkami i mają tyyyle energii. Ja od zawsze mam rano niskie ciśnienie i nawet jak rano wstanę (bo muszę) to jestem nie do życia Za to dłużej czasem siedzę wieczorem

Mam dokladnie tak samo....

Wiecie co.... tak sie zastanawiam... od dwoch dni biore ta nospe i aspargin, staram sie lezec jak przykazal gin, ale mam wrazenie, ze i dziecko jakos mniej sie rusza... Nie wiem, moze ja juz sobie wmawiam, ale ciekawa jestem czy ta cala nospa nie ma na nie zadnego wplywu...? Wiecie cos moze na ten temat?

[halwaya]

Napisane przez Sola1

Ja słyszałam o ananasie, ale niedojrzałym, który jest czy był stosowany w jakiś plemionach afrykańskich, żeby wywołać poronienie. A więc pewnie na tym etapie ciąży - poród, bo dziecko jest już w stanie przeżyć. Nie wiem jak w Anglii, ale u nas to raczej trudno o niedojrzałego ananasa.

Hehehe.. tata poszedł na spacerek wrócił ze świeżym ananasem - nie wiem czy dojrzały jest, ale spróbuje - nie zaszkodzi przecież..

[rosllinka]

Napisane przez halwaya

Hehehe.. tata poszedł na spacerek wrócił ze świeżym ananasem - nie wiem czy dojrzały jest, ale spróbuje - nie zaszkodzi przecież..

Ale próbowałaś już metody 3 x S ? Bo może na ten spacerek to razem z tatą trzeba było się wybrać ;-)

[MiciaKicia]

a co ten ananas daje? ;]

u mnie pogoda do dupy.. leje. ;/

[czarnamadonna1982]

ooooooooooooooooooo gratuluje kolejnego dzidziusia!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mmm brawa!!!!



no ja juz wiem co jest kluczem do porodu...mniej gadaco tym i tyla, ja tu gadam od tygodnia ze chce i gó..wno wychodzi
wczoraj mialy byc mizianki i nei bylo bo zasnelam
i tyle ze staranek,

halwaya na pocieszenie mnie , u mnie 39 tydzien a juz sie ludzie dopytuja kiedy kiedy i czy juz, panie ws klepie itd moj maz stwierdził, ze mam ksiązkowe objawy rozdrażnienia przedporodowego bo w ksiazce przeczytal ze naq tym etapie mamusie wk..urwiaja takie pytania

ja to i bez ksiazki wiedzialam

widac dzieciaczki mają powody by posiedziec w brzuszkach i tyle,

[nielegalnaa]

Napisane przez agrafka85

pogoda póki co piękna: słońce świeci chociaż trochę chłodno bo zimny wiaterek wieje, ale najważniejsze, że nic nie pada

a mnie od wtorkowego grzebanka pobolewa podbrzusze jak na okres, czyli pewnie szyjka się wygładza i skraca (we wtorek miała już tylko 3mm) więc mam nadzieję, że na dniach zacznie się konkretna akcja no i ciąg dalszy wydalania czopa.

Jestem już trochę zmęczona tym bólem i dziś prawie cały dzień przespałam, ale muszę zbierać siły naprawdę chciałabym już urodzić, bo już ledwo się przekręcam z boku na bok, dłuższe chodzenie mnie wykańcza, i w ogóle nic mi się nie chce...

U mnie za to deszcz, co prawda nie dawno przestał padać, ale jest szaro i smutno na dworze. Także dobrze, że siedzę dzisiaj w domu. Na grób do dziadka jadę w poniedziałek, dziś mąż jeździ ze swoją mamą.

I mnie też się nic nie chce. Jestem zmęczona, też mnie wszystko boli, a termin dopiero na 15 grudnia, liczę na to, że mała zechce wyjść ciut wcześniej