Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. MamusieXI-XII

[fasolka124578]

Napisane przez DeKajka

I tak wlasnie zrobie . kupie ciasto , kawa , ewentulanie jakas kolacja , kanapki czy cos w tym stylu . Nie bede stac 2 godzin przy garach .!!!

Kurcze, Ty masz malutkie dzieciątko w domu, a ktoś jeszcze oczekuje że będziesz stać przy garach. I to dwa dania? Zrób coś najprostszego. Ziemniaczki, papirusek, bo to chwilka i jakaś surówka. Nie przejmuj się

Napisane przez Gabi2

Gusiak

Czy bolal Was w którymś momencie pępek ? Kurcze od paru dni mnie boli...cała ciaze był wklesly ostatnio jest na równi i chyba rośnie....auc

Mnie bolał. Skóra się naciąga i to trochę boli, a tam jest taka cieniutka, że czasami jak mnie maluszek kopie, to mam wrażenie że tylko błonka na tym pępku jest.
Ale jestem z siebie zadowolona Dzisiaj pobierałam krew i nie zrobiło mi się słabo . I nawet się trochę uodporniłam na to pobieranie krwi. A taka nie za fajna babka mi pobierała, jakaś taka bez uśmiechu. Jutro wyniki, zobaczymy jak tam moja morfologia.

[DeKajka]

Napisane przez kaaamila1

Karolka- a gdzie oni będą spac ??? Nie mów tylko, że u Was ?!

No nie u nas bo nie mieli by nawet gdzie .. wiec tak czy tak musza u brata TŻeta .

[karolamankowa]

Napisane przez martaj9

Ja mam dziś wizytę o 20.00 więc proszę o te wasze kciukasy zaczarowane

Kciuki zaciśniete Kochana

DeKajka,
Nosz kuźwa...trzeba było powiedzieć że świetnie że dzwoni bo właśnie chciałeś ją poprosić żeby ten obiad zorganizowała bo Aty no to wiadomo...kilka dni temu rodzilaś i nie masz siły na takie ☠☠☠☠☠☠☠y

I weź sie Karola w garść i pogoń to towarzystwo odwiedzaczy na bardziejodpowiedni moment...np. za miesiąc lub dwa

[kaaamila1]

Napisane przez DeKajka

No nie u nas bo nie mieli by nawet gdzie .. wiec tak czy tak musza u brata TŻeta .

No to chociaz tyle dobrego No, ale racja- ciasto, kawa i starczy. Myślę, ze się nie obrażą..chyba, ze Twój TŻ chce coś ugotowac to niech działa a Ty się nie martw

[judkama]

Napisane przez karolamankowa

Judka,
Kaamila,
No bo z tym czekaniem to wiecie jak jest to wyp...przylam te wkurzajace suwaczki

Musso to czeka na nas Judko, bo my rodzimy razem we trzy To na mnie musicie poczekać do piątku bo jutro wymaz mi gin pobiera a w piątek mam mieć wynik
No i czekam na Twój wymaz Judka i kciuki zaciskam
A Ty Musso już masz wynik?

dobra poczekam do weekendu nawet mi to pasuje sobota wieczorkiem, bo TŻ ma tak ze w niedziele nigdy nie tyka alkoholu to by pepkowego nie zrobil

Napisane przez musso4

właśnie dzwoniłam i jeszcze nie ma wyniku babka mi mówi, że może coś chodują bo powinien już być no to teraz mam stresa ma oddzwonić jak tylko będzie wynik

wez mnie nie strasz, bo niby moj mial byc spokojnie wczoraj i duuuupa, nie ma
nie moge sie dodzwonic bo ciagle zajete, jakby ktos sluchawke odlozyl

[martaj9]

Napisane przez judkama

wez mnie nie strasz, bo niby moj mial byc spokojnie wczoraj i duuuupa, nie ma
nie moge sie dodzwonic bo ciagle zajete, jakby ktos sluchawke odlozyl

Może tak zajęci tym hodowaniem

Zartuję...

Będzie dobrze. Bez obaw

[kia_mia]

Napisane przez fasolka124578

Mnie bolał. Skóra się naciąga i to trochę boli, a tam jest taka cieniutka, że czasami jak mnie maluszek kopie, to mam wrażenie że tylko błonka na tym pępku jest.
Ale jestem z siebie zadowolona Dzisiaj pobierałam krew i nie zrobiło mi się słabo . I nawet się trochę uodporniłam na to pobieranie krwi. A taka nie za fajna babka mi pobierała, jakaś taka bez uśmiechu. Jutro wyniki, zobaczymy jak tam moja morfologia.

Tak dokładnie w okolicach pepka skora jest bardzo cienka, ja w ogole widze jakies takie dziwne kolory pod spodem w ogole zawsze jak sie drapie po pepku to mała się wkurza i mnie kopie

Napisane przez DeKajka

No nie u nas bo nie mieli by nawet gdzie .. wiec tak czy tak musza u brata TŻeta .

O lol... to chocby ta bratowa nie mogła zrobić tego obiadu skoro u nich spac beda i w ogole... no jaaaaa... kup cos z jakiejs restauracji na wynos pozniej tylko odgrzejesz ... i niech spadaja...bo jak to taka szlachta to pozniej jeszcze gadac beda glupio

[judkama]

Napisane przez gusiak23

ja też mam o 18

: kciuki:

[emylka86]

dokładnie Dekajka nie dawaj sobie tak na głowę włazić, bo zwariujesz przez te odwiedziny!

[kia_mia]

A ja wcinam migdały w białej czekoladzie z cynamonem nawet dobre..
a waże już 3 tony

[Biedroneczkaolga]

Hejka!!!!!!!
Nowe dzieciaczki- jak tu fajnie się teraz wchodzi codziennie coś

Ja dalej w 2- paku ale za to miałam wczoraj dobry dzień i noc praktycznie bez skurczy - wyspałam się w końcu.Żeby jeszcze ta zgaga odpuściła ehhh
Czekam na fachowca bo musi dokończyć kładzenie żywicy na ścianie zew. ( aż 4 tygodnie nas olewał i nie przychodził )
młoda znowu ma czykawkę - wczoraj chyba z pięć razy ( a ja to odczuwam tak -chcę siku niechcę siku -chcę siku - nie chcę hahahahha)

[Pokrzywka19]

Hej Mamuśki

Dziś czuję się o niebo lepiej, normalnie się wysiusiałam rano

Mam brać przez 10 dni 3 razy dziennie po 2 nospy i 2 furaginum, kurde do tego jeszcze witaminy dla ciężarnych i wit. C to mi wyszło 15 tabletek dziennie masakra jakaś

A wczoraj pierwsze pranko robiłam w płynie dzieciaczkowym mmm jak pachnie, zaraz idę wstawić kolejne, siostra przyjeżdża za półtora tyg. to mi poprasuje i ogólnie tak mi pomoże.

Czy od wczoraj wieczora urodziła któraś ??????

[gusiak23]

Napisane przez kaaamila1

Kia- poczekaj..jeszcze trochę. Jak wejdziesz w magiczny okres 38 tygodnia to będziesz śniła i myślała o porodzie non stop Ja wcześniej ani razu nie miałam snów dzieciowych a tu proszę

dokłądnie, mnie wcześniej też się nie śniło, za to teraz non stop

Pokrzywka, super, że z samopoczuciem lepiej.
A urodziła Halwaya i Madelaite odeszły wody. Więc się dzieje

[Pokrzywka19]

Napisane przez DeKajka

Ale sie wku.. !!!!!
Dzownila bratowa TŻeta z zapytaniem czy pamietamy zeby zrobic obiad dla rodzicow TŻeta . Dzisiaj przyjezdzaja do Adasia . po pierwsze co ja to obchodzi a po drugie bez przesady ! . Ja mam tygodniowe dziecko w domu i jeszcze musze gotowac obiadek na dwa dania bo szanowni panstwo musza byc nalezycie przyjeci !!! zaraz wyjde z siebie !

Bez urazy ale pogibało ich ??

Napisane przez meiadeleite

Dzień dobry...
Uprzejmie donoszę iż godzinę temu odeszły mi wody. Nie siedziałabym i nie stukała na forum, gdyby nie fakt, że moja położna, do której zadzwoniłam, powiedziała, że mamy do 6h, żeby się zjawić na IP. 6h nie wytrzymam, bo jakieś tam skurcze jednak mam (kilkunastosekundowe, co kilka minut, dokładnie jeszcze nie wiem), ale póki co jem śniadanie więc w ramach relaksu wylądowałam tu
Postaram się dawac info na fb.

Dla nas 13-tka zawsze była szczęśliwa, więc jestesmy zachwyceni, że nasze dziecko podjeło decyzję o wyjściu dzisiaj (mam nadzieję!). Trzymajcie kciuki, żeby i tym razem przyniosła szczęście

:kciu ki::kciuk i::kciuki :

Napisane przez landi0909

"Hello. Eva juz od godziny na tym swiecie. waga 3,4 kg, 56 cm Niestety skonczylo sie na porodzie kleszczowym, bo znieczulenie mi dali takie, ze skurczy nie czulam i nie wiedzialam kiedy przec. Ale pelen profesjonalizm i normalnie jestem pod wrazeniem. Ciesze sie, ze obylo sie bez cesarki, bo chyba juz bym zaliczyla kazdy mozliwy wariant porodu Znieczulenie dalej trzyma, ledwo co pisze. Potem wrzuce fotke. Eva jest piekna "

NARESZCIE HALWAYA URODZIŁA!!!

No w końcu klask i::roza :

[evvelina88]

Napisane przez landi0909

łaaaa to będzie dzidziuś!!! 3mam kciuki



kochana a powiedz mi jak to rozpoznałaś, to rozejście spojenia?? to jest taki ostry ból dosłownie wszystkiego od pępka w dół, który nie pozwala Ci nawet wstać z łóżka?
Kurcze ja już nie wiem co robić. Dzisiaj i tak muszę iść do internisty bo brakuje mi wpisu w karcie ciąży, to się podpytam czy mam się tym niepokoić. Dziś z łóżka już wcale nie wstałam, taki ból. Calutką noc spałam na jednym boku bo nogi jakby nie moje.. Z każdym dniem jest coraz gorzej z tymi uciskami, i dlatego właśnie pomyślałam sobie że może to wcale nie uciski tylko to całe rozejście? Nie chcę sobie wmawiać objawów ale nie pamiętam żeby ktokolwiek z mojej rodziny czy znajomych miał podobnie.. Dziś sikać już wogóle chyba nie pójdę o własnych siłach, po prostu się nie da... [COLOR="Silver"]

Boli mnie bardzo bardzo mocno cała cipencja, oraz trochę mniej pachwiny, ale to ból pojawiający się gdy leże długo na lewym boku, albo na plecach i najbardziej uciążliwy w nocy, a raczej gdy chce wstać z łóżka, dlatego ta czynność zajmuje mi 15 minut.

Dopiero jak czuje że mi jakaś kość przeskoczy, mąż też to słyszy to powoli staram się wstać, 5 kroków i ból jest rozchodzony, dlatego w dzień wolę dłużej w jednym miejscu nie siedzieć chociaż teraz leżenie mam zlecone.

W szpitalu sprawdzali mi czy rzeczywiście coś się rozchodzi na helikopterze, rozkraczkiem i doktor nacisnął (mówił że bardzo delikatnie i przepraszał aż do wyjścia z gabinetu) na wzgórek łonowy, darłam się jak do porodu, a dziewczyny które miały po mnie wejść na badanie to wchodziły blade. Hehehe nawet panie z obiadem później mnie pytały co mi doktor zrobił.

Z tego co czytałam w necie nie jest to podwód do CC, ale mój inek twierdzi inaczej, nie ma co ryzykować, bo jak się rozejdzie podczas porodu to mechanicznie je ściskają i 6 tyg leżenia, w ekstremalnych przypadkach, może dość do bezwładu kończyn. Nastraszył mnie że, hoho...

[emylka86]

Napisane przez Pokrzywka19

Hej Mamuśki

Dziś czuję się o niebo lepiej, normalnie się wysiusiałam rano

Mam brać przez 10 dni 3 razy dziennie po 2 nospy i 2 furaginum, kurde do tego jeszcze witaminy dla ciężarnych i wit. C to mi wyszło 15 tabletek dziennie masakra jakaś

A wczoraj pierwsze pranko robiłam w płynie dzieciaczkowym mmm jak pachnie, zaraz idę wstawić kolejne, siostra przyjeżdża za półtora tyg. to mi poprasuje i ogólnie tak mi pomoże.

Czy od wczoraj wieczora urodziła któraś ??????

ja też wczoraj robiłam pierwsze pranie. ale nam położna na sr mówiła by prać tylko w proszku, by nie używać tych płynów, bo im mniej chemii tym lepiej...

[Pani_Jasiowa]

Witam kochane

Gratuluję Halwaya, upragnione dziecko forum wreszcie na świecie

W dlaszym ciągu zaciskam kciuki za Dawidka!!

Zmykam bo czekam na koleżankę

[evvelina88]

Napisane przez DeKajka

no niestety oni mieszkaja 300 km od nas .. i jak juz przyjezdzaja to oczekuja ugoszczenia . tyle ze ja nie mam ani sily , ani czasu ani nawet ochoty dla nich gotowac . !

Myślę, że to zależy od człowieka, rodzice mojego TŻ jak u nas byli to na dzień dobry powiedzieli, że chcą jechać na zakupy (ja tu myślę, przemarsz przez galerie mnie czeka, ale tu do biedry), przyjechali z zapasami jedzenia i zapraw a do biedry chcieli jechać na duuże zakupy, co by nam obiady pogotować i zamrozić, a jeszcze wtedy tak pokracznie nie chodziłam i czułam się dość dobrze, nie miałam skurczy.

A jak bratowa TŻ na takie świetne pomysły wpada, to szkoda że nie wpadła aby zrobić obiad, teraz musisz najwięcej czasu spędzać z dzieckiem, musicie się nauczyć jego zwyczajów a on przyzwyczaić do nowego miejsca, to chyba każdy rozumie.

[karolla12]

Witam

Wielkie gratulacje dla Halwayi i małej Evy Choć poród kleszczowy to to,co najbardziej mnie przeraża.

DeKajka nie daj się!!! Po drodze będą mieć pełno knajp,jak będą głodni to niech coś zjedzą! A przy okazji Tobie coś dobrego powinni przywieźć!

meiadeleitetrzymam kciuki! Oby szybko poszło

Karolamankowa czyżby to już???

Ja już po badaniach.Siedzę i czekam na jutro

[czarnamadonna1982]

hej hej


halwaya urodzila naaare=szcie widzialam na fbhuurraaaaa ciesze sie

trzymam kciuki za nasza dzisiejsza rodząca


widze ze tutaj sa umawianki na sobote judka, karola oj oj nieladnie pamietajcie o osobach ktore beda juz przeterminowane czyli np JA bo termin mam na piątek i ogłaszam ze MAM ZAMIAR RODZIC..tzn to tylko zamiar bo moj synek nei wykazuje chęci wiec pewnie kiszka bedzie

wlasnie umylam okno w kuchni, sąsiadka z naprzeciwkaa dziwnie sie na mnie patrzyla, ale w du..pie to mam ja zaraz zaczne 41 tydzien ona pewnoie se mysli co za glupia w ciazy i okna myje

czy cos wiadomo o laurce i Dawidku??
dziś znowu snila mi się Milenka-pepperonik, m.in. ze robiłysmy filety z kurczaka nie wiem clo to oznaczaw senniku raczej neima tłumaczenia snu filet z kurczaka

[landi0909]

Napisane przez evvelina88

Boli mnie bardzo bardzo mocno cała cipencja, oraz trochę mniej pachwiny, ale to ból pojawiający się gdy leże długo na lewym boku, albo na plecach i najbardziej uciążliwy w nocy, a raczej gdy chce wstać z łóżka, dlatego ta czynność zajmuje mi 15 minut.

Dopiero jak czuje że mi jakaś kość przeskoczy, mąż też to słyszy to powoli staram się wstać, 5 kroków i ból jest rozchodzony, dlatego w dzień wolę dłużej w jednym miejscu nie siedzieć chociaż teraz leżenie mam zlecone.

W szpitalu sprawdzali mi czy rzeczywiście coś się rozchodzi na helikopterze, rozkraczkiem i doktor nacisnął (mówił że bardzo delikatnie i przepraszał aż do wyjścia z gabinetu) na wzgórek łonowy, darłam się jak do porodu, a dziewczyny które miały po mnie wejść na badanie to wchodziły blade. Hehehe nawet panie z obiadem później mnie pytały co mi doktor zrobił.

Z tego co czytałam w necie nie jest to podwód do CC, ale mój inek twierdzi inaczej, nie ma co ryzykować, bo jak się rozejdzie podczas porodu to mechanicznie je ściskają i 6 tyg leżenia, w ekstremalnych przypadkach, może dość do bezwładu kończyn. Nastraszył mnie że, hoho...

cholera, no jakbym czytała o sobie. Tyle że ja utykam jeszcze na prawą nogę, a wstawanie z łóżka zajmuje mi nawet godzinę, w tym czasie aż zanoszę się z płaczu, tak mnie boli...

byłam u internisty, lekarka powiedziała mi właśnie że mam leżeć ale jeśli to jest ból nie do zniesienia to mam jechać do ginekologa i mu o tym powiedzieć... Ale co ja mu powiem? "Doktorze, boli mnie podpiździe?" to mnie wyśmieje, powie że to normalne w ciąży...

no, a po badaniu przez internistę (ciśnienie, badanie osłuchowe, itp) nie mam przeciwwskazań do porodu naturalnego, w razie duszności (mam astmę) podać mi leki i tyle

[czarnamadonna1982]

dekajka wogole co za masakra z tą twoją szwagierką?moze tak by im zrobila obiad i zapakowala w pojemniki jak tak sie martwi zeby czasem nie byloi glodni..poza tym sa knajpy czy cos.no bez przesady, 2 tyg temu rodzilas nie masz czasu na latanie...chyba że tż ci zrobi ale pewnie w pracy

ja bym zrobila kawe, kupila ciasto i tyle, bez przesady

[Mojitooo]

zaraz wyjde z siebie...odezwala sie kolezanka i jak co dzien pyta co u mnie. wiec jej napsalam zartem, ze nic ciekawego, bo co ma byc ciekawego u mnie, skoro siedze cale dnie w domu. a ta do mnie, ze co ja taka opryskliwa jestem, ze mam sie nad soba zastanowic i przestac byc glupio-madra. wiec jej napisalam, ze ma sie zajac praca i nad soba zastanowic.
po☠☠☠ana

[Dorisp]

Napisane przez kaaamila1

Kia- poczekaj..jeszcze trochę. Jak wejdziesz w magiczny okres 38 tygodnia to będziesz śniła i myślała o porodzie non stop Ja wcześniej ani razu nie miałam snów dzieciowych a tu proszę

Mi do tej pory śniło się tylko że odszedł mi czop, taki idealny czopek no i tyle. Czyli jeszcze parę dni i też będzie dzieciaczek mi się śnił

Trzymam kciuki za wasze wizyty i wyniki wymazów bo mi niestety wczoraj wynik przyszedł dodatni

Dekajka, to ty teraz zadzwoń do szwagierki żeby ona zrobiła ten obiad bo się nie wyrobisz!

[mariolicka]

witam sie po dzisiejszej przespanej nocy
Halwaya Gratulacje
kciuki za Dawidka caly czas zacisniete

wczoraj zamowilam posciel do lozeczka chociaz lozeczka jeszcze nie mam chyba musze troszke zagescic ruchy z tym kupowaniem rzeczy dla malutkiej...zostalo jakies 3 tyg a ja jeszcze wozka nie mam, wanienki i wielu innych

[czarnamadonna1982]

mi sie o mnie nic nie śni..zaden czop ani nic,

dolina

ale przynajmniej okno w kuchni mam tak czyste ze hej

musialabym jeszcze umyc u malego ale czekam az moj maż przytnie karnisz..pewnie sie nei doczekamna pewno nei dzis, bo pracuje

[happy_eve]

Hej!

Witam się w 40 tygodniu! Boże, ale to brzmi Równo za tydzień mam termin. Głupia mam nadzieję, że może dzisiaj by się coś rozkręciło, bo z 13 mamy z mężem dużo wspomnień (13 się poznaliśmy, 13 się oświadczył, 13.02 miałam OM, 13.03 dowiedziałam się, że jestem w ciąży ), ale chyba się nie zapowiada

Napisane przez jagnna

A mnie dopadła hormonalna burza. Rozpłakałam się przed chwilą przy M, bo się zaczął śmiać na jednym z filmików z internetowej szkoły rodzenia, który mu puściłam. Sama się zdziwiłam swoją reakcją, ale kurcze:
cały czas mam wrażenie, że sama przechodzę tę ciążę. Fakt: M mnie wspiera, mówi, że mnie kocha, że dzidziola też, że się cieszy, jest przy mnie, ale głównie to jest OBOK. Siedzi przy tym swoim komputerku i montuje te filmy. Nie poszliśmy na sr, więc się staram wyczytać jak najwięcej, i sączę mu systematycznie, to co wyczytam, ale co z tego skoro mam wrażenie, że go bardziej irytuję tym, że mu przeszkadzam. Że jednym uchem wpuszcza, a drugim wypuszcza. Powiedziałam mu dziś, że chcę wiedzieć na czym stoję. Czy będzie ze mną rodził czy nie. A jeśli tak - niech się weźmie do roboty i jakoś zacznie tym porodem naszym interesować, bo ja nie będę miałą ani czasu, ani głowy do tłumaczenia mu na porodówce co ma robić i jak. Chciałąbym, żeby mnie wspierał wtedy aktywnie, żeby miał po kilka rozwiązań na daną sytuację, żeby wiedział jaką pozycję mi podpowiedzieć, co mi przynieść, co zaproponować. Chcę mieć pewność, że będzie wtedy myślał za mnie i za mnie podejmował pewne decyzje.
Boję sie trochę bo M jest z tych opornych. Woli mieć swięty spokój niż rację i teraz go wzięły wyrzuty sumienia, pooglądał te filmiki, przeczytał artykuły. Ale co z tego jak jutro znów będzie coś ważniejszego? Kolejne zlecenie z firmy na 5 minut temu, kolejna rundka w BF z kolegami. Nie będzie miał czasu zawieźć mnie do lekarza, mimo że od tygodnia mówie, że się boję prowadzić z wiercącą się Szkrabiną, bo mnie dekoncentruje, albo pojedzie, ale strzeli focha że go od pracy odciągam.
Ogólnie to mam doła, ide do wanny i spać. O.
Piszę elaboraty o północy, zarzucam was moimi durnymi problemami. Ludzie mają poważne problemy a ja się dołuję, że się M roześmiał na filmiku i nie chciał go oglądać. Żenada.
Ale przynajmniej się wyżaliłam, bo wiem, że nikt mnie nie zrozumie tak jak wy

Ehh rozumiem Cię Wczoraj niepotrzebnie pochwaliłam mojego, że zaczął się przejmować (rychło w czas z resztą :/) i już wieczorem musiał mnie wk.rwić

A tak BTW - kciuki za wizytę Bo chyba doczytałam później, że masz dzisiaj?

Napisane przez evvelina88

Witam się powizytowo,

miałam KTG + wizytę, KTG to tak z zaskoczenia no i wyszło 8 skurczy około 50, helikopter ledwo wpełzłam, zaniepokojony moim pokracznym chodem ginek w środę umówi mnie z znajomym ortopedą, który pewnie potwierdzi rozejście spojenia łonowego a wtedy już nie mam co liczyć na SN. Pobrał wymaz, ale już dziś nie zdążyłam do laboratorium i zalecił leżący tryb życia.

Rozwarcie na 1,5cm, szyjka skrócona i baby ciśnie główką na kanał rodny, ale dzięki wadze "kluseczki" nie zabrał mnie na oddział.
Mam 50 dni do tp a dzidziuś waży 2700, dlatego nie dostałam nic silniejszego na powstrzymanie skurczy.

Jak się nasilą, mam przyjechać do szpitala, niestety co dzień czuje je o wiele częściej, jednak nasz cel to kolejna wizyta 3 grudnia, a później już mogę rodzić.

Ojoj, współczuję bólu Obyś jak najdłużej wytrzymała

Napisane przez meiadeleite

Dzień dobry...
Uprzejmie donoszę iż godzinę temu odeszły mi wody. Nie siedziałabym i nie stukała na forum, gdyby nie fakt, że moja położna, do której zadzwoniłam, powiedziała, że mamy do 6h, żeby się zjawić na IP. 6h nie wytrzymam, bo jakieś tam skurcze jednak mam (kilkunastosekundowe, co kilka minut, dokładnie jeszcze nie wiem), ale póki co jem śniadanie więc w ramach relaksu wylądowałam tu
Postaram się dawac info na fb.

Dla nas 13-tka zawsze była szczęśliwa, więc jestesmy zachwyceni, że nasze dziecko podjeło decyzję o wyjściu dzisiaj (mam nadzieję!). Trzymajcie kciuki, żeby i tym razem przyniosła szczęście

Ooo cóż za news Trzymam mocno kciuki
Jak już pisałam wyżej - też liczyłam na 13

Napisane przez landi0909

"Hello. Eva juz od godziny na tym swiecie. waga 3,4 kg, 56 cm Niestety skonczylo sie na porodzie kleszczowym, bo znieczulenie mi dali takie, ze skurczy nie czulam i nie wiedzialam kiedy przec. Ale pelen profesjonalizm i normalnie jestem pod wrazeniem. Ciesze sie, ze obylo sie bez cesarki, bo chyba juz bym zaliczyla kazdy mozliwy wariant porodu Znieczulenie dalej trzyma, ledwo co pisze. Potem wrzuce fotke. Eva jest piekna "

Nooooooo w końcu!! Gratuluję
I czekam na zdjęcie

Napisane przez martaj9

Ja mam dziś wizytę o 20.00 więc proszę o te wasze kciukasy zaczarowane

Napisane przez DeKajka

Ale sie wku.. !!!!!
Dzownila bratowa TŻeta z zapytaniem czy pamietamy zeby zrobic obiad dla rodzicow TŻeta . Dzisiaj przyjezdzaja do Adasia . po pierwsze co ja to obchodzi a po drugie bez przesady ! . Ja mam tygodniowe dziecko w domu i jeszcze musze gotowac obiadek na dwa dania bo szanowni panstwo musza byc nalezycie przyjeci !!! zaraz wyjde z siebie !

Ta bratowa jest jakaś bezczelna Sama powinna ich ugościć, szczególnie, że śpią u nich A ta jeszcze z takim tekstem.
Żadnego obiadu bym nie robiła Kawa i ciastka. Ewentualnie jak będziecie głodni - pizzę zamówić i tyle. Chociaż rodzice TŻ może będą inteligentniejsi niż bratowa i sami coś ugotują, żeby Wam pomóc?

Napisane przez gusiak23

ja też mam o 18

Napisane przez karolla12

Ja już po badaniach.Siedzę i czekam na jutro

To dzisiaj pełen relaks

[kaaamila1]

Anielka- to może i my się umówmy na poród Może byc piątkowy wieczór/noc ???

[happy_eve]

Napisane przez Mojitooo

zaraz wyjde z siebie...odezwala sie kolezanka i jak co dzien pyta co u mnie. wiec jej napsalam zartem, ze nic ciekawego, bo co ma byc ciekawego u mnie, skoro siedze cale dnie w domu. a ta do mnie, ze co ja taka opryskliwa jestem, ze mam sie nad soba zastanowic i przestac byc glupio-madra. wiec jej napisalam, ze ma sie zajac praca i nad soba zastanowic.
po☠☠☠ana

Ludzie są dziwni

[kia_mia]

Napisane przez evvelina88

Boli mnie bardzo bardzo mocno cała cipencja, oraz trochę mniej pachwiny, ale to ból pojawiający się gdy leże długo na lewym boku, albo na plecach i najbardziej uciążliwy w nocy, a raczej gdy chce wstać z łóżka, dlatego ta czynność zajmuje mi 15 minut.

Dopiero jak czuje że mi jakaś kość przeskoczy, mąż też to słyszy to powoli staram się wstać, 5 kroków i ból jest rozchodzony, dlatego w dzień wolę dłużej w jednym miejscu nie siedzieć chociaż teraz leżenie mam zlecone.

W szpitalu sprawdzali mi czy rzeczywiście coś się rozchodzi na helikopterze, rozkraczkiem i doktor nacisnął (mówił że bardzo delikatnie i przepraszał aż do wyjścia z gabinetu) na wzgórek łonowy, darłam się jak do porodu, a dziewczyny które miały po mnie wejść na badanie to wchodziły blade. Hehehe nawet panie z obiadem później mnie pytały co mi doktor zrobił.

Z tego co czytałam w necie nie jest to podwód do CC, ale mój inek twierdzi inaczej, nie ma co ryzykować, bo jak się rozejdzie podczas porodu to mechanicznie je ściskają i 6 tyg leżenia, w ekstremalnych przypadkach, może dość do bezwładu kończyn. Nastraszył mnie że, hoho...

Mojej bratowej własnie też się rozchodziło spojenie i miała cc...

Napisane przez landi0909

cholera, no jakbym czytała o sobie. Tyle że ja utykam jeszcze na prawą nogę, a wstawanie z łóżka zajmuje mi nawet godzinę, w tym czasie aż zanoszę się z płaczu, tak mnie boli...

byłam u internisty, lekarka powiedziała mi właśnie że mam leżeć ale jeśli to jest ból nie do zniesienia to mam jechać do ginekologa i mu o tym powiedzieć... Ale co ja mu powiem? "Doktorze, boli mnie podpiździe?" to mnie wyśmieje, powie że to normalne w ciąży...

no, a po badaniu przez internistę (ciśnienie, badanie osłuchowe, itp) nie mam przeciwwskazań do porodu naturalnego, w razie duszności (mam astmę) podać mi leki i tyle

Kurde, wiesz co ja mysle ze to nie jest normalne ! Mnie np nic nie boli... jestem co prawda w 35 tyg no ale Ciebie juz od dawna boli prawda? I to chyba nie jest takie kłócie w srodku na chwilke -takie własnie jakie moze sie zdarzyc tylko cos powazniejszego... Ja nie wiem ale poszlabym do gina i mu powiedziala, ze to chyba az tak nie powinno bolec i niech tam Cię posprawdza , bo jak to rzeczywiscie jest to i urodzisz normalnie to pozniej będzie przewalone lepiej się upewnić

Napisane przez Mojitooo

zaraz wyjde z siebie...odezwala sie kolezanka i jak co dzien pyta co u mnie. wiec jej napsalam zartem, ze nic ciekawego, bo co ma byc ciekawego u mnie, skoro siedze cale dnie w domu. a ta do mnie, ze co ja taka opryskliwa jestem, ze mam sie nad soba zastanowic i przestac byc glupio-madra. wiec jej napisalam, ze ma sie zajac praca i nad soba zastanowic.
po☠☠☠ana

o lol jaka księżniczka........ ja też tak pisze mojej bratowej.. co mam jej pisac? "jest super, tyle sie dzieje, siedze od lipca w domu i sie nie ruszam, jestem taaaaaaaaaka szczesliwa " teraz juz przystopowała z tym pisaniem, bo tak to co dzien na fejsie, co tam ciekawego słychac............... troche wkurza, ale ciesze sie ze sie interesuje, ma juz 2. dzieci wiec duzo mi podpowiada