Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[dottoressa]

Napisane przez Asiuuuuula

Człowiek nie rozumie co to znaczy nowe , bez zadrapania a używane to nadal są nowe i jako takie mógłby dalej sprzedać
Beznadziejny przypadek... Ty zniszczyłaś, zużyłaś ... pozostanie jak jest bo all nie miesza się w taki sprawy niestety, dacie sobie po negu i tylko tyle niestety

domyślam się, że nic z tym nie zrobią, ale teraz zwracam honor wszystkim ludziom, którzy zamęczają nas pytaniami do aukcji, w których podajemy, że sprzedajemy coś nowego jak widać nie idzie to w parze z rzeczami nieużywanymi

[Asiuuuuula]

Ale trzeba być psychicznym, żeby stwierdzić, że skoro nie napisane, że nowe to jasne i oczywiste jest, że używane i dalej tak tłumacząc upierać się, że sprzedał przedmiot zgodny z opisem... załamka.

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

Ale trzeba być psychicznym, żeby stwierdzić, że skoro nie napisane, że nowe to jasne i oczywiste jest, że używane i dalej tak tłumacząc upierać się, że sprzedał przedmiot zgodny z opisem... załamka.

a to nie bylo tak, ze one byly w kategorii "nowe"?

W moim opisie nigdzie nie jest napisane że perfumy nie były używane, to chyba logiczne że były

Arystoteles moze sie skryc:/.

[Asiuuuuula]

Napisane przez siarka40

a to nie bylo tak, ze one byly w kategorii "nowe"?

Kat. NOWE

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

Kat. NOWE

i jeszcze koles sie upiera, ze trzeba bylo dopytywac w tej sytuacji czy aby nie byly uzywane .

[Asiuuuuula]

Napisane przez siarka40

i jeszcze koles sie upiera, ze trzeba bylo dopytywac w tej sytuacji czy aby nie byly uzywane .

Ale co pytać skoro oczywiste, że używane

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

Ale co pytać skoro oczywiste, że używane

a, fakt! widzisz, nie umiem logicznie myslec .

[Sabbath]

Napisane przez Asiuuuuula

Człowiek nie rozumie co to znaczy nowe , bez zadrapania a używane to nadal są nowe i jako takie mógłby dalej sprzedać
Beznadziejny przypadek... Ty zniszczyłaś, zużyłaś ... pozostanie jak jest bo all nie miesza się w taki sprawy niestety, dacie sobie po negu i tylko tyle niestety

No niestety, tak to wygląda zwykle. Jeśli dasz negatyw, dostaniesz negatyw, choć to nie twoje wina.

Napisane przez dottoressa

domyślam się, że nic z tym nie zrobią, ale teraz zwracam honor wszystkim ludziom, którzy zamęczają nas pytaniami do aukcji, w których podajemy, że sprzedajemy coś nowego jak widać nie idzie to w parze z rzeczami nieużywanymi

No fakt. W tym kontekście przestaję się ludziom dziwić.


Miałam ostatnio podobny przypadek. Kupiłam Woodcoffee. W opisie informacja, że zostało ok. 30 z 50 ml. Flakon ma tak dziwny kształt (wąziutki u dołu, szeroki u góry), ze naprawdę ciężko ocenić ubytek kiedy stoi.
Kiedy flakon dotarł (szybko i bez problemu) okazało się, że perfum jest mniej - nieco poniżej połowy flakonika (wystarczyło przechylić flakon na bok, jest symetryczny). Trudno, pomyślałam, odjęłam gwiazdkę za niezgodność przedmiotu z opisem i wystawiłam pozytyw, że kontakt i przesyłka bez zarzutu i z zastrzeżeniem, że mililitrów było mniej, niż w opisie, ale cena dobra, więc i tak jestem zadowolona i dziękuję.
I oto dostałam maila, babeczka ma pretensje
Prawdę mówiąc nie podoba mi się takie potraktowanie sprawy, jest krzywdzące, ponieważ komentarz zostanie na mojej karcie kiedy zdjęcie będzie już dawno niedostępne. Kupujący gotowi wówczas pomyśleć, że sprzedałam 5 czy 10 mililitrów za cenę 30

Odpisałam grzecznie, że jest mi przykro. Że ubytek wynosił prawie 20% zawartości, że przecież pomimo tego dałam poztytw i napisałam wyraźnie, że jestem zadowolona z transakcji. Zapytałam, czego babka ode mnie oczekuje. Byłam grzeczna. Bardzo.

Po kolejnych mailach, wysłaniu przeze mnie zdjęć flakonu zakupionego i nowego oraz wyjaśnieniu, że ubytek kilku mililitrów ze stu to co innego, niż ubytek kilku mililitrów z 30, otrzymałam odpowiedź świadczącą o tym, że babeczka naprawdę szczerze ma do mnie pretensje i uważa, ze ją skrzywdziłam. I naprawdę nie widzi niczego niewłaściwego w tym, że opis był inny, niż stan faktyczny. Ogólny ton jest taki: "widzisz, co narobiłaś, następnym razem się zastanów" i jeszcze dowiedziałam się, ze przeze mnie pani zrezygnuje ze sprzedawania na Allego. Jest mi dziwnie, bo byłam miła do porzygania, wystawiłam pozytyw, choć ubytek był znaczący i łatwy do sprawdzenia jeśli miało się flakon...

Prawdę mówiąc, sadziłam, że moje wyjaśnienia i zdjęcia sprawią, ze raczej zastanowi się i następnym razem lepiej sprawdzi pojemność, ale nie. Okazuje się, że zrobiłam jej krzywdę, a ona jest niewinna, bo niby na jakiej podstawie oczekiwałam, że będzie około 30 ml, skoro napisała, że jest około 30 ml...

[beeets]

Napisane przez dottoressa

ciąg dalszy historii z gościem, który wysłał mi używaną flaszkę zamiast nówki

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...5&postcount=43
może to nie jest gra warta świeczki, ale rozpoczęłam spór na Allegro
patrzcie tylko, oto tłumaczenia sprzedawcy:


Martus32 (143)
Wysłałem towar zgodny z opisem „Witam mam do sprzedania najnowszy zapach Givenchy, Bois de Oud .W nutach najnowszych perfum Givenchy Eaudemoiselle Bois de Oud znajdziemy: kwiat pomarańczy, różę, mandarynkę, kadzidło frankońskie, oud, drewno cedrowe, ambrę i wanilię. Zapach jest dostępny tylko w pojemności 100 mL i stężeniu wody perfumowanej. Perfumy są nowe przywiezione ze sklepu wolnocłowego, zostały zakupione na lotnisku ,Charles de Gaulle'a w Paryżu, niestety nie posiadam opakowania kartonowego dlatego sprzedaje jak na zdjęciu. Zapraszam do licytacji.”W moim opisie nigdzie nie jest napisane że perfumy nie były używane, to chyba logiczne że były. Perfumy przywiozłem żonie i zapach był testowany może dwa razy na nadgarstku, co do ich nowości to jak je wysyłałem tej pani to perfumy były nowe bez kartonowego opakowania, niestety pani ma jakiś dziwny zwyczaj niszczenia nowo zakupionych przedmiotów jak widać na załączonych zdjęciach i jak pani napisała w mailu do mnie „Na szczęście flakon nie jest do końca nieprzezroczysty. Udało mi się zdrapać odrobinę farby”, skoro flakon nie jest do końca nieprzezroczysty to po co pani zniszczyła nowe perfumy zdzierając z nich farbę ,nie wiem czy przy zakupie samochodu też pani zdrapuje lakier z karoserii aby upewnić się czy samochód nie był lakierowany?. Po otrzymaniu maila od pani postanowiłem zadzwonić do niej i wyjaśnić sprawę niestety pani odmówiła odesłania perfum na swój koszt i stwierdziła że załatwi tę sprawę w inny sposób, ja ze swojej strony wywiązałem się z umowy sprzedaży w 100% dostała pani towar zgodny z opisem. Niestety nie przyjmę już zwrotu perfum bo zostały one zniszczone i towaru w takim stanie już nikt nie kupi jako nowy. Zszokowany to ja jestem, że można tak zniszczyć zakupiony przedmiot i żądać zwrotu kosztów.

ja (309) 2012-10-29 17:11:38
Idąc tokiem rozumowania tego pana można stwierdzić, że sprzedałby perfumy jako "nowe" gdyby były kupione dzien przed wystawieniem na aukcje, bynajmniej-nawet dzien wczesniej wyprodukowane a w chwili wystawienia aukcji zużyte przykładowo w połowie. Zdrapałam farbę, bo mialam-jak pozniej sie okazało-bardzo sluszne wątpliwości. Nigdzie nie bylo informacji, ze były testowane, były okreslone jako nowe co rozumie sie samo przez sie. Pozostaje mi jedynie nadzieja, ze niezależne organy rozwiążą tę sprawę tak jak powinna być ona potraktowana.
Brak


Martus32 (143) 2012-10-29 19:54:00
Jak już pisałem perfumy były nowe ,a w sklepie nie zdzierałem z nich farby żeby sprawdzić poziom zawartości płynu. Nie mam pewności czy pani przed zdarciem farby z flakonu nie używała perfum. Po sprawdzeniu zapachu na nadgarstku mojej żony ,stwierdziła Ona że perfumy nadają się dla starszej pani ,a nie dla młodej pięknej kobiety dlatego postanowiłem je sprzedać .Niestety zrobiłem to pierwszy i ostatni raz ,następnym razem takie perfumy po prostu wyrzucę do śmieci ,gdyż jestem strasznie zniesmaczony zachowaniem kupującej. Jak już pisałem wcześniej zwrotu nie przyjmę i mam nadzieje iż zespół Allegro rozstrzygnie ten spór.

aż się boję pomyśleć, co mógł jeszcze z nimi robić, bo przecież nie było napisane

[rousse]

Napisane przez dottoressa

domyślam się, że nic z tym nie zrobią, ale teraz zwracam honor wszystkim ludziom, którzy zamęczają nas pytaniami do aukcji, w których podajemy, że sprzedajemy coś nowego jak widać nie idzie to w parze z rzeczami nieużywanymi

Niestety niektórzy nie rozumieją pojęcia nowe w odneisieniu do kosmetyku i pisząc nowe mają na myśli świeże, ja jak coś kupuję od osoby prywatnej i /lub są niezafoliowane to zakładam, że użyte. Ale moim zdaniem jak zdarłaś farbę to w sporze nie ma szans.

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez beeets

aż się boję pomyśleć, co mógł jeszcze z nimi robić, bo przecież nie było napisane

[freewolna6]

Allegro jak Allegro - różni ludzie. Ja wczoraj natknęłam się na niezłą rzecz na iPerfumy. Szukałam kosmetyków Bioderma i patrzę - żel do twarzy. Cena 50 zł, a na zdjęciu produktu wyraźna etykietka - PROMOCJA. 500ML W CENIE 200ML ! I pytam, jak to wygląda, Pani mi odpisała jedynie linkami do obu produktów , jakbym była ułomna i nie widziała wcześniej nie...?
Mogli już jakieś fot z neta wstawić albo etykietki promocyjne zerwać...

[kuki9]

Napisane przez freewolna6

Allegro jak Allegro - różni ludzie. Ja wczoraj natknęłam się na niezłą rzecz na iPerfumy. Szukałam kosmetyków Bioderma i patrzę - żel do twarzy. Cena 50 zł, a na zdjęciu produktu wyraźna etykietka - PROMOCJA. 500ML W CENIE 200ML ! I pytam, jak to wygląda, Pani mi odpisała jedynie linkami do obu produktów , jakbym była ułomna i nie widziała wcześniej nie...?
Mogli już jakieś fot z neta wstawić albo etykietki promocyjne zerwać...

Ale gdzie tu nieuczciwość?
Rzuciłam okiem.Opis jest wyraźny-kupujesz 500ml produktu.Zdjęcie jest tylko poglądowe.Widocznie tylko takie mieli.

Perfumerie często mają tylko jedno zdjęcie n.p. flakonu perfum w pojemności 100ml i wstawiają je jak leci i do ilustracji produktu o wielkości 30ml i 50ml.

[czarnazuzia1]

Napisane przez freewolna6

Allegro jak Allegro - różni ludzie. Ja wczoraj natknęłam się na niezłą rzecz na iPerfumy. Szukałam kosmetyków Bioderma i patrzę - żel do twarzy. Cena 50 zł, a na zdjęciu produktu wyraźna etykietka - PROMOCJA. 500ML W CENIE 200ML ! I pytam, jak to wygląda, Pani mi odpisała jedynie linkami do obu produktów , jakbym była ułomna i nie widziała wcześniej nie...?
Mogli już jakieś fot z neta wstawić albo etykietki promocyjne zerwać...

a co w tym złego?

[freewolna6]

mogli zmienić chociaż zdjęcie . a ja już liczyłam na promocję. w sumie nie tylko ja ;p

[siarka40]

Napisane przez freewolna6

mogli zmienić chociaż zdjęcie . a ja już liczyłam na promocję. w sumie nie tylko ja ;p

az weszlam na te strone - i szczerze mowiac, nie rozumiem problemu - toc to jeno zdjecie pogladowe, a cena za produkt jest wyraznie wskazana obok.

[DiTu77]

Osłabiaja mnie takie aukcje... Trochę szkoda mi nieświadomych kupujących...
http://allegro.pl/chanel-allure-100m...763205868.html

[dobbinka]

Łojeżu, ale tasiemiec.

Napisane przez DiTu77

Osłabiaja mnie takie aukcje... Trochę szkoda mi nieświadomych kupujących...
http://allegro.pl/chanel-allure-100m...763205868.html

[sisi2508]

Witam drogie Wizażanki i bardzo proszę o poradę.
Kilka dni temu zakupiłam na All używany flakonik perfum. Zgodnie z aukcją - Mont Blanc Femme Individuelle. Zdjęcie było trochę niewyraźne ale postanowiłam zaryzykować bo cena była dosyć atrakcyjna. Gdy przesyłka dotarła okazało się jednak iż to inna wersja zapachu - limitowana Soul&Senses o czym nie było nawet wspomniane w aukcji. Na zdjęciu też niestety nie było to widoczne bo literki na flakonie są malutkie. Od razu napisałam maila do Sprzedawcy, że zostałam wprowadzona w błąd, bo to całkiem inne perfumy. Pani odpisała, że nie zna się na tej marce i nie zrobiła tego specjalnie. Poprosiłam wobec tego by zwróciła mi pieniądze na konto, a ja odeślę perfumy. Gdybym wiedziała, że to wersja limitowana nie dokonałabym bowiem zakupu. Może i nieświadomie wprowadziła mnie w błąd ale zakupiony przedmiot nie jest zgodny z opisem.To są dwa całkiem różne zapachy! Pani oczywiście nie odpowiada na maile. Dodam tylko, iż perfumy są oryginalne.
Oczywiście mam zamiar wnieść spór na All ale chciałam też zasięgnąć Waszej fachowej opinii. Czy mam szansę na zwrot gotówki?

[kuki9]

Napisane przez sisi2508

Witam drogie Wizażanki i bardzo proszę o poradę.
Kilka dni temu zakupiłam na All używany flakonik perfum. Zgodnie z aukcją - Mont Blanc Femme Individuelle. Zdjęcie było trochę niewyraźne ale postanowiłam zaryzykować bo cena była dosyć atrakcyjna. Gdy przesyłka dotarła okazało się jednak iż to inna wersja zapachu - limitowana Soul&Senses o czym nie było nawet wspomniane w aukcji. Na zdjęciu też niestety nie było to widoczne bo literki na flakonie są malutkie. Od razu napisałam maila do Sprzedawcy, że zostałam wprowadzona w błąd, bo to całkiem inne perfumy. Pani odpisała, że nie zna się na tej marce i nie zrobiła tego specjalnie. Poprosiłam wobec tego by zwróciła mi pieniądze na konto, a ja odeślę perfumy. Gdybym wiedziała, że to wersja limitowana nie dokonałabym bowiem zakupu. Może i nieświadomie wprowadziła mnie w błąd ale zakupiony przedmiot nie jest zgodny z opisem.To są dwa całkiem różne zapachy! Pani oczywiście nie odpowiada na maile. Dodam tylko, iż perfumy są oryginalne.
Oczywiście mam zamiar wnieść spór na All ale chciałam też zasięgnąć Waszej fachowej opinii. Czy mam szansę na zwrot gotówki?

Jeden podstawowy błąd-jeśli oddajesz, bądź reklamujesz towar NAJPIERW go odsyłasz a potem dostajesz zwrot pieniędzy.

Napisz pani to co piszesz tutaj, powiedz, że chcesz odesłać i że według zasad(bo ona wprowadziła Cię w błąd) nalezy Ci się zwrot gotówki za przedmiot plus za obydwie przesyłki.Oczywiście nie wysyłaj w ciemno, poczekaj aż odpowie.Jeśli nie odpowie cóż pozostaje sąd.

[sisi2508]

Kuki9 bardzo dziękuję za odpowiedź. Faktycznie, najpierw powinnam odesłać perfumy tylko boję się, że w taki sposób stracę i pieniądze i perfumy. Może z czasem udałoby mi się je sprzedać... do tej Pani już pisałam ale ona nawet nie raczy mi odpisać czy zgadza się na zwrot czy też nie. Napisała tylko że nie zrobiła tego specjalnie i na tym koniec. Telefonów też nie odbiera. A do sądu raczej nie pójdę, nie opłaca mi się to. Kwota całej transakcji to 65zł. Niby nie wiele ale zarabiam je ciężką pracą więc nie chcę tak po prostu odpuszczać.

[kuki9]

Napisane przez sisi2508

Kuki9 bardzo dziękuję za odpowiedź. Faktycznie, najpierw powinnam odesłać perfumy tylko boję się, że w taki sposób stracę i pieniądze i perfumy. Może z czasem udałoby mi się je sprzedać... do tej Pani już pisałam ale ona nawet nie raczy mi odpisać czy zgadza się na zwrot czy też nie. Napisała tylko że nie zrobiła tego specjalnie i na tym koniec. Telefonów też nie odbiera. A do sądu raczej nie pójdę, nie opłaca mi się to. Kwota całej transakcji to 65zł. Niby nie wiele ale zarabiam je ciężką pracą więc nie chcę tak po prostu odpuszczać.

Kochana nie stracisz pieniędzy i perfum.To mylne przekonanie bo będziesz miała w ręku dowód, że pani paczkę odesłałaś a ona nie będzie miała nic na swoją obronę bo będzie miała w garści i perfumy i pieniądze.W takim wypadku idzie się na policję i zgłasza oszustwo.A kwota 65zł nie ma nic do rzeczy

Oczywiście jeśli pani nie odpowiada póki co nic nie odsyłaj.
Wpadnij ze swoim problemem na http://cafe.allegro.pl/ tam na pewno Ci poradzą więcej.

[sisi2508]

Dzwoniłam dziś do tej Pani kilka razy i nawet nagrałam się na pocztę głosową ale i tak cisza. Wytoczyłam spór w Allegro. No i czekam. Mam nadzieję, że nie na marne.
Tymczasem dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam !

[pin3ska]

Napisane przez kuki9

Kochana nie stracisz pieniędzy i perfum.To mylne przekonanie bo będziesz miała w ręku dowód, że pani paczkę odesłałaś a ona nie będzie miała nic na swoją obronę bo będzie miała w garści i perfumy i pieniądze.W takim wypadku idzie się na policję i zgłasza oszustwo.A kwota 65zł nie ma nic do rzeczy

Oczywiście jeśli pani nie odpowiada póki co nic nie odsyłaj.
Wpadnij ze swoim problemem na http://cafe.allegro.pl/ tam na pewno Ci poradzą więcej.

Wezcie jeszcze pod uwagę, że sprzedająca moze paczki nie odebrac jezeli nie zgodzi sie na odsyłke...

[Asiuuuuula]

Dokładnie, nie zmusi jej się do niczego , jakby nic nie poskutkowało to chyba tylko sąd bo na Policje nie za bardzo skoro przesyłka została wysłana, wyłudzenia nie było... ale komu by sie chciało?... Jak tak to podziwiam i zazdroszczę uporu .
Trzymam kciuki

[sisi2508]

No tak - faktycznie, przecież może nie przyjąć przesyłki...
Ale wpadłam - jak śliwka wiadomo w co.
Czyli mogę tylko mieć nadzieję, że ruszy ją sumienie...heh...marne szanse.

[kuki9]

Napisane przez pin3ska

Wezcie jeszcze pod uwagę, że sprzedająca moze paczki nie odebrac jezeli nie zgodzi sie na odsyłke...

Oczywiście, że tak.Dlatego pisałam, żeby poczekać na jakąś odpowiedź.Ale nie wiem jak na odległość na niej wymóc aby odpisała czy się zgodziła.

Chodziło mi tylko o samo przekonanie, które jest dość popularne wśród kupujących, że to sprzedający ma najpierw wysłać kasę a potem oni odeślą paczkę.Bo tak to nie mają ani kasy ani paczki.

[sisi2508]

Witajcie, kilka postów temu opisywałam sytuację jaka mi się przytrafiła. Ponieważ wytoczyłam Pani oficjalny spór na All Pani w końcu raczyła odpowiedzieć na moje uwagi. Stwierdziła, że moje roszczenia są bezpodstawne, ponieważ skoro tak dobrze znam się na perfumach Mont Blanc to powinnam zauważyć różnicę na zdjęciu. Fakt-teraz gdy wiem że to edycja limitowana to dostrzegam jakieś dodatkowe napisy na flakonie ale są tak niewyraźne że naprawdę trudno je rozszyfrować.
Postanowiłam więc, że ponownie zasięgnę Waszej opinii.
Poniżej link do strony z aukcją:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2740824937

[Asiuuuuula]

List polecony prio 15z ł ?! Zgłoś zawyżanie kosztów przesyłki
Moim zdaniem sprzedała przedmiot niezgodny z opisem, zdjęcie fatalne, w tytule i opisie aukcji nie ma mowy, że to inna wersja.

[sisi2508]

Ech, tak bardzo zależało mi na tych perfumach, że przymknęłam oko na te koszty wysyłki choć i moim zdaniem są zbyt wygórowane. Pomyślałam, że może to koszt solidnego opakowania, no i flaszka może być ciężkawa...
A, że chciałam trochę zaoszczędzić to zdecydowałam się na używane...no i teraz masz babo placek

[sisi2508]

To jeszcze raz ja. Chcę podzielić się z wami Kochane swoją radością ! Ponieważ Pani nie poczuła się do odpowiedzialności za swoje nieuczciwe zachowanie wystawiłam perfumy na sprzedaż i już drugiego dnia ktoś je kliknął
Baaardzo się cieszę, że nie wyrzuciłam pieniędzy w błoto.
Pozdrawiam !