Koty- część V

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

No przecież, że mam persa - takiego oszukanego trochę, bo bez rodowodu

Wiem, że masz persa ładnego, pytanie było do Stasiek .

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez aga_tka_2

A na strzyżenie jeździmy do takiej pani, która jest weterynarzem, ale też zajmuje się profesjonalnym strzyżeniem psów i kotów
Arasz w różnych "długościach"

Nie zimno mu, jak go tak na lwa dasz ogolić?

[stasiek]

Napisane przez monika_sonia

Wiem, że masz persa ładnego, pytanie było do Stasiek .

ogladam bidulki ze schroniska. Nigdy nie widzialam wczesniej ogolonego persa

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

Wiem, że masz persa ładnego, pytanie było do Stasiek .

a to nie zakumałam

Napisane przez monika_sonia

Nie zimno mu, jak go tak na lwa dasz ogolić?

Na początku trochę się trzęsie ale przecież w domu siedzi, a jakby co to jakiś sweterek mu zorganizuje

[onemorepanda]

Napisane przez Nimfa20

A mój Cham potrafi drzeć pysk przez kilkanaście minut, dopóki nie dam mu jedzenia do miski.
A jak już dam, to kładzie się na panelach i nawet do miski nie podejdzie. Albo sobie idzie.

Wasze koty też tak mają?

TAK! Albo: jem coś, Stimpack jest mega ciekawy co to takiego, wychodzi z siebie żeby zajrzeć do talerza, wspina się po mnie, po ścianach, a jak mu pokażę, to totalnie traci zainteresowanie. Jak otwieram lodówkę, to jest miau miau chcę mleko, jak mu wlewam na spodek i odstawiam na parapet żeby się trochę ociepliło, to jest istny dramat, bo kot chce już. A jak postawię na podłodze, wypije z 1/10 i idzie się bawić.

Napisane przez aga_tka_2

Nie, nic nie pokręciłaś Już tłumaczę...
Gacuś jak żył był ciągle na weterynaryjnej RC w związku z chorą trzustką.
Arasz przez jakiś czas jadł Renala, bo w USG wyszła mu torbiel na nerce, ale wyniki z krwi ma OK więc po skończeniu opakowania może przejść na bytówkę.
Natomiast Ela miała trochę podrażnioną wątrobę i przez jakiś czas miała być na Hepaticu, ale też już jej się kończy i wg wetki nie ma powodu żeby nie mogła już jeść normalnej karmy.
Myślę natomiast nad zmianą RC na coś innego, bo wiem, że w tym przedziale cenowym można dostać coś o wiele lepszego niż RC. Tylko, że mam problem z Figą, bo ona nie bierze nic innego do pyska niż RC

Muszę w takim razie docenić Stimpacka, bo jak mu daję RC na pół z Orijenem, to Orijena wyjada, a RC zostawia. Dziś zamówiłam 7 kg Orijena z telekarmy i zapłaciłam za nie 149 zł, uważam że to bardzo tanio, jak na dobrą karmę.

Napisane przez monika_sonia

Dzięki i prosimy o kciuki .
Tak się boję o tą szarą małpkę . Dużo bym dała, żeby była już zdrowa... A mam małe pole do popisu, bo specjalistów i sprzętu brak .
Z lekami nie mam problemu, trzy razy dziennie, ani 5 sekund nie trwa podanie do pyszczka, ładnie otwiera i połyka .

Trzymamy ze Stimpackiem kciuki za Sonię, oby szybko wyzdrowiała

Napisane przez asiek14

Moja kocia gwiazda

Haha! Rozbrajające zdjęcie Ona tak na co dzień pozuje do zdjęć?

Napisane przez aga_tka_2

No przecież, że mam persa - takiego oszukanego trochę, bo bez rodowodu
A na strzyżenie jeździmy do takiej pani, która jest weterynarzem, ale też zajmuje się profesjonalnym strzyżeniem psów i kotów
Arasz w różnych "długościach"

Jaki czad!! Miniaturowy lew! Świetnie to wygląda. Ogólnie persy są fantastyczne, gdyby nie to, że obudziło się we mnie poczucie misji ratowania bezdomnych kotów, chętnie bym przygarnęła persa.

Wczoraj wykąpałam w końcu Stimpacka i pozbyliśmy się odchodów pcheł, jest czyściutki i pachnący. O dziwo był bardzo grzeczny, nawet nie miauknął, ani mnie nie podrapał, próbował pić wodę i był zaciekawiony nową sytuacją. Ja byłam strasznie przejęta i bałam się, że się przeziębi, dlatego po kąpieli godzinę go trzymałam na kolanach, wycierałam ręcznikiem i ręką. Mruczał, ale też strasznie drżał. Nie wiem od czego, bo raczej nie z zimna, było naprawdę bardzo ciepło. Niemniej, kąpiel była dla niego niewątpliwie dużym stresem, bo spał po niej dobrych kilka godzin.

[aga_tka_2]

Napisane przez onemorepanda

Muszę w takim razie docenić Stimpacka, bo jak mu daję RC na pół z Orijenem, to Orijena wyjada, a RC zostawia. Dziś zamówiłam 7 kg Orijena z telekarmy i zapłaciłam za nie 149 zł, uważam że to bardzo tanio, jak na dobrą karmę.

Mądrego masz kotka

Napisane przez onemorepanda

Jaki czad!! Miniaturowy lew! Świetnie to wygląda. Ogólnie persy są fantastyczne, gdyby nie to, że obudziło się we mnie poczucie misji ratowania bezdomnych kotów, chętnie bym przygarnęła persa.

Nasz jest właśnie przygarnięty

[asiek14]

Napisane przez onemorepanda

Haha! Rozbrajające zdjęcie Ona tak na co dzień pozuje do zdjęć?

Zdarza jej się przyjąć pozę, która powoduje u mnie 'Iskierka błagam nie ruszaj się te kilka sekund' ale różnie to wychodzi. To było akurat połączenie kotka przeciągającego się z kotkiem 'miziaj' i wyszła diva.

[onemorepanda]

Dobra Stimpacza mina pt "eee?"

[aga_tka_2]

Jaki on śliczny z tą biało-czarną mordeczką

[monika_sonia]

http://tvnplayer.pl/programy-online/...E02,15724.html

[Suarti]

Moj Teddy po wizycie u fryzjera byl nie do poznania, nie tylko optycznie . Stal sie zywszy i jakby weselszy , mogl sie wreszcie dokladnie umyc

Teraz po paru miesiacach wyglada znowu tak:

039.jpg

Moze na wiosne sprawimy mu znowu krotka fryzurke

[Nimfa20]

Miałam poczytać wątek po pracy, ale nie będę siedziała do 4. Nadrobię jutro. Pa .

Co łączy faceta z kotem?

1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
13. Cały czas by spał.
12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.

[ziazik]

Monika pewnie wydaje Ci się, że Euzebiusz przystojnieje, bo dorasta, a Ty wolisz dorosłe koty

Jeśli chodzi o link, będziesz myślała dla Milki?

Stimpack rewelacyjne ujęcie

[Anitast]

Napisane przez Suarti

Moj Teddy po wizycie u fryzjera byl nie do poznania, nie tylko optycznie . Stal sie zywszy i jakby weselszy , mogl sie wreszcie dokladnie umyc

Teraz po paru miesiacach wyglada znowu tak:

Załącznik 4962552

Moze na wiosne sprawimy mu znowu krotka fryzurke

Boski

[monika_sonia]

Napisane przez ziazik

Monika pewnie wydaje Ci się, że Euzebiusz przystojnieje, bo dorasta, a Ty wolisz dorosłe koty

Dokładnie .

Napisane przez ziazik

Jeśli chodzi o link, będziesz myślała dla Milki?

Chyba jeszcze w Polsce nie jest to możliwe , do tego jest to baaardzo kosztowna impreza prawie niemożliwa bez ubezpieczenia , poza tym Milka ma już wszystko wycięte i nie było by gdzie implantów przyczepić , żyje normalnie na trzech łapach, może w przyszłości trzeba będzie pomyśleć o jakichś lekarstwach/operacjach/wózku, ale oby się obyło bez problemów, Milka jest silna i bym się nie zdziwiła, jakby żywa nienormalnie długo i szczęśliwie.

Linka dałam, bo może kogoś to zaciekawi ?

[evvelinek]

hej wszystkim

mam małe pytanko odnośnie mojego kota, jest to kastrowany kocurek, ma ok 2 lat, przebywa w domu i jest dość okrąglutki zauwazyłam ostatnio że wyłysiały mu 'pięty', ma takie rózowe niewielkie placki bez futerka. Domyślam się, że po prostu futro wytarło mu się od siedzenia. On sam nie zwraca na to uwagi, zachowuje sie tak jak zwykle. Może któraś z Was miała podobny problem? Czy możliwe że to coś innego? Czy wystarczające bedzie posmarowanie mu tych 'piętek' odpowiednią maścią?
Nie chce go bez potrzeby targać do weterynarza, bo jest to dla niego niesamowicie stresująca sytuacja.. Z góry dziekuje za odp

[Nimfa20]

[1=0701ad653af51fe7d46c15b eb30305209a2a4c30;3739168 1]Z jednej strony jak jest dobra karma to nie trzeba zmieniać, ale po pierwsze ja bym ciągle tego samego jeść nie chciała. A po drugie co jak kot tak jak ten mojej cioci przyzwyczai się do jednego, a wycofają daną karmę z rynku? Ja wole stawiać na różnorodność.

[/QUOTE]

Ja też jestem za różnorodnością. Może się zmienić również skład karmy, a z tego co wiem, koty bardzo, ale to podobno bardzo przywiązują się do składu karmy.

Dlatego czasem ciężko zmienić lub wprowadzić kotu nową karmę, smak itd.

Tak było chyba z Royalem, kiedy zmienił się producent.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez monika_sonia

To już według własnego sumienia, ja np. mięsa nie sparzam, nie przemrażam, ale wieprzowinę szerokim łukiem omijamy.

Cham nie dostaje wieprzowiny, ale psy po karmie z nią wymiotowały, więc ja też jestem na 'nie'.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez asiek14

1. Ale raczej nie może dostać tego co chce akurat wtedy Np. obierki od ziemniaków, moje śniadanie, moja kawa, coś z samej góry regalu itd.

2. W sumie szeleszczące zabawki chowam na noc, bo masakra na parkiecie jest jak goni inne zostają. Wędkę w sumie chowam, żeby jej się nie znudziło ale oddam kotu w takim razie

1. Wiem o tym. Koty na ogół uczą się jakichś tam zasad, ale jeśli coś je naprawdę zainteresuje- nie ma mocnych
Jak Cham był mały i zwał się jeszcze Filemonem , byłam przekonana, że jak położę coś na szafę- na czym zależało mi, żeby nie dorwał- będzie to bezpieczne. Jak się kiedyś zdziwiłam widząc tego gnojka na szafie
Brat kiedyś do mnie zadzwonił jak byłam z mamą na zakupach i mówi:
On- Powiedz mamie, że jej biały kot nie jest już taki biały.
Ja- Co się stało?
On- Siedział w piecu.
Ja-

2. O, ja też czasem chowałam zabawki Najgosze, to jak mu myszka w nocy pod coś wpadła. Jak on prosił, żeby mu wyjąć
Ja mu nie chowam z w/w powodu. Chowałam kiedyś do komody. Nie dość, że wyciągnął zabawkę, to wywalił wszystko i spał w środku.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez Malla

1. Wiszącą półkę zawaliłam książkami, by nie mógł na nią wskoczyć, bo inaczej lądował mi na twarzy w środku nocy (niezgrabny jest i zdarza mu się nie trafić w szafę).


2. A to Chamidło!



3. Z tego co pamiętam, mięso to mięśnie, a mielone są też inne części.
Polecam krótki artykuł: http://modernpet.pl/artykul1.pdf

1.

2.

3.


edit 1:

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez marea

Koty to koty, są specyficzne, często uparte, nie poddają się naszym nakazom, na zawsze pozostaną indywidualistami za to je kocham i cenię
Wiem jak jest, mój TZ też uważa wciąz i nadal za głupotę podporządkowywanie się kotom w domu...ale wg mnie nie ma co walczyć, trzeba się nawzajem szanować, także nasze zwierzaki i ich indywidualność...
Upierał się na skórzaną kanapę, gdy wcześniejsza z ecoskóry była w strzępach, byłam twarda i mamy z carabu i wypoczynek ma się świetnie a my się nie stresujemy że koty biegają i wariują, a one nie stresują naszym stresowaniem...ładny salon i modne meble "szpeci" duży drapak umiejscowiony przy oknie by mogły wyglądać podczas leżakowania i oglądać ptaszki...wiele osób powie że to głupota, ale ja mam szczęśliwe koty i ciepły szcześliwy dom, w którym każdy ma swoje miejsce także zwierzak
Jak patrzę jak u teściowej wszystkie zabwki kota pochowane gdzies po kątach, drapak w pokoju do którego nikt nie zagląda więc i kot tam siedzieć i bawić się nie chce, bo wbrew pozorom to b towarzyskie zwierzęta...wtedy rozumiem że nie wszyscy ludzie powinni mieć zwierzaki i wyszłoby to na dobre jednym i drugim...

Pamiętam jak obklejałam wypoczynek czy stoły taśmą dwustronną by oduczyć je drapania chodzenia po stole, kosztowało mnie to wiele wysiłku, ale mam grzeczne dobrze wychowane koty
wciąż i nadal broją mniej lub więcej czasem mam ochotę je udusić ale to tak jak w rodzinie, ciągle się klucimy, wkurzamy na siebie ale i tak się kochamy

Czy czasem nie opisujesz mojej sytuacji

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez ziazik

I nie mam już jak pisać, bo mnie dwa cholerstwa obsiadły, coś im się pomyliło

Też tak mam, jak muszę dużo nadrobić

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Rybiorek

u nas tez drapak w salonie

pierwsza fotka jak stoi normalnie, druga jak trzeba bylo na swieta troche poprzestawiam bo choinka musiala byc

Genialny ten drapak!

[Malla]

Napisane przez evvelinek

hej wszystkim

mam małe pytanko odnośnie mojego kota, jest to kastrowany kocurek, ma ok 2 lat, przebywa w domu i jest dość okrąglutki zauwazyłam ostatnio że wyłysiały mu 'pięty', ma takie rózowe niewielkie placki bez futerka. Domyślam się, że po prostu futro wytarło mu się od siedzenia. On sam nie zwraca na to uwagi, zachowuje sie tak jak zwykle. Może któraś z Was miała podobny problem? Czy możliwe że to coś innego? Czy wystarczające bedzie posmarowanie mu tych 'piętek' odpowiednią maścią?
Nie chce go bez potrzeby targać do weterynarza, bo jest to dla niego niesamowicie stresująca sytuacja.. Z góry dziekuje za odp

Mój ma często powycierane pięty, nie ma czym się przejmować

[Nimfa20]

Napisane przez monika_sonia

1. Moje jadły, ale podobno większość nie lubi ?

2. Malla dobrze napisała, a ja tylko dodam, że całą prawdę to wie tylko producent i kaczka .

Moje na razie jedzą , ale nie wiem jak długo

2.

[evvelinek]

Napisane przez Malla

Mój ma często powycierane pięta, nie ma czym się przejmować

dziękuje Ci bardzo wolałam się upewnić, że to nic groźnego

[Nimfa20]

Napisane przez cholernarejestracja

ale Małej zdecydowanie bardziej pasuje TOTW

Ciągle piszecie o tej karmie, więc pod koniec listopada zamówię chyba .

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Dziewczyny widziałyście już to?

Leżę

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez asiek14

Moja kocia gwiazda

Merlin

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez aga_tka_2

Na początku trochę się trzęsie ale przecież w domu siedzi, a jakby co to jakiś sweterek mu zorganizuje

To nie lepiej było sfinksa wziąć? A czemu jest golony?

[marea]

Napisane przez evvelinek

dziękuje Ci bardzo wolałam się upewnić, że to nic groźnego

słyszałam też o przypadku łysienia w dolnych kończynach od żwirków silikonowych...

[evvelinek]

Napisane przez marea

słyszałam też o przypadku łysienia w dolnych kończynach od żwirków silikonowych...

w moim przypadku to nie to, bo nie kupujemy takich, choć mieliśmy zamiar wypróbować

przy okazji zapytam czy jest tu ktoś z woj. lubelskiego kto chciałby przygarnąć ślicznego, białego kocurka? ma ok. 4 lat, aktualnie jest na leczeniu przez 2 tygodnie, bedzie zupełnie zdrowy, wykastrowany,ale nie bedzie miał gdzie się podziać.. jest bardzo spokojny, jest przyzwyczajony do ludzi, nie boi się, nie jest w żadnym razie agresywny, prawdopodobnie kiedyś miał normalny dom, wiec nie byłoby problemu z przyzwyczajeniem go do nowego miejsca.
tutaj wątek o nim i jego zdjęcia jeszcze sprzed wyjazdu do lecznicy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=654008 bede wdzieczna za wszelką pomoc i zainteresowanie!

[monika_sonia]

Napisane przez evvelinek

zauwazyłam ostatnio że wyłysiały mu 'pięty', ma takie rózowe niewielkie placki bez futerka.

Napisane przez Malla

Mój ma często powycierane pięty, nie ma czym się przejmować

Napisane przez evvelinek

dziękuje Ci bardzo wolałam się upewnić, że to nic groźnego

Napisane przez marea

słyszałam też o przypadku łysienia w dolnych kończynach od żwirków silikonowych...

Ja bym to wetowi pokazała przy najbliższej wizycie, niech oceni czy taka uroda kota tylko .

[marea]

Nowy tymczas mojej przyjaciólki, znalazła pod śmietnikiem pod domem heh
Jets u niej koło 2 tyg., bo po znalezieniu to oczu nie było widać...
Nazywa go Isztwanek jest b czysty, nigdy nigdzie nie nabrudził, zaczepia psa i kota i słodko mruczy

[monika_sonia]

Ładny kotek , oby szybko znalazł dobry ds.

[0701ad653af51fe7d46c15beb30305209a2a4c30]

Kicia dzisiaj dostała sparzone wrzątkiem serduszka kurczaczka.
Musiałam przekroić na pół bo jak były całe to wyjmował łapką i się bawił, ale zjadł ze smakiem, nawet miseczkę wylizywał
Na razie kupiłam 5, w razie czego jakby nie jadł, ale myślę że dużo zdrowsze to niż puszka, a za taką porcyjkę zapłaciłam 50groszy.
W kolejce czekają 3 wątróbki za oszałamiającą kwote 80groszy i 5 żołądków za 40groszy Ale to jakoś na dniach dostanie dopiero, jak będzie mu smakować to będę mu częściej kupować.

A dzisiaj jeszcze miał uciechę, bo dostał kawałek wędzonego łososia, dawno tak się nie starał żeby dostać żarełko

[Nimfa20]

Napisane przez marea

Nowy tymczas mojej przyjaciólki, znalazła pod śmietnikiem pod domem heh
Jets u niej koło 2 tyg., bo po znalezieniu to oczu nie było widać...
Nazywa go Isztwanek jest b czysty, nigdy nigdzie nie nabrudził, zaczepia psa i kota i słodko mruczy

Czemu ja takich nie znajduję...

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

Dokładnie .



Chyba jeszcze w Polsce nie jest to możliwe , do tego jest to baaardzo kosztowna impreza prawie niemożliwa bez ubezpieczenia , poza tym Milka ma już wszystko wycięte i nie było by gdzie implantów przyczepić , żyje normalnie na trzech łapach, może w przyszłości trzeba będzie pomyśleć o jakichś lekarstwach/operacjach/wózku, ale oby się obyło bez problemów, Milka jest silna i bym się nie zdziwiła, jakby żywa nienormalnie długo i szczęśliwie.

Linka dałam, bo może kogoś to zaciekawi ?

ogladałam tego cyber kota, takie zabiegi chyba nigdy nie wejdą do rutynowo wykonywanych operacji. Ten kot to był szczególny przypadek, bo stracił końcówki obu tylnych łap, ale koty po amputacji jednej łapy doskonale sobie radzą i nie widzę żadnego sensu w męczeniu kota i doczepianiu mu takiego podzespołu, gdy on może normalnie funkcjonować na 3 nogach

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

ogladałam tego cyber kota, takie zabiegi chyba nigdy nie wejdą do rutynowo wykonywanych operacji. Ten kot to był szczególny przypadek, bo stracił końcówki obu tylnych łap, ale koty po amputacji jednej łapy doskonale sobie radzą i nie widzę żadnego sensu w męczeniu kota i doczepianiu mu takiego podzespołu, gdy on może normalnie funkcjonować na 3 nogach

Milka tylko jak wolno chodzi to kuleje, jak biegnie to jak struś pędziwiatr, nie widać, że czegoś jej brakuje .

[esfira]

zimno, kot musi się dogrzewać

co do kamicy moczowej, struwitów i diety leczniczej, to:
- kryształy struwitowe mogą się zdarzać i u zdrowych kotów
- w przypadku kota z zaburzeniami oddawania moczu, kryształami w moczu, zasadowym pH moczu i kamieniami widocznymi na usg/ rtg stosuje się dietę zakwaszającą mocz i rozpuszczającą złogi na czas rozpuszczenia kamieni (ok. dwa miesiące). Nie zaleca się karmienia kota dożywotnio karmą urinary, jeśli problem nie nawraca często. Powstawaniu kamieni moczowych sprzyja wysoka zawartość magnezu w karmie i wysokie pH moczu, ale pH moczu jest w tym o wiele ważniejszym czynnikiem. Karmy bezzbożowe wysokobiałkowe zakwaszają mocz, więc raczej można je stosować u kota, który miał epizod kryształów w moczu, ale w tej chwili jest zdrowy
- kryształy w moczu nie oznaczają automatycznie kamicy moczowej