Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[Sorceresss]

Napisane przez klementyna1

My sie nie łapaliśmy na rodzinę na swoim, bo kupowalismy wraz z moja mama mieszkanie, bo ona miała pieniadze po spadkowym mieszkaniu i musiała je wydac w ciagu 2 lat, na cele mieszkaniowe by nie placic podatku. Ale z tego co słysząłam, to Rodzina na swoim jest tylko do konca tego roku i sa ostatnio bardzo wygurowane kryteria...np. dopłacaja do mieszkan, gdzie cena nie przekracza 3800zł za m2 a weź w Lublinie np. znajdz taką cene za mieszkanie-prawie niewykonalne....

Zabawne jest jeszcze to, że w RNS limity dla mieszkań na rynku wtórnym są również nie do spełnienia - Kraków 3,8tys/mkw A mieszkania na wtórnym, nawet w stanie opłakanym kosztują min. 6tys/mkw
To jest taki pieprzony program, na który nie idzie załapać zwykłym śmiertelnikom. Obniżali limity zamiast całkiem zamknąć cały program i nie szczycić się jacy to oni nie są prorodzinni

[ObserwujeCie]

Bry

Dzięki za gratulacje, raaany podczytuje sobie wątek listopadowy grudniowy... ależ tam się rozpakowują w tempie błyskawicznym...

Napisane przez Sorceresss

To jak się umawiamy na wizyty? To może na 10. XII równo za 4 tyg ? Albo później... bo planuję już na dobre zaszyć się w domu przed świętami a nie wiem czy L4 wypisują w przód

No właśnie 10 XII to chyba najlepsza pora, bo do później to nie wiem czy wytrzymam

Napisane przez kwiatuszekkk21

wykończy mnie te poranne wstawanie ciągle nie mogę dojść do normalnego rytmu po zmianie czasu

wczoraj wieczorem zjadłam wielkie jabłko i uwierzcie przypomniały mi się początki ciąży, ohydnie się czułam a jak poszłam umyć zęby to mnie podbiło... jak za starych "dobrych" czasów i nie spałam przez to aż do północy. Z drugiej strony dzięki temu trochę później się obudziłam (przed 6) a nie tak jak wczoraj o 3:40 i oczy jak 5 zł

ooo rany, co za dziwaczny rytm, ja po tygodniu byłabym chyba wypompowana totalnie

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! no niestety moja wczorajsza podróż na porodówkę nie udala się do końca, gdyż akurat trwał wiecie co:P aż mnie w żołądku ścisnęło jak usłyszałam...ale zwiedziliśmy położnictwo w tym sale. U nas jest fajnie bo sale są jednoosobowe

No jednoosobowe to podstawa nie wyobrażam sobie rodzić w jakiejś wielo, to musi być dodatkowo straszne..

Napisane przez klementyna1

JA horrorów niet Czasem jak z Tżtem oglądamy, to na starsznych momentach zamykam oczy i kaze mu opowiadać, co sid zieje

o o też tak mam

Napisane przez nestelle

wiecie używam tego palmersa na brzuszek i jak na razie stwierdzam ,że jest najlepszy z tego co miałam,wiem,wiem,że jeszcze kupa czasu przede mną i w sumie najgorszy okres dla skóry ale już terz brzuszek zaczął się powiększać - taki jakby skok a jestem dopiero w 24 tyg. , a dzięki palmersowi skóra ani trochę nie jest napięta-ściągnięta i jest bardzo,bardzo nawilżona . Smaruję 2 razy dziennie, konsystencja jest bogata-tłusta ale dość szybko się wczłania i to całkowicie bez pozostawienia tłustego filmu. No i mi zapach absolutnie nie przeszkadza-ale nawet jakby coś strasznie cuchło byłabym w stanie chyba się smarować dla takiego efektu.A i cena jest śmieszna - 33 zł ,no i super wydajność. W pierwszej ciąży używałam mustellę - ale dla mnie porażka-tłusta,pozostawiająca film na skórze, uczucie nawilżenia słabło i jednak czułam ściągnięcie,napięcie skóry,no i cena + wydajność =katastrofa.W drugiej ciąży elancyl i biotherm - na zmianę i muszę powiedzieć , że w sumie nic do nich nie mam-no oprócz ceny... jak na razie to palmers jest z nimi na równi ale w pełni będę miała porównanie jak skończę ciążę..... jak na razie wygrywa ceną.

No ja właśnie elancylu używam i fakt skóra nie jest napięta, no ale cena wiadomo...

Napisane przez myaja

a czy któraś słyszała coś o projekcie 'rodzina na swoim'? ... niestety my nie mamy na tyle kasy, żeby kupić swojego mieszkanie o domu nie mówiąc ... ba kupić to jedno ale utrzyma to drugie ... i takie programy bd mogły nas ratować ...

zazdroszczę tym którzy mieszkają na swoim ... nam niestety nie ma kto dołożyć do mieszkania, poza tym nie chciałabym ... no chyba, że rodzice np. wygrają w lotka wtedy mogą się dzielić ...
a na tą chwilę i przez najbliższy czas czeka nas mieszkanie z moimi rodzicami w moim starym pokoju na razie nie jest źle... ale zastanawiam się co bd później jak dziecko bd miało np roczek albo pojawi się drugie ... a czas tak szybko leci ...

No ja kupowałam mieszkanie zanim był ten program więc nic nie wiem, na pewno dacie radę, my też nie mieliśmy od nikogo dołożone a mamy własne mieszkanko.

za wizytę dzisiejszą, będzie dobrze !

[klementyna1]

Sorcerres- ja ostatnio miałąm hemoglobine 11,5 i kazała mi brac zelazo, mówie, że ja tak mam po prostu zaawsze miałam niska gemoglobine, a ona, ze ją to nie obchodzi, do porodu musimy podwyższyc, bo potem sa problemy i brałam przez miesiac zrobiłam wyniki a tu wyszło mi 11,2... Ciekawe co powie, moze każe jeśc buraki 3 razy dziennie, a ja lubie tylko zasmazane...

Prosze mnie stąd wygonić, ale już...Ma ziemniaki do obrania, brokuły do ugotowania, pranie do powieszenia i prace podyplomowa do napisania do 1.XII a nie mam jeszcze całego 1 rozdziału;p A ja siędze tu i odświezam tylko stronę, żeby zobaczyc co napisałyście...Wygnać mnie do garów, ale juz, bo sama nie pójde...

[ObserwujeCie]

klementyna1 ee tam co będziesz szła a z tym szmateksem to fajny pomysł

[Sorceresss]

Obserwuje, no to na 10.XII

Napisane przez klementyna1

Sorcerres- ja ostatnio miałąm hemoglobine 11,5 i kazała mi brac zelazo, mówie, że ja tak mam po prostu zaawsze miałam niska gemoglobine, a ona, ze ją to nie obchodzi, do porodu musimy podwyższyc, bo potem sa problemy i brałam przez miesiac zrobiłam wyniki a tu wyszło mi 11,2... Ciekawe co powie, moze każe jeśc buraki 3 razy dziennie, a ja lubie tylko zasmazane...

Hihih... a kojarzysz jakie to żelazo jadłaś?
Mnie kazał gin pić zakwas z buraczków Ucieszyłam się, że barszczyk, ale sprostował - ZAKWAS! Nie gotowany

[ObserwujeCie]

na strippi głosy oddane coś w tyle zostałyśmy !

[klementyna1]

żelazo...wczoraj wzięłam ostatnie i wyrzuciłam opakowanie;p Jakieś takie wściekło-różowe tabletki...
Strippi odcięta od internetu i nie moze zjednywać sobie głosów- ale my pamiętamy

[myaja]

nie no rodzice uchachani od ucha do ucha, że bd mieć wnuka / wnuczkę w domu wczoraj kłócili się o to kto bd zajmował się dzieckiem w weekendy, oboje mają wolne i oboje chcą się zajmować dzieckiem tata już zakupuje jakieś bramki na schody żeby dziecko nie chodziło - "dla bezpieczeństwa" ... smyk dopiero w drodze, gdzie to tam do chodzenia ehhh... kochani są... nie wtrącają się, mamy swoje zdanie, nigdy nie mówią co mamy robić, gdzie wychodzimy i kiedy wrócimy- tylko żebyśmy klucze z sb mieli co by ich nie budzić, nie ma marudzenia o ogładanie, sprzątanie, jedzenie, obiady itp. itp. ... mieszkamy z rodzicami ale jakby nie mieszkamy ... mimo wszystko w uk mieszkaliśmy sami - a to jednak komfort, którego nie można niczym zastąpić
rodzice wiedzą, że w przyszłości chcemy coś swojego... oczywiście oni pragnęliby ten ten moment nastąpił jak najpóźniej a co z naszych planów wyjdzie czas pokaże
oglądaliśmy ostatnio mieszkanie koleżanki na sprzedaż 4 pokoje (3 sypialnie, 1 salon, kuchnia, łazienka i toaleta osobno) 85m2 za 180 000tyś - do negocjacji ... jeszcze dwa lata temu za takie mieszkanie trzeba było zapłacić min. 250 000 ...
więc może coś kiedyś? ... tylko te kredyty mnie dobijają

[Sorceresss]

Napisane przez klementyna1

żelazo...wczoraj wzięłam ostatnie i wyrzuciłam opakowanie;p Jakieś takie wściekło-różowe tabletki...
Strippi odcięta od internetu i nie moze zjednywać sobie głosów- ale my pamiętamy

ja mam Sorbifer Durules (coś mi link nie działa)

Ja też siedzę tu jak pindka, jeszcze w piżamce... chyba pora się ubrać i ruszyć na podbój świata - tradycyjnie pokończyły mi się WSZYSTKIE kosmetyki Jak idę do drogerii to za każdym razem kupuję torbę wszystkiego, jakby nie mogły się kończyć na przemian, co 2 tyg

[pawie_oczko]

Napisane przez monicca1989

Ja też będę brała położną, i jeszcze mój lekarz na NFZ poleca mi zmienić teraz lekarza na takiego który pracuję w szpitalu i praktycznie sie zdecydowałam, także jeszcze jedna wizyta za tydzień u tego a potem będę dzwonić do tego nowego ale wiele znajomych u niego prowadziło ciąże i zadowolenie w 100%

Mój gin przyjmuje prywatnie i na nfz, ja chodzę prywatnie. Pracuje też w szpitalu w którym chce rodzić, ale pewności, że będzie przy porodzie nie mam, bo gdyby chciał być na porodzie każdej - musiałby tam siedzieć non stop 24h. Też ma dobre opinie, ale jak już pisałam wcześniej , jest mało komunikatywny i "nie podlizuje się" pacjentkom. Wiem, że jest profesjonalny więc to musi mi na razie wystarczyć

[joanna200]

Napisane przez klementyna1

Sorcerres- ja ostatnio miałąm hemoglobine 11,5 i kazała mi brac zelazo, mówie, że ja tak mam po prostu zaawsze miałam niska gemoglobine, a ona, ze ją to nie obchodzi, do porodu musimy podwyższyc, bo potem sa problemy i brałam przez miesiac zrobiłam wyniki a tu wyszło mi 11,2... Ciekawe co powie, moze każe jeśc buraki 3 razy dziennie, a ja lubie tylko zasmazane...

Napisane przez Sorceresss

ja mam Sorbifer Durules (coś mi link nie działa)

w pierwszej ciąży jak miałam anemię to ten sam mi kazali jeść.. nie pomógł nic.. w końcu kupiłam koncentrat z Krakusa, robiłam sobie barszcz, codziennie piłam i wyniki od razu mi się poprawiły..

[Leonikowa]

Napisane przez joanna200

wooow.. to już trochę ciuszków masz.. super..
o kurka.. dobra ta Twoja teściówka.. pozazdrościć..
czyżby pierwszy raz miała zostać babcią?

ma już jedną wnusię

Napisane przez Dragusia88

w morfologii mam już przez kilka badań podwyższone leukocyty i neutrofile teraz to samo, w dodatku znowu mi CRP wzrosło czyli mam infekcje ale nie wiadomo co bo chora nie jestem, nie wiem może mi zęby od środka sie psują no nie wiem albo cos poważniejszego wiec mam powtorzyc mofrologie w piatek albo w poniedzialek jak nie spadnie to szpital i beda musieli mnie przeleczyc antybiotykiem. gin powiedziala ze narazie mam sie nie stresowac ale przygotowac myslenie na szpital ze narazie wyniki nie sa takie zeby mnie odrazu wsadzic do szpitala ale jak to bedzie sie utrzymywac dalej to to nie jest normalne.
poza tym widze ze lekko mi spadly wyniki dotyczace anemii.
a a propo zębów dziś mi się śnilo że połowa mi wypadła nawet nie mówcie co tzn bo wiem
Crp najpierw mialam 10 potem spadlo do 7 cos a teraz znowu 10.
czemu Gucia? przegapiłam jakieś info? mój wczoraj zapowiedział że nie mam zamawiać używanych ciuchów z allegro.

trzymamy kciuki

to teraz się głów jak nam je wszystkie pokażesz

powybieram kilka i sfotografuję

[QUOTE=Sorceresss;37588873]jak pisałam wcześniej - hemoglobina 11, hematokryt 33 i czerwone krwinki w dolnej granicy Nie jest źle, ale dziwne, że tak szybko mi spadły i pewnie dlatego dodatkowy wspomagacz W ogóle to jakieś żelazo na receptę, w takim słoiczku - wygląda na bardzo poważny lek

Widzę, że nie tylko ja jestem "nietomna" na genetycznym To dla mnie bardzo stresujące badania... Wczoraj na normalnej wizycie byłam prawie wyluzowana


mój TŻ niestety też wypatrzył tą promocję i obiecałam mu dzisiaj, że tam pojedziemy
A zadowolona jesteś z jakości tych mebli?

wizualnie meble są super ale jeśli chodzi o wykonanie tzn. zawiasy, szyny w szufladach to kiepsko pomimo, że nie wybieraliśmy najtańszych
niestety no ale na chwilę obecną nie możemy sobie pozwolić, żeby robić meble na wymiar

[Dragusia88]

dobra piszcie a ja się zbieram na pociag do opola eh. a jutro szkola

[Ptaszysko16]

Napisane przez myaja

nie no rodzice uchachani od ucha do ucha, że bd mieć wnuka / wnuczkę w domu wczoraj kłócili się o to kto bd zajmował się dzieckiem w weekendy, oboje mają wolne i oboje chcą się zajmować dzieckiem tata już zakupuje jakieś bramki na schody żeby dziecko nie chodziło - "dla bezpieczeństwa" ... smyk dopiero w drodze, gdzie to tam do chodzenia ehhh... kochani są... nie wtrącają się, mamy swoje zdanie, nigdy nie mówią co mamy robić, gdzie wychodzimy i kiedy wrócimy- tylko żebyśmy klucze z sb mieli co by ich nie budzić, nie ma marudzenia o ogładanie, sprzątanie, jedzenie, obiady itp. itp. ... mieszkamy z rodzicami ale jakby nie mieszkamy ... mimo wszystko w uk mieszkaliśmy sami - a to jednak komfort, którego nie można niczym zastąpić
rodzice wiedzą, że w przyszłości chcemy coś swojego... oczywiście oni pragnęliby ten ten moment nastąpił jak najpóźniej a co z naszych planów wyjdzie czas pokaże
oglądaliśmy ostatnio mieszkanie koleżanki na sprzedaż 4 pokoje (3 sypialnie, 1 salon, kuchnia, łazienka i toaleta osobno) 85m2 za 180 000tyś - do negocjacji ... jeszcze dwa lata temu za takie mieszkanie trzeba było zapłacić min. 250 000 ...
więc może coś kiedyś? ... tylko te kredyty mnie dobijają

180 tys? gdzie to tak "tanio"

[czarny flamaster]

pawie_oczko
Ja, jak juz wspomniałam pewnie nie raz, chodzę na NFZ. Mój lekarz przyjmuje również prywatnie, ale sam mówi, że nie ma sensu wydawać kasy skoro można dostać się do niego w taki sposób. Przychodnia jest przyszpitalna i on również przyjmuje porody. Juz na początku mówił, że pewnie sie spotkamy na porodówce. Zacisnę nogi i nie urodzę jesli chociaż nie zajrzy na chwile, hehe

Spotkałam się z samymi dobrymi opiniami na jego temat- zarówno jesli chodzi o prowadzenie ciąży jak i poród. Wiele kobiet opowiadało także, że uratował im ciążę, dał szansę na jej donoszenie gdy inni mówili, że trzeba usunąć. Sądzę, że jestem w dobrych rękach. Ciąża przebiega poprawnie, nie ma żadnych komplikacji, a sama czuję się na silach rodzic naturalnie więc sądze, ze będzie dobrze No i mąż chce być przy mnie więc jakoś sobie poradzimy.



Jeju, wzięłam się za sprzątanie. Wszędzie brudno, kurz. Siadłam na chwile i oglądam 'Lekarzy' online. A potem działam dalej. Chyba zrobię sobie pomidorową )

Mama przywiozła mi wczoraj rękawiczki dla maleństwa. Malutkie, polarowe, ze sznureczkiem i....niebieskie

Co do mieszkania- niby dostalismy nasze od rodziców męża, ale mamy je spłacić. 100tys z czego mąż dał już 30. No, ale musimy też remontować... mama moja mówi, że jak wnuk pierwszy sie pojawi, to będą ucieszeni, ale mi ciągle sie wydaja jakby bardziej ucieszylo ich gdyby ich ukochana córeczka w ciążę zaszła.

[Sorceresss]

Napisane przez joanna200

w pierwszej ciąży jak miałam anemię to ten sam mi kazali jeść.. nie pomógł nic.. w końcu kupiłam koncentrat z Krakusa, robiłam sobie barszcz, codziennie piłam i wyniki od razu mi się poprawiły..

czyli standardowo - podstawą jest dobra, mądra dieta!

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

A mieszkania na wtórnym, nawet w stanie opłakanym kosztują min. 6tys/mkw

Napisane przez myaja

nie no rodzice uchachani od ucha do ucha, że bd mieć wnuka / wnuczkę w domu

Napisane przez pawie_oczko

Też ma dobre opinie, ale jak już pisałam wcześniej , jest mało komunikatywny i "nie podlizuje się" pacjentkom. Wiem, że jest profesjonalny więc to musi mi na razie wystarczyć

Moj tak samo. tylko we wtorki ma dyzur 24 godzinny w szpitalu...

Napisane przez Ptaszysko16

180 tys? gdzie to tak "tanio"

dokladnie. 85 m2 za 180 tys... wow.
za nasze 49 m2 zaplacilismy 385tys. i to nam z ceny zeszli. i rynek wtorny

[Sorceresss]

Napisane przez myaja

... tylko te kredyty mnie dobijają

eee... dobry kredyt nie jest zły. My płacimy i nie narzekamy - myślałam, że będzie trudniej, że rata większa ... a tak pocieszam się, że gospodarka w kraju leci w dół to i stopy procentowe obniżają

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez pani22ka

za nasze 49 m2 zaplacilismy 385tys. i to nam z ceny zeszli. i rynek wtorny

Kraków Kochana, Kraków... ale i tak sporo :P musieliście remontować?

Kurde... idę się w końcu ubrać!

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

eee... dobry kredyt nie jest zły. My płacimy i nie narzekamy - myślałam, że będzie trudniej, że rata większa ...

no my tyle, co raty, placilismy za wynajem, wiec wcale nie pyskujemy.

Napisane przez Sorceresss

Kraków Kochana, Kraków... ale i tak sporo :P musieliście remontować?

nie - to byl warunek chlopiury. bardzo dobry stan.
mielismy oczywiscie wywalic wykladzine z sypialni, zmienic wszystkie zaluzje - to mialy byc najwieksze inwestycje. sie przyzwyczailismy i poki co przestalo to chlopu przeszkadzac

[klementyna1]

wizyta z 19.00 przeniesiona na 16.30-więc opisze wszystko wczesniej....krócej się bede stresować

[oliwka__]

Napisane przez klementyna1

Sorcerres- ja ostatnio miałąm hemoglobine 11,5 i kazała mi brac zelazo, mówie, że ja tak mam po prostu zaawsze miałam niska gemoglobine, a ona, ze ją to nie obchodzi, do porodu musimy podwyższyc, bo potem sa problemy i brałam przez miesiac zrobiłam wyniki a tu wyszło mi 11,2... Ciekawe co powie, moze każe jeśc buraki 3 razy dziennie, a ja lubie tylko zasmazane...

Prosze mnie stąd wygonić, ale już...Ma ziemniaki do obrania, brokuły do ugotowania, pranie do powieszenia i prace podyplomowa do napisania do 1.XII a nie mam jeszcze całego 1 rozdziału;p A ja siędze tu i odświezam tylko stronę, żeby zobaczyc co napisałyście...Wygnać mnie do garów, ale juz, bo sama nie pójde...

ja miałam ostatnio 11,9 hemoglobinę i nic nie kazał brać powiedział, że wyniki dobre.
klementyna1 a sio pisać pracę i obiadek robić

Napisane przez Sorceresss

Obserwuje, no to na 10.XII


Hihih... a kojarzysz jakie to żelazo jadłaś?
Mnie kazał gin pić zakwas z buraczków Ucieszyłam się, że barszczyk, ale sprostował - ZAKWAS! Nie gotowany

Sorceresss ja mam wizytę 10.XII o 8:30 czyli jeszcze cały miesiąc

Napisane przez Leonikowa

Hej dziewczyny wczoraj cały dzień latania ponieważ spontanicznie zdecydowaliśmy się kupić meble do dużego pokoju pokusiła nas promocja kupuj bez vatu w Black Red White i takim sposobem zaoszczędziliśmy ok 600 zł mebelki przywiozą dopiero za 4 tyg. jednak dla nas to bez różnicy, ponieważ od stycznia mieszkamy bez i jest ok
w grudniu skoczymy jeszcze do Ikei, żeby kupić sofę i komodę dla maluszka no i mieszkanko będzie w pełni urządzone

ok biorę się za odp. bo sporo tego od wczoraj

Leonikowa gratuluję mebelków a 4 tygodnie szybko zleci

Napisane przez Agateczka*

z opóźnieniem ale na zgagę w ciąży to migdały pomagają ponoć, moja siostra testowała

ja to jem i migdały i piję mleko ale jak mnie ciężka męczy to nic nie pomaga a i wczoraj mi w końcu przeszło po hektolitrach wody i dropsie miętowym

Napisane przez nestelle

cześć ,
wiecie używam tego palmersa na brzuszek i jak na razie stwierdzam ,że jest najlepszy z tego co miałam,wiem,wiem,że jeszcze kupa czasu przede mną i w sumie najgorszy okres dla skóry ale już terz brzuszek zaczął się powiększać - taki jakby skok a jestem dopiero w 24 tyg. , a dzięki palmersowi skóra ani trochę nie jest napięta-ściągnięta i jest bardzo,bardzo nawilżona . Smaruję 2 razy dziennie, konsystencja jest bogata-tłusta ale dość szybko się wczłania i to całkowicie bez pozostawienia tłustego filmu. No i mi zapach absolutnie nie przeszkadza-ale nawet jakby coś strasznie cuchło byłabym w stanie chyba się smarować dla takiego efektu.A i cena jest śmieszna - 33 zł ,no i super wydajność. W pierwszej ciąży używałam mustellę - ale dla mnie porażka-tłusta,pozostawiająca film na skórze, uczucie nawilżenia słabło i jednak czułam ściągnięcie,napięcie skóry,no i cena + wydajność =katastrofa.W drugiej ciąży elancyl i biotherm - na zmianę i muszę powiedzieć , że w sumie nic do nich nie mam-no oprócz ceny... jak na razie to palmers jest z nimi na równi ale w pełni będę miała porównanie jak skończę ciążę..... jak na razie wygrywa ceną.

Ja Palmersa schowałam do szafki bo mi śmierdział prze okrutnie i teraz jakoś boję się go użyć, używam za to elancylu obecnie i wczoraj przyszły mi dwa kosmetyki jeden na biust wypróbujemy i olejek takie jak w załączniku. Choć cały czas usiłuję się z powrotem przełamać do Palmersa bo podobno jest rewelacyjny no i cenowo fajny.

Dziewczyny czym smarujecie sutki Ja pomimo tego iż smaruję biust prawie codziennie a jak nie to co 2 dzień (taka jestem regularna ) to i tak mam wysuszone tak jakby skóra się delikatnie łuszczy normalne to

[oliwka__]

Napisane przez klementyna1

wizyta z 19.00 przeniesiona na 16.30-więc opisze wszystko wczesniej....krócej się bede stresować

Trzymam kciuki za wizytę i oczywiście maleństwo

[Ptaszysko16]

co myślicie?
chodzi mi raczej o funkcjonalność tego.

http://allegro.pl/bellamy-combo-mebl...764342788.html

może któraś cos takiego na żywo widziała

[oliwka__]

Napisane przez czarny flamaster

pawie_oczko
Ja, jak juz wspomniałam pewnie nie raz, chodzę na NFZ. Mój lekarz przyjmuje również prywatnie, ale sam mówi, że nie ma sensu wydawać kasy skoro można dostać się do niego w taki sposób. Przychodnia jest przyszpitalna i on również przyjmuje porody. Juz na początku mówił, że pewnie sie spotkamy na porodówce. Zacisnę nogi i nie urodzę jesli chociaż nie zajrzy na chwile, hehe

Spotkałam się z samymi dobrymi opiniami na jego temat- zarówno jesli chodzi o prowadzenie ciąży jak i poród. Wiele kobiet opowiadało także, że uratował im ciążę, dał szansę na jej donoszenie gdy inni mówili, że trzeba usunąć. Sądzę, że jestem w dobrych rękach. Ciąża przebiega poprawnie, nie ma żadnych komplikacji, a sama czuję się na silach rodzic naturalnie więc sądze, ze będzie dobrze No i mąż chce być przy mnie więc jakoś sobie poradzimy.



Jeju, wzięłam się za sprzątanie. Wszędzie brudno, kurz. Siadłam na chwile i oglądam 'Lekarzy' online. A potem działam dalej. Chyba zrobię sobie pomidorową )

Mama przywiozła mi wczoraj rękawiczki dla maleństwa. Malutkie, polarowe, ze sznureczkiem i....niebieskie

Co do mieszkania- niby dostalismy nasze od rodziców męża, ale mamy je spłacić. 100tys z czego mąż dał już 30. No, ale musimy też remontować... mama moja mówi, że jak wnuk pierwszy sie pojawi, to będą ucieszeni, ale mi ciągle sie wydaja jakby bardziej ucieszylo ich gdyby ich ukochana córeczka w ciążę zaszła.

czarny flamaster u mnie też brud, kurz codziennie po pracy staram się coś tam ogarnąć w sumie już powoli wychodzę na prostą ale to taka prosta, że jak skończę będzie trzeba zaczynać od nowa

podziel się pomidorówką

Gratuluję kolejnych ciuszków dla maleństwa


Ja wczoraj ruszyłam swoje 4 litery bo waga idzie do góry w zastraszającym tempie i po długiej przerwie powróciłam na orbitreka, jako że do maja na nim ćwiczyłam a później przerzuciłam się na rower to tak na minimalnym obciązeniu 17 minuterk w sumie się nie zmęczyłam nic ale przesilać się nie będę a zawsze troszkę ruchu.
I tak sobie myślę, że może tak dwa razy dziennie po te 15 minutek zamiast spacerku jak na dworze brzydko zimno deszczowo jakby nie było zawsze jakiś ruch
A jutro idę na basen mam nadzieję, że ochota mi nie przejdzie bo samej tak dziwnie ale to też ruch póki jeszcze mogę

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Ptaszysko16

co myślicie?
chodzi mi raczej o funkcjonalność tego.

http://allegro.pl/bellamy-combo-mebl...764342788.html

może któraś cos takiego na żywo widziała

Ptaszysko16 wydaje mi się, że funkcjonalne to to na pewno będzie i fajne szczególnie do mieszkania. Choć ja mam dużo miejsca a maleństwo będzie prawdopodobnie mieć pokój na poddaszy ponad 50m to też myślałam nad czymś takim
Ale tak oglądam te mebelki i sama nie wiem jakie już zgłupiałam Im więcej oglądam przeglądam tym większy mętlik w głowie i nie wiem sama co wybrać

[misiulka06]

witam
chwila zastanowienia... kupić czy nie?

[Ptaszysko16]

Napisane przez oliwka__

czarny flamaster u mnie też brud, kurz codziennie po pracy staram się coś tam ogarnąć w sumie już powoli wychodzę na prostą ale to taka prosta, że jak skończę będzie trzeba zaczynać od nowa

podziel się pomidorówką

Gratuluję kolejnych ciuszków dla maleństwa


Ja wczoraj ruszyłam swoje 4 litery bo waga idzie do góry w zastraszającym tempie i po długiej przerwie powróciłam na orbitreka, jako że do maja na nim ćwiczyłam a później przerzuciłam się na rower to tak na minimalnym obciązeniu 17 minuterk w sumie się nie zmęczyłam nic ale przesilać się nie będę a zawsze troszkę ruchu.
I tak sobie myślę, że może tak dwa razy dziennie po te 15 minutek zamiast spacerku jak na dworze brzydko zimno deszczowo jakby nie było zawsze jakiś ruch
A jutro idę na basen mam nadzieję, że ochota mi nie przejdzie bo samej tak dziwnie ale to też ruch póki jeszcze mogę

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



Ptaszysko16 wydaje mi się, że funkcjonalne to to na pewno będzie i fajne szczególnie do mieszkania. Choć ja mam dużo miejsca a maleństwo będzie prawdopodobnie mieć pokój na poddaszy ponad 50m to też myślałam nad czymś takim
Ale tak oglądam te mebelki i sama nie wiem jakie już zgłupiałam Im więcej oglądam przeglądam tym większy mętlik w głowie i nie wiem sama co wybrać

no my mamy mieszkanie 2 pokojowe (wynajmujemy) więc roznie to moze być za jakis czas. w pokoju 2 gdzie ma bąbel spać sa juz nasze biurka bo musimy mieć z męzem gdzie pracowac także takie cos mi sie wlasnie wydawało fajne bo będę miała gdzie klamoty popakować a jak będe chciała osobno lożko komodę regal to się mogę nie zmieścić

[pani22ka]

Napisane przez oliwka__

a maleństwo będzie prawdopodobnie mieć pokój na poddaszy ponad 50m to też myślałam nad czymś takim

alez metraz : love:

Napisane przez Ptaszysko16

to się mogę nie zmieścić

no ja tez chyba bede musiala lozeczko podwiesic na hakach
makabra....

[klementyna1]

Napisane przez misiulka06

witam
chwila zastanowienia... kupić czy nie?

kupić!


ptaszysko super to łóżeczko i pokoik w jednym:P

[Ptaszysko16]

Napisane przez pani22ka

alez metraz : love:

no ja tez chyba bede musiala lozeczko podwiesic na hakach
makabra....

ty może hamak zrobimy dzieciakom? albo namiot

[monicca1989]

Napisane przez Ptaszysko16

co myślicie?
chodzi mi raczej o funkcjonalność tego.

http://allegro.pl/bellamy-combo-mebl...764342788.html

może któraś cos takiego na żywo widziała

Wygląda bardzo fajnie ale 1500 trochę drogo, ja wolałabym kupić osobno komodę i łóżeczko z Klupś mi sie strasznie podobają i cena ok 700zł za komplet.