Kobiety nie lubią "idealnych facetów"?

[Leece]

Naszła mnie taka refleksja, ponieważ niedawno poznałam takiego właśnie osobnika - faceta idealnego. Chłopak jest obiektywnie ładny, z charakteru:
-typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy,
-wielki komplemenciarz, nawet jak ma się zły dzień, zawsze znajdzie coś, co może pochwalić,
-inteligentny, oczytany, ma dużą wiedzę na wiele tematów,
-studiuje "przyszłościowe" studia, nie boi się pracy,
-liczy się dla niego przede wszystkim szczęście drugiej osoby, spełnia się, kiedy może zrobić coś dla innych, lubi dawać prezenty bez okazji, nie oczekuje nic w zamian;

Z racji moich typowo męskich studiów poznaje sporo facetów i kiedy trafi się taki "ideał", zawsze jest wolny (zwykle boleśnie rzucony/zdradzony po kilku latach związku). Często słyszę o niesprawiedliwości tego świata - dlaczego idioci mogą mieć fajne dziewczyny, a oni, ci, którym zależy i którzy się starają, muszą cierpieć. Jak to z nami jest? Lubimy takie cechy u facetów, czy nas odrzucają?

[201803080934]

Napisane przez Leece

Z racji moich typowo męskich studiów poznaje sporo facetów i kiedy trafi się taki "ideał", zawsze jest wolny (zwykle boleśnie rzucony/zdradzony po kilku latach związku)

ja tam się nie dziwię w moich oczach typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy to klasyczna cipka bezjajeczna nic dziwnego, że tacy mają najczęściej bardzo bolesne [zwłaszcza w ich odczuciu] doświadczenia

ten punkt dyskwalifikuje go jako ideał dla mnie

+ to: liczy się dla niego przede wszystkim szczęście drugiej osoby, spełnia się, kiedy może zrobić coś dla innych, lubi dawać prezenty bez okazji, nie oczekuje nic w zamian; - jeszcze większa cipka, trzeba oczekiwać, nie można tylko dawać!

[Leece]

Napisane przez Grin

ja tam się nie dziwię w moich oczach typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy to klasyczna cipka bezjajeczna nic dziwnego, że tacy mają najczęściej bardzo bolesne [zwłaszcza w ich odczuciu] doświadczenia

ten punkt dyskwalifikuje go jako ideał dla mnie

Z drugiej strony bardzo często słychać też narzekania kobiet, że facet w ogóle nie jest romantyczny, nigdzie jej nie zabiera, tylko piwo i mecze Ale również się nad tym zastanawiałam - takiego romantyka chciałam gdzieś w okolicach gimnazjum, teraz zupełnie inaczej patrzę na te cechy. I jestem ciekawa, czy wśród starszych dziewczyn znajdzie się taka, której się to spodoba.

[ulicznica]

Napisane przez Leece

Naszła mnie taka refleksja, ponieważ niedawno poznałam takiego właśnie osobnika - faceta idealnego. Chłopak jest obiektywnie ładny, z charakteru:
-typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy,
-wielki komplemenciarz, nawet jak ma się zły dzień, zawsze znajdzie coś, co może pochwalić,
-inteligentny, oczytany, ma dużą wiedzę na wiele tematów,
-studiuje "przyszłościowe" studia, nie boi się pracy,
-liczy się dla niego przede wszystkim szczęście drugiej osoby, spełnia się, kiedy może zrobić coś dla innych, lubi dawać prezenty bez okazji, nie oczekuje nic w zamian;

Z racji moich typowo męskich studiów poznaje sporo facetów i kiedy trafi się taki "ideał", zawsze jest wolny (zwykle boleśnie rzucony/zdradzony po kilku latach związku). Często słyszę o niesprawiedliwości tego świata - dlaczego idioci mogą mieć fajne dziewczyny, a oni, ci, którym zależy i którzy się starają, muszą cierpieć. Jak to z nami jest? Lubimy takie cechy u facetów, czy nas odrzucają?

Daj mi do niego numer
Może miał inne wady, które by go skreślały, np był zbyt uległy, mało konkretny, niezdecydowany, słaby w łóżku, nie miał swojego zdania, był taką ciepłą kluchą?
Nie wiemy, nie znamy szczegółów
Uważam że nie ma ludzi obiektywnie dobrych dla wszystkich i nie da się pasować do wszystkich, w każdym nawet pozornym ideale może być coś, co go skreśla.

[201803080934]

Napisane przez Leece

Z drugiej strony bardzo często słychać też narzekania kobiet, że facet w ogóle nie jest romantyczny, nigdzie jej nie zabiera, tylko piwo i mecze

z jednej skrajności w drugą, to żadne ideały ja lubię i na piwko i na mecze i do knajpki i na spacer

[ulicznica]

Jak ktoś sprawia wrażenie pasującego do wszystkich, to okazuje się, że jest po prostu nudny.

[Leece]

Napisane przez ulicznica

Daj mi do niego numer

Niestety, Kraków jest daleko od naszego miasta

Napisane przez ulicznica

Może miał inne wady, które by go skreślały, np był zbyt uległy, mało konkretny, niezdecydowany, słaby w łóżku, nie miał swojego zdania, był taką ciepłą kluchą?

Podejrzewam, że z uległością mógł być problem, co do reszty to nie wiem.

[visionAM]

Dla każdej "idealny" oznacza co innego
Może te ideały przy bliższym poznaniu nie są tak idealni jak Ci się wydaje i stąd ich samotność

Bierz się za niego skoro taki fajny

[Precious things]

Napisane przez Leece

Naszła mnie taka refleksja, ponieważ niedawno poznałam takiego właśnie osobnika - faceta idealnego. Chłopak jest obiektywnie ładny, z charakteru:
-typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy,
-wielki komplemenciarz, nawet jak ma się zły dzień, zawsze znajdzie coś, co może pochwalić,
-inteligentny, oczytany, ma dużą wiedzę na wiele tematów,
-studiuje "przyszłościowe" studia, nie boi się pracy,
-liczy się dla niego przede wszystkim szczęście drugiej osoby, spełnia się, kiedy może zrobić coś dla innych, lubi dawać prezenty bez okazji, nie oczekuje nic w zamian;

Z racji moich typowo męskich studiów poznaje sporo facetów i kiedy trafi się taki "ideał", zawsze jest wolny (zwykle boleśnie rzucony/zdradzony po kilku latach związku). Często słyszę o niesprawiedliwości tego świata - dlaczego idioci mogą mieć fajne dziewczyny, a oni, ci, którym zależy i którzy się starają, muszą cierpieć. Jak to z nami jest? Lubimy takie cechy u facetów, czy nas odrzucają?

Pogrubione + pytanie = Moja odpowiedź : Dla mnie ,,typowy romantyk" absolutnie odpada. ,,Wielki komplemenciarz" raczej kojarzy mi się z jakimś bawidamkiem, ale jeśli nie o to chodziło to wolę mniej komplementów, ale takich że kiedy je słysze to faktycznie mam również przekonanie o tym, że tak jest. Nie lubię takich ,,na wyrost".
Z tym ,, w zamian " to zgadzam się z Grin. Ja jestem za równowagą w związku.
I faktycznie coś w tym jest, że w czasach licealnych jakoś mnie nie raziło, że facet był romantykiem - ważne też było, żeby miał długie włosy i nosił glany

[ladylajla]

Niby super, ale brzmi jak mało wiarygodny anons matrymonialny
Ja w ogóle z takimi dobrymi, wrażliwymi chłopcami mam problem, bo w kontaktach damsko-męskich szczególnie kocham pewien poziom abstrakcyjności rozmowy, flirtu, konwencję np. wzajemnego ciut złośliwego, ale niekrzywdzącego żartu. Z polskiego na nasze - czasem mam niewyparzoną gębę i ironizująco-sarkastyczne podejście do rzeczywistości, a ktoś, kto mnie jeszcze niezbyt dobrze zna, nie zawsze wyczuje, czy ja tak na serio. A tacy 'panowie idealni' (wnioskuję ze znanych mi przykładów) zwykle są śmiertelnie poważni, ciut przewrażliwieni na swoim punkcie i zwyczajnie się nie klei takie gadanie. No i te kochania, kwiatuszki, słoneczka... Ale tu mowa o pierwszym etapie znajomości. Co powoduje, że taki chłopak nie stworzył jeszcze nic trwałego, trudno powiedzieć. Może zbytnio idealizuje dziewczynę, wybrankę swego serca, a ideałów, prawdaż, nie ma

Ale to ja, myślę, że wiele dziewczyn to lubi Co nie znaczy, że ze skrajności w skrajność i że ciągnę do buraków i chamideł

[leniwca]

-typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy,

A dlaczego zakładasz, że taki facet to ideał każdej, czy chociażby wielu kobiet?

[fleur05]

Wszystko zależy od kobiety. Jedna powie, że facet z takim charakterem jest super i rzeczywiście będzie im się układało, inna nie doceni jego dojrzałości, wierności i wszystkich tych zalet, będzie jej brakowało tej chemii, niepewności, potrzeby ciągłego zabiegania o partnera, jakiejś dawki szaleństwa, której tacy osobnicy często nie są w stanie zapewnić.
Nie ma jednego ideału dla każdego, jak już Grin napisała, romantyk patrzący w gwiazdy nie jest spełnieniem marzeń każdej kobiety.
Ale rzeczywiście coś w tym jest, często tacy faceci mają pecha wybrać sobie partnerkę, która szuka czegoś zupełnie innego a potem biedacy cierpią męczarnie bo zostali odrzuceni.
Hmmm może to Ci idealni, romantyczni faceci nie widzą swoich drugich połówek, tylko marzy im się własne przeciwieństwo?

[madana]

niedawno poznałam

- no właśnie i DLATEGO wydaje ci się panem idealnym.

[irradiated]

Hola, hola! Nie ma czegoś takiego jak "idealny facet". Ludzie są różni, mają różne spojrzenia na świat, oczekiwania. Nie ma jednego ideału.

[Precious things]

Napisane przez irradiated

Hola, hola! Nie ma czegoś takiego jak "idealny facet". Ludzie są różni, mają różne spojrzenia na świat, oczekiwania. Nie ma jednego ideału.

Pewnie. A czy ,,chodzący ideał" w ogóle istnieje ? Że tak zapytam.

[Leece]

Napisane przez visionAM

Bierz się za niego skoro taki fajny

Stanowczo nie mój typ faceta, wolę mojego marudę

Napisane przez Precious things

,,Wielki komplemenciarz" raczej kojarzy mi się z jakimś bawidamkiem, ale jeśli nie o to chodziło to wolę mniej komplementów, ale takich że kiedy je słysze to faktycznie mam również przekonanie o tym, że tak jest. Nie lubię takich ,,na wyrost".

W żadnym wypadku nie bawidamek, po prostu między nami nic nie ma, a mimo to potrafi powiedzieć za każdym razem coś miłego

Napisane przez ladylajla

A tacy 'panowie idealni' (wnioskuję ze znanych mi przykładów) zwykle są śmiertelnie poważni, ciut przewrażliwieni na swoim punkcie i zwyczajnie się nie klei takie gadanie.

Właśnie nie o takich przypadkach mówię, to po prostu inteligentni faceci, nie bojący się ani żartów, ani sarkazmów.

Napisane przez fleur05

Ale rzeczywiście coś w tym jest, często tacy faceci mają pecha wybrać sobie partnerkę, która szuka czegoś zupełnie innego a potem biedacy cierpią męczarnie bo zostali odrzuceni.
Hmmm może to Ci idealni, romantyczni faceci nie widzą swoich drugich połówek, tylko marzy im się własne przeciwieństwo?

Też tak mi się wydaje. Narzekają, że dziewczyna ich nie docenia, a mogliby poszukać takiej, która marzy o tym, żeby tak o nią dbano Ten ostatnio poznany facet zupełnie nie zwraca uwagi na moją śliczną i wolną siostrę, która nie narzekałaby na odrobinę uwagi (liczyłam, że ich zeswatam )

Napisane przez madana

- no właśnie i DLATEGO wydaje ci się panem idealnym.

Być może przy bliższym poznaniu okazałoby się, że ma jakieś mroczne sekrety, ale to on mnie skłonił do przemyśleń o szerszym zjawisku. To nie jest jedyny facet w moim otoczeniu, który ma taki problem.

Napisane przez leniwca

A dlaczego zakładasz, że taki facet to ideał każdej, czy chociażby wielu kobiet?

Napisane przez irradiated

Hola, hola! Nie ma czegoś takiego jak "idealny facet". Ludzie są różni, mają różne spojrzenia na świat, oczekiwania. Nie ma jednego ideału.

Właśnie dlatego napisałam ideał w cudzysłowie

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Ahh romantyczny książę na białym rumaku to nie dla nas, kobiet XXI wieku. Kobiety lubią drani
Ale coś w tym jest, mam wśród znajomych kilka takich 'cipek bezjajecznych' jak to Leece określiła i są sami. Nie wiem z czego to wynika.

[201803300917]

hmm a może po prostu facet jest fajny ale wciąż jest wolny bo nie spotkał jeszcze odpowiedniej kobiety? to, że ktoś jest singlem nie musi oznaczać, że jest jakiś problem albo " kobiety takich nie lubia". mało to fajnych wolnych dziewczyn chodzi po świecie?

[dominikmeller25]

Napisane przez fleur05

Ale rzeczywiście coś w tym jest, często tacy faceci mają pecha wybrać sobie partnerkę, która szuka czegoś zupełnie innego a potem biedacy cierpią męczarnie bo zostali odrzuceni.
Hmmm może to Ci idealni, romantyczni faceci nie widzą swoich drugich połówek, tylko marzy im się własne przeciwieństwo?

podobno to kobieta sobie wybiera faceta a nie na odwrót

poza tym dlaczego to miałaby być wina tego faceta że jest ze złą kobietą? przecież wina może być po stronie kobiety (i jest tak w wielu przypadkach) że raz chce takiego pewnego faceta, który przytuli, pomoże itd a za chwilę zmienia zdanie bo ona musi czuć dużo emocji, musi coś się dziać itd
ale fakt jest faktem, kobiety lubią drani, szczególnie mężatki, porządny mąż w domu przy dzieciakach a drań na boku dla zapewnienia emocji.

[Leece]

Napisane przez maconha89

hmm a może po prostu facet jest fajny ale wciąż jest wolny bo nie spotkał jeszcze odpowiedniej kobiety? to, że ktoś jest singlem nie musi oznaczać, że jest jakiś problem albo " kobiety takich nie lubia". mało to fajnych wolnych dziewczyn chodzi po świecie?

Powtórzę - ten facet tylko skłonił mnie do refleksji, znam wielu takich. I nie rozumiem narzekań, że "nie ma już porządnych, wolnych facetów", podczas gdy na samej politechnice można w nich dosłownie przebierać.

[Madia]

Romantyk, gwiazdy, pitu, pitu. Sorki facet nie dla mnie. Drani też nie lubię. Dla mnie "idealny" facet to "normalny" facet bez odchyłów. Matko, ale jestem nudna

[miriuri]

Ja znam takiego jednego, co jest:

- przystojny
- zabawny
- bardzo inteligentny
- z ciekawą pasją
- z dobrze płatną pracą (ma 25 lat i właśnie dostał kredyt na mieszkanie - sam brał, nie rodzice)
- żadna tam cipka, normalny facet
- super ubrany, fajna stylówa, ale nie metro

No ogólnie: szok. I co? Nie wiadomo o co z nim chodzi, ale np. był mną bardzo zainteresowany, a ja...nic. Po prostu nie poczułam tego czegoś, do dziś jesteśmy dobrymi znajomi. W każdym razie od czasu kiedy on mnie podrywał, minęło kilka lat i takich jak ja było naprawdę wiele W tym czasie był w jakichś związkach - za każdym razem był rzucany / zdradzany przez dziewczynę.

Bardzo długo się zastanawiałam nad tym fenomenem - i w końcu uznałam, że jest w nim rodzaj desperacji. Tak bardzo chciałby stworzyć stały, udany związek i mieć dziecko, że właśnie...no taka desperacja. Ledwo wyczuwalna, ale jednak jest.

Żal mi go bardzo, i cały czas trzymam za niego kciuki, i on jest dla mnie chodzącym dowodem, że ideał może się znajdować we wiecznej friendzone

[201803300917]

Napisane przez Leece

Powtórzę - ten facet tylko skłonił mnie do refleksji, znam wielu takich. I nie rozumiem narzekań, że "nie ma już porządnych, wolnych facetów", podczas gdy na samej politechnice można w nich dosłownie przebierać.

to podeślij jakiś, bo na humanistycznych studiach to bieda
a tak serio: wydaje mi sie, że ludzie którzy nie mają szczęścia w miłości często rzucają tekstami typu " nie ma już fajnych wolnych facetów". tak samo mnóstwo facetów narzeka na brak fajnych, wolnych dziewczyn- a to przecież nieprawda, że ich nie ma. po prostu jak ktoś akurat nie może znaleźć fajnego partnera to sobie tak generalizuje i tyle. nie doszukiwałabym się w tym większej filozofii.

[Leece]

Napisane przez miriuri

Bardzo długo się zastanawiałam nad tym fenomenem - i w końcu uznałam, że jest w nim rodzaj desperacji. Tak bardzo chciałby stworzyć stały, udany związek i mieć dziecko, że właśnie...no taka desperacja. Ledwo wyczuwalna, ale jednak jest.

Tak, to musi być to. Też czuje się w nim tę delikatną nutkę desperacji.

Teraz sobie myślę, że skoro oni nie zakochują się w dziewczynach podobnych do siebie tylko wybierają te "złe kobiety", to najlepszy dowód dla nich, że osoby podobne do nich nie są aż tak pociągające

[_ema_]

Zalezy co masz na myśli mówiąc typowy romantyk
Jak chodzi o takiego nawiedzonego co będzie się godzinami mi w oczy patrzył, pożartować nie da bo będe ranić jego uczucia i w łóżku od czasudo czasu za włosy nie wytarga bo to się nie godzi tak białogłowę traktować, to ja podziekuję, zemdliłoby mnie Umiarkowany romantyzm, przejawiany w odpowiednim czasie jest +.

Co to 'idealnych facetów'... Mój na pewno jest z dziedziny 'dobrych chłopców' a nie łobuziaków-rozrabiaków. Ma w głowie poukładane, nie imprezuje, nie szaleje, nie pije, nie pali, patrzy na świat przyszłościowo, rozsądnie. Mi to daje poczucie, że będę z nim kiedyś bezpieczna. Zdecydowanie wolę takiego niż szaleńca po którym nie wiadomo czego się spodziewać, który raz zabierze Cię na śniadanie do Krakowa a za chwilę idzie imprezować przez dwa dni i słuch o nim zaginie. To nie dla mnie, wolę tych 'idealnych'. [Idealnych, nie znaczy mdłych i nudnych! A może Twój kolega właśnie taki jest, tylko tego nie widzi, bo uważa się za ideał ]

[mary_poppins]

Uwielbiam takie tematy: co lubią kobiety, a czego nie lubią, a co lubią mężczyźni, a czego nie... Każdy lubi co innego. Ja akurat nie lubię typowo romantycznych ludzi, cierpiętników i innych młodych Werterów Ale wiem, że niejedna kobieta dałaby się pokroić za takiego faceta. Tak samo jak jedni faceci lubią lilije i inne nimfy leśne, a inni śnią po nocach o seksownym, pewnym siebie wampie. Ze mną akurat jest tak, że mogę poznać kogoś kto jest uosobieniem mojego ideału z zawartością wszystkich preferowanych przeze mnie cech, a i tak mnie nie ruszy, bo to nie TO.

[martynusia222]

Napisane przez miriuri

Ja znam takiego jednego, co jest:

- przystojny
- zabawny
- bardzo inteligentny
- z ciekawą pasją
- z dobrze płatną pracą (ma 25 lat i właśnie dostał kredyt na mieszkanie - sam brał, nie rodzice)
- żadna tam cipka, normalny facet
- super ubrany, fajna stylówa, ale nie metro

No ogólnie: szok. I co? Nie wiadomo o co z nim chodzi, ale np. był mną bardzo zainteresowany, a ja...nic. Po prostu nie poczułam tego czegoś, do dziś jesteśmy dobrymi znajomi. W każdym razie od czasu kiedy on mnie podrywał, minęło kilka lat i takich jak ja było naprawdę wiele W tym czasie był w jakichś związkach - za każdym razem był rzucany / zdradzany przez dziewczynę.

Bardzo długo się zastanawiałam nad tym fenomenem - i w końcu uznałam, że jest w nim rodzaj desperacji. Tak bardzo chciałby stworzyć stały, udany związek i mieć dziecko, że właśnie...no taka desperacja. Ledwo wyczuwalna, ale jednak jest.

Żal mi go bardzo, i cały czas trzymam za niego kciuki, i on jest dla mnie chodzącym dowodem, że ideał może się znajdować we wiecznej friendzone

Daj mi jego numer tel.

[JanePanzram]

dlaczego idioci mogą mieć fajne dziewczyny, a oni, ci, którym zależy i którzy się starają, muszą cierpieć

faceci umieją się z takimi sprawami "zareklamować"
robią hałas wokół tego, więc wychodzi na to, że są jakimiś wyjątkami
tak samo 'bardzo' są doceniane porządne dziewczyny, jak trafią na nieogarniętego człeka

[mateush]

Napisane przez Leece

-typowy romantyk, lubi spacery, długie rozmowy, patrzenie w gwiazdy, tego typu rzeczy,
-wielki komplemenciarz, nawet jak ma się zły dzień, zawsze znajdzie coś, co może pochwalić,
-liczy się dla niego przede wszystkim szczęście drugiej osoby, spełnia się, kiedy może zrobić coś dla innych, lubi dawać prezenty bez okazji, nie oczekuje nic w zamian;

Oj taki sam byłem, po prostu chodzący ideał , tylko dziewczyna miała już tego dosyć po 3 randce... chciała faceta a nie przyjaciela. Kolega za bardzo się stara i staje się dla dziewczyny mało atrakcyjny. Pewnie też za dużo analizuje co by było gdyby i zamiast zrobić konkretny ruch i pokazać czego chce to się boi "co ona powie/co o mnie pomyśli..". Lepiej jest zaryzykować i w razie czego stracić niż być biernym i na pewno stracić .
Pomimo biegnących lat (26) nie poddaje się i szukam dalej, choć stolica duża jest i pełna kobiet, finału nadal brak . Trzeba mieć trochę szczęścia

[magica]

Kiedyś marzyłam o takim romantyku. ale dorosłam. Chcę faceta-męskiego, zdecydowanego, umiejącego jasno się określić. Romantyzm i wrażliwość -jak najbardziej, ale jeśli w pakiecie z nimi otrzymuję również nieogarnięcie życiowe, niezdecydowanie, niskie mniemanie o sobie-to dziękuję. To było dobre w gimnazjum, w czasach śnienia o księciu z bajki. teraz księżniczki wychodzą z pięknych bajkowych pałaców i widzą, że świat jest inny. Brutalny można by rzec. I trzeba mieć kogoś, przy kim nie zginiemy w tym gąszczu.