20 letnia samotna mama ; )

[pola123]

Hej dziewczyny
Mam aktualnie 19 lat i jestem w ciąży,temian mam na luty. Nie moge żyć z ojcem dziecka, więc bede je wychowywać sama. Aktualnie mieszkam z rodzicami, i mogę zawsze na nich liczyć,nie żałują mi niczego. W tym roku rozpoczełam studia zaoczne,więc za jakieś 3 lata je skończę,i myślę ze po nich uda mi sie jakąś dobrą pracę znaleść. I do was pytanie, myślicie że uda mi się ułożyć szczęśliwie jeszcze jakoś życie,znaleść drugą miłość itp??.Wiele dziewczyn jest załamanych z powodu ciąży w tym wieku,ale ja jestem szczęśliwa że bede miala taka małą kruszynkę. Co wy na to? ; )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

1. Wyszukiwarka, jet wątek mam samotnych
2. Zapraszam na Poczekalnię do wątku mam styczniowo-lutowych 2013, są tam młode dziewczyny jak ty

[Wanilianka]

Jakoś będziesz musiała dać radę. Szkoda tylko, że w PL z dobrą pracą ciężko i jak ktoś nie ma mega szczęścia albo dużych rodzinnych aktyw, to jest mu w życiu z kaską niełatwo. A jak wiadomo z pieniędzmi wiąże się baaardzo dużo rzeczy, także, nie oszukujmy się, dotyczących więzi rodzinnych i życia uczuciowego.

[golgie]

Napisane przez pola123

Hej dziewczyny
Mam aktualnie 19 lat i jestem w ciąży,temian mam na luty. Nie moge żyć z ojcem dziecka, więc bede je wychowywać sama. Aktualnie mieszkam z rodzicami, i mogę zawsze na nich liczyć,nie żałują mi niczego. W tym roku rozpoczełam studia zaoczne,więc za jakieś 3 lata je skończę,i myślę ze po nich uda mi sie jakąś dobrą pracę znaleść. I do was pytanie, myślicie że uda mi się ułożyć szczęśliwie jeszcze jakoś życie,znaleść drugą miłość itp??.Wiele dziewczyn jest załamanych z powodu ciąży w tym wieku,ale ja jestem szczęśliwa że bede miala taka małą kruszynkę. Co wy na to? ; )

Masz wsparcie rodziców, a to baaardzo wieleWszystko się ułoży, zobaczyszŻyczę szybkiego rozwiązania

[gosia261282]

Pewnie,ze masz szanse znalezc jeszcze milosc,ludzie czasem na starosc ja odnajduja,a ty jestes mlodziutka.
Fajnie,ze cieszysz sie,ze zostaniesz mama.Zycze ci powodzenia.Bedzie dobrze!

[DariaKom]

Ja nie powiem, że będzie dobrze...bo zarówno dobrze może być, jak i źle, ale mogę powiedzieć, że matki mają jedyną w swoim rodzaju determinację w dążeniu do stworzenia dziecku warunków do życia, a z moich obserwacji wynika, że im trudniejsze warunki, tym ta determinacja i przezwyciężanie problemów większa jest.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

A ja ci powiem, że będzie dobrze jak sie człowiek pozytywnie nastawi i postawi czoła przeciwnościom losu to znaczy, że jest silny i da rade...

[skrywana_fantazja]

Ja myślę, ze cięzko. 3 lata to za mało żeby mieć pracę w zawodzie, trzeba mieć przynajmniej mgr z jednego kierunku i poświęcić 5 lat. Dziecku mozna na ten czas ,,załatwić" dobrą opiekę.

Ja sobie nie wyobrażam siebie w ciąży na dzień dzisiejszy. Studiuję 2 kierunki z dala od domu, dziennie, poznaję nowych ludzi, rozwijam swoje zainteresowania muzyczne i to poczucie, ze każdy dzień może przynieść coś nowego sprawia, ze chce mi sie wstać z łózka. Co mi po studiach zaocznych? Musiałabym wrócić do domu i dojeżdżać na uczelnię 2 razy w miesiaciu. U siebie na wsi wegetuję, wakacje to dla mnie ciągłe siedzenie w domu,nie mam dobrych znajomych, nawet nie mam z kim na spacer wyjść. Gdzie bym poznała druga połówkę jeśli facet by mnie w tyłek kopnął? Małe dziecko by było dla mnie tragedią, ale każdy ma inną sytuację.

Tobie życzę powodzenia !

[Princesska22]

Napisane przez pola123

Hej dziewczyny
Mam aktualnie 19 lat i jestem w ciąży,temian mam na luty. Nie moge żyć z ojcem dziecka, więc bede je wychowywać sama. Aktualnie mieszkam z rodzicami, i mogę zawsze na nich liczyć,nie żałują mi niczego. W tym roku rozpoczełam studia zaoczne,więc za jakieś 3 lata je skończę,i myślę ze po nich uda mi sie jakąś dobrą pracę znaleść. I do was pytanie, myślicie że uda mi się ułożyć szczęśliwie jeszcze jakoś życie,znaleść drugą miłość itp??.Wiele dziewczyn jest załamanych z powodu ciąży w tym wieku,ale ja jestem szczęśliwa że bede miala taka małą kruszynkę. Co wy na to? ; )

Hej! Ja urodziłam dziecko w wieku 16 lat...Jakiś czas byłam z ojcem dziecka ale rozstaliśmy się...Teraz mam 24 lata...Skończylam studia I stopnia, teraz kontynuuję na II stopniu, takze jak widac da sie, pod warunkiem ze ma kto pomoc Urodzilam dziecko wcześniej niż Ty, niby pare lat a jednak moim zdaniem rożnica duża, daje sobie radę ze wszystkim świetnie

Co do miłości...nie jest łatwo, bo nie każdy chlopak jednak chce sie związac z dziewczyną, ktora ma dziecko, duzo znajomosci mi nie wyszlo z tego powodu, ale tez mam za sobą kilka fajnych znajomosci, gdzie facetom dziecko w niczym nie przeszkadzało, także tez sie da


I kobiety które twierdzą ze bycie samotną panna z dzieckiem to tragedia, to tak naprawdę nie wiedzą co to jest tragedia...:/

[skrywana_fantazja]

Ja myśle, ze trzeba dużo facetów wtedy poznawać żeby w koncu trafić na takiego, ktory Tobie pasuje i któremu nie przeszkadza fakt, że masz dziecko. I trzeba mieć ich gdzie poznawać oraz oszczędzić dziecku kontaktów z kolejnymi tatusiami, którym i tak prędzej czy później mama powie ,,pa pa".

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez skrywana_fantazja

Ja myślę, ze cięzko. 3 lata to za mało żeby mieć pracę w zawodzie, trzeba mieć przynajmniej mgr z jednego kierunku i poświęcić 5 lat. Dziecku mozna na ten czas ,,załatwić" dobrą opiekę.

Ja sobie nie wyobrażam siebie w ciąży na dzień dzisiejszy. Studiuję 2 kierunki z dala od domu, dziennie, poznaję nowych ludzi, rozwijam swoje zainteresowania muzyczne i to poczucie, ze każdy dzień może przynieść coś nowego sprawia, ze chce mi sie wstać z łózka. Co mi po studiach zaocznych? Musiałabym wrócić do domu i dojeżdżać na uczelnię 2 razy w miesiaciu. U siebie na wsi wegetuję, wakacje to dla mnie ciągłe siedzenie w domu,nie mam dobrych znajomych, nawet nie mam z kim na spacer wyjść. Gdzie bym poznała druga połówkę jeśli facet by mnie w tyłek kopnął? Małe dziecko by było dla mnie tragedią, ale każdy ma inną sytuację.

Tobie życzę powodzenia !

Powiedziała co wiedziała....dla Ciebie byłoby tragedią, ale nie dla wszystkich jest, a opisy jakie to życie jest piękne bez dzieci jak Twój powyżej świadczą co najwyżej o tym, że nie jesteś na tyle dojrzała by mieć teraz dziecko - uważasz chyba, że taki maluch to koniec świata, nikogo się już w życiu nie pozna, a zainteresowania ograniczą się tylko do rodzajów kup w pieluchach Z takim podejściem to powodzenia.

A Tobie autorko, życze sukcesów na studiach, znalezienia później wymarzonej pracy i pociechy z pociechy i dobrze, że rodzice Cie wspierają

[skrywana_fantazja]

Zagubiona - nie musze być dojrzała na dziecko w wieku 21 lat.Co to jakis wymóg jest?

[Princesska22]

Napisane przez skrywana_fantazja

Zagubiona - nie musze być dojrzała na dziecko w wieku 21 lat.Co to jakis wymóg jest?

Nie ma żadnego wymogu, mozesz byc niedojrzala nawet w wieku 30 lat Aczkolwiek pisanie ze dziecko to tragedia jest żałosne...

[skrywana_fantazja]

Princesska - owszem, na początku może być tragedią, szczególnie dla młodej osoby, która nawet nie myślała o planowaniu go, miała świat na wyciągnięcie reki, a teraz sytuacja zmusza ją do zamieszkania w zapyziałej wsi. Dopiero z perspektywy czasu inaczej się na to patrzy.

[Princesska22]

Napisane przez skrywana_fantazja

Princesska - owszem, na początku może być tragedią, szczególnie dla młodej osoby, która nawet nie myślała o planowaniu go, miała świat na wyciągnięcie reki, a teraz sytuacja zmusza ją do zamieszkania w zapyziałej wsi. Dopiero z perspektywy czasu inaczej się na to patrzy.

Może bardziej szokiem niż tragedią...Bo jeśli ktos pojmuje to jako tragedię, to serio jest to dziwnę...tragedią moze byc np śmiertelna choroba, a nie dziecko.

A fakt zajscia w ciąze wcale nie musi oznaczac mieszkania na wsi na cale zycie...

[skrywana_fantazja]

Dlatego napisałam, ze z prespektywy czasu..., bo owszem, można potem się przeprowadzić,ale na początku trzeba poświęcić kawał swojego życia dla dziecka, a nie każda kobieta ma na to ochotę. Mogą wtedy one przelewac swoje frustracje i niezadowolenie na malca, co później skutkuje problemami w jego dalszym życiu. Dlatego lepiej nie współżyć z kimś kto wbrew pozorom ma nas gdzieś. Ja też mam okazję, ale mimo zabezpieczenia boję się, bo za wiele mam do stracenia i wiem, ze lepiej by dla dziecka bylo gdyby pojawiło się ono w odpowiednim czasie i miało odpowiedniego tatę. Myślę, ze to też można nazwac dojrzałością.
Swoją drogą - wiem, ze zabezpieczenia czasem mogą zawieźć, ale chyba nie aż tak zeby tyle nieplanowanych ciąż było... dziwi mnie to..

A jesli chodzi o szok. Ważne jest, czy jest to szok bardziej pozytywny, czy bardziej negatywny.

[bijkora]

Zapraszam Cię do watku mamuś styczniowo-lutowych sama bede młodziutką mamą A co do twojego pytania, to myślę ze jeśli masz wsparcie kogoś, w twoim przypadku rodziców, to wszystko powinno się ułożyc dobrze. Mam koleżanke rocznik `90 ma już 4letnią córeczkę i prawie od samego początku ciązy jest sama, bo tatuś dziecka okazał się frajerem. Dziewczyna skończyła szkołę, ma pracę i chyba od niedawna nową miłośc

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez skrywana_fantazja

Princesska - owszem, na początku może być tragedią, szczególnie dla młodej osoby, która nawet nie myślała o planowaniu go, miała świat na wyciągnięcie reki, a teraz sytuacja zmusza ją do zamieszkania w zapyziałej wsi. Dopiero z perspektywy czasu inaczej się na to patrzy.

Nie koniecznie, myślę że mam cały świat przed sobą, nawet na podwójne wyciągnięcie rąk, uważam że moje dziecko nie przekreśla niczego, a uwaga, mam 18 lat i jestem w klasie maturalnej.

[golgie]

Dziewczyny,nie nawołuję do zachodzenia w ciążę w wieku nastu lat,ale jeśli już to ma miejsce ,rodzice deklarują pomoc,to ,choć na pewno, nie będzie już całkiem swobodnie, to jednak jest to wielkie szczęście,a nie żadna tragedia:/Tragedią jest, jak to już jedna wizażanka wspomniała,śmierć, choroba,ale nie dziecko, bo tak naprawdę posiadanie dziecka,choć wiąże się z wielką odpowiedzialnością i obowiązkami, daje możliwość przeżycia dzieciństwa raz jeszcze,pozwala dostrzegać drobne rzeczy i się nimi cieszyć,poza tym patrzenie na to jak pojawia się pierwszy ząbek, pierwszy krok, pierwsze słowo ,,mama" jest czymś kompletnie niezastąpionym i żadne podróże czy imprezy się z tym równać nie mogą.
Dodam,że nie jestem nastoletnią mamą, należę do tych po 30-stce,ale potrafię sobie wyobrazić nastolatkę, która wychowuje dziecko, jeśli tylko ma ona pomoc i wsparcie ze strony np. rodziców

[skrywana_fantazja]

bijkora - więc tylko pozazdrościć podejścia

golgie - jest coś takiego jak instynkt macierzyński. Większości dziewczynom się on uruchamia i jest tak jak napisałaś, ale najgorzej jak coś jest zaburzone, jakaś depresja poporodowa, itp - ja się zawsze bałam, że gdybym zaciążyła z byle kim nie wszystko poszłoby zgodnie ze schematem matczynych instynktów, bo nigdy mnie takie maluchy nie rajcowały...

[apows]

Napisane przez pola123

Hej dziewczyny
Mam aktualnie 19 lat i jestem w ciąży,temian mam na luty. Nie moge żyć z ojcem dziecka, więc bede je wychowywać sama. Aktualnie mieszkam z rodzicami, i mogę zawsze na nich liczyć,nie żałują mi niczego. W tym roku rozpoczełam studia zaoczne,więc za jakieś 3 lata je skończę,i myślę ze po nich uda mi sie jakąś dobrą pracę znaleść. I do was pytanie, myślicie że uda mi się ułożyć szczęśliwie jeszcze jakoś życie,znaleść drugą miłość itp??.Wiele dziewczyn jest załamanych z powodu ciąży w tym wieku,ale ja jestem szczęśliwa że bede miala taka małą kruszynkę. Co wy na to? ; )

Witam. Ja jestem również samotną matką, ale po rozwodzie. Rozwiodłam się trzy lata temu, bo mój mąż zaczął się zakochiwać w coraz młodszych pannach. Obecnie samotnie wychowuję syna. Nie jest łatwo, zwłaszcza dla dziecka, które nie może liczyć na pomoc ojca. Ojciec zachowuje sie jak kawaler.
Ty jesteś jeszcze młoda i całe życie przed Tobą. Masz szansę i prawo ułożyć sobie jeszcze życie. Radzę jednak byś była ostrożna, i zawsze miej na uwadze dobro dziecka. Nie ulegaj emocjom to na pewno szczęście zawita w Twoim życiu.

[pola123]

Do Skrywana_fantazja, ja byłam na początku troszke załamana,bo chciałam pierwsze skończyć studia,iść do pracy,wyszaleć się trochę itp. i miałam takie nastawienie jak ty, ale pozniej to się zmieniało,gdy uwidziałam tego bobasa na usg to serce mi zmiękło,pokochałam go z całego serca,teraz gdy czuje jak kopie itp i wiem że może liczyć tylko na mnie,postawiłam tylko na niego/ją,nie wyobrażam sobie życia teraz bez tego dziecka,bo ciągle by mi czegoś brakowało,inne sprawy stały się mniej ważne

[bijkora]

Napisane przez pola123

Do Skrywana_fantazja, ja byłam na początku troszke załamana,bo chciałam pierwsze skończyć studia,iść do pracy,wyszaleć się trochę itp. i miałam takie nastawienie jak ty, ale pozniej to się zmieniało,gdy uwidziałam tego bobasa na usg to serce mi zmiękło,pokochałam go z całego serca,teraz gdy czuje jak kopie itp i wiem że może liczyć tylko na mnie,postawiłam tylko na niego/ją,nie wyobrażam sobie życia teraz bez tego dziecka,bo ciągle by mi czegoś brakowało,inne sprawy stały się mniej ważne

Dokładnie tak jak bym czytała o sobie tylko że przede mną jeszcze zdanie matury.
w którym jesteś miesiącu ?

[pola123]

6 miesiąc

[bijkora]

Napisane przez pola123

6 miesiąc

No i super Twoja dzidzia jest niewiele młodsza od mojej
Znasz już płeć ?

[pola123]

Podobno z tego co lekarz mi mówił to ma być dziewczynka,ale sam nie jest pewny do końca,ale myśle że podczas następnej wizyty u niego dowiem się już na 100%

[bijkora]

Ja mam jutro wizytę i ma na 100% potwierdzic płeć Dzisiaj jestem po tej glukozie. Trzymam za Ciebie kciuki
Jak u Ciebie z wyprawką dla maluszka ?

[gosko18]

Hey Jestem 23 letnią samotną matką wychowującą już ponad miesięczną Uroczą Córeczkę Od początku ciąży jestem skazana tylko na samą siebie, lecz jestem z Siebie dumna że daje sobie rade bez pomocy faceta.
Niestety jak to bywa nie chce płacić on alimentów;/

[Princesska22]

Napisane przez gosko18

Hey Jestem 23 letnią samotną matką wychowującą już ponad miesięczną Uroczą Córeczkę Od początku ciąży jestem skazana tylko na samą siebie, lecz jestem z Siebie dumna że daje sobie rade bez pomocy faceta.
Niestety jak to bywa nie chce płacić on alimentów;/

Moj też nie płaci...Ale dostaję pieniądze z funduszu alimentacyjnego i mam nadzieje ze Ty rowniez mu nie odpuscisz

[pola123]

O wyprawkę się nie martwie,bo moja mama tez nie dawno urodziła bobasa,więc większość rzeczy będe miała po niej,ciuszki,łóżeczko,fot elik itp,ale sama też bede chciała coś kupić,troche dziwnie wyszlo ze mama i córka bedą miały bobasy w podobnych wiekach,nio ale tak juz bywa; p, a u cb jak tam jest? masz wsparcie rodziców,dajesz jakoś radę?



A co do alimentów to też bede się o nie starać,i przeczuwam ze chłopak też nie bedzie chciał ich płacić

[gosko18]

Staraj sie o alimenty już od 7 miesiaca ciąży, bo jest taka możliwośc aby na siebie dostawac do końca ciąży. Mi przyznano i jakoś dostawałam na siebie ale na dziecko już jest problem;/