Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. MamusieXI-XII

[halwaya]

Napisane przez jagnna

A wiecie co?????? Odebrałam wczoraj od krawcowej moje dżinsy sprzed ciąży, przerobione na ciążówki (zamieniła mi pasek na dzianinkę, koszt ok. 20zł) i chodzę w dżinsach!
Normalnie, jakby drugie życie we mnie wstąpiło. Baby są durne tzn. ja na pewno

ja mam 2 prary jeansów ciążowych, ale chodzę teraz w spodniach dresowych, bo mi tak po prostu wygodniej.. nic nie opina.. mało tego - w majtkach mi nawet niewygodnie Najlepiej w nocy - tylko w koszuli nocnej spię i to najlepszy dla mnie outfit

[fasolka124578]

Dekajka a jak u Ciebie z karmieniem? Karmisz piersią? Bo wydaje mi się, że coś pisałaś o butelce

[jagnna]

Napisane przez halwaya

Powodzenia
A ja dziękuję za kciuki dla mnie
Naczytałam się, że ten masaż szyjki macicy to robiony podczas porodu bardzo boli - ale przy indukcji to nie jest jakaś tragedia tego się będę trzymac i obym się nie rozczarowała

Będzie dobrze

Przez was wczoraj pudelka zaniedbałam, muszę dziś ploty nadrobić

[kia_mia]

Napisane przez jagnna

Przesraną robotę mają te położne



Może to ja nie potrafię sugerowac... Nie wykluczam i takiej opcji

A wiecie co?????? Odebrałam wczoraj od krawcowej moje dżinsy sprzed ciąży, przerobione na ciążówki (zamieniła mi pasek na dzianinkę, koszt ok. 20zł) i chodzę w dżinsach!
Normalnie, jakby drugie życie we mnie wstąpiło. Baby są durne tzn. ja na pewno

wow !! w moje dżinsy sprzed ciazy to nawet palca bym nie zmiesciła ;( ;(( az boje sie je wyciagac bo sie załamie ;((

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Halwaya bedzie git ! zobaczysz ze akcja sie rozkreci dzis po masażu!!!!!!!

[fasolka124578]

Napisane przez kia_mia

wow !! w moje dżinsy sprzed ciazy to nawet palca bym nie zmiesciła ;( ;(( az boje sie je wyciagac bo sie załamie ;((

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Halwaya bedzie git ! zobaczysz ze akcja sie rozkreci dzis po masażu!!!!!!!

Ja wczoraj wyciągnęłam moją spódniczkę, taka obcisłą i przyłożyłam do siebie Tylko się do siebie uśmiechnęłam i schowałam ją do szafy

[kia_mia]

Napisane przez fasolka124578

Ja wczoraj wyciągnęłam moją spódniczkę, taka obcisłą i przyłożyłam do siebie Tylko się do siebie uśmiechnęłam i schowałam ją do szafy

SPoko jeszcze sie w to zmiescimy !

[agasobo]

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

[karolamankowa]

Jagna,
Dzięki...i z nadrabianiem masz racje ale mnie zawsze ciekawość zżera

Halwaya,
No i jeszcze zeby Ci przybliżyć to naprawdę masaż trwa 5-10 sekund- wkłada łapę i chwile tam gmera...
No i jeśli chodzi o bolesnosc to właśnie podczas porodu jest robiony w czasie szczytu skurczu wiec stosunkowo mniej go czuć bo skurcz to zaglusza...
Nastaw sie na krociotki intensywny ból i będzie git

[meiadeleite]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

O jaaaaacie, cudownie
Gratulacje!!

[karolamankowa]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

Wow
Ale się dzień zaczął
Gratki Madziuś Gratki Bartuś

[Gabi2]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

[musso4]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

[halwaya]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90

GRATULACJE
no to teraz czekamy na relacje i fotki tego przystojniaka

Napisane przez karolamankowa

Halwaya,
No i jeszcze zeby Ci przybliżyć to naprawdę masaż trwa 5-10 sekund- wkłada łapę i chwile tam gmera...
No i jeśli chodzi o bolesnosc to właśnie podczas porodu jest robiony w czasie szczytu skurczu wiec stosunkowo mniej go czuć bo skurcz to zaglusza...
Nastaw sie na krociotki intensywny ból i będzie git

no na ból to ja się nastawiam.. tak delikatnego ginekologa jak mam w PL to nigdzie jeszcze wcześniej nie zaznałam.. rozpieścił mnie

[kia_mia]

Napisane przez halwaya

GRATULACJE
no to teraz czekamy na relacje i fotki tego przystojniaka



no na ból to ja się nastawiam.. tak delikatnego ginekologa jak mam w PL to nigdzie jeszcze wcześniej nie zaznałam.. rozpieścił mnie

hahaha

[gusiak23]

Witajcie z rana

dla Madziuś klski:

ja po wczorajszym badaniu ktg jestem trochę zawiedziona. Skurczy 0, moja ginka stwierdziła, że weźmie mnie 15do szpitala, żebym na jej dyżurze urodziła. Ale ja nie chce mieć wywoływanego porodu Po sr miałam wyobrażenie, że to wszystko tak naturalnie ma iść i wywoływanie mi się jakoś źle kojarzy. We wtorek wizyta, to jeszcze z nią porozmawiam, bo wczoraj to mnie do głosu nie dopuściła.

[mmm12345]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

[gusiak23]

aaa, i śnił mi się poród Marti

[emylka86]

brawa dla Madzi i Bartusia! jak fajnie z rana czyta się takie wiadomości.

[jagnna]

Napisane przez kia_mia

wow !! w moje dżinsy sprzed ciazy to nawet palca bym nie zmiesciła ;( ;(( az boje sie je wyciagac bo sie załamie ;((

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Halwaya bedzie git ! zobaczysz ze akcja sie rozkreci dzis po masażu!!!!!!!

tylko że to były takie wiesz... bojfrendy w nich jedynych zasunęłam suwak. Pozostałe właziły mi na dupsko, ale i zasunięciu mogłam pomarzyć tylko.

Napisane przez halwaya

ja mam 2 prary jeansów ciążowych, ale chodzę teraz w spodniach dresowych, bo mi tak po prostu wygodniej.. nic nie opina.. mało tego - w majtkach mi nawet niewygodnie Najlepiej w nocy - tylko w koszuli nocnej spię i to najlepszy dla mnie outfit

też mam jedne typowo cążowe, kupione na allegro, ale oczywiście przysępiłam i kupiłam z dosyś podłego materiału Jak je ponosze ze dwa razy to mi sie takie wory w kolanach robią mało estetyczne.
Ja się z kolej najlepiej czuję w moim szlafroku. Tylko wyglądam wtedy jak gruby mnich z pedalskiego zakonu i mnie mąż przegania, żebym się mu w nim nie pokazywała. Aleto dobrze, bo mnie motywuje żebym się nie zapuściła

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

jaka kruszyna Gratulacje!!!!:roza :

Napisane przez halwaya

GRATULACJE
no to teraz czekamy na relacje i fotki tego przystojniaka

no na ból to ja się nastawiam.. tak delikatnego ginekologa jak mam w PL to nigdzie jeszcze wcześniej nie zaznałam.. rozpieścił mnie

[Gabi2]

Napisane przez gusiak23

Witajcie z rana

dla Madziuś klski:

ja po wczorajszym badaniu ktg jestem trochę zawiedziona. Skurczy 0, moja ginka stwierdziła, że weźmie mnie 15do szpitala, żebym na jej dyżurze urodziła. Ale ja nie chce mieć wywoływanego porodu Po sr miałam wyobrażenie, że to wszystko tak naturalnie ma iść i wywoływanie mi się jakoś źle kojarzy. We wtorek wizyta, to jeszcze z nią porozmawiam, bo wczoraj to mnie do głosu nie dopuściła.

Moze do 15 sie rozkreci kurcze ale patrzę na Twój termin i czemu ona od razu juz chce wywoływać.. niech da Ci chwile jak cos

Z ciekawostek to moi " nie dam zlotowki na wnuczke tesciowie" zmieniaja sobie samochód..no cóż życie...

[emylka86]

idę sobie zrobić w końcu śniadanko : )
ależ mnie zawsze rozmarzą wiadomośći o urodzonych już maleństwach! też bym już chciała

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że zaczynamy 36 tydzień. tzn. 9 miesiąc?

[niteczka83]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

Super gratuluję

A my już po drugiej nocy. Na razie synek jest bardzo grzeczny tylko męczą go prawie po każdym jedzeniu czkawki i mi go tak szkoda...

A teraz opis "porodu":
w zeszły piątek poszłam na ktg, tak jak pisałam od rana miałam skurcze regularne. Lekarz jak zobaczył to się ucieszył że mamy skurcze i stwierdził że dziś rodzimy. Zbadał mnie i kicha - szyjka nadal nie drgnęła. Decyzja: zostaję na patologii, tętno dziecka jest podejrzane przy każdym skurczu, w sobotę założą mi cewnik (taki balon do środka aby szyjka się skróciła), a w niedzielę oksytocyna. W nocy z piątku na sobotę miałam skurcze co 4 min. Zaczęły się bóle z krzyża. O 7:00 założono mi ten cewnik. I za jakiś czas podłączono ktg. Nagle położna szybko pobiegła po lekarza i natychmiast zabrały mnie na trakt porodowy. Powiedziały że coś jest nie tak z tętnem dziecka. I będę rodziła dziś. Byłam wręcz prowadzona pod rękę. Leżałam już na łóżku, miałam skurcze coraz częstsze, podłączona pod ktg. Przyszedł lekarz, wyjęli ten cewnik, przebił wody i mieli za chwilę podłączyć oksytocynę za jakieś 10-15 min. Maż dzielnie masował mi plecy przy każdym skurczu. Po jakimś czasie znów przyszedł i powiedział że będą robić cesarskie cięcie (tętno było coraz gorsze po każdym skurczu). Zabrali mnie na salę operacyjną i po paru minutach nasz synek przyszedł na świat Okazało się że był owinięty pępowiną dwa razy wokół szyi stąd tętno tak spadało (przyduszał się) + miałam zielone wody płodowe.
Najpiękniej było jak na salę pooperacyjną przywieźli Maciusia - a on tak się przyssał do mojej piersi jakby znał ją od zawsze.

Dobra lecę - reszta później....

[Gabi2]

Napisane przez emylka86

[/COLOR]aaaa i zapomniałam się pochwalić, że zaczynamy 36 tydzień. tzn. 9 miesiąc?

tak 9 miesiąc

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez niteczka83

Super gratuluję

A my już po drugiej nocy. Na razie synek jest bardzo grzeczny tylko męczą go prawie po każdym jedzeniu czkawki i mi go tak szkoda...

A teraz opis "porodu":
w zeszły piątek poszłam na ktg, tak jak pisałam od rana miałam skurcze regularne. Lekarz jak zobaczył to się ucieszył że mamy skurcze i stwierdził że dziś rodzimy. Zbadał mnie i kicha - szyjka nadal nie drgnęła. Decyzja: zostaję na patologii, tętno dziecka jest podejrzane przy każdym skurczu, w sobotę założą mi cewnik (taki balon do środka aby szyjka się skróciła), a w niedzielę oksytocyna. W nocy z piątku na sobotę miałam skurcze co 4 min. Zaczęły się bóle z krzyża. O 7:00 założono mi ten cewnik. I za jakiś czas podłączono ktg. Nagle położna szybko pobiegła po lekarza i natychmiast zabrały mnie na trakt porodowy. Powiedziały że coś jest nie tak z tętnem dziecka. I będę rodziła dziś. Byłam wręcz prowadzona pod rękę. Leżałam już na łóżku, miałam skurcze coraz częstsze, podłączona pod ktg. Przyszedł lekarz, wyjęli ten cewnik, przebił wody i mieli za chwilę podłączyć oksytocynę za jakieś 10-15 min. Maż dzielnie masował mi plecy przy każdym skurczu. Po jakimś czasie znów przyszedł i powiedział że będą robić cesarskie cięcie (tętno było coraz gorsze po każdym skurczu). Zabrali mnie na salę operacyjną i po paru minutach nasz synek przyszedł na świat Okazało się że był owinięty pępowiną dwa razy wokół szyi stąd tętno tak spadało (przyduszał się) + miałam zielone wody płodowe.
Najpiękniej było jak na salę pooperacyjną przywieźli Maciusia - a on tak się przyssał do mojej piersi jakby znał ją od zawsze.

Dobra lecę - reszta później....

Rany dobrze ze ten dreszczowiec skończył sie tak cudownie, dlatego mnie nikt nie przekona na porodu w domu, szpital to jednak szpital

[dyltharra]

Napisane przez agasobo

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

Ojeeeejjj Gratuluje Kruszynka!

Dzien dobry! Kolejna spokojna noc - nic mnie nie boli, ale tak zupelnie i ogolnie jakos czuje sie... Dobrze. Az dziwne

[kia_mia]

Napisane przez Gabi2

Z ciekawostek to moi " nie dam zlotowki na wnuczke tesciowie" zmieniaja sobie samochód..no cóż życie...

jeeb... ale świnie moi tesciowie swojej corce wszystko kupowali jak byla w ciazy, synowej albo wozek albo lozeczko, a mi tylko wciskaja teraz te rzeczy a wyszlo tak, ze od ich corki dostalam ciuszki, od tej synowej nic praktycznie bo onamnie nie lubi... a oni sami mowia ze jak cos chce to mam kupic i oni mi kase oddadza ;| dzieki za takie cos. co mam kupic i pozniej latac do nich i sie prosic o pieniadze :/ ja nie wiem... my z tztem jestesmy jak zwykle poszkodowani, bo oni maja podejscie ze po co wydawac jak ktos ma, lepiej z lumpeksu, lepiej pozyczyc itp... ok to jest dobre podejscie, ale szkoda ze takiego nie mieli do swojej coreczki albo do tej drugiej synowej

[gusiak23]

Napisane przez Gabi2

Moze do 15 sie rozkreci kurcze ale patrzę na Twój termin i czemu ona od razu juz chce wywoływać.. niech da Ci chwile jak cos

Z ciekawostek to moi " nie dam zlotowki na wnuczke tesciowie" zmieniaja sobie samochód..no cóż życie...

no nie wiem, pójdę na tą wizytę to mam nadzieję, że się dogadamy jakoś. Albo, że do15 się ruszy muszę jakichś "domowych" metod popróbować, chociaż u mnie sprzątanie i chodzenie po schodach nie daje rady, bo mam to na codzień i nici

Napisane przez emylka86

[/COLOR]aaaa i zapomniałam się pochwalić, że zaczynamy 36 tydzień. tzn. 9 miesiąc?

Halwaya, Anett

[emylka86]

niteczka ale musiałaś się strachu najeść... dobrze, że synuś przyszedł cały i zdrowy na ten świat i że byłaś w dobrych rękach!

[jagnna]

Napisane przez Gabi2

Moze do 15 sie rozkreci kurcze ale patrzę na Twój termin i czemu ona od razu juz chce wywoływać.. niech da Ci chwile jak cos

Z ciekawostek to moi " nie dam zlotowki na wnuczke tesciowie" zmieniaja sobie samochód..no cóż życie...

brawa dla teściów

Napisane przez emylka86

idę sobie zrobić w końcu śniadanko : )
ależ mnie zawsze rozmarzą wiadomośći o urodzonych już maleństwach! też bym już chciała

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że zaczynamy 36 tydzień. tzn. 9 miesiąc?

Napisane przez niteczka83

Super gratuluję

A my już po drugiej nocy. Na razie synek jest bardzo grzeczny tylko męczą go prawie po każdym jedzeniu czkawki i mi go tak szkoda...

A teraz opis "porodu":
w zeszły piątek poszłam na ktg, tak jak pisałam od rana miałam skurcze regularne. Lekarz jak zobaczył to się ucieszył że mamy skurcze i stwierdził że dziś rodzimy. Zbadał mnie i kicha - szyjka nadal nie drgnęła. Decyzja: zostaję na patologii, tętno dziecka jest podejrzane przy każdym skurczu, w sobotę założą mi cewnik (taki balon do środka aby szyjka się skróciła), a w niedzielę oksytocyna. W nocy z piątku na sobotę miałam skurcze co 4 min. Zaczęły się bóle z krzyża. O 7:00 założono mi ten cewnik. I za jakiś czas podłączono ktg. Nagle położna szybko pobiegła po lekarza i natychmiast zabrały mnie na trakt porodowy. Powiedziały że coś jest nie tak z tętnem dziecka. I będę rodziła dziś. Byłam wręcz prowadzona pod rękę. Leżałam już na łóżku, miałam skurcze coraz częstsze, podłączona pod ktg. Przyszedł lekarz, wyjęli ten cewnik, przebił wody i mieli za chwilę podłączyć oksytocynę za jakieś 10-15 min. Maż dzielnie masował mi plecy przy każdym skurczu. Po jakimś czasie znów przyszedł i powiedział że będą robić cesarskie cięcie (tętno było coraz gorsze po każdym skurczu). Zabrali mnie na salę operacyjną i po paru minutach nasz synek przyszedł na świat Okazało się że był owinięty pępowiną dwa razy wokół szyi stąd tętno tak spadało (przyduszał się) + miałam zielone wody płodowe.
Najpiękniej było jak na salę pooperacyjną przywieźli Maciusia - a on tak się przyssał do mojej piersi jakby znał ją od zawsze.

Dobra lecę - reszta później....

Ale wszystko się dobrze skończyło - całe szczęście
Też uważam, że co szpital, to szpital.

[judkama]

Hejo Gratulacje dla Agusiek i Agrafki jeszcze razkl aski:
super dzieciaczki
Gratki udanych wizyt bo sporo ich bylok laski:
Gratki rozpoczetych tygodni
Kciuki za Anett, Halwaye,Weronike: kciuki:

Super Madzius jeszcze urodzila:jupi :

Nie mam weny na pisanie wczoraj wieczorem meczyly mnie skurcze byly juz co jakies 5 min i bolesne juz, przypomnialam sobie jak rodzilam, jak to boli i sie prawie poryczalam ze nie chce jeszcze rodzic, skurcze oslably, wiec to nie porodowe
Normalnie panika mnie ogarnela:yyyy :
Boze ja chce znieczulenie, a szans nie mam na to zadnych.........

Zreszta TŻ zabronil mi rodzic do 14, bo 13 musi byc w pracy, cos tam waznego bedzie mial do zrobienia

czy ktos jeszcze tak sie boi porodu jak ja?

[gusiak23]

Gabi, Jagnna, na moich teściów też nie ma co liczyć. Wychodzą z założenia, że dziecko ma rodziców, to niech mu kupują. Teściowa nie raz to podkreślała. Na szczęście moi są inni i nam kupili wózek. I na pewno jak się Mikołaj urodzi, to będą o nim pamiętać

znalazłam coś nowego pysznego, Milka wiśniowa :ślina: łooooj, ale jest pyszna

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez judkama

czy ktos jeszcze tak sie boi porodu jak ja?

ja się z jednej strony boję, a z drugiej jestem ciekawa