Razem schudniemy 20kg! - część IV

[Martuszka85]

Abre w poniedziałek musisz po prostu podać wszystkie dane do tabelki na różowo.

Medzia tylko, że ja nie schudłam ani 0,1 kg w tym tygodniu. Jak pójdę w sobotę na piwo i pizzę to będę mieć nadwyżkę. Także nie idę. Cały czas sobie wszystkiego odmawiam, żeby nie mieć wyrzutów sumienia. Tylko zaczyna mnie to mega dołować.

Puchatku no chyba nie będziesz kupować nowych ubrań? Bierz się w garść, bo szkoda Twojego wysiłku, który włożyłaś w odchudzanie.

Chyba się zmuszę na siłkę w sobotę, żeby coś ruszyło. Ale mi się nie chce

[anulciak85]

Wlasnie jem lwsianke na wodzie z bananem bo mi mleko gdzies ucieklo....trzebaz zakupy zaliczyc.....

[suzzi891]

Medziu Serduszko moje mój nr masz w klubie.. Tamten też mam jeszcze tylko 2 miesiące,bo umowa mi się kończy na playa..A rzadko go włączam,bo z czystego lenistwa nie chce mi się go ładować Zaraz go włączę i zobaczę coś tam napisała Kochana

[agus87]

Napisane przez medzia104

Pewnie, że dobrze robisz Niech teraz służą komu innemu, a zanim Twoja mała dorośnie i być może zachce na czymś grać to kupicie jej coś innego, bez presji, że musi grać na tym właśnie instrumencie. Może to będzie gitara? Skrzypce? A może zwyczajnie nie będzie ją ciągnęło w tę stronę... Aguś, nie ma co się zastanawiać. Dołożysz sobie do personali

hmm
dzięki Medziu
a to, że dołożę, to druga strona medalu...
w sprawie kasy to czyste sumienie będę miała




FILM PRZEZARĄBISTOCUDOWNY : love:
jeszcze, jeszcze, jeszcze

[missmanhattan]

Nie mam dzisiaj siły ponieść ręki nad głowę. Obudziłam się z bólem gardła, jestem masakrycznie słaba. Kot mnie wczoraj na wieczór dobił psychicznie, bo ma coraz mniej siły, a brzuch robi się coraz większy. Przygotowywuję sie psychicznie na najgorsze. Póki co słońce świeci od strony mojego pokoju, więc położył się na parapecie i śpi. Życie potrafi być cholernie niesprawiedliwe.

abre90_dzięki, nie rzuciłam się w końcu na tą lodówkę wczoraj. Dzisiaj pewnie nie będę miała tego problemu, bo żeby się na nią rzucić, musiałabym zejść na dół, a to w tym momencie przewyższa moje możliwości fizyczne. O co chodzi z tym zastojem??? Waga nie rusza w dół?

medzia_ dzięki Ci Kochana Ja myślę, że to jest to o czym pisałaś plus jeszcze dieta. Niestety, ale przy wysiłku umysłowym spala się sporo kalorii, a ja juz nie mam po prostu energii. W weekend znowu mnóstwo roboty, przemęczę się z dietą jeszcze do niedzieli, ale od niedzieli zaczynam zwiększać stopniowo kalorie.

werciako_ no rzeczywiście ciężko przy tych podróżach. I wiem, że na lotniskach też ciężko kupić coś przyzwoitego do jedzenia. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby jakoś mimo to dieta szła prawidłowo. A propos baterii - w każdym kiosku je kupisz, ja mam nową wagę elektroniczną i z tych samych baterii korzystam

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Medzia- Zakwasów jako takich nie mam, ale nie wstałam. Z automatu wyłączyłam budzik i dopiero wstałam Jem śniadanie i do pracy muszę się zbierać Zrobię jakieś ćwiczenia w domu.

U mnie na wadze dziś spadek

[Aiesha]

witam wszystkie chudzinki
gratuluję wytrzymałości i podziwiam wyniki... mam nadzieję, że i u mnie wkońcu się coś ruszy

co do avka... chyba jednak go zmienię, nie chcę podpaść

Napisane przez agus87

dziewczyny w dzieciństwie i okresie podstawowki/gimnazjum
grałam na keybordzie
strasznie długo bo z 8 lat...
mam organy, kiedyś kosztoały poważne pieniądze...
jednak żeby coś zagrać - nie pamiętam, nut odczytać nie potrafię - zapomniałam
jestem słuchowcem, co usłyszę - zagram...

jednak są strasznie duże, zajmują mu pół szafy łóżkowej ( ja ją tak nazywam)
kupiliśmy teraz stół rozkładany do 4.20 m...i płyty muszę do niego schować, więc sprzedaję organy wystawilam na tablicy i allegro i mam co chwile zapytania, ajj boli

mam ogromny sentyment do nich, jednak wiem, ze nie bede juz na nich grac, a zeby sie corcia nimi bnawila to troche ich szkoda, bo sa w stanie idealnym, lepiej niech sie ktos uczy na nich grac - inny


sory, za wyzalanie sie, ale musze oczyscic sumienie, ze dobrze robie

ja też miałam keybord, lubiłam na nim grywać a jak przysżło boże narodzenie... nie obyło się bez grywania kolęd ))) ale i mi przyszedł czas się z nimi rozstać, nie było czasu na grywanie, więc czekały na lepsze czasy w szafie... i doczekały się rok temu podarowałam je "na mikołaja" mojej chrześnicy jest bardzo zadowolona i wwciąż coś na nich brzdęka (ma 6 lat) widać, że uzdolniona po cioci

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

tak wogóle to zaczynam rozważać możliwość szukania jakiegoś fitnesa/siłowni w okolicy... ale niestety mam z tym problem, bo mieszkam na strasznym zadupiu do najbliższego miasta mam jakieś 40km, a dojazd... taki sobie... zostają ćwiczenia w domu, ale z tym bywa różnie. Myślę że jakiś karnet by mnie zmotywował a większy wysiłek ruszył wkońcu moją wagę

[czarnaDama2394]

Hej piękne!

Jestem dziś w dobrym humorku wspominałam wam,że w szafie czeka na mnie płaszczyk który kupiłam rok temu i na mnie nie wchodził na wiosnę był już git,ale przecież nie będę nosiła zimowego płaszczyka na wiosnę,więc czekał do tej zimy i dzisiaj przymierzam,a on sobie pięknie wchodzi bez oporu zapiełam wszystkie guziczki i bardzo ładnie w nim wyglądam jak się strasznie cieszę!!tym bardziej że to rozmiar 42 a nie 50 widać,że moja praca nie idzie na marne...podejrzewam,że gdybym nie zaczęła się znów odchudzać to pewnie bym go nie zapieła,a tak jest git majonez

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Czarna- Gratuluję Ci zapięcia się w płaszcz! Takie chwile są warte odchudzania!

Ja postanowiłam na razie nic nie kupować. Może uda mi się coś oszczędzić, choć jest z tym ciężko, i w styczniu kupię sobie jakieś fajne rzeczy na wyprzedażach Może już rozmiar mniejsze Wtedy tez na wiosnę zrobię wyprzedaż moich rzeczy, których już nie nosze i są nad za duże. Bardzo liczę na to, że wiosna będzie dla mnie etapem całkowicie nowej garderoby, która będzie już w moim rozmiarze docelowym

[czarnaDama2394]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;37649507]Czarna- Gratuluję Ci zapięcia się w płaszcz! Takie chwile są warte odchudzania!

Ja postanowiłam na razie nic nie kupować. Może uda mi się coś oszczędzić, choć jest z tym ciężko, i w styczniu kupię sobie jakieś fajne rzeczy na wyprzedażach Może już rozmiar mniejsze Wtedy tez na wiosnę zrobię wyprzedaż moich rzeczy, których już nie nosze i są nad za duże. Bardzo liczę na to, że wiosna będzie dla mnie etapem całkowicie nowej garderoby, która będzie już w moim rozmiarze docelowym [/QUOTE]

DziękujęDla mnie te chwile są bezcenne42 rozmiar a nie 50!nooo po prostu jestem tak szczęśliwa
Ja też czekam do styczniaPoluję na kozaki Lasockiego i czekam do wyprzedaży styczniowych,bo można kupić o prawie połowę taniej

[TuRQoUiS]

czarna brawo za płaszcz

soldus chyba będę miała takie samo podejście do ciuchów tak na marginesie spodnie, które niedawno kupiłam są na mnie troche za duże chyba nie wyrobie na zakupy

dziewczyny. ogłoszenie parafialne
jeśli nikt nie wyraża ochoty przejęcia tabelki, to ok, dalej ją sobie robić będę. tylko nie narzekajcie że jestem spóźniona czasem

a teraz coś ciekawego- tak na marginesie, jestem maniaczką reklam tak więc istnieje prardopodobieństwo, że mnie nie zrozumiecie.
http://www.youtube.com/watch?v=8B9slRRbmCM
tak kocham tę reklamę ma niezłe przesłanie (o którym warto pamiętać w życiu). chciałam się z wami tylko tym podzielić

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Czarna- Wyprzedaże są dobre

Turkusie- Fajna reklama. Ja też lubię reklamy. Telewizji nie oglądam (jako studenta dziennikarstwa sic!), ale reklamy są czymś na co zwracam uwagę i obserwuję jak/dlaczego zostały zrobione. W tej są cudowne kadry, piękne ujęcia, fajna stylistyka kolorystyczna Lubię takie 'artystyczne' perełki. Ja obecnie zachwycam się nad kampanią społeczną. Jak narkotyki zmieniają życie, przed i po: http://www.romansakovich.co.uk/work/half/
ps: odezwali się do Ciebie z Marsa?

[czarnaDama2394]

Turq dzięki
z tego co wiem to Baleronkowa będzie robiła tabelkęBo chyba nie wyrabiasz się z czasem coo???

Soldusia-na wyprzedażach można zdobyć takie perły,że szok!Ja mam normalnie bzika na tym punkcie czekam stycznia z niecierpliwością...

[Aiesha]

Napisane przez TuRQoUiS

czarna brawo za płaszcz

a teraz coś ciekawego- tak na marginesie, jestem maniaczką reklam tak więc istnieje prardopodobieństwo, że mnie nie zrozumiecie.
http://www.youtube.com/watch?v=8B9slRRbmCM
tak kocham tę reklamę ma niezłe przesłanie (o którym warto pamiętać w życiu). chciałam się z wami tylko tym podzielić

ja za reklamami nie przepadam, bardziej zwracam uwagę na ich podkład muzyczny.
no ale ten filmik bardzo mi się podoba...

[anulciak85]

Witajcie ja za to siedze nad praca semestralna....ba nad 3.... sie mi uczyc na starosc zachcialo...

[czarnaDama2394]

Napisane przez anulciak85

Witajcie ja za to siedze nad praca semestralna....ba nad 3.... sie mi uczyc na starosc zachcialo...

Na naukę nigdy nie jest za późnoklas ki:

[missmanhattan]

Dziewczyny, ze zwykłych nudów weszłam na te nowe wątki o odchudzaniu, które pojawiły się ostatnio na wizażu i jestem po prostu przerażona. dziewczyny szesnastoletnie, licealistki przy wzroście około 170 cm ważą w granicach 58 kg i planują odchudzać się do nawet 48 kg!!! Momentami mam ochotę kupić jakieś uzi i wpaść z nim na jeden z pokazów panów projektantów i po prostu zrobić porządek za światopogląd narzucony w dzisiejszych czasach młodym dziewczynom!!!!!!!!!

[czarnaDama2394]

Miss-też przeglądałam i czasami już miałam ochotę napisać,żeby porządnie je...ły się w łebTo jest totalna porażka...jakby co to tobie pomogę

A ja siedzę i szukam sobie jakichś fajnych jeansów,ale fajne dżiny są tylko od rozm.40 w niż...Masakra!!Jak tak patrzę na te dziewczyny ktore prezentują te ciuchy to aż mnie ściska w środku że maja niektóre tak piękne figury,a ja nie i wiecie co?!normalnie nabieram takiej motywacji,że nie spocznę dopóki nie wbiję się w rozmiar minimum 40!chcę też w końcu móc kupić sobie takie dżiny jakie mi się podobająCholeara jasna!Mam być gorsza???Co to to nie!

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

i wiecie co ja zaraz zrobię?! kupię sobie spodnie o rozm.40 i będę tak się odchudzała dopóki w nie nie wejdę!takie coś mnie motywuje
nie marzę już o 38,bo wiem że 40 to już dla mnie bardzo wielkie poświęceniei będę wyglądała już nawet dobrze

[thenerdqueen]

Tur: ostatnią tabelkę zrobiła i Martuszka i Baleronowa, więc to one się wzięły za nią. proponowałam ci moją pomoc, ale mnie ubiegły
Czarna: gratulacje serduszko
Puchatek: podziwiam cię za siłę i chęci do nadrabiania wszystkiego
anulciak: na naukę nigdy nie za późno
miss: cho, zrzucimy się we dwie

[Aiesha]

Napisane przez missmanhattan

Dziewczyny, ze zwykłych nudów weszłam na te nowe wątki o odchudzaniu, które pojawiły się ostatnio na wizażu i jestem po prostu przerażona. dziewczyny szesnastoletnie, licealistki przy wzroście około 170 cm ważą w granicach 58 kg i planują odchudzać się do nawet 48 kg!!! Momentami mam ochotę kupić jakieś uzi i wpaść z nim na jeden z pokazów panów projektantów i po prostu zrobić porządek za światopogląd narzucony w dzisiejszych czasach młodym dziewczynom!!!!!!!!!

Napisane przez czarnaDama2394

Miss-też przeglądałam i czasami już miałam ochotę napisać,żeby porządnie je...ły się w łebTo jest totalna porażka...jakby co to tobie pomogę

A ja siedzę i szukam sobie jakichś fajnych jeansów,ale fajne dżiny są tylko od rozm.40 w niż...Masakra!!Jak tak patrzę na te dziewczyny ktore prezentują te ciuchy to aż mnie ściska w środku że maja niektóre tak piękne figury,a ja nie i wiecie co?!normalnie nabieram takiej motywacji,że nie spocznę dopóki nie wbiję się w rozmiar minimum 40!chcę też w końcu móc kupić sobie takie dżiny jakie mi się podobająCholeara jasna!Mam być gorsza???Co to to nie!

ja też chciałam się do któregoś przyłączyć... gdzieś tam nawet się wypowiedziałam, ale właśnie też mnie to przeraziło... większość z odchudzających tam ma BMI w normie, albo nawet niżej i chcą się odchudzać...
ja mam do zrzucenia więcej niż 3-4kg, i na prawdę lepiej się czuję wśród osób z problemami zbliżonymi do moich...

co do fajnych jeansów... mam w szafie jakieś 4 pary, świetnych jeansów w rozmiarze 40/42, kupione gdy się odchudzałam rok temu i wierzyłam w to że do nich schudnę - niestety nie udało się
ale tym razem dam radę

[missmanhattan]

czarna,aiesha,thenerd_ mnie po prostu trafia szlak jak czytam coś takiego, wszystko zniosę, ale kuźwa ludzkiej głupoty nienawidzę!!! Nie mam nic do osób homoseksualnych, miałam przyjaciela, który jest gejem, jak na standardy polskie to jestem mega tolerancyjna, ale faktem bezspornym jest, że te wszystkie pieprzone łachmany projektują geje, dla których ideałem piękna jest po prostu facet, stąd modelki bez kobiecych kształtów, bez piersi, z niedowagą, a w wielu przypadkach (żeby nie powiedzieć: w większości) z anoreksją. Jakby mi to ulżyło, to bym tym podlotkom napisała na forum co myślę, ale raczej mi nie ulży, a wiadomo że takim można przemawiać do rozumu i przemawiać, a one dalej swoje...

[abre90]

miss tak właśnie o to chodzi, wydaje mi się, że na dzisiejszej wizycie nic nie zleci na wadze...no ale tak też bywa. zobaczymy
co do różnych wątków też jestem przerażona. w niektórych przestałam się udzielać, bo widząc jadłospis składający się z dwóch posiłków czy generalnie z porcji głodowych to mi się słabo robiło. tak samo z celem niektórych dziewczyn-np przy wzroście około 180 chce ważyć 50kg. no cóż...
czarna super, że płaszczyk bez problemu nałożony jeszcze chwila i będziesz musiała zwężać, zobaczysz

ja dziś na 18 30 wizyta u dietetyczki, a na 21 30 do kina. obawiam się, że mogę usnąć, bo strasznie chce mi się spać

[Winnie the Pooh]

Cześć Dziewczyny! Jestem jakaś taka wyzuta z sił, nic mi się nie chce i wszystko jest do dupy. Mała za to odzyskuje siły, na areo nie ide, bo mąż idzie dziś na jakiś koncert, więc nie mam co zrobić z Małą, śmieci dziś wyjedzone, ale o dziwo nawet nie miałam na nie ochoty. Zżarłam je z nudów i z przygnębienia, ale nie było to miłe doświadczenie. Za to mąz rano kupił żółty ser i na niego rzuciłam się jak głupia+keczup+ białe buły i w połączeniu ze śmieciami mamy żarcie w kącie. Szkoda gadać...Poczytam Was teraz, bo Mała poszła spać, to może mi od tego trochę sił przyędzie

[czarnaDama2394]

Aiesha-mnie akurat takie kupowanie za w czasu mniejszych rozmiarów bardzo motywuje(było tak z płaszczykiem)i doszłam do tego że jego włożyłammam po prostu takie coś,że wiem,że niebawem to włożę i dostaję kopa motywującego
Za te spodnie mogłabym dać nawet 200zł bo mi się podobają i wtedy mam myślenie "przecież 2 stówy nie będą leżały w szafie"i to jest właśnie to!Wiem,że możę jestem z lekka dziwna,ale każdy musi czymś sobie dopomagaćJa mam taki sposób
Miss-dokładnie czuję tak jak tySuper ujęłaś to w słowa!Jakbym słyszała siebie
Puchatku-mój ty misiaku kochanyCzas najwyższy brać się do robotySuper,że twoja gwiazdka już czuje się o niebo lepiejNie ma to jak zdrowe dzieckoWolałabym sama być chora niż moja córkaKażda matka penie ma tak samo.
Abre-z przyjemnością polecę z nim do krawcowej na zwężenie

[missmanhattan]

Dziewczyny, Wy sie ważycie częściej, to może pomożecie. Jak choroba, zwykłe przeziębienie wpływa na wagę? Co niedziela się ważę, no a dzisiaj się rozchorowałam i tak się zastanawiam czy wchodzenie na tą wagę pojutrze będzie miało sens. Jak pokaże więcej kilogramów niż zazwyczaj, to mnie to zdemotywuje, jak mniej, ale tylko z powodu choroby, to też się niepotrzebnie ucieszę. Co prawda wzięłam leki i póki co się nie rozłożyłam, mam wielką nadzieję, że jutro przejdzie, no ale różnie może być.

[Aiesha]

Napisane przez abre90

ja dziś na 18 30 wizyta u dietetyczki, a na 21 30 do kina. obawiam się, że mogę usnąć, bo strasznie chce mi się spać

senność do zasługa paskudnej pogody (bynajmniej u mnie mglisto) ale może być też inna przyczyna - niski potas... zjedz pomidora lub banana (wiem że banany mają dużo węgli, ale to pomaga). Ja od jakiegoś czasu gdy mnie łapie totalne osłabienie i senność wspomagam się tabsami z potasem. Już kilku osobom tak doradziłam i im również pomagało

Napisane przez czarnaDama2394

Aiesha-mnie akurat takie kupowanie za w czasu mniejszych rozmiarów bardzo motywuje(było tak z płaszczykiem)i doszłam do tego że jego włożyłammam po prostu takie coś,że wiem,że niebawem to włożę i dostaję kopa motywującego

no ja mam nadzieję, że na BN przynajmniej w jedne się wcisnę... u mnie największy problem, że tłuszczyk najpierw idzie mi w uda, a większość spodni, mimo iż w pasie jest ich na tyle - w udach niestety są ciasne (

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez missmanhattan

Dziewczyny, Wy sie ważycie częściej, to może pomożecie. Jak choroba, zwykłe przeziębienie wpływa na wagę? Co niedziela się ważę, no a dzisiaj się rozchorowałam i tak się zastanawiam czy wchodzenie na tą wagę pojutrze będzie miało sens. Jak pokaże więcej kilogramów niż zazwyczaj, to mnie to zdemotywuje, jak mniej, ale tylko z powodu choroby, to też się niepotrzebnie ucieszę. Co prawda wzięłam leki i póki co się nie rozłożyłam, mam wielką nadzieję, że jutro przejdzie, no ale różnie może być.

przez chorobe to raczej waga nie powinna pokazać więcej a wręcz odwrotnie... jak jesteś chora, mniej jesz, gorączka też robi swoje...

[Winnie the Pooh]

Bottega, czytam, że skończyłas z P. No i dobrze, to było burzliwe, ale ciągle byłas wtedy wkurzona lub smutna, a dobry zdrowy związek powinien dawać radość i poczucie bezpieczeństwa. Życzę Ci, żebyś wreszcie tak się czuła

Feciuch, witaj po długiej przerwieTy się stoczyłaś? To co ja mam mówic

Dziewczyny, na samopocieszenie zajrzałam do klubu przejrzec foto-nowości, Agus, gdziekolwiek robiłaś tę fotę na której siedzisz (Ty tak mieszkasz ), wprowadzam się tamDom moich marzeń Poza tym jesteś śliczna i niesamowite masz efekty w odchudzaniu, chyle czoła

Turkus, z Ciebie też slicznotka, baaardzo seksi

Medzia, wiele Dziewczyn, w tym ja, już Ci pisało, że nie wyglądasz na swoją wagę, ale jak zobaczyłam Twoją fotę w bikini, toJedyne wytłumaczenie tego fenomenu, to że masz kości z ołowiu, bo za Twoją wage na pewno nie odpowiada tłuszcz! A brzuszek i talia

Thenerd, bardzo schudłaś i super laska z Ciebie, ale BŁAGAM, wywal te czernie i szarości, a przynajmniej dorzuć cos kolorowego

[missmanhattan]

Aiesha_nie rozłożyło mnie jeszcze tak doszczętnie, żebym mniej jadła, dzisiaj lecę z dietą tak jak zawsze. Także od jedzenia mniej nie ubędzie, bardziej mi chodzi efekt tego co choroba w organiźmie wyczynia, nie mam pojęcia, może się woda gromadzi, może jej ubywa. Dlatego jak ktoś stawał na wadze będąc chorym ciekawa jestem czy rzeczywiście jest jakaś spora różnica, która po chorobie sie niweluje

[Aiesha]

u mnie było na minusie po grypie, głównie przez to, że się odwodniłam trochę...

[missmanhattan]

Napisane przez Aiesha

u mnie było na minusie po grypie, głównie przez to, że się odwodniłam trochę...

wróciło potem z dnia na dzień pomimo diety????