Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[Asiuulka89]

Niegrzeczna no tak stylowa ale Ci sie trafilo

takie macie problemy z kupa... ja Jasiowi ani razu nie musiałam pomoc zrobic kupy. termometru zwyklego nie mam, czopkow brak. ja nawet nie patrze lkiedy i ile razy robi, zdarza sie ze ze dwa dni nie robi, a czasami pare na dzien a czasami siedzi z kupa bo robi tak cicho ze nie zauwazam

za to z Zuzką szlo wszystko, termometry srwetry i tak pstro dawalo. za to teraz jak idzie na kibel robi kupe i potem wola., "mamo juz zrobiłam caaala kupe ale duziaaaaaa " i sie cieszy

[maggie123]

Napisane przez Lewek

Maggie duża niunia A powiedz jak się sprawdza ten konik? Ja dziś właśnie go dostałam, ale nie widzę aby jakoś specjalnie zrobił wrażenie na małym..

Cześć tak w ogóle
Dearlie a to nie jest tak że na mm dzieci robią kupki raz na dzień albo i rzadziej? Coś mi się tak obiło o uszy..

Wyobraźcie sobie jak się wkurzyłam wczoraj jak wychodziłam z małym na spacer - ktoś nam pociął wózek! Stoi on pod naszymi drzwiami na klatce, na 3 - ostatnim piętrze, zdawało mi się, że sami spokojni ludzie tu mieszkają, nawet miałam pomysł aby go zostawiać całkiem na dole żeby nie taszczyć go w dół i w górę.. Dwie dziury na wylot na budce i przerżnięte okrycie na gondolę z dziurą długości 15 cm - wszystko jak nożem. No wyobrażacie sobie?? Zrobiliśmy już wywiad u najbliższych sąsiadów, ale nikt nic nie wie. Tu się prawie nikt nie kręci! Aż strach normalnie.. A taki był ładny.. Mam w planie zamontować kamerkę, a jak się ktoś znów pojawi to TŻ mu

Lewek co to za debile? nie macie żadnych złośliwych sąsiadów? Nie sądzę żeby ktoś z ulicy przypadkowo zapałętał się na ostatnie piętro i pociął Wam wózek. To musiał być kktoś swój.
Konik sprawdza się w 100%. na początku zainteresowania nie budził żadnego, ale po jakimś czasie Zuzanka się przyzywczaiła, że konik służy do uspokajania i usypiania. teraz wystarczy włączyć konika kładąc małą do łózeczka spać i chwila moment sen przychodzi.

Napisane przez Nisia4

Ja chyba zamówię te zaproszenia na chrzest http://allegro.pl/fever-forever-zapr...774320976.html

Tymczasem uciekam bo Maja od czasu jak wróciłyśmy ze spaceru to śpi więc ogarnę mieszkanie.

śliczne zaproszenia.
My nie robiliśmy, a teraz żałuję.
W ogóle tak mi się nie chce tych chrzcin. 31 osób dorosłych i 5 dzieci w tym 25 z rodziny męża i zupełnie nie mam ochoty patrzeć na te gęby. Sorry, że tak pisze, ale wkurza mnie rodzina męża. Ostatnio pytali, czy z kościoła do lokalu będzie zapewniony transport a co to wesele?! teściowa natomiast marudziła, że chrzciny w święto niepodległości i że akurat w tą niedzielę mają być w ich kościele wypominki za ich blok tu całe szczęście mąż powiedział, żeby nie przychodziła.
Już nie chce mi się z mężem dyskutować, że wydawanie 2 tys. na chrzciny to głupota. Stwierdził, że na to zarobi dodatkowo, ok. niech zarabia.
ostatnio jestem cięta na jego rodzinę w ogóle, bo jesteśmy razem 6 lat, małżeństwem już 2 a oni ani na imieniny ani na urodziny moje nie dzwonią. I mi przykro po prostu. W związku z tym w przyszłym roku ja im życzeń składań nie zamierzam. co to ja się mam płaszczyć przed wszystkimi...

Napisane przez sandra23s

lewek współczuje...
mojemu mezowi raz opony w rowerze pocieli,a pare tygodni temu ukradli wycieraczke spod drzwi.po co komu uzywana wycieraczka
wogole u nas w klatce ktos kradnie.niedawno siasiadce kosz z zakupami ukradli...

co za ludzie

Napisane przez katiem

Czesc kochane!

Nie cytuję bo wpadam jak burza

Bylam w pracy, potem zrobiłam zakupy na jutro i muszę się sprężać, zeby wszystko przygotowac na ta imprezę. Wpadnę pewnie w nocy

I słuchajcie zdecydowałam sie na kupno lustrzanki.
Tak pozazdroscilam tych zdjec, ze znalazlam aparat - niedrogi jak na lustrzanke i skonsultowalam to z kolega fotografem i mówi, że dla mnie wystarczy.
Maggie ja właśnie byłam na kursie foto w wakacje, ale nie przez groupon. I prowadzący jest teraz moim dobrym kolegą
Płaciłam 150 zł za 5 spotkań po 1,5 - 2 godziny. Zajęcia stacjonarne i w plenerze. Nawet mieliśmy wernisaż i nasze najlepsze zdjęcia wiszą w małej kawiarence w okolicy A potem dostanę je do domu - w takiej dużej ramie. Fajna sprawa. Aparat miałam pożyczony Canona - od rodziców. A jak chciałam kupić taki sam to nie było mnie stać. Więc znalazłam tańszy Nikon i mam zamiar go kupić

Super. my mamy lustrzankę nikona i robi śliczne zdjęcia tyle, że ja fatalnym fotografem jestem i muszę się w tej kwestii podszkolić.

Napisane przez Nisia4

A jaki ten aparat?
Ja znalazłam taką akademię, fajna sprawa, ale jakoś na razie się nie zdecydowałam.
http://www.akademia-fotografii-dzieciecej.pl/

zaraz to podejrzę

Napisane przez kajaja

dziewczyny dajecie dzieciom wit d i k???

Kajka, jeśli karmisz piersia to powinnaś d3 i k podawać codziennie. przy wyjściu ze szpitala nie dostałaś probek i i nstruktażu? bo nam dawali

Napisane przez martusia26

dziewczyny jak to jest z nr pesel? mała urodziła sie 17.10. a pesel zaczyna sie od 123017 myślicie ze jest bład czy coś się zmieniło w nadawaniu tych numerów?

Napisane przez Nisia4

Mnie miła Pani przy odbieraniu PESEL wytłumaczyła, że w tym roku do miesiąca dodają 2, jeśli dziecko urodzone jest od stycznia do września (tak jak moja Maja, ma 122919), a dzieci urodzone już w październik, listopad i grudzień mają dodaną 3, a w sumie to mają tę trójkę zamiast 1. Jest okej wszystko

to nie błąd. Tak, jak Nisia pisze teraz w ten sposób nadają nr pesel. moja ZUzia ur. 17.08.2012 ma pesel 122817..... jakby było 120817 to należałby do osoby urodzonej w 1912, która jeszcze może żyje...

[niegrzeczna88]

Napisane przez Asiuulka89

Niegrzeczna no tak stylowa ale Ci sie trafilo

takie macie problemy z kupa... ja Jasiowi ani razu nie musiałam pomoc zrobic kupy. termometru zwyklego nie mam, czopkow brak. ja nawet nie patrze lkiedy i ile razy robi, zdarza sie ze ze dwa dni nie robi, a czasami pare na dzien a czasami siedzi z kupa bo robi tak cicho ze nie zauwazam

za to z Zuzką szlo wszystko, termometry srwetry i tak pstro dawalo. za to teraz jak idzie na kibel robi kupe i potem wola., "mamo juz zrobiłam caaala kupe ale duziaaaaaa " i sie cieszy

Powiem Ci, że gdyby była gdzieś indziej ta impreza to bym chyba nie poszła, nie chciałoby mi sie kompletnie a tak to minuta i jestem w domu
Moja miała problemy z kupką po wyjściu ze szpitala, nie robiła 5 dni i wtedy czopki poszły w ruch
a potem jak zaczęła sama sadzić to komedia, zawsze takie armaty szły,że głuchy by usłyszała od paru dni robi kupki, raz na 2- 3 dni, więc może to faktycznie tak jest jak Gda pisała ze im dziecko starsze tym rzadziej robi bo pruka sobie normalnie i brzuszek mięciutki..

[katiem]

Nisia fajna stronka.

Ja byłam na kursie, ale wiadomo, że muszę też sama poświęcić na to czas w domu. Więc nadal czuję się zielona
Aparat to Nikon 3100. Dobre opinie i myślę, że dla takiego amatora jak ja w sam raz

A propo kup to wczoraj Kuba zrobił zółciutka, ale z psemkami krwi (juz wiem na pewno). ja sie zdenerwowalam bo noc prawie i zadzwonilam do mojej cioci pediatry (tak jej tyłek zawracam, że na pewno już ma mnie dosyć)
I jeśli mlody nie ma problemów z brzuszkiem, bólu itd, to mam odstawić nabiał. Na razie kupka w porządku. W sumie dziwne, że dopiero teraz byłaby reakcja.

[Katee27]

Napisane przez tamlin111

Proszę przestać w tej chwili, nie jesteś beznadziejną matką Jesteś matką zmęczoną. Kuba śpi całą noc bez pobudek? Bo ja Mateusza przewijam przed drugim karmieniem i nigdy nie mieliśmy w nocy żadnej przygody. Może też tak sobie ustal, albo niech wtedy mąż go przewija i Ci podaje. Ja tam mojego teraz bez skrupułów budzę jak raz stwierdził że on nie słyszy jak Mati płacze. Teraz daję mu szansę aby to uslyszał Wyjdź gdzieś sama, zrelaksuj się trochę. Będzie dobrze

A bo rozmiar rozmiarowi nie równy. Mój wchodzi jeszcze w niektóre 56 ale i 68 jest na niego dobre. Wystarczy przypomnieć sobie rajstopki Sandry w rozmiarze 56

Dobre sobie,mąż go przewija i mi podaje..on śpi na dole ze starszym.Czasem przychodzi jak Kuba długo płacze.Nawet mówiłam mu,by spał ze mną ze 2x w tygodniu,ale twierdzi,ze starszy tez go potrzebuje.

Kuba budzi sie teraz ze 3x,tyle ze ja przez sen daje mu piers,nawet nie moge dojrzec godziny na dekoderze i czesto przez cała noc je z jednej piersi,bo ja nie kontacze,tymbardziej nie mam siły wstać,by go przebrać,chyba że płacze to wtedy się dobudzam.
Wstyd mi przed Wami,ale i przed samą sobą.Ja się źle z tym czuje.

Napisane przez gda

Kochana, a czemu Ty taka wykończona jesteś?

Uważaj z tym spaniem z Kubusiem, bo faktycznie takie zmęczenie jest niebezpieczne...

I nie jesteś beznadziejną matką! Skoro spał sobie spokojnie, to znaczy, że mu to zupełnie nie przeszkadzało.

Późno chodzę spać a o 6.00 rano wstaje.Muszę to zmienić,wiem.Ostatnio z mężem mieliśmy spięcia i to dodatkowo mnie wykończyło.I z Kubą jestem ciągle sama...ehh szkoda gadać.

Napisane przez lidka0308

Katee a kiedyś ty to wysmarowała o tej beznadziejnej mamie, że ja to przegapiłam? jesteś wspaniałą ciepłą kobietą i masz dwoje dzieci i podwójne zmęczenie aby ogarnąć sytuację i to wszystko a Kubusiowi nic nie będzie przez to, że go nakarmisz z tego samego cycka dwa lub trzy razy albo prześpi się raz z kupką a jak pupa się zaczerwieni to już tu mamy mnóstwo dobrych rad jak sobie z tym radzić
tak jak dziewczyny piszą na spacer tzreba iść i się odstresować, albo na plotki z koleżanką się umówić a męża zagonić niech więcej pomaga

ten spacer to chyba z wózkiem i na plotki to też z Kubusiem,bo on na cycu i ciągle by jadł.Ostatnio nawet wizyta u fryzjera nie poprawiła mi nastroju...

Napisane przez Agnus21

Cóż są bardzo rozciągliwe, ale... okropnie się zmechaciły już na drugi dzień. Nosi się je przyjemnie, ale wyglądają źle.

dziękuję.

Napisane przez kasiam187

kochana one sa bardzo rozciągliwe i mega cieple!! zmierzyłam i od kroku 67 cm. jedyny minus to zapach, musialam je 3 razy porzadnie wyprac zeby pozbyc sie tego zapachu dziwnego, ale t moze tylko mi sie takie trafily. wybaczam im to bo cieple sa strasznie. za ta cene sa ok
mi sie nie zmechcily przynajmniej na razie

dzięki,to krótkie chyba będą na mnie.Ja potrzebuje 90.

Napisane przez Asiuulka89

Kate jesteś wspaniała matką, niestety zmeczenie odebira nam to poczucie, a szkoda. Musimy się doceniać by jakoś to ogarniać. 3maj się twoi synkowie kochają Cie najmnocniej na świecie nawet jak masz sińce pod oczami i jesteś nie wyjściowa

wiem kochana,dziękuje.Tylko ja się z tym czuje beznadziejnie.Choć staram się wychodzić codziennie na spacer,ale otoczenie mnie dołuje.Chyba sama nie wiem,czego chce...

Napisane przez aaliyah

Ważyliśmy małego i w miesiąc przybrał 1660g. Więc mleko mam na pewno. Ale powiem Wam, że jak po karmieniu jest taki niespokojny to daję mu trochę mm - wypija różnie od 30 do 90ml i jest potem juz zadowolony. Dziennie dostaje tak między 90 a 200ml mm.

Katee, nie obwiniaj się. Mi też się zdarzyło małego nie przewinąć. Tak mocno zasnęłam, że się maluszek przesikał na wylot...

Obiecuję się trochę więcej udzielać. Do tej pory było mi bardzo ciężko, ale chyba widzę światełko w tunelu...

Pięknie przybrał
Nie będzie mnie chyba jutro,mam szykowanie chrzcin.Pa.

[martusia26]

Dzięki dziewczyny za informacje odnośnie tego nr Pesel

My dziś bylismy na pobraniu krwi z małą. Trzy paluszki jej kłuli, a ona sobie slodko spała. Miałam większego stracha niż ona. Mam nadzieję że ta morfologia jej nie spada i nie anemizuje się bardziej. We wtorek mamy wizytę w poradni.
I muszę przyznać że mam bardzo grzeczne dziecko. Dzięki ściąganiu pokarmu mała nie ma problemów z brzuszkiem. Przy cycu się denerwowala, płakała i połykała zbyt dużo powietrza. Teraz odciągam i ja mam spokój i ona. Polecam.
Afternoon mi na połoznictwie dawali Furagin bo na pęcherz i cewkę nie mogłam wyrobić po zdjeciu cewnika. Wogóle boli mnie do dziś cewka i czasami pecherz jak sikam. Już mnie to wku$$$$.

[Iwoncia81]

Napisane przez kasiam187

tak jest, zerknij na opakowanie wiesz chodzi o to zeby nie przedawkować.

no właśnie i dlatego teraz w kropce jestem bo co mam kupić małemu??
witamine D??

Napisane przez marta1986222

Mi pediatra mówiła ze tylko witaminę D3 nawet jak tylko się dokarmia to k się nie podaje.

a mi nic nie mówiła

Napisane przez Lewek

Maggie duża niunia A powiedz jak się sprawdza ten konik? Ja dziś właśnie go dostałam, ale nie widzę aby jakoś specjalnie zrobił wrażenie na małym..

Cześć tak w ogóle
Dearlie a to nie jest tak że na mm dzieci robią kupki raz na dzień albo i rzadziej? Coś mi się tak obiło o uszy..

Wyobraźcie sobie jak się wkurzyłam wczoraj jak wychodziłam z małym na spacer - ktoś nam pociął wózek! Stoi on pod naszymi drzwiami na klatce, na 3 - ostatnim piętrze, zdawało mi się, że sami spokojni ludzie tu mieszkają, nawet miałam pomysł aby go zostawiać całkiem na dole żeby nie taszczyć go w dół i w górę.. Dwie dziury na wylot na budce i przerżnięte okrycie na gondolę z dziurą długości 15 cm - wszystko jak nożem. No wyobrażacie sobie?? Zrobiliśmy już wywiad u najbliższych sąsiadów, ale nikt nic nie wie. Tu się prawie nikt nie kręci! Aż strach normalnie.. A taki był ładny.. Mam w planie zamontować kamerkę, a jak się ktoś znów pojawi to TŻ mu

noż co za gnoje no
jakbym dorwała takiego to bym mu

Napisane przez kraven

Czesc. U nas w miarę dobrze.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Ja w nocy o 1 wstalam i od tego czasu jakos idzie chociaz rana ciagnie. Jas niestety dosyć schudl i dostaje mm. Piers ciagnie ale nic nie leci. Czekam na poczatek laktacji. Dziewczyny po cc kiedy pojawila sie u Waz laktacja? Pilyscie jakiez herbatki albo stosowalysie inne sposoby?
Prawdopodobnie w niedziele wyjdziemy.

ja pije herbatki, a dzis kupilam karmi i nie wypiłam jeszcze:rolleye s:

Napisane przez kajaja

dziewczyny dajecie dzieciom wit d i k???

ja do dzisiaj dawałam...

Tż mnie zas wkur... dzisiaj i sobie poszłam w cholere i w tym czasie mały mu zasrał życie bo pampersiok przeciekł i musiał pajaca prać i juz nawet nie wspomne o przewijaniu dobrze mu tak

[elena_100]

Wróciłam od okulisty i niestety Kamilka ma niedrożny kanalik łzowy i mam skierowanie do szpitala na zabieg Biedne to moje dzieciątko

A poza tym jestem tak wk........ że zaraz się chyba popłaczę. Pojechałam tam z teściową i tak mnie zdenerwowała, że myślałam, że ją uszkodzę. W poczekalni mała sobie spokojnie we foteliku śpi. A ta jej bez przerwy czapeczkę poprawia, a to rękawek, a to nogawkę. W końcu ją o☠☠☠☠☠☠☠iłam, że ma jej nie dotykać jak smacznie śpi bo przez nią potem mała jest nerwowa i we śnie bez przerwy skacze z przerażenia. To ona do mnie, że teraz się nie rusza A u lekarza ☠☠☠☠a mamę się jej zachciało zastąpić, położyła dziecko, rozebrała a ja stałam k... jak ciele i jak lekarka pokazywała, jak mam pielęgnować oko małej to ona się cholera pierwsza wciska, nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma mnie tam puścić bo przecież nie ona to będzie robić. Laski mam ochotę walnąć ją w łeb. K....k....k.....

[afternoon]

Lewek wydaje mi się, że ktoś musi mieć coś poważnie z głową albo bardzo Was nie lubić...masakra z tym wózkiem

Kajaja mi pediatra kazała podawać wit. K do końca 3 ms. życia, natomiast D aż przez półtora roku - chodzi o to, że dzieci urodzone jesienią nie są wystarczająco nasłonecznione ( dzieci urodzone w lecie gromadzą intensywniej wit. D, bo promienie słoneczne sprzyjają jej syntezie - mam nadzieję , że dobrze zrozumiałam i wytłumaczyłam)

Aga_ton my już kilkakrotnie korzystaliśmy z rureczek windi, pomogły, chociaż dla mnie za każdym razem jest to trudne przeżycie emocjonalne, bo Filip drze się niesamowicie żałośnie podczas tego zabiegu - zaciska przy tym pupkę i trudno wtedy zaaplikować skutecznie rurkę

Kraven u mnie laktacja ruszyła pełna parą ok. 3 doby, kazali często przystawiać, więc walczyłam i udało sięale też dokarmiałam mm, bo zdążył już sporo stracić na wadzezanim ruszyło

Martusia dzięki za odpowiedź w sprawie furaginu, ja juz sama nie wiem, opinie sa różne, jedni, że nie pzrenika do mleka matki, inni, że kategorycznie zabronione - w ciąży brałam tego dużo, a niby też nie wolno

[aga_ton]

Napisane przez Iwoncia81

no właśnie i dlatego teraz w kropce jestem bo co mam kupić małemu??
witamine D??

tak, witaminę D w kapsułkach

szkoda, że Cię nie poinformowali, powinni to zrobić, jak nie w szpitalu to pediatra powinien to zrobić.

u mnie trąbili o tym na każdym kroku a nawet w książeczce zdrowia małej wbili czerwoną pieczątkę z informacją, że witamina K tylko przy wyłącznym karmieniu piersią. w razie gdybym zapomniała

a u nas atak kolki i to tak silny jak nigdy dotąd
Mała nie jadła od południa
teraz bidulka śpi.

jutro zakupię te rureczki Windi czy jakoś tak, Lidka a Ty gdzie kupujesz, w aptece czy zamawiasz przez internet?

Lewek, współczuję sąsiadów...

u mojego brata na osiedlu też strach coś zostawić. nie tak dawno wyszedł z bloku, idzie do samochodu a w nim brakuje przednich kół... samochód na pustakach stoi
kuźwa, tyle zachodu by te cegły przytaszczyć i dwie opony zapieprzyć...

[katiem]

Kattee a nie myślałaś by na noc dokarmiać mm? Jest szansa, że będzie dłużej spał. A jesteś najwspanialszą matką na świecie!!!!!!! Wystarczy spojrzeć na Twoje poświęcenie

Elena jejku maleństwo biedne Ale to dla jej dobra ten zabieg. Mówili jak to ma wyglądać i ile trwać?
I dlaczego w ogóle Ona z Tobą pojechała? Też bym się na maksa wkurzyła.

[marta1986222]

Napisane przez Katee27

Dobre sobie,mąż go przewija i mi podaje..on śpi na dole ze starszym.Czasem przychodzi jak Kuba długo płacze.Nawet mówiłam mu,by spał ze mną ze 2x w tygodniu,ale twierdzi,ze starszy tez go potrzebuje.

Kuba budzi sie teraz ze 3x,tyle ze ja przez sen daje mu piers,nawet nie moge dojrzec godziny na dekoderze i czesto przez cała noc je z jednej piersi,bo ja nie kontacze,tymbardziej nie mam siły wstać,by go przebrać,chyba że płacze to wtedy się dobudzam.
Wstyd mi przed Wami,ale i przed samą sobą.Ja się źle z tym czuje.

Późno chodzę spać a o 6.00 rano wstaje.Muszę to zmienić,wiem.Ostatnio z mężem mieliśmy spięcia i to dodatkowo mnie wykończyło.I z Kubą jestem ciągle sama...ehh szkoda gadać.

ten spacer to chyba z wózkiem i na plotki to też z Kubusiem,bo on na cycu i ciągle by jadł.Ostatnio nawet wizyta u fryzjera nie poprawiła mi nastroju...

dziękuję.

dzięki,to krótkie chyba będą na mnie.Ja potrzebuje 90.

wiem kochana,dziękuje.Tylko ja się z tym czuje beznadziejnie.Choć staram się wychodzić codziennie na spacer,ale otoczenie mnie dołuje.Chyba sama nie wiem,czego chce...

Pięknie przybrał
Nie będzie mnie chyba jutro,mam szykowanie chrzcin.Pa.

Kochana nie obwiniaj się,masz prawo czuć się zmęczona i sfrustrowana to normalne przy takim nawale obowiązków.

Trzymam kciuki by ten zły stan minął jak najszybciej

Napisane przez elena_100

Wróciłam od okulisty i niestety Kamilka ma niedrożny kanalik łzowy i mam skierowanie do szpitala na zabieg Biedne to moje dzieciątko

A poza tym jestem tak wk........ że zaraz się chyba popłaczę. Pojechałam tam z teściową i tak mnie zdenerwowała, że myślałam, że ją uszkodzę. W poczekalni mała sobie spokojnie we foteliku śpi. A ta jej bez przerwy czapeczkę poprawia, a to rękawek, a to nogawkę. W końcu ją o☠☠☠☠☠☠☠iłam, że ma jej nie dotykać jak smacznie śpi bo przez nią potem mała jest nerwowa i we śnie bez przerwy skacze z przerażenia. To ona do mnie, że teraz się nie rusza A u lekarza ☠☠☠☠a mamę się jej zachciało zastąpić, położyła dziecko, rozebrała a ja stałam k... jak ciele i jak lekarka pokazywała, jak mam pielęgnować oko małej to ona się cholera pierwsza wciska, nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma mnie tam puścić bo przecież nie ona to będzie robić. Laski mam ochotę walnąć ją w łeb. K....k....k.....

O kurcze nie dziwię się ze jesteś wkurzona,chyba bym ją rozszarpala,co za baba

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez aga_ton

tak, witaminę D w kapsułkach

szkoda, że Cię nie poinformowali, powinni to zrobić, jak nie w szpitalu to pediatra powinien to zrobić.

u mnie trąbili o tym na każdym kroku a nawet w książeczce zdrowia małej wbili czerwoną pieczątkę z informacją, że witamina K tylko przy wyłącznym karmieniu piersią. w razie gdybym zapomniała

a u nas atak kolki i to tak silny jak nigdy dotąd
Mała nie jadła od południa
teraz bidulka śpi.

jutro zakupię te rureczki Windi czy jakoś tak, Lidka a Ty gdzie kupujesz, w aptece czy zamawiasz przez internet?

Lewek, współczuję sąsiadów...

u mojego brata na osiedlu też strach coś zostawić. nie tak dawno wyszedł z bloku, idzie do samochodu a w nim brakuje przednich kół... samochód na pustakach stoi
kuźwa, tyle zachodu by te cegły przytaszczyć i dwie opony zapieprzyć...

Ja kupiłam te rureczki w aptece

[katiem]

Martusia, ale grzeczna coreczka

Dearlie czasem do zrobienia kupki jest konieczny pełen relaks. Moze spróbuj tez z kapiela. NAwet w ciagu dnia. Moze dotyk cieplej wody cos zaradzi.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Kattee a dlaczego tak wczesnie wstajesz? A w ciagu dnia nie mozesz spac z Kubusiem?

Szkoda mi kolkowych maluszkow

[aga_ton]

Napisane przez Iwoncia81

Tż mnie zas wkur... dzisiaj i sobie poszłam w cholere i w tym czasie mały mu zasrał życie bo pampersiok przeciekł i musiał pajaca prać i juz nawet nie wspomne o przewijaniu dobrze mu tak

widać, że Twój synek trzyma z Tobą sztamę

Napisane przez elena_100

Wróciłam od okulisty i niestety Kamilka ma niedrożny kanalik łzowy i mam skierowanie do szpitala na zabieg Biedne to moje dzieciątko

A poza tym jestem tak wk........ że zaraz się chyba popłaczę. Pojechałam tam z teściową i tak mnie zdenerwowała, że myślałam, że ją uszkodzę. W poczekalni mała sobie spokojnie we foteliku śpi. A ta jej bez przerwy czapeczkę poprawia, a to rękawek, a to nogawkę. W końcu ją o☠☠☠☠☠☠☠iłam, że ma jej nie dotykać jak smacznie śpi bo przez nią potem mała jest nerwowa i we śnie bez przerwy skacze z przerażenia. To ona do mnie, że teraz się nie rusza A u lekarza ☠☠☠☠a mamę się jej zachciało zastąpić, położyła dziecko, rozebrała a ja stałam k... jak ciele i jak lekarka pokazywała, jak mam pielęgnować oko małej to ona się cholera pierwsza wciska, nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma mnie tam puścić bo przecież nie ona to będzie robić. Laski mam ochotę walnąć ją w łeb. K....k....k.....

Elena, a córcia ma jakieś problemy z oczkiem? pytam bo mojej oczka ostatnio ropieją i też być może to wina niedrożnych kanalików

a co do samego zabiegu... to chyba bym to jeszcze skonsultowała z innym okulistą bo czasem wystarczy odpowiedni masaż by udrożnić kanalik.
moja bratowa miała ten zabieg i nie dość, że bolesny to jeszcze nie ma żadnej gwarancji, że się powiedzie. kilka tygodni po zabiegu problemy z okiem wróciły.

Napisane przez afternoon

Aga_ton my już kilkakrotnie korzystaliśmy z rureczek windi, pomogły, chociaż dla mnie za każdym razem jest to trudne przeżycie emocjonalne, bo Filip drze się niesamowicie żałośnie podczas tego zabiegu - zaciska przy tym pupkę i trudno wtedy zaaplikować skutecznie rurkę

no właśnie, początkowo sądziłam, że nie dam rady włożyć jej rureczki w pupę ale po dzisiejszym ataku jestem zdecydowana.
z dwojga złego wolę to niż patrzeć jak się dziecina męczy przez kilka godzin...
a gdzie je kupujesz?

[lourose]

Hej kochane !
dziękuję za wszystkie odp. na temat ssania piersi
Przede wszystkim Kraven - wielkie gratulacje! w końcu się doczekałaś! I my też !!

Byliśmy u pediatry dziś. Pytałam się o karmienie. Bo moja córa albo ssie 5 min i 5 min śpi i tak w kółko, albo wręcz przeciwnie - ssie godzinę obie piersi na zmianę i dalej jest głodna i wciąga 120 ml mm.
Pediatra mówi, że dziecko nie może mi wisieć na cycu cały dzień, i najwyżej 10 - 15 min z jednej piersi a potem muszę jej dać butelkę bo głodna... ja nie wiem... co z moją laktacją i pozbyciu się butelki

Poza tym wszystko jak w podręczniku i w porządku

Dziewczyny drogie mam nadzieję że niedługo będę mieć więcej czasu na czytanie bo mi tu wiele ciekawych tematów ucieka no i żal nie pogadać.

Napiszę tylko o ulubionym tekście mojej teściowej: jak jest u nas nie odstępuje mnie na krok (a raczej wnuczki) i jak karmię piersią co 5 min się pyta : ssie czy śpi? ile razy można? raz mówię że śpi, raz że je (zgodnie z prawdą) ale bez jaj
A teraz dobranoc bo Zośka obudzi się koło północy więc mam kilka godzin snu

[aga_ton]

no właśnie zapomniałam Was zapytać, czy mogę przemywać oczka Małej. ostatnio coś zaczęły ropieć

Napisane przez marta1986222

Ja kupiłam te rureczki w aptece

a używałaś ich już?

[katiem]

Maggie ja tez sie czuję fatalnym fotografem, ale wiesz - nie od razu Kraków zbudowano

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Agaton solą fizjologiczną, wodą przegotowaną.

[aga_ton]

Napisane przez lourose

Hej kochane !
dziękuję za wszystkie odp. na temat ssania piersi
Przede wszystkim Kraven - wielkie gratulacje! w końcu się doczekałaś! I my też !!

Byliśmy u pediatry dziś. Pytałam się o karmienie. Bo moja córa albo ssie 5 min i 5 min śpi i tak w kółko, albo wręcz przeciwnie - ssie godzinę obie piersi na zmianę i dalej jest głodna i wciąga 120 ml mm.
Pediatra mówi, że dziecko nie może mi wisieć na cycu cały dzień, i najwyżej 10 - 15 min z jednej piersi a potem muszę jej dać butelkę bo głodna... ja nie wiem... co z moją laktacją i pozbyciu się butelki

Poza tym wszystko jak w podręczniku i w porządku

Dziewczyny drogie mam nadzieję że niedługo będę mieć więcej czasu na czytanie bo mi tu wiele ciekawych tematów ucieka no i żal nie pogadać.

Napiszę tylko o ulubionym tekście mojej teściowej: jak jest u nas nie odstępuje mnie na krok (a raczej wnuczki) i jak karmię piersią co 5 min się pyta : ssie czy śpi? ile razy można? raz mówię że śpi, raz że je (zgodnie z prawdą) ale bez jaj
A teraz dobranoc bo Zośka obudzi się koło północy więc mam kilka godzin snu

a jak waga córeczki? bo jeśli ładnie przybiera to moim zdaniem nie ma potrzeby jej dokarmiać. pierwszy raz słyszę, żeby czas karmienia był ograniczony

widzę, że co jedna teściówka to lepsza
moja tak się zachwyca wnusią, że jej zdjęcie postawiła w widocznym miejscu w pokoju, że niby cały czas na nią patrzy
szkoda tylko, że czasem przyjeżdża do nas a do Leny nawet nie zajrzy

[afternoon]

Aga_ton ja rureczki kupiłam w aptece, ale nie w każdej u nas są , trzeba pytać. Ja też myślałam, ę nie dam rady z Windi, ale jak Młody cierpiał , my byliśmy na skraju wytrzymałości i jakoś poszło.
Oczka przemywam soląf izjologiczną

[marta1986222]

Napisane przez aga_ton

no właśnie zapomniałam Was zapytać, czy mogę przemywać oczka Małej. ostatnio coś zaczęły ropieć




a używałaś ich już?

tak używałam,pierwsze poszły gazy a potem kupka i po paru chwilach błoga cisza i sen.
Też się bałam uzyć ale nie było wyjścia.

[Nisia4]

[QUOTE=aga_ton;37528103]no właśnie zapomniałam Was zapytać, czy mogę przemywać oczka Małej. ostatnio coś zaczęły ropieć

My po wyjściu ze szpitala miałyśmy problem z bakterią na jednym oczku, dlatego jej tak ropiało i pani doktor nie kazała przemywać solą fizjologiczną bo podrażnia, kazała wodą przegotowaną i tak robiłam.

[niegrzeczna88]

Napisane przez aga_ton

tak, witaminę D w kapsułkach

szkoda, że Cię nie poinformowali, powinni to zrobić, jak nie w szpitalu to pediatra powinien to zrobić.

u mnie trąbili o tym na każdym kroku a nawet w książeczce zdrowia małej wbili czerwoną pieczątkę z informacją, że witamina K tylko przy wyłącznym karmieniu piersią. w razie gdybym zapomniała

a u nas atak kolki i to tak silny jak nigdy dotąd
Mała nie jadła od południa
teraz bidulka śpi.

jutro zakupię te rureczki Windi czy jakoś tak, Lidka a Ty gdzie kupujesz, w aptece czy zamawiasz przez internet?

Lewek, współczuję sąsiadów...

u mojego brata na osiedlu też strach coś zostawić. nie tak dawno wyszedł z bloku, idzie do samochodu a w nim brakuje przednich kół... samochód na pustakach stoi
kuźwa, tyle zachodu by te cegły przytaszczyć i dwie opony zapieprzyć...

ja tez mam to wbite w książeczke
i też o tym trąbili na każdym kroku i położna setki razy mówiła
dziwne że Iwonci nikt nie poinformował..

Napisane przez elena_100

Wróciłam od okulisty i niestety Kamilka ma niedrożny kanalik łzowy i mam skierowanie do szpitala na zabieg Biedne to moje dzieciątko

A poza tym jestem tak wk........ że zaraz się chyba popłaczę. Pojechałam tam z teściową i tak mnie zdenerwowała, że myślałam, że ją uszkodzę. W poczekalni mała sobie spokojnie we foteliku śpi. A ta jej bez przerwy czapeczkę poprawia, a to rękawek, a to nogawkę. W końcu ją o☠☠☠☠☠☠☠iłam, że ma jej nie dotykać jak smacznie śpi bo przez nią potem mała jest nerwowa i we śnie bez przerwy skacze z przerażenia. To ona do mnie, że teraz się nie rusza A u lekarza ☠☠☠☠a mamę się jej zachciało zastąpić, położyła dziecko, rozebrała a ja stałam k... jak ciele i jak lekarka pokazywała, jak mam pielęgnować oko małej to ona się cholera pierwsza wciska, nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma mnie tam puścić bo przecież nie ona to będzie robić. Laski mam ochotę walnąć ją w łeb. K....k....k.....

biedna malutka..

[mala mysz]

Napisane przez elena_100

Wróciłam od okulisty i niestety Kamilka ma niedrożny kanalik łzowy i mam skierowanie do szpitala na zabieg Biedne to moje dzieciątko

A poza tym jestem tak wk........ że zaraz się chyba popłaczę. Pojechałam tam z teściową i tak mnie zdenerwowała, że myślałam, że ją uszkodzę. W poczekalni mała sobie spokojnie we foteliku śpi. A ta jej bez przerwy czapeczkę poprawia, a to rękawek, a to nogawkę. W końcu ją o☠☠☠☠☠☠☠iłam, że ma jej nie dotykać jak smacznie śpi bo przez nią potem mała jest nerwowa i we śnie bez przerwy skacze z przerażenia. To ona do mnie, że teraz się nie rusza A u lekarza ☠☠☠☠a mamę się jej zachciało zastąpić, położyła dziecko, rozebrała a ja stałam k... jak ciele i jak lekarka pokazywała, jak mam pielęgnować oko małej to ona się cholera pierwsza wciska, nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma mnie tam puścić bo przecież nie ona to będzie robić. Laski mam ochotę walnąć ją w łeb. K....k....k.....

ja tez mysle ze moze skonsultuj ten kanalik z innym okulistą, moj dorosly brat mial to samo to mu masowac kazali i sie samo rozeszlo.
a propos tesciowej... jak ja cie doskonale rozumiem. podziwiam ze ją ze soba zabralas. ja swoja widze dwa razy w roku - wielkanoc i wigilia. i to uwazam ze za duzo.


[QUOTE=aga_ton;37527831]tak, witaminę D w kapsułkach

szkoda, że Cię nie poinformowali, powinni to zrobić, jak nie w szpitalu to pediatra powinien to zrobić.

u mnie trąbili o tym na każdym kroku a nawet w książeczce zdrowia małej wbili czerwoną pieczątkę z informacją, że witamina K tylko przy wyłącznym karmieniu piersią. w razie gdybym zapomniała

a u nas atak kolki i to tak silny jak nigdy dotąd
Mała nie jadła od południa
teraz bidulka śpi.

jutro zakupię te rureczki Windi czy jakoś tak, Lidka a Ty gdzie kupujesz, w aptece czy zamawiasz przez internet?

Lewek, współczuję sąsiadów...

QUOTE]
biedactwa, tak wspolczuje mamusia i dzieciaczkom z kolka...

Napisane przez lourose

Hej kochane !
dziękuję za wszystkie odp. na temat ssania piersi
Przede wszystkim Kraven - wielkie gratulacje! w końcu się doczekałaś! I my też !!

Byliśmy u pediatry dziś. Pytałam się o karmienie. Bo moja córa albo ssie 5 min i 5 min śpi i tak w kółko, albo wręcz przeciwnie - ssie godzinę obie piersi na zmianę i dalej jest głodna i wciąga 120 ml mm.
Pediatra mówi, że dziecko nie może mi wisieć na cycu cały dzień, i najwyżej 10 - 15 min z jednej piersi a potem muszę jej dać butelkę bo głodna... ja nie wiem... co z moją laktacją i pozbyciu się butelki

Poza tym wszystko jak w podręczniku i w porządku

Dziewczyny drogie mam nadzieję że niedługo będę mieć więcej czasu na czytanie bo mi tu wiele ciekawych tematów ucieka no i żal nie pogadać.

Napiszę tylko o ulubionym tekście mojej teściowej: jak jest u nas nie odstępuje mnie na krok (a raczej wnuczki) i jak karmię piersią co 5 min się pyta : ssie czy śpi? ile razy można? raz mówię że śpi, raz że je (zgodnie z prawdą) ale bez jaj
A teraz dobranoc bo Zośka obudzi się koło północy więc mam kilka godzin snu

dobranoc, a mala o 12ej to spi czy je?

Napisane przez aga_ton

no właśnie zapomniałam Was zapytać, czy mogę przemywać oczka Małej. ostatnio coś zaczęły ropieć




a używałaś ich już?

ja przemywalam sola fizjologiczna i jakos mniej teraz ropieja..

[zielona1911]

Tamlin no tak panikara to ja bylam,ale te emocje w zwiazku z oczekiwaniem
Wiesz moze ja jak mialam bole to nie cierpialam,bo bylam pewna ze nie rodze,myslalam wtedy ze po prostu mnie boli tak samo od siebie,myslalam ze to sa przepowiadające,he mimo ze byly co 2-3minuty tak od 23 ale skoro pielegniarka mowila ze nie rodze to jej wierzylam i dopiero jak o 5 rano wyszlo ze jednak rodze i mam 7cm to nie moglam w to uwierzyc. Moze dlatego mnie to tez tak nie bolało bo nie bylam swiadoma Najbardziej zaluje ze nie zdazylam do tzeta zadzwonic i go nie bylo przy mnie mimo ze go nie lubie. Naprawde starsznie mi tego brakuje ze rodzilam sama... na podłodze w kącie

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

tak wogole czuje sie winna bo zjadlam tego hamburgera wczoraj i przyznam sie ze az 3!!! pawełki zjadlam i maly nie robil od wczoraj kupy. Martwie sie troche,mimo ze nie placze i jest spokojny.

[elena_100]

oczko jej ropieje od urodzenia. nie pomaga nic. ani sol, woda, mleko. leje sie dalej. pytalam o masaz ale powiedziala ze w tym wypadku jest bezskuteczny bo juz jest jakas asymetria oka czy cos i ze najlepiej zrobic do 3 miesiaca zycia bo teraz jeszcze nie bedzie bolało a potem znieczulenie ogolne. sorry za chaos ale mała wrzeszczy 3 godzine.

[LadyBeatta]

witam!

Lewek no kurde, co za popier... ludzie to zrobili

widzialam sie dzis z kolezanka w 8 mscu ciazy, i kurde, mimo ze narzekalam, ze w ciazy czuje sie tak fatalnie jak nigdy w zyciu, tak teraz z sentymentem ja wspominam i patrze na kolezanki brzuszek... i chetnie bym sie jeszcze wrocila na poloznictwo, bylo naprawde fajnie, mimo ze w 5-o osobowej sali i z lazienka w polowie korytarza

[anesh_]

Napisane przez maggie123

Lewek co to za debile? nie macie żadnych złośliwych sąsiadów? Nie sądzę żeby ktoś z ulicy przypadkowo zapałętał się na ostatnie piętro i pociął Wam wózek. To musiał być kktoś swój.
Konik sprawdza się w 100%. na początku zainteresowania nie budził żadnego, ale po jakimś czasie Zuzanka się przyzywczaiła, że konik służy do uspokajania i usypiania. teraz wystarczy włączyć konika kładąc małą do łózeczka spać i chwila moment sen przychodzi.

śliczne zaproszenia.
My nie robiliśmy, a teraz żałuję.
W ogóle tak mi się nie chce tych chrzcin. 31 osób dorosłych i 5 dzieci w tym 25 z rodziny męża i zupełnie nie mam ochoty patrzeć na te gęby. Sorry, że tak pisze, ale wkurza mnie rodzina męża. Ostatnio pytali, czy z kościoła do lokalu będzie zapewniony transport a co to wesele?! teściowa natomiast marudziła, że chrzciny w święto niepodległości i że akurat w tą niedzielę mają być w ich kościele wypominki za ich blok tu całe szczęście mąż powiedział, żeby nie przychodziła.
Już nie chce mi się z mężem dyskutować, że wydawanie 2 tys. na chrzciny to głupota. Stwierdził, że na to zarobi dodatkowo, ok. niech zarabia.
ostatnio jestem cięta na jego rodzinę w ogóle, bo jesteśmy razem 6 lat, małżeństwem już 2 a oni ani na imieniny ani na urodziny moje nie dzwonią. I mi przykro po prostu. W związku z tym w przyszłym roku ja im życzeń składań nie zamierzam. co to ja się mam płaszczyć przed wszystkimi...



co za ludzie

Super. my mamy lustrzankę nikona i robi śliczne zdjęcia tyle, że ja fatalnym fotografem jestem i muszę się w tej kwestii podszkolić.

zaraz to podejrzę



Kajka, jeśli karmisz piersia to powinnaś d3 i k podawać codziennie. przy wyjściu ze szpitala nie dostałaś probek i i nstruktażu? bo nam dawali



to nie błąd. Tak, jak Nisia pisze teraz w ten sposób nadają nr pesel. moja ZUzia ur. 17.08.2012 ma pesel 122817..... jakby było 120817 to należałby do osoby urodzonej w 1912, która jeszcze może żyje...

Wytłumacz mi jeszcze raz tak "na chłopski rozum" o co chodzi z tym peselem, bo nic nie rozumiem...

[zielona1911]

Napisane przez anesh_

Wytłumacz mi jeszcze raz tak "na chłopski rozum" o co chodzi z tym peselem, bo nic nie rozumiem...

po prostu zawsze w peselu na poacztku jest koncowka roku u mnie np 89.
u naszych dzieci jest 12 bo urodzone w 2012 ale 12 jest jeszcz u osob z 1912 ktore jeszcze zyja

[maggie123]

Napisane przez aga_ton

tak, witaminę D w kapsułkach

szkoda, że Cię nie poinformowali, powinni to zrobić, jak nie w szpitalu to pediatra powinien to zrobić.

u mnie trąbili o tym na każdym kroku a nawet w książeczce zdrowia małej wbili czerwoną pieczątkę z informacją, że witamina K tylko przy wyłącznym karmieniu piersią. w razie gdybym zapomniała

a u nas atak kolki i to tak silny jak nigdy dotąd
Mała nie jadła od południa
teraz bidulka śpi.

jutro zakupię te rureczki Windi czy jakoś tak, Lidka a Ty gdzie kupujesz, w aptece czy zamawiasz przez internet?

Lewek, współczuję sąsiadów...

u mojego brata na osiedlu też strach coś zostawić. nie tak dawno wyszedł z bloku, idzie do samochodu a w nim brakuje przednich kół... samochód na pustakach stoi
kuźwa, tyle zachodu by te cegły przytaszczyć i dwie opony zapieprzyć...

kiedyś mojemu tacie pod blokiem wszystkie koła ukradli. A zawsze parkował pod latarnią, żeby było na widoku

Napisane przez katiem

Maggie ja tez sie czuję fatalnym fotografem, ale wiesz - nie od razu Kraków zbudowano

Fatalnym to jestem ja - zresztą same widzicie na zdjęciach Zuzanki - tak cudnego obiektu nie umiem cudnie uchwycić
a że kocham zdjęcia, kocham piękne zmysłowe zdjęcia to i sama chciałabym nauczyć sie je robić

Napisane przez aga_ton

a jak waga córeczki? bo jeśli ładnie przybiera to moim zdaniem nie ma potrzeby jej dokarmiać. pierwszy raz słyszę, żeby czas karmienia był ograniczony

widzę, że co jedna teściówka to lepsza
moja tak się zachwyca wnusią, że jej zdjęcie postawiła w widocznym miejscu w pokoju, że niby cały czas na nią patrzy
szkoda tylko, że czasem przyjeżdża do nas a do Leny nawet nie zajrzy

te teściowe... moja widziała Zuzankę 4 razy i w sumie w nosie ją mam. Teść 2 razy. Całe szczęście moi rodzice to wspaniali dziadkowie. Zgłupieli na punkcie pierwszej wnusi ale też bez przesady nie narzucają się nic a nic. w ogóle mam najcudowniejszych rodziców na świecie... mam nadzieję, że moja córcia też kiedyś tak o mnie powie

Napisane przez elena_100

oczko jej ropieje od urodzenia. nie pomaga nic. ani sol, woda, mleko. leje sie dalej. pytalam o masaz ale powiedziala ze w tym wypadku jest bezskuteczny bo juz jest jakas asymetria oka czy cos i ze najlepiej zrobic do 3 miesiaca zycia bo teraz jeszcze nie bedzie bolało a potem znieczulenie ogolne. sorry za chaos ale mała wrzeszczy 3 godzine.

jej... bardzo Wam współczuje. Jak nie kolki to ropiejące oczka albo majtki ortopedyczne. Biedactwa nasze...

Napisane przez anesh_

Wytłumacz mi jeszcze raz tak "na chłopski rozum" o co chodzi z tym peselem, bo nic nie rozumiem...

więc tak: przy naszych peselach pierwsze sześć cyfr to data urodzenia np. ktoś urodzony 17 sierpnia 1984 ma początek peselu w takim formacie: 840817, ktoś urodzony 17 sierpnia 1912 ma pesel o początkowych numerach 120817. Zuzanka urodzona 17 sierpnia 2012 nie może mieć peselu 120817, bo wówczas mógłby się zdublować z kimś z tego samego dnia ale 1912r. kto może jeszcze żyje, więc jest w formacie: 122817. ta "2" pogrubiona oznacza, że Zuzia urodziła się w roku 2012 (tak przynajmniej tłumaczyła kobieta w urzędzie).
dzieci urodzone we wrześniu zamiast 09 mają w peselu 29. Ale urodzone w październiku mają 30 zamiast 10.

[anesh_]

Napisane przez anesh_

Wytłumacz mi jeszcze raz tak "na chłopski rozum" o co chodzi z tym peselem, bo nic nie rozumiem...

Juz rozumiem... zmeczona jestem i troche dłuzej mi to zajeło...

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez zielona1911

po prostu zawsze w peselu na poacztku jest koncowka roku u mnie np 89.
u naszych dzieci jest 12 bo urodzone w 2012 ale 12 jest jeszcz u osob z 1912 ktore jeszcze zyja

Napisane przez maggie123

więc tak: przy naszych peselach pierwsze sześć cyfr to data urodzenia np. ktoś urodzony 17 sierpnia 1984 ma początek peselu w takim formacie: 840817, ktoś urodzony 17 sierpnia 1912 ma pesel o początkowych numerach 120817. Zuzanka urodzona 17 sierpnia 2012 nie może mieć peselu 120817, bo wówczas mógłby się zdublować z kimś z tego samego dnia ale 1912r. kto może jeszcze żyje, więc jest w formacie: 122817. ta "2" pogrubiona oznacza, że Zuzia urodziła się w roku 2012 (tak przynajmniej tłumaczyła kobieta w urzędzie).
dzieci urodzone we wrześniu zamiast 09 mają w peselu 29. Ale urodzone w październiku mają 30 zamiast 10.

dzięki dziewczyny... zmeczenie mi nie służy... czytałam to i mówię, matko o co chodzi... nic nie rozumiem, ale juz zrozumiałam:P