|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
Pokaż wyniki sondy: Czy palisz papierosy? | |||
Palę bardzo często | 18 | 7,26% | |
Palę często | 17 | 6,85% | |
Palę rzadko | 34 | 13,71% | |
Nie palę | 179 | 72,18% | |
Głosujący: 248. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2007-02-20, 15:15 | #121 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
że w pewnym momencie ten papieros jest nie tylko przyjemnością "do piwka" ale też pewnym antidotum. Też tak mam. Na stres pomaga mi tylko papieros. Albo i 2, albo nawet więcej.
__________________
ziu |
|
2007-02-20, 15:29 | #122 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Cytat:
|
||
2007-02-20, 16:17 | #123 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 701
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
nie pale i tak też zagłosowałam
a no i bardzo nie lubie jak stoje na przystanku ktoś pali i na mnie tym dymem chucha |
2007-02-20, 16:47 | #124 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 582
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
OK. Palcie sobie w pubach, na dyskotekach itp...
..ale w restauracjach i wszędzie tam, gdzie podają jedzenie powinien być absolutny zakaz palenia. Do histerii doprowadza mnie, gdy ktoś dmucha mi do talerza.
__________________
pozdrawiam A. Stop rzezi fok w Kanadzie! Podpisz petycję, zamów pakiet kampanii...działaj !! http://www.ratujfoki.pl/ |
2007-02-20, 18:40 | #125 |
BAN stały
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
kiedy sama nie paliłam po prostu na nerwy działał mi zapach papierosa, kiedy wchodziłam do jakiegoś klubu i wszędzie była mgła papierosowego dymu od zaru zaczynały mnie piec oczy. Jak wracałam to wrzucałam ubranie do kosza na pranie, choć przed wyjściem zakładałam czyste.
Dzis szósty dzień bez papierosa, ale nie wiem, nie mam pewności czy wychodząc gdzieś na imprezę sobie nie zapalę. Po prostu zauważyłam, że jak palę na jakiejś imprezie to dłuzej na niej wytrzymuję, nie czję tak zmęczenia - nie wiem czy to odczuwają też inni palacze czy tylko na mnie tak działają papierosy. Obawiam sie tego, że jak wejdę do damskiej toalety w tym klubie i zobaczę inne z fajką w zębach to sama wyjmę z torebki bo nie wytrzymam "presji" otoczenia. Ciężko jest rzucić. Dlatego chcę jak najdłużej wytzymać, moze uda mi sie rzucić całkowicie, ale teraz nie wyjdę sobie na balkonik z fajką bo nie chcę zaprzepaścic tego, czego juz dokonałam. Nie potępiam palących, bo sama jeszcze nim jestem, dopóki fajka nie przestanie walać sie po moim umyśle w momentach, kiedy wchodzę na takie wątki lub wychodzę w miejsca publiczne, gdzie wono palić. Na razie cieszę sie tym, że pachnę jedyie swoimi perfumami. I jeszcze jedno - wiem, ze palący partner jest cieżki do zniesienia dla TŻ-a/TŻ-ki, którzy nie palą. Ja sama nie mogłam patrzec i wąchać facetów, którzy byli w moim towarzystwie, kiedy nie byłam jeszcze palaczką. Dlatego TŻ-a mam niepalącego. I teraz wiem, ze dla niego przyjemniej jest rzebywać ze mną, kiedy sama nie palę. |
2007-02-20, 19:00 | #126 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Gdy miałam około 6 lat to chodziłam za tatą i zbierałam po nim takie lekko tlące sie pety i "paliłam" . Gdy moja babcia to wyczaiła dala mi raz zapalonego papierosa, zakrztusiłam się niemołosiernie i od tej pory nie palę... Mineło juz 12 lat
Najbardziej mnie wkurza, że gdy wracam ze szkoły to przede mna ida sami palacze i muszę oddychac tym ich dymem... Nic nie daje ominięcie ich bo przed nimi ida kolejni... Ludzie weźcie nie palcie chociazby dla dobra innych! Pliz!
__________________
|
2007-02-20, 20:00 | #127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 558
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
normalnie obiad ode mnie masz |
|
2007-02-20, 20:43 | #128 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Każda mniejsza lub większa knajpka, prawie wszyskie pizzerie i tym podobne gdzie można choć małego tościka zjeść, mają wyznaczone sale dla niepalących, bo każdy wie że przy jedzeniu się nie pali. Ja nie palę gdy jem i gdy ktoś je.
Obchodzę się z niepalaczami jak z jajkiem, mam tyle kultury dla Was i wyrozumiałości, a Wam dalej źle Nie, nie rzucę dla Was, bo palić lubię i nie widzę większego problemu niż Wy widzicie. Śmierdzę fajkami tylko wtedy gdy wracam z knajpy, na co dzień pachnę moimi perfumami i balsamem. Nie zamykam się w szczelnych kapsułach by zapalić, a dym wypuszczam ustami do góry, a nie między bieliznę a podkoszulek, czy we włosy więc też nie śmierdzę na co dzień. Pozdrawiam |
2007-02-20, 21:40 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
fajny avatar masz Magusku
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2007-02-20, 21:52 | #130 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Cytat:
|
||
2007-02-20, 23:02 | #131 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Nie jestem dumna z tego, że palę (cóż to w końcu za osiągnięcie ) ale jest to mój świadomy wybór i prawo (a nie buta - nota bene, nie wiem co ona ma tu do rzeczy ) Cytat:
Na dodatek w mojej pracy palę tylko ja i pytałam wszystkich (włącznie z szefową) czy ode mnie czują papierosy. Usłyszałam, że tylko jak "właśnie wracam z dymka" a normalnie nie. Szefowa nawet nie wiedziała wcześniej, że palę A moja praca polega na bezpośrednim kontakcie z klientem - więc gdybym tak strasznie śmierdziała, napewno mieliby spore ale. Cytat:
Ale co tam "i tak mnie nienawidzicie" przynajmniej niektóre |
|||
2007-02-21, 08:14 | #132 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
NIE PALĘ!!
Rzuciłam. Od 13 miesięcy nie palę. I dobrze mi z tym. Czasami mnie jeszcze ciągnie, szczególnie, jak widzę, kiedy ktoś pali, ale nie czuję tego smrodu, bo jak tylko poczuję smród to od razu mi przechodzi chęć na papierosa. Wspaniałe jest to, że nie muszę się wysilać, żeby wyczuć zapachy, czuję jak pachną kwiatki, perfumy nie znikają dziwnym sposobem z moich ubrań. Kiedy paliłam miałam "ograniczony" węch. Skóra ma ładny kolorek i wcale nie muszę nad nią strasznie pracować, żeby tak było i to jest piękne. Nie nienawidzę palaczy, każdy ma prawo do swoich decyzji. Nie lubię tylko, kiedy ktoś obok mnie pali i "bucha" na mnie, bo w końcu po coś te fajki rzuciłam i jakbym chciała śmierdzieć fajami to bym paliła dalej. Ale i rozumiem takich ludzi, bo sama często, choć naprawdę się starałam nikomu nie przeszkadzać swoim ex-nałogiem, niestety trułam. Edytowane przez madziunia80 Czas edycji: 2007-02-22 o 08:13 |
2007-02-21, 08:47 | #133 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Alkohol nie.
Jak wiadomo, alkohol pity w umiarze nie szkodzi - czego nie da się powiedzieć o papierosach. Cytat:
Cytat:
A czy nie przeszkadza Ci stary chamsko podrywający trzeźwy buc? To hipokryzja ciągnąć kasę z czyjegoś nałogu jednocześnie ostrzegając o jego skutkach. Idąc tym tropem - faktycznie - niby dlaczego narkotyki są nielegalne? |
||
2007-02-21, 11:02 | #134 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Bylabym bezczelna i bym sie zapytala ile lekcji religii w podstawowce ominelas. Wszelkie uzywki wg. kosciola sa zle i 'nielegalne'
Cytat:
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
2007-02-21, 16:49 | #135 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
sama nie pale, kilka razy zdarzylo mi sie popalac na jakiejs imprezie i na tym skonczyla sie moja przygoda z papierosami. mam za to wielu znajomych wsrod nalogowych palaczy i nie wiem, moze ja mam niesamowicie przytlumiony wech, moze to oni sie jakimis cudownymi srodkami maskuja, ale ja od nich, poza jedna osoba, ktora wypala 2 paczki dziennie, nie czuje zapachu fajek. nie przeszkadza mi, ze ktos przy mnie pali, poki nie dmucha dymem we mnie. nie zauwazylam zeby moje ciuchy przesiakly dymem po jednym czy dwu wypalonych przy mnie papierosach.
owszem, po calej nocy w pubie moje ubrania i wlosy smierdza, ale od czego mam pralke i prysznic? w miejscach publicznych (przystanki itp) bardziej od dymu przeszkadzaja mi krzyczace dzieci, plucie na ziemie, smrodek od 'wielbicieli' prysznicow czy popularne kur..y rzucane co drugie slowo (samej tez zdarza mi sie przeklac, ale na boga, nie co drugie slowo). wiec jak, im tez zabronimy pojawiac sie w miejscach publicznych bo mi 'niepasuja', tak? a do tych najglosniej skarzacych sie na palaczy na przystankach: po pierwsze: na forum takie wygadane, a na przystanku juz zworcic uwage palacemu, zeby np odszedl za przystanek z fajka, albo nie palil w miejscu publicznym to nie umiecie, prawda? po drugie: gwarantuje wam, ze jeden wypalony przy was papieros szkodzi wam mniej niz 5 minut wachania spalin na przystanku. no ale samochodow nikt nie zabroni uzywac, a na fajki pojeczec zawsze mozna... Cytat:
wedle Twojej wersji kazda msza jest zwienczona grzechem - vide symboliczne picie wina przez ksiedza. to mowilam ja- nalogowa niepalaczka
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne. Edytowane przez Lalik Czas edycji: 2007-02-21 o 16:51 Powód: . |
|
2007-02-22, 08:03 | #136 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Poza tym, żeby zmniejszyć wydzielanie spalin oraz zużycie energii trwają prace w praktycznie każdym koncernie samochodowym nad hybrydami i innymi wynalazkami, a nad papierosami ktoś pracuje, żeby zmniejszyć ich szkodliwość? Niestety nie, więc wybacz, ale jeśli dziewczyny chcą sobie ponarzekać to ich sprawa. Ja paliłam papierosy, zaczęłam bardzo wcześnie i cholernie żałuję swojej szczeniackiej decyzji. Paliłam około 11 lat i jestem diabelnie dumna, że udało mi się rzucić. W zasadzie trudno nie było (z ręką na sercu), przynajmniej nie stale , miałam momenty, że chodziłam po ścianach. Oczywiście przytyłam przy rzucaniu palenia, ale... to wszystko nic przy korzyściach, jakie osiągnęłam. Ponamawiałabym do rzucania, ale nie będę siać propagandy, każdy musi podjąć suwerenną decyzję. Tym, które chciałyby rzucić życzę powodzenia i wytrwałości, wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości. Edytowane przez madziunia80 Czas edycji: 2007-02-22 o 08:16 Powód: literówka |
|
2007-02-22, 08:28 | #137 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Ja pisałam o legalności seksu przedmałżeńskiego a nie używek. A Kościół nic o legalnosci czy nielegalności używek nie mówi. Najwyżej można mówić o "legalności" lub "nielegalności" wg Kościoła. Byłabym złośliwa i bym się zapytała, czy przeczytałaś mój wcześniejszy post. Co do alkoholu - jak wyżej. |
|
2007-02-22, 08:43 | #138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Ta dyskusja nie ma sensu kto chce będzie palił,a kto nie pali będzie nadal narzekał na palących
nie róbcie krucjaty na palących |
2007-02-22, 09:57 | #139 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Żeby się zaraz lawina gromów na mnie nie posypała... Pamiętam, jak paliłam, a moja siostra, która rzuciła wcześniej palenie, ględziła mi (i nie tylko, bo i mamie i mojemu TŻtowi), że palenie to, że palenie tamto, że szkodliwe i śmierdzi itp., itd. Dlatego ja tego nie robię, bo wiem, jak to cholernie denerwuje palących. Nie próbuję namawiać, nie moralizuję, nie nakazuję i nie pouczam. Nie przeszkadzają mi palacze, póki nie palą przy mnie, póki ich nałóg nie zakłóca mojego spokoju. Mam sąsiada, który chodzi non stop z papierosem i szlag mnie trafia, kiedy otwieram drzwi i chmura dymu wlatuje mi do mieszkania. Krew mnie zalewa, kiedy ktoś pali w oknie i wyrzuca mi pety na balkon i wierzcie mi, to nie jest rzadki przypadek. Większość moich znajomych to palacze, ale kulturalni. I muszę przyznać, że wielu też kulturalnych palaczy spotkałam, niektórzy wręcz poświęcają się dla dobra niepalących, serio serio. Ale niestety jest też multum osób, które mają gdzieś, że osoba obok nie chce wdychać dymu albo jest alergikiem, itd. Jasne, że wolałabym, żeby ludzie nie palili. Ale mówienie palaczowi, ze śmierdzi i głupio wygląda z papierosem, a później to na pewno będzie umierał w męczarniach na raka płuc to głupota. |
|
2007-02-22, 10:22 | #140 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
|
|
2007-02-22, 10:26 | #141 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
|
2007-02-22, 10:35 | #142 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Ja nie pale od paru tygodni. I jeżeli myślicie, że przestałam zatruwać innych i siebie, to jesteście w błędzie. Od kiedy znowu nie palę stałam się mniej wrażliwa emocjonalnie. W zasadzie to nie jestem prawie wcale wrażliwa. Po prostu wraz z papierosem pozbawiłam się sumienia, a co za tym idzie, nie umiem być miła i szczerze współczująca. Do palenia mnie na szczęście nie ciągnie, ale nie wiem co mam zrobić z tym fantem.
|
2007-02-22, 11:04 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
[1=5e327f3732852adf48e9cb3 f56b2e58327f4a9c0_62c21f8 678871;3760125]Ja nie pale od paru tygodni. I jeżeli myślicie, że przestałam zatruwać innych i siebie, to jesteście w błędzie. Od kiedy znowu nie palę stałam się mniej wrażliwa emocjonalnie. W zasadzie to nie jestem prawie wcale wrażliwa. Po prostu wraz z papierosem pozbawiłam się sumienia, a co za tym idzie, nie umiem być miła i szczerze współczująca. Do palenia mnie na szczęście nie ciągnie, ale nie wiem co mam zrobić z tym fantem.[/QUOTE]
chyba jesteś poprostu rozdrażniona...mysle,że to tak nie na stałe ooo ile minnusów rzucenia palenia |
2007-02-22, 11:26 | #144 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Pollandia
Wiadomości: 54
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Przecież są odpowiednie przepisy - trzeba nalegać aby były przestrzegane
__________________
Przyjdzie czas, że będziemy spożywanie zwierząt tak samo potępiali, jak dzisiaj potępiamy ludożerstwo, jedzenie nam podobnych. - Leonardo da Vinci http://wegetarianizm.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ |
|
2007-02-22, 11:47 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
|
2007-02-22, 11:50 | #146 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
To nie jest rozdrażnienie. Rzucałam już kiedyś palenie i wiem, kiedy jestem rozdrażniona, a kiedy nie. Mnie to nie śmieszy. Znam siebie dobrze i do tej pory nigdy nie miałam takiej "fazy". Rozdrażniona byłabym, gdyby mi się chciało palić a nie chciałabym znowu zacząć (wewnętrzna walka i frustracja). Ale mi się nie chce palić. Ja nawet nie myślę o paleniu. Mnie nic nie drażni i nie denerwuje. Po prostu nic mnie nie rusza. Nawet to, że mój ojciec jest chory. Mam gdzieś co z nim będzie. I to ma być rozdrażnienie? No chyba raczej nie. Wolałam siebie jako palaczke bo przynajmniej miałam ludzkie odruchy. Chociaż w łazience (tam urządziłam palarnię) śmierdziało jak cholera.
|
2007-02-22, 15:11 | #147 | ||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
Cytat:
w takich czasach zyjemy. chcac unikac tego wszystkiego nalezaloby sie zaszyc w jakiejs gluszy i zywic korzonkami. Cytat:
Cytat:
a co do 'jeśli dziewczyny chcą sobie ponarzekać to ich sprawa' to hej- jesli mam ochote odpowiedziec na ich narzekania, to moja sprawa Cytat:
Cytat:
walka z wiatrakami, niestety...
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne. |
||||||
2007-02-22, 15:17 | #148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
a Wy dziewczyny dalej o tym samym, przeciez ta dyskusja do niczego nie prowadzi, kreci sie w kolko i za kazdym razem pisze ktos to samo tylko innymi slowami
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2007-02-22, 16:27 | #149 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 454
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
Cytat:
na szczęście nie muszę znosic wypalanych przy mnie petków w innych okolicznościach niż wypad na miasto ale jeśli już zdarzy się wyjątkowo, że ktoś w domu MUSI zapalić to ja za to płacę łzawieniem, katarem, a moje płuca w pierwszej chwili dosłownie odczuwają brak tlenu nigdy nie miałam takich objawów po tym jak krzyknęło dziecko, ani też w sytuacji gdy znalazłam się blisko brzydko "pachnącej" osoby lub miejsca (tu pojawiają się inne nieprzyjemne odczucia, ale nie duszność) Cytat:
Cytat:
ciekawe dlaczego tak trudno przyjąć do wiadomości, że palenie jednak jest szkodliwe (bardzo) i że może być dla niepalących bardzo nieprzyjemne
__________________
..jak głęboko jest to dno, od którego można się odbić? :0 |
|||
2007-02-22, 17:05 | #150 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 558
|
Dot.: Paląc zatruwasz innych i siebie :(
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.