Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[About_Me]

Napisane przez axella

nie mam zlecen,pracuję regularnie tylko umowa taka by nie płacili za mnie składek...
cholerka.. muszę się jakoś postarać o tę normalną umowę
póki co napisałam do babki od kadr, zobaczymy co odpisze..

a tak było by suuuper-dostaję umowę o pracę, pracuję dalej, a potem gdy stwierdzę,że chce mieć już "wolne" to L4 i brak zmartwienia brakiem kaski..

Pięknie by było, ale teraz pracodawcy bronią się rękami i nogami, żeby nie dawać umów o pracę w całym wymiarze

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

tylko nie w ciąży kostki rosołowe i serki topione to złooooo

ale ja np. robiłam na własnoręcznie przyrządzonym bulionie, z prawdziwych warzyw a nie z jakichś proszków... ba, vegety itp. już od lat wielu nie stosuję. bo nawet ta niby naturalna wersja vegety ma ekstrakt z drożdży, co tylko brzmi naturalniej, a jest tym samym świństwem co glutaminian sodu
a co do serka - można i żółty ser dobrej jakości użyć. ja miałam akurat jeszcze kawałek porządnego, a wiedziałam, że na chleb już nie zdążę zużyć. albo śmietaną zaprawiasz, a tylko trochę posypujesz serem do smaku na koniec. albo olać ten ser

[xal]

Napisane przez karolina2121

Serki topione to zło ?? Wychodzi, że wszystko na co teraz mam ochotę i po czym nie mam mdłości to złooo

Dlatego ja raczej siedzę Cicho i nie mówię z czym wracam z zakupów

[axella]

Napisane przez About_Me

Pięknie by było, ale teraz pracodawcy bronią się rękami i nogami, żeby nie dawać umów o pracę w całym wymiarze

dokładnie..nieziemsko mnie to irytuje.. pracuję od paru lat,nie zawsze w pełnym wymiarze ale zawsze.. i póki co wszystko na śmiecio-umowie...

[potterka]

Napisane przez About_Me

Pięknie by było, ale teraz pracodawcy bronią się rękami i nogami, żeby nie dawać umów o pracę w całym wymiarze

i ja się wcale nie dziwię.. w takim zaje.bistym kraju żyjemy

[About_Me]

Napisane przez axella

dokładnie..nieziemsko mnie to irytuje.. pracuję od paru lat,nie zawsze w pełnym wymiarze ale zawsze.. i póki co wszystko na śmiecio-umowie...

Ja się zawsze denerwowałam, że jak już gdzieś pracowałam, to albo na czarno albo dorabiałam już od kilku wakacji, a nawet w roku akademickim, i do doświadczenia nic. Ale doceniłam to, że dzięki temu mogę nadal być na ubezpieczeniu mojej mamy, bo mój tż, też nie ma aktualnie umowy o pracę, więc wszystkie wizyty i porów płaciłabym jak za zboże

[axella]

Napisane przez About_Me

Ja się zawsze denerwowałam, że jak już gdzieś pracowałam, to albo na czarno albo dorabiałam już od kilku wakacji, a nawet w roku akademickim, i do doświadczenia nic. Ale doceniłam to, że dzięki temu mogę nadal być na ubezpieczeniu mojej mamy, bo mój tż, też nie ma aktualnie umowy o pracę, więc wszystkie wizyty i porów płaciłabym jak za zboże

ja gdyby nie ubezpieczenie od taty to bym też płaciła
ja chcę umowę i juź!

[karolina2121]

Napisane przez xal

Dlatego ja raczej siedzę Cicho i nie mówię z czym wracam z zakupów

Ja i tak niewiele jem, więc pozwalam sobie na te grzeszki, bo przecież muszę COŚ cokolwiek jeść
Dziś zjadłam:
Śniadanie : pół kromki chleba z wędlinką i papryką, pół pomarańczy, 2 kawałki ptasiego mleczka

Obiad: 1/4 talerza zupy ogórkowej

Podwieczorek: jabłko, jogurt, 2 kawałki ptasiego mleczka

Teraz myślę nad kolacją... pewnie przełknę tylko płatki z mlekiem

Martwię się, że nie dostarczam dziecku odpowiednich składników odżywczych

[potterka]

karolina2121 to faktycznie malutko zjadasz.. ja 2h temu jadłam obiad i już myślę co znów mogłabym wciągnąć

[Atena564]

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo właśnie przeżyłam ogromny stres i mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze.

W pracy koło 16:00 poczułam w majtkach jakiś płyn...w sumie bez przerażenia poszłam do toalety bo dotychczas była to zwykła biała wydzielina albo moje wymysły. Tym razem kres. I to naprawde dużo krwii.
Pojechaliśmy szybko do szpitala, ale nim mnie przyjęli było już koło 17:00 a w międzyczasie krwii nieco przybyło.
Na usg na szczęście serduszko Maleństwa dalej bije- dostałam luteine i jestem w domku. Jutro rano kolejna wizyta, a później za tydzień, chyba,że coś będzie się działo. nie mniej trzymajcie kciuki by jednak wszystko było dobrze.

To dobrze, że szybko pojechaliście do szpitala i że serduszko bije Dbaj o siebie i maleństwo

[Magiusa]

Napisane przez axella

Jak już mówimy o pracy...
Mam sprtawę, może któraś z Was się orientuje..
Jestem na śmieciowej umowie-zleceniu.
Chcę jakimś cudem dostać umowę o pracę, i pytanie jest następujące: przypuśćmy, że dostaję tę umowę-i wtedy mogę iść na zwolnienie?
Czy byłyby problemy,że "zataiłam" ciążę?
Będąc na zwolnieniu dostawałabym wypłatę?

Byłabym wdzięczna za info..
I trzymajcie kciuki..jak bym dostała umowę.. skończyły by się mojhe 11stki

Pracując na umowę o pracę na czas nieokreślony nie mogliby Cię już zwolnić. Mogliby mieć pretensje, ale nie mają prawa takiej umowy cofnąć.
A gdy masz taką umowę to faktycznie możesz iść w każdym momencie na L4 i będziesz dostawała pełne wynagrodzenie ( a dokładnie liczy się to jako średnia z Twoich 12 ostatnich mies. pracy , więc jeśli w międzyczasie miałaś jakies premie to wyjdzie wyższa pensja) I tak na bieżąco co miesiąc obliczają z ostatnich 12 miesięcy.
Życzę Ci takiej umowy o pracę na czas nieokreślony bo naprawde przy dziecku wiąże się to z wieloma udogodnieniami

[Ag_nes]

Napisane przez nuna2

wywód dlaczego urodze zdrowe dziecko:
a) mam tylko 22 lata, wyszło podczas pierwszych współżyć
b) nigdy nie brałam żadnych hormonów, tabletek antykoncepcyjnych etc
c) nie paliłam, nie piłam
d) modlę się codziennie o moje maleństwo
e) wynik pozytywny wyszedł 3 dni przed @, dziecku biło serducho już dawno
f) wyniki z krwi są idealne!!

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

E no, przepraszam. Kto zatem rodzi chore dzieci ? Czuje się wyrwana do odpowiedzi bo miałam 21 lat jak zaszłam w ciąże z dzieckiem z trisomią. Nie piłam, nie paliłam, a wyniki też miałam dobre. Niestety ludzie na mnie suchej nitki nie zostawili. Bo musiałam ćpać, pic i nie wiadomo co jeszcze skoro urodziłam chore dziecko- zawiniłam. Tak myśli zaścianek. Ja tu wszystkich rozumie, każdy chce urodzic zdrowe dziecko, wszystkim tego życzę- ale trochę zrozumienia i szacunku, dla tych którym w życiu nie z ich winy (!) nie poszło tak jak powinno.

Napisane przez potterka

to i ja Wam coś pokażę
w niebieskiej 8 tc, w czarnej wczorajsze rpzeżarcie

Ja to bym mogła wkleic swój 8 tydzień przed ciążą bo wyglądałam podobnie


Jejku ale pędzicie, nie ogarniam Was.

[Atena564]

Napisane przez karolina2121

Ja i tak niewiele jem, więc pozwalam sobie na te grzeszki, bo przecież muszę COŚ cokolwiek jeść
Dziś zjadłam:
Śniadanie : pół kromki chleba z wędlinką i papryką, pół pomarańczy, 2 kawałki ptasiego mleczka

Obiad: 1/4 talerza zupy ogórkowej

Podwieczorek: jabłko, jogurt, 2 kawałki ptasiego mleczka

Teraz myślę nad kolacją... pewnie przełknę tylko płatki z mlekiem

Martwię się, że nie dostarczam dziecku odpowiednich składników odżywczych

Karolinko mi ginka powiedziała, dziecko będzie wiedziło na co ma "chętkę" i że jak się je codziennie np. pomidory czy sam ser zółty na okrągło z chlebem to najwyraźniej organiz tego właśnie potrzebuje. Ja wcześniej więcej jadłam, teraz to malutko w sumie przez cały dzień!

[pawie_oczko]

Napisane przez karolina2121

Ten chłopiec, który mówi : It's all right. I just want you to feel happy Przesłodki

that's right przesłodki chciałabym takie grzeczne, mądre i miłe dziecko

[axella]

Napisane przez Magiusa

Pracując na umowę o pracę na czas nieokreślony nie mogliby Cię już zwolnić. Mogliby mieć pretensje, ale nie mają prawa takiej umowy cofnąć.
A gdy masz taką umowę to faktycznie możesz iść w każdym momencie na L4 i będziesz dostawała pełne wynagrodzenie ( a dokładnie liczy się to jako średnia z Twoich 12 ostatnich mies. pracy , więc jeśli w międzyczasie miałaś jakies premie to wyjdzie wyższa pensja) I tak na bieżąco co miesiąc obliczają z ostatnich 12 miesięcy.
Życzę Ci takiej umowy o pracę na czas nieokreślony bo naprawde przy dziecku wiąże się to z wieloma udogodnieniami

a jeśli pracuję np 6miesiecy,a poprzednie 6 nie pracowałam(a raczej pracowalam bez jakich kolwiek umów "po znajomości")???
jeszcze tylko na to odpowiedź pliiiiis

[Atena564]

A mnie tak dziś ochota na smutne, melancholijne piosenki zebrało i na okrągło słucham "Tylko kołysanka" Gnitrowskiego.........

[karolina2121]

Napisane przez potterka

karolina2121 to faktycznie malutko zjadasz.. ja 2h temu jadłam obiad i już myślę co znów mogłabym wciągnąć

Napisane przez Atena564

Karolinko mi ginka powiedziała, dziecko będzie wiedziło na co ma "chętkę" i że jak się je codziennie np. pomidory czy sam ser zółty na okrągło z chlebem to najwyraźniej organiz tego właśnie potrzebuje. Ja wcześniej więcej jadłam, teraz to malutko w sumie przez cały dzień!

Czytałam, że na początku ciąży można nie mieć apetytu, ale mnie to już martwi i męczy, bo trwa to już ponad tydzień

Czyli moje dziecko chce jeść tylko kiwi, jabłka i marchewki A do picia tylko woda lub kakao. Żadnych soków, herbata tylko wieczorem w niewielkiej ilości.

A i jeszcze lody, ale tylko śmietankowe rożki Nie wiem co zrobię gdy ich zabraknie... przecież zimą nie dowożą lodów

[About_Me]

Napisane przez axella

ja gdyby nie ubezpieczenie od taty to bym też płaciła
ja chcę umowę i juź!

Koszmar, kiedyś było tak, że nawet jeśli rodzice nie mieli ubezpieczenia, to dziecko było przez państwo ubezpieczone do 18 roku życia ( jeżeli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu, bo ja raczej nie pamiętam, mama mi tak mówiła ) Teraz tylko miesiąc po porodzie, a to, że potem może Cię być nie stać na wizyty, kogo to obchodzi..

Napisane przez karolina2121

Ja i tak niewiele jem, więc pozwalam sobie na te grzeszki, bo przecież muszę COŚ cokolwiek jeść
Dziś zjadłam:
Śniadanie : pół kromki chleba z wędlinką i papryką, pół pomarańczy, 2 kawałki ptasiego mleczka

Obiad: 1/4 talerza zupy ogórkowej

Podwieczorek: jabłko, jogurt, 2 kawałki ptasiego mleczka

Teraz myślę nad kolacją... pewnie przełknę tylko płatki z mlekiem

Martwię się, że nie dostarczam dziecku odpowiednich składników odżywczych

Chętnie był tyle jadła, bo jak zjem więcej to umieram i wymiotuje mimo, że to już 4 miesiąc, ale ja mam taki apetyt z natury, że nawet mdłości mnie nie odstraszają, jak na zmianę z nimi w brzuchu burczy

[Ag_nes]

Axella,
negocjowałaś już z pracodawcą żeby dal umowę ? jak nie chce dać to czarno widzę żeby wyskoczył z umową na czas nieokreślony. Ja miałam w poprzedniej ciąży zlecenie i powiedziałam o moim stanie błogosławionym,i oczywiście odmówili mi podpisania umowy o prace. Ale dogadałam sie tak, że mieli mi dać umowę 1 miesiąc przed porodem, żeby mi się chociaż macierzyński należał. Pracodawca zasłaniał się wtedy właśnie tym L4, że chcę ich naciągnac :/

No ale gdzieś czytałam, że skoro z charakteru swiadczonej pracy wynika ze powinna byc to umowa o prace mozesz dochodzic swoich praw. Moze zadzwon do pipu, anonimowo i przedstaw jak to wygląda i jak się mozesz bronic. Tak na wszelki wypadek, gdyby Ci robili problem. Ale oczywiscie, życzę Ci żebys dogadała się z pracodawcą.

[Wika28]

QUOTE=sharpnowaja;3747957 6]okazało się że to nie przez dr a przez jedną z dziewczyn- niby poinformowała mnie OSOBIŚCIE. Podanie wysyłało się do biura (300km dalej). A o pieniądzach mogę zapomnieć. Długa historia

[/QUOTE]
ja mimo wszystko wysłałabym to podanie

Napisane przez Magiusa

A właśnie mam jeszcze pytanie...jak z kąpielami? Kąpiecie się w wannie? Bo w netcie różne rzeczy można na ten temat przeczytać...

Ja od wieków tylko prysznic zawsze się spieszę i tak mi już zostało, że nie umiem się wykąpać w wannie

Napisane przez Inna_Uk

Opowiem Ci 2 historie:
1) Mialam znajoma ktora baaardzo pragnela miec maluszka,byla wtedy mniej wiecej w moim wieku,wkoncu po kilku miesiacach staran udalo sie,jak tylko sie dowiedziala ze jest w ciazy odrazu poszla na chorobowe z pracy,mega zdrowo sie odzywiala,owoce,jedzenie gotowane na parze,wyjechala w gory do mamy zeby tam byc przez cala ciaze,w zdrowym srodowisku,niestety po kilku tygodniach okazalo sie ze serduszko malenstwa przestalo bic

2) Znalam kiedys kobiete (znalam,bo zmarla majac 35l.na gruzlice),urodzila pierwsze dziecko majac 18 lat,zostawila je w szpitalu,opieka i wychowaniem zajela sie babcia,4 lata pozniej kobieta urodzila kolejne dziecko,3 lata pozniej kolejne i tak srednio co 3 lata miala kolejne dziecko,tak urodzila w sumie szescioro dzieci.
Przy pierwszym dziecku trula sie tabletkami,zaczela pic alkohol co przerodzilo sie z czasem w chorobe alkoholicka,nie dojadala,zadko bywala w domu,za kieliszek wodki zrobila wszystko,to tez kazde dziecko miala z kims innym,zawsze glodna,wyziebiona,pjana i z papierosem w rece,ale kazde z szesciorga dzieci urodzilo sie zdrowe i w pozniejszych latach tez nie mialy problemow ze zdrowiem.

Pisze to nie po to zeby kazda pomyslala ze lepiej nie dbac o siebie,i o maluszka i wtedy bedzie wszystko dobrze.
Chcialabym Wam tylko przekazac ze to nie ma reguly czy i jak bardzo o siebie dbamy.Wszystko co dzieje sie w naszym zyciu jest nam zapisane,nic nie dzieje sie przypadkiem !!!

Takze pozostaje nam poprostu dbac o siebie na miare naszych mozliwosci,i musimy wierzyc ze wszystko bedzie dobrze !!!

no właśnie, nie ma reguły - moja Mama gdy była w ciąży cały czas ciężko pracowała. Mieszkaliśmy na wsi, nie było jeszcze wody, więc ciężkie wiadra wyciągała ze studni. Poza tym praca w polu, opieka nad dziećmi - było nas pięcioro - i każda ciąża była wzorcowa. Ani zagrożeń, ani leżenia w szpitalu, nawet żadnych dolegliwości nie miała Podobnie moja Siostra - czasem zapominała, ze jest w ciąży i brała się za jakieś prace, za które nie powinna. A poród wspomina tak: zabolało mnie, więc pojechalismy do szpitala. No i lekarz mówi, ze ja rodzę, położyli mnie, lekarz nacisnął na brzuch i wyskoczyła Agnieszka Wszystko trwało jakieś 40 minut.
A koleżanka wychuchana, wypieszczona, pół ciąży spędziła w szpitalu. Myślę, że psychika ma tutaj duży wpływ

Napisane przez Inna_Uk

Haha za za kilka dni skoncze 28l,i tez czuje sie staro :/Ale luzik

Napisane przez axella

wcinam drugą pakę m&msów..
tak bardzo nic mi się nie chce! a jutro 11godzin w pracy
nie mogę doczekać się wizyty u gina.. istnieje jakis sposób by bez wizyt mieć pewność,że z bejbikiem ok??

tak, pozytywne nastawienie

Napisane przez pomaranczaa90

marze o wlasnym sprzecie usg w domu, calymi dniami siedzialabym podgladajac

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo właśnie przeżyłam ogromny stres i mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze.

W pracy koło 16:00 poczułam w majtkach jakiś płyn...w sumie bez przerażenia poszłam do toalety bo dotychczas była to zwykła biała wydzielina albo moje wymysły. Tym razem kres. I to naprawde dużo krwii.
Pojechaliśmy szybko do szpitala, ale nim mnie przyjęli było już koło 17:00 a w międzyczasie krwii nieco przybyło.
Na usg na szczęście serduszko Maleństwa dalej bije- dostałam luteine i jestem w domku. Jutro rano kolejna wizyta, a później za tydzień, chyba,że coś będzie się działo. nie mniej trzymajcie kciuki by jednak wszystko było dobrze.

Odpoczywaj teraz i nie przejmuj się niczym moja koleżanka całą ciążę miała takie sensacje - przeważnie wtedy, gdy przychodziła do pracy a w pracy nerwowo grunt to spokój

[Atena564]

Kolega opowiedział mojem Tż kawała na temat sexu w ciązy (a dodam wam,że żona kolegi na dniach ma rodzić) :

Idzie facet do ginekologa i mówi, że jego żona w ciąży jest no i chcieliby współżyć ale niewiedzą jak.
Lekarz mu mówi:
-1 trymestr można normalnie po Bożemu, 2 od tyłu by było bezpiecznie dla dziecka a 3 to już tylko na wilka
-na wilka?
-no leżysz pan koło nory i wyjesz

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

Piona

Serki topione to zło ?? Wychodzi, że wszystko na co teraz mam ochotę i po czym nie mam mdłości to złooo

Jasne, tam nie ma sera to jakieś gó***

Napisane przez cloche

ale ja np. robiłam na własnoręcznie przyrządzonym bulionie, z prawdziwych warzyw a nie z jakichś proszków... ba, vegety itp. już od lat wielu nie stosuję. bo nawet ta niby naturalna wersja vegety ma ekstrakt z drożdży, co tylko brzmi naturalniej, a jest tym samym świństwem co glutaminian sodu
a co do serka - można i żółty ser dobrej jakości użyć. ja miałam akurat jeszcze kawałek porządnego, a wiedziałam, że na chleb już nie zdążę zużyć. albo śmietaną zaprawiasz, a tylko trochę posypujesz serem do smaku na koniec. albo olać ten ser

widziałam, widziałam to się chwali ja już robiłam tą zupę kiedyś ale nie miałam fajnego sera niestety. Ale teraz nawet o tej zupie nie myślę, jak poczuję por to zwymiotuję, na bank

Napisane przez xal

Dlatego ja raczej siedzę Cicho i nie mówię z czym wracam z zakupów

Napisane przez Ag_nes

No ale gdzieś czytałam, że skoro z charakteru swiadczonej pracy wynika ze powinna byc to umowa o prace mozesz dochodzic swoich praw. Moze zadzwon do pipu, anonimowo i przedstaw jak to wygląda i jak się mozesz bronic. Tak na wszelki wypadek, gdyby Ci robili problem. Ale oczywiscie, życzę Ci żebys dogadała się z pracodawcą.

Dokładnie. I że jak pójdziesz do sądu to Ci zapłacą za urlop zaległy itp. itd. ale wywalcz to człowieku

[xal]

Napisane przez karolina2121

Martwię się, że nie dostarczam dziecku odpowiednich składników odżywczych

O dzidzię się nie martw wyciągnie sobie z Ciebie Gorzej później będzie z Tobą ...

Napisane przez axella

a jeśli pracuję np 6miesiecy,a poprzednie 6 nie pracowałam(a raczej pracowalam bez jakich kolwiek umów "po znajomości")???
jeszcze tylko na to odpowiedź pliiiiis

Liczą się tylko umowy o pracę.
A dokładnie do czzego te 6 miesięcy? Do L4? Na L4 idziesz od pierwszego dnia i wtedy dostajesz tyle co na umowie, nie martw się Byle na papierze umowa o prace była.

[About_Me]

Napisane przez Atena564

Kolega opowiedział mojem Tż kawała na temat sexu w ciązy (a dodam wam,że żona kolegi na dniach ma rodzić) :

Idzie facet do ginekologa i mówi, że jego żona w ciąży jest no i chcieliby współżyć ale niewiedzą jak.
Lekarz mu mówi:
-1 trymestr można normalnie po Bożemu, 2 od tyłu by było bezpiecznie dla dziecka a 3 to już tylko na wilka
-na wilka?
-no leżysz pan koło nory i wyjesz

Hahahaha czasem to na wilka, w każdym trymestrze się zdarza

[axella]

Napisane przez Ag_nes

Axella,
negocjowałaś już z pracodawcą żeby dal umowę ? jak nie chce dać to czarno widzę żeby wyskoczył z umową na czas nieokreślony. Ja miałam w poprzedniej ciąży zlecenie i powiedziałam o moim stanie błogosławionym,i oczywiście odmówili mi podpisania umowy o prace. Ale dogadałam sie tak, że mieli mi dać umowę 1 miesiąc przed porodem, żeby mi się chociaż macierzyński należał. Pracodawca zasłaniał się wtedy właśnie tym L4, że chcę ich naciągnac :/

No ale gdzieś czytałam, że skoro z charakteru swiadczonej pracy wynika ze powinna byc to umowa o prace mozesz dochodzic swoich praw. Moze zadzwon do pipu, anonimowo i przedstaw jak to wygląda i jak się mozesz bronic. Tak na wszelki wypadek, gdyby Ci robili problem. Ale oczywiscie, życzę Ci żebys dogadała się z pracodawcą.

lipka.odpowiedzią jest jedno zdanie "absolutnie nie ma takiej możliwości".

praca tymczasowa=wyzysk stały

eh,pozostaje modlić się o to by firma ładnie szła..

[Mysia mysz]

Pozxrawiam Was ze szpitala:/ zaczelam plamic i pojechalismy mam krwiak pod maluszkiaem niewiadomo skad i mam lezec do piatku przynajmniej:/ maluszek ma 8 tygodni i 3 dni, serduszko bije. strasznie sie strachu najadlam

[xal]

Napisane przez Magiusa

A gdy masz taką umowę to faktycznie możesz iść w każdym momencie na L4 i będziesz dostawała pełne wynagrodzenie ( a dokładnie liczy się to jako średnia z Twoich 12 ostatnich mies. pracy , więc jeśli w międzyczasie miałaś jakies premie to wyjdzie wyższa pensja) I tak na bieżąco co miesiąc obliczają z ostatnich 12 miesięcy.

Nie zawsze z 12. Jak pracujesz 12 miesięcy to z 12, jak mniej to średnia z tylu ile pracowałaś, a jak w międzyczasie już było L4 to jeszcze inaczej tzn nie bierze się pod uwagę czasu L4.
Tak w skrócie

[axella]

Napisane przez About_Me

Hahahaha czasem to na wilka, w każdym trymestrze się zdarza

a u Nas pod tym względem ostatnio raj, błooogi raj

[Atena564]

Mykam kochane miłej nocki

[axella]

Napisane przez Mysia mysz

Pozxrawiam Was ze szpitala:/ zaczelam plamic i pojechalismy mam krwiak pod maluszkiaem niewiadomo skad i mam lezec do piatku przynajmniej:/ maluszek ma 8 tygodni i 3 dni, serduszko bije. strasznie sie strachu najadlam

3maj się ciepło!