Moda, która Cię "rozwala" cz.VI

[WhiteCherry]

Napisane przez cosma

Nie jest to kwestia bycia lepszym czy posiadania lepszego wykształcenia tylko kwestia kasy. Osoby, które przyjeżdżają do pracy do Warszawy pracują za niższe pieniądze. Taniej kosztują pracodawcę więc opłaca się ich zatrudniać. Mogą sobie na to pozwolić bo z jednej strony mają warszawskie porządne zarobi, ale żyją u siebie gdzie życie taniej kosztuje. Są dużo tańsze mieszkania, usługi czy różne produkty.
Widzę jak to wygląda w mojej firmie gdzie większość stanowią codziennie dojeżdzający do pracy z różnych miejscowości niż Warszawiacy.

masz jakieś statystyki, że Warszawiacy jako wybrańcy narodu zarabiają krocie i mają dobre wykształcenie, a ludzie z innych miejscowości są skazani na ochłapy po Warszawce oraz ledwo skończyli zawodówkę?
i to, że tak jest w Twojej firmie nie znaczy, że tak jest w każdej.

[natalkaa7522]

Napisane przez MadSyndrome

Trudno niestety zrozumieć, że to co było kiedyś było normalne (bo jak to o mój boże, nieogolone nogi!! :O SZOK!) dla mnie szokiem są tłuste włosy, obgryzione paznokcie, dupa i cycki na wierzchu, spalona skóra na słońcu lub solarce (kiedyś opalone chodziły tylko wieśniaczki i wszyscy się z nich śmiali, że są brudne), ale nie u kogoś, kto wygląda na biednego, a raczej u paniusi, które chodzą w bucikach na obcasie i markowych ubrankach, a nie mają czasu umyć włosów.

To mnie rozwala W ogóle jestem detalistką trochę i strasznie rozwala mnie widok typu.. full makijaż + zarośniete brwi/full look, ałtfity i te sprawy i poobgryzane i pozdzierane paznokcie (nie mówię o odpryśnięciu lakieru) itd. I właśnie to samo z tłustymi włosami.. idzie ulicą dama a włosy ma tłuste

Napisane przez asioollka

To jest tak żałosne, że aż nie mogę uwierzyć, że ktokolwiek coś takiego napisał.

Ja też.

[cosma]

Napisane przez WhiteCherry

masz jakieś statystyki, że Warszawiacy jako wybrańcy narodu zarabiają krocie i mają dobre wykształcenie, a ludzie z innych miejscowości są skazani na ochłapy po Warszawce oraz ledwo skończyli zawodówkę?
i to, że tak jest w Twojej firmie nie znaczy, że tak jest w każdej.

Ale ja nigdzie nie napisałam, że Warszawiacy mają lepsze wykształcenie, a reszta jest gorzej wykształcona po zawodówce. Nie wciskaj mi słów, które nie napisałam.
To ty napisałaś, że przyjezdni dostają pracę bo są od Warszawiaków lepsi. Ja uważam, że nie jest to kwestia różnic w wykształceniu, tylko mniejszych żądań finansowych osób przyjezdnych. Dlatego pracodawcy chętniej ich zatrudniają, czysta ekonomia.

[vanilla_kate]

Napisane przez MadSyndrome

Wytłumaczę Ci czemu ten stereotyp powstał, a raczej Cię zacytuję:
"Wiele osób przyjeżdża do Warszawy z najgłębszych polskich wsi (!!!), zabiera pracę/miejsca na studiach ludziom mieszkającym w Warszawie".

Sama mieszkam na Śląsku i w Warszawie byłam zaledwie kilka razy, trzeba przyznać, że miasto w niektórych częściach jest ładne, ciekawe rzeczy można zobaczyć itp. Niestety wieśniaki (i nie chodzi mi o ludzi ze wsi koło Warszawy tylko np niektórych moich znajomych, którzy się tam wyprowadzili, a wcześniej najeżdżali na Wawe, teraz nagle wielcy warszawiacy.. ) jakie tam mieszkają i jak się zachowują nie tylko na żywo ale także w internecie (uważają się za niewiadomo jakich, bo mieszkają w wawie) stworzyły ten oto stereotyp. Ale najgorsi są Ci, którzy mieszkają całe życie w Wawie i po prostu wmawia się im, że "oo jezu mieszkasz w Warszawie, ale super, jesteś lepszy niż inni", czyli tacy ludzie jak Ty, którzy uważają, że Warszawa jest cudowna i wszycy inni są źli i kradną Ci pracę.
To przez ludzi takich, którzy uciekają do Wawy na studia i uważają się za niewiadomo jak wykształconych, nie wiedząc nawet, że są lepsze uczelnie w Polsce (choćby we Wrocławiu, Gdańsku czy Krakowie).
No i oczywiście ich samoobrona jest gorsząca, na facebooku kiedyś powstała strona "tu nie warszawa, tu się wódki nie zakręca" i od razu warszawiaczki wyskoczyły z jęzorami, że strona pewnie powstała u "tych wieśniaków na śląsku", bo przecież "na śląsku jedzą węgiel", a przepraszam bardzo, ale Warszawka ten węgiel w dużych ilościach skupuje, bo potrzebuje i co? Nie wspominając o tym, że jakby oddzielić Śląsk od Polski to mielibyśmy drugi Dubaj, pieniądze ciężko zarobione przez nasze rodziny w kopalniach nie byłyby zabierane do Warszawy
Po drugie - strasznie denerwuje mnie ta zazdrość ludzi ze stolicy co do Śląska. Pamiętam nawet jak nawrzucali ludziom ze Śląska, że u nas się nie da jeździć(! za każdym razem jak widzę samochód z rejestracją W na początku to te baranki po prostu nie potrafią się zachować na ulicy), a jak się im wytłumaczyło, że na śląsku jest najwięcej dróg i największ ruch na ulicach w Polsce to uznali, że "gdzieś trzeba upchnąć roboli".

Bo przecież w Warszawie to sami wykształceni ludzie tylko i wyłącznie w Warszawie



dokładnie o to mi chodzi. sama Warszawa nie ma kompletnie nic do zaoferowania, może dlatego jest stolicą

[WhiteCherry]

Napisane przez cosma

Ale ja nigdzie nie napisałam, że Warszawiacy mają lepsze wykształcenie, a reszta jest gorzej wykształcona po zawodówce. Nie wciskaj mi słów, które nie napisałam.
To ty napisałaś, że przyjezdni dostają pracę bo są od Warszawiaków lepsi. Ja uważam, że nie jest to kwestia różnic w wykształceniu, tylko mniejszych żądań finansowych osób przyjezdnych. Dlatego pracodawcy chętniej ich zatrudniają, czysta ekonomia.

napisałaś, że wg ciebie jest to efekt mniejszych żądań finansowych osób przyjezdnych. A dlaczego nie mogliby dostawać takiej samej stawki jak rodowity Warszawiak? i tylko miejsce pochodzenia ma determinować fakt, że Zdzichu Warszawiak na jakimś tam stanowisku będzie zarabiał 4 tysiące, a Zdzichu z Pcimia Dolnego, pracujący w Wawce na tym samym stanowisku - będzie zarabiał 2 tysie? i że niby ktoś z małej miejscowości nie może zostać prezesem dużej firmy, zarabiającej kokosy? bo z góry należy mu się mniejsze stanowisko i mniejsza stawka, tylko i wyłącznie z powodu pochodzenia, a nie wykształcenia i umiejętności?


btw. ktoś 'z góry' mógłby przenieść tę dyskusję na - zachowania i poglądy, które dziwią

[camillie]

[MadSyndrome]

Wybaczcie za początek tego offtopa i dyskusji na temat Warszawy proponuje zmienić temat

np na taki, że rozwalają mnie buty lita, wszędzie ich pełno w internecie, ponoć wszyscy noszą, a na żywo widziałam tylko jedną dziewczynę w lato w nich i to tyle.

[WhiteCherry]

Napisane przez MadSyndrome

Wybaczcie za początek tego offtopa i dyskusji na temat Warszawy proponuje zmienić temat

np na taki, że rozwalają mnie buty lita, wszędzie ich pełno w internecie, ponoć wszyscy noszą, a na żywo widziałam tylko jedną dziewczynę w lato w nich i to tyle.

ja widziałam kilka dziewczyn w Krakowie w litach, wyglądały karykaturalnie.

[swiat_katarzyny]

Napisane przez Fufka

To i ja dorzucę 3 grosze w " aferze włosowej" nie przyglądałam się tak ty zdjęciom by zauważyć majstrowanie, ale dziwi mnie, że 95% zdjęć jest robiona w ogrodzie, jak u Kamilii

Pomijając aferę wlosową ( o zgrozo! otworzyłyście mi oczy) to zupełnie nie rozumiem fenomenu tej dziewczyny. Dla mnie 100% tych stylizacji to 100% dziewczyn u mnie na uczelni. Ładne, ale NIC szczególnego.

[MadSyndrome]

Napisane przez WhiteCherry

ja widziałam kilka dziewczyn w Krakowie w litach, wyglądały karykaturalnie.

u mnie ta jedna (moja sąsiadka) jest bardzo niska i w takich wielkich butach też wyglądała karykaturalnie

[Wampierz]

Napisane przez MadSyndrome

u mnie ta jedna (moja sąsiadka) jest bardzo niska i w takich wielkich butach też wyglądała karykaturalnie

Mnie właśnie dobija, że różne dość ekscentryczne buty na platformie i bardzo wysokim obcasie noszą głównie kobiety, które chcą sobie dodać wzrostu, niestety takie buty nie każdemu pasują. Po pierwsze, najczęściej są masywne, po drugie jeśli są do kostki, zabudowane albo w inny sposób optycznie obcinają nogę to wcale nie wygląda dobrze.

Szczególnie na stronie stylowych butków można się napatrzeć na porażki. Jedna kobieta miała prawie taką samą długość od kolana do buta jak od górnej krawędzi buta na pięcie do ziemi... Co gorsza, dziewczynom się wydaje, że jak założą takie buty, to nie będzie widać, że mają krótkie nogi i wkładają takie ubrania, które źle wyglądaja przy krótkich nogach.
Na bardzo cienkich, rachitycznych nogach też fatalnie wyglądają takie buty, bo są za masywne i klockowate.


Najlepiej wyglądają na nogach, które sa proporcjonalnie długie do reszty sylwetki i nie nazbyt szczupłe.


BTW mam jedną parę takich podróbek lit, są zaskakująco wygodne i łądnie wyglądają ale w nich nie chodze, bo ja dużo chodze pieszo a do tego bardzo wysokie obcasy się nie nadają. Niektóre dziewczyny na mojej uczelni noszą buty tego typu na zajęcia, ale nie wiem czy przyjeżdżają samochodem czy autobusem, mi by się nie chciało w nich pomykać. Inna sprawa, że są to same niskie dziewczyny, więc może mają jakieś kompleksy na tym punkcie.

[smerfetk_a]

Napisane przez MadSyndrome

np na taki, że rozwalają mnie buty lita, wszędzie ich pełno w internecie, ponoć wszyscy noszą, a na żywo widziałam tylko jedną dziewczynę w lato w nich i to tyle.

A ja chyba nigdy ich nie widziałam na żywo I dobrze, ohydne są...

Zauważyłam, że ostatnio modne są coraz straszniejsze buty. Najpierw końskie kopyta (asa koturny ), lity, lordsy, a teraz botki/czółenka na strasznie grubym obcasie "kołku" brrr... Jestem niemodna od paru sezonów bo nie moge patrzeć na te wszystkie buciory

[MadSyndrome]

Napisane przez Wampierz

Mnie właśnie dobija, że różne dość ekscentryczne buty na platformie i bardzo wysokim obcasie noszą głównie kobiety, które chcą sobie dodać wzrostu, niestety takie buty nie każdemu pasują. Po pierwsze, najczęściej są masywne, po drugie jeśli są do kostki, zabudowane albo w inny sposób optycznie obcinają nogę to wcale nie wygląda dobrze.

Szczególnie na stronie stylowych butków można się napatrzeć na porażki. Jedna kobieta miała prawie taką samą długość od kolana do buta jak od górnej krawędzi buta na pięcie do ziemi... Co gorsza, dziewczynom się wydaje, że jak założą takie buty, to nie będzie widać, że mają krótkie nogi i wkładają takie ubrania, które źle wyglądaja przy krótkich nogach.
Na bardzo cienkich, rachitycznych nogach też fatalnie wyglądają takie buty, bo są za masywne i klockowate.


Najlepiej wyglądają na nogach, które sa proporcjonalnie długie do reszty sylwetki i nie nazbyt szczupłe.


BTW mam jedną parę takich podróbek lit, są zaskakująco wygodne i łądnie wyglądają ale w nich nie chodze, bo ja dużo chodze pieszo a do tego bardzo wysokie obcasy się nie nadają. Niektóre dziewczyny na mojej uczelni noszą buty tego typu na zajęcia, ale nie wiem czy przyjeżdżają samochodem czy autobusem, mi by się nie chciało w nich pomykać. Inna sprawa, że są to same niskie dziewczyny, więc może mają jakieś kompleksy na tym punkcie.

Ja mam właśnie 160cm wzrostu i od gimnazjum do końca liceum chodziłam w glanach i trampkach, przez jakiś czas nosiłam buty na obcasach najwyżej 7cm (jedne 7 cm, reszta 5) i miałam dwie pary kozaków na zimę (jedne na koturnie 10cm ), w końcu się zdenerwowałam i kupiłam sobie martensy i w nich pomykam a szpilki i obcasy ubiorę od święta jakoś tak uznałam, że buty na obcasie wysokim nie są dla mnie, czuję się w nich karykaturalnie i tak prawdę mówiąc jestem drobna i szczupła i dobrze czuję się niska

to jest rozwalacz, tej to nic nie pasuje
http://i.pinger.pl/pgr15/e3fb55a9002...6/IMG_8812.jpg

w ogóle zima idzie teraz te wszystkie kupią sobie ZIMOWE LITY
http://www.stylowebuty.pl/products/K...-Black-PU.html

fuj ._.

[minthema]

rozwalacz z wczoraj - zimno, babka w białych spodniach, rozpiętym kożuszku i sweterku rozkosznie odsłaniającym wystający, niezbyt zgrabny brzusio

[Loouisse]

Napisane przez MadSyndrome

to jest rozwalacz, tej to nic nie pasuje
http://i.pinger.pl/pgr15/e3fb55a9002...6/IMG_8812.jpg

w ogóle zima idzie teraz te wszystkie kupią sobie ZIMOWE LITY
http://www.stylowebuty.pl/products/K...-Black-PU.html

fuj ._.

A mnie się te tzw. lity podobają, ale pasują raczej wysokim dziewczynom. Ja jestem niska i szczupła, wyglądałabym karykaturalnie.
Zauważyłam u siebie zwiększenie tolerancji w stosunku do dziwnego obuwia. Kiedyś te wszelkie nowości bardzo mnie raziły, a teraz kiedy oglądam różne obuwia na blogach pojawia się efekt opatrzenia. Kiedyś uważałam, że gładkie botki klasyczne są ohydne i przenigdy bym ich nie założyła, a dziś sama takie noszę i są to moje ukochane buty.

[smerfetk_a]

Napisane przez MadSyndrome

w ogóle zima idzie teraz te wszystkie kupią sobie ZIMOWE LITY
http://www.stylowebuty.pl/products/K...-Black-PU.html

fuj ._.

wyglądają troche jak dla pań spod latarni

[MonikaFaustyna]

Napisane przez MadSyndrome

Ja mam właśnie 160cm wzrostu i od gimnazjum do końca liceum chodziłam w glanach i trampkach, przez jakiś czas nosiłam buty na obcasach najwyżej 7cm (jedne 7 cm, reszta 5) i miałam dwie pary kozaków na zimę (jedne na koturnie 10cm ), w końcu się zdenerwowałam i kupiłam sobie martensy i w nich pomykam a szpilki i obcasy ubiorę od święta jakoś tak uznałam, że buty na obcasie wysokim nie są dla mnie, czuję się w nich karykaturalnie i tak prawdę mówiąc jestem drobna i szczupła i dobrze czuję się niska

to jest rozwalacz, tej to nic nie pasuje
http://i.pinger.pl/pgr15/e3fb55a9002...6/IMG_8812.jpg

w ogóle zima idzie teraz te wszystkie kupią sobie ZIMOWE LITY
http://www.stylowebuty.pl/products/K...-Black-PU.html

fuj ._.

Jakbym czytała o sobie .


A lity mi się nie podobają. Są dziwne.

[annaaaanna]

Nie wytrzymam, muszę się w końcu odezwać.

Muszę przyznać, że sama byłam w szoku kilka dni temu. Zmuszona brakiem czasu bardzo często przekazywałam zdjęcia do obrobienia koleżance. Nie zauważałam żadnych niedociągnięć ( lub raczej naciągnięć ), ponieważ Jej zadaniem było jedynie rozmazanie tła i zabawa kontrastem, natężeniem światła, nasyceniem. Nie mogli tego zauważyć również moi bliscy, Rodzina, Chłopak, znajomi, a nawet 'serdeczne' osoby anonimowe z mojego rodzinnego miasta, czy też uczelni, dlatego, że naprawdę nie muszę sobie niczego doklejać w fotoszopie, którego nawet nie mam i podejrzewam, że nie umiałabym obsłużyć. Gęstość i faktura włosów, które możecie obejrzeć w notkach na blogu jest w 100% naturalna, ale myślę, że nie ma sensu się dłużej tłumaczyć. Osoby, które mnie znają wiedzą jak wyglądam na żywo, a te które nie miały i nie będą miały okazji, żeby się przekonać o mojej autentyczności - nagram wkrótce jakiś filmik, żeby wszystkich uspokoić.

Pozdrawiam serdecznie,
Ania.

[visionAM]

Napisane przez annaaaanna

Nie wytrzymam, muszę się w końcu odezwać.

Muszę przyznać, że sama byłam w szoku kilka dni temu. Zmuszona brakiem czasu bardzo często przekazywałam zdjęcia do obrobienia koleżance. Nie zauważałam żadnych niedociągnięć ( lub raczej naciągnięć ), ponieważ Jej zadaniem było jedynie rozmazanie tła i zabawa kontrastem, natężeniem światła, nasyceniem. Nie mogli tego zauważyć również moi bliscy, Rodzina, Chłopak, znajomi, a nawet 'serdeczne' osoby anonimowe z mojego rodzinnego miasta, czy też uczelni, dlatego, że naprawdę nie muszę sobie niczego doklejać w fotoszopie, którego nawet nie mam i podejrzewam, że nie umiałabym obsłużyć. Gęstość i faktura włosów, które możecie obejrzeć w notkach na blogu jest w 100% naturalna, ale myślę, że nie ma sensu się dłużej tłumaczyć. Osoby, które mnie znają wiedzą jak wyglądam na żywo, a te które nie miały i nie będą miały okazji, żeby się przekonać o mojej autentyczności - nagram wkrótce jakiś filmik, żeby wszystkich uspokoić.

Pozdrawiam serdecznie,
Ania.

Bla bla bla, a świstak siedzi
Tak się składa, że ślepe nie jesteśmy i na wieluuuu Twoich zdjęciach widać fotoszopowanie włosów Więc tak, masz rację, nie ma się sensu tłumaczyć (bo raczej nikt Ci nie uwierzy...)

[mary_poppins]

Napisane przez natalkaa7522

To mnie rozwala W ogóle jestem detalistką trochę i strasznie rozwala mnie widok typu.. full makijaż + zarośniete brwi/full look, ałtfity i te sprawy i poobgryzane i pozdzierane paznokcie (nie mówię o odpryśnięciu lakieru) itd. I właśnie to samo z tłustymi włosami.. idzie ulicą dama a włosy ma tłuste

Jest na to nazwa: niedomyta elegantka

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez annaaaanna

Pozdrawiam serdecznie,
Ania.

Sory, że zboczę trochę z tematu, ale gdzie mieszkasz, że macie już śnieg? U mnie świeci słońce i jest jakieś +12 stopni


A co do włosów, to też tam widzę photoshopa, ale z drugiej strony zastanawiam się, komu by się chciało przerabiać każde zdjęcie:d

[karolina12312]

No ok, ja wierzę, tylko po co kasować komentarze z fb? Ni napisałam nic niemiłego, po prostu podeslalam Ci linka i dopisałam, ze to nieładnie z Twojej strony.

[Wampierz]

Mnie się strasznie podobają lity, ale zawsze mi się podobały takie buty, długo zanim były modne. Lity szczególnie nawiązują do mody z lat siedemdziesiątych, ale nie sa tak przegiete jak niektóre modele z tamtych czasów. Zawsze też podobały mi się szpilki na grubszej podeszwie albo lekkiej platformie i używam, że takie sa po porstu wygodniejsze niż buty na obcasie i z cienką podeszwą.

Ja mam właśnie ze stylowych butków neo, według mnie mają bardzo ładne proporcje i nie są tak ekscentryczne jak niektóre inne modele ta msprzedwane. Wg mnie to w sumie klasyczny fason (nie znaczy, że elegancki), coś jak martensy prawie. Martensy też nie są eleganckie, a są klasyką.

Napisane przez MadSyndrome

Ja mam właśnie 160cm wzrostu i od gimnazjum do końca liceum chodziłam w glanach i trampkach, przez jakiś czas nosiłam buty na obcasach najwyżej 7cm (jedne 7 cm, reszta 5) i miałam dwie pary kozaków na zimę (jedne na koturnie 10cm ), w końcu się zdenerwowałam i kupiłam sobie martensy i w nich pomykam a szpilki i obcasy ubiorę od święta jakoś tak uznałam, że buty na obcasie wysokim nie są dla mnie, czuję się w nich karykaturalnie i tak prawdę mówiąc jestem drobna i szczupła i dobrze czuję się niska

to jest rozwalacz, tej to nic nie pasuje
http://i.pinger.pl/pgr15/e3fb55a9002...6/IMG_8812.jpg

w ogóle zima idzie teraz te wszystkie kupią sobie ZIMOWE LITY
http://www.stylowebuty.pl/products/K...-Black-PU.html

fuj ._.

Uważam, że każdemu pasują jakieś obcasy, tylko niekoniecznie każdy wygląda dobrze w każdym fasonie, chyba że ma bezbłędne nogi. Zwykle, jeśli komuś jest dobrze w masywnych butach to nie wygląda tak dobrze w delikatnych i odwrotnie.

No i właśnie jak mówisz - najlepiej akceptować swój wzrost, w końcu u kobiet nikt nie traktuje niższego wzrostu jako wady urody. Jak ktoś lubi, nich sobie nosi obcasy, ale nia ma sensu się męczyć, żeby dodać sobie na siłę kilka centymentrów. Tak samo nie ma sensu odmawiać sobie wysokich obcasów, jeśli się lubi tylko dlatego, że się jest wysoką.

[visionAM]

A ja nigdy nie zakładałam obcasów dlatego żeby poczuć się wyższa
Lubię to jak moje nogi wyglądają w obcasach - jak kształtne i smukłe robią się łydki i uda oraz jaka krągła jest pupa po prostu w obcasach wyglądam zgrabniej

[MilkyShake]

Przeglądałam właśnie dodatki w h&m i ... nie wiem co myśleć o Maison Martin Margiela, no bo co?

http://www.hm.com/pl/product/05758?article=05758-A

[Wampierz]

Napisane przez visionAM

A ja nigdy nie zakładałam obcasów dlatego żeby poczuć się wyższa
Lubię to jak moje nogi wyglądają w obcasach - jak kształtne i smukłe robią się łydki i uda oraz jaka krągła jest pupa po prostu w obcasach wyglądam zgrabniej

I to według mnie jest główna funkcja obcasów, a nie dodawanie wzrostu

[CZekolada19]

Napisane przez visionAM

Bla bla bla, a świstak siedzi
Tak się składa, że ślepe nie jesteśmy i na wieluuuu Twoich zdjęciach widać fotoszopowanie włosów Więc tak, masz rację, nie ma się sensu tłumaczyć (bo raczej nikt Ci nie uwierzy...)

Ciekawa jestem, jaka będzie Twoja reakcja jak Anna nagra filmik i okaże się, że włosy są jak najprawdziwsze...

[Wampierz]

Napisane przez MilkyShake

Przeglądałam właśnie dodatki w h&m i ... nie wiem co myśleć o Maison Martin Margiela, no bo co?

http://www.hm.com/pl/product/05758?article=05758-A

Jeśli kiedyś zgubię jedną rękawiczkę z pary to będe wiedziała, co z nią zrobić.

[mary_poppins]

Napisane przez CZekolada19

Ciekawa jestem, jaka będzie Twoja reakcja jak Anna nagra filmik i okaże się, że włosy są jak najprawdziwsze...

Zapewne po prostu przyjmie je jako prawdziwe Ale ja też mam wątpliwości, głównie z powodu różnicy na poszczególnych zdjęciach.

[Wampierz]

Napisane przez CZekolada19

Ciekawa jestem, jaka będzie Twoja reakcja jak Anna nagra filmik i okaże się, że włosy są jak najprawdziwsze...

Pewnie żadna.

Wątpię, żeby kogoś to obeszło tak naprawdę, bo skoro dziewczyny znajace się na fotoszopie zobaczyły tam jakieś ślady przeróbek, to pewnie każdy, kto się na tym zna dalej będzie je widział. Dziwne to jest nagrywanie filmiku tylko dlatego że kilka dziewczyn na jakimś forum wytknęło fotoszopowanie. Szczególnie, że temat sam upadł, ale jak chcecie to podnosić, wasza sprawa.