Pierwsze śniegi już za nami, a my jeszcze jesteśmy pannami! PM 2013 cz. 29

[ennostiel]

Napisane przez biibi

Matko święta jaką ja mam ostatnio fazę śubną najchętniej całe dnie bym siedziałą przeglądając inspiracje, już bym wszystko zamawiała i organizowałą i ślub brała najchętniej jutro Aaaa Żeby się tak udało jeszcze znaleść Benicarlo

Mam tak samo! Rok do ślubu a ja suknię kupuję... Dowiedziałam się, że w salonie gdzie w Szczecinie jest Gala, można bez problemu zamówić wybrany model. Uff. Zrobię wszystko na żywo.

[cowie]

Napisane przez biibi

Matko święta jaką ja mam ostatnio fazę śubną najchętniej całe dnie bym siedziałą przeglądając inspiracje, już bym wszystko zamawiała i organizowałą i ślub brała najchętniej jutro Aaaa Żeby się tak udało jeszcze znaleść Benicarlo

Ty masz fazę, bo Ci wreszcie sukienka głowy nie zaprząta

A ja od soboty robię zaproszenia. I też się nieźle w to wkręciłam Już się robi cooooraz bliżej

[melleczka]

Napisane przez biibi

Matko święta jaką ja mam ostatnio fazę śubną najchętniej całe dnie bym siedziałą przeglądając inspiracje, już bym wszystko zamawiała i organizowałą i ślub brała najchętniej jutro Aaaa Żeby się tak udało jeszcze znaleść Benicarlo

Ty ją wygrasz przecież

[kasia_kuku]

yy, Mailinka, czyli mam rozumieć, że Twój tż powiedział: chce ślubu, ustalajmy i róbmy ale oświadczyn tradycyjnych nie będzie?

[meg22]

Napisane przez kasia_kuku

z tego co pamiętam pmki 2012 które je miały, mówiły że długo nie wytrzymały

I wszystko jasne dzięki

[kasia_kuku]

Napisane przez biibi

Odparzały im się stopy jednak?

poobcierały

[ZaborczaJedza]

Witam

u mnie dzisiaj pada :/ wiec oczywiście w walce z PUPem musiałam zmoknąć :/ wiec na poprawe humoru gorąca kawusia z żółtej filiżance i humor od razu lepszy

Napisane przez biibi

Madonna mi odpisała - nie mają Febrero

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

juz ta noc byla super na nowym lozeczku

tez nie mam weny slubnej i dobrze mi z tym
a co do oswiadczyn moj TZ tez mi sie jeszcze nie oswiadczyl i pewnie tego nie zrobi. Sam powtarza ze pierscionek kupil ale sie nie oswiadczyl. Wiec ten pierscionek to wlasciwie nic nie zmienia. Ale czy to najwazniejsze? Wiem, ze kazda o tym marzy i mi czasem jest tez jest smutno ze nie jest/ nie bylo jak marzylam ale mam JEGO I TO NAJWAZNIJESZE, a nie przykleki..


gorzej jakby Twoj facet byl prawie 2tys km od Ciebie i chcielibyscie slub, a on nie mialby jak sie akurat oswiadczyc a terminy gonily.


Dziewczyny czy te oswiadczyny sa naprawde takie wazne, ze byscie nic nie zalatwialy bez nich? Czy bez oswiadczyn slub/ malzenstwo bedzie mniej udane?
To tak jakby tylko zalezalo tylko na oswiadczynach a nie na tym co pozniej. Mozna sie oswiadczyn i jeszcze 10/15 lat slubu nie planowac, a mozna sie nie oswiadczac i wziac slub z ukochanym.

Gdybym czekala na oswiadczyny tz to slub bylby za 50 lat chyba. Wiem, jaki jest moj tz i wiem, ze bez oswiadczyn bede miec i tak piekny slub i dobrego meza, bo wazniejsze dla mnie cos innego a nie oswiadzyny.

Koniec wywodu.

Dla mnie są ważne, bo zarówno ja jak i Tż mamy zakodowaną pewną kolejność - zaręczyny, ślub, dziecko.

[kasia_kuku]

Mozna sie oswiadczyn i jeszcze 10/15 lat slubu nie planowac, a mozna sie nie oswiadczac i wziac slub z ukochanym.

No czyli jak? Mam zarezerwować wszystko i powiedzieć TŻ, ej stary, ślub nam załatwiłam?
Jestem w stanie zrozumieć,że ktoś nie musi mieć romantycznych zaręcznyn, że pary razem wybierają pierścionek,że nie ma przyklęków, że nie ma ZARĘCZNYN w stylu wow, ale kurde rozmowa i fakt stwierdzenia: chcemy wziąć ślub, chcemy być razem to też forma zaręcznyn.
Na marginesie, jak Twój facet nie wie jak to zrobic to nie może Ci go po prostu dać mówiąc: masz? No bo na co facetowi pierścionek?

[cowie]

Napisane przez malinka9191

juz ta noc byla super na nowym lozeczku

tez nie mam weny slubnej i dobrze mi z tym
a co do oswiadczyn moj TZ tez mi sie jeszcze nie oswiadczyl i pewnie tego nie zrobi. Sam powtarza ze pierscionek kupil ale sie nie oswiadczyl. Wiec ten pierscionek to wlasciwie nic nie zmienia. Ale czy to najwazniejsze? Wiem, ze kazda o tym marzy i mi czasem jest tez jest smutno ze nie jest/ nie bylo jak marzylam ale mam JEGO I TO NAJWAZNIJESZE, a nie przykleki..


gorzej jakby Twoj facet byl prawie 2tys km od Ciebie i chcielibyscie slub, a on nie mialby jak sie akurat oswiadczyc a terminy gonily.


Dziewczyny czy te oswiadczyny sa naprawde takie wazne, ze byscie nic nie zalatwialy bez nich? Czy bez oswiadczyn slub/ malzenstwo bedzie mniej udane?
To tak jakby tylko zalezalo tylko na oswiadczynach a nie na tym co pozniej. Mozna sie oswiadczyn i jeszcze 10/15 lat slubu nie planowac, a mozna sie nie oswiadczac i wziac slub z ukochanym.

Gdybym czekala na oswiadczyny tz to slub bylby za 50 lat chyba. Wiem, jaki jest moj tz i wiem, ze bez oswiadczyn bede miec i tak piekny slub i dobrego meza, bo wazniejsze dla mnie cos innego a nie oswiadzyny.

Koniec wywodu.

Można też w ogóle ślubu nie brać, bo przecież i tak żyjemy z tym ukochanym
Dla mnie to jest miła tradycja i jakby naturalna kolej rzeczy. Można i bez tego. Ale jak ktoś tego bardzo pragnie, to po co?

[Iemand]

To ja tylko dodam od siebie, że my też załatwialiśmy wiele rzeczy jeszcze bez zaręczyn ze względu na koszty. Po prostu mieliśmy ustaloną datę zaręczyn na styczeń a od listopada zamawialiśmy niektóre rzeczy, żeby załapać jeszcze tańszą ofertę. Inna sprawa, że nasze osobiste zaręczyny, takie nieoficjalne odbyły się 3 lata wcześniej i już wtedy wiedzieliśmy, że chcemy wziąć ślub w przyszłości.
Podsumowując, stwierdzam, że przyjemnie mieć pierścionek na ręce, ale jeśli dwoje ludzi się kocha to nie jest on aż taki ważny.

[ZaborczaJedza]

hehe ja powiedziałam mojemu TŻ ze jeżeli chce być ze mną i mieć dzieci to niech zacznie myśleć nad tym bo chce pierwsze dziecko przed 30
I rzeczywiście zaczął nad tym myśleć, no zajeło mu to rok ale się oświadczył także czasowo też w miare to rozwiązał bo mamy po 25 lat wiec do eo troche czasu jest

[Emilia 25]

Dzięki dziewczyny. Ależ mam zapierdziel, do później.

[cowie]

Napisane przez Iemand

To ja tylko dodam od siebie, że my też załatwialiśmy wiele rzeczy jeszcze bez zaręczyn ze względu na koszty. Po prostu mieliśmy ustaloną datę zaręczyn na styczeń a od listopada zamawialiśmy niektóre rzeczy, żeby załapać jeszcze tańszą ofertę. Inna sprawa, że nasze osobiste zaręczyny, takie nieoficjalne odbyły się 3 lata wcześniej i już wtedy wiedzieliśmy, że chcemy wziąć ślub w przyszłości.
Podsumowując, stwierdzam, że przyjemnie mieć pierścionek na ręce, ale jeśli dwoje ludzi się kocha to nie jest on aż taki ważny.

Mieliście zaplanowaną datę zaręczyn?

[Yavanna84]

Napisane przez malinka9191

Dziewczyny czy te oswiadczyny sa naprawde takie wazne, ze byscie nic nie zalatwialy bez nich? Czy bez oswiadczyn slub/ malzenstwo bedzie mniej udane?
To tak jakby tylko zalezalo tylko na oswiadczynach a nie na tym co pozniej. Mozna sie oswiadczyn i jeszcze 10/15 lat slubu nie planowac, a mozna sie nie oswiadczac i wziac slub z ukochanym.

Gdybym czekala na oswiadczyny tz to slub bylby za 50 lat chyba. Wiem, jaki jest moj tz i wiem, ze bez oswiadczyn bede miec i tak piekny slub i dobrego meza, bo wazniejsze dla mnie cos innego a nie oswiadzyny.

Koniec wywodu.

A to taki wielki problem dla niego się oświadczyć? Nie obraź się, ale ja liczę na to, że TŻ będzie ze mną do końca życia, będzie wtedy jak minie uroda, w ciężkich chwilach. I to będzie wymagało więcej wysiłku od niego niż oświadczyny, które polegają na wypowiedzeniu kilku zdań. Serio nie ogarniam jaki problem może mieć z tym facet, żebyś się nigdy nie doczekała.

[melleczka]

Ja bardzo chciałam ślubu, ale nigdy nie naciskałam Tż, czekałam po prostu aż się oświadczy.

[Yavanna84]

Napisane przez biibi

Odparzały im się stopy jednak?

Ja mam melisski i nie odparzają. Całkiem wygodne są, choć nie tańczyłam w nich nigdy.

[biibi]

Napisane przez cowie

Ty masz fazę, bo Ci wreszcie sukienka głowy nie zaprząta

A ja od soboty robię zaproszenia. I też się nieźle w to wkręciłam Już się robi cooooraz bliżej

Pewnie tak

Napisane przez melleczka

Ty ją wygrasz przecież

Jaaasne

Napisane przez kasia_kuku

poobcierały

Dobrze wiedzieć:P

[Iemand]

Napisane przez cowie

Mieliście zaplanowaną datę zaręczyn?

Tak wyszło To były oficjalne zaręczyny przy moich i jego rodzicach. Nawet fajnie wyszło i rodzice się zapoznali.

[malinka9191]

Napisane przez dreamlady

zgadzam się 100% ja wiem, że można nie mieć czasu, jak mój TŻ - podobnie. ale on się interesuje, pyta co załatwiłam, czy może mi jakoś pomóc, czasem wybiorę kilku fajnych usługodawców i wtedy wybieramy spośród nich tego wymarzonego
musisz czuć, że on też tego chce.. to nie mogą być TYLKO SŁOWA..

bardzo eleganckie!!

piękny wierszyk i bardzo ładnie jest druken! trzymam kciuki


załatw konkurentki





Myślę dokładnie to samo Mój TŻ wybierał ze mną wszystkie rzeczy, ale dopiero po mojej wstępnej selekcji. To ja zrobiłam research w kierunku sali, fotografa, czy kapeli... a jemu podsyłałam tylko kilku, żeby mi powiedział, czy mu się podoba. Na wszystkie spotkania jeździmy razem i on ciągle mnie pyta czy mi coś pomóc, czy jakoś wesprzeć - i to jest bardzo ważne, bo widzę, że jest zainteresowany, choć wiem, że ma mało czasu ze względu na pracę. Ostatnio mu posłałam wiązanki i mówię, że piwonie mi się podobają, a on na to "ALE FAJNE KWIATKI!"

Data spisania protokołu - ZAŁATWIONA! 20.11 15:15

za zalatwienie daty

Napisane przez Emilia 25

A ja mam dziś 200 DDŚ!!

[acidka]

Ja w sprawie oświadczyn zaplanowanych i spontanicznych lub ich braku, ślubu cywilnego, kościelnego, życia na kocią łapę i tego typu zagadnień mam przemyślane zdanie: każdy robi tak jak mu wygodniej, po swojemu
Ja z moim planem na życie nie jestem punktem odniesienia dla wyborów innych ludzi

[cowie]

Napisane przez Iemand

Tak wyszło To były oficjalne zaręczyny przy moich i jego rodzicach. Nawet fajnie wyszło i rodzice się zapoznali.

Aaa, ok. To faktycznie, inna postać rzeczy.
Udawałaś zaskoczoną?

Chociaż my nie chcieliśmy oświadczyn przy rodzicach.
Zrobiliśmy to sami, a potem zakomunikowaliśmy rodzicom po fakcie.
A rodzinie na wigilii

[melleczka]

Napisane przez acidka

Ja w sprawie oświadczyn zaplanowanych i spontanicznych lub ich braku, ślubu cywilnego, kościelnego, życia na kocią łapę i tego typu zagadnień mam przemyślane zdanie: każdy robi tak jak mu wygodniej, po swojemu
Ja z moim planem na życie nie jestem punktem odniesienia dla wyborów innych ludzi

Dokładnie Ja mam takie zdanie, ale ktoś może mieć inne, jego życie - spoko

[meg22]

Wczoraj moja mamuśka była w kwiaciarni po jakiś tam bukiet i zapytała się Pani czy pod koniec czerwca dostępne są piwonie (które koniecznie chcę mieć ) Babeczka odpowiedziała, że jeśli wiosna przyjdzie później to będą, ale jak będzie wcześniej wiosna, to może już nie być piwonii Powiedziała, żebym miała w zapasie jakieś inne kwiatki powiedziała, że podobno jakieś róże holenderskie są podobne do piwonii, ale ja tam się nie znam

[kasia_kuku]

Napisane przez melleczka

Dokładnie Ja mam takie zdanie, ale ktoś może mieć inne, jego życie - spoko

tylko ja sobie nie wyobrazam postawic sprawe tak jasno - co z tego, ze mi się nie oświadczyłeś, będzie ślub

[melleczka]

Napisane przez cowie

Chociaż my nie chcieliśmy oświadczyn przy rodzicach.
Zrobiliśmy to sami, a potem zakomunikowaliśmy rodzicom po fakcie.
A rodzinie na wigilii

My wcale nie mieliśmy oficjalnych oświadczyn Moja mama trochę marudziła, że nic takiego nie było, ale jej powiedziałam, że nic takiego nie będzie

[Yavanna84]

Napisane przez melleczka

Dokładnie Ja mam takie zdanie, ale ktoś może mieć inne, jego życie - spoko

Wiadomo, że przecież nikt do opinii z forum się nie dostosuje. Mnie tylko dziwi takie podejście facetów i nie bardzo ogarniam motywację.

[cowie]

Napisane przez melleczka

My wcale nie mieliśmy oficjalnych oświadczyn Moja mama trochę marudziła, że nic takiego nie było, ale jej powiedziałam, że nic takiego nie będzie

Nie no to nie były oficjalne oświadczyny, a oficjalny komunikat parafialny

[melleczka]

Napisane przez kasia_kuku

tylko ja sobie nie wyobrazam postawic sprawe tak jasno - co z tego, ze mi się nie oświadczyłeś, będzie ślub

Wydaje mi się, że nie jest to do końca tak. Może po prostu siedli pewnego wieczoru i zaczęli rozmawiać o przyszłości, wymyślili ślub w 2013 i tak się zaczęło

[Iemand]

Napisane przez cowie

Aaa, ok. To faktycznie, inna postać rzeczy.
Udawałaś zaskoczoną?

Chociaż my nie chcieliśmy oświadczyn przy rodzicach.
Zrobiliśmy to sami, a potem zakomunikowaliśmy rodzicom po fakcie.
A rodzinie na wigilii

Ogólnie to jest skomplikowana sprawa i taka trochę przykra i na pewno nie na forum więc pozwólcie, że nie będę się rozpisywać. Zaskoczonej nie musiałam udawać bo sama to zaplanowałam Ogólnie, nie myślę o tym. Pierścionek mam, a słowa tż na tych nawet ustawionych zaręczynach były tak wspaniałe, że nie zwracałam uwagi na to, że ktokolwiek z rodziny patrzy. Poza tym, mnie jest ciężko zaskoczyć. Zawsze się wszystkiego domyślam