Urodzone w 1989 :)

[ciekawa_świata]

Agosek

Napisane przez blaque

Tylko, ze ja mam na abonament w plusie i nie wiem jaka tam bdzie oferta a mam najnizszy abonament..
Ale dzieki
PS. jak sprawuje sie kom?

aha...
komórka - dobrze, tylko dosyć ciężko pisze się smsy... ale to kwestia wprawy, miałam taką jakby gumową klawiaturę, a teraz mam plastikową, i dość wolno i idzie ale ogólnie wrażenia pozytywne tylko taki czarny ble "pulpit", ja już chcę kabelek i powgrywam co nieco pościągałam sobie tapety na kompa, tzn. pozapisywałam te przeznaczone do komórek z różnych stron i spróbuję coś jutro porobić z tym hmm jutro... wątpię żebym miała jutro kabelek, ale może może

Agosek, głowa do góry

[wenedka]

Agosek, bedzie jeszcze dobrze

A w sumie to z tymi facetami same problemy

[mathilda]

Em co to był za zakład i z kim?? Wygrałaś coś w ogóle?

[uhahana]

Agosek lepiej zrobić i żałować, niż żałować, że się nie zrobiło. Mimo wszystko. A gdybyś odwlekała na pewno byłoby lepiej? Chyba nie... Ale przecież jeszcze nie wszystko stracone, a przy Twojej determinacji wszystko można wyjaśnić i jeszcze będzie pięknie Nie łam się.

Ha. Taak, od doradzania to jest każdy, ja też. A sama już prawie tydzień po pewnej sytuacji nie wiem, jak się odezwać do Pewnego Pana. W te ferie to nawet nie mam 'szkolnego' pretekstu, a nie umiem walić prosto z mostu. Pff, pod tym względem to jestem do kitu.

EDIT: Je tu ktooo? Jeszcze

[ciekawa_świata]

Ja, ale zaraz idę się kąpać, czytałam sobie forum mojego gimnazjum

Heh, ale w LO mi się znacznie bardziej podoba, a jak Wam? W porównaniu gimnazjum <-> szkoła ponadgimnazjalna - co lepiej wypada?
bo o tym chyba jeszcze nie gadałyśmy

i w ogóle pół dnia sprzątam w pokoju
a mam wrażenie że teraz wygląda tu jeszcze gorzej niż przedtem

(sesese sama z siebie bym tak nie sprzątała, ale koleżanka jutro przychodzi a u niej zawsze wysprzątane ) nie ma to jak motywacja

[uhahana]

Hehe, ja też bardzo rzadko miewam tak sama z siebie ochotę na sprzątanie, chyba że ktoś ma przyjść Ale to tak już chyba jest...

Co do szkoły, to zdecydowanie bardziej podoba mi się w LO. Może dlatego, że jestem teraz starsza i mam jak by nie było większe możliwości, może to szkoła jest lepsza, może ja się zmieniłam od czasów gimnazjum... Pewnie wszystko po trochu.
Chociaż w gimnazjum też źle nie było, dużo robili ludzie, ale mimo wszystko liceum wygrywa

[ciekawa_świata]

Ja mam tak samo jak Ty, uhahana,

Może dlatego, że jestem teraz starsza i mam jak by nie było większe możliwości, może to szkoła jest lepsza, może ja się zmieniłam od czasów gimnazjum... Pewnie wszystko po trochu.

może też dlatego, że do gimnazjum się szło "hurtowo" przynajmniej u mnie, wszyscy do tego samego, a LO to już był mój własny wybór;
Ale i tak jest jakoś tak fajniej w LO, idę sobie korytarzem ze świadomością, że nie traktują mnie jak małego dziecka, ale że jestem już prawie dorosła
tak, zdecydowanie bardziej podoba mi się w LO, więcej samodzielności, ludzie fajniejsi, w ogóle, LO górą

idę się kąpać, ale już nie wrócę do Was, wyłączam kompa

[uhahana]

W takim razie dobranoc Ja też chyba zacznę się zbierać, żeby znów nie kłaść się o wpół do czwartej, jak mi się to ostatnio dość często [feryjnie ] zdarza.

No właśnie, z tym traktowaniem to święta prawda. Moja teraźniejsza szkoła jest też bardziej liberalna że tak powiem, niż gimnazjum, no i bardziej traktuje uczniów jak ludzi. Nie ukrywam, że dobrze mi z tym, mimo tego, że to jednak większa odpowiedzialność za siebie i swoje czyny [taką mądrość se pojadę, a jak! ].

Jutro mam zamiar zacząć przygotowywać się psychicznie i edukacyjnie do powrotu do szkoły, tzn. powtórzyć te rzeczy, z których będę miała sprawdziany i kartkówki zaraz w pierwszym tygodniu [5 przedmiotów ].
- matematyka - ciągi i granice - praca klasowa - mój priorytet, muszę ją dobrze napisać
- "Lalka" na polski
- kartkówka z WOSu, trzeba będzie zrobić jakieś ściągi
- sprawdzian z fizyki
- kartkówka z przedsiębiorczości, z wypełniania Księgi Przych. i Rozch., na szczęście proste sprawy dla córki księgowej hehe
Taaak, ja planuję. A jak ja planuję, to przeważnie niewiele z tego dochodzi do skutku, ale tym razem się postaram

Słucham Fisza i Elegansa, jakoś kurde ciężko mi się zebrać sprzed tego kompa...

[laylaaa]

ciekawa_świata ja sobie sama wybralam gimnazjum oczywiscie duzo bardziej podoba mi sie w liceum, ale pod wzgledem nauki to jest niebo a ziemia. w gimnazjum prawie wcale sie nie uczylam, jedynie przed sprawdzianem zerkalam na chwile do ksiazki. w moim gim tak strasznie podwyzszali oceny na koniec 3 klasy, ze wyszlam stamtad ze srednia o ile dobrze pamietam 5,5 albo 5,4 teraz nawet 4,4 nie mam tylko cos kolo 4,1.

jak przyszlam do LO to byl to dla mnie inny swiat, cos calkiem innego niz gimnazjum. nowi znajomi, wypady do pubow (w gimnazjum sie raczej nie chodzilo). nie poszlam do szkoly "za przyjaciolkami" jak wiekszosc, specjalnie wybralam liceum, w ktorym nie znalam zbyt wielu osob, wlasciwie to nikogo i nie zaluje tej decyzji.

smutno mi, jestem na siebie zla ze przez te ferie w ogole ksiazek nie ruszylam, czytalam tylko zbrodnie i kare..
no i TZ, widzielismy sie w czwartek tydzien temu a wczoraj napisal, ze juz wiecej nie przyjedzie ja rozumiem, ze matura, ze sie uczy ale.. kilka godzin chyba mozna mi poswiecic? widocznie nie.

[ciekawa_świata]

Napisane przez laylaaa

ale pod wzgledem nauki to jest niebo a ziemia. w gimnazjum prawie wcale sie nie uczylam, jedynie przed sprawdzianem zerkalam na chwile do ksiazki. w moim gim tak strasznie podwyzszali oceny na koniec 3 klasy, ze wyszlam stamtad ze srednia o ile dobrze pamietam 5,5 albo 5,4 teraz nawet 4,4 nie mam tylko cos kolo 4,1.

Ja tak samo, tzn., z gimnazjum wyszłam ze średnią chyba 5,1 trochę niezasłużoną, też podwyższali na koniec, gdzie ja bym miała mieć wiedzę na piątkę z biologii czy geografii (pozornie łatwe przedmioty, ale NIENAWIDZę ).
Nie wiem jak to robiłam, że w gim. nic a nic się nie uczyłam pamiętam tylko, że na historię trzeba było umieć wszystko co jest w zeszycie, to przeżywałam traumę siedząc i ucząc się tego, ale ile mogło mi to zająć? pół godziny do sprawdzianu? a teraz? Dokładnie, niebo a ziemia, chociaż ja do zbyt pilnych uczennic nie należę, niby mam świadomość, że TRZEBA się nauczyć, ale jeśli jest to chemia/biologia/geografia/mata to uczę się razem z gg/tv/wizażem byle tylko mieć pojęcie
BTW: pierwszą klasę skończyłam ze średnią 4,0, ale pierwszy semestr faktycznie był szokiem bo z 5,1 z gim. spadłam na 3,6... teraz już coraz lepiej jest, na semestr 4,25 i chciałabym jeszcze podnieść parę ocen

Napisane przez laylaaa

smutno mi, jestem na siebie zla ze przez te ferie w ogole ksiazek nie ruszylam, czytalam tylko zbrodnie i kare..

Ja tak samo, poczucie zmarnowanych ferii... napisałam tylko tę głupią pracę, ale hista i WOS leżą a ja teraz zamiast się tym zajmować to siedzę i wizażuję, w międzyczasie sprzątam bo po południu koleżanka przychodzi

[uhahana]

Też nie uczyłam się w gimnazjum, praktycznie wcale. Teraz się to zmieniło, ale cały czas mam wrażenie, że powinnam bardziej się przykładać.
No i właśnie od dziś mam zamiar zacząć oswajać się z nauką, ble.

Ale mało się dzieje w tym tygodniu...

[krowa_bez_mleka]

Ja mam dość nietypową sytuację, bo chodzilam do gimnazjum, które miesci sie w tym samym budynku, co moje liceum
Nawet niekrórych nauczycieli mam tych samych.
Ale to chyba też było powodem tego, że u mnie w gimnazjum to się uczyłam. I to całkiem sporo.
Nie miałam szkoku po przyjsciu do liceum, oceny mi nie spadły.
Ale mimo wszystko wolę liceum.
Ludzie dojrzalsi(choć nie wszyscy), wybrany profil, fajniesza klasa

Agosku

[patitcz]

to znowu ja

nie czytałąm ostatnich waszych wpisow (ale obiecuje ze to zrobie)
tylko przyszłam sie troche pozalic

bo ja jestem taki głupek
miałąm dwa tygodnie ferii , ale oczywiscie nic mi sie nie chciało robic
teraz zostało kilka dni a ja mam do zrobienia
PO - kupienie bandazy , nauczenie sie do spr
fiza- spr
matma-spr
polak - dwie prace. Jedna to jest analiza porownawcza dwoch wierszy w aspekcie czyjejs tam pracy
a druga i to jest masakra. charakterystyka Wokulskiego , ale zeby nie było załatwo to na trzech płaszczyznach :/ zwykla praca pisemna , rysunek i dobrac piosenke do jego charakteru :/

no i nie zapominajmy o przeczytaniu "nad niemnem" "potopu" "glorii victis" i "zbrodni i kary"

jestem załamana

nagorzej bedzie chyba z tą piosenką
bo chciałabym zeby to było cos nietypowego, ale nie mam wcale pomysłu

ide sie troche pouzalac nad soba:/

[wenedka]

Napisane przez patitcz

to znowu ja

nie czytałąm ostatnich waszych wpisow (ale obiecuje ze to zrobie)
tylko przyszłam sie troche pozalic

bo ja jestem taki głupek
miałąm dwa tygodnie ferii , ale oczywiscie nic mi sie nie chciało robic
teraz zostało kilka dni a ja mam do zrobienia
PO - kupienie bandazy , nauczenie sie do spr
fiza- spr
matma-spr
polak - dwie prace. Jedna to jest analiza porownawcza dwoch wierszy w aspekcie czyjejs tam pracy
a druga i to jest masakra. charakterystyka Wokulskiego , ale zeby nie było załatwo to na trzech płaszczyznach :/ zwykla praca pisemna , rysunek i dobrac piosenke do jego charakteru :/

no i nie zapominajmy o przeczytaniu "nad niemnem" "potopu" "glorii victis" i "zbrodni i kary"

jestem załamana

nagorzej bedzie chyba z tą piosenką
bo chciałabym zeby to było cos nietypowego, ale nie mam wcale pomysłu

ide sie troche pouzalac nad soba:/

Czekaj, czekaj, kogoś mi to przypomina......


Juz wiem! MNIE!
Mam tak samo!
Nic nie zrobiłam przez ferie

[ciekawa_świata]

patitcz; wenedka ja tak samo szkoda słów


Mam problem z telefonem, była u mnie koleżanka, chciała mi przez Irdę przesłać tapety i dzwonki, wszystko było okej, u mnie był napis "odebrano", u niej "wysłano", ale gdzie to niby ma być? szukałam i nie ma tych tapet ani dzwonków nigdzie

w ogóle nacisnęłam coś nie tak, jeden klawisz i znikły mi wszystkie dzwonki i tapety i wszystko

[wenedka]

Napisane przez ciekawa_świata

patitcz; wenedka ja tak samo szkoda słów


Mam problem z telefonem, była u mnie koleżanka, chciała mi przez Irdę przesłać tapety i dzwonki, wszystko było okej, u mnie był napis "odebrano", u niej "wysłano", ale gdzie to niby ma być? szukałam i nie ma tych tapet ani dzwonków nigdzie

w ogóle nacisnęłam coś nie tak, jeden klawisz i znikły mi wszystkie dzwonki i tapety i wszystko

łączę się w bólu, czeka mnie przeinstalka windowsa ze względu na moje głupie, bufoniaste, okropne, bezczelne mp3

[blaque]

Dziewczny prosze mi tu nie marudzic!
To nic, ze zycie jest do bani-niestety nic z tym nie zrobimy. Mozemy tylko je ciut poprawic.
Bo szczescie to tak naprawde krotkie chwile w naszym zyciu. Nie ma czlowieka szczesliwego..
Takze prosze o usmiechy

Ja mam spr w piatek z historii-nic nie umiem i pieronsko nie chce mi sie uczyc
Z biologii-spr w poniedzialek na ktory umim polowe a nie chce mi sie takze uczyc
W ogole lezalabym tylko albo na wizazu siedziala

Aa, bylam dzisiaj w MC'Syfie na kawie z moimi babami
I poszlam kupic i taki ladny chlopek z qmplem siedzial co wczesniej nam ladnie drzwi otworzyli, przepuscili gdy wchodzilismy
I ja zamawiam a tu sie owy chlop na mnie patrzy Podchodzi do kasy, zabiera co wziac mial do jedzenia a tym samym wpatrzyl sie na mnie z usmiechem. I pozniej jak wychodzili to sie patrzyl i patrzyl a ja sie usmiechnelam do niego Taki sympatyczny byl, ze musialam
I musialam wam o tym napisac, bo tak mi to poprawilo nastroj

PS. zimno mi..

[201707171556]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Coś Durgi dawno nie było

A jakoś tak wyszło Ale już jestem

Wenedka witaj

Agosek tak mi przykro ale nie obwiniaj siebie, Ty nic złego nie zrobiłaś.

Nie pamietam dokladnie o czym rozmawiałyscie gdy mnie nie bylo ale postaram się wbić w temat

O gimnazjum i liceum to ja się nie mogę wypowiedzić bo siedzę 6 lat w tej samej szkole

Co do diet, to ja się teraz intensywnie odchudzam Nie wiem ile kg. juz schudłam bo nie mam wagi, ale mam juz płasssi brzuszek, ubyło mi 1,5 cm w udzie, 1 cm w ramieniu i wszystko na mnie wisi
Jem maleńko...mniej niz 1000 kcal dziennie a do tego ćwiczę. Wiem że to niezdrowo bo czuję tego skutki - pogorszenie stanu paznokci, zawroty głowy, szum w uszach, ale jestem zdesperowana.

I nie mogę już się patrzec na moje włosy...jest ich coraz mniej i wogóle nie rosną a jedynie kruszą się od prostownicy...buu...odsta wiłam ją na miesiac.
Od dzis miesiąc bez prostownicy (ewentualnie grzywke wymodeluje czy coś) i będe zwiazywac włosy (juz kupiłam sobie dziś takie fajne gumeczki w H&M ) a do tego maseczki, odżywki - jednym słowem pielęgnacja, a za miesiac pojde do fryzjera, zrobię sobie fajną fryzurke i będę prostowała włosy tylko 1-2 razy w tygodniu gdy bede chciała pochodzic w rozpuszczonych a tak to będe zwiazywac lub spinac bo i tak lato się zbliza i cieplo bedzie więc to bardzo praktyczne.
Acha i łykam jeszcze Skrzypowite

Z Damianem wszystko stoi w miejscu...tzn on byl przez jakiś czas w domu (we Wrocławiu miszka bo tu studiuje ale pojechal do rodziców na ferie), teraz wrócił i pisze do mnie na gg, że tęskni a ja nadal nic w zwiazku z nim nie postanowiłam.
Z R. troche odnowił mi się kontakt...on juz z tą Anetą nie kręci ani nic.

[wenedka]

Napisane przez blaque

Dziewczny prosze mi tu nie marudzic!
To nic, ze zycie jest do bani-niestety nic z tym nie zrobimy. Mozemy tylko je ciut poprawic.
Bo szczescie to tak naprawde krotkie chwile w naszym zyciu. Nie ma czlowieka szczesliwego..
Takze prosze o usmiechy

Proszę, oto usmiech

Napisane przez blaque

Ja mam spr w piatek z historii-nic nie umiem i pieronsko nie chce mi sie uczyc
Z biologii-spr w poniedzialek na ktory umim polowe a nie chce mi sie takze uczyc
W ogole lezalabym tylko albo na wizazu siedziala

O tak, poleżeć, pogadać z tż, najeść się cukierków
Tak, a tu 40 dni do jego przyjazdu



A ja się katuję 50. raz Amy Winehouse- Rehab.
Aż bym potańczyła

[laylaaa]

Napisane przez blaque

W ogole lezalabym tylko albo na wizazu siedziala

ja to samo

co prawda dzis zerknelam na chwile do historii, ale nic z niej nie wiem. taka do niczego dzis jestem

[emememsik]

Napisane przez mathilda

Em co to był za zakład i z kim?? Wygrałaś coś w ogóle?

A, bo się z TŻem sprzeczaliśmy, ale wszystko zepsułam, bo miałam jedną szansę na odpowiedź i akurat trafiło mnie jakieś zaćmienie i powiedziałam "mankut" zamiast "mańkut" Za karę mam się za niego pomodlić w najbliższym kościele.

Napisane przez ciekawa_świata

Heh, ale w LO mi się znacznie bardziej podoba, a jak Wam? W porównaniu gimnazjum <-> szkoła ponadgimnazjalna - co lepiej wypada?
bo o tym chyba jeszcze nie gadałyśmy

No to ja znowu będę inna. Między gimnazjum a liceum jest ogromna przepaść z ogromną przewagą dla gimnazjum. Takiej szkoły, takich ludzi i takiej atmosfery już pewnie nigdy nie uda mi się przeżyć. A szkoda.
W liceum zdecydowanie mi się nie podoba. Ani trochę. Naprawdę.
I jeszcze coś - możecie nie wierzyć, ale w gimie uczyłam się średnio kilka godzin dziennie. Naprawdę. Teraz już nie mam na to czasu.

Byłam dziś na pierwszych zajęciach w Instytucie Francuskim i było genialnie. Mam 3 osoby w grupie, zrobiliśmy sobie lekcję wstępną i dwie godziny przegadaliśmy sobie tak normalnie, po francusku i wcale nie w stylu "mam na imie wiesia i lubię koty"

No.

[kasia89]

Napisane przez laylaaa

ja to samo

I ja też

Co do studniówki to było super, świetnie się wybawiłam

Nie jestem jeszcze do końca zdrowa, ale już chodzę normalnie do szkoły. Tak strasznie mi się nic nie chce, a tu tyle sprawdzianów itd że szok Żyję tak od wekendu do wekendu

Dziewczyny dołączam do Was i też postanawiam nie jeść słodyczy przez okres postu, w ogóle ograniczyć jedzenie, no i jak się już będę lepiej czuć znowu zacząć Callentics (tak to się pisze?) i skakać na skakance. W styczniu po ok. 2tyg tygodniach takiej 'diety' i 'treningu' naprawdę trochę ciałka zrzuciłam, i teraz to mnie mobilizuje

[mathilda]

łee Przepraszam ale ostatnio wchodzę tu tak z wieczora i nic mi się nie chce więc nie mam siły nawet przeczytać co piszecie Ale nadrobie kiedyś

Ogólnie dobrze jest

[blaque]

Napisane przez emememsik

No to ja znowu będę inna. Między gimnazjum a liceum jest ogromna przepaść z ogromną przewagą dla gimnazjum. Takiej szkoły, takich ludzi i takiej atmosfery już pewnie nigdy nie uda mi się przeżyć. A szkoda.
W liceum zdecydowanie mi się nie podoba. Ani trochę. Naprawdę.
I jeszcze coś - możecie nie wierzyć, ale w gimie uczyłam się średnio kilka godzin dziennie. Naprawdę. Teraz już nie mam na to czasu.

No to jest nas dwie
Licemum niecierpie! Gdyby nie moje baby z gimnazjum i jedna 'nowa' to nie wiem czy nie przenioslabym sie.
Gimnazjum?Cud, miod, orzeszki i piwo

Wszystko sie tam zaczelo-znajomi, wieksze zaangazowanie w kosz. Praktycznie kosz dawal nam ta radosc, stalismy sie jak jedna wielka rodzina. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego-nasze haslo i nie puste slowa. Wspolne mecze, sparingi, imprezowanie, wspolne krzywe jazdy..
I nasz trener-czlowiek wspanialy. Nigdy nie spotkalam tak za****** czlowieka jak on. Przyjaciel ale traktowalismy go z szacunkiem..Ach co to byly za czasy.. 3 lata tryumfow w koszykowce-zawsze niepokonani.. Zawsze najlepsi..(ze sie pochwale.. ) Ale to sie skonczylo ale to byly najlepsze 3 lata mojego zycia.I nie zapomne ich nigdy..
Ach ale sie wtedy jazdy robilo..

Napisane przez wenedka

Proszę, oto usmiech

O tak, poleżeć, pogadać z tż, najeść się cukierków
Tak, a tu 40 dni do jego przyjazdu

Dziekuje
Nie martw sie-juz niedlugo, juz niedlugo-tak sobie mysl..Przeciez to tylko 40 dni! A nie 60

Napisane przez laylaaa

ja to samo

co prawda dzis zerknelam na chwile do historii, ale nic z niej nie wiem. taka do niczego dzis jestem

Hehe no wlasnie Ja tez dzisiaj historia, ale pamietam e...5 dat?

Napisane przez kasia89

I ja też

Co do studniówki to było super, świetnie się wybawiłam

Nie jestem jeszcze do końca zdrowa, ale już chodzę normalnie do szkoły. Tak strasznie mi się nic nie chce, a tu tyle sprawdzianów itd że szok Żyję tak od wekendu do wekendu

Dziewczyny dołączam do Was i też postanawiam nie jeść słodyczy przez okres postu, w ogóle ograniczyć jedzenie, no i jak się już będę lepiej czuć znowu zacząć Callentics (tak to się pisze?) i skakać na skakance. W styczniu po ok. 2tyg tygodniach takiej 'diety' i 'treningu' naprawdę trochę ciałka zrzuciłam, i teraz to mnie mobilizuje

Noooo kasia ja sie juz martwilam gdzie Cie wcielo!
Dobrze, ze jestes juz
To dobrze, ze studniowka sie udala. A bdziesz miala jakies zdjecia? Bo my baardzo chetne, prawda dziewczyny?


Qrcze mam problem.
Musze napisac na WOK: tematyka paschalna w malarstwie.. Za pierona nie moge tego znalezc nigdzie

[ciekawa_świata]

Napisane przez blaque

Musze napisac na WOK: tematyka paschalna w malarstwie.. Za pierona nie moge tego znalezc nigdzie

http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=...15668498&katg=
Pascha to chyba zmartwychwstanie? Na pewno coś znajdziesz

[blaque]

Napisane przez ciekawa_świata

http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=...15668498&katg=
Pascha to chyba zmartwychwstanie? Na pewno coś znajdziesz

Dzieki
Tylko, ze musze napisac tez na ten temat jakis referat..Ech nie lubie czegos takiego..

[ciekawa_świata]

Napisane przez blaque

To dobrze, ze studniowka sie udala. A bdziesz miala jakies zdjecia? Bo my baardzo chetne, prawda dziewczyny?

a ja już się nie mogę doczekać jak dostanę kabelek do mojej komóreczki to Wam pokażę co nieco


tylko martwi mnie, że dziś 2 razy mi się zawiesiła komórka i musiałam wyjąć baterię, żeby się wyłączyła i potem na nowo ją włączyć kurczę, żeby to nie było nic poważnego, bo jak się zepsuje to nie wiem

[uhahana]

Jezu, właśnie skończyłam ściągę z WOSu. Niby tylko 3 lekcje, ale masakrycznie dużo tych teoretycznych bzdetów. Właściwie dopiero w przyszły czwartek mi się to przyda, ale to zawsze jedna rzecz do zrobienia na ostatnią chwilę mniej.

Miałam się uczyć, a jak widać ta cała NAUKA ograniczyła się do ściągi. Przejżałam jeszcze zeszyt z maty, ale jakoś nie potrafiłam się w to wszystko wgłębić.
Jutro zabiorę się za "Lalkę" i matematykę. Na pewno. Będę twarda.
Oby...

Kasia to fajnie, że fajnie się bawiłaś

[Agosek]

Dopiero teraz włączyłam kompa-musiałam się wcześniej zająć czymś "produktywnym"-im więcej mam do roboty tym mniej myślę...
Kochane jestescie wszystkie
beznadziejnie/a się dziś czuję...

Napisane przez uhahana

Ha. Taak, od doradzania to jest każdy, ja też. A sama już prawie tydzień po pewnej sytuacji nie wiem, jak się odezwać do Pewnego Pana. W te ferie to nawet nie mam 'szkolnego' pretekstu, a nie umiem walić prosto z mostu. Pff, pod tym względem to jestem do kitu.

Ja też nie umiem, więc zdobyłam kiedyś numer gg gościa, który mi się podobał i wkreciłam mu, że to przypadek, że zaczepiłam akurat jego. Zaczęliśmy gadać, a ja że niby niespodzianka, że z tej samej szkoły, że nie wiem który to on itp. Opisaliśmy sobie siebie nawzajem ale jakoś nie mógł dojść która to ja. W końcu któregos dnia byliśmy na poprawie z polskiego u naszej nauczycielki i załapał, ze ja to ja. Zaczęliśmy mówić sobie cześć na korytarzu (bez innego kontaktu poza gg), a potem zaprosiłam go na jeden z koncertów mojej orkiestry i w ten sposób zaczęliśmy się umawiać... ale to było 2 lata temu... Teraz głupek chodzi z dziewczyną, o której wciskał mi, że to tylko jego przyjaciółka.
Ale u Ciebie chyba nie o takie odezwanie chodzi...?

Napisane przez ciekawa_świata

Ja, ale zaraz idę się kąpać, czytałam sobie forum mojego gimnazjum

Heh, ale w LO mi się znacznie bardziej podoba, a jak Wam? W porównaniu gimnazjum <-> szkoła ponadgimnazjalna - co lepiej wypada?
bo o tym chyba jeszcze nie gadałyśmy

Liceum-zdecydowanie! Jakoś dużo lepiej się tu czuję niż w gimnazjum, naprawdę przywiązałam się do mojej szkoły i mimo wszystko ciężko mi będzie ją opuszczać. Nauczyciele traktują nas jak ludzi a nie dzieci, a z kilkoma mam takie dość przyjacielskie stosunki.

Napisane przez patitcz

to znowu ja

nie czytałąm ostatnich waszych wpisow (ale obiecuje ze to zrobie)
tylko przyszłam sie troche pozalic

bo ja jestem taki głupek
miałąm dwa tygodnie ferii , ale oczywiscie nic mi sie nie chciało robic
teraz zostało kilka dni a ja mam do zrobienia
PO - kupienie bandazy , nauczenie sie do spr
fiza- spr
matma-spr
polak - dwie prace. Jedna to jest analiza porownawcza dwoch wierszy w aspekcie czyjejs tam pracy
a druga i to jest masakra. charakterystyka Wokulskiego , ale zeby nie było załatwo to na trzech płaszczyznach :/ zwykla praca pisemna , rysunek i dobrac piosenke do jego charakteru :/

no i nie zapominajmy o przeczytaniu "nad niemnem" "potopu" "glorii victis" i "zbrodni i kary"

jestem załamana

nagorzej bedzie chyba z tą piosenką
bo chciałabym zeby to było cos nietypowego, ale nie mam wcale pomysłu

ide sie troche pouzalac nad soba:/

Nie jesteś głupek, tylko zdrowa, normalna nastolatka. Ja jak mam wolne to nie robię nic. Za bardzo jestem zmęczona ciągła pracą, żeby męczyć się jeszcze kiedy nie muszę. A Ty kochana masz jeszcze te kilka dni, dasz sobie radę.
Określiła typ piosenki, czy dowolna? Coś pomyślę...

[ciekawa_świata]

A ja jeszcze piszę z koleżanką na gadu

Ale spadam zaraz spać, jutro idę do dentysty, masakrycznie się boję, bo dawno nie byłam, oj bardzo dawno buuu boję się

a idę już bo mi się humor popsuł jak wspomniałam o dentyście

dobranoc