Czy to normalne...? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-05, 15:05   #1
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227

Czy to normalne...?


Czy to normalne, że matka codziennie dzwoni do dorosłego syna z pytaniami co słychać, jak w pracy itd.? Ja uważam, że to normalne nie jest, ale może to jest kwestia mojego wychowania. Jak Wam się wydaje? Czy Wasi faceci też tak mają?

Jak byliśmy na wakacjach to codziennie, nawet czasem po 2 razy dzwoniła z pytaniami czy u nas ok, co robimy, co robiliśmy itede itepe. Strasznie mnie to irytowało i nawet się trochę zcięłam z TŻ, bo on twierdził, że się strasznie uczepiłam. Wiem, że jego też to często wkurza, ale on nie chce zrobić przykrości matce. Moim zdaniem fajnie by było jakby przestała go tak osaczać i dała nam żyć bez wiecznego przypominania o sobie. Czy faktycznie przesadzam? Jak wytłumaczyć TŻ, żeby dobrze mnie zrozumiał i żeby nie wyglądało to tak jak bym chciała odsunąć go od rodziny? Bo oczywiście nie o to mi chodzi.
__________________
The Knife: Kino

Edytowane przez Melkorka
Czas edycji: 2012-11-05 o 15:06
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:25   #2
delfix10
Zakorzenienie
 
Avatar delfix10
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 17 352
Dot.: Czy to normalne...?

moja teściowa często dzwoni do mojego tż i rozmawiają praktycznie codziennie ok20-30 minut przez tel.nie mieszkamy w tym samym mieście,mnie to absolutnie nie przeszkadza niech sobie rozmawiają ja nie widzę w tym problemu,poza tym cieszę się że się martwi o nas o nasze zdrowie,pyta jak tam w pracy itd... ale to jest dla nas miłe taki przejaw matczynej czułości ,często też dzwoni żebysmy podjechali bo akurat ugotowała coś pysznego mam kochaną teściową

a powiedz czemu robiłaś awantury?przecież to jego mama co ci to przeszkadza?musisz być bardziej wyrozumiała,gorzej gdyby rozmawiał z koleżankami ale z mamą?

Edytowane przez delfix10
Czas edycji: 2012-11-05 o 15:27
delfix10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:33   #3
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: Czy to normalne...?

Jak nie ma mnie dłużej w domu (jakiś wyjazd) to mama też do mnie dzwoni codziennie i ja sobie to cenię. Podejrzewam, że gdybym mieszkała gdzieś indziej to też byśmy codziennie do siebie dzwoniły

Jak moja mama była w tym roku nad morzem to dzwoniłam codziennie z pytaniami jaka pogoda, co zwiedziła, jak się czuje. To chyba jest normalne zachowanie...

A to, że dzwoni do swojego syna... Nie widzę w tym nic złego. Dla mnie to oznaka dobrego kontaktu Ale może widzę to tak, dlatego, że sama często i gęsto dzwonię do innych członków rodziny i jest to dla mnie naturalne. Ty na to patrzysz przez pryzmat osaczenia... Martwiłabym się, gdyby codziennie nachodziła Was w domu i wtrącała się do wszystkiego. Ale telefony? No proszę Cię...
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:35   #4
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez delfix10 Pokaż wiadomość
moja teściowa często dzwoni do mojego tż i rozmawiają praktycznie codziennie ok20-30 minut przez tel.nie mieszkamy w tym samym mieście,mnie to absolutnie nie przeszkadza niech sobie rozmawiają ja nie widzę w tym problemu,poza tym cieszę się że się martwi o nas o nasze zdrowie,pyta jak tam w pracy itd... ale to jest dla nas miłe taki przejaw matczynej czułości ,często też dzwoni żebysmy podjechali bo akurat ugotowała coś pysznego mam kochaną teściową

a powiedz czemu robiłaś awantury?przecież to jego mama co ci to przeszkadza?musisz być bardziej wyrozumiała,gorzej gdyby rozmawiał z koleżankami ale z mamą?
Zazdroszczę, że masz do tego takie podejście, na prawdę.

Wiesz myślę, że mnie to tak denerwuje, bo przez to czuje się osaczona. Tak, wiem, że te telefony nie są do mnie tylko do mojego TŻ, ale mimo wszystko mnie to osacza, bo te codziennie 'sprawozdania' przecież dotyczą nas obojga.
Nigdy nie lubiłam być kontrolowana, a dla mnie jest to nic innego jak kontrola a nie tylko troska. Właśnie takie mam odczucia i stąd ta irytacja we mnie.

PS: jak uważam, że co innego jest zadzwonić w stylu "Cześć, wiesz co się u mnie wydarzyło? ...... a przy okazji co u ciebie słychać?" a co innego w stylu "Cześć. Jak w pracy? A co porabiałeś? A jak się czujesz? A gdzie dziś byłeś?" Codziennie ten sam schemat...
__________________
The Knife: Kino

Edytowane przez Melkorka
Czas edycji: 2012-11-05 o 15:38
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:43   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy to normalne...?

Jeżeli kobieta jest w porządku, a z synem mają dobre relacje; to nie widzę nic złego w codziennym nawet kontakcie; ba- mam 2 synów, nie wyobrażam sobie, aby jakaś panna z tego powodu robiła im kiedyś awantury, ze do mnie zadzwonią lub ja zadzwonię- to, że postrzegasz to jako kontrolę może wynikać z relacji , jakie wyniosłaś z domu. A wcale tak być nie musi.

No i pytanie zasadnicze: czy twojemu chłopakowi to przeszkadza? nie przepada za matką? złości się, jak dzwoni?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 15:52   #6
Kryminalna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 28
Dot.: Czy to normalne...?

Ja mam to samo mama mojego chłopaka ciągle do niego dzwoni chociaż mieszkamy w tym samym mieście.Nie przeszkadza mi to wcale gdyby nie fakt ,że jak zapyta o mnie to mój facet mówi nawet np. że ja właśnie przymierzam nową bieliznę czy tym podobne hehe.Ważne jest tylko to żeby matki facetów,czy też tesciowe nie robiły nic żeby zabrac synka albo rozdzielić parę jesli tak nie jest to myślę,że da się znieśćW sumie sama nie wiem jaka bede jak urodze syna tym bardziej np jednaka i on postanowi odejsc z domu Wiem na pewno że nie będę mu rujnować życia,ale z tymi telefonami to kto wie
Kryminalna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 16:01   #7
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Annaluka Pokaż wiadomość
Jak nie ma mnie dłużej w domu (jakiś wyjazd) to mama też do mnie dzwoni codziennie i ja sobie to cenię. Podejrzewam, że gdybym mieszkała gdzieś indziej to też byśmy codziennie do siebie dzwoniły

Jak moja mama była w tym roku nad morzem to dzwoniłam codziennie z pytaniami jaka pogoda, co zwiedziła, jak się czuje. To chyba jest normalne zachowanie...

A to, że dzwoni do swojego syna... Nie widzę w tym nic złego. Dla mnie to oznaka dobrego kontaktu Ale może widzę to tak, dlatego, że sama często i gęsto dzwonię do innych członków rodziny i jest to dla mnie naturalne. Ty na to patrzysz przez pryzmat osaczenia... Martwiłabym się, gdyby codziennie nachodziła Was w domu i wtrącała się do wszystkiego. Ale telefony? No proszę Cię...
Zgadzam się.
Moja mama, jak jestem na wyjeździe, to też dzwoni codziennie- co dwa dni. Z jednej strony trochę mnie to wkurzało jak np byliśmy tylko na 3-4 dni, to wtedy powiedziałam jej, że wieczorem będę pisać sms-a, wtedy szybko napisałam, a nadal miałam dużo czasu dla faceta. Rozumiem, że rodzice się martwią i chwilę pogadania wieczorem to nic strasznego.

Jednak, jak dzwoni tak ciągle, czy wakacje czy nie i przez to macie mało czasu dla siebie, czujecie się inwigilowani, to Twój facet wyznaczył granice. Tak jak ja np wtedy powiedziałam, by były smsy Nie wolno być cichą owieczką. Być może mama nie widzi problemu, syn na to powinien zwrócić uwagę.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 16:07   #8
Precious things
Rozeznanie
 
Avatar Precious things
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
Dot.: Czy to normalne...?

Dla niektórych taki kontakt jest normalny, dla innych jest przegięciem, zależy chyba od wychowania i relacji w rodzinie. Ja osobiście jestem w tej drugiej grupie. Mi osobiście by to irytowało, zarówno gdyby to dzwoniła moja mama/tata ( do mnie ) , jak i w sytuacji takiej jak jest u Ciebie.

madana - nie wiem w jakim wieku są Twoi synowie. Ale powiedźmy, że są na studiach w innym mieście. Dzwoniłabyś do nich codziennie ? Tak z ciekawości pytam.
__________________




Precious things jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 16:22   #9
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Jeżeli kobieta jest w porządku, a z synem mają dobre relacje; to nie widzę nic złego w codziennym nawet kontakcie; ba- mam 2 synów, nie wyobrażam sobie, aby jakaś panna z tego powodu robiła im kiedyś awantury, ze do mnie zadzwonią lub ja zadzwonię- to, że postrzegasz to jako kontrolę może wynikać z relacji , jakie wyniosłaś z domu. A wcale tak być nie musi.

No i pytanie zasadnicze: czy twojemu chłopakowi to przeszkadza? nie przepada za matką? złości się, jak dzwoni?
Mojemu TŻ też to często przeszkadza, zdarzało mu się nawet do mnie trochę marudzić po takim telefonicznym maglowaniu przez mamę. Jednak on jej tego nie powie, bo jak już pisałam nie chce jej robić przykrości, bo jak twierdzi jest wrażliwa. Uważa także, że jest nadopiekuńcza. Na szczęście TŻ maminsynkiem nie jest, bo tego bym na pewno nie zniosła. Moja mama na szczęście do mnie nie dzwoni codziennie, tylko raz na kilka dni, chociaż widujemy się dużo rzadziej niż z rodzicami TŻ. Jednak, gdyby tak wydzwaniała to nie miałabym oporów zwrócić jej uwagę, żeby robiła to rzadziej, bo strasznie przesadza.
__________________
The Knife: Kino

Edytowane przez Melkorka
Czas edycji: 2012-11-05 o 16:23
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 16:27   #10
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Precious things Pokaż wiadomość
Dla niektórych taki kontakt jest normalny, dla innych jest przegięciem, zależy chyba od wychowania i relacji w rodzinie. Ja osobiście jestem w tej drugiej grupie. Mi osobiście by to irytowało, zarówno gdyby to dzwoniła moja mama/tata ( do mnie ) , jak i w sytuacji takiej jak jest u Ciebie.

madana - nie wiem w jakim wieku są Twoi synowie. Ale powiedźmy, że są na studiach w innym mieście. Dzwoniłabyś do nich codziennie ? Tak z ciekawości pytam.
- tak, chociażby krótko zapytać, co u nich;
Tylko w jednym wypadku nie akceptowałabym czegoś takiego: gdyby mamuśka była z tych, co to "pamiętaj, synku, mamunia jest najważniejsza; inne panny to dziwki"- są takie matki; chcę, aby moi synowie poukładali sobie kiedyś normalne życie z żonami/partnerkami, które dla nich będą na 1 miejscu, ALE to nie znaczy, że jakaś panna przyjdzie i ma mi powiedzieć: wpad z jego życia, teraz JA. I limitowała mi kontakty. Bo takiej panny to żadnemu ze swoich synów nie życzę- nie wtrącałam się do tego,jak często mój mąż kontaktował się ze swoją matką, gdy żyła- bo wiedziałam , zę i tak jestem dla niego nr 1. Nie upatrywałam w jego matce konkurentki.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 16:51   #11
kuki9
Zakorzenienie
 
Avatar kuki9
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 137
Dot.: Czy to normalne...?

A ile lat ma ten TŻ i w ogóle ile jesteście razem?Jak macie po 19-20 lat i pierwszy raz się urwaliście na samotne wakacje to ja bym się nie dziwiła.Przejdzie kobiecie.Ostatecznie pewnie też to ciężko przezywa, że jej syn dorósł i się usamodzielnił.

Jesli natomiast macie po lat 30 i dawno nie mieszkacie z rodzicami...to faktycznie jest to nieco dziwne.Porozmawiałabym wtedy z facetem czy aby nie przesadza lekko.

Ja swojego mena też wyjęłam mamusi spod skrzydeł.Musiał się przeprowadzić przez pół Polski.Zapewne ona tez to mocno przeżyła ale nie oszukujmy się-taka jest kolei rzeczy.Z początku dzwoniła nawet codziennie.Teraz po kilku latach dzwoni do niego sporadycznie, raz dwa razy na tydzień.
__________________


kuki9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 18:24   #12
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Precious things Pokaż wiadomość
Dla niektórych taki kontakt jest normalny, dla innych jest przegięciem, zależy chyba od wychowania i relacji w rodzinie. Ja osobiście jestem w tej drugiej grupie. Mi osobiście by to irytowało, zarówno gdyby to dzwoniła moja mama/tata ( do mnie ) , jak i w sytuacji takiej jak jest u Ciebie.

madana - nie wiem w jakim wieku są Twoi synowie. Ale powiedźmy, że są na studiach w innym mieście. Dzwoniłabyś do nich codziennie ? Tak z ciekawości pytam.
Ja też jestem w tej drugiej grupie, nie mieszkam z matką już ponad rok (aczkolwiek w tym samym mieście) i nie dzwoni do mnie codziennie ani ja do niej. Tak raz na kilka dni, zwykle w jakiejś konkretnej sprawie, czasem tylko na pogaduszki. Widujemy się też raczej rzadko.
Generalnie szlag by mnie trafił gdyby codziennie dzwoniła, zwłaszcza, że na takie codzienne pytanie "co słychać" zwyczajnei nie ma co odpowiadać. O czym można gadać codziennie?

Niemniej jednak to jest faceta sprawa czy te telefony lubi i mu odpowiadaja, czy nie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 18:42   #13
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez kuki9 Pokaż wiadomość
A ile lat ma ten TŻ i w ogóle ile jesteście razem?Jak macie po 19-20 lat i pierwszy raz się urwaliście na samotne wakacje to ja bym się nie dziwiła.Przejdzie kobiecie.Ostatecznie pewnie też to ciężko przezywa, że jej syn dorósł i się usamodzielnił.

Jesli natomiast macie po lat 30 i dawno nie mieszkacie z rodzicami...to faktycznie jest to nieco dziwne.Porozmawiałabym wtedy z facetem czy aby nie przesadza lekko.

Ja swojego mena też wyjęłam mamusi spod skrzydeł.Musiał się przeprowadzić przez pół Polski.Zapewne ona tez to mocno przeżyła ale nie oszukujmy się-taka jest kolei rzeczy.Z początku dzwoniła nawet codziennie.Teraz po kilku latach dzwoni do niego sporadycznie, raz dwa razy na tydzień.

My mamy po 26 lat, jesteśmy razem od ok. 8 lat, a mieszkamy razem 5 lat. Właściwie to żyjemy jak małżeństwo tylko bez papierka. Mamy wspólne plany i jesteśmy całkowicie uniezależnieni finansowo od kogokolwiek, odkąd zamieszkaliśmy razem. Dlatego uważam, że jego mama mogłaby dać nam trochę w końcu pooddychać, a nie wiecznie wydzwaniać z gotowym, niezmiennym zestawem pytań. Tym bardziej, że często się widujemy, bo w każdy weekend, święta i jakieś wolne dni .
__________________
The Knife: Kino
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 18:59   #14
kuki9
Zakorzenienie
 
Avatar kuki9
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 137
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
My mamy po 26 lat, jesteśmy razem od ok. 8 lat, a mieszkamy razem 5 lat. Właściwie to żyjemy jak małżeństwo tylko bez papierka. Mamy wspólne plany i jesteśmy całkowicie uniezależnieni finansowo od kogokolwiek, odkąd zamieszkaliśmy razem. Dlatego uważam, że jego mama mogłaby dać nam trochę w końcu pooddychać, a nie wiecznie wydzwaniać z gotowym, niezmiennym zestawem pytań. Tym bardziej, że często się widujemy, bo w każdy weekend, święta i jakieś wolne dni .
A to faktycznie masz rację.

A czy jego matka nie ma innych dzieci?On jest jedynakiem?
Jeśli jest jedynakiem to sprawa może być trudniejsza.Niestety znam takie pary, gdzie mąż jedynak, pan tuz przed 40stką od mamusi się wciąż nie odseparował i takie telefony są na porządku dziennym

Ja bym z nim pogadała ale tak delikatnie, nie naskakiwała, nie krzyczała.Tylko zapytała co on o tym sądzi, czy jemu to nie przeszkadza etc.
__________________


kuki9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:12   #15
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja też jestem w tej drugiej grupie, nie mieszkam z matką już ponad rok (aczkolwiek w tym samym mieście) i nie dzwoni do mnie codziennie ani ja do niej. Tak raz na kilka dni, zwykle w jakiejś konkretnej sprawie, czasem tylko na pogaduszki. Widujemy się też raczej rzadko.
Generalnie szlag by mnie trafił gdyby codziennie dzwoniła, zwłaszcza, że na takie codzienne pytanie "co słychać" zwyczajnei nie ma co odpowiadać. O czym można gadać codziennie?

Niemniej jednak to jest faceta sprawa czy te telefony lubi i mu odpowiadaja, czy nie.
Raz na kilka dni, to w sumie też nie jest rzadko. Codziennie też według mnie nie jest niczym złym, o ile nie łączy się z inwigilowaniem. Mam 21 lat, jestem dopiero studentką, jeszcze mieszkam z mamą. Sądzę jednak, że po przeprowadzce będziemy często rozmawiać wieczorem, po prostu nawet krótka wymiana zdań, choć na pewno będą też dni, gdy nie będziemy rozmawiać, bo będziemy zajęte i wiadomo, że też tragedia się nie stanie.

Moja mama z moją siostrą czasem właśnie gadają codziennie (bo już z nami nie mieszka), a czasem raz na kilka dni.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:40   #16
_Talitha
Raczkowanie
 
Avatar _Talitha
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 61
Dot.: Czy to normalne...?

Nie, nie. Co innego troska o syna a co innego tzw nieodcięcie pępowiny. Wydaje mi się , że w tym wypadku chodzi o to drugie, a przynajmniej ze strony jego mamy.
To nie jest normalne. Normalny jest kontakt ze średnią czestotliwością bez paniki w stylu "nie zadzwonił jeden dzień, na pewno umiera". Nie mówię że nie można dzwonić do domu, ale sytuacja że mama dzwoni dwa razy dziennie z lawiną pytań to chora sytuacja. Też miałam tak w domu, więc wiem co mówię. Po prostu jego mama nie może się pogodzić że zmieniła się ich relacja i już nie są tak blisko jak byli.
Też bym była zdenerwowana na Twoi miejscu i na pewno rozmawiałabym z chłopakiem żeby przemyślał czy taka relacja na pewno jest zdrowa dla obu stron. Albo możecie zrobić test że nie zadzowni do domu ani nie odbierze przez parę dni. Jeśli wzbudzi to panikę i lawinę telefonów to nie jest dobrze ;>

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Aha dodam jeszcze - bo pisałaś że tż uważa że mama jest wrażliwa i opiekuńcza i nie chce jej zranić. Moim zdaniem on jej właśnie krzywdę robi pozwalając wierzyć że już zawsze będzie go miała na wyciągnięcie ręki. Jej dobrem byłoby pozwolenie jej zrozumieć - może brutalnie - że on dorósł i wszystko się zmienia.
Co nie oznacza że na gorsze, po prostu na inne.

_Talitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:48   #17
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez _Talitha Pokaż wiadomość
Nie, nie. Co innego troska o syna a co innego tzw nieodcięcie pępowiny. Wydaje mi się , że w tym wypadku chodzi o to drugie, a przynajmniej ze strony jego mamy.
To nie jest normalne. Normalny jest kontakt ze średnią czestotliwością bez paniki w stylu "nie zadzwonił jeden dzień, na pewno umiera". Nie mówię że nie można dzwonić do domu, ale sytuacja że mama dzwoni dwa razy dziennie z lawiną pytań to chora sytuacja. Też miałam tak w domu, więc wiem co mówię. Po prostu jego mama nie może się pogodzić że zmieniła się ich relacja i już nie są tak blisko jak byli.
Też bym była zdenerwowana na Twoi miejscu i na pewno rozmawiałabym z chłopakiem żeby przemyślał czy taka relacja na pewno jest zdrowa dla obu stron. Albo możecie zrobić test że nie zadzowni do domu ani nie odbierze przez parę dni. Jeśli wzbudzi to panikę i lawinę telefonów to nie jest dobrze ;>
Uwierz mi, że on nie dzwoni, bo to zawsze dzwoni do niego. Gdyby nie odbierał przez choćby 1 dzień to zaraz byłyby telefony do mnie w stylu "Nie wiesz co się dzieje, że X nie odbiera?". A co dopiero parę dni... przecież już po kostnicach by nas szukali... Jakiś czas temu mój TŻ wyjechał, a mama do niego zadzwoniła wieczorem, ale go obudziła, bo jakoś wcześniej się położył spać. A jego mama potem mi powiedziała o tej sytuacji "dzwoniłam do niego wczoraj no i go obudziłam, nic wcześniej nie powiedział, że idzie spać" Niby to było powiedziane z uśmiechem, a nie z jakimś wyrzutem, ale mnie to załamało....

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez kuki9 Pokaż wiadomość
A to faktycznie masz rację.

A czy jego matka nie ma innych dzieci?On jest jedynakiem?
Jeśli jest jedynakiem to sprawa może być trudniejsza.Niestety znam takie pary, gdzie mąż jedynak, pan tuz przed 40stką od mamusi się wciąż nie odseparował i takie telefony są na porządku dziennym

Ja bym z nim pogadała ale tak delikatnie, nie naskakiwała, nie krzyczała.Tylko zapytała co on o tym sądzi, czy jemu to nie przeszkadza etc.
Mój TŻ ma starszego brata, z nim jest tak samo, tzn. że jest nadopiekuńcza wobec niego i ciągle chce wiedzieć co słychać. On jednak jest mniej otwarty niż mój TŻ.
__________________
The Knife: Kino
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:51   #18
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Czy to normalne...?

Matka nie chce go wypuścić z gniazda, szczególnie, że synus mieszka z inna kobietą.
Dla mnie nie jest to normalne a codzienne telefony i pytanie:" co jadłes na sniadanie" nie jest wyznacznikiem i gwarantem ciepłej, bliskiej więzi.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:52   #19
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez _Talitha Pokaż wiadomość


Aha dodam jeszcze - bo pisałaś że tż uważa że mama jest wrażliwa i opiekuńcza i nie chce jej zranić. Moim zdaniem on jej właśnie krzywdę robi pozwalając wierzyć że już zawsze będzie go miała na wyciągnięcie ręki. Jej dobrem byłoby pozwolenie jej zrozumieć - może brutalnie - że on dorósł i wszystko się zmienia.
Co nie oznacza że na gorsze, po prostu na inne.

W sumie on potrafi wyrazić swoje zdanie, bo czasem też się zdarza, że jak mu mama coś doradza na siłę mimo, że on tego nie potrzebuje, to potrafi jasno i stanowczo dać do zrozumienia, że koniec tematu, ale to musi się wkurzyć, żeby tak 'wygarnąć'. Na ogół to jakoś to przemęcza, bo 'taka jest mama'.
__________________
The Knife: Kino
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 19:52   #20
_Talitha
Raczkowanie
 
Avatar _Talitha
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 61
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
Uwierz mi, że on nie dzwoni, bo to zawsze dzwoni do niego. Gdyby nie odbierał przez choćby 1 dzień to zaraz byłyby telefony do mnie w stylu "Nie wiesz co się dzieje, że X nie odbiera?". A co dopiero parę dni... przecież już po kostnicach by nas szukali... Jakiś czas temu mój TŻ wyjechał, a mama do niego zadzwoniła wieczorem, ale go obudziła, bo jakoś wcześniej się położył spać. A jego mama potem mi powiedziała o tej sytuacji "dzwoniłam do niego wczoraj no i go obudziłam, nic wcześniej nie powiedział, że idzie spać" Niby to było powiedziane z uśmiechem, a nie z jakimś wyrzutem, ale mnie to załamało....




no cóż, chyba nie pozostaje Ci nic jak wiercić mu tym dziurę w brzuchu aż postanowi coś zrobić... pewnie potrwa to długo zanim coś ruszy, szczególnie z drugiej strony, ale myślę że mamy z czasem zaczynają rozumieć i dają spokój
_Talitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 19:55   #21
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez _Talitha Pokaż wiadomość
[/COLOR]


no cóż, chyba nie pozostaje Ci nic jak wiercić mu tym dziurę w brzuchu aż postanowi coś zrobić... pewnie potrwa to długo zanim coś ruszy, szczególnie z drugiej strony, ale myślę że mamy z czasem zaczynają rozumieć i dają spokój
No właśnie chce delikatnie zacząć to robić, tak, żeby nie pomyślał sobie, że próbuje zerwać ich kontakt czy coś :P Muszę to robić delikatnie i regularnie

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Matka nie chce go wypuścić z gniazda, szczególnie, że synus mieszka z inna kobietą.
Dla mnie nie jest to normalne a codzienne telefony i pytanie:" co jadłes na sniadanie" nie jest wyznacznikiem i gwarantem ciepłej, bliskiej więzi.
Też tak uważam, a przez takie sytuacje rośnie we mnie niechęć do jego matki, a tego bardzo nie chce, bo przecież to jego matka właśnie....


Ach, żeby tak każda matka miała takie podejście jak moja... Nie, że jakaś idealna jest czy coś, ale ona ma swoje życie i nim się zajmuje, a nie wiecznie rozmyśla o swoich, dorosłych zresztą, dzieciuchach...
__________________
The Knife: Kino

Edytowane przez Melkorka
Czas edycji: 2012-11-05 o 19:58
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 20:02   #22
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
Czy to normalne, że matka codziennie dzwoni do dorosłego syna z pytaniami co słychać, jak w pracy itd.? Ja uważam, że to normalne nie jest, ale może to jest kwestia mojego wychowania. Jak Wam się wydaje? Czy Wasi faceci też tak mają?

Jak byliśmy na wakacjach to codziennie, nawet czasem po 2 razy dzwoniła z pytaniami czy u nas ok, co robimy, co robiliśmy itede itepe. Strasznie mnie to irytowało i nawet się trochę zcięłam z TŻ, bo on twierdził, że się strasznie uczepiłam. Wiem, że jego też to często wkurza, ale on nie chce zrobić przykrości matce. Moim zdaniem fajnie by było jakby przestała go tak osaczać i dała nam żyć bez wiecznego przypominania o sobie. Czy faktycznie przesadzam? Jak wytłumaczyć TŻ, żeby dobrze mnie zrozumiał i żeby nie wyglądało to tak jak bym chciała odsunąć go od rodziny? Bo oczywiście nie o to mi chodzi.
Rozumiem o co Ci chodzi. Sama z rodziną mam kontakty sporadyczne, praktycznie w ogóle do siebie nie dzwonimy - chyba, że w jakiejś konkretnej sprawie - raz w miesiącu przyjeżdżam do domu i wtedy z rodzicami siadamy i całą noc praktycznie gadamy. Tacy jesteśmy, tak nam pasuje, nie potrzebujemy stałych kontaktów - mnie też takie denerwują. Na szczęście TŻ ma podobną sytuację ze swoimi rodzicami, więc nie zamęczają się telefonami, co najwyżej raz na tydzień czy dwa zadzwonią i pogadają sobie. Zdecydowanie bardziej wolę kontakty face-to-face, telefoniczne zbywam jak najszybciej, dla mnie to narzędzie do załatwiania spraw, a nie pogaduszek o tym co się jadło.
Jednak nie możesz zabronić swojemu TŻ-towi kontaktów z jego mamą, bo oni mają najwyraźniej inny stosunek do takich telefonów. Nie powinnaś robić mu wyrzutów, może tego nie zrozumieć po prostu. Pogrubione - to mnie trochę dziwi, może powinien z mamą porozmawiać, żeby rzadziej dzwoniła. Np. co drugi dzień chociaż, a nie codziennie? "Odzwyczai" mamę od tego intensywnego, natarczywego kontaktu. W ogóle o czym można tak codziennie paplać przez telefon?

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
Ach, żeby tak każda matka miała takie podejście jak moja... Nie, że jakaś idealna jest czy coś, ale ona ma swoje życie i nim się zajmuje, a nie wiecznie rozmyśla o swoich, dorosłych zresztą, dzieciuchach...
Mamy widzę podobną mamę Choć ja tak strasznie dorosła nie jestem , ale też ona ma swoje, ja mam swoje.
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 20:05   #23
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość
Rozumiem o co Ci chodzi. Sama z rodziną mam kontakty sporadyczne, praktycznie w ogóle do siebie nie dzwonimy - chyba, że w jakiejś konkretnej sprawie - raz w miesiącu przyjeżdżam do domu i wtedy z rodzicami siadamy i całą noc praktycznie gadamy. Tacy jesteśmy, tak nam pasuje, nie potrzebujemy stałych kontaktów - mnie też takie denerwują. Na szczęście TŻ ma podobną sytuację ze swoimi rodzicami, więc nie zamęczają się telefonami, co najwyżej raz na tydzień czy dwa zadzwonią i pogadają sobie. Zdecydowanie bardziej wolę kontakty face-to-face, telefoniczne zbywam jak najszybciej, dla mnie to narzędzie do załatwiania spraw, a nie pogaduszek o tym co się jadło.
Jednak nie możesz zabronić swojemu TŻ-towi kontaktów z jego mamą, bo oni mają najwyraźniej inny stosunek do takich telefonów. Nie powinnaś robić mu wyrzutów, może tego nie zrozumieć po prostu. Pogrubione - to mnie trochę dziwi, może powinien z mamą porozmawiać, żeby rzadziej dzwoniła. Np. co drugi dzień chociaż, a nie codziennie? "Odzwyczai" mamę od tego intensywnego, natarczywego kontaktu. W ogóle o czym można tak codziennie paplać przez telefon?
Oczywiście, że nie będę robiła wyrzutów, bo to nie o to chodzi, ale faktycznie z tym 'odzwyczajaniem' mogłoby być okej. A jesli chodzi o te paplanie to ja nie raz jestem świadkiem tych rozmów, mój tż zawsze praktycznie mówi to samo, tym samym jednostajnym tonem. Serio dziwie się, że matka jeszcze tego nie zauważyła i nie odpuściła na trochę. Ona chyba woli nie widzieć, że te rozmówki go trochę męczą...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Kretka666 Pokaż wiadomość

Mamy widzę podobną mamę Choć ja tak strasznie dorosła nie jestem , ale też ona ma swoje, ja mam swoje.
Hehe nie wiem ile masz lat, ale mój brat ma 19, jakiś strasznie dorosły człowiek z niego nie jest, ale myślę, że na tyle, aby już się tak nim wielce nie przejmować to tak.
__________________
The Knife: Kino
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 20:14   #24
Kretka666
Zakorzenienie
 
Avatar Kretka666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
Oczywiście, że nie będę robiła wyrzutów, bo to nie o to chodzi, ale faktycznie z tym 'odzwyczajaniem' mogłoby być okej. A jesli chodzi o te paplanie to ja nie raz jestem świadkiem tych rozmów, mój tż zawsze praktycznie mówi to samo, tym samym jednostajnym tonem. Serio dziwie się, że matka jeszcze tego nie zauważyła i nie odpuściła na trochę. Ona chyba woli nie widzieć, że te rozmówki go trochę męczą...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



Hehe nie wiem ile masz lat, ale mój brat ma 19, jakiś strasznie dorosły człowiek z niego nie jest, ale myślę, że na tyle, aby już się tak nim wielce nie przejmować to tak.

Robi jej naprawdę krzywdę takim zachowaniem, niech powoli odzwyczaja, jeśli bardzo mu zależy na tym, żeby jej przykrości nie zrobić. Robiłam tak z moją babcią, z którą generalnie mam super dobry kontakt - jak się wyprowadziłam dzwoniła do mnie codziennie, jednak ja nie jestem typem gadatliwej telefonicznie osoby, więc po pewnym czasie dzwoniła (sama z siebie, nie musiałam jej prosić o to) co parę dni, potem co kilka, a teraz średnio raz na tydzień Czasem to ja już do niej dzwonię, bo się martwię, że znaku życia nie daje! Da się coś takiego zrobić, ale ta druga osoba też musi chcieć w tym uczestniczyć i dać na wstrzymanie. Najwidoczniej jego mama usilnie nie chce do wiadomości przyjąć, że jej synek nie chce z nią rozmawiać o tym co dzisiaj konkretnie robił...

Tylko 2 lata starsza od Twojego brata jestem
__________________
Mydła, oleje, no poo
Kretka666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 20:56   #25
babku
Zadomowienie
 
Avatar babku
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 159
Dot.: Czy to normalne...?

Moja mama dzwoni do mnie codziennie, czasem nawet kilka razy dziennie. Bardzo sobie to cenie i czuje się dziwnie jak nie zadzwoni. Mój TŻ śmieje się z tego. Jeśli nie zadzwoni czasem to zaraz słyszę od męża "a co to mamusia się obraziła?" Na szczęście nie widzi w tym nic strasznego.
Mam też brata za granicą i z nim mama również ma stały kontakt. Ja zresztą też... Także trochę się obawiam co to będzie jak pozna jakąś dziewczynę
babku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 21:26   #26
Melkorka
Raczkowanie
 
Avatar Melkorka
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 227
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez babku Pokaż wiadomość
Moja mama dzwoni do mnie codziennie, czasem nawet kilka razy dziennie. Bardzo sobie to cenie i czuje się dziwnie jak nie zadzwoni. Mój TŻ śmieje się z tego. Jeśli nie zadzwoni czasem to zaraz słyszę od męża "a co to mamusia się obraziła?" Na szczęście nie widzi w tym nic strasznego.
Mam też brata za granicą i z nim mama również ma stały kontakt. Ja zresztą też... Także trochę się obawiam co to będzie jak pozna jakąś dziewczynę
Stały kontakt, a codziennie wypytywanie o każdy detal dnia to dwie różne rzeczy. Podejrzewam też, że Twój brat widuję mamę rzadziej niż 3 razy w tygodniu....

Poza tym każdy ceni coś innego, ja nie umiałabym docenić telefonu od mamy co 2 godziny, bo to jest strasznie męczące, przytłaczające. O czym można rozmawiać przez telefon kilka razy dziennie z jedną osobą? O tym co się jadło, kogo spotkało na ulicy, co robiło się w przerwie w pracy?
__________________
The Knife: Kino

Edytowane przez Melkorka
Czas edycji: 2012-11-05 o 21:29
Melkorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 22:50   #27
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Czy to normalne...?

Nie wiem czy to normalne - zależy od okoliczności. Ale nienormalne na pewno nie jest
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-05, 23:52   #28
dziad kalwaryjski
Zadomowienie
 
Avatar dziad kalwaryjski
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
Dot.: Czy to normalne...?

To w końcu kilka razy dziennie czy raz dziennie- codziennie?
Kilka razy dziennie na pewno może być uciążliwe, ale raz dziennie na chwilkę przedzwonić?
Przecież nie trzeba się spowiadać z każdej minuty, wystarczy powiedzieć tyle, ile uznaje się za stosowne, po prostu dać znak życia...
Ja np też podczas wyjazdu raz dziennie wieczorem kontaktuje się z mamą. Uważam to za normalne i naturalne. Mówię, że jest fajnie, lub podniecam się tym co robiłam/zobaczyłam, mówię, że żyję.
Tak samo jak mieszkałam kilka lat sama, też codziennie dzwoniłam wieczorem powiedzieć, że żyje i dowiedzieć się czy mama też żyje. Nie opowiadałam dokładnie całego dnia, chyba, że się coś wydarzyło wyjątkowego.
Nie pomyślałam nigdy, że mój partner mógłby takie zachowanie uznać za uciążliwe, bo przeciez nie wygląda to tak, że podczas namiętnego seksu mi się zapala światełko w głowie w stylu "o nie, telefon do mamusi!!!!". Po prostu kiedy on bierze prysznic, lub coś tam robi, ja telefonuje do mamy zapytać co słychać. Z resztą on też odkąd jest ze mną zaraził się tym dzwonieniem do mamy i moja przyszła teściowa strasznie ponoć się cieszy, że tak ich "zbliżyłam"
I własnie na jej przykładzie widzę jaką przyjemność robią matkom te 3 minutki rozmowy
dziad kalwaryjski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 00:01   #29
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez Melkorka Pokaż wiadomość
W sumie on potrafi wyrazić swoje zdanie, bo czasem też się zdarza, że jak mu mama coś doradza na siłę mimo, że on tego nie potrzebuje, to potrafi jasno i stanowczo dać do zrozumienia, że koniec tematu, ale to musi się wkurzyć, żeby tak 'wygarnąć'. Na ogół to jakoś to przemęcza, bo 'taka jest mama'.
Rozumiem. Po tym co teraz piszesz to faktycznie mama przesadza, skoro tak dokładnie wypytuje o Wasze życie i dzwoni nie ot, tak pogadać, lecz, by wszystko wiedzieć. Dlatego, to rola Twojego faceta, by wyznaczył granice. Jedynie to może uświadomić jego mamie, że przegina, zmienić sytuację, choć na pewno na początku mama będzie się buntować przeciwko zmianom. Moim zdaniem to jedyne wyjście z sytuacji. Ty nic nie zmienisz sama, bo przecież Ciebie jego mama nie posłucha, a najwyżej uzna, że chcesz ich skłócić. A teraz synowi to pasuje, pewnie też nie do końca przeciął pępowinę i za bardzo rozczula się nad mamą, która przecież nie umrze, jeżeli on powie, że przesadza.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 00:23   #30
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Czy to normalne...?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- tak, chociażby krótko zapytać, co u nich;
Tylko w jednym wypadku nie akceptowałabym czegoś takiego: gdyby mamuśka była z tych, co to "pamiętaj, synku, mamunia jest najważniejsza; inne panny to dziwki"- są takie matki; chcę, aby moi synowie poukładali sobie kiedyś normalne życie z żonami/partnerkami, które dla nich będą na 1 miejscu, ALE to nie znaczy, że jakaś panna przyjdzie i ma mi powiedzieć: wpad z jego życia, teraz JA. I limitowała mi kontakty. Bo takiej panny to żadnemu ze swoich synów nie życzę- nie wtrącałam się do tego,jak często mój mąż kontaktował się ze swoją matką, gdy żyła- bo wiedziałam , zę i tak jestem dla niego nr 1. Nie upatrywałam w jego matce konkurentki.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-10-30 09:45:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.