Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[elena_100]

cześć

Kupiłam dziś używaną chustę do noszenia za 80 zł jeszcze się tylko do konsultantki od chustowania umówię i będzie gitara.

Moje dziecko dziś trzy godziny przesiedziało na polu, napiło się i znowu śpi. Złote to moje dziecko, pije, śpi, usmiecha się. Jestem zakochana coraz bardziej

Napisane przez kasiam187

biedna POlusia!!!


dziewczyny czy wy idziecie drugi raz na usg bioderek? u nas wszystko wyszlo ok, ale jak bylam na szczepieniu ostatnio to pediatra mowila ze warto jeszcze raz zrobic tak w 3 miesiacu.

Ja idę 30 listopada, ale w prawym bioderku byly początki dysplazji.

Napisane przez Katee27

My mamy kontrol po 6tyg.akurat będzie miał równe 3mce.
Cały czas go szeroko pieluchuje i powiem Wam,że zauważyłam,ze szerzej te nóżki trzyma i tak nie lecą mu na bok jak leży na plecachale dziwnie mi go nosić,bo ma taki "gruby"tyłek przez to

Też zauważyłam poprawę po pieluchowaniu. Lepiej nóżką rusza i szeroko nogi rozstawia jak śpi.

Napisane przez gda

Ja dziś zaczęłam wcierać w głowę Seboradin, bo tak mi lecą włosy

Mi też wypadają, a myślałam, że to po farbowaniu może.

Napisane przez gda

Ja mam rozwiedzionych rodziców, a teściów uwielbiam, więc mam 3 wigilie... Niestety u mamy jest zawsze 15 osób, a gdyby doszła rodzina męża, to byłoby 20 osób Może i by się zmieścili...

A ja zamierzam zjeść pierogi, tylko u mnie są zawsze ruskie Chyba nic mi się od nich nie stanie, co?


Dziewczyny mam pytanie - chciałam dać synkowi herbatki rumiankowej Hippa na spróbowanie, więc wypił 20 ml przed karmieniem. Kiedy Wy dajecie herbatkę? Niby na samej piersi się nie powinno dopajać dziecka, ale liczę na to, że ta rumiankowa trochę go odgazuje...

Ja mojej dałam tylko raz. I to równo pomiędzy karmieniami. Na kupkę podziałało rewelacyjnie. Na razie problemy nie wróciły więc nie dopajam.

Napisane przez lidka0308

Witam dziewczyny!

nie będzie mnie w najbliższym czasie albo będę tylko na chwilkę

byliśmy na szczepieniu
mała prawie nie płakała
ale okazało się że mało przybiera
po tych kryzysach mam chyba za słabe mleko albo za mało go jest
więc kolejny bój o laktacje muszę stoczyć i męczę cycochy od nocy już laktatorem po karmieniach, bo ze stresu z powodu pracy cycki miękkie się stały
nie wiem ile ja tego jeszcze wytrzymam
podłamałam się
nic nie idzie po mojej myśli
chciałam rodzić naturalnie nie dało się
chce karmić i ciągle mam pod górkę

Ty się nie stresuj i nie słuchaj głupot. Jak się uprzesz to karmić będziesz. Najważniejsze jest nastawienie. Moja koleżanka też miala problemy ale tak się uparła, że przetrzymała kryzys i karmiła równo rok. Trzymam kciuki i życzę żeby ci się udało.

Napisane przez Sojka1990

Ula to jest asymetria ułożeniowa. a nie pokazał wam neurolog prostych ćwiczeń które możecie robić w domu? Polecam poszukać w necie materiałów Zawitkowskiego, facet pokazuje jak układać malucha w codziennych sytuacjach aby zniwelować asymetrię.
u nas obie bliźniaczki miały.

Sojka a jak tam samopoczucie?

Napisane przez Agnus21

Dalej tu jesteśmy. Nie ma nowego wątku.

Wreszcie udało się niunie przystawić dopiersi. Ale z niej nerwusek
Pogodda taka bura, że się nawet na spacer nie chce iść, no ale pójdziemy jak codzień.

Mam już ustalonych rodziców chrzestnych. Najgorsze, że żaden z nich nie jest taki do końca praktykujący... ale takich to już u mnie nie znajdziesz w rodzinie, a chciałabym żeby Alicja miała jeszcze jakiś przykład wiary oprócz mnie. Nawet mój mąż już przestał ze mną do kościoła chodzić...

Tu Kochana cię rozumiem i to jeszcze jak Mój czasem ze mną jeszcze idzie ale ja z nim już nie ....

Napisane przez gda

Niektóre mamy karmiące nawet kawkę piją, więc nie sądzę, żeby kofeina z balsamu miała zaszkodzić

Mój ma to samo, tylko nie wrzeszczy na szczęście non stop... Ale jego spanie trwa z 5-10 minut, zaraz go wzdęcia wybudzają Poza tym tak go świat fascynuje, że ciężko mu zasnąć i nie chce spać, a potem ryczy z wymęczenia
Teraz zrobił kupę i zasnął na cycu. Nie wiem czy go odkładać czy siedzieć z nim na rękach

I nie wiem czy łączyć tę kupę z 20 ml rumianku, które wypił...?

Ja piję jedną kawę dziennie i Kamie nic nie jest.

Napisane przez Iwoncia81

Tez tak staramy sie go usypisć o 23:30 i raz nam pospał około 5 godzin, ale dzisiaj wstał już o 3, tż mi go przyniósł na karmienie i myślałam że sobie zaśnie a tu kicha.
Zamiast usnąć to zaczął rozmawiać do cycka a potem uśmiech od ucha do ucha a ja jak trup.

Wiecie co...?? Tak patrze na to zdjęcie małego i wiecie kogo mi przypomina?
Tego piosenkarza PITBULL`a tylko w mniejszej wersji i bez okularów

[Iwoncia81]

Napisane przez kaczuszka69

zajobki kojonce rządzą

Mnie zagiął obustronny dupohlast
Usypiałam małego i jak to przeczytałam to sie zaczęłam śmiać z 10 minut aż mi płaczki poleciały a młodego musiałam lulać od nowa

[anesh_]

A mój maz pokłócił sie z moja mama i nie wiem co z wigilia w tym roku. Jest mi bardzo smutno z tego powodu. Od dwóch lat zabiealiśmy teściową i jechalismy do moich rodziców. I nawet jednego roku wszyscy przyjechali do nas. jjak maz mamy nie przeprosi to nie wiem czy nie zapakuje Mai i tesciowej i nie pojedziemy do moich rodziców.....!

Majka mi sie krztusi przy karmieniu... Nie wiem co mam robic... Moze ta pozycja o gda kiedyas pokazywała... ta półsiedzaca. albo zanim bede karmila to troche odciagne... bo mi sika mleko z piersi dosłownie. Maz mowi,ze zaczniemy ja butla karmic, ale ja nie chce

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez kaczuszka69

czy u Was też o obcinaniu pazurków można by było powieści pisać?

obcinam jak spi

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez tamlin111

Dzień dobry.
Moje maleństwo kończy dziś 2 miesiące

[Lewek]

Napisane przez Iwa844

Ja używam soli fizjologicznej w kropelkach (w takich ampułkach). Ale nie powiem żeby moje dziecko lubiło zakraplanie. Ale ona w ogóle nie lubi żadnych czynności wokół głowy i twarzy... zakraplania, odciągania, mycia buzi, smarowania kremem, zakładania czapki. No niedotykalska jest w tym miejscu.

Ja swojemu zapodaję miuzik by suszarka do włosów i jest tak zasłuchany ze daje radę zakroplić i wyciągnąć parę gilochów

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez anesh_

Majka mi sie krztusi przy karmieniu... Nie wiem co mam robic... Moze ta pozycja o gda kiedyas pokazywała... ta półsiedzaca. albo zanim bede karmila to troche odciagne... bo mi sika mleko z piersi dosłownie. Maz mowi,ze zaczniemy ja butla karmic, ale ja nie chce[COLOR="Silver"]

Heh, się wstrzeliłaś z tym wpisem, właśnie siedzę i myślę nad tym samym problemem, młody się denerwuje, mi sika, w wyniku czego oboje jesteśmy zalani i nikt nie jest najedzony

[anesh_]

Napisane przez Agnus21

Dalej tu jesteśmy. Nie ma nowego wątku.

Wreszcie udało się niunie przystawić dopiersi. Ale z niej nerwusek
Pogodda taka bura, że się nawet na spacer nie chce iść, no ale pójdziemy jak codzień.

Mam już ustalonych rodziców chrzestnych. Najgorsze, że żaden z nich nie jest taki do końca praktykujący... ale takich to już u mnie nie znajdziesz w rodzinie, a chciałabym żeby Alicja miała jeszcze jakiś przykład wiary oprócz mnie. Nawet mój mąż już przestał ze mną do kościoła chodzić...

Ja tez sama zawsze chodze. Kiedys na procesji w Boze Ciało szlam samiutka jak palec...

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Iwa844

Ja ciągle mam schiz ze mam mało mleczka. Zwłaszcza jak próbuję odciągnąć - w wielkich bólach 70 ml w pół godziny. Ale wydaje mi się że dziecko ssie efektywniej niż ja odciągam. No i cycki mam przeważnie miękkie i nie leje mi się z nich ale to chyba laktacja się unormowała?

Ja tez mam miekkie. I wczoraj przez poł godz odciagnelam 60 ml, ale po karmieniu pół godziny.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Dearlie

Hej

Wpadłam zameldować, że u nas wszystko dobrze. Czytam Was cały czas, ale już nie zawsze mam kiedy cytować i odpisywać.

U nas zaczęły się wędrówki ludów. Już na następny tydzień zapowiadają nam się kolejni goście. Musimy dzielnie to przetrwać. Na szczęście nie jestem sama, bo mój TŻ właśnie wykorzystał sobie 2 dni urlopu okolicznościowego, więc dzielnie znosimy te wszystkie odwiedziny wspólnie.

Brzuszek Antośka co raz lepiej. Kupka wczoraj co prawda pojawiła się znowu po 3 dniach, ale za to tak duża, że pampers nie podołał. Najważniejsze, że bączki ładnie puszcza i brzuchol dzięki temu miękki.

Mam nadzieję, że za kilka dni będę mogła więcej z Wami popisać.

hej

ciesz sie synkiem kochana

bardzo sie ciesze ze z brzuszkiem Antosia lepiej

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Anusia479

Postaram sie wypróbować tą metodęskoro tak skutkuje
tylko,że ja godzinami siedzieć nie mogę z cycem na wierzchu,bo Gracjankiem też sie muszę zająćale i tak Fabianek od wczoraj długo na cycu wisi,nie dokarmiam go mm,więc chyba coś tam podjada
ale piersi mam miękkie

No właśnie... Być może jak będziemy mieli drugie dzieciątko to zdecyduję się na mm, bo przecież Majeczka też będzie potrzebowała naszego czasu, a mąż dużo pracuje... A wszystkie wiemy ile czasu zajmuje karmienie piersią.

[lidka0308]

Napisane przez Iwa844

Ja używam soli fizjologicznej w kropelkach (w takich ampułkach). Ale nie powiem żeby moje dziecko lubiło zakraplanie. Ale ona w ogóle nie lubi żadnych czynności wokół głowy i twarzy... zakraplania, odciągania, mycia buzi, smarowania kremem, zakładania czapki. No niedotykalska jest w tym miejscu.

normalnie jak bym o swym dziecku czytała z tą buzią i głowąidentyko

Napisane przez elena_100

cześć

Kupiłam dziś używaną chustę do noszenia za 80 zł jeszcze się tylko do konsultantki od chustowania umówię i będzie gitara.

Moje dziecko dziś trzy godziny przesiedziało na polu, napiło się i znowu śpi. Złote to moje dziecko, pije, śpi, usmiecha się. Jestem zakochana coraz bardziej



Ja idę 30 listopada, ale w prawym bioderku byly początki dysplazji.



Też zauważyłam poprawę po pieluchowaniu. Lepiej nóżką rusza i szeroko nogi rozstawia jak śpi.



Mi też wypadają, a myślałam, że to po farbowaniu może.



Ja mojej dałam tylko raz. I to równo pomiędzy karmieniami. Na kupkę podziałało rewelacyjnie. Na razie problemy nie wróciły więc nie dopajam.



Ty się nie stresuj i nie słuchaj głupot. Jak się uprzesz to karmić będziesz. Najważniejsze jest nastawienie. Moja koleżanka też miala problemy ale tak się uparła, że przetrzymała kryzys i karmiła równo rok. Trzymam kciuki i życzę żeby ci się udało.



Sojka a jak tam samopoczucie?



Tu Kochana cię rozumiem i to jeszcze jak Mój czasem ze mną jeszcze idzie ale ja z nim już nie ....



Ja piję jedną kawę dziennie i Kamie nic nie jest.

no ja się właśnie zaparłam na to karmienie i jak mi te kryzysy co rusz się pojawiają to mnie szlak trafia, bo niektóre nie chcą karmić a mleko im tryska a ja chcę i ciągle jakiś stop, ale się nie poddam jeszcze

u ortopedy byliśmy
Biodra ok
do kontroli za 6-8 tygodni

marta dobrze, że pediatra nic nie wysłuchał i oby katar w końcu poszedł do diabła

[anesh_]

Napisane przez Iwoncia81

Ale Ci zazdroszcze
U mnie leci tyle co nic i z początku białe a potem jak woda jakaś

Dziś mam jakiś nawał... Przed chwilą karmiłam lewą piersią, z 20 min. temu skończyłyśmy, a teraz czuje, że w prawej już pelno... Dwa dni temu wypiłam szklaneczkę karmi, piję około trzech litrów płynów (po prostu tak mnie suszy!!!), a dodatkowo Maja wczoraj i przedwczoraj cały dzień na cycu siedziała... no i jeszcze wieczorem trochę laktator od dwóch dni...

Napisane przez Iwoncia81

Dzis moje bobo pół nocy chcialo sie bawić a my nie dawaliśmy rady i padaliśmy na pysk. Niewyspana jestem jak nic.
Teraz brzdąc patrzy sie w lampki i zabawki na macie.
Już z pól godziny i chyba mu sie podoba, ale juz zaczyna mu sie nudzić widze
Boziu, padam

Dziś spałam do 14:45 - z przerwami na karmienie:P, no i wtedy sobie wchodziłam na wizaż popatrzeć

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez kasiam187

matko ja tez musze isc.. od porodu sie wybieram. a wiem ze jest co naprawiac

ja też... a można znieczulenie jak sie karmi? bo ja mam traume z dzieciństwa!

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez Iwoncia81

Tez tak staramy sie go usypisć o 23:30 i raz nam pospał około 5 godzin, ale dzisiaj wstał już o 3, tż mi go przyniósł na karmienie i myślałam że sobie zaśnie a tu kicha.
Zamiast usnąć to zaczął rozmawiać do cycka a potem uśmiech od ucha do ucha a ja jak trup.

Wiecie co...?? Tak patrze na to zdjęcie małego i wiecie kogo mi przypomina?
Tego piosenkarza PITBULL`a tylko w mniejszej wersji i bez okularów

Rewelacyjny jest Alanek

[lidka0308]

Napisane przez lilka00

Hej dziewczyny. U nas wszystko ok, ale wczoraj nie wchodziłam, bo cały czas mieliśmy jakiś gości, a dzisiaj mam dzień lenia. Kupiliśmy w końcu aparat foto w necie, bo w sklepie nie było tego co chcieliśmy, to jaki Fuji, ale nie pamiętam jaki model, w poniedziałek lub wtorek dojdzie to sobie zrobimy sesję porządną i się pochwalimy .


Teraz będę nadrabiać .

czekamy z niecierpliwością na sesję

Napisane przez Iwoncia81

Jak któraś ma kiepski humor to polecam to
Spłakałam sie ze śmiechu

oj dobre dobre
i piwonie i petunie mi się podobały bardzo

co do świąt to my robimy tak:
jednego roku jedziemy do moich rodziców na BN, do teściów na Wielkanoc
a w następnym roku odwrotnie: u teściów BN u mnie Wielkanoc
i wszyscy są zadowoleni, bo nikogo nie pomijamy a dwóch rodzin na raz zaliczyć się nie da, bo odległość ponad 300 km

oooo właśnie mi cycuszki naciągają pokarmem
aż ciut boli to, ale wszystko zniosę dla Lilianki

[anesh_]

Napisane przez Lewek

Witajcie
I co pediatra powiedział? Bo i mój ma katarek, odciągam odciągam a ten dalej chrumka, tyle tam tych gilochów że szok. I niestety nasze nie są tylko białe, ale też i żółte i zielone... Ale nam pediatra powiedział, że tylko solą fizjologiczną zakraplać i odciągać.
A w jakiej postaci używacie tej soli? w kropelkach czy w sprayu?.

W sprayu

Napisane przez Lewek

Tamlin

Napisane przez Lewek

, Kalpana, Anesh, Anusia wszystkiego dobrego dla Waszych pociech

dziekujemy

[lidka0308]

Napisane przez anesh_

Dziś mam jakiś nawał... Przed chwilą karmiłam lewą piersią, z 20 min. temu skończyłyśmy, a teraz czuje, że w prawej już pelno... Dwa dni temu wypiłam szklaneczkę karmi, piję około trzech litrów płynów (po prostu tak mnie suszy!!!), a dodatkowo Maja wczoraj i przedwczoraj cały dzień na cycu siedziała... no i jeszcze wieczorem trochę laktator od dwóch dni...




Dziś spałam do 14:45 - z przerwami na karmienie:P, no i wtedy sobie wchodziłam na wizaż popatrzeć

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------



ja też... a można znieczulenie jak sie karmi? bo ja mam traume z dzieciństwa!

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------



Rewelacyjny jest Alanek

anesh podziel się tą laktacją troszkę

[Lewek]

Napisane przez anesh_

ja też... a można znieczulenie jak sie karmi? bo ja mam traume z dzieciństwa![COLOR="Silver"]

Można, trzeba tylko powiedzieć że się karmi. Ja już byłam i dostałam jakieś specjalne znieczulenie.

[maggie123]

w temacie świąt, to jakbym miała wybór, to spędzalibyśmy święta, a przynajmniej wigilię, tylko u moich rodziców. Jest tak rodzinnie, ciepło, śpiewamy kolędy. Tak świątecznie po prostu. A u męża tylko siądziemy do wigilii, już jego najmłodsza siostra (6klasa podstawówki) "kiedy otwieramy prezenty?" i tak co chwilę, aż jej się nie pozwoli. Normalnie jak dziecko w przedszkolu. i te prezenty oczywiście dla wszystkich wypasione za nie wiem ile kasy, a ja dostaję np. rękawice kuchenne (2 lata z rzędu) i fartuch. No i nie chodzi o ten prezent dla mnie, tylko tą atmosferę, że wszystko jest takie materialne i w sumie tylko to się tam liczy. Nie chcę żeby moja Zuzanka takiej postawy się uczyła. Bo różnie może w życiu być i mooże kiedyuś nie będzie nas stać na prezenty na święta, albo na jakieś symboliczne tylko...
no a poza tym co innego jest wówczas ważne, a nie prezenty najdroższe.

Napisane przez Asiuulka89

ALe jestem złą wyobrazcie sobie jaklie patafiany pracuja w urzedzie miasta pojechalam odebrac dowod bo zmienialam meldunek i fakt jest nowy ale na zle nazwisko!!! ciul ze na wniosku pisalam nowe ale oni mieli mnie w bazie ze pierwszy dowod byl na panienskie nazwisko wiec jak tomi powiedzieli zrobili klik i jest. chcialam zmienc wszedzie dane moje bo potrzebne do tej kawiarni i teraz znowu musze czekac 2 tygodnie na poprawienie pomylki wrecz skakam z radosci do tego maz mi zle napisal protokol zdawczo odbiorczy i gowno przepisalam a latalam ze 3 godziny ehh.. ide teraz robic korekty..

osz.. ca za debile... to po co wypełniać te wszystkie papiery i papierki, skoro te mądre urzędasy czytać nie potrafią!
ja muszę wreszcie prawo jazdy wymienić. 2,5 roku po ślubie a ja nadal nazwisko panieńskie i stary adres zameldowania

Napisane przez anesh_

To pRawda! Też to czytalam. I robie tak samo - jak mala chcę to po prstu wisi na cycku! Nawet jak mi. Się wydaje,że się nie najada,bo już ktoras godzine ssie.A dziś to w ogole leci że mnie...Jak tylko wystawie cycka to samo kapie.Godzina nie minie po karmieniu a ja mam pelne cycki!

super

Napisane przez Kalpana

Dziewczyny ma któraś pas poporodowy? Sprawdza się? Bo słyszałam różne opinie- głównie negatywne... Ja się zastanawiam nad kupnem, bo został mi straszny brzuch po ciąży Jak ubiorę spodnie, to nad nimi robi mi się taki okropny wałek
I gdzie można taki pas kupić, oprócz internetu? W jakich sklepach?

A tak w ogóle, to się chwalimy, że dzisiaj kończymy miesiąc
A Krystianek wciąż ma katar

słyszałam, że baardzo rozleniwiają mięśnie brzucha i nie powinno się ich używać

Napisane przez gda

Niektóre mamy karmiące nawet kawkę piją, więc nie sądzę, żeby kofeina z balsamu miała zaszkodzić

ponieważ po tej alergii na nabiał u Zuzanki ani śladu, piję jedną małą latte dziennie. lekarz nie miał przeciwwskazań, a małej też nic nie jest

Napisane przez colds

Ja wczoraj poszłam na przegląd do stomatologa. Myślałam, że ucieknę

przypomniałaś mi, że mam się zapisać

Napisane przez colds

U nas też jest bunt na pokładzie, bo Mela chce cały świat obserwować. Więc tak jak uwielbiała leżeć na brzucholku tak teraz jest jedna wielka histeria.
Ale mimo to staram się Ją kłaść kilka razy dziennie, chociaż po te 5 czy 10minut.

Zuzia to samo

Napisane przez Lewek

A co do zdjęć, to mieszkam nie tak daleko od Ciebie, bo w Białej Podlaskiej, także na sesję możemy się umówić kiedyś


Mam dziś małego dołka, TŻ mnie wkurzył, jestem zmęczona i niewyspana, w niedzielę muszę ich zostawić na 5h bo trafiła mi się robota. I już się tym stresuję..

ja mam ampułki, ale bardzo niewygodnie z nich kropelką do noska trafić. Szczególnie mojemu wiercikowi małemu.
nie wiedziałam, że jesteś z Białej. niby blisko, a jednak... jeśli mieszkałabyś jeszcze bliżej, to bym się "zapisała" na kurs do Ciebie

Napisane przez Lewek

Mam taki obiektyw, który ma niską wartość przysłony i stąd to rozmycie

niską tzn?
w moim olympusie można zmienić opcję przysłony, ale nie zauważyłam ,żeby przy najniższym ustawieniu coś się zmieniało

Napisane przez marta1986222

U pediatry dobrze,osłuchała Zuzię wszystko w porządku,mówiłam że nadal ma katarek więc kazała nadal kropelki stosować ale że wydzielina jest biała to dobrze bo ostatnio była żółta ropna.

Mówiła też że gęsty katar jest niebezpieczny u takiego maluszka bo może dojść do zapalenia ucha i w razie czego przepisała jeszcze jedne krople właśnie na gęsty katar.

właśnie na te katarki trzeba tak uważać. Dlatego przy każdym początku lądujemy u pediatry. Wolę dmuchać na zimne.

Napisane przez Iwoncia81

Jak któraś ma kiepski humor to polecam to
Spłakałam sie ze śmiechu

[Lewek]

Napisane przez maggie123

niską tzn?
w moim olympusie można zmienić opcję przysłony, ale nie zauważyłam ,żeby przy najniższym ustawieniu coś się zmieniało

A jaką masz możliwie najniższą w swoim aparacie? I ważna jest też ogniskowa obiektywu, ja to zdjęcie robiłam przy ogniskowej 50mm a przysłona chyba 2.

[gda]

Na mailu zdjęcie synka. Nauczył się łapać zabawki!

[lidka0308]

Napisane przez maggie123

w temacie świąt, to jakbym miała wybór, to spędzalibyśmy święta, a przynajmniej wigilię, tylko u moich rodziców. Jest tak rodzinnie, ciepło, śpiewamy kolędy. Tak świątecznie po prostu. A u męża tylko siądziemy do wigilii, już jego najmłodsza siostra (6klasa podstawówki) "kiedy otwieramy prezenty?" i tak co chwilę, aż jej się nie pozwoli. Normalnie jak dziecko w przedszkolu. i te prezenty oczywiście dla wszystkich wypasione za nie wiem ile kasy, a ja dostaję np. rękawice kuchenne (2 lata z rzędu) i fartuch. No i nie chodzi o ten prezent dla mnie, tylko tą atmosferę, że wszystko jest takie materialne i w sumie tylko to się tam liczy. Nie chcę żeby moja Zuzanka takiej postawy się uczyła. Bo różnie może w życiu być i mooże kiedyuś nie będzie nas stać na prezenty na święta, albo na jakieś symboliczne tylko...
no a poza tym co innego jest wówczas ważne, a nie prezenty najdroższe.

osz.. ca za debile... to po co wypełniać te wszystkie papiery i papierki, skoro te mądre urzędasy czytać nie potrafią!
ja muszę wreszcie prawo jazdy wymienić. 2,5 roku po ślubie a ja nadal nazwisko panieńskie i stary adres zameldowania

super

słyszałam, że baardzo rozleniwiają mięśnie brzucha i nie powinno się ich używać

ponieważ po tej alergii na nabiał u Zuzanki ani śladu, piję jedną małą latte dziennie. lekarz nie miał przeciwwskazań, a małej też nic nie jest

przypomniałaś mi, że mam się zapisać

Zuzia to samo



ja mam ampułki, ale bardzo niewygodnie z nich kropelką do noska trafić. Szczególnie mojemu wiercikowi małemu.
nie wiedziałam, że jesteś z Białej. niby blisko, a jednak... jeśli mieszkałabyś jeszcze bliżej, to bym się "zapisała" na kurs do Ciebie

niską tzn?
w moim olympusie można zmienić opcję przysłony, ale nie zauważyłam ,żeby przy najniższym ustawieniu coś się zmieniało

właśnie na te katarki trzeba tak uważać. Dlatego przy każdym początku lądujemy u pediatry. Wolę dmuchać na zimne.

co do kropli do nosa to pisałam, że w aptece zakraplacz u mnie 3,5 zł kosztował a bardzo ułatwia wkraplanie czy to soli czy wody morskiej, bo z atomizera za mocno strzykało i mała strasznie płakała a tak psikam do filiżanki, pobieram troszkę zakraplaczem i cyk małej do noska - nawet nie piśnie często, chyba że mi czasem ciut więcej poleci niż kropelka, ze dwa razy mi się zdarzyło

ja już ponad cztery lata po ślubie i dalej stare prawko - w dodatku z koszmarnym zdjęciem

Napisane przez gda

Na mailu zdjęcie synka. Nauczył się łapać zabawki!

wielkie brawa

[Sojka1990]

Maggie a mas funkcje makro w aparacie? ja robie rozmyte tle właśnie w makro.

[Iwoncia81]

Temat świąt na tapecie...
Hmmm, ja świąt nie lubie już od jakichś 10 lat.
Nienawidze jeździć do teściów bo tam patologia + zafajdany pies.
Brudno w mieszkaniu i zawsze sie tam nawalą wszyscy do nieprzytomności.
Do własnych rodziców moge chodzić zawsze bo tam jest wszystko tak jak powinno być.
Obie te rodziny to totalne przeciwieństwa.
W tym roku chce zrezygnować ze świąt i nie ma mowy żebym pojechała do teściów. Jeszcze dziecko sie choroby nabawi bo tam syf - fuj!!
Mam nadzieje że tż to zrozumie, jak chce to niech jedzie a ja zostane z małym w domu.

Czas szybko leci, człowiek na basenie siedzi i sie opala a tu zaraz trza karpia smażyć.
Jak widze świąteczne reklamy to mnie telepie aż

[Anusia479]

Byliśmy u pediatry,kazała używać emolium chwilowo
i mamy wapno w syropie

a u ksiedza nie zalatwilismy chrzcin,bo zapomnial,ze ma msze i go nie bylojedziemy jutro

[maggie123]

Napisane przez Lewek

A jaką masz możliwie najniższą w swoim aparacie? I ważna jest też ogniskowa obiektywu, ja to zdjęcie robiłam przy ogniskowej 50mm a przysłona chyba 2.

przysłona najmniejsza to 3,5 a ogniskowa 14-42

Napisane przez lidka0308

co do kropli do nosa to pisałam, że w aptece zakraplacz u mnie 3,5 zł kosztował a bardzo ułatwia wkraplanie czy to soli czy wody morskiej, bo z atomizera za mocno strzykało i mała strasznie płakała a tak psikam do filiżanki, pobieram troszkę zakraplaczem i cyk małej do noska - nawet nie piśnie często, chyba że mi czasem ciut więcej poleci niż kropelka, ze dwa razy mi się zdarzyło

ja już ponad cztery lata po ślubie i dalej stare prawko - w dodatku z koszmarnym zdjęciem



wielkie brawa

musze kupić, tylko ciągle zapominam o tym zakraplaczu
hehe też mam fatalne zdjęcie. i to jeszcze, gdy miałam 17 lat. Rany.. własnie sobie uświadomiłam, że prawko mam troszkę ponad 10 lat starucha ze mnie

Napisane przez Sojka1990

Maggie a mas funkcje makro w aparacie? ja robie rozmyte tle właśnie w makro.

mam i właśnie go próbuję
kochana, jak Ty się masz?

[Iwoncia81]

Mój szkrab dzisiaj 30 minut na macie wpatrywał sie w zabawki
O tak o

http://m.youtube.com/watch?v=E4mqq4PmQUU

[Iwa844]

Napisane przez Lewek

Ja swojemu zapodaję miuzik by suszarka do włosów i jest tak zasłuchany ze daje radę zakroplić i wyciągnąć parę gilochów

O widzisz na to nie wpadłam Spróbuję

Napisane przez lidka0308

u ortopedy byliśmy
Biodra ok
do kontroli za 6-8 tygodni

Super że jest ok

Napisane przez anesh_

ja też... a można znieczulenie jak sie karmi? bo ja mam traume z dzieciństwa!

Skoro w ciąży można to i przy karmieniu pewnie można...


Pierwsza porcja rurek z kremem w piekarniku

[Lewek]

Napisane przez maggie123

przysłona najmniejsza to 3,5 a ogniskowa 14-42

No to będzie ciężko uzyskać taki efekt rozmycia.. Pewnie przy ogniskowej 42 to ta przysłona jest większa, nie?

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Napisane przez Iwa844

Pierwsza porcja rurek z kremem w piekarniku

łoboziu, mnie tak do słodyczy ciągnie że coś okropnego.. Ostatnio jak miałam gości robiłam wafla z karmelem, nie mogłam się oprzeć i wylizałam wałek po ukręceniu karmelu, matko, to był najlepszy karmel w moim życiu oczywiście później wchłonęłam jeszcze parę kawałków.

[Agnus21]

Napisane przez Iwoncia81

Jak któraś ma kiepski humor to polecam to
Spłakałam sie ze śmiechu

Buhaha laskowe stoperki

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Lewek

łoboziu, mnie tak do słodyczy ciągnie że coś okropnego.. Ostatnio jak miałam gości robiłam wafla z karmelem, nie mogłam się oprzeć i wylizałam wałek po ukręceniu karmelu, matko, to był najlepszy karmel w moim życiu oczywiście później wchłonęłam jeszcze parę kawałków.

o matko mnie też! a najgorsze, że w większości jest mleko i nie moooge Mama wczoraj zrobiła blok czekoladowy i najchętniej zjadlabym calutki, a wziełam tylko gryza bo to z mlekiem w proszku buuuu

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez Anusia479

Byliśmy u pediatry,kazała używać emolium chwilowo
i mamy wapno w syropie

a u ksiedza nie zalatwilismy chrzcin,bo zapomnial,ze ma msze i go nie bylojedziemy jutro

Ja też byłam, ale mi się udało załatwić, także 9 grudnia chrzcimy no chyba, że rodzice chrzestni albo mąż nie dostaną rozgrzeszenia

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Iwoncia81

Temat świąt na tapecie...
Hmmm, ja świąt nie lubie już od jakichś 10 lat.
Nienawidze jeździć do teściów bo tam patologia + zafajdany pies.
Brudno w mieszkaniu i zawsze sie tam nawalą wszyscy do nieprzytomności.
Do własnych rodziców moge chodzić zawsze bo tam jest wszystko tak jak powinno być.
Obie te rodziny to totalne przeciwieństwa.
W tym roku chce zrezygnować ze świąt i nie ma mowy żebym pojechała do teściów. Jeszcze dziecko sie choroby nabawi bo tam syf - fuj!!
Mam nadzieje że tż to zrozumie, jak chce to niech jedzie a ja zostane z małym w domu.

Czas szybko leci, człowiek na basenie siedzi i sie opala a tu zaraz trza karpia smażyć.
Jak widze świąteczne reklamy to mnie telepie aż

Ciekawe, że to głównie od strony mężów jest coś nie tak ze świetami. Ja od kiedy jestem ze swoim mężem to słabo wspominam Święta bo on jakiś okropnie nierodzinny, albo raz zapomniał o moim prezencie ehh
Ja tak lubie organizować prezenty, ładnie je spakować i postawić pod choinką, podczas gdy on w ogóle o prezentach nie myśli więc troche mi przykro. W tym roku mam zamiar się nim nie przejmować.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez gda

Na mailu zdjęcie synka. Nauczył się łapać zabawki!

Na prawdę?! Moja jeszcze na etapie walenia się pięściami w głowę. O łapaniu czegokolwiek nie ma mowy.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Alicja zasnęła na czas kąpieli w swoim łóżeczku i to sama - niesamowite. Teraz się zastanawiam czy ją budzić do tej kąpieli?

[gda]

Napisane przez Agnus21

Buhaha laskowe stoperki

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------



o matko mnie też! a najgorsze, że w większości jest mleko i nie moooge Mama wczoraj zrobiła blok czekoladowy i najchętniej zjadlabym calutki, a wziełam tylko gryza bo to z mlekiem w proszku buuuu

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------



Ja też byłam, ale mi się udało załatwić, także 9 grudnia chrzcimy no chyba, że rodzice chrzestni albo mąż nie dostaną rozgrzeszenia

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------



Ciekawe, że to głównie od strony mężów jest coś nie tak ze świetami. Ja od kiedy jestem ze swoim mężem to słabo wspominam Święta bo on jakiś okropnie nierodzinny, albo raz zapomniał o moim prezencie ehh
Ja tak lubie organizować prezenty, ładnie je spakować i postawić pod choinką, podczas gdy on w ogóle o prezentach nie myśli więc troche mi przykro. W tym roku mam zamiar się nim nie przejmować.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



Na prawdę?! Moja jeszcze na etapie walenia się pięściami w głowę. O łapaniu czegokolwiek nie ma mowy.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Alicja zasnęła na czas kąpieli w swoim łóżeczku i to sama - niesamowite. Teraz się zastanawiam czy ją budzić do tej kąpieli?

Nie budź My wczoraj nie obudziliśmy, bo po co męczyć zmęczone dziecię

Za to dziś mamy jakiś horror... Teraz zasnął mi na rękach, ale przez 10 minut był taki RYK, na który NIC nie działało! Macie też tak czasami?

A ze słodyczy polecam biszkopty Lu Petitki Ja jestem uzależniona! Jem po 4 paczki dziennie...

Agnus mój synek też się wali po głowie, ale ostatnio, mimo że nieskoordynowanie, zaczął wyciągać łapki do zabaweczek i próbować je łapać, aż w końcu mu się udało dziś!

[Iwoncia81]

Napisane przez Agnus21

Buhaha laskowe stoperki

Na prawdę?! Moja jeszcze na etapie walenia się pięściami w głowę. O łapaniu czegokolwiek nie ma mowy.

A mój wali pięściami i siebie i mnie jak koło niego leże

[aniolek21]

Czesc Dziewczyny. Ja z tych co tylko zadaja pytanie ale postaram sie to zmienic . Niestety ale dzis wrocilam ze szpitala z Synkiem bo mial zapalenie pluc i rotawirusa. Jakis cholerny wirus panuje ktory nie daje zadnych objawow. Poszlam do lekarza tylko dlatego ze mial pieniste kupki ( to byl rotawirus) ale lekarka dala nam profilaktycznie skierowanie na rentgen pluc bo Maly mial lekki ktarek i zaczerwienione gardelko. No i niestety na zdjeciu bylo widac ze ma stan zazpalny, naszczescie nieduzy. Takze tak jak stalam musialam zostac z Malym na 10 dni w szpitalu. Mowie Wam masakra. A co najlepsze lezalo ze mna bardzo duzo dzieci ktore tez mialy zapalenie pluc (wykryte przypadkiem bo tez bez objawow) + rotawirus. Jakos dziwnie ida w parze te wirusy. Takze nie bierzcie swoich Maluchow w duze skupiska ludzi typu galerie czy koscioly i nie pozwalajcie by ktokolwiek ich dotykal bez umycia wczesniej rak bo lezala ze mna dziewczynka ktora ani razu jeszcze nie byla na dworze i miala to samo co moj Olek

[aniolek21]

I jeszcze co mnie zdziwilo w szpitalu to to ze przyszla do mnie pielegniarka z pytaniem w jakim proszku piore ciuszki Malego. Odpowiedzialam ze w Loveli. To ta jak sie zbulwersowala ze to najgorszy proszek jaki tylko mozna kupic, ze strasznie uczula i ze zapalnie pluc moze byc przez to ze go uzywam . Masakra jakas. No i polecila proszek Jelp. Nie wiem moze ma placone za reklame

[Sojka1990]

Dziewczyny na mailu zaraz napisze pare słów jak się sprawy mają.

Chyba jestem cholernie zmęczona..

i nie pochwaliłam się że wczoraj byłam na zakupach i wróciłam z butami i płaszczykiem

[anesh_]

Napisane przez lidka0308

anesh podziel się tą laktacją troszkę

Chętnie, jeżeli byłoby to mozliwe

[Almariel]

Napisane przez maggie123

przybita jestem... koleżanka mojej siostry zmarła po porodzie http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,356..._sledztwo.html
i tak sobie pomyślałam o wszystkich naszych dzielnych wizażowych kobietach (o Jednej szczególnie), które godzinami (i z narażeniem zdrowia i życia) rodziły naturalnie bo lekarzom się tak uwidziało. Straszne to...
jakie szczęście, że ja od razu odrzuciłam ten szpital, choć do niego wręcz rzut beretem mam.
i tak mi szkoda tego chłopczyka

O kurcze, coś strasznego...

Napisane przez gda

Anusia - cyckuj go jak najczęściej, nawet cały dzień! Wtedy pokarm na pewno spłynie. Plus dużo płynów. Ja czytałam, że dokarmianie mm, to najczęściej początek końca laktacji... Dlatego nawet jak wydaje mi się, że pokarmu mam mało, to po prostu mały wisi na cycu dłużej i zaraz mam mleka jak marzenie

Dokładnie, ja robiłam tak samo jak mi się wydawało że mam mało pokarmu, co chwile małego przystawiałam i potem było ok.

Napisane przez gda

Plus rozwarcie nie postępowało, a jak w końcu było 9 cm, to też się okazało, że główka się nie chce wstawić. A ci bezwzględni lekarze kazali próbować dalej! Też aferę zrobiliśmy i w końcu mnie pocięli. Założę się, że skończyłoby się vacuum, gdyby kazali mi dalej rodzić.


Ja też uwielbiam święta, tylko mam 3 wigilie, co mnie trochę męczy

U mnie było podobnie, z tym że dośc szybko zdecydowano o cc i nikt nie kazał mi się męczyc sn, może też ze względu na przewidywaną wagę synka.

Napisane przez Iwa844

Ja ciągle mam schiz ze mam mało mleczka. Zwłaszcza jak próbuję odciągnąć - w wielkich bólach 70 ml w pół godziny. Ale wydaje mi się że dziecko ssie efektywniej niż ja odciągam. No i cycki mam przeważnie miękkie i nie leje mi się z nich ale to chyba laktacja się unormowała?

Ja jakiś czas temu odciągałam do butli żeby dokarmiac małego, gdy dalej był głodny po cycu... połozna mi tak doradziła. Ale też nie odciągnęłam zwykle więcej, niż ok 90 ml. Ale teraz mały najada się tylko z piersi.

Napisane przez colds

Nie, bo robię to Małej gdy śpi

A mój mały nawet przez sen się wyrywa przy obcinaniu pazurów. Teraz robi to mój mąz, bo ja nie mam cierpliwości.

Napisane przez Iwoncia81

Wiecie co...?? Tak patrze na to zdjęcie małego i wiecie kogo mi przypomina?
Tego piosenkarza PITBULL`a tylko w mniejszej wersji i bez okularów

Dobre Mały słodziak

Napisane przez anesh_

Majka mi sie krztusi przy karmieniu... Nie wiem co mam robic... Moze ta pozycja o gda kiedyas pokazywała... ta półsiedzaca. albo zanim bede karmila to troche odciagne... bo mi sika mleko z piersi dosłownie. Maz mowi,ze zaczniemy ja butla karmic, ale ja nie chce

Mój też się krztusi, dlatego ja obowiązkowo przed karmieniem trochę odciągam, bo inaczej mleko sika na wszystkie strony.