O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) część VI

[hania207]

Napisane przez kooocur

Może idz po antybiotyk?


Ja czuje sie fantastycznie..jest strach i oczywiscie w tej sytuacji jest to raczej normalne...

Tz sie cieczy, nie pozwala mi juz chodzić z psem (w tamtej ciązy nie mogłam przez krwiaka), robi mi soczki wyciskane, wczoraj dostałam kwiaty...

Znowu jest w sercach nadzieja a ona jest bezcenna....


Czułam, że jest inaczej, moje objawy:

- wypryszczyło mnie chociaz nie mam pryszczy zazwyczaj
-huśtawka nastrojów- aż sama nie mogłam ze soba wytrzymać
-cycki bola jak diabli i sa wielkie...
- czuje coś w brzuchu..taka kluske...nie umiem tego wytłumaczyć
- no i zjadłam jałbłka później łososia wędzonego w sosie sojowym i zagryzłam orzechami a nastepnie imbir w zalewie-pół słoiczka!

GRATULACJE !!!!!!
teraz tyko sie cieszyc i dbac o siebie


myśle że to początek pozytywnych wiadomości na wątku


Ewcia pytałaś kiedyś jak sie czuje
nie jest źle, chocicaz bóle pleców mi troszke dokuczają przynamiej mam dzięki temu odwyk od komputera wyprawke już mamy całą, teraz tylko trzeba prać i prasować

a co u Was? który to już tydzień?

[mysia1986]

Zaraz spadam do domu zamierzam sie obijac dzisaj a co! cos mi sie nalezy od życia.

[iza243]

Napisane przez mysia1986

Zaraz spadam do domu zamierzam sie obijac dzisaj a co! cos mi sie nalezy od życia.

Pewnie,czasem trzeba

Zafarbowałam włosy,pózniej zrobie spa w łazience

Całe weekend będziemy mieć z tż zajęty.Jutro rano jedziemy do kina na Skyfall potem obiad na mieściePo połodniu jedziemy do tych dawno nie widzianym znajomych wiec pewnie posiedzimy u nich do wieczora

[_Kluska_]

dobre wieści - zobaczcie, udało się:
http://praca.wp.pl/title,Rzad-przyja...wiadomosc.html

teraz tylko żebyśmy wszystkie jeszcze nie zafasolkowane miały szansę skorzystać z tego asap.

[mysia1986]

Napisane przez iza243

Pewnie,czasem trzeba

Zafarbowałam włosy,pózniej zrobie spa w łazience

Całe weekend będziemy mieć z tż zajęty.Jutro rano jedziemy do kina na Skyfall potem obiad na mieściePo połodniu jedziemy do tych dawno nie widzianym znajomych wiec pewnie posiedzimy u nich do wieczora

Łooo.. ale Wam fajnie. My jutro zaplanowalismy zakupy takie ubraniowe. A w niedziele wpadna znajomi z 6miesięcznym synkiem

[iza243]

Napisane przez mysia1986

Łooo.. ale Wam fajnie. My jutro zaplanowalismy zakupy takie ubraniowe. A w niedziele wpadna znajomi z 6miesięcznym synkiem

A co będziesz kupować?

[mysia1986]

Napisane przez iza243

A co będziesz kupować?

wiesz co ja to chyba nic... ostatnio jak byslimy u tesciów w Krakowie to sobie kupiłam kilka rzeczy. Ale tz musi kupic sobie koszule i spodnie jakies do pracy..
Ale ja dzisaj była po pracy w drogerii i kupiłam sobie maseczke, odzywke do rzes (bo zdjełam sztuczne i mam troche podniszczone moje) i kilka innych dupereli

[iza243]

Napisane przez mysia1986

wiesz co ja to chyba nic... ostatnio jak byslimy u tesciów w Krakowie to sobie kupiłam kilka rzeczy. Ale tz musi kupic sobie koszule i spodnie jakies do pracy..
Ale ja dzisaj była po pracy w drogerii i kupiłam sobie maseczke, odzywke do rzes (bo zdjełam sztuczne i mam troche podniszczone moje) i kilka innych dupereli

Też dziś byłam na zakupach kosmetycznych i od razu humor mam lepszy

[mysia1986]

Napisane przez iza243

Też dziś byłam na zakupach kosmetycznych i od razu humor mam lepszy

no ja tak samo taka drobnostka a jak cieszy niedługo wróci tz, jak sie dowie ile wydałam.... to sie raczej nie ucieszy

[iza243]

Napisane przez mysia1986

no ja tak samo taka drobnostka a jak cieszy niedługo wróci tz, jak sie dowie ile wydałam.... to sie raczej nie ucieszy

Nie mów muFaceci nie muszą wszystkiego wiedzieć

[mysia1986]

Napisane przez iza243

Nie mów muFaceci nie muszą wszystkiego wiedzieć

no i chyba tak zrobie
uciekam. miłego wieczorku

[arletka1313]

czesć, byłam u lekarza rodzinnego który również był (jest) ginekologiem, i morfologia jest dobra, tylko czegoś mam ciut za duzo i zapytał czy przypadkiem w ciaży nie jestem,mowie ze nie, no i musiałam wszystko na nowo opowiadać, jak to straciłam ciaże, no i znowu uczepił sie tego badania kontrastu jajowodów, to po pierwsze, a po drugie powiedział ze za wcześnie zaczęliśmy sie starać, pół roku to jest minimum ile trzeba odczekać by znowu zacząć, no i powiedział jeszcze że jak 2 cykle sie nie udało to poprostu trzeba przestać sie starać, odczekac znowu ze 2-3 miesiace, i próbować, i co najważniejsze przestać mysleć, naciskać, wmawiac sobie, najważniejsza jest nasza psychika, która sie blokuje, a wraz z nia blokują sie hormony, i dopóki się nie odblokuje to mozemy sie starać i starać a i tak z tego nic nie bedzie. no i metoda z badaniem temperatury jest bardzo dobra, tylko tzreba ją mierzyć 3-4 miesiace zeby wiedziec kiedy i czy wogóle jest owulacja.więc zgłupiałam totalnie i nie wiem co robić...:-(
a i powiedział mi żeby zrobić tak: odczekac znowu ze 2 miesiace, a jak zaczniemy się starać to kupić 1 opakowanie tabsów i brac je tylko do owulki, dzień przed przestać brać???dziwna teoria, ale niby tak większosć kobiet "wpada".

[_Kluska_]

Napisane przez arletka1313

czesć, byłam u lekarza rodzinnego który również był (jest) ginekologiem, i morfologia jest dobra, tylko czegoś mam ciut za duzo i zapytał czy przypadkiem w ciaży nie jestem,mowie ze nie, no i musiałam wszystko na nowo opowiadać, jak to straciłam ciaże, no i znowu uczepił sie tego badania kontrastu jajowodów, to po pierwsze, a po drugie powiedział ze za wcześnie zaczęliśmy sie starać, pół roku to jest minimum ile trzeba odczekać by znowu zacząć,

z tego co wiem to jest kilka opinii na ten temat. niektórzy lekarze mówią, że 2 miesiące, inni że pół roku a ostatnio taka znajoma (niebywałe- dowiedziałam się tego z facebooka...) dostała przykazanie odczekania aż roku. oni akurat specjalnej fiksacji nie mają i nie jest to dla nich problem, ale wyobrażam sobie dramat dziewczyny, która bardzo chce zajść i coś takiego słyszy która z tych strategii jest najlepsza - pewnie nikt nie wie.

Napisane przez arletka1313

no i powiedział jeszcze że jak 2 cykle sie nie udało to poprostu trzeba przestać sie starać, odczekac znowu ze 2-3 miesiace, i próbować, i co najważniejsze przestać mysleć, naciskać, wmawiac sobie, najważniejsza jest nasza psychika, która sie blokuje, a wraz z nia blokują sie hormony, i dopóki się nie odblokuje to mozemy sie starać i starać a i tak z tego nic nie bedzie.

tylko czy czekanie 2 cykli nie spowoduje w tym trzecim jeszcze większej nadziei... a może ma rację i te 2 miesiące pozwolą Wam wrócić do normalnego życia bez myślenia o tym, który to dzień cyklu? na dwoje babka wróżyła...
w ogóle z tym luzowaniem to każda z nas to wie a żadna nie umie zrealizować chyba co?

Napisane przez arletka1313

no i metoda z badaniem temperatury jest bardzo dobra, tylko tzreba ją mierzyć 3-4 miesiace zeby wiedziec kiedy i czy wogóle jest owulacja.więc zgłupiałam totalnie i nie wiem co robić...:-(

a ile miesięcy już mierzysz?
ja zacznę od tego cyklu.

Napisane przez arletka1313

a i powiedział mi żeby zrobić tak: odczekac znowu ze 2 miesiace, a jak zaczniemy się starać to kupić 1 opakowanie tabsów i brac je tylko do owulki, dzień przed przestać brać???dziwna teoria, ale niby tak większosć kobiet "wpada".

o tym nie słyszałam jeszcze
wiem, że niektórzy dają opakowanie tabsów ale na cały cykl i potem ponoć się zachodzi znacznie łatwiej. jak mi kiedyś jeden doktor powiedział, to wtedy "jajniki są jak spuszczone e smyczy".
cóż, ja brałam, odstawiłam, przytulaliśmy się ostro w 1 cyklu i nic.

mogę o to podpytać koleżankę, która ma długą drogę za sobą i z tabsami lekarze też jej kombinowali, to wiem. ale z tym pytaniem muszę odczekać, bo teraz jest w ciąży w 8 tyg (to ta, co jej się przed in vitro cudem udało zajść) i niestety nie wygląda to różowo. w poniedziałek ma ostatnie usg i na 95% będzie wywoływanie #

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

z tego co wiem to jest kilka opinii na ten temat. niektórzy lekarze mówią, że 2 miesiące, inni że pół roku a ostatnio taka znajoma (niebywałe- dowiedziałam się tego z facebooka...) dostała przykazanie odczekania aż roku. oni akurat specjalnej fiksacji nie mają i nie jest to dla nich problem, ale wyobrażam sobie dramat dziewczyny, która bardzo chce zajść i coś takiego słyszy która z tych strategii jest najlepsza - pewnie nikt nie wie.


tylko czy czekanie 2 cykli nie spowoduje w tym trzecim jeszcze większej nadziei... a może ma rację i te 2 miesiące pozwolą Wam wrócić do normalnego życia bez myślenia o tym, który to dzień cyklu? na dwoje babka wróżyła...
w ogóle z tym luzowaniem to każda z nas to wie a żadna nie umie zrealizować chyba co?


a ile miesięcy już mierzysz?
ja zacznę od tego cyklu.



o tym nie słyszałam jeszcze
wiem, że niektórzy dają opakowanie tabsów ale na cały cykl i potem ponoć się zachodzi znacznie łatwiej. jak mi kiedyś jeden doktor powiedział, to wtedy "jajniki są jak spuszczone e smyczy".
cóż, ja brałam, odstawiłam, przytulaliśmy się ostro w 1 cyklu i nic.

mogę o to podpytać koleżankę, która ma długą drogę za sobą i z tabsami lekarze też jej kombinowali, to wiem. ale z tym pytaniem muszę odczekać, bo teraz jest w ciąży w 8 tyg (to ta, co jej się przed in vitro cudem udało zajść) i niestety nie wygląda to różowo. w poniedziałek ma ostatnie usg i na 95% będzie wywoływanie #

czy ja odczekam czy nie to i tak będę myślała i tak, nie potrafię przestać o tym myslec i już!
tez brałam 3 miesiące tabsy i co? nie udało sie.
ja dopiero zaczęłam drugi cykl mierzyc tempke, a o ziołach mu nie mówiłam.

czemu będzie wywoływanie #? o matko!!!

[_Kluska_]

Napisane przez arletka1313

czy ja odczekam czy nie to i tak będę myślała i tak, nie potrafię przestać o tym myslec i już!
tez brałam 3 miesiące tabsy i co? nie udało sie.
ja dopiero zaczęłam drugi cykl mierzyc tempke, a o ziołach mu nie mówiłam.

no właśnie! mimo, że nie mam tak strasznych doświadczeń jak Ty i w sumie dopiero 2 cykl skończyliśmy to i tak chyba bym oszalała, gdybym miała robić przerwę. psychicznie niedo zniesienia i już widzę jakbym odliczała dni

Napisane przez arletka1313

czemu będzie wywoływanie #? o matko!!!

Prawdopodobnie nie bije serduszko. tak bardzo jest mi jej szkoda
stresuję się dodatkowo, bo w jednym pokoju siedzimy i na pewno będzie jej przykro jak ja zajdę

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

no właśnie! mimo, że nie mam tak strasznych doświadczeń jak Ty i w sumie dopiero 2 cykl skończyliśmy to i tak chyba bym oszalała, gdybym miała robić przerwę. psychicznie niedo zniesienia i już widzę jakbym odliczała dni

oni mieli 2% szans na naturalne poczęcie. najpierw jak tylko się okazało, że mimo wszystko się udało to lekarka ostrzegała, że ponieważ jakość zarówno spermy jak i jajeczek była bardzo słaba to może być z płodem coś nie tak. 1/ czy w macicy 2/ czy bije serduszo 3/ czy nie ma poważnych wad płodu. pierwsze usg - wiadomo, że w macicy ale za wcześnie na serduszko. 10 dni temu było drugie usg, na którym lekarz nie usłyszał nic no i ciałka żółtego nie widział. i kazali jej czekać prawie 2 tyg (do najbliższego poniedziałku) żeby mieć pewność. biedna
aha, i powiedzieli jej też, że jeśli będzie #to dopiero w styczniu wracają do przygotowania in vitro (czyli 2 miesiące). a to też trwa, bo najpierw badania, potem się podkręca coś lekami i dopiero wtedy zabieg. masakra. tak bardzo jest mi jej szkoda
stresuję się dodatkowo, bo w jednym pokoju siedzimy i na pewno będzie jej przykro jak ja zajdę

to jest straszne!!!! tak bardzo mi ich szkoda

[_Kluska_]

aha, ona kochana jest. wie, że się staramy i żeby na mnie to źle nie wpłynęło to ciągle powtarza jedną rzecz, która i Wam może dobrze zrobić:
"pamiętaj, że każda z nas ma swoją historię i żadna z nich się nie powtórzy. X starała się 8 miesięcy, Y zaszła od razu. mi się trafiła tragiczna historia, ale twoja wcale nie musi taka być"

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

czesć, byłam u lekarza rodzinnego który również był (jest) ginekologiem, i morfologia jest dobra, tylko czegoś mam ciut za duzo i zapytał czy przypadkiem w ciaży nie jestem,mowie ze nie, no i musiałam wszystko na nowo opowiadać, jak to straciłam ciaże, no i znowu uczepił sie tego badania kontrastu jajowodów, to po pierwsze, a po drugie powiedział ze za wcześnie zaczęliśmy sie starać, pół roku to jest minimum ile trzeba odczekać by znowu zacząć, no i powiedział jeszcze że jak 2 cykle sie nie udało to poprostu trzeba przestać sie starać, odczekac znowu ze 2-3 miesiace, i próbować, i co najważniejsze przestać mysleć, naciskać, wmawiac sobie, najważniejsza jest nasza psychika, która sie blokuje, a wraz z nia blokują sie hormony, i dopóki się nie odblokuje to mozemy sie starać i starać a i tak z tego nic nie bedzie. no i metoda z badaniem temperatury jest bardzo dobra, tylko tzreba ją mierzyć 3-4 miesiace zeby wiedziec kiedy i czy wogóle jest owulacja.więc zgłupiałam totalnie i nie wiem co robić...:-(
a i powiedział mi żeby zrobić tak: odczekac znowu ze 2 miesiace, a jak zaczniemy się starać to kupić 1 opakowanie tabsów i brac je tylko do owulki, dzień przed przestać brać???dziwna teoria, ale niby tak większosć kobiet "wpada".

Kochana po pierwsze dobrze, ze badania wyszly oki. Co do całej reszty... zgadzam sie napewno z tym co gin powiedział o psychice... Naprawde wiele od niel zalezy.. Kurcze, ona ma ogromna siłe, ale wez tu człowieku nie mysl, nie rozkminiaj i nie wkrecaj sobie. No i pytanei jak wyluzowc i troche zapomniec?? Ale i tak wierze, ze my jestesmy silniejsze niz nasza psycha i ja pokonamy

[arletka1313]

Napisane przez mysia1986

Kochana po pierwsze dobrze, ze badania wyszly oki. Co do całej reszty... zgadzam sie napewno z tym co gin powiedział o psychice... Naprawde wiele od niel zalezy.. Kurcze, ona ma ogromna siłe, ale wez tu człowieku nie mysl, nie rozkminiaj i nie wkrecaj sobie. No i pytanei jak wyluzowc i troche zapomniec?? Ale i tak wierze, ze my jestesmy silniejsze niz nasza psycha i ja pokonamy

właśnie nie wiem jak sie wyłączyć, jak nie myśleć o tym, tak bardzo chce że o jest silniejsze ode mnie
spadam do pracy, miłego dnia, niestety mój nie będzie miły

[cloche]

Napisane przez arletka1313

właśnie nie wiem jak sie wyłączyć, jak nie myśleć o tym, tak bardzo chce że o jest silniejsze ode mnie
spadam do pracy, miłego dnia, niestety mój nie będzie miły

1. pojechać na urlop w nowe miejsce, gdzie jest wiele do odkrycia, gdzie możesz robić to, co lubisz, wymęczysz się i nie będziesz miała siły na myślenie
2. czytać wciągające, lekkie i zabawne książki, które pomogą np. po spontanicznym bum-bum nie myśleć o tym, że być może teraz jakieś ogoniaste płyną w kierunku jajeczka...

jeśli z wami ogólnie wszystko ok, to powinno trochę pomóc

[arletka1313]

Napisane przez cloche

1. pojechać na urlop w nowe miejsce, gdzie jest wiele do odkrycia, gdzie możesz robić to, co lubisz, wymęczysz się i nie będziesz miała siły na myślenie
2. czytać wciągające, lekkie i zabawne książki, które pomogą np. po spontanicznym bum-bum nie myśleć o tym, że być może teraz jakieś ogoniaste płyną w kierunku jajeczka...

jeśli z wami ogólnie wszystko ok, to powinno trochę pomóc

urlop nie wchodzi w gre, nie dostaniemy teraz, a druga sprawa to brak funduszy.
a z ta ksiazka nie głupi pomysł, jeszcze zgarne pomysł od izy, czyli lampeczka winka na wieczór.
wróciłam z pracy i musze brac sie za sprzatanie, i ciasteczko zrobie.

[cloche]

co do urlopu - zawsze można sobie zrobić krótki, romantyczny weekend na balkonii chociaż teraz powoli zimno na balkon... ale może być też normalnie w domu, ale próbujecie coś nowego - nowa knajpka? flaszka wina w domu potem jak najbardziej wskazana
mi książka pomogła się odciąć od rzeczywistości. naprawdę wtedy nie myślisz o "tym", bo czytasz i tam się zupełnie co innego dzieje... w połączeniu z winem świetna mieszanka.
ja w każdym razie kibicuję wam wszystkim

[kooocur]

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

[hania207]

Napisane przez kooocur

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

[b a r b a r a]

Napisane przez kooocur

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

Cudnie kocurku. Trzeba sie cieszyc

[cloche]

Napisane przez kooocur

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

to teraz jeszcze opowiadaj dziewczynom, jak się luzowałaś przez te ostatnie minimum dwa tygodnie, że się udało

[arletka1313]

Napisane przez kooocur

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

super! bardzo się ciesze!

wiecie ze ziółka chyba działają u mnie? miałam dziś trochę śluzu na bieliźnie, a przez ostatnie 2 miesiace nic, i czuje takie ćmiene w brzuchu.

[_Kluska_]

Napisane przez arletka1313

wiecie ze ziółka chyba działają u mnie? miałam dziś trochę śluzu na bieliźnie, a przez ostatnie 2 miesiace nic, i czuje takie ćmiene w brzuchu.

też miałam wrażenie, że jakby bardziej wyraźny jest cykl - czułam, że się ze mną coś dzieje i wahania hormonalne mniej nerwowo przechodziłam (tylko teraz ciągle beczę ale to chyba jesień lub odreagowanie kilku niefajnych sytuacji, jakie ostatnio w krótkim czasie nam się trafiły).
no i śluz się poprawił (poprzedni cykl był praktycznie suchy mimo, że od baardzo dawna jem codziennie len mielony, który jak się ostatnio dowiedziałam jest jedną z najlepszych rzeczy na śluzy)

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez kooocur

Dziewuszki beta z 19 skoczyła po 48 h na 112 wie chyba trzeba sie cieszyc...

super, bardzo się cieszę! klask i:

[89migotka]

Arletka jaki nr ziółek pijesz?

[arletka1313]

ziółka nr 3.
kluska no to idzie w dobrym kierunku. a ja tez ostatnio chodzę jakaś wściekła, też mi sie ryczec chce i to może być przez pogode.