Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. MamusieXI-XII

[kia_mia]

Napisane przez judkama

czy ktos jeszcze tak sie boi porodu jak ja?

jaaaaaa!!

[judkama]

Napisane przez niteczka83

Super gratuluję

A my już po drugiej nocy. Na razie synek jest bardzo grzeczny tylko męczą go prawie po każdym jedzeniu czkawki i mi go tak szkoda...

A teraz opis "porodu":
w zeszły piątek poszłam na ktg, tak jak pisałam od rana miałam skurcze regularne. Lekarz jak zobaczył to się ucieszył że mamy skurcze i stwierdził że dziś rodzimy. Zbadał mnie i kicha - szyjka nadal nie drgnęła. Decyzja: zostaję na patologii, tętno dziecka jest podejrzane przy każdym skurczu, w sobotę założą mi cewnik (taki balon do środka aby szyjka się skróciła), a w niedzielę oksytocyna. W nocy z piątku na sobotę miałam skurcze co 4 min. Zaczęły się bóle z krzyża. O 7:00 założono mi ten cewnik. I za jakiś czas podłączono ktg. Nagle położna szybko pobiegła po lekarza i natychmiast zabrały mnie na trakt porodowy. Powiedziały że coś jest nie tak z tętnem dziecka. I będę rodziła dziś. Byłam wręcz prowadzona pod rękę. Leżałam już na łóżku, miałam skurcze coraz częstsze, podłączona pod ktg. Przyszedł lekarz, wyjęli ten cewnik, przebił wody i mieli za chwilę podłączyć oksytocynę za jakieś 10-15 min. Maż dzielnie masował mi plecy przy każdym skurczu. Po jakimś czasie znów przyszedł i powiedział że będą robić cesarskie cięcie (tętno było coraz gorsze po każdym skurczu). Zabrali mnie na salę operacyjną i po paru minutach nasz synek przyszedł na świat Okazało się że był owinięty pępowiną dwa razy wokół szyi stąd tętno tak spadało (przyduszał się) + miałam zielone wody płodowe.
Najpiękniej było jak na salę pooperacyjną przywieźli Maciusia - a on tak się przyssał do mojej piersi jakby znał ją od zawsze.

Dobra lecę - reszta później....

Najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skonczylo

[gusiak23]

Niteczka, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i z Maciusiem wszystko OK. Współczuję Ci tylko tego strachu.

[Dojotka1987]

witajcie

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

gratuluje




dziewczyny umieram... jak dobrze ze mam wizyte dzis bo pojechalabym na IP tak mnie brzuch i plecy bola ze masakra jakas jezeli sie porod nie zaczal to ja nie chce wiedziec jak boli jak sie zaczyna

[Gabi2]

Napisane przez kia_mia

jeeb... ale świnie moi tesciowie swojej corce wszystko kupowali jak byla w ciazy, synowej albo wozek albo lozeczko, a mi tylko wciskaja teraz te rzeczy a wyszlo tak, ze od ich corki dostalam ciuszki, od tej synowej nic praktycznie bo onamnie nie lubi... a oni sami mowia ze jak cos chce to mam kupic i oni mi kase oddadza ;| dzieki za takie cos. co mam kupic i pozniej latac do nich i sie prosic o pieniadze :/ ja nie wiem... my z tztem jestesmy jak zwykle poszkodowani, bo oni maja podejscie ze po co wydawac jak ktos ma, lepiej z lumpeksu, lepiej pozyczyc itp... ok to jest dobre podejscie, ale szkoda ze takiego nie mieli do swojej coreczki albo do tej drugiej synowej

Widzisz Twoi to chociaż cokolwiek wyszli z inicjatywa, a moi...w lipcu jak kupiliśmy wózek to był tekst "a po co, przecież my byśmy zasponsorowali" i co od lipca mamy listopad i nawet pieluchy nie kupili, niby jestem zła na siebie ze liczę na cokolwiek (sytuacja identyczna bo i moi rodzice zero) ale z drugiej strony wkurza mnie to...Nawet jak lozeczko kupowaliśmy to robił mi stolarz na wzór zeby zaoszczędzić 200 zł bo za wszystko sami płacimy...Ale jak widzę kolejny wyjazd, kolejne wczasy, samochód to mnie

Jak tak narzekam to czuje sie jak jakaś pierdzielnieta materialistka, ale kuzwa...bez przesady...

Z miłych rzeczy to idę dzisiaj do koleżanki obejrzeć jej dzidzie co urodziła sie 29 pazdziernika chyba pierwszy raz będę widziała takie malenstwo

[Dojotka1987]

3majcie kciuki, niby ktg mam na 11 ale jade wczesniej... masakra jakas;/

[MiciaKicia]

Napisane przez ausente

Dylhara to super ze mala.sie.obrocila!!
Micia - masakra z tym twoim chlopem. A juz myslalam ze spotkam cie gdzies w weekend w zorach

no widzisz..

Napisane przez landi0909

hej

melduję że miałam dziś wizytę. Okazało się, że grzybica po terapii pimafucinem się powiększyła i nasiliła - wzrost bardzo obfity a wcześniej był TYLKO obfity. Dostałam dopochwowo Macmiror complex (50zł nie moje...) no i to jest terapia na 12 dni, więc lekarz powiedział że fajnie by było jakbym zdążyła całość wziąć i to wyleczyć, i mam się jeszcze pokazać u niego jeśli zdążę. Jeśli jednak nie zdążę, jestduże prawdopodobieństwo że tak popękam że trzeba mnie będzie wręcz cerować, no i łożysko może nie wyjść całe = łyżeczkowanie. Ale to nie jest jeszcze wskazanie do cc, bo takie dolegliwości mogą się pojawić również u zdrowej kobiety...
W kazdym razie terminu porodu nadal nie znam... Dziś zapisał że jestem w 38 tygodniu a nie 39, czyli zaś tydzień w tył. Już nic z tego nie rozumiem, według moich obliczeń to znowu cofnął mi tp na 26 listopada a nie 19ty...

No i posłuchał serducha, i najlepsze jest to że położyłam się na kozetce, podniosłam bluzkę i ukazały się moje cudowne rozstępy - on patrzy i zaczyna się uśmiechać a ja do niego "No co, tatuaże!" śmiał się już do końca wizyty

Podsumowując - na plusie 8kg, ciśnienie w normie, i musimy zaciskać nogi jeszcze przez minimum 12 dni

oj kochana... Ty to masz przeboje w tej ciąży ....

Napisane przez kaaamila1

Uciekam już !

Jutro na 9:30 mam wizytę tak więc trzymac kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dobranoc

oo to już pewnie rozkładasz nogi na fotelu

Napisane przez DeKajka

A i jeszcze sie pochwale ze dzisiaj zostalam pierwszy raz obsrana i osikana przez mojego syna . Taaaaaka duma mamę rozpiera

haha

Napisane przez AgusiekT

Krótka relacja z mojego porodu:
Pierwsze skurcze właściwie miałam już w nocy z czwartku na piątek, ale były bardzo delikatne, więc noc ogólnie przespałam. W piątek też coś tam czułam, ale szło wytrzymać. Boleć zaczęło w piątek w nocy, nie zmrużyłam oka. W sobotę wstałam o 6 i powiedziałam mężowi, że poczekamy do 8 i jedziemy do szpitala (po 8 mój gin obejmował dyżur w szpitalu). W szpitalu zbadał mnie lekarz i okazało się, że mam 4 cm rozwarcia, więc zostałam skierowana na porodówkę. Tam trochę biurokracji i o 9:10 dostałam oksytocynę no i podłączyli mnie pod ktg. Potem mogłam sobie z tą kroplówką chodzić, skakałam sobie na piłce, która raz mi się wysunęła i walnęłam centralnie gołą dupą o płytki. Podano mi też gaz rozweselający, ale jakoś na mnie nie działał. O 11 położna kazała mi się położyć, w sumie do tego czasu ból był jeszcze znośny. Na łóżku wyszło już 7 cm rozwarcia, przebito mi pęcherz i wtedy się zaczęło. Z każdą następną minutą zaczęłam błagać o znieczulenie i drzeć się jak poparzona, w końcu oznajmiłam położnej, że wychodzę stąd... Ok 11:30 przyszedł mój gin, leżałam wtedy na boku i nagle poczułam, że będę przeć. Położna kazała położyć mi się na plecach, ustawiono mi fotel do pozycji wygodniejszej do rodzenia, no i zaczęłam przeć, bo po prostu musiałam, lekarz i położna mówili tylko jak mam oddychać, były to chyba z 3 bóle parte, jeden po drugim i Marysia po prostu wyskoczyła o 11:40. No i wtedy poczułam się jak w niebie. Mój mąż przeciął pępowinę, zaraz po tym urodziłam łożysko (tu już było bez bólu praktycznie), trochę czasu zajęło szycie, no i po 12-ej trafiłam już na oddział noworodkowy.

Trafiłam na bardzo dobrą położną, no i ogólnie jak na pierworódkę lekarz powiedział, że poród był krótki i lekki. Opieka zarówno na porodówce i na noworodkach rewelacyjna, nowiutka sala porodów rodzinnych, po prostu all inclusiv i to wszystko w szpitalu w małym mieście.

Pozdrawiam wszystkie mamy- te które jeszcze nie rodziły- dacie radę!

Napisane przez ausente

Chcialam pow iz wlasnie wylecial mi kawalek.czopa !!!! Hura!!! Moze wkoncu cos ruszy. Jakby nie patrzec wg okresu tydzien po terminie juz prawie jestem +/- 2 tyg ze wzgledu na nieregularne okresy

jkeeeeee mamy czopa!!

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

cudownie!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Napisane przez niteczka83

A teraz opis "porodu":
w zeszły piątek poszłam na ktg, tak jak pisałam od rana miałam skurcze regularne. Lekarz jak zobaczył to się ucieszył że mamy skurcze i stwierdził że dziś rodzimy. Zbadał mnie i kicha - szyjka nadal nie drgnęła. Decyzja: zostaję na patologii, tętno dziecka jest podejrzane przy każdym skurczu, w sobotę założą mi cewnik (taki balon do środka aby szyjka się skróciła), a w niedzielę oksytocyna. W nocy z piątku na sobotę miałam skurcze co 4 min. Zaczęły się bóle z krzyża. O 7:00 założono mi ten cewnik. I za jakiś czas podłączono ktg. Nagle położna szybko pobiegła po lekarza i natychmiast zabrały mnie na trakt porodowy. Powiedziały że coś jest nie tak z tętnem dziecka. I będę rodziła dziś. Byłam wręcz prowadzona pod rękę. Leżałam już na łóżku, miałam skurcze coraz częstsze, podłączona pod ktg. Przyszedł lekarz, wyjęli ten cewnik, przebił wody i mieli za chwilę podłączyć oksytocynę za jakieś 10-15 min. Maż dzielnie masował mi plecy przy każdym skurczu. Po jakimś czasie znów przyszedł i powiedział że będą robić cesarskie cięcie (tętno było coraz gorsze po każdym skurczu). Zabrali mnie na salę operacyjną i po paru minutach nasz synek przyszedł na świat Okazało się że był owinięty pępowiną dwa razy wokół szyi stąd tętno tak spadało (przyduszał się) + miałam zielone wody płodowe.
Najpiękniej było jak na salę pooperacyjną przywieźli Maciusia - a on tak się przyssał do mojej piersi jakby znał ją od zawsze.

Dobra lecę - reszta później....

ojejku to nieźle mialaś.... ;/
za relacje


Witam sięrozpoczynając 37 tydzień !!!

[mad85]

Madzius gratulacje!
Gusiak ja mam termin na 15 i jak nie urodze to 16 mam byc w szpitalu bo moj gin ma dyzur. Tez nie chce miec wywołanego juz raz przerabiałam i podziekuje. Wczoraj mialam ktg i tak jak Ty skurczy 0, polozna powiedziała ze jezeli chce urodzic wterminie to mam współzyc z mezem i tyle

[Neipys]

Witam!
Gratuluję dzieciaczka!!!!
I te zdjęcia na fb i tutaj - maleństwa są cudowne!!

Zamówiliśmy wczoraj wózek http://www.adamex.pl/sklep/foto/pl/c...1302850587.jpg. Cieszę się, że to juz za nami - jeszcze tylko łóżeczko i z tych większych rzeczy bedziemy mieć wszystko. Wtedy wezmę się za "drobnicę" i pranie ciuszków w dzidziusiowym proszku.

Buziaki

[judkama]

Napisane przez gusiak23

ja się z jednej strony boję, a z drugiej jestem ciekawa

to bedzie moj drugi porod wiec juz ciekawa nie jestem
ale rozumiem, tez kiedys bylam zaciekawiona

Napisane przez Dojotka1987

dziewczyny umieram... jak dobrze ze mam wizyte dzis bo pojechalabym na IP tak mnie brzuch i plecy bola ze masakra jakas jezeli sie porod nie zaczal to ja nie chce wiedziec jak boli jak sie zaczyna

oby sie zaczelo juz:kciuk i:

[Ma_majka]

Napisane przez Mystiquee

Ale czym depilowałaś? Depilatorem?
Bo nie wiem czy tak bolało czy tak się zmęczyłaś?

Bolało bo depilatorem brrrrr

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez ausente

Chcialam pow iz wlasnie wylecial mi kawalek.czopa !!!! Hura!!! Moze wkoncu cos ruszy. Jakby nie patrzec wg okresu tydzien po terminie juz prawie jestem +/- 2 tyg ze wzgledu na nieregularne okresy

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez anett234

No dobra,czas się zbierać.Niestety nie ominie mnie to
Niech już będzie po wszystkim bo nie cierpię tego brzuszyska.

Trzymajcie mocno kciuki,my po 8 wyjeżdżamy.
Miłego pogaduszkowania!

x 1000000 : cmok:

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez kia_mia

wow !! w moje dżinsy sprzed ciazy to nawet palca bym nie zmiesciła ;( ;(( az boje sie je wyciagac bo sie załamie ;((

Ja swoje wciągam tylko do kolan :brzyda l:

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

: jupi: klask i:kla ski: GRATULACJE MADZIUS

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez emylka86

aaaa i zapomniałam się pochwalić, że zaczynamy 36 tydzień. tzn. 9 miesiąc?

[agaczilla21]

Napisane przez jagnna

Przesraną robotę mają te położne



Może to ja nie potrafię sugerowac... Nie wykluczam i takiej opcji

A wiecie co?????? Odebrałam wczoraj od krawcowej moje dżinsy sprzed ciąży, przerobione na ciążówki (zamieniła mi pasek na dzianinkę, koszt ok. 20zł) i chodzę w dżinsach!
Normalnie, jakby drugie życie we mnie wstąpiło. Baby są durne tzn. ja na pewno

Ja cały czas chodzę w dżinsach i innych ubraniach sprzed ciąży...Nic specjalnie nie kupowałam

[Ma_majka]

Napisane przez Dojotka1987

dziewczyny umieram... jak dobrze ze mam wizyte dzis bo pojechalabym na IP tak mnie brzuch i plecy bola ze masakra jakas jezeli sie porod nie zaczal to ja nie chce wiedziec jak boli jak sie zaczyna

Czyżby to już dzisiaj???
Trzymam : cmok:

[emylka86]

ja też się boję tego bólu towarzyszącego porodowi i to chyba mocno!!!

a co do podarków od teściów to od moich my jedną wielką figę z makiem dostaliśmy. nawet nie pytają czy czegoś nam potrzeba czy nie. za to moi rodzice są cudowni i wózek i pieluchy i ubranka! i dziś mama też chce mnie zabrać na zakupy i troche kosmetycznych rzeczy nakupować...

[Ma_majka]

Napisane przez MiciaKicia

Witam sięrozpoczynając 37 tydzień !!!

A ja i T'ai, Jasiu i nini_b zaczynamy 35 tydzień

[mad85]

Mam jeszcze pytanie czy która z Was zamierza uzywac jakiegos pasa poporodowego? Jesli tak to który mozecie mi polecic bo przegladam allegro i nie wiem czy wziasc tanszy czy drozszy?

[emylka86]

Napisane przez mad85

Mam jeszcze pytanie czy która z Was zamierza uzywac jakiegos pasa poporodowego? Jesli tak to który mozecie mi polecic bo przegladam allegro i nie wiem czy wziasc tanszy czy drozszy?

ja kupie sobie po prostu gacie modelujące

[musso4]

Napisane przez judkama

czy ktos jeszcze tak sie boi porodu jak ja?

ja tez mam momenty paniki przy pierwszym sie balam bo nie wiedzialam co mnie czeka, a teraz sie boje, bo wiem jak to wyglada
z jednaj strony chce juz urodzic, a z drugiej niech tam siedzi w srodku jeszcze

sorki za znaki, ale dzieciak cos mi wcisnal i nie mam polskich teraz i nie umiem naprawic

Napisane przez Dojotka1987

3majcie kciuki, niby ktg mam na 11 ale jade wczesniej... masakra jakas;/

[jagnna]

Napisane przez kia_mia

jeeb... ale świnie moi tesciowie swojej corce wszystko kupowali jak byla w ciazy, synowej albo wozek albo lozeczko, a mi tylko wciskaja teraz te rzeczy a wyszlo tak, ze od ich corki dostalam ciuszki, od tej synowej nic praktycznie bo onamnie nie lubi... a oni sami mowia ze jak cos chce to mam kupic i oni mi kase oddadza ;| dzieki za takie cos. co mam kupic i pozniej latac do nich i sie prosic o pieniadze :/ ja nie wiem... my z tztem jestesmy jak zwykle poszkodowani, bo oni maja podejscie ze po co wydawac jak ktos ma, lepiej z lumpeksu, lepiej pozyczyc itp... ok to jest dobre podejscie, ale szkoda ze takiego nie mieli do swojej coreczki albo do tej drugiej synowej

Z jednej strony to nie mam co narzekać, bo moi teściowie dali nam 1000 na zakupy. Ale z drugiej strony są dobrze sytuowani, mają kasę, jestem im wdzięczna, ale jakoś strasznie pokłonów im za to nie biję Teściowa mojej szwagierce co chwila buty nowe i ciuchy kupuje, i to nie że ccc, czy deichman, tylko venezia i te inne kwazary. Więc jak raz dali na wnuczkę to nie zbiednieli. Jestem zimną, niewdzięczną i wyrachowaną suką

Napisane przez gusiak23

znalazłam coś nowego pysznego, Milka wiśniowa :ślina: łooooj, ale jest pyszna

Ja lubie te gorzkie z wedla - malinowe i wiśniowe

Napisane przez judkama

czy ktos jeszcze tak sie boi porodu jak ja?

Staram się jeszcze nie myśleć o tym. Choć przyznam, że coraz trudniej mi to przychodzi

Napisane przez Dojotka1987

3majcie kciuki, niby ktg mam na 11 ale jade wczesniej... masakra jakas;/

Napisane przez Gabi2

Widzisz Twoi to chociaż cokolwiek wyszli z inicjatywa, a moi...w lipcu jak kupiliśmy wózek to był tekst "a po co, przecież my byśmy zasponsorowali" i co od lipca mamy listopad i nawet pieluchy nie kupili, niby jestem zła na siebie ze liczę na cokolwiek (sytuacja identyczna bo i moi rodzice zero) ale z drugiej strony wkurza mnie to...Nawet jak lozeczko kupowaliśmy to robił mi stolarz na wzór zeby zaoszczędzić 200 zł bo za wszystko sami płacimy...Ale jak widzę kolejny wyjazd, kolejne wczasy, samochód to mnie

Jak tak narzekam to czuje sie jak jakaś pierdzielnieta materialistka, ale kuzwa...bez przesady...

Z miłych rzeczy to idę dzisiaj do koleżanki obejrzeć jej dzidzie co urodziła sie 29 pazdziernika chyba pierwszy raz będę widziała takie malenstwo

Zgubcie kilka paragonów u nich przypadkiem Może im się wydaje że dzisiejsza wyprawka dla dziecka to koszt max 500zł? Moi teściowie, jak im powiedziałam że dobre wózki kosztują 1500 i wzwyż, to byli w szoku.

[musso4]

Napisane przez mad85

Mam jeszcze pytanie czy która z Was zamierza uzywac jakiegos pasa poporodowego? Jesli tak to który mozecie mi polecic bo przegladam allegro i nie wiem czy wziasc tanszy czy drozszy?

nie zamierzam

[mad85]

Napisane przez emylka86

ja kupie sobie po prostu gacie modelujące

A ja chyba bede potzrebowała czegos mocniejszego:brz ydal:

[agaczilla21]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
MADZIUS90:
BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

Gratulacje Kolejny maluszek

Napisane przez Dojotka1987

3majcie kciuki, niby ktg mam na 11 ale jade wczesniej... masakra jakas;/

Już zaciskam

Napisane przez emylka86

ja też się boję tego bólu towarzyszącego porodowi i to chyba mocno!!!

a co do podarków od teściów to od moich my jedną wielką figę z makiem dostaliśmy. nawet nie pytają czy czegoś nam potrzeba czy nie. za to moi rodzice są cudowni i wózek i pieluchy i ubranka! i dziś mama też chce mnie zabrać na zakupy i troche kosmetycznych rzeczy nakupować...

Ja nie tak boję się bólu jak tego żeby wszystko było ok...Bardzo nie chciałabym cc...
A co do podarków to my nic od nikogo nie dostaliśmy. Teściowie pewnie kupią jakiś ciuszek jak już przyjadą do nas zobaczyć maluszka, a od moich rodziców to w sumie niczego nie oczekuję. Mieszkamy z nimi i tylko dajemy niewielką kwotę na utrzymanie...A tata ma 600 zł renty a mam jeszcze 2 młodsze siostry.
Mam trochę ciuszków z siostrzenicy ale to i tak kropla w morzu...

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez musso4

sorki za znaki, ale dzieciak cos mi wcisnal i nie mam polskich teraz i nie umiem naprawic

Wystarczy Ctrl+Shift

[musso4]

Napisane przez agaczilla21

Wystarczy Ctrl+Shift

no wlasnie nie to

[dorcia2120]

Napisane przez agasobo

MAMY DZIECIACZKA!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

MADZIUS90:

BARTOSZ URODZIŁ SIĘ DZIŚ O 1:35
2620g, 53cm i 10 pkt
JEST CUDOWNY

gratuluje

[emylka86]

Napisane przez jagnna

Z jednej strony to nie mam co narzekać, bo moi teściowie dali nam 1000 na zakupy. Ale z drugiej strony są dobrze sytuowani, mają kasę, jestem im wdzięczna, ale jakoś strasznie pokłonów im za to nie biję Teściowa mojej szwagierce co chwila buty nowe i ciuchy kupuje, i to nie że ccc, czy deichman, tylko venezia i te inne kwazary. Więc jak raz dali na wnuczkę to nie zbiednieli. Jestem zimną, niewdzięczną i wyrachowaną suką



Ja lubie te gorzkie z wedla - malinowe i wiśniowe



Staram się jeszcze nie myśleć o tym. Choć przyznam, że coraz trudniej mi to przychodzi







Zgubcie kilka paragonów u nich przypadkiem Może im się wydaje że dzisiejsza wyprawka dla dziecka to koszt max 500zł? Moi teściowie, jak im powiedziałam że dobre wózki kosztują 1500 i wzwyż, to byli w szoku.

moi teściowie mają po prostu nas w dupie. nie interesują się nami w ogóle... a nie przepraszam, chcą wiedzieć zawsze ile na co wydaliśmy kasy, jakby to ich była... wkurza mnie to bo tż zawsze podejdą, a ten im powie!

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

wiecie co ja przy porodzie boję się jeszcze, że nie poradzę sobie z parciem...

[karolla12]

Czytam Was w miarę regularnie,ale nie mam czasu pisać

Madziuś GRATULACJE


Niteczka dobrze,że wszystko skończyło się szczęśliwie

Agusiek super,że poród lekki,zazdrościmy wszystkie

Dojotka trzymam kciuki,żeby to było to,i życzę szybkiego,bezbolesnego porodu

Ja się też panicznie boję porodu,chociaż mam cc.My kobiety mamy przerąbane...

A pochwalę się,że kupiłam dzisiaj huśtawkę,długo nie mogłam się zdecydować,ale wybrałam tą,używana,ale rozmawiałam ze sprzedającym,kupiona w tym roku i użytkowana 3miesiące,mam nadzieję,że będzie w dobrym stanie http://allegro.pl/hustawka-fisher-pr...763023190.html

Idę zaraz do lekarza,bo coś ostatnio skurcze mam często i wolę sprawdzić czy nic się nie dzieje...muszę wytrzymać do 14 listopada.

I oczywiście ogromne kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty

[AgusiekT]

Napisane przez landi0909

AgusiekT - super zazdroszczę tak fajnego porodu...

Ja tylko jestem ciekawa - jakie są te bóle porodowe jak już tak maksymalnie boli?? Gdzie dokładniej?? Nie wiem, podbrzusze, czy cała macica? czy jak przy biegunce?... Kurcze pytałam wielu kobiet i żadna mi nie odpowiedziała jak to boli

To ja Ci kochana odpowiem: bóle parte to nic w porównaniu ze skurczami, które masz po 7cm rozwarcia. Ja wtedy miałam przebicie pęcherza płodowego i dopiero wtedy zaczęło się piekło (które na szczęście trwało krótko, dlatego opis mojego porodu może wydawać się lajtowy). To jest taki ból, jakby Ci ktoś włożył do brzucha baaaardzo ciężki kamień przywiązany sznureczkiem i powoli ten sznureczek pociągał ku dołowi. To nie jest żaden ból podobny do miesiączkowego, może na samym początku jak masz pierwsze delikatne skurcze, ale potem bóle miesiączkowe przy tym to pikuś. Ten ból przy skurczach promieniuje ku dołowi macicy, dokładnie tak, jakby Ci właśnie ktoś próbował przez ci***kę wyciągnąć coś bardzo ciężkiego.

Mam nadzieję, że trochę Ci mniej więcej zobrazowałam, musisz to przeżyć, wtedy będziesz sama wiedziała

[Gabi2]

A czy jak piszecie o skurczach to macie tez na myśli takie bezbolesne w sensie twardnienie brzucha? Bo to chyba tez jest rodzaj skurczu?

[weronika23]

CZESC DZIEWCZYNKI

OGROMNE GRATULACJE DLA MADZI
ja nie mam poki co czasu na siedzenie robie porzadki gabrysia jakas placzaca dzisiaj wiec duzo przy niej sieedze
ale zmienilam posciel pomylam podlogi jeszcze szybkie prasowanko chowanie ciuszkow gabrysi i pakowanie torrby w razie wwww
ale jakby chciala mnie zostawic na weekend tylko do lezenia to sie nie zgadzam zobaczymy co mi powie

[gusiak23]

Napisane przez mad85

Madzius gratulacje!
Gusiak ja mam termin na 15 i jak nie urodze to 16 mam byc w szpitalu bo moj gin ma dyzur. Tez nie chce miec wywołanego juz raz przerabiałam i podziekuje. Wczoraj mialam ktg i tak jak Ty skurczy 0, polozna powiedziała ze jezeli chce urodzic wterminie to mam współzyc z mezem i tyle

ooo, widzę, że jedziemy na tym samym wózku. trzeba będzie coś uskutecznić