Jak pozbyć sie tej trzeciej!!! Sprawa b.pilna!

[marcelina73]

Napisane przez ninana

Dziewczyny pomóżcie! Wierzę, że wyobraźnię macie bujną i twórczą!
W grudniu poznałam faceta, od tamtej pory spotykamy się, związek się rozwija i jest cudownie, gdyby nie jeden duży problem, mieszka z panną. Mają za sobą trzyletni związek od pół roku żyją jakby obok siebie. Nie zmienia to faktu, że jemu jakoś trudno się jej pozbyć. Wiem zmiany nie są łatwe zwłaszcza dla facetów, powtarza tylko że jeszcze trochę musi tak być. I teraz przejdźmy do meritum, co zrobić, żeby ja stamtąd wykurzyć?
Tylko nie namawiajcie mnie żebym dała sobie spokój, bo tego nie zrobię
Liczę na Was, Kochane!!!

Kochana, mnie się wydaje, że to Ty masz bujną wyobraźnę.

[Spaza]

Napisane przez atka83

Niecierpie takich dziewczyn,które wchodzą w buciorami w cudze związki. Sory,za szczerośc,ale obrzydzenie mnie bierze.

Właśnie to miałam zamiar napisać

[ninana]

Możecie myśleć o mnie co rzewnie Wam się podoba, może rzeczywiście postepuje beznadziejnie, ale tak jak już pisałam chcę powalczyć i proszę mnie od tego nie odwodzić!!!

[KatarzynaJ]

Napisane przez ninana

Piękne... no nie chodziło mi żebyscie mi uswiadamiały jaka jest moja sytuacja, bo wiem, ale cóz miłość ślepą jest i postanowiłam troche powalczyć i szukam skutecznych sposobów

Ale jakiego Ty chcesz sposobu? Przecież nie jest to dziewczyna, z którą zerwal i która nie chce mu dać spokoju. Ona z nim mieszka więc jest z nim i pewnie mają jakiś kryzys. Może tak być, że cokolwiek zrobisz(podstęp, intryga) obróci się to przeciwko Tobie. Możesz coś zrobić, żeby ona się dowiedziała o was - ale co jak on zrobi z Ciebie napaloną idiotkę, że Ty sobie coś ubzdurałaś? Komu ona uwierzy, Tobie czy jemu? A tak na marginesie - straszny facet. Mam nadzieję, ze nigdy nie trafię na takiego tchórza.

[ninana]

I nie wydaje mi się żebym weszła w czyjś związek, jak to nazywacie z bucirami, bo na razie to on wszedł w moje

[kasia20a]

Spoko koleś, chyba jest mu na ręke mieszkać z byłą (?) skoro jeszcze się jej nie pozbył. Cała ta historia jest dziwna.Może on chce się zabawić i wciska Ci taką bajeczke, że to jego była i takie tam (ja bym nie uwierzyła)
Powinien najpierw definitywnie zakończyć poprzedni związek (wiąże się to z tym że laska opuszcza jego mieszkanie) i dopiero wtedy zaczynać następny.

[Kulkaaga]

Napisane przez ninana

Możecie myśleć o mnie co rzewnie Wam się podoba, może rzeczywiście postepuje beznadziejnie, ale tak jak już pisałam chcę powalczyć i proszę mnie od tego nie odwodzić!!!

Chcesz walczyć o oszukującego dwie kobiety faceta???
Nisko się cenisz jeśli tak...

[Spaza]

Napisane przez KatarzynaJ

Ale jakiego Ty chcesz sposobu? Przecież nie jest to dziewczyna, z którą zerwal i która nie chce mu dać spokoju. Ona z nim mieszka więc jest z nim i pewnie mają jakiś kryzys. Może tak być, że cokolwiek zrobisz(podstęp, intryga) obróci się to przeciwko Tobie. Możesz coś zrobić, żeby ona się dowiedziała o was - ale co jak on zrobi z Ciebie napaloną idiotkę, że Ty sobie coś ubzdurałaś? Komu ona uwierzy, Tobie czy jemu? A tak na marginesie - straszny facet. Mam nadzieję, ze nigdy nie trafię na takiego tchórza.

Nie zdziwiłabym się jakby między nimi było wszystko w najlepszym porządku. Niestety zbyt wiele takich sytuacji widziałam, a jednej nawet doświadczyłam

[madulka]

Raczej ty jestes ta trzecia wiec wiesz najlepiej jak sie mozesz jej pozbyc

[KatarzynaJ]

Napisane przez ninana

I nie wydaje mi się żebym weszła w czyjś związek, jak to nazywacie z bucirami, bo na razie to on wszedł w moje

Możliwe, że masz rację, że on Ci głowę zawraca. Tacy niestety są niektórzy faceci. Jedna kobieta im nie wystarczy. A jak potrafią z siebie ofiary robić, że ma źle w domu, ona go nie rozumie, bla bla bla.
Ale ty zgadzając się na to weszłaś w czyjeś życie z buciorami, ile Ty masz lat (nie gniewaj się) żeby nie zrozumieć, że pewnie nie jest tak jak on Ci opowiada. Ale nie pouczam, dam Ci radę.
1. Postaw sprawę jasno, jeśli chce Ciebie to ma z nią skończyć, ma się wyprowadzić,
2. Może drastyczniej, zdobądź jej nr telefonu i jej o was powiedz, tylko nie bądź zdziwiona jeśli go już nie zobaczysz.
Chociaz istnieje jakaś szansa, że on wybierze Ciebie. Życze Ci powodzenia, ale tak szczerze, bez złośliwości.

[atka83]

Napisane przez Spaza

Właśnie to miałam zamiar napisać

Piąteczka
Taka dziewczyna jak autorka wątku namieszała w moim poprzednim/byłym już związku,co zakończyło się rozstaniem i on odszedł do niej. Zresztą on też jest winny.Obydwoje są siebie warci.

Napisane przez ninana

Możecie myśleć o mnie co rzewnie Wam się podoba, może rzeczywiście postepuje beznadziejnie, ale tak jak już pisałam chcę powalczyć i proszę mnie od tego nie odwodzić!!!

O co/kogo ty chcesz wlaczyć,o faceta który powinienien być dla ciebie niedostępny??? Gdybym ja wiedziała,że facet ma niezałatwiony poprzedni związek i nadal jest/mieszka z dziewczyną,to nawet z takim gościem bym się nie spotykała,no chyba gdyby mnie oszukiwał to co innego i żyłabym w błogiej nieświadomości,że jest wolny.

Napisane przez ninana

I nie wydaje mi się żebym weszła w czyjś związek, jak to nazywacie z bucirami, bo na razie to on wszedł w moje

Sory,ale................. .
W jakie twoje życie wtargnął,dziewczyno to Ty pakujesz się w ICH związek.

Napisane przez kasia20a

Powinien najpierw definitywnie zakończyć poprzedni związek (wiąże się to z tym że laska opuszcza jego mieszkanie) i dopiero wtedy zaczynać następny.

Zgadzam się.

[ninana]

KatarzynaJ, w swej beznadziejności widzę choc u Ciebie jakies zrozumienie, myslałam właśnie nad telefonem. Bo cały problem jest w tym, że ona (przynajmniej oficjalnie, bo być może się domyśla) nic o moim istnieniu nie wie...

[kasia20a]

A skąd masz pewność że to jest jego mieszkanie, może on siedzi u niej?
Chyba tylko Tobie zależy na tym żeby się jej pozbyć.

[paula78]

Nie sa razema on nie zaprosil cie do siebie ?
zrob mu niespodzianke i zjaw sie u niego z butela wina

albo zrobisz to ostro albo taki trojkacik bedzie dlugo trwal a na koniec okaze sie ze on ma dziecko w drodze a ciebie kopnie ... i wyjdziesz na zolze ktora porobuje go odbic.

[Luba]

Prowokacyjka... ktoś się nudzi


A jak sprawa bardzo pilna, to nie ma wyjścia. NATYCHMIAST idz do niej i powiedz, żeby sie wynosiła. Bo to twój facet i koniec...
Po co ci intrygi, kawa na ławę i z głowy

[KatarzynaJ]

Napisane przez ninana

KatarzynaJ, w swej beznadziejności widzę choc u Ciebie jakies zrozumienie, myslałam właśnie nad telefonem. Bo cały problem jest w tym, że ona (przynajmniej oficjalnie, bo być może się domyśla) nic o moim istnieniu nie wie...

A nie żal Ci jej, jesli ona nie wie? Kobieta żyje sobie w nieświadomości gdzie sobie bywa jej facet. Wraca do domu, kładzie się z nią do łóżka i wszystko ok. Myślę, że ryzykujesz powiadomieniem jej o tym, ale powinna wiedzieć. Lepsze to niż jakby miało się to ciągnąć miesiącami, latami. Nie ma nic gorszego, gorszego ciosu od tego, jak dowiedzieć się że w koło wszyscy wiedzieli o zdradzie a zdradzana/zdradzany nie miał pojęcia. Chciałabym Ci poradzić, żebyć go zostawiła ale i tak tego nie słuchasz. Więc pozostaje tylko to co już wcześniej napisałam.

[Spaza]

Napisane przez atka83

Piąteczka
Taka dziewczyna jak autorka wątku namieszała w moim poprzednim/byłym już związku,co zakończyło się rozstaniem i on odszedł do niej. Zresztą on też jest winny.Obydwoje są siebie warci.

No właśnie byłam w identycznej sytuacji... Też odszedł do niej, bo ...ona była z nim w ciąży... Gdyby nie to długo pewnie jeszcze bym się nie dowiedziała...

[ninana]

Przykro mi że komuś sie nie ułożyło i ktos cos komus popsuł, a teraz ma uraz. Chcę wyjaśnić swoją sytuacje, proszę Was o pomoc a nie o naskakiwanie na mnie jaka to jestem wredna

[atka83]

Napisane przez Spaza

No właśnie byłam w identycznej sytuacji... Też odszedł do niej, bo ...ona była z nim w ciąży... Gdyby nie to długo pewnie jeszcze bym się nie dowiedziała...

O żesz kurna,wspólczuje
Co za typek..


To ja mam inną propozycje ninana,idz do Nich i wyzwij jego panne na pojedynek/walka w kisielu najlepiej,a on będzie sędzią.To dopiero podniesiesz jego męskie ego,że dwie babki się o niego biją,a która wygra zdobędzie rycerza na białym koniu

[Spaza]

Napisane przez atka83

O żesz kurna,wspólczuje
Co za typek..

Dzięki. Na szczęście już trochę czasu minęło od tej całej sytuacji. Teraz są małżeństwem, a on zdradza ją na prawo i lewo i to nie z jedną dziewczyną
Sama kilka razy na własne oczy widziałam

[kasia20a]

Napisane przez paula78

Nie sa razema on nie zaprosil cie do siebie ?
zrob mu niespodzianke i zjaw sie u niego z butela wina

albo zrobisz to ostro albo taki trojkacik bedzie dlugo trwal a na koniec okaze sie ze on ma dziecko w drodze a ciebie kopnie ... i wyjdziesz na zolze ktora porobuje go odbic.

No właśnie też się zastanawiam czy on ją zaprosił? bo skoro nie jest z tą panną(tylko mieszkają razem) to czemu nie zaprosi jej do siebie przecież nie ma wobec niej żadnych zobowiązań(tej z którą mieszka) w końcu to ona siedzi u niego i musi się dostosować do tego kto go odwiedza.

[Kulkaaga]

Napisane przez ninana

Przykro mi że komuś sie nie ułożyło i ktos cos komus popsuł, a teraz ma uraz. Chcę wyjaśnić swoją sytuacje, proszę Was o pomoc a nie o naskakiwanie na mnie jaka to jestem wredna

Motasz dziewczyno, motasz.

Najpierw piszesz, że chcesz wykurzyć jego dziewczynę z mieszkania, potem, że chodzi ci o małą intrygę, jeszcze później, że postanowiłaś powalczyć, a teraz, że chcesz wyjasnić swoją sytuację.

Zdecyduj się.

[ninana]

Jestem zdecydowana, intryga żeby ją wykurzyć, w zależnosci od skutku wyjaśni się moja sytuacja

[Darin]

To prowokacja

Dziewczyno spadł śnieg , idz na sanki a nie wymyslaj tu o "tej trzeciej" bo jak zauważyło to juz kilka osób to ty jesteś trzecia i niezdecydowana

[Agoosia]

Napisane przez Spaza

Dzięki. Na szczęście już trochę czasu minęło od tej całej sytuacji. Teraz są małżeństwem, a on zdradza ją na prawo i lewo i to nie z jedną dziewczyną
Sama kilka razy na własne oczy widziałam

skąd ja to znam

[boszenka69]

No właśnie w tej sytuacji, to Ty jesteś ta trzecia Heh jeśli rzeczywiście chcesz ją wyrzucić z jej własnego domu (?) kup swojemu facetowi jakiegoś okropnego zwierzaka (np. jakiegoś pająka) i niech kobieta z nim sobie troszkę pomieszka A tak na serio to na Twoim miejscu pogadałabym szczerze z tym facetem, bo ta sprawa wydaje się trochę podejrzana.

[thougful-girl]

Napisane przez kasia20a

No właśnie też się zastanawiam czy on ją zaprosił? bo skoro nie jest z tą panną(tylko mieszkają razem) to czemu nie zaprosi jej do siebie przecież nie ma wobec niej żadnych zobowiązań(tej z którą mieszka) w końcu to ona siedzi u niego i musi się dostosować do tego kto go odwiedza.

całkowicie się zgadzam , nie odwiedzasz go w jego mieszkaniu? Mówisz, że ona oficjalnie nic o tobie nie wie. Oj nie podoba mi się ta sytuacja .

[ninana]

Masz rację sytuacja jest beznadziejna

[marcelina73]

edit. nie bedę złośliwa

[ninana]

Chciałabym wyjaśnić ją jak najszybciej, jeśli o to Co chodzi marcelina73