Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

[metkaa]

czesc

Miszi szymon tez mowi wierszyki, teraz ma faze na pana Hilarego

ale dzis mialam nocke, wieczorem zawozilam moja siostre na imprezke no i potem trzeba bylo po nia jechac, zadzwonila o 3,20, tz pojechal ale ja nie moglam usnac prze 2 godz jak w koncu przysnelam to na gorze sasiad wrocil pewnie tez z imprezki i babka zrobila mu awanture, darla sie jak nie wiem, a o 6 moje dziecko wstalo gotowe do zabawy

[stalowamagnolia]

Wasze dzieciaczki już mówią wierszyki? Nie no, szczęka opada

metkaa, no to miałaś nockę z przygodami kochana, nic przyjemnego

gosiaczek, ooo widzisz - hot wheels to strzał w dziesiątkę! Marcel byłby zachwycony, też ma fazę na auta. Tak myślałam, że ta skrzynka z narzędziami pewnie szybko by mu się znudziła. Dziękować

Dzisiaj jest Marcina, przyznać się bez bicia ile rogali już wszamałyście? Wiem, że nie wszędzie "obowiązuje" ten zwyczaj. Ja olałam dietę i wciągnęłam już jednego, po południu zjem drugiego, mam jeszcze całą blachę szarlotki - wczoraj upiekłam A sio dieto, a sio haha

[metkaa]

stalowa u nas sie nie jada rogali tzn nie ma takiej tradycji ale mam w lodowce ciasto francuskie to moze jakies rogaliczki bym zrobila

[Patrilla]

my dziś byliśmy na święcie gęsiny i oprócz niej obżarłam się słodyczami
co do reksa reks fisher price fajna mądra zabawka Pola teraz też się nią bawi
My myślimy o jakimś garażu, torze - dziś u znajomych super się bawił małym lego, ale ja moim dzieciom nie ufam są dość pomysłowe na razie nie będę kusić losu
co do kuchni Bruno ma po Poli z Lidla kuchnię idealna do jego rozmiaru + zestawy warzyw, owoców i garnków z Ikea - Polecam uwielbia gotować

[metkaa]

fajny ten piesek i kuchnia tez super pomysl

[Karola82]

Hej, hej, witam chorowicie, od jutra L4 ufff...ostatnio brałam w maju jak byłam chora więc pewnie w pracy mi wybaczą. Strasznie mnie rozłożyło na weekend, a taka ładna pogoda dziś była do tego mój dzisiaj w pracy cały dzień był... Na szczęście J. czuje się o wiele lepiej niż jej mama

Metkaa ja też już od dawna podaje Julce miód, ale taki prawdziwy i nie w dużych ilościach. Kawe zbożową też pije odkąd skończyła rok, kakao też od czasu do czasu od niedawna , na zwykłym mleku.

Co do przytulania to moja ciągle jest na etapie "tata to, tata tamto", jak przytulam tż to jest o niego zazdrosna i odpycha mnie mówiąc "nie". Tak się porobiło od wakacji, nie wiem o co chodzi Do tego ostatnio to ją tż usypia bo krzyczy "do taty", a 1,5 roku zawsze i tylko ja to robiłam

Prezenty - my kupiliśmy na Mikołaja młodej zjeżdżalnie która sprawdza się super, na BN planujemy lego duplo bo ma tylko dwa ludziki, od teściowej dostanie wózek głęboki dla lalki (spacerówkę ma u nas), od siostry tż pewnie lalkę (muszę zadbać by nie kupiła badziewia ) no i pewnie poprosimy o lego duplo również pod choinkę, albo o coś z ciastoliny bo ma już kilka fajnych rzeczy i świetnie się tym bawimy

ma_rose,Ty pewnie do lekarki chodzisz państwowo? bo oni tak faktycznie robią że raz na trymestr usg i tyle

Gosiaczku, fajnie mieć pewnie trzy siostry? U mnie moja koleżanka urodziła w tym samym czasie swoje drugie dziecko (pierwsze ma 8 lat) co ja, a ma 40 lat i planowane. Trochę czekali, z dwa lata ale nie widzę problemu z wiekiem....

Krem pod oczy - ja używam od dawna fajnych, ziołowych kremów z flos leku dost. w aptece i w drogeriach bo mam wrażliwe oczy, jestem zadowolona. Ale ten olej arganowy to ciekawa rzecz

Wierszyki - u mnie dziecko kończy niektóre wierszykowe zdania ale nie buduje ich sama i nie mówi całych wierszyków.

Masakra nadrobić wszystko...dobrej nocy

[la'Mbria]

hejka!

Prezenty - my kupiliśmy na Mikołaja młodej zjeżdżalnie

Karola, podrzuć jakiegoś linka, dużo miejsca zajmuje? ja bym chętnie kupiła młodemu...ale jeszcze się zastanawiam nad zrobieniem u stolarza łóżka piętrowego dla naszego młodzieńca własnie ze zjeżdzalnią widziałam taki pomysł gdzies w meblowym i napaliłam się na niego-widać u mnie niedosyt piętrowych łóżek z dzieciństwa

Stalowa ja też jestem w szoku z tymi wierszami, moje młode nie umie wierszyków chociaz ciągle mu coś tołkuję od "prosze państwa oto miś...przez lokomotywę brzechwy po ballady mickiewicza, nawet ostatnio pana tadeusza mu recytowałam z braku pomysłu- siedział z oczami jak pięć złotych wlepionymi we mnie aż żałuję że więcej nie pamiętałam, tylko inwokację
dziewczyny, wy z pamięci deklamujecie wierszyki?
bo ja to normalnie mam zaćmienie umysłu....ostatnio musiałam "panią twardowską" przypomnieć bo coś mi się pomyliło wstyd i hańba przy dziecku
Leon jedyne co dokańcza to balladę "tato" woła "tato ach tato nasz jedzie" i jak mu mówię "panią twardowską" to robi "ha-ha-hi-hi" a potem podpiera się pod boki-cudnie to wygląda
wczoraj dostał mini-lekcję patriotyzmu - śpiewaliśmy mu "legiony" i zabraliśmy na plac Piłsudskiego pokazać wartę honorową. Bił brawo i śpiewał po swojemu

MISZI- ja kupuję dużo kosmetyków min. olej arganowy tutaj- http://www.biochemiaurody.com/index.html polecam gorąco

[metkaa]

la'Mbria ja chyba jednak duzo wierszykow pamietam ale kupujemy tez takie ksiazeczki z wierszykami (jeden w ksiazce) Tuwima, Brzechwy, Konopnickiej

[magda-lenka*]

Hej

Ja z wierszyków to prawie nic nie pamiętam ... Puszczam za to małej piosenki dziecięce i śpiewamy sobie. Rozala umie zaśpiewać pięknie całość Aaa, kotki dwa - całe lato to śpiewała, aż do znudzenia Powie całość Idzie rak, noale to nie wierszyk...

la'Mbria, już od bardzo dawna zbieram się by kupić coś z biochemii i jakoś zebrać się nie mogę...boję się, że nie będę potrafiła zrobić jednak żadnego kremu, może chociaż jakiś hydrolat sobie kupię...

[O La La]

No hej laski

wierszyki-Moje dziecko jakoś nie chce mówic wierszyków, coś tam powtarza ale po jednej literce, najlepiej wychodzą Mu wyrazy w których są takie literki jak : "a, o, k, l , u, ł, b, dz".

Miszi - ja już po tym też wyłączam pralkę

Ja nawet nic nie wiem o takim święcie kiedy je się rogaliki.

[la'Mbria]

Napisane przez O La La

Ja nawet nic nie wiem o takim święcie kiedy je się rogaliki.

ja też

już od bardzo dawna zbieram się by kupić coś z biochemii i jakoś zebrać się nie mogę...boję się, że nie będę potrafiła zrobić jednak żadnego kremu

to nie bój nic w przesyłce z biochemii dostajesz wszystko wyliczone, przygotowane ilości, stężenia itp. twoje zadanie to:
-otworzyć sobie stronkę biochemii na której jest "przepis" na dane mazidło-czyli info w jakiej kolejności mieszać składniki,
- mieszać (załączonymi "mieszadełkami") poszczególne składniki we własciwej kolejności,
- używać regularnie zrobionego mazidła
no sama powiedz że nic trudnego?
Biochemia sprzedaje zestawy naprawdę dla "półdebili chemicznych- takich jak ja Co innego ZSK czy mazidła...ale te zestawy z BU są naprawdę łatwe, nie trzeba się przy nich zastanawiać, kombinować, mierzyć, ważyć itp
dasz radę, kupuj i działaj

[magda-lenka*]

Eh, faktycznie chyba musze wreszcie sprobowac. Przejrze jeszcze dokladnie ich oferte,uzbieram kase i do dziela! Nie podoba mi sie moja skora na dekoldzie,pojawily sie jakies podluzne zmarszczki,linie, koniecznie musze czyms to wygladzic. la'Mbria polecasz cos?

[la'Mbria]

Napisane przez magda-lenka*

Eh, faktycznie chyba musze wreszcie sprobowac. Przejrze jeszcze dokladnie ich oferte,uzbieram kase i do dziela! Nie podoba mi sie moja skora na dekoldzie,pojawily sie jakies podluzne zmarszczki,linie, koniecznie musze czyms to wygladzic. la'Mbria polecasz cos?

tylko nie zapomnij przygotowac sobie jednej wolnej półki w lodówce- biochemia wciąga
ja praktycznie większość smarowideł mam biochemicznych, jestem uzależniona od olejku pomarańczowego do zmywania makijażu- doskonaly produkt, ale dziwnie się go używa na początku (zmywa wszystko, nawet wodoodporny tusz i puder, ale dziwnie się "tłuszczem" zmywa, trzeba się do tego przyzwyczaić), poza tym mogę polecić własnie olej arganowy- dodaję do balsamów do ciała po parę kropli, oprócz tego żele hialuronowe, obecnie mam kwiatowy- jest cudny peptydowy też super- szczególnie na większe zmarchy stosuję razem z olejem arganowym-zamiast kremu przeciwzmarszczkowego -według mnie działa, ale na efekty trzeba regularnie zapracować, ja używam dobre pól roku jak nie dlużej takiej mieszkanki
ja używam jeszcze sporo rzeczy ze "zrób sobie krem" i "mazideł"...tam to dopiero można porządzić ale pół wypłaty na kosmetyki się wydaje

[ma_rose]

Witam,

Karola 82, faktem jest, że chodzę państwowo ale to nie mam najmniejszego znaczenia. Wcześniej chodziłam do tej samej placówki, tylko do innego lekarza (tamten już tam nie pracuje ) i przy Filipie miałam za każdym razem robione usg. Ta lekarka jest jakaś dziwna.

Metkaa co do miodu, podaję go ponieważ dostają go w żłobku i nic mu nie było. We wszystkich żłobkach jest dietetyczka dla takich maluchów i ona ustala co i jak. U nas mają zakaz używania cukru, jak muszą coś posłodzić to słodzą miodem.

Zabawki Mały dostanie na pewno jakieś zestawy LEGO Duplo, zastanawiam się też nad jakąś maskotką interaktywną, bo żadnej takiej nie ma. Może dostanie coś związanego z myszką Miki (bardzo lubi bajkę Klub Myszki Miki). Chciałabym kupić mu Garaż poziomowy, bardzo lubi samochody a nie miał jeszcze okazji pobawić się czymś takim.

Pralka - na szczęście pralki nie włączy, bo mamy ładowaną od góry, ale za to włącza mi zmywarkę

Życzę miłego dnia

[Patrilla]

Ma rosa Bruno też fan Myszki Miki ale jak mu kupiliśmy książeczkę i maskotkę to olał kocha tylko bajkę i już fajnie zgaduje przedmioty potrzebne z Cośka
My też chcemy mu kupić garaż (gdzie my te zabawki pomieścimy)

[stalowamagnolia]

Hej gaduły!

Zjeżdżalnia? Świetny pomysł, tylko gdzie my ja wstawimy? Nie ważne, coś się wymyśli Karola, również proszę o link

Zaciekawiłyście mnie tą biochemią, ale niestety na dzień dzisiejszy nie mogę sobie na to pozwolić ze względów finansowych Bosh, kiedy ja w końcu zacznę zarabiać i stanę się niezależna???!!!

Ja mam kompletną dziurę i nie pamiętam ani jednego wiersza ze szkoły, ale obciach
Jedyne co mi utkwiło jako tako w głowie to inwokacja.

[O La La]

Napisane przez stalowamagnolia

Bosh, kiedy ja w końcu zacznę zarabiać i stanę się niezależna???!!!

O ja też bym chciała,nawet nie wiecie jak mnie do tego ciągnie.Najgorsze jest to że moglibyśmy się przeprowadzic bliżej moich rodziców i bym mogła, a tak...chyba sama sobie robię na złośc !!!Cały czas myślę nad tym co tu robic. Wychodzi na to że czeka mnie jeszcze przynajmniej ok.4 lat takiego siedzenia-zwariowac można !!!Ostatnio tak mnie to dobija że szooook !

Napisane przez stalowamagnolia

Ja mam kompletną dziurę i nie pamiętam ani jednego wiersza ze szkoły, ale obciach
Jedyne co mi utkwiło jako tako w głowie to inwokacja.

Ojjoj wątpie żeby Marcelowi spodobało się reytowanie tego pójdzie do szkoły to na pewno będziesz mogła Go poduczyc, a teraz daj mu się cieszyc beztroskim dzieciństwem

[metkaa]

inwokacje tez pamietam ale tego dziecku nie recytuje a na powaznie to mowie mu wierszyki typu, prosze panstwa oto mis, albo to jest pstryczek elektryczek, albo poszla ola do przedszkola, takie krociutkie rymowanki

[O La La]

Dziewczyny mam do Was pytanie ??? Czy Wasze dzieciaczki miewają lęki nocne ???
Właśnie czytałam trochę na ten temat w necie i trochę sie uspokoiłam, ale ogólnie straaasznie to wygląda.Mój I. miewa takie ze 2x w miesiącu, dla mnie to szok, jak dziecko w nocy tak straszliwie krzyczy, nie da się przytulic,odpycha trwa to z ok. pół godz.zasypia u mnie na rękach.
Ale wiecie może coś więcej na ten temat ???
Ponoc to normalnei z wiekiem samo przechodzi, ale rozważam żeby możew nocy paliła się lampka...

[la'Mbria]

hej Laseczki!
Inwokacja nie jest zła...to 13sto zgłoskowiec- dobrze sie przy tym usypia
nie nabijam się, powaznie mówię- jako osoba, której słoń na ucho mocno nadepnął i jeszcze przytupał, nie zaśpiewam z własnej woli nic mojemu dziecku, bo mi go szkoda najzwyczajniej...
Recytowałam moim młodszym braciakom i Pana Tadeusza i Iliadę- zasypiali w trymiga- mojej mamy sposób na uspanie dzieci- herbatka z rumianku z miodem+ recytacja jakiegoś 13-zgłoskowca i dzieciaki odpadają z Leonem nie mam problemu ze spaniem, więc recytować nie muszę, ale chciałabym, bo w tym wieku "samo wchodzi" do głowy i zostaje na długo (mnie rodzice nauczyli inwokacji z Iliady jak miałam 7 lat i do tej pory pamiętam) a ballady Mickiewicza babcia wbijała mi do głowy tez od maleńkiego i też tylko to pamietam, tych przedszkolnych wierszyków- nic nie umiem aż wstyd

Stalowa- biochemia wychodzi sporo taniej od kosmetyków drogeryjnych nawet tych ze średniej półki, także się zastanów nad tym, bo wcale tak drogo nie kosztuje
Jak twoja walka? Ja dziś się na razie trzymam, zobaczymy czy mi się uda wieczorem nie podjadać

[metkaa]

Napisane przez O La La

Dziewczyny mam do Was pytanie ??? Czy Wasze dzieciaczki miewają lęki nocne ???
Właśnie czytałam trochę na ten temat w necie i trochę sie uspokoiłam, ale ogólnie straaasznie to wygląda.Mój I. miewa takie ze 2x w miesiącu, dla mnie to szok, jak dziecko w nocy tak straszliwie krzyczy, nie da się przytulic,odpycha trwa to z ok. pół godz.zasypia u mnie na rękach.
Ale wiecie może coś więcej na ten temat ???
Ponoc to normalnei z wiekiem samo przechodzi, ale rozważam żeby możew nocy paliła się lampka...

ja nic na ten temat nie wiem, szymon koszmarow nie miewa wiec nie czytalam o tym

[karolinaP103]

Napisane przez O La La

Dziewczyny mam do Was pytanie ??? Czy Wasze dzieciaczki miewają lęki nocne ???
Właśnie czytałam trochę na ten temat w necie i trochę sie uspokoiłam, ale ogólnie straaasznie to wygląda.Mój I. miewa takie ze 2x w miesiącu, dla mnie to szok, jak dziecko w nocy tak straszliwie krzyczy, nie da się przytulic,odpycha trwa to z ok. pół godz.zasypia u mnie na rękach.
Ale wiecie może coś więcej na ten temat ???
Ponoc to normalnei z wiekiem samo przechodzi, ale rozważam żeby możew nocy paliła się lampka...

W tym wieku (prawie 2 lata ) córka maiła mega lęki nocne prawie co noc był wrzask i płacz. Synek nie ma jeszcze tego ale lada dzień się spodziewam
Opowiem wam hit dnia: córka (prawie 5 lat) pyta się mnie : " mamo, za ile numerków będzie dziecko?"

Tłumaczenie: " za ile numerków"- za ile dni na kalendarzu, "będzie dziecko"- będzie dzieciątko czyli wigilia
Dzieci rozbrajają czasami tekstami

[asiuk]

Cześć!

Nie miałam netu w pracy, więc Was nie odwiedzałam.

Znamiona - chodzę do dermatologa prywatnie, ale usuwam z NFZ, bo to spory koszt (usunięcie + badanie histopatologiczne to co najmniej 300 zł za jedno malutkie znamię). Dermatolog polecił mi świetną panią chirurg w państwowej poradni i jestem bardzo zadowolona.
Mój dermatolog każe wycinać tylko to, co jej zdaniem trzeba koniecznie usunąć. Sama mam wystające pieprzyki, które olała podczas badania.
Dwa poprzednie znamiona, które usunęłam, były tzw. znamionami brzeżnymi. Z takich znamion może powstać czerniak. Za tydzień idę na ściągnięcie szwów i odbiór wyniku. Mój mąż ma też jedno znamię do wycięcia.

[magda-lenka*]

la'Mbria, dzięki dobra kobieto

lęki nocne - u nas nie ma i mam nadzieję, że nie będzie, bo brzmi strasznie...

Jestem padnięta, fizycznie wykończył mnie ten dzisiejszy aerobik, ale za to psychicznie wręcz przeciwnie

[metkaa]

czesc

Napisane przez magda-lenka*

Jestem padnięta, fizycznie wykończył mnie ten dzisiejszy aerobik, ale za to psychicznie wręcz przeciwnie

no to super,

tz sie pochorowal od 5 nie spalismy bo tak smarkal

[elizziak]

Cześć dziewczyny Już połowa tygodnia, szybko mi dni lecą ostatnio jakoś.

Co do lęków nocnych, mój synek ich nie ma. Ładnie przesypia całe noce bez pobudek.

O prezentach też już myślę, rodzice chcą kupić Małemu rowerek już na lato, chrzestna myśli nad rowerkiem biegowym. Ja sama zastanawiam się nad zjeżdżalnią/torem dla samochodzików.

O kosmetykach nie rozmawiam mam ich stanowczo za dużo, stosuję od kilku lat krem pod oczy, inny krem na dzień i na noc. Robię peelingi, maseczki...

[O La La]

KarolinaP103; spodziewasz się o czym pomyślałam zanim przeczytałam tłumaczenie tych numerków dobre !!!
A kiedy te lęki się u Was skończyły i jak przebiegały ??? Robiłaś coś żeby je złagodzic, jak sobie z nimi radziłaś ??? Pytałaś lekarza o nie ???
Zostawiałaś np.w pokoju zapaloną lampkę na noc czy coś podobnego ???
Napisz coś więcej bo mnie ten temat jak na razie bardzo interesuje.

[karolinaP103]

Nocne lęki skończyły się ok 3,5 roku życia. Pomagała lampka w przedpokoju. Specjalnie kupiliśmy taką słabą , energooszczędną,żeby paliła się przez całą noc. Przerażały ją ubrania na fotelu ( to był stwór), ciche dźwięki np lodówka sąsiadów
Zawsze pomagało przytulenie i warowanie przy niej aż zaśnie. Lęki jak się nagle pojawiły tak znikły. Owszem do dziś czasami się boi (np. wczoraj nie chciała zasnąć bo śniły jej się aligatory) ale to typ wrażliwca i wiele niewinnych rzeczy ją przeraża

[stalowamagnolia]

Te lęki nocne to coś strasznego! Myślałam, że dzieci w tym wieku jeszcze ich nie miewają. U nas odpukać na razie noce przebiegają bardzo spokojnie.

la'Mbria, nic mi nie mów. Stanowczo za dużo dziś zjadłam słodyczy Jestem przerażona swoim zachowaniem, od jutra zaczynam na nowo ( a niby już żadna siła nie miała mnie zmusić do zjedzenia słodkiego co nie co ).

karolina, byłam pewna, że małej chodzi o dziecko w brzuszku haha Dobre

[la'Mbria]

Stalowa bierz się od jutra do roboty Kochana!
ja się zapisałam na ćwiczenia "moje nowe ciało" tak się nazywają...zobaczymy czy będzie fajne to nowe ciało
noo i w przypływie mocy i chęci kupiłam karnet na basen- w piątek idę pierwszy raz na 6 rano oj coś czuję że będzie się działo ostroooo....

Leon przesypia ładnie całe noce, na razie nie ma lęków...ale za to wszędzie ciąga ze sobą maskotkę- spi, je,do żlobka chodzi z jedną ulubioną maskotką. Bez maskotki nawet nie zje kolacji, nie położy się...masakra jakaś.

Elizziak ja mam osobną półeczkę w lodówce na mazidła, poza tym kolorówki mam tyyyyyle, że się nie mieści w kuferek (a i tak prawie nie używam odkąd mam permanentny to się praktycznie nie maluję)...drogeryjne i apteczne kosmetyki na razie zużywam i sama sobie nałożyłam zakaz kupowania następnych
Ogólnie jestem bardzo napalona na samorobione kosmetyki, no i strasznie mnie ciągnie do robienia w domu zabiegów kosmetycznych typu mikrodermabrazja, peeling kawitacyjny, sono- i jonoforeza, dermaroller....lubię experymentować na własnej mordce, ostatnio mi to nawet na dobre wychodzi