Intymne sensacje i alkoholowe libacje - ol dej ol najt ! cz. 3

[Monichulaa]

Trzeci wątek wizażowych pogaduszek a tym wątku (aby nie śmiecić powiedz to tutaj- bo tworzą się tam długaśne dialogi) możemy rozmawiać o wszystkim co Nas trapi, cieszy, wkurza
bla bla bla w dłuższej wersji

wątek znajduje się na forum intymnym, ponieważ to tutaj się poznałyśmy, to miejsce nas połączyło, te rozmowy tutaj nas wciągnęły !

także tego-



ZAPRASZAMY !!!

Część I: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=621414
Część II: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=640108

[Inspire]

[Jacqueline__]

no naaaareszcie ! bo tak jak napisała Ins. gwałciło się F5 cały czas

[_Desolation]

[Inspire]

wytrzymałam, teraz mogę iść spać, bo 6:30 wstajemy :/

[Monichulaa]

Dopracowałam

[Inspire]

o, a spróbujcie tylko kciuków za mnie nie trzymać punkt 9:10

[2018070520180950]

jestem

[Monichulaa]

Bedziemy trzymać, bedziem

[Jacqueline__]

Napisane przez Inspire

o, a spróbujcie tylko kciuków za mnie nie trzymać punkt 9:10

trzymamy !

o, własnie miałam Ci Monia mówić żebyś wrzuciła linki

[2018070520180950]

ja zbieram sie spac;/

[Jacqueline__]

Dziewczyny, dziękuje Wam za ten czas spędzany razem codziennie od czerwca..

[Monichulaa]

Są linki są, musiałam dopracować wszystko

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Napisane przez Jacqueline__

Dziewczyny, dziękuje Wam za ten czas spędzany razem codziennie od czerwca..

To tylko kilka miesięcy a mi wydaje się jakbyśmy były ze sobą wiecznie

[Jacqueline__]

Napisane przez Monichulaa

Są linki są, musiałam dopracować wszystko
---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------



To tylko kilka miesięcy a mi wydaje się jakbyśmy były ze sobą wiecznie

no jesteś Monia niesamowita

dokładnie, mam dokładnie takie same odczucia !

[mesarka]

To i ja się dołączam do nowej części, ale nic więcej nie napiszę, bo nie chcę Wam jak zwykle smędzić jak to mi jest źle i beznadziejnie..

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

no jesteś Monia niesamowita

dokładnie, mam dokładnie takie same odczucia !

Wiem, wiem :skronma:

Napisane przez mesarka

To i ja się dołączam do nowej części, ale nic więcej nie napiszę, bo nie chcę Wam jak zwykle smędzić jak to mi jest źle i beznadziejnie..

Mes, a weź Ty no przeczytaj pierwszy post !

[Jacqueline__]

Napisane przez mesarka

To i ja się dołączam do nowej części, ale nic więcej nie napiszę, bo nie chcę Wam jak zwykle smędzić jak to mi jest źle i beznadziejnie..

Mes ! znamy się od wczoraj czy jak? takie miałam odczucia że coś jest nie teges u Ciebie..

[mesarka]

Napisane przez Monichulaa

Wiem, wiem :skronma:



Mes, a weź Ty no przeczytaj pierwszy post !

Napisane przez Jacqueline__

Mes ! znamy się od wczoraj czy jak? takie miałam odczucia że coś jest nie teges u Ciebie..

Oj dziękuję dziewczyny, ale nie chcę znowu rozpisywać się o sobie i swoim beznadziejnym P-rzypadku. Jestem głupią pipą i tyle..

[Jacqueline__]

Napisane przez mesarka

Oj dziękuję dziewczyny, ale nie chcę znowu rozpisywać się o sobie i swoim beznadziejnym P-rzypadku. Jestem głupią pipą i tyle..

nie będę Cię namawiała, ale wiesz że wyrzucenie z siebie tego i owego pomaga. tamten pewnie znowu coś wykombinował, tak? heh, Mes. Mes. Mes..

[mesarka]

Nie chcę przepisywać tego samego, dlatego podrzucę z Rozstaniowego:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4429

[2018070520180950]

mes jak facet popala to jest gnida, dla mnie jeszcze nie znam zandego normalnego ktory by sobie czasem zapalil bo sie potem okazuje ze musi co wiecor prawie bo tak sie relaksuje
ale tak to poza tematem.

nie wiem po co chcesz sie z nim spotykac nie moja sprawa ale jesli chcesz o nim zapomnij usun go z fejsa, po co ci to tylko sama sobie chyba podswiadomie nadzieje robisz ze on sie zmieni i cierpisz ty nie on, a sama widzisz ze to milosc to to nie jest

[Monichulaa]

Powiem, że z jednej strony wcale się nie dziwię, że chciałas się z Nim spotkać i być z Nim ale z drugiej jego zachowanie jest cholernie beznadziejne, głupowate i dziecinne


btw. a do popalania, raz na jakiś czas nic nie mam

[_Desolation]

K pali jointy kilka razy dziennie, jak papierosy, codziennie od 10 lat,tak jest uzależniony nie chce z tym nic robić. Już na początku mi powiedział że jeżeli tego nie zaakceptuje to to nie ma sensu.Wiem że jego była walczyła z nim o to całe 4 lata jak byli razem i nic nie wskórała. Ja nic do tego nie mam, tym bardziej że to tak jakby już przestało na niego działać, czy wypali czy nie, zachowuje się całkowicie normalnie, więc jak chce to niech jara.. Ja mam takie podejście.

[2018070520180950]

ja z nikim kto jara nie chce i nigdy sie spotykac nie bede, nie wyobrazam sobie z takim kims zalozyc rodziny czy cokolwiek.

raz na rok dwa no ok jestesmy ludzmi ale dla mnie to jest zenada i niedopuszczalne skreslony z gory. Dla mojego dobra.

[Jacqueline__]

mi jednak blizej do tego co Kasia napisała.

zresztą Mes, wiesz dobrze jaki jest, co wyprawia, co Ci zafundował w sumie od początku związku. już sama nawet nie wiem co gadać jeszcze, heh.

[Monichulaa]

Kasia ale przecież nie zawsze możesz o tym wiedziec. Możesz być z facetem, który przy Tobie nie zapali, nie powie Ci o tym a jak będziesz się pytać to się nie przyzna. Ja absolutnie nie bronię palących ale takie są realia.

[mesarka]

Nie palił jak był ze mną, powiedziałam, że mi to nie odpowiada, bo towarzystwo z którym to robił było tragiczne. Dlatego przestał.. Ale jak tylko się rozstaliśmy to spotkał się znów z tymi ludźmi, więc na 200% znowu się spalił.

Czemu chcę się z nim spotkać? Bo jeszcze jakieś uczucie we mnie jest. Chciałam zawalczyć, skoro jemu tak zależało bardzo, ale to, że on mnie dzisiaj tak wystawił skręśliło MOJĄ wolę walki. On jak chcę to niech się jeszcze stara, ale ja PALCEM NIE KIWNĘ żeby się coś polepszyło.

[mesarka]

dubel, srki

[Monichulaa]

Racja Syś, już wszystko chyba Mes. gadałyśmy a ten nieoarnięty P.rzypadek znów robi swoje

[2018070520180950]

no to ufam jesli z kims jestem na tyle by wierzyc.
a jak to zawali u mnie powrotow nie ma, nie uznaje schodzenia sie i rozchodzenia czy poszlo o mala sprawe czy duza, jesli raz sie zerwalo wierze ze jest powod jednak i sie nie schodze.

poki co wyszlo mi to myslenie na dobre jedynie.

w 90% umawiam sie z niepalacymi fajek wiec zczailabym sie jakby jaral, a nawet jesli nie to po czasie by przeciez i tak sie wydalo, juz mialam czasy kiedy przez to zakonczylam znajomosc i randki, nie dam sie oszukiwac, tym bardziej, dwa powody by z takim becwalem nie byc