Wegetarianki/wegetarianie

[sunik1]

Kiedyś chodziłam z chłopakiem, który był vegetarianinem. Był nawet oburzony jak w jego obecności ktoś jadł mięso. Ja jem mięso i nie przestane, bo jestem mięsożerna.

[Ludowa]

Ludowa - zagorzała wegetarianka od mniej więcej 3 lat, obecnie w okresie dojrzewania, ŻADNYCH kłopotów ze zdrowiem, wszystkie wyniki znakomite.

Pozdrawiam wszystkie wegetarianki

[shockwaves]

18 miesięcy wegetarianizmu zgłasza się wyniki krwi wzorowe, żadnych chorób, zdrowe włosy oraz paznokcie i czyste sumienie. to taki bilans w skrócie pozdrawiam wszystkich wege a mięsożerców zachęcam do przemyślenia swojej "orientacji żywieniowej"

[shockwaves]

Nie jem mięsa 18 miesięcy i juz nigdy nie zjem. czuje sie super. A powody? nie chce by ktolwiek/cokolwiek umarło z mojego powodu... poza tym nie znosze mięsa... zawsze w młodości robiło mi się niedobrze kiedy przeżuwałam mięso... dla mnie jest okropne... to tak jakby jeść siebie - bo ludzie też są z mięsa. Nie lubie też jaj, ale nabiał jem.

[rambo]

Wątki o wegetarianiźmie łączę

[anestet-ka]

ja nie jem mięsa od 4 lat i nie wyobrażam sobie juz powrotu do mięsożerstwa, nie przeszłoby mi przez gardło...

[ahinsa]

Napisane przez sunik1

Był nawet oburzony jak w jego obecności ktoś jadł mięso.

Bez urazy, ale śmieszny człowieczek.


Zorientowałam się właśnie, że to już siódmy rok poleciał I żyję

[Arania]

"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania". -
Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady

[lillu]

witam ....nie jem mięsa bo ...czuję się po stokroć lepiej bez niego niż z nim

[Arania]

Chcę przypomnieć mit krążący w naszym społeczeństwie, że wegetarianie odżywiają się prawie wyłącznie soją. Otóż to nie tak. Wegetarianie jedzą warzywa, zboża, owoce, orzechy, nasiona, wodorosty - różnorodnie. Soja jest dodatkiem. Tak naprawdę wcale nie trzeba jej jeść (jak ktoś nie chce). Białka jest dość w zbożach, orzechach, fasoli, grochu, itp. Poza tym należy uważać kupując produkty sojowe, np. niektóre pasztety mogą zawierać sporo chemii i nieraz składniki pochodzenia zwierzęcego. Warto wybierać dobrych, zaufanych wegetariańskich producentów

[tajka71]

Kolejna wegetarianka się zgłasza .
Od 3 lat nie jem mięsa. Obecnie mam prawie 16. I już nigdy nie zjem, nie wyobrażam sobie tego . . . Nie włożyłabym go do ust. Nie jem tego ze względów uczuciowych, kiedyś uwielbiałam je jeść, ale pokonałam siebie i teraz jestem z siebie dumna . Kocham wszystkie zwierzęta i nie chcę się przyczyniać do ich cierpienia. Jestem zdrowa jak koń. W ogóle nie choruję, czuję się znakomicie

[Ewusia_marchew]

Nie jestem wegetarianką, ale nie jadam mięsa. Nigdy nie kupuję mięsa i nie przyrządzam go w swoim domu (chociaż jak będę mieć rodzinę - na razie mieszkam z siostrą - na pewno nie będę nikogo zmuszać do rezygnacji z mięsa, jeśli będzie trzeba to przyrządzę, potrafię to robić bo gotowałam dla rodziców). Czasami zjadam kawałek mięsa drobiowego jak jestem u rodziców, żeby się z nimi nie kłócić, ponieważ nigdy się nie pogodzili z moimi upodobaniami kulinarnymi. Czasami dobrowolnie zjadam kawałek ryby dla urozmaicenia diety. Czuję się bardzo, dobrze, nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Nie dokładam do tego żadnej ideologii, chociaż przyznam że przeraża mnie zabijanie zwierząt, ale nie ogłaszam tego, bo biorąc pod uwagę moje rzadkie, ale jednak, ustępstwa to nie byłoby w porządku Jedzenie mięsa ograniczam od jakiś 6 lat .

[Arania]

Mniej więcej do trzeciego roku życia kochanie wszystkich zwierząt jest dla nas naturalne, niemal odruchowe. Gdy pewnego dnia na naszym talerzu ląduje kawałek mięsa, który już niczego nie udaje - nie wiemy, skąd się wziął. Nie byliśmy bowiem świadkami zabijania. Dowiadujemy się, że to kawałek cielaczka, świnki albo kurczaczka. Czy to znaczy, że to zwierzątko zostało zabite? – pytamy. W odpowiedzi słyszymy, że wprawdzie kurczaczek, cielaczek albo świnka zostały zabite ale to były inne świnki, cielaczki, kurczaczki - nie te znajome, które tak szczerze kochamy. Tak wygląda pierwsza lekcja podwójnej moralności, która potem pomaga nam wzniecać wojny i zabijać tych, których nie znamy.

[Anja15]

Przejście na wegetarianizm musi być dojrzałą, przemyślaną decyzją, bo w przeciwnym razie faktycznie może mieć to nienajlepszy wpływ na zdrowie i kondycję organizmu.
Jeśli chodzi o żelazo, to wiadomo, że to z roślin jest trudniej przyswajalne niż to pochodzenia zwierzęcego. Dlatego wegetarianie muszą pamiętać o witamicnie C, która pomaga w przyswajaniu go.
Powinno się również ograniczyć picie herbaty.

Ale każdy organizm ma swój pomysł na życie i być może nie każdy może być wegetarianinem.

[Arania]

Napisane przez shockwaves

Nie jem mięsa... i juz nigdy nie zjem. ...A powody? nie chce by ktolwiek/cokolwiek umarło z mojego powodu... poza tym nie znosze mięsa...

To jest to!

[ahinsa]

No luuudzie
Postanowiłam podnieść wam ciśnienie. Nie jem mięsa już bardzo długo, ale czasem tęsknię do smaku pieczonego kurczaka mojej mamy, do smaku polędwiczki drobiowej lub mojej niegdyś ulubionej szynki konserwowej.
O!

Bez przesadyzmów i bardziej na luzie może do tego tematu podchodźcie, bo się jeszcze raka z nerwów nabawicie

[Arania]

Napisane przez Anja15

...Ale każdy organizm ma swój pomysł na życie i być może nie każdy może być wegetarianinem.

Raczej, nie każdy organizm pamięta, że można zdrowo żyć bez krzywdzenia
Dlatego niektórym warto przypomnieć o tym

Ahinso, zabijania nie wolno traktować "na luzie"

[ahinsa]

Napisane przez Arania

Ahinso, zabijania nie wolno traktować "na luzie"

Zawsze zabijało się zwierzęta dla pokarmu, skór i futer, teraz też się tak robi i w przyszłości będzie się tak robić.
Nic tego nie zmieni.
Gdybym miała codziennie umartwiać się tym, że gdzieś na świecie ginie świnka, to bym przecież normalnie funkcjonować nie mogła.
Nic mnie nie obchodzi, że inni ludzie jedzą mięso. Nikomu nie robie wrzut, to inni robią wrzuty mnie Nie wtrącam się w niczyją dietę, zajmuję się tylko i wyłącznie swoim sumieniem - nikogo nie nawracam...
To, że ktoś np. przeczyta w tym wątku, że może przejść na wegetarianizm, bo "to i tamto" nie sprawia, że przestaną ginąć od tego zwierzęta. Sprawia to tylko, że ta osoba wybiera nie brać w tym udziału.
Także nie rozumiem Twojej misji.

Niemniej jednak pozdrawiam

[shockwaves]

Właśnie, a jak reagują wasi najblizsi? U mnie w domu na początku była wojna, teraz już to respektują, jak nie mam czasu sama czegoś ugotować to specjalnie dla mnie są pierogi/gołąbki czy inne takie bezmięsne potrawy. Na samym początku mój chłopak też marudził, nie mógł się z tym pogodzić, ale teraz widzi, że żyję i mam się dobrze i już mi nie truje tyłka

[paulagwiazda]

A jaaa... Hmm... Bardzo chcę zostać wege, ale też bardzo smakuje mi mięso drobiowe... ;/ Yhhh... Ot takie dwa przeciwieństwa... Pewnie kiedys będę wegetarianką, ale musi minąć trochę czasu, zanim zrozumiem to i owo... =='

[shockwaves]

Napisane przez paulagwiazda

A jaaa... Hmm... Bardzo chcę zostać wege, ale też bardzo smakuje mi mięso drobiowe... ;/ Yhhh... Ot takie dwa przeciwieństwa... Pewnie kiedys będę wegetarianką, ale musi minąć trochę czasu, zanim zrozumiem to i owo... =='

Wielu ludzi zanim przechodzi na całkowity wegetarianizm to zostaje SEMIWEGE - dopuszczają jedzenie drobiu i ryb. Ja sama na początku jadłam jeszcze ryby, ale po prostu jak juz sie przestanie jesc mięso to automatycznie nie ma sie ochoty nawet na ryby- mimo, ze sa smaczne. Wegetarianizm uzaleznia, sama nie wiem czy kiedys nie bede weganką... stopniowo wyrzucam z jadłospisu to i owo np jajka, biały ser... obym tylko byla zdrowa

[Sovilo]

Ja mięsa nie jesm chyba od 4 lat- przestałam jednago dnia, po tym jak zjadłam pieczonego w piekarniku kurczaka, który mimo chrupiącej skórki miała dla mnie-przypuszczam, że wyimaginowany- smak taki...niedopieczony. Od tego czasu nie tknęłam mięsa. Nie przeszkadza mi jak ktoś je mięso w mojej obecności- zadnego innego wegetarianina w moim otoczeniu nie znam. Trochę meki jest na posiłkach u znajomych czy letnich ogniskach, wiadomo Czuję się dobrze, wyniki mam ok, ale przyznam, że w sklepie mięsnym zapach mnie odrzuca... Kiedy patrzę na boczek w lodówce... zastanawiam się jak inni mogą jeść świnkę, która patrzy na mnie tymi błękitnymi oczkami... Wyznaję zasadę Leonardo Da'Vinci , który twierdził, ze natura dała człowiekowei tyle pozywienia, ze nie musi on zabijać zwierząt, aby zaspokoić głód.

[różowiutka]

Napisane przez Arania

Chcę przypomnieć mit krążący w naszym społeczeństwie, że wegetarianie odżywiają się prawie wyłącznie soją.

niesamowicie mnie to drazni, jak kazda osoba twierdzi ze cały czas pewnie jem tylko soje albo same warzywa

Napisane przez Anja15

Powinno się również ograniczyć picie herbaty.

mogę wiedziec dlaczego? bo piję herbate hektolitrami, a nie chciałabym z tego powodu na cos zachorowac

[Sovilo]

Ja wiem tylko tyle, że nadmiat kofeiny w kawie i herbacie szkodzi POza tym zarówno kawa jak i herbata wypłukują różne dobroczynne związki z organizmu, dlatego zaleca się picie soków , herbat ziołowych i wody mineralnej.

[różowiutka]

Napisane przez Sovilo

wody mineralnej.

której ja nie znoszę eh ja wybredna

[Sovilo]

Ja tylko gazowanej nie lubię w ogóle nie lubię napojów z gazem

[różowiutka]

Napisane przez Sovilo

Ja tylko gazowanej nie lubię w ogóle nie lubię napojów z gazem

ja z kolei nie lubię napojów, które nie są słodkie

[Arania]

Napisane przez Sovilo

...Wyznaję zasadę Leonardo Da'Vinci , który twierdził, ze natura dała człowiekowei tyle pozywienia, ze nie musi on zabijać zwierząt, aby zaspokoić głód.

Trafne!!!

[Arania]

Napisane przez różowiutka

ja z kolei nie lubię napojów, które nie są słodkie

Soki owocowe są słodkie. Oczywiście myślę o tych naturalnych, na przykład świeżo wyciśniętych, a nie o chemicznie "udoskonalanych" płynach

[Sovilo]

Napisane przez Arania

Trafne!!!