Intymne sensacje i alkoholowe libacje - ol dej ol najt ! cz. 3

[tequila_77]

Witam
eeeeeee muszę jechać do związku kynologicznego a tak mi się nie chce

[Monichulaa]

Napisane przez tequila_77

Witam
eeeeeee muszę jechać do związku kynologicznego a tak mi się nie chce

A ja muszę iść na zajęcia z Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych a taki mi się nie chce

[tequila_77]

Napisane przez Monichulaa

A ja muszę iść na zajęcia z Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych a taki mi się nie chce

Uuuuu stosunki....!
A macie zajecia praktyczne??

[Ona94]

Dzień dobry
Pogoda jest paskudna, dzień do dupy i chyba dopada mnie jesienna depresja...

[2018070520180950]

Ja w pracy objadam sie slodyczami nic mi sie nie chce :/


Ciemno szaro buro:/

[_Desolation]

heeeeej strasznie miałam dzisiaj ciężki dzień. Ale już jest ok
Wczoraj z K było cudnie
Po chorobie mi tylko został kaszel

[Monichulaa]

Napisane przez tequila_77

Uuuuu stosunki....!
A macie zajecia praktyczne??

Tobie to tylko jedno w głowie

Napisane przez _Desolation

heeeeej strasznie miałam dzisiaj ciężki dzień. Ale już jest ok
Wczoraj z K było cudnie
Po chorobie mi tylko został kaszel

Wczorajsze chwila z K. zrekompensują Ci dłuuuuuugi i męczący dzień

[Jacqueline__]

cześć nie dawno wróciłam do domu, bo miałam praktyki w domu dziecka i wiecie co? sama nie wiem co myśleć o tych praktykach przez niektóre koleżanki. byłam w grupie dzieci które są lekko upośledzone, mają jakieś zaburzenia rozwojowe etc. no i co? no grupka koleżanek zapytała mnie- że aż zacytuję- czy nie odrzuca mnie to że niektóre te dzieci mnie łapały za ręce, przytulały, zarobiłam nawet buziaka, robiły mi warkocze, cuda wianki. nie myślałam że takie naturalne, normalne ludzkie odruchy mogą być takie dziwne i tak odbierane jakbym zrobiła coś niestosownego.. pierwszy raz byłam w domu dziecka, w sumie pierwszy raz z takimi chorymi dziećmi. szłam przestraszona, ale wyszłam szczęśliwa. jednak szybko koleżanki mnie wbiły w ziemie.. gadałam o tym z siostrą i powiedziałaby że nie chciałaby żeby jej dziecko w przyszłości miała kontakt z takim pedagogiem czy psychologiem.

Napisane przez Monichulaa

Oj bo się chyba tylko wygłupiłam i tyle. Mam za swoją nadgorliwość i opiekuńczość. Napisałam wczoraj do Sz. czy u Niego wszystko dobrze, czy nic się złego nie dzieje, bo mam jakieś dziwne przeczucie i takie tam. I nie odpisał. Więc albo ma mnie za jakaś nachalna, nadopiekuńczą kretynkę albo kiedyś tam odpisze

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------





Mnie tam pobieranie krwi nie rusza, mogę mnie kuć i wysysać ze mnie krew Ale jesli chodzi o zrobienie wkucia pod kroplówkę to jest normalnie tragedia. Jak byłam w szpitalu kilka razu mi się wbijały aż we dwie stały nad moim łóżkiem, a jak wychodziłam do domu na przepustkę to musiały mi zmienić miejsce wkucia i znów ten sam problem więc żeby mnie nie kuć to wbiły się w zgięcie w łokciu. Tragedia normalnie, ręka po kilku dniach boli, sama nic nie robisz bo nie wygodnie i nie jesteś w stanie.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Odpisał, ale na fb i właśnie zobaczyłam.

oj misia.. no i co odpisał?

jezu, nigdy nie miałam kroplówki, nie dałabym sobie zrobić

Napisane przez tequila_77

Uuuuu stosunki....!
A macie zajecia praktyczne??

no ciekawe czy mają

Napisane przez Ona94

Dzień dobry
Pogoda jest paskudna, dzień do dupy i chyba dopada mnie jesienna depresja...

hej no pogoda bardzo nastraja depresyjnie mnie też. mam od jakiegoś czasu jakieś wahania nastroju też.

Napisane przez Kachaaa

Ja w pracy objadam sie slodyczami nic mi sie nie chce :/


Ciemno szaro buro:/

Kasia jakby Ci sie kiedyś przejadły to w paczkę i wysyłaj do mnie

Napisane przez _Desolation

heeeeej strasznie miałam dzisiaj ciężki dzień. Ale już jest ok
Wczoraj z K było cudnie
Po chorobie mi tylko został kaszel

cieszę się że wczoraj było tak jak powinno i zdrowiej misia do końca

[khloe]

Napisane przez Jacqueline__

cześć nie dawno wróciłam do domu, bo miałam praktyki w domu dziecka i wiecie co? sama nie wiem co myśleć o tych praktykach przez niektóre koleżanki. byłam w grupie dzieci które są lekko upośledzone, mają jakieś zaburzenia rozwojowe etc. no i co? no grupka koleżanek zapytała mnie- że aż zacytuję- czy nie odrzuca mnie to że niektóre te dzieci mnie łapały za ręce, przytulały, zarobiłam nawet buziaka, robiły mi warkocze, cuda wianki. nie myślałam że takie naturalne, normalne ludzkie odruchy mogą być takie dziwne i tak odbierane jakbym zrobiła coś niestosownego.. pierwszy raz byłam w domu dziecka, w sumie pierwszy raz z takimi chorymi dziećmi. szłam przestraszona, ale wyszłam szczęśliwa. jednak szybko koleżanki mnie wbiły w ziemie.. gadałam o tym z siostrą i powiedziałaby że nie chciałaby żeby jej dziecko w przyszłości miała kontakt z takim pedagogiem czy psychologiem.

to te 'koleżanki' są dziwne a nie ty
ja nie lubię dzieci, ale gdybym między nimi była to normalne dla mnie jest, ze zagadują, przytulają, czy chociażby grzebią mi we włosach przecież dzieci, to tylko dzieci i tak właśnie robią

piszesz, że te dzieci są lekko upośledzone- tym bardziej by mnie to nie dziwiło wydaje mi się, że włąsnie dzieci z różnymi wadami etc. inaczej niż 'normalne' dzieci poznają świat- czasem właśnie przez dotyk itp.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez Kachaaa

Ja w pracy objadam sie slodyczami nic mi sie nie chce :/


Ciemno szaro buro:/

zazdroszczę Ci, bo ja się z jedzeniem muszę ograniczać

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Ona94

Dzień dobry
Pogoda jest paskudna, dzień do dupy i chyba dopada mnie jesienna depresja...

nie widziałam cię na tym wątku, więc witaj
ja też zawsze jesienią popadam w taką depresję
ja lubię sobie na depresję zapalić świeczkę zapachową- teraz mam taką i jest cudowna

[Jacqueline__]

Napisane przez khloe

to te 'koleżanki' są dziwne a nie ty
ja nie lubię dzieci, ale gdybym między nimi była to normalne dla mnie jest, ze zagadują, przytulają, czy chociażby grzebią mi we włosach przecież dzieci, to tylko dzieci i tak właśnie robią

piszesz, że te dzieci są lekko upośledzone- tym bardziej by mnie to nie dziwiło wydaje mi się, że włąsnie dzieci z różnymi wadami etc. inaczej niż 'normalne' dzieci poznają świat- czasem właśnie przez dotyk itp.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------




zazdroszczę Ci, bo ja się z jedzeniem muszę ograniczać

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------




nie widziałam cię na tym wątku, więc witaj
ja też zawsze jesienią popadam w taką depresję
ja lubię sobie na depresję zapalić świeczkę zapachową- teraz mam taką i jest cudowna

dziękuje właśnie takich budujących mnie odpowiedzi potrzebowałam.. bo serio jak kocham dzieci tak miałam przez moment rozkminę ze może faktycznie powinnam wyluzować trochę, że przecież dopiero dziś te dzieci poznałam a już dałam całą siebie. no ale nie umiem zachowywać takiego dystansu.

właśnie muszę sobie zakupić te swieczki zapachowe, bo też słyszałam ze pomagają na takie nastroje.

[2018070520180950]

Napisane przez _Desolation

heeeeej strasznie miałam dzisiaj ciężki dzień. Ale już jest ok
Wczoraj z K było cudnie
Po chorobie mi tylko został kaszel

Zazdraszzam

[2018070520180950]

Napisane przez Jacqueline__

cześć nie dawno wróciłam do domu, bo miałam praktyki w domu dziecka i wiecie co? sama nie wiem co myśleć o tych praktykach przez niektóre koleżanki. byłam w grupie dzieci które są lekko upośledzone, mają jakieś zaburzenia rozwojowe etc. no i co? no grupka koleżanek zapytała mnie- że aż zacytuję- czy nie odrzuca mnie to że niektóre te dzieci mnie łapały za ręce, przytulały, zarobiłam nawet buziaka, robiły mi warkocze, cuda wianki. nie myślałam że takie naturalne, normalne ludzkie odruchy mogą być takie dziwne i tak odbierane jakbym zrobiła coś niestosownego.. pierwszy raz byłam w domu dziecka, w sumie pierwszy raz z takimi chorymi dziećmi. szłam przestraszona, ale wyszłam szczęśliwa. jednak szybko koleżanki mnie wbiły w ziemie.. gadałam o tym z siostrą i powiedziałaby że nie chciałaby żeby jej dziecko w przyszłości miała kontakt z takim pedagogiem czy psychologiem.




oj misia.. no i co odpisał?

jezu, nigdy nie miałam kroplówki, nie dałabym sobie zrobić




no ciekawe czy mają




hej no pogoda bardzo nastraja depresyjnie mnie też. mam od jakiegoś czasu jakieś wahania nastroju też.




Kasia jakby Ci sie kiedyś przejadły to w paczkę i wysyłaj do mnie




cieszę się że wczoraj było tak jak powinno i zdrowiej misia do końca

Haha chętnie bym ci wysłała ale z pracy ni moge ;P

[Jacqueline__]

Napisane przez Kachaaa

Haha chętnie bym ci wysłała ale z pracy ni moge ;P

to jakoś odkładaj trochę czy coś i się uzbiera na paczuszkę świąteczną

[khloe]

Napisane przez Jacqueline__

dziękuje właśnie takich budujących mnie odpowiedzi potrzebowałam.. bo serio jak kocham dzieci tak miałam przez moment rozkminę ze może faktycznie powinnam wyluzować trochę, że przecież dopiero dziś te dzieci poznałam a już dałam całą siebie. no ale nie umiem zachowywać takiego dystansu.

dobrze robisz widać, że łąpiesz szybki kontakt z dziećmi a dla mnie własnie to jest dla mnie miarą dobrego pedagoga

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Jacqueline__

właśnie muszę sobie zakupić te swieczki zapachowe, bo też słyszałam ze pomagają na takie nastroje.

super są teraz jest na nie promocja w Rossmannie, chyba po 8 zł były są różne wersje- jabłko cynamon, pomarańcza, drzewo sandałowe i ta moja tyle że ja się na ostatnią prawie załapała, bo inne były wykupione

właśnie za to uwielbiam okres jesienno- zimowy- za limitowane, pięknie pachnące edycje

[2018070520180950]

Napisane przez Jacqueline__

to jakoś odkładaj trochę czy coś i się uzbiera na paczuszkę świąteczną

Ej przecież z pracy wynosić nie bede :P

[Ona94]

Napisane przez Jacqueline__

hej no pogoda bardzo nastraja depresyjnie mnie też. mam od jakiegoś czasu jakieś wahania nastroju też.

Ja w ogóle strasznie nie lubię listopada, zawsze przyprawia mnie o paskudny nastrój i w ogóle

Napisane przez khloe

nie widziałam cię na tym wątku, więc witaj
ja też zawsze jesienią popadam w taką depresję
ja lubię sobie na depresję zapalić świeczkę zapachową- teraz mam taką i jest cudowna

Bo ja tu nowa jestem
A co do świeczek zapachowych, to chyba muszę się przejść do sklepu, bo moje zapasy się skończyły

[khloe]

Napisane przez Ona94

Bo ja tu nowa jestem
A co do świeczek zapachowych, to chyba muszę się przejść do sklepu, bo moje zapasy się skończyły

a jakie kupujesz? bo ja tylko te z Biedronki, bo to jedyne, które faktycznie pachną

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

cześć nie dawno wróciłam do domu, bo miałam praktyki w domu dziecka i wiecie co? sama nie wiem co myśleć o tych praktykach przez niektóre koleżanki. byłam w grupie dzieci które są lekko upośledzone, mają jakieś zaburzenia rozwojowe etc. no i co? no grupka koleżanek zapytała mnie- że aż zacytuję- czy nie odrzuca mnie to że niektóre te dzieci mnie łapały za ręce, przytulały, zarobiłam nawet buziaka, robiły mi warkocze, cuda wianki. nie myślałam że takie naturalne, normalne ludzkie odruchy mogą być takie dziwne i tak odbierane jakbym zrobiła coś niestosownego.. pierwszy raz byłam w domu dziecka, w sumie pierwszy raz z takimi chorymi dziećmi. szłam przestraszona, ale wyszłam szczęśliwa. jednak szybko koleżanki mnie wbiły w ziemie.. gadałam o tym z siostrą i powiedziałaby że nie chciałaby żeby jej dziecko w przyszłości miała kontakt z takim pedagogiem czy psychologiem.

oj misia.. no i co odpisał?

Moim zdanie to dziwne są te dziewczyny trochę a nie te dzieci. Bo przecież to są normalne dziecinne odruchy, takie łapanie, ciąganie za rękę, namawianie na zabawę a tym bardziej, że byłaś u nich pierwszy raz, byłaś dla nich nową osobą w ich świecie. Sama lubię dzieci i przecież to wiadomo, że One tak reaguję, są czułe na kontakt, na dotyk i obecność innych a tym bardziej, że sama mówiłaś, że to dzieci z różnego typu upośledzeniami więc niektóre ich ruchy można uważać za wyjaśnione. Ale i tak dzieci pozostaną dziećmi. A Ty Misia będziesz dobrym pedagogiem


Co odpisał, no, że dziękuję, że wszystko dobrze, tzn, w sensie, że dzień mija za dniem. Pytał co tam u Ciebie Moniko? (nienawidzę jak tak do mnie mówi ) i napisał, że ostatnio widział na uczelni Moją Kasię.
Czyli w sumie nic nie napisał

O tak, świeczki zapachowe, na długie wieczory to rewelacyjna sprawa. A ostatnio mam taki patent, że np. kupuję normalne, bezzapachowe te takie małe podgrzewacze w Biedronce i nakrapiam troszkę normalnego olejku do ciasta np. pomarańczowego i zapalam. Pachnie rewelacyjnie, a wiele bardziej intensywnie niż normalna świeczka zapachowa

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez khloe

a jakie kupujesz? bo ja tylko te z Biedronki, bo to jedyne, które faktycznie pachną

Też lubię te z Biedronki, np, waniliowe czy truskawkowe

[Jacqueline__]

Napisane przez khloe

dobrze robisz widać, że łąpiesz szybki kontakt z dziećmi a dla mnie własnie to jest dla mnie miarą dobrego pedagoga

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------




super są teraz jest na nie promocja w Rossmannie, chyba po 8 zł były są różne wersje- jabłko cynamon, pomarańcza, drzewo sandałowe i ta moja tyle że ja się na ostatnią prawie załapała, bo inne były wykupione

właśnie za to uwielbiam okres jesienno- zimowy- za limitowane, pięknie pachnące edycje

dziękuje.

muszę się przejsć po mieście poszukać jakiś fajnych zapachów.

Napisane przez Kachaaa

Ej przecież z pracy wynosić nie bede :P

szkoda

Napisane przez khloe

a jakie kupujesz? bo ja tylko te z Biedronki, bo to jedyne, które faktycznie pachną

w biedrze można takie znaleźć fajne?

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

w biedrze można takie znaleźć fajne?

No pewnie, że tak

Fajne są tam też takie jak w szklance, większe i na dłużej wystarczają a szklankę później możesz wykorzystać. Ja w akademiku już kilka takich mam

[Ona94]

Napisane przez khloe

a jakie kupujesz? bo ja tylko te z Biedronki, bo to jedyne, które faktycznie pachną

Miałam taki jeden swój ulubiony sklepik, ale go zlikwidowali jakiś czas temu, a tak to w home&you, mają nawet całkiem fajne te świeczki i ceny nie są złe.

[khloe]

Napisane przez Jacqueline__

w biedrze można takie znaleźć fajne?

noooooooooo i są nawet o zapachu bzu- obłędne można sobie zrobić maj w środku zimy

[Jacqueline__]

Napisane przez Monichulaa

Moim zdanie to dziwne są te dziewczyny trochę a nie te dzieci. Bo przecież to są normalne dziecinne odruchy, takie łapanie, ciąganie za rękę, namawianie na zabawę a tym bardziej, że byłaś u nich pierwszy raz, byłaś dla nich nową osobą w ich świecie. Sama lubię dzieci i przecież to wiadomo, że One tak reaguję, są czułe na kontakt, na dotyk i obecność innych a tym bardziej, że sama mówiłaś, że to dzieci z różnego typu upośledzeniami więc niektóre ich ruchy można uważać za wyjaśnione. Ale i tak dzieci pozostaną dziećmi. A Ty Misia będziesz dobrym pedagogiem


Co odpisał, no, że dziękuję, że wszystko dobrze, tzn, w sensie, że dzień mija za dniem. Pytał co tam u Ciebie Moniko? (nienawidzę jak tak do mnie mówi ) i napisał, że ostatnio widział na uczelni Moją Kasię.
Czyli w sumie nic nie napisał

O tak, świeczki zapachowe, na długie wieczory to rewelacyjna sprawa. A ostatnio mam taki patent, że np. kupuję normalne, bezzapachowe te takie małe podgrzewacze w Biedronce i nakrapiam troszkę normalnego olejku do ciasta np. pomarańczowego i zapalam. Pachnie rewelacyjnie, a wiele bardziej intensywnie niż normalna świeczka zapachowa

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



Też lubię te z Biedronki, np, waniliowe czy truskawkowe

dziękuje mała za to co napisałaś. żałuje że dopuściłam do siebie taką chwilę zwątpienia i zawahania.

czyli faktycznie, zero konkretów. będziesz jeszcze coś pisała do niego?

kurcze, jutro idę obczaić te świeczuszki

[Ona94]

Napisane przez Monichulaa

No pewnie, że tak

Fajne są tam też takie jak w szklance, większe i na dłużej wystarczają a szklankę później możesz wykorzystać. Ja w akademiku już kilka takich mam

W takim razie idę jutro do biedronki

[Monichulaa]

Napisane przez Jacqueline__

dziękuje mała za to co napisałaś. żałuje że dopuściłam do siebie taką chwilę zwątpienia i zawahania.

czyli faktycznie, zero konkretów. będziesz jeszcze coś pisała do niego?

kurcze, jutro idę obczaić te świeczuszki

Obczaj, obczaj, świeczki naprawdę dobra sprawa

Odpisałam mu tak sama zdawkowo jak On mi.

Napisane przez Ona94

W takim razie idę jutro do biedronki

Idzta i wykupta cały zapas świeczek w Biedrze

[khloe]

Napisane przez Monichulaa

Idzta i wykupta cały zapas świeczek w Biedrze

mi dwa razy mówić nie musisz- ja lubię mieć zapas

[Ona94]

Napisane przez Monichulaa

Idzta i wykupta cały zapas świeczek w Biedrze

Znając mnie to całkiem prawdopodobne

[Monichulaa]

Napisane przez khloe

mi dwa razy mówić nie musisz- ja lubię mieć zapas

Napisane przez Ona94

Znając mnie to całkiem prawdopodobne

Nosz co tu duzo mówić, sama mam dwa opakowania

[adziorek1990]

Jac za Twoją postawę i stosunek do dzieci należą Ci się pokłony!
Koleżanki są nienormalne! Z Tobą jest wszystko w porządku!
Jejku! Żeby więcej takich pedagogów było!

Muszę się wyżalić.
Napisałam list.
Poszłam, powiedziałam mamie :" Nie umiemy ze sobą normalnie porozmawiać, proszę to dla Ciebie, jeśli chcesz to przeczytaj, jeśli nie to wyrzuć". Ona na mnie nawet nie spojrzała, listu do ręki nie wzięła, potraktowała mnie jak powietrze i znów doprowadziła do płaczu.... Kurva mam dość tego c*h*u*jowego życia

[Jacqueline__]

Napisane przez adziorek1990

Jac za Twoją postawę i stosunek do dzieci należą Ci się pokłony!
Koleżanki są nienormalne! Z Tobą jest wszystko w porządku!
Jejku! Żeby więcej takich pedagogów było!

Muszę się wyżalić.
Napisałam list.
Poszłam, powiedziałam mamie :" Nie umiemy ze sobą normalnie porozmawiać, proszę to dla Ciebie, jeśli chcesz to przeczytaj, jeśli nie to wyrzuć". Ona na mnie nawet nie spojrzała, listu do ręki nie wzięła, potraktowała mnie jak powietrze i znów doprowadziła do płaczu.... Kurva mam dość tego c*h*u*jowego życia

weź, Adzia bo aż się zawstydziłam. ale bardzo dziękuje

jak to? nic, zero reakcji? może nie chciała przy Tobie tego czytać? ;( jejciu, tak mi przykro kochanie..