Kiedy smutno, kiedy źle, z Tżtówkami napij się! Tżtówki i EksTeżetówki 2008 po raz 14

[Vallotka]

Napisane przez fioleciasto

Nie smutaj, że do wynajęcia przecież to i tak rewelacja. Moim największym marzeniem chyba na dzien dzisiejszy jest zamieszkać z tż Ale ani ja nie pracuje ani on i póki co mamy tak na uczelni, że nie dalibyśmy rady.

No ja się cieszę, że pewnie nam się uda. Na razie ja nie mam pracy bo studiuje dziennie ale tż pracuje i zarabia całkiem ok a od lipca ja czegoś poszukam. Ciężko jest mu dojeżdżać tak codziennie do pracy i już tylko czeka aż zamieszkamy razem.

[fioleciasto]

Napisane przez Visez

Te też będziemy wynajmować:p 300zł więcej niż teraz płacimy ale 2 pokoje, wszystko odnowione, 32m i SAMI Bez brudasów

trzymam kciuki i zazdroszczę

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez moniczka_90

no i własnie dlatego ie chcemy z TŻem wynajmować... 1000zł to jest rata kredytu a jest się "na swoim" ale jeśli wam się opłaca to na prawdę trzymam kciuki żebyście się uwolnili od brudasów

O mój tż mówi tak samo

[Vallotka]

Napisane przez fioleciasto

O mój tż mówi tak samo

Mój też tak mówi i ja mam takie zdanie ale na początek ciężko by było kupić mieszkanie. Trzeba zacząć od wynajmowania. Ten rok czy dwa lata trzeba tak pomieszkać.

[fioleciasto]

Napisane przez Vallotka

Mój też tak mówi i ja mam takie zdanie ale na początek ciężko by było kupić mieszkanie. Trzeba zacząć od wynajmowania. Ten rok czy dwa lata trzeba tak pomieszkać.

a moja przyjaciółka teraz z chłopakiem to w ogóle robią inaczej Sami wynajmują pokój już od jakiś dwóch lat i to pokój ogromny a cena wręcz śmieszna. Chłopak dobrze zarabia, teraz bierze dwa kredyty i kupują mieszkanie, które przez ok.3 lata i tak będą wynajmować na pokoje a sami będą mieszkać tam gdzie mieszkają.
I z tamtych czynszów będą sobie ze spokojem spłacać kredyt A za te pare lat juz i ona bedzie pracowac i bedzie im latwiej i wtedy sie tam wprowadza.

Wedlug mnie to dobry pomysl

[moniczka_90]

kosteczka czekolady mlecznej i chyba się powoli szykuję do spania a jakoś w przyszłym tygodniu kupujemy chyba z koleżanką już bilety na koncert Comy TZ trochę zazdrosny ale trudno

[Vallotka]

Napisane przez fioleciasto

a moja przyjaciółka teraz z chłopakiem to w ogóle robią inaczej Sami wynajmują pokój już od jakiś dwóch lat i to pokój ogromny a cena wręcz śmieszna. Chłopak dobrze zarabia, teraz bierze dwa kredyty i kupują mieszkanie, które przez ok.3 lata i tak będą wynajmować na pokoje a sami będą mieszkać tam gdzie mieszkają.
I z tamtych czynszów będą sobie ze spokojem spłacać kredyt A za te pare lat juz i ona bedzie pracowac i bedzie im latwiej i wtedy sie tam wprowadza.

Wedlug mnie to dobry pomysl

Ja chyba jestem za bardzo tradycyjna... Wole spokojnie bez kombinowania. Może wydam trochę więcej ale jakoś to powoli będę układała. Ja skończę studia w czerwcu to zamierzam iść do jakiejś pracy aby te wydatki się trochę podzieliły. Nigdy nie zamieszkałabym z chłopakiem na zasadzie, że on mnie będzie utrzymywał.

[fioleciasto]

Napisane przez Vallotka

Ja chyba jestem za bardzo tradycyjna... Wole spokojnie bez kombinowania. Może wydam trochę więcej ale jakoś to powoli będę układała. Ja skończę studia w czerwcu to zamierzam iść do jakiejś pracy aby te wydatki się trochę podzieliły. Nigdy nie zamieszkałabym z chłopakiem na zasadzie, że on mnie będzie utrzymywał.

dlatego oni wynajmują pokój właśnie, bo na mieszkanie jej nie byłoby póki co stać.

[moniczka_90]

Napisane przez Vallotka

Ja chyba jestem za bardzo tradycyjna... Wole spokojnie bez kombinowania. Może wydam trochę więcej ale jakoś to powoli będę układała. Ja skończę studia w czerwcu to zamierzam iść do jakiejś pracy aby te wydatki się trochę podzieliły. Nigdy nie zamieszkałabym z chłopakiem na zasadzie, że on mnie będzie utrzymywał.

nie chce sie czepiać ale własnie tradycja kiedys bylo, ze mężczyzna utrzymywał rodzinę a kobieta zajmowała się domem... określenie "tradycyjna" nie za bardzo tutaj pasuje

[fioleciasto]

Napisane przez moniczka_90

kosteczka czekolady mlecznej i chyba się powoli szykuję do spania a jakoś w przyszłym tygodniu kupujemy chyba z koleżanką już bilety na koncert Comy TZ trochę zazdrosny ale trudno

ja jeszcze siedze nad protokolem

[Vallotka]

Napisane przez moniczka_90

nie chce sie czepiać ale własnie tradycja kiedys bylo, ze mężczyzna utrzymywał rodzinę a kobieta zajmowała się domem... określenie "tradycyjna" nie za bardzo tutaj pasuje

Oj chodziło mi, że nie jestem z tych co kombinują i tu własne mieszkanie wynajmują a mieszkają z obcymi ludźmi w wynajmowanym pokoju...

[moniczka_90]

Napisane przez fioleciasto

ja jeszcze siedze nad protokolem

pomóc Ci ?

Napisane przez Vallotka

Oj chodziło mi, że nie jestem z tych co kombinują i tu własne mieszkanie wynajmują a mieszkają z obcymi ludźmi w wynajmowanym pokoju...

dlatego niech każdy robi jak uwaza tylko niech potem będzie zadowolony z efektów

[Vallotka]

Napisane przez moniczka_90

dlatego niech każdy robi jak uwaza tylko niech potem będzie zadowolony z efektów

No i właśnie o to chodzi. Każdy układa, życie tak jak mu odpowiada

[Visez]

Napisane przez Vallotka

Ja chyba jestem za bardzo tradycyjna... Wole spokojnie bez kombinowania. Może wydam trochę więcej ale jakoś to powoli będę układała. Ja skończę studia w czerwcu to zamierzam iść do jakiejś pracy aby te wydatki się trochę podzieliły. Nigdy nie zamieszkałabym z chłopakiem na zasadzie, że on mnie będzie utrzymywał.

Też tak mówiłam. Miałam pracę - płaciliśmy razem, straciłam jestem teraz na jego utrzymaniu, mam nadzieję że już niedługo. Chociaż aż tak źle się z tym nie czuję, za moment będzie moim mężem przecież. A własnego mieszkania w życiu bym nikomu nie wynajęła, na zbyt wielu współlokatorów brudasów trafiłam... wiem jak ludzie potrafią zapuścić mieszkanie...

[Vallotka]

Napisane przez Visez

Też tak mówiłam. Miałam pracę - płaciliśmy razem, straciłam jestem teraz na jego utrzymaniu, mam nadzieję że już niedługo. Chociaż aż tak źle się z tym nie czuję, za moment będzie moim mężem przecież. A własnego mieszkania w życiu bym nikomu nie wynajęła, na zbyt wielu współlokatorów brudasów trafiłam... wiem jak ludzie potrafią zapuścić mieszkanie...

Ale jak razem zamieszkaliście to miałaś tą prace. Różnie w życiu bywa i to jest normalne w waszej sytuacji. Ja po prostu nie podejmę się wspólnego mieszkania nie mając pracy i będąc tylko na utrzymaniu chłopaka.

[fioleciasto]

Napisane przez Vallotka

Ale jak razem zamieszkaliście to miałaś tą prace. Różnie w życiu bywa i to jest normalne w waszej sytuacji. Ja po prostu nie podejmę się wspólnego mieszkania nie mając pracy i będąc tylko na utrzymaniu chłopaka.

ja mysle tak samo i jakby o tym pisalam wyzej, ze nie stac ich na mieszkanie w tym wlasnym jeszcze, bo ona nie pracuje a nie chce by on ich utrzymywal

[Lichelle]

wpadlam powiedziec dobranoc !

[Aniaa_89]

Napisane przez moniczka_90

no i własnie dlatego ie chcemy z TŻem wynajmować... 1000zł to jest rata kredytu a jest się "na swoim"

dokładnie, a póki możecie mieszkać z rodzicami to jesteście w stanie zaoszczędzić to co byście wydawali na wynajem

mój TŻ miał swojego czasu pomysł, żeby zamieszkać razem, ale ja mu to wybiłam z głowy
on wiadomo z Łodzi nie jest, więc musi wynajmować, teraz mieszka z kolegą, więc we dwójkę w sumie sporo płaci za to mieszkanie, więc jakby zamieszkał ze mną to dla niego w sumie na jedno by to wyszło jeśli chodzi o kasę no ale u mnie już gorzej. Co prawda pracuje i kasę ostatnio bardzo ładną wyciągałam, bo dobrze ze sprzedażą mi szło, no ale to wszystko zależy od miesiąca, raz jest lepiej, raz gorzej. Teraz nam też nowe rzeczy powymyślali i raczej nie będę miała tak wysokich premii jakie miałam a dopóki mieszkam z rodzicami to jestem w stanie zaoszczędzić bardzo dużo z tego co zarabiam, a mieszkając z TŻtem pewnie praktycznie wszystko by szło na mieszkanie itd itp

no ale jak skończę studia, znajdę jakąś pracę na stałe itd to chcielibyśmy już razem zamieszkać

Napisane przez fioleciasto

Nie smutaj, że do wynajęcia przecież to i tak rewelacja. Moim największym marzeniem chyba na dzien dzisiejszy jest zamieszkać z tż Ale ani ja nie pracuje ani on i póki co mamy tak na uczelni, że nie dalibyśmy rady.

Wy i tak macie o tyle dobrze, że chociaż stosunkowo często spędzacie noce razem itd

Napisane przez fioleciasto

a moja przyjaciółka teraz z chłopakiem to w ogóle robią inaczej Sami wynajmują pokój już od jakiś dwóch lat i to pokój ogromny a cena wręcz śmieszna. Chłopak dobrze zarabia, teraz bierze dwa kredyty i kupują mieszkanie, które przez ok.3 lata i tak będą wynajmować na pokoje a sami będą mieszkać tam gdzie mieszkają.
I z tamtych czynszów będą sobie ze spokojem spłacać kredyt A za te pare lat juz i ona bedzie pracowac i bedzie im latwiej i wtedy sie tam wprowadza.

Wedlug mnie to dobry pomysl

no sensowny pomysł
choć nie wiem czy ja bym chciała żeby ktoś obcy mieszkał w moim mieszkaniu, bo nigdy nie wiadomo na kogo się trafi itd
zresztą wynajmowane to wynajmowane, a u siebie zawsze inaczej

Napisane przez Vallotka

Nigdy nie zamieszkałabym z chłopakiem na zasadzie, że on mnie będzie utrzymywał.

ja też bym się nie zgodziła na coś takiego
najwyżej na jakiś krótki okres czasu, z przyczyn całkiem niezależnych to ok, ale robiłabym wszystko żeby to szybko zakończyć. Nie wyobrażam sobie bycia na utrzymaniu faceta na jakiś dłuższy okres czasu

[moniczka_90]

weszłam własnie na nowy wątek TZtówek 1012 i szczerze mówiac jestem troche w szoku... 4 czy 5 dziewczyn juz mieszkają z TŻmi, jedna już ma dziecko a druga w ciąży oczywiście nie oceniam i nie potępiam tylko po prostu troche jestem w szoku

[Vallotka]

Napisane przez moniczka_90

weszłam własnie na nowy wątek TZtówek 1012 i szczerze mówiac jestem troche w szoku... 4 czy 5 dziewczyn juz mieszkają z TŻmi, jedna już ma dziecko a druga w ciąży oczywiście nie oceniam i nie potępiam tylko po prostu troche jestem w szoku

Teraz są inne czasy. My jesteśmy z epoki kamienia łupanego i nie zrozumiemy tego.

[Lichelle]

Napisane przez moniczka_90

weszłam własnie na nowy wątek TZtówek 1012 i szczerze mówiac jestem troche w szoku... 4 czy 5 dziewczyn juz mieszkają z TŻmi, jedna już ma dziecko a druga w ciąży oczywiście nie oceniam i nie potępiam tylko po prostu troche jestem w szoku

moze jakis szybki numerek byl wpali i sa razem

[moniczka_90]

Napisane przez Lichelle

moze jakis szybki numerek byl wpali i sa razem

w sumie ja też kiedys "prawie miałam dziecko" z TŻem wspominamy to do dzisiaj i obliczamy ile by już miało lat

[Lichelle]

Napisane przez moniczka_90

w sumie ja też kiedys "prawie miałam dziecko" z TŻem wspominamy to do dzisiaj i obliczamy ile by już miało lat

jak to ?

[Visez]

U nas to tylko wyjazd z rodzinnego miasta wchodził w grę, ja nie miałam szans na pracę u siebie, a Tż z malutkiej gminy pochodzi gdzie psy d**ami szczekają Tak więc tak czy siak trzeba było uciekać do większego miasta. Tu też nie jest kolorowo ale jednak przynajmniej Tż nieźle zarabia. U mnie w mieście oferowali mu najniższą krajową.. niecałe 1000zł No a jak do większego miasta ro mieszkając razem jest łatwiej, taniej wynajmować pokój 2osobowy niż gdyby każde z nas wynajmowało coś same:P

[Visez]

nie wiem jakim cudem 2 x ten sam post wskoczyl

[Aniaa_89]

dzień dobry

przyszłam się tylko przywitać, bo zaraz na uczelnie się zwijam

[gwiazdeczka172]

Hej Dziewczyny!

Ja już wstałam i muszę posprzątać, bo mały burdel mamy w domu

Ja w sobotę byłam na baletach, potańczyłam, spotkałam się z kumpelami fajnie było, chociaż to klub gdzie chodzą troszkę starsi ode mnie i byłam w szoku jak widziałam facetów w wieku mojego ojca prawie masakra jakaś - i patrzyli na dziewczyny takim obleśnym wzrokiem, myślałam, że się

Widzę, że pisałyście o mieszkaniu razem. My z TŻtem też o tym myślimy, oczywiście najpierw na wynajem... Znalazłam ofertę pracy w moim zawodzie, mam w tym doświadczenie, więc myślę, że miałabym duże szanse, z tym, że to w małym miasteczku oddalonym od mojego 60 km. Dojeżdżać to bez sensu, więc chciałabym przeprowadzić się bliżej, czyli do Bydgoszczy (tam gdzie mieszka TŻ), wtedy miałabym niecałe 20 km... Dzisiaj chyba sobie przygotuję dokumenty i wyślę, no i potem będziemy się martwić co z tym fantem zrobić

Nie wiem tylko, jak na to zareagują moi rodzice, mamie już coś tam mówiłam, ale nie wiem jak tata

[aresztovana]

witam po weekendzie ja od piątku z TŻ w sb pojechaliśmy na zakupy kupiłam 2pary jeansów wkoncu mega obcisłe i bez za długich nogawek od teściowej dostałam strój na narty na mikołaja bo wyjeżdza i wraca przed samymi świętami... w nd lenistwo.. i tam do dziś rano

[Aniaa_89]

Napisane przez gwiazdeczka172

Nie wiem tylko, jak na to zareagują moi rodzice, mamie już coś tam mówiłam, ale nie wiem jak tata

moi rodzice są przeciwnikami mieszkania przed ślubem więc pewnie będzie u mnie wojna o to ale trudno, ja nie zamierzam mieszkać nie wiadomo jak długo z rodzicami skończę studia, znajdę prace na stałe i się wyprowadzam

[Lichelle]

hej !

[moniczka_90]

Napisane przez Lichelle

jak to ?

byliśmy chyba 3 miesiące razem kiedy to test ciążowy pokazał nam 2 kreski


dzień dobry !