Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[Marina1]

bella tak tak, babcia opowiadała o tym. Nawet raz na I roku studiów miałam zrobić za zadanie bilans z jakąś ciekawą osobą, to poprosiłam babcię. Ona ma teraz 84 lata.
Dzisiaj przez ten pamiętnik mam strasznie refleksyjny dzień. Jak mogę narzekać, ze jest np. śniegu po pachy, jak ona maszerowała po 600 km bez butów w zimę... A, szkoda gadać. Człowiek tyyyyyyyyyyyyyyylu rzeczy nie docenia...

A potem, aż do skończenia studiów małego Stacha wysyła zdjęcia mojej babce. Oczywiście jego.

[zanetaa88]

MArina dobrze rozumiem, te porzucone dziecko to Twój wujek tak?bo czytam i czytam i dojśc nie umiem. Myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach.Nie dziwie Ci się jakie masz emocje po przeczytaniu tego pamiętnika.

[Marina1]

przyszywany żanetko. Mojej babki jakby syn - rozumiesz. Po prostu wujek na niego mówiłam zawsze. A babka to mama mojego ojca. Ona jest francuską.

[marzena_S]

Marina, niesamowita historia, bardzo wzruszająca. Rzeczywiście brzmi jak scenariusz filmu, więc nie dziwię się że ktoś się nią zainteresował i chcą nakręcić film w tym temacie.
No i zagadka Twojej piorunującej i oryginalnej urody została rozwiązana- płynie w Tobie francuska krew.

Carmela, dobrze pamiętasz, to ja reklamowałam Nunę. Zadzwoniłam do sprzedawcy, powiedziałam o co chodzi. Przysłał kuriera na swój koszt i po 3 dniach mieliśmy wózek z powrotem-hamulec chodził lepiej niż w momencie kiedy go dostaliśmy nowego. A czemu pytasz? U Was też się zaciął?

Żaneta, no właśnie pisało 3 dni. Kobieta tłumaczyła się dużą ilością zamówień. Sama się odezwała, że ma opóźnienie i obiecała szalik w gratisie.

Patik, super że sprawa zakończyła się na Waszą korzyść.

Kolina, macie już typy imion dla maleństwa?

Dziubku, już po zdjęciach widać, że musicie mieć z Szymkiem wesoło- ma takiego "chochlika" w oczach. Z całego serca życzę Wam poprawy Waszej sytuacji. No i zdrówka dla Denisa.

Oliweczko, Hania urodziła się z wagą 4430 gr. Lekarka mi ją pokazała mówiąc, że to mały budda -miała skrzyżowane nóżki, duży brzuszek i naburmuszoną buzię. Tego pierwszego buziaka nie zapomnę do końca życia.

Telik, dzień paszteta mówisz- nie uwierzę. Też się lenię- tż zabrał Hanię w odwiedziny do pradziadków, a ja jestem uziemiona ze względu na choróbsko.

Madzia, gratulacje! Obyś szybko się wdrożyła i żeby towarzystwo przypadło Ci do gustu. To na pewno była bardzo dobra decyzja.

[eveewe]

No i sie rozpadalo. A ja zaraz po tym jak Marysia usnela, sama sie polozylam, bo sie czulam fatalnie. A teraz wstalam wypoczeta, Marysia jeszcze spi, TZ pojechal pewno na groby i obiad u kuzynki. I na to wychodzi, ze ja dzis nie pojade nigdzie - nie boleje nad tym. uwazam, ze o zmarlych nalezy pamietac caly rok, a nie tylko ten jeden jedyny dzien.

Siosrka pisala ze mamie ktos pod cmentarzem urwal lusterko

Marinka uwielbiam takie historie smutne to, ale najwazniejsze ze dobrze sie skonczylo.

[eveewe]

madzia w takim razie jutro zerkne czy jeszcze sa, bo cena przystepna a mi zostala tylko jedna paczka.

Kolina na szczescie dzis sie dala inhalowac mucosolvanem i sola i jakby lepiej. Katar jest ale juz nie kasla, oby tak zostalo.

dla tych co nie maja mnie na fejsie

edit: kaszle

[Oliweczka1985]

Napisane przez Vaniliova11

Oliweczka a moze urodzisz 18.11

Czemu akurat 18?

Napisane przez Madziulka_17

Rozumiem
U mnie w pokrowcu jest gryka więc piorąc pokrowiec musiałabym prać go razem z gryką

no ja właśnie w pokrowcu też mam grykę jutro będę prać.

Napisane przez 83monia

oliweczka, przypomnialo mi sie. zawsze mozesz dac uszyc sam pokrowiec. ja na allegro dwa dalam na zwykle materace bo czyms dziwnym byly pokryte (jakis kiepski material, do tego brazowy i barwil jak sie namoczył). albo uzyc czegos takiego http://allegro.pl/ochraniacz-na-mate...741549188.html

spróbuję uprać, najwyżej nie będzie się do niczego nadawać.

Napisane przez Marina1

cześć dziewczyny.
Ależ mną kołotają emocje.
Właśnie przeczytałam pamiętnik oryginalny z 1939 roku, aż do czasu wyjścia z obozu koncentracyjnego...

Pamiętnik napisała żydówka równo 1939 roku gdy wybuchła wojna w moich okolicach. Przechodzi przez piekło, jej narzeczonego, potem męża bestialsko zabijają niemcy.
Rodzi dziecko w stajni, chowana przez mieszkańca niebędącego żydem, które podrzuca ( dziecko z góry skazane na śmierć przez to, że jest Zydem ) mojej babce, wtedy 14 latce, która mieszkała z ojcem i nie byli zagrożeni wysiedleniem, bo są Francuzami. W styczniu kładzie dziecko przed okami ich chatki aż oni słyszą płacz i znajdują dziecko.
Kolejno Zydówka opisuje swoje losy.

Stanisław Rossenbelt ( ten mały żyd ) to mój wujek i przyjechał przedwczoraj do Pl. Przeżył, jest psychiatrą. Przywiózł pamiętnik. Matka wróciła po niego jak miał 4 lata.
Przeżyła. Ale przeżyła takie straszne rzeczy. Boże, dziewczyny. Jestem cała zwyta.

No i był z ekipą filmową, chciał sam na sam z babcią być ( 8 godzin ). Wyszedł spłakany. Nakręci dokument. Mieszkają we Francji aktualnie. On z żoną.

A ostatnie zdania tego pamiętnika tak brzmimam go przed sobą )..." w Szwecji jak się dowiedziałam, że moje dziecko, które się urodziła 5.1.1944 roku w stajni Kokoszki i podłożone pod oknem francuza zostało przy życiu...Czy ja je kiedyś zobaczę? czy ja dożyję tego szczęścia przytulić je do mego serca...?"

I tak się kończy 170 stron.

jeju, ale wzruszające...


Byliśmy tylko na dwóch cmentarzach, ale takie korki, że daliśmy sobie z resztą spokój.
Dzisiaj P. druga nocka pod rząd teść pojechał do brata i wzięliśmy Tofika -wieczorem zawiozę go z Julcią do moich rodziców, bo sama juz nie dam rady spacerować z Nią i Tofikiem-z reszta może bym i dała, ale przed 20 może byc za wcześnie na spacer i potem w nocy jakby piszczał, to byłby kłopot.

Dostałam niedawno smsa od koleżanki z pracy, że urodziła 3960kg i 57 cm - i że dało radę...kurcze jak ja bym chciała mieć to już za sobą.
A swoja drogą-nie fajna data na urodziny, nie?

[dziubek79]

Napisane przez Oliweczka1985

Dostałam niedawno smsa od koleżanki z pracy, że urodziła 3960kg i 57 cm - i że dało radę...kurcze jak ja bym chciała mieć to już za sobą.
A swoja drogą-nie fajna data na urodziny, nie?

mój tż ma dziś urodziny

[Scio]

Natka, wiem ze Szaja kiedyś pisała, ze jej Agata miała robione testy z krwi i wyszło, ze alergi brak ( a ona skazowiec typowy) i jej lekarz powiedział, ze tak to bywa w testach, ze wychodzą w cały świat. Jak widac co lekarz to opinia

A ja mam weekend zjazd w szkole. Ekstra

[bella7]

no w łeb sobie można strzelić, godzina 15 a Lila 39st gorączki :padam:, niby kataru nie ma, ani kaszlu to co jest? ja nawet w razie W nie mam pojemnika na mocz w domu....

[eveewe]

Napisane przez bella7

no w łeb sobie można strzelić, godzina 15 a Lila 39st gorączki :padam:, niby kataru nie ma, ani kaszlu to co jest? ja nawet w razie W nie mam pojemnika na mocz w domu....

a moze jakis wirus?
Moja ma katar, jednak kaszel jest i poki co 37,4 stopnie

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez dziubek79

mój tż ma dziś urodziny

sto lat dla TZ - a co to za roznica kiedy sie ma urodziny

[Stronczek27]

Marina ale historia. Ja kiedys z moja babcia rozmawiałam o takich sprawach. Ona pochodzi z za Białegostoku (blisko granicy). U nich ruskich duzo było. Opowiadała kiedys jak przez okno z domu uciekali. Masakra. dziadek nigdy nie opowiadał ( on z kolei z lubelszczyzny, Krasnystaw) i juz sie nie dowiem ...

[bella7]

Lublinianki a czy daleko od Lublina jest miejscowośc Niemce?

[dziubek79]

Napisane przez eveewe

[/COLOR]
sto lat dla TZ - a co to za roznica kiedy sie ma urodziny

pewnie żadna różnica ale mało wdzięczny ten dzień na świętowanie urodzin

[eveewe]

Napisane przez Stronczek27

Marina ale historia. Ja kiedys z moja babcia rozmawiałam o takich sprawach. Ona pochodzi z za Białegostoku (blisko granicy). U nich ruskich duzo było. Opowiadała kiedys jak przez okno z domu uciekali. Masakra. dziadek nigdy nie opowiadał ( on z kolei z lubelszczyzny, Krasnystaw) i juz sie nie dowiem ...

mojego tz ojciec i dziadkowie pochodza z okolic Krasnegostawu a ja pochodze ze "sledzikow" i tez blisko granicy. Ale dziadkowie pomarli, zanim my bylismy na tyle duzi aby nam cos opowiedziec

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez dziubek79

pewnie żadna różnica ale mało wdzięczny ten dzień na świętowanie urodzin

e taaaammmmmm kazdy powod do swietowania jest dobry

[brunetka2000]

Napisane przez bella7

Lublinianki a czy daleko od Lublina jest miejscowośc Niemce?

Jakieś 15 km

[bella7]

Napisane przez brunetka2000

Jakieś 15 km

Rodzinkę tam mam

[zanetaa88]

Marina no tak przyszywany,ale chodzi mi o to że wujek to jest to dziecko podrzucone ?Historia piękna. Bedzie z tego jakiś reportaż?! Cokolwiek ?!

Marzena to zaraz do niej piszę może i Ja dostanę szalik

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Gorączka - Moja dama często tak miała, że jeden dzień gorączkowała i dostawała kataru wodnistego a na drugi dzień nic.Wtedy w późniejszym czasie okazywało się, że to na zęby.

[agulaaabar]

Hej babolki

tż właśnie usypia Lili, po południu bylismy na cmentarzu pozapalać znicze, zanieść kwiaty itd.
Lili ma katar taki wodnisty strasznie, zobaczymy czy cos się z tego rozwinie - oby nie...

Marina to prawda, czlowiek nie docenia tego co ma, ciągle mu mało i źle.... a ludzie przeżywają prawdziwe tragedie....
Babcia też nam czasem opowiadala o tamtych czasach, miała wtedy 6 lat, opowiadala jak się chowała z 7 miesięczną! siostrą w polu kapusty, zeby ich niemcy nie znaleźli... w glowie sie nie miesci..

ide gotować kolacje..

[agawoo]

Dziewczynki, nadrobię Was później na telefonie, zaraz muszę iść kąpać Melkę

Jestem już w domu
Podróż minęła bezproblemowo, więc kciuki pomogły

Amelce pokazałam się już w nocy, jak się obudziła..
Obudziła się z płaczem, TZ wziął ja do nas do łóżka i przebierał jej pieluchę, wtedy do niej przyszłam ...
Od razu przestała płakać, zrobiła takie wielkie oczka, jakby nie wierzyła i zaczęła mnie rączką delikatnie dotykać po twarzy, żeby sprawdzić czy ja jestem prawdziwa czy na telewizorze I tak leżała i się nie ruszała, jakby się bała, że jak się ruszy to ja zniknę
A potem się rozbrykała i bawiła

Ech, mój dzidziuś ...Cieszę się, że już jestem

Spadam, nie dam rady teraz nadrobic

[AgaGuernsey]

Napisane przez bella7

no w łeb sobie można strzelić, godzina 15 a Lila 39st gorączki :padam:, niby kataru nie ma, ani kaszlu to co jest? ja nawet w razie W nie mam pojemnika na mocz w domu....

U nas podobnie.... u Zuzy, z tym ze i katar i kaszel jest, wiec infekcja. Jutro lekarz. W sumie to wolalabym, zeby miala cos na oskrzelach, bo dostanie antybiotyk i przejdzie. A z tym kaszlem juz miesiac sie bujamy. Rowno miesiac temu bylismy u lekarza i nic nie bylo, ale tak sie ciagnie do teraz.


Poza tym nic mi sie nie chce, nawet pisac.

[bella7]

moje mają po 16 zębów, więc chyba by nie, chyba że 5?

[Scio]

Dziewczyny co chcą dane do muzycznego chomika prosze o pw

[Madziulka_17]

Napisane przez Oliweczka1985

no ja właśnie w pokrowcu też mam grykę jutro będę prać.

spróbuję uprać, najwyżej nie będzie się do niczego nadawać.

Daj znać po praniu To może i ja zaryzykuję

Napisane przez dziubek79

mój tż ma dziś urodziny

Najlepszego dla męża!

[dziubek79]

Napisane przez Madziulka_17

Najlepszego dla męża!

dziękuję

Napisane przez eveewe

[/COLOR]
e taaaammmmmm kazdy powod do swietowania jest dobry

w sumie racja

Napisane przez eveewe

sto lat dla TZ

dziękuję

zapomniałam kto pytał o rękawiczki (Madzia ?)
załozyłam 1 raz i jakoś się udało bez problemu z paluszkami ,choć są ciut za duże niestety

Żaneta pytałaś o poradnię wad postawy , juz odpisuje
blisko siebie nie mam niestety ale do Sosnowca do centrum pediatrii będę jeździć

[CarmelaSoprano]

Napisane przez marzena_S

Carmela, dobrze pamiętasz, to ja reklamowałam Nunę. Zadzwoniłam do sprzedawcy, powiedziałam o co chodzi. Przysłał kuriera na swój koszt i po 3 dniach mieliśmy wózek z powrotem-hamulec chodził lepiej niż w momencie kiedy go dostaliśmy nowego. A czemu pytasz? U Was też się zaciął?

Dzięki za odpowiedz!!!!
Bardzo ciężko nam chodzi hamulec, a że wyciągnelismy Xlandera, zeby było Sarence cieplej, to Niunie mogę odesłać na regulacje. U którego sprzedawcy bralaś? Pamiętasz? My u bocianka, czy cos takiego.

[ela_86]

Napisane przez marzena_S

Ela, świetnie w tych śpiochach Jaś wygląda.

Napisane przez Scio

,
Wkurzyłam się na męża. Mieliśmy oglądać film i on w połowie usnął (zawsze tak robi, a mnie to tak wkurza )

u nas calkiem odwrotnie ja zasypiam, on się wkurza, tzn juz chyba nawet sie nie wkurza, przyzwyczaił się naprawdę zawsze staram się nie zasypiać

Napisane przez brumek

,

Wybrane, zamówione, zapłacone Nr 2

:

wygrał mój faworyt

,madzia1k1, gratulacje i powodzenia w nowej pracy

,

Napisane przez zanetaa88

,

Dziubek córka jest z maja 2011 roku.Ona zaczęła chodzić jak miała chyba 13 czy 14 miesięcy.Do tego nigdy nie umiała siedzieć z prostymi nogami tylko tak zgiętymi i na zewnątrz, tak jak się siedzi nieprawidłowo.I potem poszła właśnie do Poradni czy do ortopedy - nie pamiętam i kazała zakupić buty ortopedyczne, które kupiła w sklepie medycznym.Jeździł Szymek w chodziku? bo nie pamiętam, bo ta jeździła i długo chodziła przez to - tak mi się wydaję na palach...a potem tak jak Szymuś.

Marzena 3 tyg ?! na aukcji pisze, chyba 3 dni...

ja się bałam zawsze chodzików i widzę, że niestety coś w tym jest... mój się na szczęście nauczył ostatnio ładnie siedzieć, bo też tak brzydko siadał, uparty był w tym :/ ale teraz tylko mu powiem, żeby nóżki ładnie siedziały i poprawia się na szczęście...

Napisane przez Natka_

Hejka!

Domkowi przebiła się dolna czwórka,

Napisane przez Vaniliova11

,
U nas z wagą było podobnie dwa tygodnie przed porodem wychodziło 2900 a urodził sie 3800

,

u nas 2 dni przed porodem mówił, że 2900... :/

Napisane przez Marina1

cześć dziewczyny.
Ależ mną kołotają emocje.
Właśnie przeczytałam pamiętnik oryginalny z 1939 roku, aż do czasu wyjścia z obozu koncentracyjnego...

Pamiętnik napisała żydówka równo 1939 roku gdy wybuchła wojna w moich okolicach. Przechodzi przez piekło, jej narzeczonego, potem męża bestialsko zabijają niemcy.
Rodzi dziecko w stajni, chowana przez mieszkańca niebędącego żydem, które podrzuca ( dziecko z góry skazane na śmierć przez to, że jest Zydem ) mojej babce, wtedy 14 latce, która mieszkała z ojcem i nie byli zagrożeni wysiedleniem, bo są Francuzami. W styczniu kładzie dziecko przed okami ich chatki aż oni słyszą płacz i znajdują dziecko.
Kolejno Zydówka opisuje swoje losy.

Stanisław Rossenbelt ( ten mały żyd ) to mój wujek i przyjechał przedwczoraj do Pl. Przeżył, jest psychiatrą. Przywiózł pamiętnik. Matka wróciła po niego jak miał 4 lata.
Przeżyła. Ale przeżyła takie straszne rzeczy. Boże, dziewczyny. Jestem cała zwyta.

No i był z ekipą filmową, chciał sam na sam z babcią być ( 8 godzin ). Wyszedł spłakany. Nakręci dokument. Mieszkają we Francji aktualnie. On z żoną.

A ostatnie zdania tego pamiętnika tak brzmimam go przed sobą )..." w Szwecji jak się dowiedziałam, że moje dziecko, które się urodziła 5.1.1944 roku w stajni Kokoszki i podłożone pod oknem francuza zostało przy życiu...Czy ja je kiedyś zobaczę? czy ja dożyję tego szczęścia przytulić je do mego serca...?"

I tak się kończy 170 stron.

wow, ale historia!

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez eveewe

madzia w takim razie jutro zerkne czy jeszcze sa, bo cena przystepna a mi zostala tylko jedna paczka.

Kolina na szczescie dzis sie dala inhalowac mucosolvanem i sola i jakby lepiej. Katar jest ale juz nie kasla, oby tak zostalo.

dla tych co nie maja mnie na fejsie

edit: kaszle

slodziak super, że już lepiej, ile ona ma wiekowo?

Napisane przez agawoo

Dziewczynki, nadrobię Was później na telefonie, zaraz muszę iść kąpać Melkę

Jestem już w domu
Podróż minęła bezproblemowo, więc kciuki pomogły

Amelce pokazałam się już w nocy, jak się obudziła..
Obudziła się z płaczem, TZ wziął ja do nas do łóżka i przebierał jej pieluchę, wtedy do niej przyszłam ...
Od razu przestała płakać, zrobiła takie wielkie oczka, jakby nie wierzyła i zaczęła mnie rączką delikatnie dotykać po twarzy, żeby sprawdzić czy ja jestem prawdziwa czy na telewizorze I tak leżała i się nie ruszała, jakby się bała, że jak się ruszy to ja zniknę
A potem się rozbrykała i bawiła

Ech, mój dzidziuś ...Cieszę się, że już jestem

Spadam, nie dam rady teraz nadrobic

super

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

witam się, bo zapomniałam

nam udało się dziś poodwiedzać groby zanim się rozpadało, jakoś i w korkach nie staliśmy, więc fajnie gladko poszlo
Jasia zostawiliśmy u mojej mamy

z TŻ się pogodziłam rano wiecie co? podobno ta poduszka na ziemi oznaczała mój wybór, a nie że nie chce ze mną spać tjaaa....

ale mi się dobrze chodzi w tych nowych butkach, miodzio i jakie ciepłe są!

dla wszystkich chorowitkow, a duzo ich :/ zdrówka!
Jaś już dobrze, w sobotę mamy basen, ale chyba go nie zabiorę :/ za wcześnie po chorobie, jeszcze znów się zapaprze...

jutro jak będzie ładnie pierwszy spacer od 1,5 tyg! nareszcie

[eveewe]

ela pytasz ile Marysia ma? 11 listopada 15 miesiecy

usypiam wlasnie Mery i bede szukac mojej koszuli do pracy, czas ja po 2 miesiacach uprasowac. Musze znalezc tez jakies buty na zmiane i rano wyprostowac wlosy i heja do pracyjakby sie ktos pytal to mi sie nie chce. Marysia chyba usnela - grzeczny dziec, nie to co tatus - poszedl do swojej siostry pic, bo sie zjeachli do niej. Chcieli mnie wyciagnac, ale stanowczo odmowilam.

[ela_86]

Napisane przez eveewe

ela pytasz ile Marysia ma? 11 listopada 15 miesiecy

usypiam wlasnie Mery i bede szukac mojej koszuli do pracy, czas ja po 2 miesiacach uprasowac. Musze znalezc tez jakies buty na zmiane i rano wyprostowac wlosy i heja do pracyjakby sie ktos pytal to mi sie nie chce. Marysia chyba usnela - grzeczny dziec, nie to co tatus - poszedl do swojej siostry pic, bo sie zjeachli do niej. Chcieli mnie wyciagnac, ale stanowczo odmowilam.

co Ty mówisz?? to Jaś już ma 15, a Twoja jakaś taka, dorosła śliczna dziewczynka

aaaaa bo Ty jutro do pracy, zapomniałam to głowa do góry, może to i lepiej, że piątek, to będzie szok, po 2 msc w domu, to przez weekend dojdziesz do siebie i w pon jakoś lepiej to przyjmiesz dobrze to wymyśliłam?

[agadus]

Helllołłlł Mamusie

ale mnie nie było, nie nadrobię Was,