Nowy album Marii Peszek!

[talkative2]

Napisane przez patiasym

Ależ jest taki świat - za naszą zachodnią (i południową) granicą. Warto czasem tam pojechać i potem wrócić sobie do tego naszego skansenu.

Może niezbyt dużo, ale zdarzało mi sie podróżować. Byłam, widziałam, doświadczyłam - i może dlatego jeszcze bardziej razi

[Nyappy]

Napisane przez olenkasz

Bo jak w Polsce powiesz "ateiści są głupi i ślepi", to jest spoko wyrażanie własnej opini. jak powiesz "bóg jest niepotrzebny, ja w niego nie wierzę", to jest obraza uczuć religijnych i chęć obrażenia kogoś.

Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy.
Powiem tak. Czemu Waszym zdaniem ateiści mają kontrowersyjne poglądy? Poważnie. Czemu? Ateizm jest czymś powszechnym od bardzo, bardzo, bardzo dawna. Gdzie jest aż tylu moherów, że ateiści czują się mieszani z błotem przez wierzących? Naprawdę, gdzie? Nigdy się nie spotkałam z takim zjawiskiem. Ja nie jestem osobą religijną, ani ateistą. Kształtuję jeszcze swoje poglądy. Za to jak często widzę, jak to ateiści gnoją osoby wierzące. "No bo jak można chodzić do kościoła i wierzyć w Boga? Kto jeszcze wierzy w bajki o jakimś panu, który siedzi na chmurce i ma nas patrzy. "

Rozumiem, że starsze pokolenie ma inne priorytety, ale może by tak spojrzeć na młodsze, które już niedługo będzie tworzyć społeczeństwo? Starszych ludzi o ukształtowanych poglądach raczej nie przekonują hasełka młodych. A dla nas takie rzeczy jak wiara to żaden temat tabu. NIC nie jest już tematem tabu. Słysze tutaj, że to całe tabu trzeba przełamać. A tak naprawdę wręcz przydałaby się jakaś odrobina szacunku! Maria Peszek jak i wiele jej fanów sądzi, że to wszystko właśnie JEST kontrowersyjne. ALE NIE JEST.
W szkołach codziennie słyszę bardziej szokujące rzeczy z ust rówieśników. Potrafią szydzić ze wszystkich i ze wszystkiego i ja myślę, że to takie fajne nie jest. Ale oni mają gdzieś poglądy zacofanej Polski, owszem, więc nie macie się co martwić.
Nie wiedzą nawet kto to jest Maria Peszek. Raz na etyce pani poruszyła ten temat, przedstawiła nam jej poglądy i spytała co myślimy. Artur powiedział "No shit, Sherlock". I koniec było tematu.

Dlatego właśnie nie rozumiem, o co ten szum.

[olenkasz]

zupełny brak zrozumienia podstawowych kwestii, o których mówiły dziewczyny.

nikt nie uważa, że brak wiary w boga jest kontrowersyjny, serio. to jest normalna, wiedziona rozsądkiem postawa. moja wypowiedz była niejako odpowiedzią na zarzut, że Peszek obraża czyjeś uczucia religijne. ten fakt jest dość istotny w odbiorze mojej wypowiedzi, nie wiem czy nie zauważyłaś tego, czy celowo pominęłaś.
druga kwestia, na której zresztą oparłaś całą swoją wypowiedz, czyli tabu. dziewczynom chodziło o to, że w świadomości społeczeństwa tkwią niezmiennie pewne stereotypy i protezy myślowe dotyczące m.in. roli kobiety. Maria w jednej z piosenek złamała to przekonanie. i tu nie chodzi o to, ze sikamy po nogach, bo ona! ona jako pierwsza! tylko dlatego, ze porusza niestandardową jednak kwestię, dość palącą.
a co do twojego łeee, nuda, wszystko już było, buuuu, nic nowego to proszę cię wszystko już było. nigdy nie zapomnę wypowiedzi jednego z wykładowców, który stwierdził, że wszystko co napisano po XVI wieku, to powtórki. nie należy brać tego dosłownie, ale to już jest jakaś wskazówka.

[Maniwa]

Nie słucham M. Peszek, ale "Pan nie jest moim pasterzem" mnie powalił.
Gdzieś mam czy jest kontrowersyjna, gdzieś mam jej choroby psychiczne (bo ma je pół świata ), ale tu wyjątkowo mądrze prawi.

[Nyappy]

Napisane przez olenkasz

zupełny brak zrozumienia podstawowych kwestii, o których mówiły dziewczyny.

nikt nie uważa, że brak wiary w boga jest kontrowersyjny, serio. to jest normalna, wiedziona rozsądkiem postawa. moja wypowiedz była niejako odpowiedzią na zarzut, że Peszek obraża czyjeś uczucia religijne. ten fakt jest dość istotny w odbiorze mojej wypowiedzi, nie wiem czy nie zauważyłaś tego, czy celowo pominęłaś.
druga kwestia, na której zresztą oparłaś całą swoją wypowiedz, czyli tabu. dziewczynom chodziło o to, że w świadomości społeczeństwa tkwią niezmiennie pewne stereotypy i protezy myślowe dotyczące m.in. roli kobiety. Maria w jednej z piosenek złamała to przekonanie. i tu nie chodzi o to, ze sikamy po nogach, bo ona! ona jako pierwsza! tylko dlatego, ze porusza niestandardową jednak kwestię, dość palącą.
a co do twojego łeee, nuda, wszystko już było, buuuu, nic nowego to proszę cię wszystko już było. nigdy nie zapomnę wypowiedzi jednego z wykładowców, który stwierdził, że wszystko co napisano po XVI wieku, to powtórki. nie należy brać tego dosłownie, ale to już jest jakaś wskazówka.

Wiem, że nikt nie powiedział tu, że to kontrowersyjne. Ale to autorka płyty twierdzi, że jej płyta jest kontrowersyjna. Bo są w niej ponoć rzeczy o których się nie mówi.


Możesz przytoczyć, kto twierdzi, że ona obraża uczucia religijne? Znowu jacyś źli wierzący?


Aha. Chyba musiałam ominąć wypowiedź dotyczącą roli kobiety w społeczeństwie. Choć również nie rozumiem gdzie tu problem, bo kobiety w dzisiejszych czasach wcale nie muszą stać przy garach jak nie chcą. Ja mówiłam o kwestii wiary.
Poza tym zaznaczyłam jak na to patrzą młodsi. Raczej nie jest im potrzebny kolejny dowód na to, że Boga nie ma. Szydzenie z wierzących jest już chyba i tak wystarczająco częstym zjawiskiem. W naszych umysłach nie ma utartych stereotypów ani niestandardowych palących kwestii. I co teraz? Nagle mamy się zainteresować taką niestandardową pff płytką?
Dlatego powiedziałam - imho to jest dno. Gdyby to jeszcze przedstawiało jakieś ciekawe argumenty, ale nie.

[kalincia]

Napisane przez Nyappy

Wiem, że nikt nie powiedział tu, że to kontrowersyjne. Ale to autorka płyty twierdzi, że jej płyta jest kontrowersyjna.
1. Bo są w niej ponoć rzeczy o których się nie mówi.


Możesz przytoczyć, kto twierdzi, że ona obraża uczucia religijne? Znowu jacyś źli wierzący?


Aha. Chyba musiałam ominąć wypowiedź dotyczącą roli kobiety w społeczeństwie. Choć również nie rozumiem gdzie tu problem, bo kobiety w dzisiejszych czasach wcale nie muszą stać przy garach jak nie chcą. Ja mówiłam o kwestii wiary.
Poza tym zaznaczyłam jak na to patrzą młodsi. Raczej nie jest im potrzebny kolejny dowód na to, że Boga nie ma.
2. Szydzenie z wierzących jest już chyba i tak wystarczająco częstym zjawiskiem. W naszych umysłach nie ma utartych stereotypów ani niestandardowych palących kwestii. I co teraz? Nagle mamy się zainteresować taką niestandardową pff płytką?
Dlatego powiedziałam - imho to jest dno. Gdyby to jeszcze przedstawiało jakieś ciekawe argumenty, ale nie.

1. Uwierz, że w tradycyjnych społeczeństwach się nie mówi. W mojej miejscowości ci, którzy otwarcie mówią o swoim ateizmie są traktowani dwuznacznie. Temat jest omijany, na zasadzie - twoja sprawa, ale lepiej o tym nie mów. Jako stan naturalny uważa się, że kazdy chodzi do koscioła, nie wypada powiedzieć wprost, że nie.
2. Maria nie szydzi.

[Suvia]

Napisane przez patiasym

A znacie akcję, w której na billboardach pojawiły się hasła "nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę"? Ani słowa tam o katolikach. Oto jak facet ze stowarzyszenia Contra In vitro daje jej odpór:

Byłoby nawet śmieszne, gdyby nie było tak strasznie....

Dopóki "modlitwa jest najlepszą formą obrony", to dla mnie jest tylko śmieszne, nie straszne. Mogą sobie i nową kampanię Biedronki traktować jako atak na katolicyzm i modlić się do woli. To jest forma jakiegoś pseudo katolickiego oszołomstwa, podejrzewam, ze normalni katolicy też nad takimi załamują ręce.


Strasznie się robi jak banda wpływowych oszołomów wpływa na proces ustawodawczy, nie rozumiejąc, że nie każdy podziela ich, dyktowany religią, skrajny światopogląd. W odróżnieniu od modlitwy, takie działania odnoszą realny skutek i potrafią wiele osób skrzywdzić.

[patiasym]

Napisane przez Suvia

Strasznie się robi jak banda wpływowych oszołomów wpływa na proces ustawodawczy, nie rozumiejąc, że nie każdy podziela ich, dyktowany religią, skrajny światopogląd. W odróżnieniu od modlitwy, takie działania odnoszą realny skutek i potrafią wiele osób skrzywdzić.

Trudno się z Tobą nie zgodzić. Następnym krokiem może być tylko wprowadzenie prawa Szariatu.

[talkative2]

Napisane przez Suvia

Dopóki "modlitwa jest najlepszą formą obrony", to dla mnie jest tylko śmieszne, nie straszne. Mogą sobie i nową kampanię Biedronki traktować jako atak na katolicyzm i modlić się do woli. To jest forma jakiegoś pseudo katolickiego oszołomstwa, podejrzewam, ze normalni katolicy też nad takimi załamują ręce.


Strasznie się robi jak banda wpływowych oszołomów wpływa na proces ustawodawczy, nie rozumiejąc, że nie każdy podziela ich, dyktowany religią, skrajny światopogląd. W odróżnieniu od modlitwy, takie działania odnoszą realny skutek i potrafią wiele osób skrzywdzić.

Dobrze powiedziane... I zgadzam się z tym, że , jak to nazwałaś, niektórzy 'normalni' katolicy załamują ręce. Ludzie już nie są głupi i wiedzą, że to, co wymyśla sobie jakaś grupa fanatyków nie musi być świętą prawdą - każdy ma swój rozum, nie trzeba mu gotowych morałów przedstawiać i podjudzać do walki o niewiadomoco.

[Nyappy]

Napisane przez kalincia

1. Uwierz, że w tradycyjnych społeczeństwach się nie mówi. W mojej miejscowości ci, którzy otwarcie mówią o swoim ateizmie są traktowani dwuznacznie. Temat jest omijany, na zasadzie - twoja sprawa, ale lepiej o tym nie mów. Jako stan naturalny uważa się, że kazdy chodzi do koscioła, nie wypada powiedzieć wprost, że nie.
2. Maria nie szydzi.

Wiem, że nie szydzi, ale tak jak w Twoim środowisku ateiści są 'traktowani dwuznacznie', tak we wszystkich miejscach, w których mnie przyszło mieszkać, ludzie zaczynają uznawać wiarę chrześcijańską za coś zwyczajnie śmiesznego i nie wartego większej uwagi. Rozumiem , że w jakichś miejscach obowiązują jeszcze jakieś dawne, tradycyjne poglądy, nie mniej ja, mimo, że mieszkałam w wielu środowiskach, się z czymś takim po prostu nie spotkałam.

[on_tiptoes]

Nyappy, wydaje mi się, że nie chodzi o to, że jej poglądy są kontrowersyjne. Chodzi o to, że ..o tym się na ogół nie pisze piosenek. Maria podkreślała to zresztą u Wojewódzkiego I dlatego to jest ciekawe, niestandardowe, prowokujące.

Też czuję niesmak, jak ktoś obraża wiarę katolicką, jednak... ona tą wiarę szanuje. Ale ma celne, trafne (moim zdaniem) spostrzeżenia na jej temat. I w tym tkwi siła.

[deszczowypies]

Słuchając po raz pierwszy byłam nieco rozczarowana - po genialnej moim zdaniem 'Marii Awarii' czekałam na coś równie poetyckiego, a jednocześnie subtelnego. Na 'JMP' Peszkowa krzyczy, obraża, prowokuje, a kunsztu mam wrażenie jakoś w tym mniej... ale nie ukrywam, na drugi dzień coraz bardziej mnie to wciąga i już powoli nucę 'Nie ogarniam', 'Padam', 'Sorry Polsko'... ale nadal jestem zdania, że bardziej 'artystyczne' były poprzednie płyty.

[patiasym]

Polecam wszystkim artykuł "Jezus, Maria, Andrzej" – rozmowę Marii Peszek z księdzem Andrzejem Dragułą w najnowszym "Tygodniku Powszechnym".

[deszczowypies]

Napisane przez patiasym

Polecam wszystkim artykuł "Jezus, Maria, Andrzej" – rozmowę Marii Peszek z księdzem Andrzejem Dragułą w najnowszym "Tygodniku Powszechnym".

ooo, dzięki, zainteresuję się

[EnergyMan]

usłyszałem o niej dopiero u Kuby, co ciekawe dłą jej mówić! zaciekawiła mnie, chętnie zapoznam sie z płytą.

[nosferatku]

Napisane przez patiasym

Polecam wszystkim artykuł "Jezus, Maria, Andrzej" – rozmowę Marii Peszek z księdzem Andrzejem Dragułą w najnowszym "Tygodniku Powszechnym".

Muszę zajrzeć. Chyba już jest pełna wersja on line.
Notabene, "Tygodnik Powszechny" to bodaj jedyny periodyk (nie licząc "National Geographic" i "Konia Polskiego"), który mogę czytać bez poczucia, że gwałcę moje neurony. Cała reszta jest albo stronnicza, albo napisana jakąś pseudopolszczyzną przez ludzi, którzy nawet nie zadali sobie trudu, by wiedzieć, jak powinno wyglądać dziennikarstwo.

Maria Peszek zaś. Wyjątkowo brzydka kobieta o wyglądzie stereotypowej lesbijki (niespodzianka, wszyscy wiedzą, że jest hetero!!!), która nie potrafi śpiewać (sądząc po jej roli w "Ożenku"-grać też niezbyt). Ani patrzeć się nie da, ani słuchać. Byłoby lepiej też, gdyby nie udzielała wywiadów. Dla niej lepiej, dla czytelników też lepiej. Dla płyty lepiej, bo po usłyszeniu kilku rewelacji na temat depresji w hamaku i cieknącej strużką śliny (tak, to wyjątkowo dramatyczne ) nawet nie miałam ochoty tego bezczelnie promowanego albumu słuchać. Depresja (w sensie-prawdziwa depresja) to jest ciężka, potencjalnie śmiertelna choroba. To całkiem tak, jakby ganiała z ogoloną głową i mówiła wszystkim, że muszą kupić jej płytę, bo przeszła chemioterapię, ale super!

Album zaś. Ha. Dalej głos, niczym Tatuś Muminka po kilku głębszych wołający z dna studni, dalej nie śpiewa (to jakaś melorecytacja, Bogu dzięki-chociaż rytmiczna i mniej-więcej w okolicach stosownej tonacji). Teksty. W większości-fenomenalne. Muzyka, jak muzyka, tu o teksty chodzi, w "Sorry Polsko" jest nieprofesjonalnie (bo ta chamska kalka z Gagi aż woła o proces sądowy, nie rozumiem, jak ktoś mógł tego nie zauważyć przy produkcji).
Rzecz w tym, że na miejsce Marii Peszek możnaby podstawić dowolną osobę z ulicy i efekt dźwiękowy byłby ten sam. Ale teksty. Teksty są naprawdę dobre. Bardzo zabawne, lekkie, pozytywne i aż chce się słuchać.

[patiasym]

nosferatku, rozumiem Twoje uwagi dotyczące umiejętności śpiewania Peszek i sposobu promocji płyty (chociaż nie muszę podzielać Twoich poglądów), ale dlaczego ją obrażasz "wyjątkowo brzydka kobieta o wyglądzie stereotypowej lesbijki", "patrzeć się nie da"? Nie każdy ma urodę miss world, no bez przesady! Możesz krytykować głos, teskt, jej opowieści o przeżytym załamaniu nerwowym, ale kpić z czyjegoś wyglądu?! Pewnie wolisz żeby wszystkie kobiety zrobiły sobie operacje plasyczne i wyglądały jak Doda. Nie chcę używać wobec Ciebie ostrych słów, ale dołączasz do chóru internetowych komentatorów którzy nazwali Peszek kiedyś (o czym wspominała w jednym z wywiadów) "małą brzydką karłowato - wymiotną karlicą".

Teksty rzeczywiście rewelacyjne - mi szczególnie spodobał się ostatnio pibloktoq - ciekawe czy to jakieś reminiscencje Marii z okresu jej pobytu na Alasce? Czy też przeżywała tam pibloktoq?

[nosferatku]

Napisane przez patiasym

nosferatku, rozumiem Twoje uwagi dotyczące umiejętności śpiewania Peszek i sposobu promocji płyty (chociaż nie muszę podzielać Twoich poglądów), ale dlaczego ją obrażasz "wyjątkowo brzydka kobieta o wyglądzie stereotypowej lesbijki", "patrzeć się nie da"? Nie każdy ma urodę miss world, no bez przesady! Możesz krytykować głos, teskt, jej opowieści o przeżytym załamaniu nerwowym, ale kpić z czyjegoś wyglądu?! Pewnie wolisz żeby wszystkie kobiety zrobiły sobie operacje plasyczne i wyglądały jak Doda. Nie chcę używać wobec Ciebie ostrych słów, ale dołączasz do chóru internetowych komentatorów którzy nazwali Peszek kiedyś (o czym wspominała w jednym z wywiadów) "małą brzydką karłowato - wymiotną karlicą".

Ale dla mnie to tylko element charakterystyki całości postaci.
Maria Rodziewiczówna była niesamowicie wprost brzydka. Kurt Vonnegut był okropnie brzydki. Mnóstwo ludzi jest brzydkich.
Ja też nie jestem szczególnie pięknista.

A Maria Peszek jest brzydka na własne życzenie-więc uznałam, że to może element jej artystycznej wizji samej siebie. Niewykluczone.

[pandepilator]

nie lubię tej pani. według mnie zrobiła karierę na byciu brzydką i lansowaniu się jako brzydka kobieta. typowo lewicowa sprawa.

[patiasym]

Napisane przez pandepilator

nie lubię tej pani. według mnie zrobiła karierę na byciu brzydką i lansowaniu się jako brzydka kobieta. typowo lewicowa sprawa.

no to mamy nową definicję lewicy - jeżeli "lansujesz się jako brzydka kobieta", to jesteś lewicowa

[nosferatku]

Napisane przez pandepilator

nie lubię tej pani. według mnie zrobiła karierę na byciu brzydką i lansowaniu się jako brzydka kobieta. typowo lewicowa sprawa.

No nie wiem. Patrząc na panie po prawej stronie sceny politycznej ma się wrażenie, że także tam dotarł kult brzydoty.
Oczywiście, ja nie wierzę w brzydkie kobiety. Każda kobieta może dobrze wyglądać, jeżeli to dla niej ważne. Każda może też wyglądać źle.

Nie kwestionuję decyzji, natomiast milej patrzy się na kobietę, której na wyglądzie zależy. Tak samo jest z budynkiem, trawnikiem, pudlem i mężczyzną. Wszystko lepiej wygląda zadbane.

[patiasym]

Napisane przez nosferatku

A Maria Peszek jest brzydka na własne życzenie-więc uznałam, że to może element jej artystycznej wizji samej siebie.

A co w niej widzisz brzydkiego? Twarz? Wzrost? Taka się urodziła i już. Jeżeli uważasz że Maria jest brzydka, to jest to wyłącznie Twoje zdanie, a nie "element jej artystycznej wizji samej siebie", bo nie ma czegoś takiego jak brzydota obiektywna.

[olenkasz]

Napisane przez pandepilator

nie lubię tej pani. według mnie zrobiła karierę na byciu brzydką i lansowaniu się jako brzydka kobieta. typowo lewicowa sprawa.

a najlepsze w prawicowcach jest to, że sami siebie pogrążają

[pandepilator]

Napisane przez patiasym

no to mamy nową definicję lewicy - jeżeli "lansujesz się jako brzydka kobieta", to jesteś lewicowa

wiesz co, gdybym w liceum nie oglądał filmu puszczanego przez feministkę, na którym inne feministki specjalnie się pobrzydzały (operacje usuwania włosów z głowy i postarzania podbródka), żeby uwolnić się z opresywnej kultury patrairchalnej, może taki obraz nie zostałby mi w pamięci.

sorry, niestety najszlachetniejsze idee jeśli są pokazywane w nieodpowiedni sposób, nie potrafią przyciągnąć. z drugiej strony jest tego też przykład - mamy kościół i panie z prawicy. też mi są obce.

halo, halo! jeszcze jest coś takiego jak umiarkowanie! nie lubię i lewego i prawego, dlatego dostaję od obu.

[patiasym]

Ale to nie jest wątek o lewicy, prawicy i feministach tylko o Marii Peszek i jej nowej płycie! Pytam Was jeszcze raz - jakim sposobem Peszek specjalnie się "pobrzydza"? Postarza sobie podbródek? Bo jakoś o tym nie słyszałam.

[nosferatku]

Napisane przez patiasym

Ale to nie jest wątek o lewicy, prawicy i feministach tylko o Marii Peszek i jej nowej płycie! Pytam Was jeszcze raz - jakim sposobem Peszek specjalnie się "pobrzydza"? Postarza sobie podbródek? Bo jakoś o tym nie słyszałam.

Te włosy, które pasowałyby ewentualnie nastolatce-punkówie-chłopczycy, te ubrania
Stąd moja opinia, że ani popatrzeć, ani posłuchać, ani pooglądac.
I że fenomenem jest to, że mimo tego, że tak straszliwie śpiewa, płyta jest dobra.

[patiasym]

Napisane przez nosferatku

Te włosy, które pasowałyby ewentualnie nastolatce-punkówie-chłopczycy, te ubrania
Stąd moja opinia, że ani popatrzeć, ani posłuchać, ani pooglądac.
I że fenomenem jest to, że mimo tego, że tak straszliwie śpiewa, płyta jest dobra.

Fryzura jak fryzura, widziałam gorsze Styl punk akurat lubie, może to dla niektórych kiczowate, ale czy brzydkie? Przy poprzedniej płycie Peszek królowały pióropusze. Dla mnie to wszystko wizerunek sceniczny. A pamiętasz jak Björk włożyła "łabędzią" sukienkę na galę rozdania Oskarów?

[Naomi21]

Płyta jest rewelacyjna Dlugo omijałam szerokim łukiem twórczość Peszek, odrzucal mnie jej wizerunek, wydawała mi się oryginalna na siłę. Jestem za to ogromną fanką zespołu Hey i Kasi Nosowskiej, a wielu innych fanów słucha również Peszek, więc postanowiłam sprawdzić co to takiego I zachwyciłam się. Wydaje mi się, że Maria jest szczera w tym co robi i w tym, o czym śpiewa. Mam właściwie identyczne jak ona poglądy, może dlatego nie odbieram tych piosenek jako kontrowersyjne. Uważam, ze w prosty i nieskomplikowany sposób śpiewa o tym, co sądzi wiele osób, ale nie chcą się do tego przyznawać.

Jestem na tak

[Dorota_09]

Nie mogę nie zgodzić się z faktem, że obok tej płyty nie można przejść obojętnie, ale w dużym stopniu dlatego właśnie, że jest ona promowana przez piosenkarkę i wytwórnię - taka w końcu ich praca - jako coś czego nie było do tej pory. Nie można powiedzieć, że nie było do tej pory: zwątpienia, utraty wiary, pesymizmu, problemów natury psychicznej w muzyce, bo był np. Coma, tylko w wersji męskiej ekipy. Utwory Peszek podobają mi się tylko w małych ilościach, lepiej nie słuchać ich na dłuższą metę jeśli ma się naturę melancholijną. To jest mój próg wytrzymałości, może użyję dziwnego porównania, ale to trochę jak z ACDC świetna, energetyczna muzyka, ale rozsadzi Ci głowę jak przesłuchasz całą płytę. Choć za Marią nie przepadam, wręcz nie lubię uważam, że dobrze sprawia się w swojej roli, a dla tych, którzy lubią polecam wywiad we wroclove.info z koncert u we Wrocław iu