Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[irenkaaa]

Zachecacie ta pomidorowka

Ja sie wiecej odezwe po weekendzie bo puki co praca I wracam zmeczona.

[niusuance]

Dołączę się do wątku. Właściwie to ponownie bo pod poprzednim nickiem Amoura właśnie ten wątek założyłam Potem zniknęłam z wizażu na jakiś czas (chyba się wypaliłam) ale wróciłam Do starego nicku nie mam dostepu więc musiałam założyć nowy

A tak drogą zaznajomienia się dodam że mam TZta Kiwusa ( Nowozelandczyk) i od ponad roku mieszkamy sobie razem w jego kraju. Zadowolona jestem, wszystko nam się fajnie układa no i kraj piękny

Napisane przez roux666

muka
swietnie! powodzenia i trzymamy kciuki, pisz co sie u Was dzieje )

a ja dostalam prace wczoraj co prawda to tylko BBS, ale pani wydaje sie byc kapitalna, w sensie moja nowa szefowa. Nikt nigdy tak nie wychwalal mojego CV, referencji, podobalo jej sie wszystko co mowilam no i od razu mi zaproponowala dosc fajna stawke. warunki tez niezle- w zamian za moja elastycznosc ( rodzice pracuja w szitalu i restauracji) ja mam mozliwosc robienia z dzieckiem co chce heh moge je nawet brac do siebie do mieszkania no i szukamy razem jeszcze jednego dziecka, abym mogla dorobic sobie jeszcze wiecej. tutaj rodzice nie maja problemu z opiekowaniem sie dwojka rozych dzieci na raz

ale dalej szukam czegos powazniejszego jednak...
poza tym wyglada na to, ze moi szefowie chca chodzic na prywatne lekcje angielskiego do mojego Tz

jezu dziewczyny, wlasnie ugotowalam pomidorowa, uwielbiam!! nic dziwnego by w tym nie bylo, gdyby nie fakt ze to ....moj 4 raz w tym tygodniu kiedy gotuje pomidorowa hehe

Roux- przejrzalam kilka ostatnich stron i wygląda na to że tylko ty się ze starej ekipy ostałaś Gratuluję znalezienia pracy i życzę szczęscia w poszukiwanie czegoś poważniejszego. Ja też czegoś 'poważnego' teraz szukam.
A ja pomidorowej nie lubię za to dzisiaj miałam barszcz biały na obiad

[tajka88]

hejka

U Nas duze zmiany tzn po poltorej roku wracamy z es do uk. mam nadzieje ze od stycznia pojde do pracy a mloda do zlobka. mam dosc siedzenia w domu. lena ma juz ponad poltorej roku. jest przeswietna. zaczyna mowic po trochu w trzech jezykach.

roux gratuluje pracy

muka super ze juz jestes z ukochanym

[szien]

Napisane przez niusuance

Dołączę się do wątku. Właściwie to ponownie bo pod poprzednim nickiem Amoura właśnie ten wątek założyłam Potem zniknęłam z wizażu na jakiś czas (chyba się wypaliłam) ale wróciłam Do starego nicku nie mam dostepu więc musiałam założyć nowy

A tak drogą zaznajomienia się dodam że mam TZta Kiwusa ( Nowozelandczyk) i od ponad roku mieszkamy sobie razem w jego kraju. Zadowolona jestem, wszystko nam się fajnie układa no i kraj piękny




Roux- przejrzalam kilka ostatnich stron i wygląda na to że tylko ty się ze starej ekipy ostałaś Gratuluję znalezienia pracy i życzę szczęscia w poszukiwanie czegoś poważniejszego. Ja też czegoś 'poważnego' teraz szukam.
A ja pomidorowej nie lubię za to dzisiaj miałam barszcz biały na obiad

oj, nieprawda... ja podczytuje

[roux666]

ou lala! stare mieszadla !!

[m.arty]

Napisane przez szien

oj, nieprawda... ja podczytuje

Ale nic się nie odzywasz.....

[szien]

Napisane przez m.arty

Ale nic się nie odzywasz.....

bo nie mam nic ciekawego do powiedzenia

[niusuance]

Napisane przez tajka88

hejka

U Nas duze zmiany tzn po poltorej roku wracamy z es do uk. mam nadzieje ze od stycznia pojde do pracy a mloda do zlobka. mam dosc siedzenia w domu. lena ma juz ponad poltorej roku. jest przeswietna. zaczyna mowic po trochu w trzech jezykach.

roux gratuluje pracy

muka super ze juz jestes z ukochanym

Podglądam Lenkę na fejsbuku- śliczna! na pewno po mamusi

Napisane przez szien

oj, nieprawda... ja podczytuje

Napisane przez szien

bo nie mam nic ciekawego do powiedzenia

akurat! Ty i nic ciekawego do powiedzenia?

Ja wlasnie wrocilam z pracy i zajadam sie popcornem- tak za mna chodzil od kilku dni.
A w tym tygodniu musze dokonczyc kupowanie prezentow pod choinke zeby pocztowy ' Mikolaj' zdążyl dostarczyc przed świetami

[mukaa]

ja to nie wiem jak z prezentami będzie jeśli pracy do grudnia nie znajdę!

póki co sielankowo - choć za oknem wicher i leje hehe

[irenkaaa]

Ja prezent tylko dla tz- a kupuje
Rodziny w swieta nie widze od lat moze kilkunastu a nie bede wysylac.
Chrzrsnicy jedynie cos wysle albo na all zamowie

[mukaa]

u nas tak czy siak jeszcze dzieci dochodzą - czyli trójeczka
chyba że się umówimy, że prezenty dla dzieci są wspólne - czyli ja wymyślam jaki a on płaci )))))

tak sobie myślę, że nawet jak znajdę pracę teraz to wypłatę i tak pewnie pod koniec grudnia dostanę hmm

albo wydziergam te prezenty - o homemade

[roux666]

Niusuance ( o jejku, dziwnie Cie teraz utozsamiac z nowym nickiem:p) opowiadaj o zyciu w NZ!
Jak Wam sie mieszka? mieszkacie sami? co tam robisz? nie tesknisz za Polska?
macie jakies powazniejsze plany?

[irenkaaa]

Mukaa a u was wyplata co mies tylko?

Jesuuu wstalam po 7 ale mowie do tz- a ah jeszcze poleze I budze sie a tu 10:45.

[m.arty]

Napisane przez irenkaaa

Mukaa a u was wyplata co mies tylko?

Jesuuu wstalam po 7 ale mowie do tz- a ah jeszcze poleze I budze sie a tu 10:45.

Ja mialam dzisiaj wstac o 6 zeby sie uczyc i co? Obudzil mnie ponownie "normalny" budzik o 7.

Mukaa - prezenty homemade to super pomysl

Ja po 4 latach wyplat co 2 tygodnie nie moglam sie przestawic na system miesieczny w nowej pracy. Zwlaszcza ze duzo mniej teraz mam niz poprzednio i tak oszczednie jak teraz to nie zylam od czasu wyprowadzki z Polski.
Prezenty dla mamy i ciotki zalatwilam w tkmaxx, mieli kremy loreala po 7 i 10 euro takie co normalnie kosztuja okolo 20 wiec obkupilam dziewczyny i mam je z glowy
Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[mukaa]

Napisane przez irenkaaa

Mukaa a u was wyplata co mies tylko?

.

szczerze mówiąc to nie mam pojęcia

póki co - najpierw jakąś pracę muszę przyhaczyć - wtedy będę wiedzieć kiedy wypłata
fajnie by było gdyby była co dwa tygodnie, bo jednak na święta gotówka się przyda.

[roux666]

dziewczyny....to nic! co miesiac...

tutaj, jak sie zaczyna prace w moim kantonie, gdzie mieszkam....to pierwsza wyplata jest po 2 mcu!!! czyli ...pierwszy miesiac nic, drugi...nic i dopiero pod koniec drugiego dwie wyplaty.
kretynstwo!!:/

[irenkaaa]

o matko roux

2 mies to bym niewiem jak wyrobila
ale tu tez niektore firmy tak maja np znajoma w jednym sieciowym dyskoncie miala ze musiala czekac na wyplate ponad 1,5 mies

teraz co mies ma

[niusuance]

Napisane przez mukaa

ja to nie wiem jak z prezentami będzie jeśli pracy do grudnia nie znajdę!

póki co sielankowo - choć za oknem wicher i leje hehe

Trzymam kciuki!

U mnie w pracy niezbyt ciekawie bo zwalniają sporo osób. Dzisiaj sie okazało że dla zwolnionych osób okres wypowiedzenia mija 21 grudnia... Wesołe te święta będą dla niektórych...może też dla mnie

Napisane przez mukaa

u nas tak czy siak jeszcze dzieci dochodzą - czyli trójeczka
chyba że się umówimy, że prezenty dla dzieci są wspólne - czyli ja wymyślam jaki a on płaci )))))

tak sobie myślę, że nawet jak znajdę pracę teraz to wypłatę i tak pewnie pod koniec grudnia dostanę hmm

albo wydziergam te prezenty - o homemade

Ja uwielbiam prezenty własnoręcznie zrobione chociaż z dziećmi to różnie bywa. Ale jeżeli nie masz pracy to logiczne jest ze nie będzie drogich prezentów. A czasu jeszcze do świąt trochę więc da się coś wydziergać

Napisane przez roux666

Niusuance ( o jejku, dziwnie Cie teraz utozsamiac z nowym nickiem:p) opowiadaj o zyciu w NZ!
Jak Wam sie mieszka? mieszkacie sami? co tam robisz? nie tesknisz za Polska?
macie jakies powazniejsze plany?

Ja teżsię nie mogę przyzwyczaić do nowego nicka ale nie jestem w stanie odzyskać poprzedniego - nie pamietam hasła, a na starego maila ktoś mi się włamał, pospamował a hotmail nie chce mi go odblokować bo dostarczam im 'za mało danych' zeby stwierdzic ze to było moje konto

A z TZ mieszkamy sami w takim domku szeregowym 15 km od Wellington. Nowa Zelandia jest prześliczna i nie przestaje mnie zachwycać! Pogoda mogłaby być lepsza ale nikt tu dla pogody nie przyjeżdza Pracuję w sklepie, nic porywającego ale ciągle szukam i szukam czegoś ciekawszego. Mam nadzieje że się uda.
Za Polską oczywiście tęsknię ale nie na tyle żeby na razie wracać Brakuje mi moich przyjaciół i rodziny ale mama z bratem mnie odwiedzili kilka miesięcy temu Brakuje mi polskiego jedzenia ale tutejsze nie jest takie złe. Nie wiem jeszcze czy zostaniemy tu na stale bo TZ chce mieszkac w PL. Przwdopodobnie za kilka lat wrocimy na rok do PL zeby zobaczyć jak nam się tam bedzie żyło i potem bedziemy sie decydowac.

Napisane przez roux666

dziewczyny....to nic! co miesiac...

tutaj, jak sie zaczyna prace w moim kantonie, gdzie mieszkam....to pierwsza wyplata jest po 2 mcu!!! czyli ...pierwszy miesiac nic, drugi...nic i dopiero pod koniec drugiego dwie wyplaty.
kretynstwo!!:/

Nie spodziewałabym się tego po Szwajcarii! Aż dziwne ze to jest legalne! Ja dostaje wyplate co tydzień, TZ co dwa i jest fajnie ale nie wiem czy bym 'umiala' się teraz przestawić na miesięczne wyplaty

[regazza]

Napisane przez mukaa

dotarłam v. "odebrał" mnie w kopenhadze i potem ponad pół doby jazdy, masakra!
zaczynamy więc już na całkiem serio wpsólne życie jeeee

Gratuluję! Cieszę się bardzo, że już jesteście razem i cieszycie się sobą

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy mój TŻ mieszka w Rumunii, więc ma obywatelstwo rumuńskie. W zeszłym roku składał papiery o obywatelstwo węgierskie, które na dniach ma odebrać. Powinnam i chciałabym być razem z nim w tym dniu, ale niestety jest to niemożliwe... Dlatego pomyślałam sobie, że coś mu kupię z tej okazji, ale nie mam pojęcia co... Miałyście może taką sytuację, co w ogóle się kupuje na takie okazje ?

[ogorekpazurek]

mukaaa suuuper powodzenia w szukanie pracy i w ogole w zyciu

mj A. jak dostal niemieckie obywatelstwo to nawet nie powiedzial dowwiedzialam sie przez przypadek pare tygodnii pozniej

[niusuance]

Napisane przez regazza

Gratuluję! Cieszę się bardzo, że już jesteście razem i cieszycie się sobą

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy mój TŻ mieszka w Rumunii, więc ma obywatelstwo rumuńskie. W zeszłym roku składał papiery o obywatelstwo węgierskie, które na dniach ma odebrać. Powinnam i chciałabym być razem z nim w tym dniu, ale niestety jest to niemożliwe... Dlatego pomyślałam sobie, że coś mu kupię z tej okazji, ale nie mam pojęcia co... Miałyście może taką sytuację, co w ogóle się kupuje na takie okazje ?

Ja bym pomyślala o fladze węgierskiej lub czymś typowym dla tego kraju.

[roux666]

Napisane przez regazza

Gratuluję! Cieszę się bardzo, że już jesteście razem i cieszycie się sobą

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy mój TŻ mieszka w Rumunii, więc ma obywatelstwo rumuńskie. W zeszłym roku składał papiery o obywatelstwo węgierskie, które na dniach ma odebrać. Powinnam i chciałabym być razem z nim w tym dniu, ale niestety jest to niemożliwe... Dlatego pomyślałam sobie, że coś mu kupię z tej okazji, ale nie mam pojęcia co... Miałyście może taką sytuację, co w ogóle się kupuje na takie okazje ?

hmm czy ja wiem....moj Tz ostatnio dostal obywatelstwo wloskie, co niesamowicie nam pomoglo ze wszystkim tutaj.....to jego brazylijskie plus moje polskie niestety utrudnialo nam sprawy...
dostal...i nic. Nie wiem czy to jest jakas taka specjalna okazja do prezentow itd.
a ....wegierskie gadzety...sprawia mu radosc jedynie wtedy, jesli on naprawde czuje sie wegrem, jesli jest z tego dumny...Bo w przypadku kiedy to kwestia papierka jedynie....to nie wiem czy to ma sens...

[m.arty]

Napisane przez roux666

hmm czy ja wiem....moj Tz ostatnio dostal obywatelstwo wloskie, co niesamowicie nam pomoglo ze wszystkim tutaj.....to jego brazylijskie plus moje polskie niestety utrudnialo nam sprawy...
dostal...i nic. Nie wiem czy to jest jakas taka specjalna okazja do prezentow itd.
a ....wegierskie gadzety...sprawia mu radosc jedynie wtedy, jesli on naprawde czuje sie wegrem, jesli jest z tego dumny...Bo w przypadku kiedy to kwestia papierka jedynie....to nie wiem czy to ma sens...

A ja mysllaam ze Twoj ma obywatelstwo Irlandzkie.

[roux666]

Napisane przez m.arty

A ja mysllaam ze Twoj ma obywatelstwo Irlandzkie.

oj nieco bardziej u nas to skomplikowane on jedna czesc nazwiska ma polska!)
ale ja tez myslalam, ze jest irloem, mimo ze wyglada latino, bo poznalismy sie na koncercie irlandzkim i byl z kolega- irlandczykiem jakos wtedy nie przyszlo mi do glowy, aby obu spytac skad sa, wiec myslalam ze skoro jeden tomi drugi z irl takze jego akcent wtedy byl taki dziwaczny irlandzki i uzywal jakis dziwacznych zwrotow ale dzieki bogu zamerykanizowal sie odkad pracuje w amerykanskiej firmie, latwiej go zrozumiec


pisala tu kiedys jedna wizazanka z brazylijczykiem i zgubila nam sie czy co? szkoda, ze juz sie nie odzywa...

[szien]

no to i ja sie odezwe

nadal pracuje tam gdzie pracowalam ale z receptionist zrobili ze mnie lead administrator wiec jest spoko...
praca mnie sama w sobie nudzie bo to mala firma i wiele sie nie dzieje wiec mysle nad powrotem na studia

opowiem Wam co mi sie wczoraj przytrafilo...
Zamowilam suszarke na Argos, a ze nasz lokalny Argos jest w mini centrum handlowym ito sobie pomyslalam, ze jadac na zakupy do innego miasta zatrzymam sie na chwile tam by odebrac ta suszarke. Wszystko zajelo mi z 15 min ale i tak musialam zaplacic za godzine parkowania co mnie kosztowala £1.30. No to zaplacilam i co? Zapomnialam gdzie zaparkowalam, najpierw latalam po zlym pietrze, do Tz zadzwonic nie moglam bo mialam jego telefon w torebce i o pomoc ochrony tez nie moglam poprosic bo nawet rejestracji swojego samochodu nie znam!!!!
Masakra jakas... w koncu znazlam samochod po prawie.... 20 min!!
Podjechalam do wyjscia a oni mnie wypuscic nie chca bo ma sie 10 min an opuszczenie parkingu po oplaceniu biletu. No tak sie wkur*****!!! Zaplacilam za cala godzine wiec mialam jeszcze 25 min. Kolejka za mna sie zrobila, koles przez radio mi nawija, ze musze zaplacic za nastepna godzine teraz, bla, bla, bla. Tak sie wkurzylam, wysiadlam z samochodu i zaszlam do ich pokoju, ktory byl doslownie za rogiem a oni do mnie i tak przez radio gadali zamiast do mnie wyjsc. Poprosilam o rozmowe z managerem i powiedzialam, ze nic placic nie bede bo juz zaplacilam za godzinie i godzina jeszcze nie minela i chyba sobie jaja robia. I dopiero wtedy mnie puscili. Zrypali mi humor kompletnie wczoraj.
Myslalam, ze ich tam pobije, a Tz? usmial sie jak norka. Duren. A jak pojechalismy do drugiego centrum handlowego to w ogole zapomnialam zaplacic za parking i musialam biec do maszyny i placic na szczescie to juz bylo po 20 i bylismy prawie ostatnimi ludzmi na parkingu wiec az takiej kaszany nie bylo.
Ehhh... zycie

[m.arty]

Jak ja nie lubie amerykanskiego akcentu i sposobu w jaki mowia..... Grrrrrr za to brytyjski mnie rozklada Do Irlandzkiego mozna sie przyzwyczaich, chyba ze ktos jest z Cork albo Kerry. Za to w Donegal maja fajny akcent.

Szejn - hahaha tez mialam kiedys taka przygode w centrum handlowym. Akurat odbieralam tort urodzinowy dla kolezanki, ja biegalam i szukalam auta a wszyscy czekali.


Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[roux666]

brakkwalo tu Twoich historii, szien. :p

[szien]

Napisane przez roux666

brakkwalo tu Twoich historii, szien. :p

Ciesze sie ze moje sieroctwo sprawia Ci przyjemność

[niusuance]

Napisane przez szien

no to i ja sie odezwe

nadal pracuje tam gdzie pracowalam ale z receptionist zrobili ze mnie lead administrator wiec jest spoko...
praca mnie sama w sobie nudzie bo to mala firma i wiele sie nie dzieje wiec mysle nad powrotem na studia

opowiem Wam co mi sie wczoraj przytrafilo...
Zamowilam suszarke na Argos, a ze nasz lokalny Argos jest w mini centrum handlowym ito sobie pomyslalam, ze jadac na zakupy do innego miasta zatrzymam sie na chwile tam by odebrac ta suszarke. Wszystko zajelo mi z 15 min ale i tak musialam zaplacic za godzine parkowania co mnie kosztowala £1.30. No to zaplacilam i co? Zapomnialam gdzie zaparkowalam, najpierw latalam po zlym pietrze, do Tz zadzwonic nie moglam bo mialam jego telefon w torebce i o pomoc ochrony tez nie moglam poprosic bo nawet rejestracji swojego samochodu nie znam!!!!
Masakra jakas... w koncu znazlam samochod po prawie.... 20 min!!
Podjechalam do wyjscia a oni mnie wypuscic nie chca bo ma sie 10 min an opuszczenie parkingu po oplaceniu biletu. No tak sie wkur*****!!! Zaplacilam za cala godzine wiec mialam jeszcze 25 min. Kolejka za mna sie zrobila, koles przez radio mi nawija, ze musze zaplacic za nastepna godzine teraz, bla, bla, bla. Tak sie wkurzylam, wysiadlam z samochodu i zaszlam do ich pokoju, ktory byl doslownie za rogiem a oni do mnie i tak przez radio gadali zamiast do mnie wyjsc. Poprosilam o rozmowe z managerem i powiedzialam, ze nic placic nie bede bo juz zaplacilam za godzinie i godzina jeszcze nie minela i chyba sobie jaja robia. I dopiero wtedy mnie puscili. Zrypali mi humor kompletnie wczoraj.
Myslalam, ze ich tam pobije, a Tz? usmial sie jak norka. Duren. A jak pojechalismy do drugiego centrum handlowego to w ogole zapomnialam zaplacic za parking i musialam biec do maszyny i placic na szczescie to juz bylo po 20 i bylismy prawie ostatnimi ludzmi na parkingu wiec az takiej kaszany nie bylo.
Ehhh... zycie

Powrót w dobrym stylu Szien! Jak za starych dobrych czasów

U mnie lipa- miałam dzisiaj rozmowę o pracę... z moim pracodawcą W sumie chyba mnie zostawią ale na innych godzinach co nie bardzo mi będzie pasowało Jutro albo w sobotę się okaże, a jak na razie lecę sprawdzać oferty pracy i pisać listy motywacyjne!

[mukaa]

hehe jak dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam problem ze znalezieniem auta! dzięki Bogu mój syn ma lepszą pamięć i pamięta gdzie stoi samochód hehe

tutaj to na razie sama nie jeżdżę - no raz do sklepu pojechałam najbliższego sklepu

mój tz do pracy wyjechał - 2 tygodnie jesteśmy sami w domu
a ja się ciemności boję :P szczególnie mieszkając na zadupiu gdzie nikt nie usłyszy jak nas mordować będą:P