Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3.

[slonecznikow_a]

Napisane przez szakal165

bo ja wysylam czasem 1 miesiecznie tylko, bo nie ma ofert na jakie w miarę spełniałabym wymagania.

Ograniczasz się tylko do odpowiadania na ogłoszenia? Błąd. Duży błąd

[201609081836]

To i tak dobrze u mnie do biura komunikatywny ang. Lub niem. Albo stopień albo i to i to.

Ja stawiam na szczęście...

U mnie w sklepie obuwniczym jest taka jedna rusza się jak mucha w smoleD
Nie źebym się czepiała ale masakra.
Jak jestem tam. To zawsze sama szukam sobie rozmiar i kolor.
Jak jestem z kimś to teź im szukam.
Zresztą zabawne historie są z tą laską.
Ostatnio koleźanka stwierdziła źe tak to jest jak ze znacznym stopniem zatrudniają do pracy fizycznej.
Ja rozumiem owszem powinna być jakaś równość ale teraz to juź przesada jest.

[tajkuna]

Napisane przez szakal165

no wiem, zrozumiałam co powiedzialas, sonne.
To"bardzo smieszne "odnosilo sie do ilosci cv przez ciebie wyslanych... bo ja wysylam czasem 1 miesiecznie tylko, bo nie ma ofert na jakie w miarę spełniałabym wymagania.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

no wiem, zrozumiałam co powiedzialas, sonne.
To"bardzo smieszne "odnosilo sie do ilosci cv przez ciebie wyslanych... bo ja wysylam czasem 1 miesiecznie tylko, bo nie ma ofert na jakie w miarę spełniałabym wymagania.

Ja to śle CV również na ogłoszenia, gdzie wymagają doświadczenie. Bo tak naprawdę teraz nie ma ogłoszeń, gdzie by doświadczenia nie wymagali. I gdybym patrzyła na wymóg doświadczenie i takie ogłoszenia odrzucała to ani jednego CV w miesiącu bym nie wysłała. Ja to śle z automatu na wszystkie ogłoszenia.

Swego czasu jak chodziłam ze CV osobiście, to nawet nie chcieli go przyjmować lub za bramę do kadr wpuszczać. Pamiętam jak raz byłam w jednej firmie u kadrowej zapytać o prace lub staż, to mi powiedziała , że nie ma szans na staż u nich, a duża firma dawniej to była ani na pracę tym bardziej. A na koniec dodała, ja mam synową po studiach, która szuka pracy i jak będzie jakieś wolne stanowisko, to ona ma pierwszeństwo pracy i ona tą pracę dostanie. Kadrowa ta akurat znała się z moją mamą, bo kiedyś fizycznie mama u nich pracowała. Pewnie od razu stwierdziła, nie ten status społeczny co trzeba i nawet staż u nich mi się nie należy.

[myboyismine]

Sonne a tylko na konkretne wysyłasz?? do jakiegoś baru czy coś w tym stylu niechciałabyś w międzyczasie próbować?

[slonecznikow_a]

W mojej gminie w ogóle nikt się nie ogłasza - jak wpiszę nazwę gminy + praca w google to nie ma żadnych wyników
A jednak ludzie pracują. Pracodawcom nie chce się dawać ogłoszenia, skoro ciągle ktoś przychodzi z CV i pyta o pracę. Jak kogoś potrzebują, to wybierają z CV, które mają w bazie, tzn. w segregatorze albo w biurku

[szakal165]

Napisane przez slonecznikow_a

Ograniczasz się tylko do odpowiadania na ogłoszenia? Błąd. Duży błąd

tak, jak mówiłam, 2 lata temu obleciałam miasto, nosząc cv. Patrzyli na mnie jak na kosmitkę, poza tym nosiłam też podania o staż- nigdzie mnie nie chcieli, ponadto czasem nawet nie można było zostawić podania.

[niv_]

Napisane przez slonecznikow_a

W mojej gminie w ogóle nikt się nie ogłasza - jak wpiszę nazwę gminy + praca w google to nie ma żadnych wyników
A jednak ludzie pracują. Pracodawcom nie chce się dawać ogłoszenia, skoro ciągle ktoś przychodzi z CV i pyta o pracę. Jak kogoś potrzebują, to wybierają z CV, które mają w bazie, tzn. w segregatorze albo w biurku

To prawda trzeba próbować tak i tak.

Z tym, że u mnie np. nic nie ma same banki, agencje ubezpieczeniowe. W okolicy są dwie większe firmy i one rekrutują pracowników za pomocą ogłoszeń na stronach interenetowych albo jeżeli dana osoba ma dojścia to po znajomości.

Znajoma szuka pracy chodziła z Cv po sklepach i ją wyśmiali. Buraki są wszędzie olewajcie takie osoby, nie przejmujcie się tym co mówią.

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez sonnewampire

Srednio czyli w miesiącu 4 w porywach moźe do 8.
Tyle że moje miasto, Rzeszów i miasto w świętokrzyskim.
Gdyby liczyć tylko moje to było by gorzej o ile to moźliwe.
Az sobie na wolnym czasie zlicze ile udało się wysłac od kilkunastu miesięcy.
To brak słow odnosiło się do tej babki.
Nie do Twojej wypowiedzi.

Ja od końca czerwca wysłałam 34 CV na oferty z neta, do firm bez ogłoszeń nie liczę...
Z tym, że nie wysyłam po kilka razy na to samo ogłoszenie jak się pojawi ponownie po jakimś czasie. No i w tym czasie z miesiąc w sumie miałam przerwę w szukaniu
Ale jestem dobrej myśli w tym tyg już 4 wysłałam, a dopiero wtorek
(a i mieszkam w mieście gdzie mieszka 37 071 ludzi czyli w bardzo małym miasteczku )

[201609081836]

Szakal to dobrzeźe wszystko jasne.
Bo jak przeczytałam swoją wypowiedź ponownie to mogło dziwnie zabrzmieć.


Niv - nom prawda.
Nie mieszkam w Rzeszowie ale czasem tam wysyłam jak jest coś ciekawego.
Jakaś praca która zaczyna się od 10 albo chociaź od 8 bo wcześniej nie mam dojazdu a dojazd np.busem coś ok 1 h.


Beznadzieja nawet ostatnio w przychodni nasluchałam się jak to u mnie w mieście nie ma perspektyw.
Jasne kaźdy o tym wie tylko jak się wyrwać. Dupa blada

[tajkuna]

Czasami przynoszone CV do biur lądują po jakimś czasie w koszu. Jak się zapełni segregator cały a przychodzą nowe CV, to stare wyrzucają. W szkole nikt CV nie czytał i nikt do nich nie wracał. A codziennie znoszone były. Nikt z tych co przynieśli nie był zatrudniany. Jak nawet na początku roku jakaś nowa osoba nauczyciel została zatrudniona, to nie była to osoba z tych co CV przynieśli. . Po prostu wyciągałam CV z koszulki , dziurkowałam je , wkładałam do segregatora a koszulka szła na potrzeby szkoły. Po jakimś czasie się już nie mieściły w 3 segregatorze i zastanawiały się panie co z tym z zrobić. Szkoda było brać 4 segregatora na CV.

[niv_]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Ale jestem dobrej myśli w tym tyg już 4 wysłałam, a dopiero wtorek
(a i mieszkam w mieście gdzie mieszka 37 071 ludzi czyli w bardzo małym miasteczku )

Mieszkam koło miasta gdzie liczba mieszkanców jest o połowę mniejsza, to dopiero miasteczko.

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez niv_

Mieszkam koło miasta gdzie liczba mieszkanców jest o połowę mniejsza, to dopiero miasteczko.

Dlatego jeszcze nie narzekam bo inni mają gorzej, chociaż jakbym zrealizowała swoje plany z przeszłości to już dawno by mnie tu nie było Ale w Rzeszowie też lipa z tego co piszecie, także możliwe, że dalej bym pracy szukała

Wiecie co, odkryłam coś bardzo niebezpiecznego dla mojego portfela...kolczyki wkrętki na allegro, taniutkie strasznie...po co ja w to wchodziłam

[201609081836]

Napisane przez myboyismine

Sonne a tylko na konkretne wysyłasz?? do jakiegoś baru czy coś w tym stylu niechciałabyś w międzyczasie próbować?

hm wiesz ja nie wiem co konkretnego bym chciała robić
Znaczy się jest kilka zawodów w których chciałabym "siedzieć" ale tam nie ma szans
Więc celuje na biuro,poczte ale nie ma ofert.
Więc wysyłam na sklepy mam dośw.tutaj...ale teź nic nie ma.
Więc podsumowując szukam wszędzie
i dupa.
Co prawda do Rzeszowa np. do galerii raczej nie wysyłam bo od rana otwierają a ja nie mam dojazdu by być przed 6 np.w spożywczym.

[szakal165]

W ciągu 3,5 roku z up byłam na aż 5 rozmowach o staż
cv ile wysłałam? Nie policzę, ale na pewno powyżej 100, może 200. Teraz już nawet rodzina postawiła na mnie krzyżyk, nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.

[201609081836]

Jak się zanosi CV osobiście to często pracowniycy z miejsca wywalają.
Dlatego zawsze do kierownika.
Co prawda tutaj też często są od razu wywalane ale czasem może się poszczęšcić
W takim jednym markecie babka mówiła że do miesiąca trzymają a poźniej leca wszystkie "cefałki" do kosza.
A miesięcznie ma średnio 200 CV w moim mieście bez ogłoszenia ot tak ludzie przynoszą.

[tajkuna]

Mało nie zemdlałam. Przeczytajcie same. http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...,11700229.html

"Imię: Dorota


Wiek: 27 lat

Miejsce zamieszkania: Legionowo

Wykształcenie: inżynier ochrony środowiska

Doświadczenie w zawodzie: 3-miesięczne praktyki w Portach Lotniczych

Czas szukania pracy: 8 miesięcy

Liczba wysłanych CV: ok. 3,5 tys.

Liczba odbytych rozmów kwalifikacyjnych: 15"

Trzy i pół tysiąca wysłanych CV. I nic, praktycznie zero odzewu. W końcu Dorota postanowiła przeprowadzić mały eksperyment. Zamieściła na Gumtree ogłoszenie jako pracodawca. Wpisała, że poszukuje pracownika biurowego do firmy ogólnobudowlanej. W ramach obowiązków - sporządzanie ofert, kosztorysy itd. Wyglądało dokładnie tak jak to, którego sama szukała. Myślała - przyjdzie parę maili, zobaczy tylko, jacy ludzie aplikują i jak wypada na ich tle. W ciągu dwóch godzin zapchała jej się skrzynka. Z ponad 850 zgłoszeń otworzyła pierwsze lepsze. A tam: dwa kierunki, trzy lata w Stanach, cztery lata doświadczenia, Erasmus, staże. Do zwykłej biurowej pracy. - Nie wierzyłam własnym oczom. To czego ja się spodziewałam?

"Imię: Magda

Wiek: 23 lata

Miejsce zamieszkania: Warszawa

Wykształcenie: licencjat z resocjalizacji (Nauczycielskie Kolegium w Białymstoku), zarządzanie zasobami ludzkimi (SWPS - w trakcie)

Doświadczenie w zawodzie: brak

Czas szukania pracy: półtora miesiąca

Liczba wysłanych CV: ok. 800

Liczba odbytych rozmów kwalifikacyjnych: 20"

Nie czytałam dokładnie art przyznaję bez bicia. Zaniemówiłam już na samym początku. 3,5 tyś wysłanych CV. To nasze liczby są marne. Przy takiej ilości CV jakie my wysłałyśmy to nasze są prawie zero.
Także szakal, sonne nam jeszcze daleko do pracy, bo jakim sposobem my taką ilość CV wyślemy.

[myboyismine]

to i tak dobrze jak up wysyła na staż... u mnie takich rzeczy niestety nie ma

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

szczerze? nie wierzę żeby wysłała tyle cv i tylko tyle rozmów

[Wicked_Girl]

Napisane przez tajkuna

Mało nie zemdlałam. Przeczytajcie sami. http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...,11700229.html

"Imię: Dorota


Wiek: 27 lat

Miejsce zamieszkania: Legionowo

Wykształcenie: inżynier ochrony środowiska

Doświadczenie w zawodzie: 3-miesięczne praktyki w Portach Lotniczych

Czas szukania pracy: 8 miesięcy

Liczba wysłanych CV: ok. 3,5 tys.

Liczba odbytych rozmów kwalifikacyjnych: 15"

Trzy i pół tysiąca wysłanych CV. I nic, praktycznie zero odzewu. W końcu Dorota postanowiła przeprowadzić mały eksperyment. Zamieściła na Gumtree ogłoszenie jako pracodawca. Wpisała, że poszukuje pracownika biurowego do firmy ogólnobudowlanej. W ramach obowiązków - sporządzanie ofert, kosztorysy itd. Wyglądało dokładnie tak jak to, którego sama szukała. Myślała - przyjdzie parę maili, zobaczy tylko, jacy ludzie aplikują i jak wypada na ich tle. W ciągu dwóch godzin zapchała jej się skrzynka. Z ponad 850 zgłoszeń otworzyła pierwsze lepsze. A tam: dwa kierunki, trzy lata w Stanach, cztery lata doświadczenia, Erasmus, staże. Do zwykłej biurowej pracy. - Nie wierzyłam własnym oczom. To czego ja się spodziewałam?

"Imię: Magda

Wiek: 23 lata

Miejsce zamieszkania: Warszawa

Wykształcenie: licencjat z resocjalizacji (Nauczycielskie Kolegium w Białymstoku), zarządzanie zasobami ludzkimi (SWPS - w trakcie)

Doświadczenie w zawodzie: brak

Czas szukania pracy: półtora miesiąca

Liczba wysłanych CV: ok. 800

Liczba odbytych rozmów kwalifikacyjnych: 20"

Nie czytałam dokładnie art przyznaję bez bicia. Zaniemówiłam już na samym początku. 3,5 tyś wysłanych CV. To nasze liczby są marne. Przy takiej ilości CV jakie my wysłałyśmy to nasze są prawie zero.

27 lat i 3 mies. praktyki

[!!&*Monia*&!!]

Napisane przez Wicked_Girl

27 lat i 3 mies. praktyki

Może wieczny student?? coś tu nie gra

[niv_]

Takujna wiem, że olewasz innych, ale na Boga miej sumienie i zlituj się. Nie ma dnia żebyś nie zamieściła czegoś w takim klimacie. Pytam po co? Raz na jakiś czas ok, ale Ty już przeginasz. Nie szkoda Ci czasu i nerwów na takie ogłoszenia, czy artykuły.

Tia...3,5 tys. podań 15 rozmów...nawet taki pesymista jak ja, w to nie wierzy.

[szakal165]

Napisane przez myboyismine

to i tak dobrze jak up wysyła na staż... u mnie takich rzeczy niestety nie ma

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

szczerze? nie wierzę żeby wysłała tyle cv i tylko tyle rozmów

nie wysyła. Wysyła jedynie na casting, co z tego, skoro oprócz mnie przyjdzie 15 osób. I tak mnie nie wybiorą nigdy

[tajkuna]

Polecam przeczytajcie cały art. Ja przeczytałam właśnie.
Cytuje
"Moje wymagania się zmieniły. Gwałtownie zmniejszyły się oczekiwania, a wzrósł dystans, jaki jestem gotowa pokonać w drodze do pracy. Kiedyś myślałam: do magazynu nie pójdę. Ale ostatnio wysłałam do jednego CV. Nie przyjęli mnie, bo nie mam doświadczenia. A praca polegała na sprawdzaniu, czy są dwa buty - lewy i prawy. No to rzeczywiście trzeba mieć wielkie doświadczenie. Ale teraz wszędzie tak jest. Nawet jak w Białymstoku chciałam zatrudnić się do sprzątania mieszkań po remontach, to usłyszałam, że potrzebne są referencje. Ja na to: ''Proszę pani, przecież ja mam dwupiętrowy dom, wiem, jak się sprząta''. Ale ona, że bez doświadczenia nie przyjmie."

Nie wiem czy to prawda co tu piszą. Jeśli tak, to nie potrafię nawet tego skomentować.

Wawa duże miasto, mogła wysyłać CV codziennie do firm, które się nie ogłaszały, do sklepów, na magazyn itd i stąd się jej tyle uzbierało.
Tusia z wawy, trzeba jej zapytać, czy to możliwe by wysłać w wawie 3, 5 tyś CV. Lepiej od nas będzie wiedzieć.

[Wicked_Girl]

Napisane przez !!&*Monia*&!!

Może wieczny student?? coś tu nie gra

[niv_]

Napisane przez tajkuna

Polecam przeczytajcie cały art. Ja przeczytałam właśnie.
Cytuje
"Moje wymagania się zmieniły. Gwałtownie zmniejszyły się oczekiwania, a wzrósł dystans, jaki jestem gotowa pokonać w drodze do pracy. Kiedyś myślałam: do magazynu nie pójdę. Ale ostatnio wysłałam do jednego CV. Nie przyjęli mnie, bo nie mam doświadczenia. A praca polegała na sprawdzaniu, czy są dwa buty - lewy i prawy. No to rzeczywiście trzeba mieć wielkie doświadczenie. Ale teraz wszędzie tak jest. Nawet jak w Białymstoku chciałam zatrudnić się do sprzątania mieszkań po remontach, to usłyszałam, że potrzebne są referencje. Ja na to: ''Proszę pani, przecież ja mam dwupiętrowy dom, wiem, jak się sprząta''. Ale ona, że bez doświadczenia nie przyjmie."
Nie wiem czy to prawda co tu piszą. Jeśli tak, to nie potrafię nawet tego skomentować.

LITOŚCI

[Domina]

Po miesiącu szczęście że mam pracę znów powracam do was... Na początku października dostałam pracę, po miesiącu podziękowano mi ze względu na to że rozwiązują cały team.. jednym słowem redukcja etatów.. Tak pod koniec roku, przed świętami.... nie interesując się czy człowiek ma za co żyć, że pod koniec roku ciężko..... i znów wróciły chwile załamania...

Za niedługo minie rok od obrony a tu pracy nie ma.... nie poszłam na studia magisterskie bo nie ma pieniędzy . Poszłam na bezpłatne studium policealne na technika usług kosmetycznych i to jest jakaś moja jedyna nadzieja . Żałuję że poszłam na zarządzanie zasobami ludzkimi bo nigdzie nie można się po tym kierunku do pracy dostać... co z tego że mam 3 miesięczne praktyki jak nawet nie dopuścili mnie do bycia na rozmowach kwalifikacyjnych

Ehh... a tu koniec roku i ogłoszeń brak...

[tajkuna]

Napisane przez Wicked_Girl

Napisz coś o sobie ? Co studiowałaś ? W jak dużym mieście szukasz pracy , jakie to województwo ? Chyba nie dawno do nas dołączyłaś ?

[niv_]

Napisane przez Domina

Po miesiącu szczęście że mam pracę znów powracam do was... Na początku października dostałam pracę, po miesiącu podziękowano mi ze względu na to że rozwiązują cały team.. jednym słowem redukcja etatów.. Tak pod koniec roku, przed świętami.... nie interesując się czy człowiek ma za co żyć, że pod koniec roku ciężko..... i znów wróciły chwile załamania...

Za niedługo minie rok od obrony a tu pracy nie ma.... nie poszłam na studia magisterskie bo nie ma pieniędzy . Poszłam na bezpłatne studium policealne na technika usług kosmetycznych i to jest jakaś moja jedyna nadzieja . Żałuję że poszłam na zarządzanie zasobami ludzkimi bo nigdzie nie można się po tym kierunku do pracy dostać... co z tego że mam 3 miesięczne praktyki jak nawet nie dopuścili mnie do bycia na rozmowach kwalifikacyjnych

Ehh... a tu koniec roku i ogłoszeń brak...

Niestety, teraz wszędzie obcinają etaty moja koleżanka też straciła pracę, po 10 latach jej podziękowali - firma znana, dobre stanowisko. W jakiej branży pracowałaś? Nie potrzebnie tylko dali Ci nadzieję.

[Wicked_Girl]

Napisane przez tajkuna

Napisz coś o sobie ? Co studiowałaś ? W jak dużym mieście szukasz pracy , jakie to województwo ? Chyba nie dawno do nas dołączyłaś ?

W tym roku skończyłam prawo, obecnie jestem sekretarką na stażu ( do stycznia), miasto duuże (woj. dolnośląskie), w przyszłym roku spróbuję dostać się na aplikację (chyba, że dostanę jakąś rozsądną ofertę)

[Domina]

Napisane przez niv_

Niestety, teraz wszędzie obcinają etaty moja koleżanka też straciła pracę, po 10 latach jej podziękowali - firma znana, dobre stanowisko. W jakiej branży pracowałaś? Nie potrzebnie tylko dali Ci nadzieję.

Pracowałam w koncernie tytoniowym jako hostessa... Wcześniej też pracowałam w tej branży tylko w firmie konkurencyjnej przez 1,5 roku. Poświęciłam swój czas... byłam w 100% dyspozycyjna aż tu nagle któregoś dnia mi podziękowano . Najgorsze jest to że przez cały wrzesień wysyłałam Cv i w październiku kiedy pracowałam nie zadzwonił ani jeden telefon . Nie wiem już naprawdę co mam robić.. Najgorsze że z żadnej ze stron nie mam wsparcia.. rodzice ciągle się wypytują czy coś znalazłam czy szukałam... Mam 23 lata i mam wrażenie że nie mam już szans na normalne życie.. na założenie rodziny i na życie na własny koszt . Wegetacja...

[tajkuna]

Napisane przez Wicked_Girl

W tym roku skończyłam prawo, obecnie jestem sekretarką na stażu ( do stycznia), miasto duuże (woj. dolnośląskie), w przyszłym roku spróbuję dostać się na aplikację (chyba, że dostanę jakąś rozsądną ofertę)

Nie masz szans po stażu być zatrudniona ? Niektóre up wymagają by pracodawca po stażu na jakiś czasu daną osobę zatrudnił.

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez Domina

Pracowałam w koncernie tytoniowym jako hostessa... Wcześniej też pracowałam w tej branży tylko w firmie konkurencyjnej przez 1,5 roku. Poświęciłam swój czas... byłam w 100% dyspozycyjna aż tu nagle któregoś dnia mi podziękowano . Najgorsze jest to że przez cały wrzesień wysyłałam Cv i w październiku kiedy pracowałam nie zadzwonił ani jeden telefon . Nie wiem już naprawdę co mam robić.. Najgorsze że z żadnej ze stron nie mam wsparcia.. rodzice ciągle się wypytują czy coś znalazłam czy szukałam... Mam 23 lata i mam wrażenie że nie mam już szans na normalne życie.. na założenie rodziny i na życie na własny koszt . Wegetacja...

Jesteś z Katowic ? Aż tak ciężko tam o pracę. Byłam tam ostatnio i mogę tyle powiedzieć, że fajne miasto tzn mili ludzie Zauważyłam też , że jest masa młodych ludzi w Katowicach . Na każdym kroku, przystanek, mpk ogrom studentów i młodych osób.